Dołączył: 05 Wrz 2008 Posty: 719
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 04:10, 28 Kwi '10
Temat postu: Zobacz zanim osądzisz CO[size=7]2[/size]
Wiekszosc ludzi blednie mysli ze dwutlenek wegla jest zanieczyszczeniem i szkodliwym dla srodowiska w ktorym zyjemy, niemniej jednak tak nie jest. Jest on bez zapacu i bez koloru a zwiekszona jego ilosc w powietrzu wplywa na rosliny bardzo pozytywnie.
Dlaczego tak zle mowi sie o CO2 ? No bo jak frajerzy uwierza w ta bajke to puzniej beda opodatkowani na walke z czyms czego nie widac i czego sie nie czuje.
Jak rosliny reaguja na prawie trzykrotnie zwiekszona zawartosc CO2 w otoczeniu? Zobaczcie sami i osadzcie.
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 210
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 05:06, 28 Kwi '10
Temat postu:
To ja zadam też mądre pytanie.
Czy woda jest trująca?
_________________ ...Nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pobije doświadczeniem...
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 12
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:17, 28 Kwi '10
Temat postu:
Super filmik... ja do tej pory tylko "na zdrowy rozum" sądziłem, że CO2 musi powodować bujniejszy rozwój roślin, a teraz wreszcie mam to obrazowo pokazane... W końcu związki organiczne są oparte na węglu, które skądś rosliny muszą czerpać! Dzięki Dziwi mnie że w sondzie nadal ok. 30% uważa że CO2 jest trujący.... (pewnie mylą go z czadem CO)
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:28, 28 Kwi '10
Temat postu:
$iemo napisał:
To ja zadam też mądre pytanie.
Czy woda jest trująca?
Zalezy w jakim kontekscie. Ogolnie woda nie jest trujaca, ale przy piciu bardzo duzych ilosci wody zacznie sie proces wyplukiwania mineralow z organizmu. Jesli nie nadazysz w uzupelnianiu to w skrajnej sytuacji moze doprowadzic do smierci. W teorii oczywiscie, bo w praktyce to raczej ciezko sprawdzic.
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:42, 28 Kwi '10
Temat postu:
Wiedzmin napisał:
$iemo napisał:
To ja zadam też mądre pytanie.
Czy woda jest trująca?
Zalezy w jakim kontekscie. Ogolnie woda nie jest trujaca, ale przy piciu bardzo duzych ilosci wody zacznie sie proces wyplukiwania mineralow z organizmu. Jesli nie nadazysz w uzupelnianiu to w skrajnej sytuacji moze doprowadzic do smierci. W teorii oczywiscie, bo w praktyce to raczej ciezko sprawdzic.
Masz w pewnym stopniu rację zanim wydalimy mocz to staje się on zabarwiony i zasolony te sole mineralne organizm skądś musi pobrać ... Więc pobiera z naszego organizmu jeśli jemy mało warzyw to organizm oddaje nasze i tak szczupłe rezerwy do moczu aby proces wydalania odbywał się prawidłowo ...Więc durnoty o tym aby pić 4 litry wody dziennie które podają pseudo dietetycy którzy wiedzę czerpią z miesięczników o kredowym papierze są bzdurą ...Powinniśmy pic tyle wody na ile mamy ochotę inaczej ma się sprawa z napojami tam to już nie ochota decyduje ale narkotyk w postaci np... dodanych cukrów których trawienie/wydalenia też kosztuje masę minerałów których w takim napoju nie dostarczamy ....czyli to nie woda w sumie wypłukuje minerały ale proces wydalania płynów to spory wydatek minerałów które są niezbędne dla podtrzymania tegoż procesu ...Idealne jest picie nie samej wody w sumie ale głównie soków warzywnych:) wtedy bilans minerałów jest najkorzystniejszy ...wiem wiem nikt nie lubi napojów szreka ja lubie
lukup bardzo ciekawy post z tym CO2 każdy kto miała akwarium z roślinkami może potwierdzi jak niezbędny jest CO2 ludzie kupują butle z dwutlenkiem węgla i dozują go do swoich akwariów tylko po to aby rośliny rosły jak na drożdżach
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 12
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:47, 28 Kwi '10
Temat postu:
Sikorski napisał:
Pytanie brzmiało: czy CO2 jest trujący?
Zagłosowałem na tak.
Jeśli ktoś wdychający CO2 nie zemdleje, a chwilę później kopnie kalendarz to gratuluję mu nieśmiertelności.
Sikorski... jak czysty "azot/hel/argon/cokolwiek inne niż tlen" powdychasz, to też zemdlejesz! To nie od CO2 się mdleje, tylko od braku tlenu.
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:15, 28 Kwi '10
Temat postu:
TheDUDE napisał:
Sikorski napisał:
Pytanie brzmiało: czy CO2 jest trujący?
Zagłosowałem na tak.
Jeśli ktoś wdychający CO2 nie zemdleje, a chwilę później kopnie kalendarz to gratuluję mu nieśmiertelności.
Sikorski... jak czysty "azot/hel/argon/cokolwiek inne niż tlen" powdychasz, to też zemdlejesz! To nie od CO2 się mdleje, tylko od braku tlenu.
Ale ja nie mówię o czystym. Wiesz ile % musi być CO2 w powietrzu żeby zemdleć? Nie trzeba aż 100. CO2 nie jest dla organizmu ludzkiego obojętny tak samo jak azot, komórki non stop chcą się go pozbyć przez erytrocyty do płuc. Jeśli jest go za dużo to objawy są podobne do zatrucia czadem.
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 291
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:38, 28 Kwi '10
Temat postu:
Co za obłęd. Kretyńskie pytanie, i jeszcze bardziej idiotyczne tezy. Komuś się wyraźnie nudzi.
Ktoś próbuje być tu mądrzejszy od JKM i zamiast zatrzymać się na tym, że dwutletek węgla nie jest szkodliwy dla planety to wprowadza tym pytaniem bezsensowne zamieszanie.
Czy CO2 jest trujące? Każde dziecko to wie. Jest trujące dla ludzi w ilościach już od 5% zawartości powietrza... to są dane podręcznikowe. Im większa zawartość tym większe zagrożenie. Nie ważne jak dochodzi do uduszenia, ale to bez znaczenia kiedy przyczyną jest CO2. To trucizna i basta.
No chyba że ktoś podczas medytacji zamienił się w paprotkę.
Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 541
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:11, 28 Kwi '10
Temat postu:
Kiedyś w radio słyszałem jak propagowano tezę że C02 jest gazem toksycznym, myślałem że mam omamy. Jeszcze parę lat szkolnictwa w obecnym wydaniu i wszyscy uwierzą że Kopernik była kobietą
Privilege: Odsprzedam Carbon Credits na ogórki kiszone i bimber
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:17, 28 Kwi '10
Temat postu:
Caramba napisał:
Kiedyś w radio słyszałem jak propagowano tezę że C02 jest gazem toksycznym, myślałem że mam omamy. Jeszcze parę lat szkolnictwa w obecnym wydaniu i wszyscy uwierzą że Kopernik była kobietą Stawianie pytań takich jak w tej ankiecie to manipulacja, ostatecznie nieuctwo.
Privilege: Odsprzedam Carbon Credits na ogórki kiszone i bimber
Caramba ty jesteś w osi złą od ciebie nie kupuję
......a i miłego wieczoru
_________________ Gaza Strefa śmierci
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20449
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:00, 28 Kwi '10
Temat postu:
he. znaczy holendrzy pewnie niedługo zaczną budować szklarnie do których będą przepompowywać CO2.
aby zarabiać zarówno na uprawach, jak i na sprzedaży limitów.
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 803
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:10, 28 Kwi '10
Temat postu:
CO2 nie jest trujący.
Ponieważ wdychany nie reaguje z żadnymi składnikami ludzkiego ciała.
Jak TheDUDE napisał to brak tlenu zagraża życiu.
Możesz wziąć kilka pełnych oddechów CO2
po chwili wziąć wydech i kilka wdechów normalnego powietrza.
Nic ci się nie stanie. Chyba że za długo poczekasz i zemdlejesz z braku tlenu...
Stężenie CO2 ppm, %
Efekt działania na organizm ludzki
350 – 450 ppm
Świeże powietrze atmosferyczne, idealne warunki
Poniżej 600 ppm
Akceptowalne warunki świeżości powietrza w pomieszczeniach mieszkalnych/biurowych
Poniżej 1000 ppm, 0,10%
Wymóg minimum higienicznego, skala Pettenkofera
10 000 ppm 1,00%
Lekki wzrost częstości oddychania
15 000 ppm 1,50%
Maksymalna tolerowana dawka dla pracowników w specyficznych warunkach, pod kontrolą medyczną: browary, łodzie podwodne, statki kosmiczne
2,00%
Pogłębiony oddech, wzrost częstości oddychania o ok. 50%, ekspozycja przez kilka godzin powoduje bóle głowy i uczucie zatrucia
3,00%
Utrudnione oddychanie, ok. dwukrotny wzrost częstości oddychania, efekty podobne do działanie słabego narkotyku, tj. osłabienie słuchu, ból głowy, wzrost ciśnienia krwi i częstotliwości pulsu
4,00% - 5,00%
Wyraźnie pogłębiony oddech, czterokrotny wzrost częstości oddychania, po ok. 30 minutach ekspozycji może pojawić się odczucie braku swobody oddychania
5,00% - 10,00%
Dwutlenek węgla przybiera ostry zapach podobny do wody sodowej, oddychanie wymaga zwiększonego wysiłku, ból głowy, zaburzenia widzenia, dzwonienie w uszach, po kilku minutach ekspozycji może nastąpić utrata przytomności
Powyżej 10,00% do 100,00%
Gwałtowna i szybka utrata przytomności, przedłużająca się ekspozycja prowadzi do śmierci przez uduszenie
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:15, 28 Kwi '10
Temat postu:
Sikorski napisał:
Pytanie brzmiało: czy CO2 jest trujący?
Zagłosowałem na tak.
Jeśli ktoś wdychający CO2 nie zemdleje, a chwilę później kopnie kalendarz to gratuluję mu nieśmiertelności.
Fakt. pytanie w ankiecie troche niefortunnie sformulowane. Masz racje w tym co napisales, ale film byl o czyms zupelnie innym. W filmie gorne stezenie wynosilo 1200ppm. Ppm. parts per milion -> 0.0012 czyli 0.12%
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:52, 28 Kwi '10
Temat postu:
Bimi napisał:
he. znaczy holendrzy pewnie niedługo zaczną budować szklarnie do których będą przepompowywać CO2.
aby zarabiać zarówno na uprawach, jak i na sprzedaży limitów.
No to tulipany będą na dopalaczu, ciekawe czy unia każe założyć katalizatory na te szklarnie czy też każe je uszczelnić kitem pszczelim tak żeby się nikomu nie opłaciło i żeby żółte tulipany kupić u żółtych...
_________________ Gaza Strefa śmierci
Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 291
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:01, 28 Kwi '10
Temat postu:
Dysputant napisał:
CO2 nie jest trujący.
Ponieważ wdychany nie reaguje z żadnymi składnikami ludzkiego ciała.
...
Jak do dziecka. To znaczy że CO2 JEST trujący dla ludzkiego organizmu. Jak tego nie rozumiesz poszukaj na Naszej Klasie swojej nauczycielki z podstawówki i zapytaj.
Takie brednie to jak mówić, że gówno homeopatyczne leczy.
Ale wiesz co? Może masz rację. Nauczysz swoje dzieciaki, a one swoje, ze CO2 jest OK., a szkoły kłamią.
I kiedyś, któreś z nich nie naprawi wadliwego pieca, bo dziadek „Dypsutant” powiedział, żeby mieć w dupie takie toksyny. No i pójdą spać....
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20449
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:03, 28 Kwi '10
Temat postu:
Millais napisał:
Ale wiesz co? Może masz rację. Nauczysz swoje dzieciaki, a one swoje, ze CO2 jest OK., a szkoły kłamią.
I kiedyś, któreś z nich nie naprawi wadliwego pieca, bo dziadek „Dypsutant” powiedział, żeby mieć w dupie takie toksyny. No i pójdą spać....
chyba ci się misiek, pomyliło z CO - tlenkiem węgla
dwutlenek węgla jest gazem neutralnym - na pewno nie jest "toksyną". nie wiąże się z ludzkim organizmie; wręcz przeciwnie jest efektem wiązania tlenu z węglem w naszych bebechach, na skutek czego dostajemy energii życiowej
wg mojej wiedzy CO2 jest równie trujący co azot, czyli wcale.
@Dysputant, te procenty i efekty są bez sensu, bo nie podają jak zmienia się zawartość tlenu wraz ze zmianą zawartości CO2..
w powietrzu którym oddychamy jest jedynie 20% tlenu - jeśli więc dodawać dwutlenek zmniejszając proporcjonalnie tlen to z oczywistych względów przy 20% stężenia człowiek się udusi - tlenu mu zabraknie
jeśli jednak zapewnić stałość 20% tlenu i tylko dodawać dwutlen (kosztem azotu) to nie był bym taki pewien czy straci się przytomność przy 5-10% stężania CO2.
bo wydaje mi się że oba gazy są równie neutralne.
kurwa, czy tylko ja miałem biologie w podstawówce?
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:41, 28 Kwi '10
Temat postu:
Pytanie faktycznie powinno zostać trochę doprecyzowane. CO2 nie jest trujący, co nie znaczy, że nie można się nim zabić. Wody możemy pić sporo i nie zdechniemy ale spróbujmy nią pooddychać i zgon murowany. Czyli co? Woda jest trująca? CO2 pijemy, wdychamy i wydychamy... nadmiar czegokolwiek może być "trujący".
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20449
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:30, 28 Kwi '10
Temat postu:
Własnie że nie jest podany żaden "koncept danych" - tylko "stężenie CO2" oderwane od chuj wi czego.
Poza tym wypisują tam brednie niczym wikipedia. Np:
Cytat:
Efekt cieplarniany
Badania wykazały, że wskutek olbrzymiej emisji dwutlenku węgla do atmosfery gaz ten jest w około 50% odpowiedzialny za powstanie efektu cieplarnianego [3].
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:12, 28 Kwi '10
Temat postu:
Bimi napisał:
he. znaczy holendrzy pewnie niedługo zaczną budować szklarnie do których będą przepompowywać CO2.
aby zarabiać zarówno na uprawach, jak i na sprzedaży limitów.
Szklarnie w których wykorzystuje się instalacje do nawożenia roślin CO2 już od dawna są i to nie tylko w Holadnii ale i w Polsce. Kupuje się CO2, albo wykorzystuje się swój z gazu zużytego do ogrzania szklarni.
No i jakoś nikt nie płaci ogrodnikom, ani rolnikom za utylizację CO2, a skoro za emisję każą płacić to za recycling CO2 powinni kasę oddawać.
A tak przy okazji nawożenie CO2 stosują nawet domorośli plantatorzy marihuany. Hodują drożdzę w baniaczkach i wypuszczają gaz w konopie
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Dołączył: 21 Gru 2007 Posty: 487
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:07, 29 Kwi '10
Temat postu:
To się nazywa "bimbrownia" chociaż chyba nie jest to do końca zgodne z tym terminem. Czytałem też o dodawaniu co2 do plantacji z gaśnicy - do balonika i balonik do boxa. Po jakimś czasie powietrze zejdzie. Ale nie wiem czy to cokolwiek pomaga. Coś mi się wydaje, że troszkę za wolno i za mało tego co2 by było na jednostkę czasu.
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:38, 29 Kwi '10
Temat postu:
Tylko, że tlen reaguje z naszymi komórkami. Jeśli nasyciłbyś się tlenem pod wysokim ciśnieniem to doprowadza do uszkodzeń ciała z tego względu, że jest go bardzo dużo i zaczyna on reagować nie tylko wtedy gdy komórka spala cukry... Po prostu proces wymyka się spod kontroli. To tak jakbyś wrzucił węgielek do pomieszczenia wypełnionego w 100% tlenem i dał iskrę . W podobny sposób skopcili się astronauci w apollo 4(?).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów