Prompt Global Stricke

Ordel

USA: nowa broń konwencjonalna zastąpi atomową?

Stany Zjednoczone mają w ciągu najbliższych lat podjąć decyzję w sprawie wprowadzenia do służby nowego rodzaju uzbrojenia konwencjonalnego. Miałoby ono umożliwić szybkie i precyzyjne uderzenia z terytorium USA w dowolny punkt globu - podał w piątek "New York Times".

Według gazety, system taki w znacznym stopniu zmniejszyłby uzależnienie Stanów Zjednoczonych od ich arsenału nuklearnego. Jednak pojawiające się wątpliwości w sprawie zaklasyfikowania nowej broni są na tyle silne, że administracja Obamy przystała na żądanie Rosji, by w zamian za każdy zainstalowany jej egzemplarz wycofywały ze służby jeden pocisk nuklearny. "Zastrzeżenie to, jak powiedział Biały Dom, jest zakopane głęboko w nowym układzie START, który Obama i prezydent Dmitrij Miedwiediew podpisali przed dwoma tygodniami w Pradze" - napisał "New York Times".

"Nowa broń, określana jako Szybkie Globalne Uderzenie (Prompt Global Strike), jest projektowana dla takich zadań, jak unieszkodliwienie Osamy bin Ladena w jaskini, eliminacja północnokoreańskiego pocisku balistycznego, gdy jest przewożony na stanowisko startowe, lub zniszczenie irańskiego obiektu atomowego. W teori, broń ta przenosiłaby głowicę konwencjonalną o znacznej masie z olbrzymią prędkością i absolutną dokładnością, wytwarzając zlokalizowaną siłę niszczącą porównywalną z działaniem głowicy jądrowej" - dodaje gazeta.

Według obecnych planów nowa broń byłaby przenoszona przez pociski balistyczne dalekiego zasięgu. Sama głowica, pokryta żaroodpornym pancerzem dla ochrony przed stopieniem przy wchodzeniu z dużą prędkością w gęste warstwy atmosfery, miałaby znaczne zdolności manewrowe, dzięki czemu w drodze do celu omijałaby przestrzeń powietrzną państw neutralnych.

Jak podaje "New York Times", Pentagon ma nadzieję, że wstępna wersja nowej broni zostanie rozmieszczona w 2014 lub 2015 roku. Całość systemu w postaci pocisków, głowic, czujników i aparatury kierującej byłaby gotowa nie wcześniej niż w latach 2017-2020.
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/s.....wa,57186,1

Czyli wyścig zbrojeń przyspiesza Smile

Jedna z możliwych platform do przenoszenia PGS
Boeing X-51

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

eNKa

Czyli śmiertelnie niebezpieczna dla wroga i bezpieczna dla przyjaciół. Nareszcie zostanie spełniona obietnica o chirurgicznej precyzji ataku a do tego znajdzie mistrza świata w ukrywaniu się Alladyna Muhammada Al Qaedę.
Ale żeby nie było tak radośnie a ci, którzy czytają między wierszami jest w tym tekście ważna wiadomość. Mistrz świata w chowanego zostanie znaleziony w latach 2017-2020, bo wtedy system będzie działać.
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi

Ordel

eNKa napisał:

Czyli śmiertelnie niebezpieczna dla wroga i bezpieczna dla przyjaciół. Nareszcie zostanie spełniona obietnica o chirurgicznej precyzji ataku a do tego znajdzie mistrza świata w ukrywaniu się Alladyna Muhammada Al Qaedę.
Ale żeby nie było tak radośnie a ci, którzy czytają między wierszami jest w tym tekście ważna wiadomość. Mistrz świata w chowanego zostanie znaleziony w latach 2017-2020, bo wtedy system będzie działać.

Zdajemy sobię sprawę z tego, że nigdy nie zostanie wymyślona broń krypto pacyfistów. Głównie dlatego,że "wielkie Imperia" nie mają przyjaciół, tylko najemników którym się płaci i nie zaszkodzi czasem postraszyc.
Co do czytania między wierszami to przekaz jest prosty. Bomba atomowa, jest tylko straszakiem, każdy zdaje sobię sprawę,że nikt jej nie użyje, bo wie że może byc niezapamiętany przez historię, albo - jeśli ktoś przeżyje - zapamiętany źle Smile

Ale posiadając broń konwencjonalna dorównującą potęgą atomówce, zasiadamy do gry mając z rozdania pokera królewskiego na kierach, i co najlepsze nie ukrywamy tego faktu , przed innymi graczami.
Jesteśmy na szczycie i KURWA rządzimy - tak w skrócie określiłbym tę wiadomośc.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

beezle

Cytat:

"Nowa broń, określana jako Szybkie Globalne Uderzenie (Prompt Global Strike), jest projektowana dla takich zadań, jak unieszkodliwienie Osamy bin Ladena w jaskini, eliminacja północnokoreańskiego pocisku balistycznego, gdy jest przewożony na stanowisko startowe, lub zniszczenie irańskiego obiektu atomowego."

Eh, co by było, gdyby nie ten bin Laden. Jakoś odnoszę wrażenie, że na siłę argumentuje się "nim" wiele posunięć zbrojnych (włącznie z ograniczeniem praw zwykłego obywatela w USA). Wszystko zaczyna się uzupełniać. WTC, Afganistan, Irak. Ciekaw jestem, gdzie w pierwszej kolejności zostaną one "umieszczone" :/.

Cytat:

Według obecnych planów nowa broń byłaby przenoszona przez pociski balistyczne dalekiego zasięgu. Sama głowica, pokryta żaroodpornym pancerzem dla ochrony przed stopieniem przy wchodzeniu z dużą prędkością w gęste warstwy atmosfery, miałaby znaczne zdolności manewrowe, dzięki czemu w drodze do celu omijałaby przestrzeń powietrzną państw neutralnych.

Już widzę, jak omija przestrzeń powietrzną państw neutralnych. Moim zdaniem cały ten pomysł to dodatkowe zagrożenie dla przeciwników "wojny z terroryzmem" itp. Kolejny raz odnoszę wrażenie, że to, co przedostaje się do mediów, to tylko szczątkowe dane. Jest drugie dno, bo nie wierzę, że chodzi tylko o redukcję ładunków nuklearnych.

Inna sprawa, że Obama miał mieć inne podejście do spraw zbrojeń, Iraku, Afganistanu etc. Nieźle wszystkich wykiwał. Z tego, co pamiętam to miał być innym (tj. nowym, lepszym) prezydentem. Czy media nadal go takim przedstawiają? Może już sam zapomniał, co poobiecywał na przemówieniach? Pamiętam tę radość na zdjęciach twarzy Amerykanów - ludzie naprawdę wierzyli (wielu pewnie nadal wierzy), że będzie inaczej.

cez

[quote="beezle"]

Cytat:

"

Inna sprawa, że Obama miał mieć inne podejście do spraw zbrojeń, Iraku, Afganistanu etc. Nieźle wszystkich wykiwał. Z tego, co pamiętam to miał być innym (tj. nowym, lepszym) prezydentem. Czy media nadal go takim przedstawiają? Może już sam zapomniał, co poobiecywał na przemówieniach? Pamiętam tę radość na zdjęciach twarzy Amerykanów - ludzie naprawdę wierzyli (wielu pewnie nadal wierzy), że będzie inaczej.

A propos obiecywania to materialik przypominający poniżej w troszkę innej formie: