Ludzie na ksieżycu?

morgan666

Mam pytanie: Czy mozliwe jest aby na ksiezyc polecial sam statek (bez ludzi) z tasmami nagranymi juz wczesniej (na ziemi) ktore puszczano potem wszystkim "amatorskim podsluchiwaczom" jako nagrania "na zywo"? Bo mysle ze jezeli z ziemi mozna manewrowac kamera praktycznie bez opuznien... to nie widze powodow aby nie mogl poleciec sam statek... Wtedy by sie wszystko zgadzalo... zdjecia ze studio... Statek na ruskich radarach, krutkofalowcy ucieszeni przekazem "ze statku"...

Nie pytam czy to jest PRAWDOPODOBNE tylko czy to jest MOZLIWE. Jak bylo rzeczywiscie kazdy wie swoje... interesuje mnie tylko czy dalo sie zrobic cos takiego w tamtych czasach,,,

mooniek

Tak właśnie zrobili Ruscy, umieszczając na pokładzie aparatu Zond-5 magnetofon z nagranymi gadkami, w celu sprawdzenia skuteczności działania środków łączności. Zond-5 wykonał manewr grawitacyjny i skierował się na kurs powrotny ku Ziemi, gdzie wylądował. Załogę statku stanowiły... żółwie. Smile

AQuatro

Skoro możliwe było wysłanie człowieka, to dlaczego miało by nie być wysłanie automatu.
Z drugiej strony zastanawia, że skoro Ruscy "kombinowali" w tym czasie, to czemu Amerykanie mieli by nie kombinować ?

mooniek

Ruscy tylko kombinowali. Amerykanie realizowali punkt po punkcie zaplanowany program, mający ich zaprowadzić na Księżyc. W odróżnieniu od Rosjan, Amerykanie przygotowywali technikę na Ziemi i równolegle badali środowisko Księżyca pod kątem możliwości dotarcia na jego powierzchnię. Temu służyły kolejne programy badawcze: Ranger (pierwsze zdjęcia wybranych rejonów o niespotykanej rozdzielczości 0,3 metra, poznanie struktury powierzchni), Surveyor - lądowanie na powierzchni - badanie właściwości fizycznych i mechanicznych gruntu, wygląd krajobrazu, Lunar Orbiter - szczegółowe i globalne fotografowanie powierzchni Księżyca, wyszukiwanie miejsc nadających się do lądowania, wykonanie dokładnych map planowanych lądowisk.
Rosjanie próbowali naśladować poczynania Amerykanów, lecz z mizernym skutkiem. Praktycznie do wysłania swych kosmonautów na Księżyc nie byli przygotowani sprzętowo ani logistycznie. Nawet gdyby udało im się usprawnić swą super rakietę N1 i wysłać na Księżyc dwuosobową załogę, wyznaczony do lądowania samotny kosmonauta musiał by lądować na ślepo, gdyż w przeciwieństwie do Amerykanów, Rosjanie nie posiadali dokładnych map lądowisk. Między innymi to musiało im uświadomić nierealność własnych przedsięwzięć.