Skumulowany atak deficytu

Voltar

Cytat:

Węgry, rządzone od ośmiu lat przez socjalistów, uratowane zostały w październiku 2008 roku od krachu gospodarczego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Unię Europejską i Bank Światowy pakietem pomocowym wartości ponad 25 mld euro. W tej sytuacji rząd Gordona Bajnaia zmuszony był w drakoński sposób ograniczyć wydatki publiczne, co zaowocowało obniżką deficytu budżetowego z ponad 6 procent PKB w 2006 roku do 4 procent w 2009 roku. W ciągu ostatnich 18 miesięcy forint się ustabilizował, a Budapeszt odzyskał zaufanie rynków finansowych.

http://wiadomosci.onet.pl/2152778,12,fidesz_liderem_na_wegrzech,item.html

Cytat:

Czechy z rekordowym deficytem

W 2009 roku nasi południowi sąsiedzi mieli aż 7,3 mld euro dziury budżetowej.

- Deficyt sięgnął nowego historycznego rekordu, przede wszystkim w następstwie spadku wpływów - oświadczył minister finansów Eduard Janota.

Z szacunków ministerstwa finansów wynika, że deficyt za 2009 rok wyniesie między 6,6 proc. a 6,9 proc. PKB. W 2008 roku było to 2,1 proc. PKB.

Janota ocenił, że dane za 2009 rok są nie do przyjęcia i wzmacniają jego przeświadczenie o konieczności podjęcia środków uzdrawiających.

Wstępne prognozy mówiły o deficycie budżetowym wysokości 1,4 miliarda euro.

W Unii Europejskiej już 20 z 27 krajów przekracza dozwolony deficyt 3 proc., a w strefie euro 13 z 16 krajów. Sytuacja taka nigdy nie miała wcześniej miejsca. Podobnie rośnie dług publiczny. KE uważa, że w strefie euro dług publiczny osiągnie wartość około 100 proc. PKB około roku 2016, w porównaniu z 69,3 proc. w 2008 roku, jeżeli nie zostaną podjęte poważne środki od 2011 roku.

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosc.....72815.html

Grecja, Hiszpania, Portugalia, UK, Niemcy, Polska, Czechy, USA... akcja w toku

Caramba

Jak myślisz długo to jeszcze potrwa ? Przecież w końcu ten system pożyczania na długi się w końcu zatka. Grecję mogą jakiś czas na kroplówce utrzymywać, ale co z resztą. Sądząc po tym ile przybywa pustych lokali po sklepach to wpływy budżetowe w 2010 będą kiepskie.

Voltar

państwa uciekają deprecjonując własną walutę, ale jest to ucieczka donikąd bo koszty obsługi (odsetek) z roku na rok rosną...

jedynym sposobem byłaby dogłębna reforma finansów, likwidacja OFE i wyjście z UE, do tego dodruk pieniądza zamiast kupowania długu

jest to obecnie niemożliwe więc jesteśmy udupieni Very Happy

do tego wprowadzenie euro to kolejne -4 mld zł na rok

Caramba

Czyli jak ten facet co wypadł z 11 piętra. Mija gościa stojącego na balkonie, ten się go pyta- i jak tam ?
- Narazie jakoś leci ........... Mr. Green

larkow

Cytat:

Dług publiczny a dług publiczny netto

Dług netto oblicza się odejmując od długu brutto płynne aktywa finansowe znajdujące się w posiadaniu rządu. Proszę zwrócić uwagę, że nie jest to cały majątek, którym dysponuje rząd lecz jedynie płynne aktywa: gotówka i depozyty, rezerwy walutowe, udzielone pożyczki oraz udziały w przedsiębiorstwach (według jednej definicji: udziały w przedsiębiorstwach, których akcje podlegają publicznemu obrotowi).

więcej + komentarze: http://blogi.ifin24.pl/trystero/2010/04/.....zny-netto/

Czyli po uwzględnieniu aktywów mamy dług na poziomie 30%. Nie jest tragicznie. Gorzej, będzie jak już wszystko się wysprzeda, albo nie będzie kupujących. Ciekawe czemu kilka rajów ma deficyt mimo, że spokojnie mogli by go spłacić ? Czyżby jakaś forma haraczau Twisted Evil

Goska

Dezinformacja, depopulacja i degradacja.