W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Polska policja  
Podobne tematy
Polska Policja - mordercy i tchórze408
polska policja...19
Zorganizowana grupa przestępcza 48
Pokaz wszystkie podobne tematy (28)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
19 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Odsłon: 30108
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:40, 06 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
goral_ napisał:
To, że organizator fizycznie nie odgrodził publicznych miejsc od miejsca wyścigu nie zwalnia kierowcy od odpowiedzialności za pojazd którym kieruje! I wierz lub nie, ale ma to sens!
no ok, rozumiem prawne zawiłości. ale chyba przyznasz, że w rzeczywistości mandat za coś takiego zdarzyć się może tylko w polsce?
kubica nie musiał mieć prawa jazdy żeby jeździć F1. słusznie - bo i po co?
czym niby taki rajd różni się od wyścigu na torze?
niczym- droga jest wyłączona z ruchu i każdy o tym wie, więc o jakim zagrożeniu w ruchu drogowym można tu mówić?
właściciel dostał odszkodowanie za zniszczony płot - po co jeszcze jakiś mandat?
bo chyba nie żeby sprawiedliwości stało się zadość? Smile


Niestety, lub stety za to ostatnie.
Niezachowanie szczególnej ostrożności jest wykroczeniem drogowym.
Zauważ, że kierowca nie dostał mandatu za przekroczenie prędkości czy inne w normalnych warunkach wykroczenia ale za spowodowanie konkretnej kolizji oraz szkód.
Ok. by było jaśniej - ubezpieczenie.
Za coś takiego mandat faktycznie może się zdarzyć w Polsce ale nie dlatego, że był ale dlatego, że do tego zdarzenia doszło. W UK, nikt na taką trasę nie da zgody na rajd.
A co do Kubicy, to nie ma znaczenia, F1 też nie jest dopuszczonym pojazdem do ruchu drogowego bo nie ma całej litanii obowiązkowego wyposażenia:)
I naprawdę jestem ostatnim, który by bronił "psiarnię.pl" ale tu mandat się faktycznie należał!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:58, 06 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

noo, idąc tą logiką, jeśli F1 nie jest pojazdem dopuszczonym do ruchu to powinien dostać nie tylko karę za brak prawa jazdy, ale jeszcze za używanie pojazdu nie dopuszczonego do ruchu Smile

nie bardzo rozumiem o jakim ubezpieczeniu mówisz. myślisz, że gość jeździ w rajdach na standardowym ubezpieczeniu OC, jakie płaci każdy kierowca?

trasa rajdu jest torem wyścigu - jeśli tor został postawiony komuś pod płotem to powinien on mieć pretensje co najwyżej do swoich władz że na to zezwoliły, a nie do kierowców biorących udział w wyścigu - oni sobie trasy nie ustalają; ich zadaniem jest przejechać ją jak najszybciej.

nie dostał mandatu za "spowodowanie kolizji oraz szkód", ale za "stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym".
jakby tak do tego podchodzić już za sam udział w takim rajdzie należy się mandat - wtedy byłoby sprawiedliwie Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:58, 12 Lis '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prostytutki, bójki, libacje i przecieki egzaminacyjne. W pokojach wymiociny i potłuczone szkło - tak zdaniem policjantów miały wyglądać w ostatnich latach kursy oficerskie w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. - To wydaje się nieprawdopodobne, ale musimy to sprawdzić - komentuje rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski. Komendant zarządził w Szczytnie kolejną kontrolę.

W poprzedni wtorek prorektor Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, młodszy inspektor Piotr Bogdalski poinformował, że podczas tegorocznych egzaminów oficerskich nie było nieprawidłowości a komisja wysłana przez Komendanta Głównego Policji pozytywnie zaopiniowała procedury egzaminacyjne.

W mediach zrobiło się głośno o Szczytnie, kiedy "Dziennik Gazeta Prawna" opublikowała tekst pt. "Gwiazdek na pagonach nie będzie". Gazeta podała, że z 200 policjantów, którzy przystąpili do egzaminu po 7-miesięcznym szkoleniu, zdało tylko 12 procent (jedna z grup miała zdać w 90 proc., druga zaś miał w 90 proc. oblać).


reszta: http://www.tvn24.pl/-1,1679884,0,1,kolej.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:10, 19 Sty '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Karol Ch. stolarz ze Stoczka, trafił do szpitala po interwencji policji w jego domu. Jak twierdzi doznał urazu szyi, łopatki i głowy.

— Gdy mój mąż wyszedł z mieszkania, jeden z policjantów — Dariusz K. zaatakował go od tyłu — opowiada żona pokrzywdzonego. — Następnie go przydusił, kopnął w plecy, rzucił na ziemię i skuł kajdankami.

Według rodziny, Karol Ch. miał leżeć skuty kajdankami kilkanaście minut na śniegu.
— Skutego i przemarzniętego policjanci wrzucili mnie jak worek do auta — zeznał stolarz. Było to 10 stycznia przed południem. Dwóch policjantów i dwóch pracowników urzędu skarbowego weszło do mieszkania po informacji, że małżonkowie Ch. mają w domu towary bez akcyzy.
— To było bezpodstawne wtargnięcie — tłumaczy Wioletta Ch. żona pokrzywdzonego. — Nie zajmujemy się przemytem, mąż prowadzi firmę stolarską.

Rodzina Karola Ch. dodaje, że funkcjonariusze nie okazali im żadnych dokumentów — ani nakazu przeszukania, ani legitymacji. Policjanci mieli przetrząsać mieszkanie robiąc przy tym bałagan, zachowując się lekceważąco w stosunku do domowników.

— Czuli się jak u siebie — zeznał poszkodowany Karol Ch. i opowiedział, że kiedy przybyli policjanci z urzędnikami skarbówki, on przygotowywał się do wyjazdu, do pracy. — W pewnym momencie poczułem ból w plecach, zostałem przyduszony i straciłem przytomność. Kiedy się ocknąłem, leżałem skuty kajdankami na śniegu — opowiadał poszkodowany prokuratorowi.

Karol Ch. twierdzi, że policjant Dariusz K. kopnął go w plecy, rzucił na ziemię i przydusił i to było powodem utraty przez poszkodowanego przytomności. Przy czym dodaje, że ani drugi z policjantów, ani urzędnicy skarbowi nie reagowali. Twierdzi też, że później, kiedy wieziono go do szpitala, bo źle się poczuł, funkcjonariusze żartowali sobie z niego.
— Śmiali się, że nikt mi w tej sprawie nie pomoże. Tak samo wyśmiali moją żonę, która bała się o moje życie — powiedział poszkodowany. — Ustalali też wersje wydarzeń, którą opowiedzą przełożonym.

Lekarz dyżurny, który przyjmował Karola Ch. przeprowadził serię badań, które wykazały, że pacjent nie doznał złamań w układzie kostnym. Natomiast ma naruszone kręgi szyjne, łopatkę, bark i głowę.

Następnego dnia po zdarzeniu rodzina poszkodowanego przyszła do naszej redakcji. My zaś zgłosiliśmy zdarzenie szefowej prokuratury, która natychmiast wysłała do szpitala swojego podwładnego. W wyniku przesłuchania poszkodowanego Karola Ch. wszczęto śledztwo. Sprawę jednak prokuratura przekazała do dyspozycji Prokuratury Okręgowej.
— Wyłączyliśmy się z prowadzenia śledztwa, ponieważ dotyczy ono policjantów z naszego terenu — wyjaśniła Longina Linkiewicz, szefowa lidzbarskiej prokuratury.

Śledztwo jest na razie prowadzone w sprawie. Jednak to nie jedyne postępowanie związane z wydarzeniami tego dnia w Stoczku. Także policjanci prowadzą postępowanie przygotowawcze w sprawie, w której funkcjonariusze zarzucili rodzinie Karola Ch. znieważenie „słowami wulgarnymi”.

W prokuraturze jest też doniesienie innego mieszkańca naszego powiatu na zachowanie policjanta Dariusza K.
— Zostałem wyciągnięty siłą z auta i rzucony na ziemię — powiedział nam poszkodowany Andrzej D. Miało do tego zdarzenia dojść podczas kontroli drogowej. Tę sprawę też bada prokuratura.


http://lidzbarkwarminski.wm.pl/33628,Policjant-przekroczyl-uprawnienia.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:03, 02 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sąd w Brzozowie (Podkarpackie) nie uwzględnił wniosku policjanta, który spowodował wypadek i doprowadził do śmierci dwojga dzieci, o odroczenie kary ze względu na jego stan zdrowia. Krzysztof T. , obecnie na emeryturze, został skazany na cztery lata więzienia.

Mężczyzna, mimo że wyrok skazujący jest już prawomocny, nie odbywa kary. Po złożeniu wniosku o jej odroczenie, został przebadany m.in. przez biegłych sądowych, którzy mieli wydać opinie w sprawie jego zdrowia. Opinie te jednak są utajnione.

Jak poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Krośnie Artur Lipiński, sąd na posiedzeniu niejawnym uznał dzisiaj, że nie ma przeciwwskazań zdrowotnych, które uniemożliwiałyby odbywanie kary. Dodał, że skazany może w ciągu siedmiu dni złożyć zażalenie na tę decyzję do Sądu Okręgowego w Krośnie. Po tym terminie decyzja sądu brzozowskiego się uprawomocni, a skazany otrzyma wezwanie do stawienia się w ciągu siedmiu dni w zakładzie karnym.

reszta: http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/brz.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:59, 09 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przyjechali, bo niby mój syn biegał z nożem i był agresywny. Wierutna bzdura. To oni byli agresywni. Zakuli nas w kajdanki, bili i kopali. Po tej interwencji ja i Dominik mieliśmy połamane nogi – opowiada Wiesław Nowalski, który oskarża policjantów o brutalność i przekroczenie uprawnień.

W tej historii właściwie od początku nic się nie zgadza. Pewne jest tylko jedno. Rodzina Nowalskich bawiła się na weselu. Pili alkohol. W środku nocy wrócili z imprezy, ktoś do ich domu wezwał policję. I właśnie tu wszystko zaczyna się plątać, bo Nowalscy twierdzą, że bez powodu zostali brutalnie potraktowani przez policjantów – zakuci w kajdanki, bici i kopani, tak że obaj panowie, syn i ojciec, wylądowali na pogotowiu z połamanymi nogami. Stróże prawa mówią jednak co innego – to Nowalscy nas prowokowali i zastraszali. Byli agresywni. O biciu nie ma mowy.

Czy na pewno?

Wiesław Nowalski, emerytowany warszawski taksówkarz podwija nogawkę spodni i pokazuje wielką, siną szramę w okolicach kostki. Choć od interwencji policji w jego domu minęły już trzy lata Nowalski do dziś ma problemy z nogą. Pęknięta kość przemieściła się, trzeba było ją skręcić śrubami, rehabilitować. Mężczyzna przeszedł już trzy operacje, ale noga i tak daje znać o sobie.

Nowalski wyciąga też grubą, czerwoną teczkę wypchaną dokumentami z sądu, policji, pismami do posłów i do prokuratury. Spomiędzy papierów wyjmuje fotografie – swoje, żony i syna. Na zdjęciach on z nogą w gipsie z pękniętym łukiem brwiowym, ona z olbrzymimi siniakami, Dominik z gipsem na nodze, z siniakami właściwie na całym ciele. Do tego lekarska obdukcja, a w niej ważne zdanie – obrażenia Dominika kwalifikuje się jako ciężkie uszkodzenie ciała.

- To wszystko sprawka policjantów – przekonuje Nowalski.


reszta: http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/policyjn.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
connard




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 626
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:43, 09 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Policja bez homologacji
dodane 2011-02-07 08:11
PAP |

120 nowych radiowozów stoi na parkingach, ponieważ nie ma ważnej homologacji na zamontowane w nich wideoradary - ujawnia "Dziennik Gazeta Prawna".


Jacek Zawadzki/ Agencja GN Najnowszy nabytek polskiej policji, czyli nowoczesne i szybkie radiowozy Alfa Romeo dają m.in. możliwość rejestracji prędkości pojazdu jadącego z przeciwka, a nie tylko poruszającego się bezpośrednio przed patrolem.

Kłopot polega na tym, że nie sprawdzono, jak współdziała radar typu Iskra z wideorejestratorem. Oba urządzenia mają oddzielnie przyznane homologacje. Z tego powodu policyjna komisja odbierająca nowy sprzęt nie podpisała wymaganego protokołu.

Wg zapewnień rzecznika komendanta głównego policji, nowoczesne radiowozy już trafiają do użytku, a wszystkie formalności zostały spełnione. Wiadomo jednak, że w tak krótkim czasie nie da się uzyskać homologacji.

Jej brak może być powodem procesów sądowych, wytoczonych przez kierowców - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".

http://info.wiara.pl/doc/726420.Policja-bez-homologacji

coś czuję przez skórę, że te nielegalne urządzenia pomiarowe nie stoją sobie bezczynnie na parkingach tylko pracują jak codzień...
.. ilu kierowców ukaranych przy użyciu tego wynalazku żąda okazania homologacji?
.. a ilu z nich podejmuje się wykazania przed sądem braku podstaw do ukarania?
... ilu zdeterminowanych pójdzie dalej i skieruje do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariusza, który nadużywając uprawnień bezpodstawnie nakłada mandaty, albo wobec tego, który polecił funkcjonariuszom dokonywanie kontroli przy użyciu nielegalnych urządzeń.

Jeśli chodzi o Straże Miejskie i fotoradary to przestępczy proceder i nielegalne urządzenia były na porządku dziennym. Dlaczego w policji miałoby być inaczej ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:10, 13 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dwie osoby zginęły, a dwie zostały poważnie ranne, w wyniku czołowego zderzenia opla i hondy, do którego doszło nad ranem w Katowicach. Wstępne ustalenia wskazują, że sprawcą tragedii mógł być nietrzeźwy policjant, który uciekł z miejsca wypadku.

- Jeden z samochodów jest własnością żony policjanta, a sam funkcjonariusz krótko po wypadku trafił do szpitala, skarżąc się na bóle. W tej sprawie jest jeszcze wiele pytań, na które odpowiedź da prowadzone postępowanie. Dopóki się nie zakończy, mogę jedynie powiedzieć, że udział policjanta w tym zdarzeniu jest wyjaśniany - powiedział rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel.

Sprawa nie jest jednoznaczna, bo gdy na miejsce wypadku dotarli ratownicy, w należącej do żony policjanta hondzie, która zderzyła się z oplem, nie było kierowcy. Na razie nie ma więc stuprocentowej pewności, że to funkcjonariusz kierował, choć można przypuszczać, że tak właśnie było.

Niedługo po wypadku siostra policjanta przekazała informację, że przebywający u niej brat wymaga pomocy lekarskiej. Trafił do szpitala z bólem kręgosłupa; prawdopodobnie jednak nie doznał poważniejszych obrażeń. Badanie trzeźwości wykazało u niego ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjant jest pracownikiem jednego z katowickich komisariatów.

W wypadku zginęło małżeństwo jadące oplem: 49-letni mężczyzna i jego 46-letnia żona. Dwie inne osoby - również małżeństwo - zostały poważnie ranne. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Do wypadku doszło przy ulicy Bytkowskiej, w pobliżu katowickiej dzielnicy Józefowiec.

Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura oraz policyjny wydział kontroli.


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,M.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
AKKDB




Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 49
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:16, 16 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Temat postu: Bez aresztu dla podejrzanego policjanta

Cytat:
Katowicki sąd rejonowy odmówił aresztowania policjanta z tego miasta, podejrzanego o spowodowanie po pijanemu wypadku, w którym zginęły dwie osoby. Prokuratura rozważa zaskarżenie tej decyzji.

Kierując wniosek o aresztowanie podejrzanego, prokurator wskazywał na obawę utrudniania przez niego postępowania i grożącą mu surową karę - do 12 lat więzienia. Podczas poniedziałkowego posiedzenia Sąd Rejonowy Katowice-Zachód nie uwzględnił tego wniosku - poinformowała we wtorek szefowa prowadzącej śledztwo Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ, Urszula Noras-Cema.

- Uzasadnienie decyzji sądu ma być sporządzone w ciągu siedmiu dni, po jego otrzymaniu zdecydujemy czy postanowienie zostanie zaskarżone. Prawdopodobnie tak właśnie się stanie - zaznaczyła Noras-Cema.

Do wypadku, w którym dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne, doszło w niedzielę nad ranem przy ul. Bytkowskiej w Katowicach. Prowadzona przez 41-letniego policjanta honda czołowo zderzyła się z oplem. W wypadku zginęło małżeństwo jadące oplem: 49-letni mężczyzna i jego 46-letnia żona. Dwie inne osoby z opla - również małżeństwo - zostały poważnie ranne. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Kierowca hondy uciekł z miejsca wypadku. Szybko okazało się, że auto należy do żony policjanta. On sam niebawem trafił do szpitala, skarżąc się na bóle. Badanie jego trzeźwości wykazało ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.

W poniedziałek prokuratura zarzuciła mu spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęły dwie osoby, prowadzenia samochodu po pijanemu oraz ucieczki z miejsca wypadku. Jak podawała prokuratura, nie przyznał się do sformułowanych wobec niego zarzutów, choć nie neguje swojego udziału w wypadku.

Podejrzany policjant to sierżant sztabowy z 16-letnim stażem pracy, zatrudniony w pionie prewencji jednego z katowickich komisariatów. Wkrótce ma stracić pracę w policji.


http://moto.wp.pl/kat,121,title,Bez-ares.....caid=1bc94
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:07, 22 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po raz trzeci nie udało się rozpocząć procesu dotyczącego brutalnego pobicia dwóch warszawskich taksówkarzy przez policjantów i strażnika miejskiego. Tym razem sąd był zmuszony odroczyć rozprawę do czasu przeprowadzenie badań psychiatrycznych na jednej z oskarżonych.

Pierwsza próba rozpoczęcia procesu odbyła się na początku grudnia zeszłego roku. Wówczas w sądzie stawili się jedynie trzej oskarżeni. Kolejna próba miała miejsce miesiąc później. Niestety z powodu nieobecności jednego z policjantów (dostarczył usprawiedliwienie napisane przez przełożonego) sąd ponownie musiał odroczyć rozprawę.

Dziś odbyła się trzecia i jak się okazuje nie ostatnia próba odczytania aktu oskarżenia. Tym razem na rozprawę w warszawskim sądzie rejonowym stawili się wszyscy oskarżeni. Na samym początku obrońca policjantów wniosła o odroczenie rozprawy do czasu zakończenia procesu, w którym to policjanci występują w roli pokrzywdzonych a Dominik i Wiesław Nowalscy są oskarżonymi o napaść na funkcjonariuszy i utrudnianie czynności.

Sąd nie przychylił się do tego wniosku, wówczas obrońca ponownie wniosła o odroczenie rozprawy tym razem argumentując, że oskarżeni chcą zaskarżyć tę decyzję. Sąd jednak nie przystał na żądania oskarżonych tłumacząc, że odwołanie od decyzji nie może wstrzymywać procesu.

Obrońca oskarżonych złożyła kolejny wniosek. Chodziło o zmianę przewodniczącego składu orzekającego, który zdaniem obrony może być stronniczy. Jednak inny sędzia, który rozpatrywał ten wniosek nie dopatrzył się stronniczości i go odrzucił.

Gdy już zdawało się, że do rozpoczęcia procesu dojdzie, policjantce siedzącej na ławie oskarżonych przypomniało się, że w 2007 roku była badana neurologicznie. Oznacza to, że musi zostać zbadana przez dwóch biegłych psychiatrów. Najprawdopodobniej dostanie też obrońcę z urzędu.


reszta: http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,9.....ntow_.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:35, 22 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na nagrody dla komendantów wojewódzkich (stołecznego) i ich zastępców w ubiegłym roku przeznaczono kwotę 1 182 500 zł. Dla komendantów szkół policyjnych, w tym także rektora WSPol., wyasygnowano kwotę 239 000 zł. Średnią możecie policzyć sobie sami, choć średnia, jak to średnia, niewiele z niej wynika. Ale tak dla porównania podam, że ubiegłoroczna pula nagrodowa w Szkole Policji w Katowicach wyniosła 130 751 zł. Przypadała do podziału na 105 policjantów – średnia 1 245 zł na osobę, tyle że, jak to w życiu jedni dostali więcej, inni mniej…

W tych zestawieniach finansowych pojawiła się też informacja o dodatkach funkcyjnych naszych przełożonych. Dodatek komendanta wojewódzkiego wynosi od 3 200 do 3 700 zł, zastępcy komendanta od 2 800 do 3 600 zł, komendanta – rektora WSPol. 3 000 zł, komendanta szkoły 2 800 zł. Dla przypomnienia (zaczyna się to pojawiać w moich tekstach jak swoista mantra) – 85 tys. policjantów pełni służbę na stanowiskach wykonawczych, będąc zaszeregowanymi w grupach 1-6 (uposażenie netto – gr.I: 1 337 zł, gr.VI: 3 604 zł).


całość: http://jacekkosmaty.pl/?p=341
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:44, 24 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
Na nagrody dla komendantów wojewódzkich (stołecznego) i ich zastępców w ubiegłym roku przeznaczono kwotę 1 182 500 zł. Dla komendantów szkół policyjnych, w tym także rektora WSPol., wyasygnowano kwotę 239 000 zł. Średnią możecie policzyć sobie sami, choć średnia, jak to średnia, niewiele z niej wynika. Ale tak dla porównania podam, że ubiegłoroczna pula nagrodowa w Szkole Policji w Katowicach wyniosła 130 751 zł. Przypadała do podziału na 105 policjantów – średnia 1 245 zł na osobę, tyle że, jak to w życiu jedni dostali więcej, inni mniej…

Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów uwzględnił złożone przez Zarząd Główny NSZZ Policjantów zażalenie na postanowienie Prokuratury Okręgowej o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez Komendanta Głównego Policji jako dysponenta środków budżetu państwa oraz jednego z dysponentów Funduszu nagród motywacyjnych i zapomóg dla policjantów. Prokuratura musi wszcząć dochodzenie w tej sprawie.

7 stycznia informowaliśmy na naszej stronie w artykule pt."ZG NSZZP złożył zażalenie" o przebiegu sprawy związanej ze złożonym przez ZG NSZZ Policjantów Zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Komendanta Głównego Policji jako dysponenta środków budżetu państwa oraz jednego z dysponentów Funduszu nagród motywacyjnych i zapomóg dla policjantów utworzonego na mocy przepisu art. 110a ust. 1 ustawy o Policji rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 21 grudnia 2006 r. w sprawie przyznawania policjantom nagród i zapomóg, a także sposobu tworzenia funduszu nagród i zapomóg dla policjantów (Dz. U. z 2006, nr 251, poz.1859) polegającego na tym, iż podjął on decyzję o przeznaczeniu w roku 2009 kwoty blisko 30 milionów złotych ze środków Funduszu nagród motywacyjnych i zapomóg dla policjantów na wydatki bieżące Policji, w tym na spłatę części zaległych świadczeń dla funkcjonariuszy Policji, pomimo braku stosownych kompetencji do samodzielnego i nieskrępowanego dysponowania środkami pieniężnymi z przeznaczeniem na wydatki w zakresie nagród motywacyjnych i zapomóg dla policjantów oraz braku podjęcia wymaganych przepisem art. 27 ust. 3 ustawy o związkach zawodowych uzgodnień z NSZZ Policjantów w kwestii zasad podziału tych środków, czym doprowadził do faktycznego umniejszenia wysokości tego funduszu na rok 2009, działając tym samym na szkodę interesu publicznego oraz interesu prywatnego poszczególnych funkcjonariuszy Policji.

24 listopada 2010' Prokuratura Okręgowa w Warszawie zawiadomiła Zarząd Główny NSZZ Policjantów o odmowie wszczęcia śledztwa w powyższej sprawie.

8 grudnia 2010' Zarząd Główny NSZZ Policjantów, działając za pośrednictwem Kancelarii Prawniczej zaskarżył tę decyzję Prokuratury Okręgowej składając stosowne zażalenie do Sądu Rejonowego dla Warszawy - Mokotowa.

Dzisiaj otrzymaliśmy informację, iż Sąd Rejonowy Warszawa - Mokotów uwzględnił nasze zażalenie. Z chwilą otrzymania decyzji Sądu wraz z uzasadnieniem przedstawimy ją na naszej stronie.


http://nszz-p.pl/index.php?option=com_co.....;Itemid=30
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:51, 01 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Brudny Harry straszył bronią w centrum Katowic

Ubrany po cywilnemu policjant, nie mówiąc, kim jest, wyciągnął w centrum Katowic pistolet i kierując go w stronę grupy pikietujących antyfaszystów, kazał im "wypier...ć". - Jeśli tak było, to jest to niedopuszczalne - przyznaje komenda i wszczyna postępowanie w tej sprawie.

Sobota, centrum Katowic. Ulicami miasta przechodzi manifestacja narodowców zrzeszonych w Lidze Obrony Suwerenności. Protestują przeciwko Ruchowi Autonomii Śląska i obecności jego lidera we władzach województwa śląskiego. Twierdzą, że to przyczynek do rozbicia dzielnicowego Polski.

W tym samym czasie na stopniach Teatru Śląskiego pikietują stowarzyszenia antyfaszystowskie. Ich członkowie skandują: "Śląsk dla wszystkich ludzi". Antyfaszyści próbują zablokować pochód narodowców, ale powstrzymuje ich policja.

Kilkunastu uczestników wiecu rusza więc biegiem w kierunku ulicy Dyrekcyjnej. Chcą przez ulicę Dworcową ominąć policyjną blokadę. Za nimi rusza nieoznakowana skoda, która wjeżdża w środek grupy, po czym gwałtownie hamuje przed biegnącymi i blokuje wylot z Dyrekcyjnej.

- Ze środka wyskoczył ubrany po cywilnemu mężczyzna z papierosem w ustach. Bez słowa ostrzeżenia wyciągnął spod kurtki pistolet, wymierzył w nas i kazał natychmiast wypier...ć - opowiada Rafał, uczestnik wiecu. Zapewnia, że mężczyzna nie krzyknął, że jest policjantem, nie miał też na szyi legitymacji (taki zwyczaj mają oficerowie operacyjni wkraczający do akcji), a na dachu auta nie było koguta. Chwilę potem ze skody wyszedł drugi mężczyzna. - I sprawiał wrażenie autentycznie zszokowanego zachowaniem kolegi - mówi Radek, świadek zdarzenia.

Widok uzbrojonego mężczyzny zatrzymał antyfaszystów na Dyrekcyjnej. - Zbaraniałem. Początkowo myślałem, że to jakiś gangster, dopiero po chwili, gdy zobaczyłem kajdanki dyndające przy jego pasku, zrozumiałem, że to policjant - opowiada Jacek, uczestnik wiecu antyfaszystów. Z tłumu padają hasła: "Strzelaj", co irytuje policjanta. "Chcesz się bić?" - krzyczy z pistoletem w dłoni do jednego z antyfaszystów. Partner próbuje go uspokajać.

Relację uczestników wiecu potwierdza Dawid Chalimoniuk, fotoreporter "Gazety", który był na Dyrekcyjnej i fotografował zdarzenie. Podkreśla, że antyfaszyści nie byli uzbrojeni ani agresywni. - Zrozumiałbym zachowanie funkcjonariusza, gdyby oni biegli na niego i nie reagowali na wezwania do zatrzymania. Ale przecież on zajechał im drogę i od razu wyjął broń. Sam przez dłuższą chwilę myślałem, że to jakiś chłopak z miasta - mówi Chalimoniuk. Dodaje, że machającemu bronią policjantowi próbował zwrócić uwagę 60-letni przechodzień. Prosił nawet funkcjonariusza, aby się wylegitymował.

- Policjant zagroził mu, że to on go zaraz wylegitymuje, co ucięło dalszą dyskusję - mówi nasz fotoreporter. Dodaje, że podczas incydentu żaden z pasażerów skody nie potwierdził, że są funkcjonariuszami policji.

Marcin Kornak, redaktor naczelny antyfaszystowskiego portalu Nigdy Więcej, jest zszokowany zachowaniem policjanta. - To klasyczny przykład bezmyślności oraz nadużycia władzy. Przecież wymierzona w ludzi broń mogła wypalić i zamiast incydentu mielibyśmy tragedię - mówi Kornak. Dodaje, że uczestniczący w interwencji na Dyrekcyjnej funkcjonariusz powinien zostać zawieszony i pozbawiony kontaktu z bronią.

Ze zdjęciami zrobionymi przez fotoreportera "Gazety" zapoznali się wczoraj generał Dariusz Biel, szef śląskiej policji, oraz młodszy inspektor Dariusz Augustyniak, komendant miejski w Katowicach. Natychmiast kazali wszcząć postępowanie wyjaśniające w sprawie interwencji na Dyrekcyjnej. - Nadzór nad tym postępowaniem objął wydział kontroli komendy wojewódzkiej - podkreśla podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik prasowy śląskiej policji.

Jeśli kontrolerzy potwierdzą, że funkcjonariusz wyjął broń bez powodu i ostrzeżenia oraz groził nią ludziom, zostanie ukarany. Jak twierdzą jego przełożeni, to kolejna jego wpadka w ostatnim czasie.

Antyfaszyści, którzy przed teatrem próbowali przedrzeć się przez policyjny kordon, będą mieli sprawę o zakłócanie porządku.

PS. Imiona antyfaszystów zostały zmienione


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/55,80273,9180320,,,,9183127.html

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:29, 11 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hehe.
Znalazłem własnie newsa - nosi tytuł "Surowa kara dla policjanta, miał dwa promile"...
Zanim zajrzałem myślę: surowa kara...? przy dwóch promilach surowa kara to byłby pierdel bez zawiasów - wszak tak surową karę przewiduje polskie prawo.
Tymczasem... klikam na link i czytam:
Cytat:
Będzie odpowiadał za jazdę po pijanemu i straci pracę
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/lub.....omosc.html

Wow, będzie odpowiadał za jazdę po pijanemu... i straci pracę w policji. Shocked
Dla mnie niby nic takiego surowego - ot kara która spotkała by każdego innego Polaka.
Ale zważywszy że ten należy do grupy która może człowieka bezkarnie zastrzelić i jeszcze dostać za to awans... bycie skazanym za jakąś błahą jazdę po pijaku to faktycznie zbyt surowa kara Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:10, 16 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A tak się skońćzyłą słnynna w całym kraju sprawa mafii paliwowej - jedynymi winnymi jakich na koniec doszukał się sąd byli funkcjonariusze policji i ABW.
Do tego sąd zjebał prokuratora po całej linii, zarzucając mu, że akt oskarżenia był kpiną. viewtopic.php?p=180833#180833


Szef śląskiej policji skazany na 3 lata więzienia

Na 3 lata więzienia skazał Sąd Okręgowy w Szczecinie b. szefa śląskiej policji generała Mieczysława K. Wyrok jest nieprawomocny. Prokuraturze nie udało się dowieść winy generała we wszystkich zarzutach.

Generał był oskarżony o korupcję, przekroczenie uprawnień oraz ujawnienie tajemnicy państwowej i służbowej. Zarzuty dotyczyły m.in. przekazywania materiałów ze śledztw biznesmenom podejrzanym o nielegalny obrót paliwami i wyłudzenie zwrotu akcyzy. Według oskarżenia Mieczysław K. miał za to wziąć łącznie 500 tys. zł.

W mowie końcowej prokurator żądał dla oskarżonego 10 lat więzienia. K. ani w śledztwie, ani przed sądem nie przyznał się do winy.

Oprócz generała w tym samym procesie sądzonych było 11 osób, wśród których byli dawni funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu i oficerowie oddziału Centralnego Biura Śledczego oraz szefowie paliwowej spółki BGM, gdzie znaleziono materiały ze śledztw.


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,B.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
beezle




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 522
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:20, 25 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1.....szawy.html
Cytat:
Komendant posterunku policji na warszawskiej Białołęce usłyszał zarzut zabójstwa biznesmena. Śledczy oskarżają też policjanta o utrudnianie śledztwa oraz o składanie fałszywych zeznań. Komendant zabił najprawdopodobniej ze służbowej broni. Grozi mu dożywocie.

Na początku lutego policjanci w Ciechanowie otrzymali zgłoszenie kobiety o zaginięciu jej 52-letniego męża. Mężczyzna był związany z rynkiem nieruchomości, po raz ostatni był widziany w okolicy Legionowa, gdzie prowadził interesy. W połowie marca jego zwłoki odnaleziono w pobliskim lesie.

Na teren prywatnej posesji pies przyniósł ludzką rękę. Właściciele zgłosili to policjantom, którzy przeszukali okolicę.

To było ciało Dariusza S.

- Stwierdzono, że jest to ręka mężczyzny w wieku około 45 lat. Sprawdzono linie papilarne, które jednak nie figurowały w policyjnych kartotekach - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji Maciej Karczyński. Jak dodał, później w lesie pod Legionowem odnaleziono poćwiartowane, spalone ludzkie ciało. Policja nie wyklucza, że ciało mogło zostać rozczłonkowane przez zwierzęta. Po fragmentach resztek ubrania rodzina rozpoznała Dariusza S. Mężczyzna został zastrzelony. Sekcja wykazała, że w ciele tkwiły dwie kule z pistoletu.

Z ustaleń policjantów wynikało, że w zabójstwo może być zamieszany 42-letni funkcjonariusz. To on prawdopodobnie był ostatnią osobą, która widziała biznesmena. Śledczy potwierdzili również kontakty osobiste funkcjonariusza z biznesmenem oraz powiązania finansowe.

Wczoraj komendant został zatrzymany. Usłyszał zarzuty zabójstwa, utrudniania śledztwa oraz składania fałszywych zeznań. Prokuratura wystąpiła o tymczasowy areszt dla niego.

- Komenda stołeczna już zawiesiła policjanta w obowiązkach i prowadzi postępowanie dyscyplinarne w jego sprawie - poinformowała wczoraj Komenda Stołeczna Policji. Prokuratura jeszcze dzisiaj przesłucha drugiego z zatrzymanych. 41-letni Piotr M., który - według śledczych - mógł pomagać funkcjonariuszowi.

Motywy zabójstwa Dariusza S. na razie nie są znane. Według jednej z wersji powodem zbrodni mógł być spór dotyczący rozliczeń finansowych pomiędzy rodziną komendanta a biznesmenem - Mówimy tutaj o jednym ze sklepów, które prowadziła żona tego funkcjonariusza i to ona mogła mieć kontakt z tym biznesmenem. Za wcześnie jest jednak by mówić o szczegółach - powiedział w rozmowie z TOK FM Maciej Karczyński z Komendy Stołecznej Policji zastrzegając jednocześnie, że jest to tylko jeden z badanych wątków i nie można na tym etapie stwierdzić, czy to on był powodem zabójstwa.

Ciekawe, że motywy nie są znane, ale "Z ustaleń policjantów wynikało, że w zabójstwo może być zamieszany 42-letni funkcjonariusz. To on prawdopodobnie był ostatnią osobą, która widziała biznesmena. Śledczy potwierdzili również kontakty osobiste funkcjonariusza z biznesmenem oraz powiązania finansowe." - więc jednak coś wiedzą, tylko nabrali wody w usta.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Mr.Bizarre




Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 409
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:53, 26 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Polscy policjanci piją i kradną. Oto ich grzechy główne(normalka Smile )
Cytat:

Tak funkcjonariusze łamią prawo.

W minionym roku policjanci w województwie śląskim popełnili 39 przestępstw oraz 630 przewinień dyscyplinarnych. Na Śląsku służy 12 tys. policjantów - donosi gazeta.pl.

Piją i rozbijają auta, biorą łapówki i zaniedbują prowadzenie dokumentacji. Tak wynika z raportu o dyscyplinie w śląskim garnizonie policji.

Szef komendy wojewódzkiej policji w Katowicach wydał właśnie rozkaz o zwolnieniu z pracy podoficera, który w lutym spowodował wypadek samochodowy, w którym zginęły dwie osoby, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia - zauważa portal.

Choć pijaństwo za kierownicą mocno bulwersuje, na liście policyjnych grzechów jest na miejscu drugim.

Przestępstwo, którego policjanci wciąż dopuszczają się częściej, to korupcja. Relatywnie mała wysokość łapówek, od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, niewiele tu zmienia.

Policjanci biorą pieniądze głównie za przymknięcie oka na wykroczenie drogowe lub jazdę po pijanemu - zauważa gazeta.pl.

Znany jest nawet przypadek, gdy podoficer prewencji z Tych z własnej woli polował na kierowców i wymuszał daninę, czasem na raty,

Jeśli chodzi o przewinienia dyscyplinarne funkcjonariuszy, to królują opieszałość w prowadzeniu spraw oraz popełnianie błędów w wydanych zaświadczeniach, m.in. w sprawach kradzieży dokumentów - podkreśla portal.

http://czestochowa.gazeta.pl/czestochowa.....antow.html
http://www.sfora.pl/Polscy-policjanci-pi.....wne-a30474
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:46, 07 Maj '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Miesiąc zajęło Komendantowi Policji w Ostrołęce zawieszenie w czynnościach służbowych funkcjonariusza, który po pijanemu próbował zaatakować butelką wódki mężczyznę na stacji benzynowej - donosi program "Prosto z Polski". To nie jedyny jego wybryk, bo tego samego wieczoru pijany policjant prowadził samochód.

Mimo zawieszenia w czynnościach służbowych, funkcjonariuszowi do tej pory nie zostało odebrane prawo jazdy, choć już w zeszłym tygodniu wnioskowała o to prokuratura. Niespodziewanie sam zainteresowany zaskarżył tą decyzję.


video: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/nietykaln.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:39, 07 Maj '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z pewnego policyjnego radiowozu skradziono laptopa. Komendant policji skomentował to tak: ryzyko wpadnięcia danych z laptopa w niepowołane ręce jest niewielkie …bo przestępcy nie ukradli zasilacza, a bateria w skradzionym laptopie jest bardzo słaba



Pamiętajcie, wasz dzielnicowy radzi:
Cytat:
zamiast szyfrować dysk twardy, chowajcie zasilacze!


http://niebezpiecznik.pl/post/ukradli-la.....ezpieczne/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:26, 10 Maj '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Policjant w środku nocy zaczepiał przypadkowe osoby na stacji benzynowej. Ubliżał im, atakował niedopitą butelką wódki, po czym pijany wsiadł do samochodu i odjechał - informuje program "Prosto z Polski". Mimo toczącego się postępowania prokuratorskiego, funkcjonariusz nie stracił prawa jazdy i nie poniósł żadnych konsekwencji służbowych.

Pijanego kolegę na badanie krwi policjanci przewieźli dopiero po trzech godzinach i po trzech tygodniach nadal nie ma wyników badań, mowa jest tylko o "znacznej ilości" alkoholu we krwi funkcjonariusza. Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce nie potrafi nawet powiedzieć czy policjant nadal posiada broń służbową.

- Policja zrobiła sobie własne państwo w Ostrołęce, rządzą się własnymi prawami. Nawet przyjezdni mówią, że to państwo policyjne - mówi Jarosław Kobrzyński, mieszkaniec Ostrołeki, którego na stacji benzynowej zaatakował pijany oficer ostrołęckiej dochodzeniówki.


Zobacz całość w programie "Prosto z Polski"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
zainteresowany




Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:58, 25 Maj '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Witam, jasielska policja znowu pokazała swoje prawdziwe oblicze, polecam wszystkim oglądnąć ostatni odcinek Magazynu Ekspresu Reporterów na temat policjantów z Jasła, którzy po "znajomości" tuszowali sprawę, zacierali ślady, potrafili nawet zamalować motocykl po wypadku, żeby chronić swojego znajomego. Pan Gliwa, rzecznik jasielskiej policji, oraz pan Międlar, rzecznik Komendy Wojewódzkiej, nie mieli odwagi stanąć przed kamerą, stchórzyli!

Potrafią jedynie pisać artykuły na stronie podkarpackapolicja.gov.pl i wychwalać jaka to policja jest świetna, a jak przyjdzie co do czego, jak trochę prawdy wyjdzie na jaw, to chowają się przed kamerą, nie potrafią się wytłumaczyć za przestępstwa swoich kolegów, to o pobicie chłopaka, który potem się powiesił, to o tuszowanie spraw,ciągle się słyszy że kogoś pobili na jasielskiej komendzie, to skandal! I ta bezkarność się wkońcu musi skończyć!!
Skandal, że na komendzie policji w Jaśle pracują przestępcy! Bo jeżeli ktoś zaciera ślady po wypadku, zmienia w protokole zeznania, rysunki, wrabia niewinnego człowieka w coś czego nie zrobił, żeby bronić swojego sąsiada, jest przestępcą a nie policjantem!
Sprawą zajmuje się już sam Minister Sprawiedliwości i Komenda Główna Policji, mam nadzieje, że połowa tych pseudo policjantów z Jasła, którzy potrafią jedynie bić i katować małolatów i starsze osoby po piwie wyleci z tej komendy (niedawno pobito starszego mężczyzne, którego zatrzymano na pikniku lotniczym w Czeluśnicy, podobno była to obrona konieczna, ciekawe...że 4 uzbrojonych policjantów nie poradziło sobie ze skutym w kajdanki facetem po 50-tce i musieli go pobić na komendzie - ma złamaną rękę) Mam nadzieję że zaczną tu pracować prawdziwi policjanci a nie takie chuchra, nad którymi się znęcano w szkole, a teraz się wyżywają i grają ważniaków bo mają kamizelkę i pałke, noi pistolet, którego i tak bali by się użyć. Nie mówię, że wszyscy policjanci z Jasła to przestępcy, bo trzeba zaznaczyć, że pracują tam także naprawdę dobrzy ludzie, którzy rzeczywiście są stróżami prawa. Ale to niestety mały procent, reszta to jak można wywnioskować po programie Magazynu Ekspresu Reporterów to po prostu oszuści i przestępcy... Nawet Pani prokurator z Krosna się juz nie dziwiła, że w Jaśle taka sprawa ma miejsce...to już jest na porządku dziennym.. polecam obejrzeć:

http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-.....11/4440343

http://forum.jaslo4u.pl/viewtopic.php?f=37&t=6381&p=95085


Link do Magazynu Ekspres Reporterów

http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-.....11/4440343

Jak ktoś miałby płacić politycznym chujom z TVP to wklejam YT



_________________
Myśl jest bronią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
connard




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 626
Post zebrał 10.000 mBTC

PostWysłany: 07:55, 02 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Nie matura, lecz chęć szczera robi policjanta

Drzwi do służby w policji otwierają się dla osób bez średniego wykształcenia. Komendant wojewódzki policji będzie mógł wyrazić zgodę, by osoba bez matury kandydowała do służby – wynika z projektu nowelizacji ustawy o policji, który trafił właśnie do prac w sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. Powód: brak ludzi do pracy na ulicach.

Służbę w policji będzie mógł pełnić obywatel polski, który ma nie tylko nieposzlakowaną opinię, ale nie był też skazany prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe – wynika z projektu nowelizacji ustawy o Policji, który trafił już do prac w sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych.

Projekt otwiera drogę do pracy w policji większej grupie osób. Przede wszystkim służba ta nie będzie już niedostępna dla osób, które były skazane przez sądy nie za przestępstwo, ale jedynie za wykroczenie. Autorzy projektu noweli wskazują, że przerwanie postępowania kwalifikacyjnego z uwagi na to, że kandydat został w przeszłości skazany jedynie za drobne wykroczenie, jest zbyt rygorystyczne. Dlatego proponują oni, by do policji nie mogli się dostać jedynie ci kandydaci, którzy byli w przeszłości skazani za przestępstwo.

W dalszym ciągu od kandydatów do policji wymaga się minimum średniego wykształcenia, z tym że projekt noweli zawiera prepozycję, by w niektórych sytuacjach złagodzić ten wymóg. Zgodnie z projektem komendant wojewódzki będzie mógł wyrazić zgodę na przyjęcie do służby w oddziałach prewencji policji kandydata, który nie ma wykształcenia średniego, jeżeli w toku postępowania kwalifikacyjnego stwierdzono, że wykazuje on szczególne predyspozycje do tej służby. Jakie? Tego nie wiadomo, ale z pewnością taka osoba będzie musiała przejść tę samą ścieżkę kwalifikacyjną co pozostali kandydaci.

Osoby, które będą chciały wstąpić do policji, będą musiały złożyć odpowiednie podanie wraz z kwestionariuszem osobowym oraz przedstawić dokumenty potwierdzające wykształcenie oraz zawierające dane o dotychczasowym zatrudnieniu. Kandydaci będą musieli zaliczyć test wiedzy, psychologiczny i sprawności fizycznej. To, jakie będą zakres tych testów i skala ocen, zostanie określone przez ministra spraw wewnętrznych i administracji w rozporządzaniu do ustawy.

Zgodnie z projektem kandydaci będą musieli odbyć także rozmowę kwalifikacyjną i zostanie sprawdzone w ewidencjach, rejestrach i kartotekach, czy podane przez nich dane w kwestionariuszu osobowym są prawdziwe.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Artykuł z dnia: 2011-06-02, ostatnia aktualizacja: 2011-06-02 08:24


http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/51.....janta.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:33, 13 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nad ranem uzbrojeni po uszy funkcjonariusze policji wtargnęli do domu pana Wojciechowskiego w Tucholi. Otoczyli kordonem budynek, a domownikom zafundowali przymusowy areszt domowy - informuje program "Prosto z Polski". Po kilku godzinach okazało się, że policjanci wtargnęli nie do tej rodziny co trzeba.

Z poszukiwanym przestępcą głowę rodziny łączy imię i nazwisko, a wziąwszy pod uwagę to, że nazwisko Wojciechowski, nosi w Polsce 65 tys. osób, to trudno zrozumieć nonszalancję policji, która do dziś nie wyjaśniła jak mogło dojść do takiej pomyłki.

Zobacz cały materiał "Prosto z Polski": Fatalna wpadka policji. Pomylili człowieka

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/fatalna-p.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:10, 15 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Polska Dziennik Łódzki": Zawsze wolał rower od samochodu, to był jego środek transportu. Wskutek wypadku nie wiadomo, kiedy z powrotem na niego wsiądzie, a zamiast pomocy, ze strony policji doświadczył braku wrażliwości.

Grzegorz Wojciechowski z Brzezin chce teraz walczyć o swoje prawa i złożył doniesienie do biura spraw wewnętrznych, czyli tzw. policji w policji. - Prosiłem funkcjonariuszy o wezwanie karetki, bo po wypadku nie mogłem ustać na nodze. Zamiast tego wzięli mnie na długie przesłuchanie, a do lekarza musiałem dokuśtykać sam - denerwuje się Grzegorz Wojciechowski.

Wszystko przez pechowy poranek, kiedy brzezinianin jechał na rowerze do pracy. Na drodze przy ul. Sienkiewicza został potrącony przez samochód. - Jechałem prosto ulicą, kiedy kobieta w samochodzie obok nagle skręciła w prawo do sklepu. Odbiłem się od jej tylnych drzwi i pechowo stąpnąłem nogą na krawężniku.

Byłem w takim szoku, że w ogóle nie wiedziałem, co się stało. Kobieta wjechała na parking, ja powiedziałem, że nic się nie stało i ujechałem jeszcze 100 metrów. Wtedy złapał mnie tak potworny ból w kolanie, że zostawiłem rower i wróciłem na miejsce wypadku. Niestety, pani nie czuła się w żaden sposób winna i nie mogłem liczyć na jej pomoc - skarży się Grzegorz Wojciechowski z Brzezin.

Na miejsce szybko przyjechała policja, ale to tylko zaogniło sprawę. - Nie mogłem chodzić i prosiłem o wezwanie karetki. Zamiast tego policjanci zabrali mnie na przesłuchanie i jeszcze chcieli dać mandat, którego oczywiście nie przyjąłem, a moje prośby o pomoc lekarską puścili mimo uszu - mówi Wojciechowski.

Pan Grzegorz do lekarza pojechał sam. Od razu zajęli się nim na izbie przyjęć w Szpitalu Powiatowym w Brzezinach. Diagnoza była pewna - skręcenie prawego kolana i nadciągnięcie mięśnia udowego. - Wsadzono mi nogę w gips od stopy aż po kolano. Miałem w nim chodzić dwa tygodnie, ale przez bóle nogi i podejrzenie zakrzepów gips mi zdjęto. Teraz jestem na zwolnieniu lekarskim i szybko do pracy nie wrócę. To dla mnie tragedia. Jestem skazany na pomoc rodziny, bo nie mogę chodzić - mówi Wojciechowski.

Brzezinianin porusza się dziś o kulach i ma za złe policji, że nikt z mundurowych nie chciał mu pomóc. - Czułem się jak przestępca, a nie osoba, która miała wypadek - przyznaje pan Grzegorz.


http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/lod.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
krycha




Dołączył: 31 Maj 2011
Posty: 886
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:14, 15 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

akurat w przypadku ostatniego postu należy zachować ostrożność:

jeżeli: "Odbił się od jej tylnych drzwi", to on mógł być sprawcą "kolizji": jechało przed nim auto, zahamowało, w celu wykonania manewru skręcania w prawo, a rowerzysta nie zachował należytej ostrożności =odległości, wjechał W TYLNE drzwi.

Tym bardziej, że nikt, nigdzie w tekscie nie wspomina, żeby policja ścigała kobietę lub chciała jej dać jakikolwiek mandat.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7   » 
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Polska policja
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile