Skandal wokół Frankfurter Allgemeine Zeitung

pszek

Skandal polega na tym że jeden z tamtejszych liczących się dziennikarzy,Udo Ulfkotte,po raz pierwszy w życiu powiedział (i napisał ) prawdę.

z niemieckimi napisami https://www.youtube.com/watch?v=b40ya3kgcdY
_________________
sasza.mild.60@mail.ru

Bimi

spoko koleś

King Crimson

Zakończył grubym akcentem, widać zdaje sobie sprawę, że seryjny samobójca takiego przypadku nie przepuści.

Mirkas

Pisał o tym bloger marucha.
Wkleiłem nie dawno fragment tu:
III Wojna Światowa (muzułmańsko-chrześcijańska).

grzanek

Zapomniał tylko uprzedzić słuchaczy, że nie planuje samobójstwa. Cool

Tak naprawdę Ulfkotte nie powiedział niczego, czego byśmy nie wiedzieli, nie odkrył żadnej Ameryki. Właśnie to jest w tym wszystkim najsmutniejsze – cała "przełomowość" zdarzenia polega nie na tym co, lecz kim (że tak z ruska napiszę) zostało powiedziane. Jak działają presstytuki, wie pszek, wiem ja, wie Bimi, wie to każdy, ale dopiero wtedy, kiedy eksplikuje to taki średnio rozgarnięty – ale za to mainstreamowy – bubek, ludzie (może) łaskawie to zauważą.

A intelektualnie – wydawałoby się – niedosiężne zwykłemu śmiertelnikowi mechanizmy działania prasy, wyjaśnia np. ten tekst: http://www.mediaite.com/online/politico-.....ten-by-bp/

W kontekście szczucia EU na Rosję wrzucę jeszcze artykuł Polish Government Adopts New Strategy for National Security.
http://www.defense-aerospace.com/cgi-bin.....&cat=3
Moją uwagę zwróciły zwłaszcza te fragmenty :

Cytat:

Additionally law enforcement within the arms control area needs to be executed more effectively

Cytat:

Another primary goal is to protect Poland, including provision of conditions which would make it possible to maintain common security and public order, along with internal stability of the country and functioning of the critical infrastructure

Ani chybi przewidują jakąś rebelię (np. po zakręceniu kurków z gazem). Ale czy Polactwo na to stać? Oj, chyba się Sikorskie po ostatniej wpadce zlękły nie na żarty...

absolutarianin

John Swinton, redaktor naczelny NY Timesa (należącego do żydowskiej rodziny Sulzbergerów) 12 kwietnia 1893 r. mówił:

„Niezależna prasa w Ameryce nie istnieje. I wy o tym wiecie. Nie ma nikogo wśród was, który ośmieliłby się pisać własne opinie i już wiecie, że jeśli to uczynicie, to nie byłyby nigdy opublikowane. Mi płacą tygodniówkę po to, bym trzymał swoje uczciwe opinie daleko poza gazetą. Wielu z was otrzymuje podobną pensję za podobne rzeczy i każdy wie, ze gdyby chciał być takim wariatem by pisać uczciwie, szybko znalazłby się na ulicy w poszukiwaniu innej pracy. Jeśli ja ośmieliłbym się napisać to, co myślę naprawdę, znalazłbym się bez pracy w ciągu 24 godzin.

Dziennikarski interes polega na niszczeniu prawdy, na świadomym okłamywaniu, znieważaniu, warowaniu u nóg bogactwa oraz na sprzedawaniu własnego kraju i swojej rasy za kawałek chleba powszedniego.

Czym jest to szaleństwo, by wznosić toasty za niezależna prasę? Jesteśmy tylko wasalami bogaczy za kulisami, oni pociągają za sznurki, a my tańczymy.

Nasze talenty, nasze możliwości i nasze losy są własnością innych. Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami.”

Tu mamy kolejny acz rzadki przyklad kogos, kto wstal od tego stolu, ktory w tym przypadku pewnie byl suto zastawiony.

Respekt. Applause

_________________
"Na szczęście wszelakie - serce trza mieć jednakie" J.Kochanowski