Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 348
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:39, 15 Kwi '09
Temat postu: soczki z lidla i biedronki
Szokujący film nakręcony przez Polaka w Hiszpanii pokazuje w jakich
warunkach Hiszpanie produkują soki i sprzedają je potem w Polsce w
marketach, m. in. w Lidlu i Biedronce.
Cytat:
Polak oskarża Hiszpanów o brak higieny
Dziennik, środa 15 kwietnia 2009
Producent soków poi ludzi ściekami?
Czy na pewno wiesz, co pijesz? "Mechanik myje ręce w herbacie, która za moment trafia do sprzedaży. Przeterminowane i rozlane na podłodze soki trafiają do maszyny służącej tzw. odzyskowi" - twierdzi Polak, który pracował w firmie Refresco Iberia w Hiszpanii. Na dowód swych oskarżeń nagrał film.
"Szczury, karaluchy, pleśń, w toalecie nie ma mydła ani papieru. Ludzie pracują bez badań lekarskich, bez książeczek zdrowia, a mechanik myje ręce w herbacie, która za moment trafia do kartonika i do sprzedaży” - twierdzi Artur Gogulski, który podzielił się takimi zastrzeżeniami z portalem MMSilesia.
Gogulski pracował w hiszpańskiej fabryce produkującej soki dla sieci sklepów Lidl. Twierdzi, że stracił pracę, bo pokazał swój materiał dowodowy dyrekcji zakładu. Dowodami miały być nagrania z ukrytej kamery, na której widać porozlewaną ciecz na podłodze i wlewanie cieczy ze starych kartonów do specjalnej maszyny.
Gogulski pracował w fabryce Refresco Iberia w miasteczku Oliva niedaleko Walencji przez 11 miesięcy. Stojąc przy taśmie produkcyjnej nagrywał proces produkcji, który - według niego - łamie podstawowe zasady saniotarne.
"Ta fabryka truje dzieciaki w całej Europie. Warunki są skandaliczne, a do tego system produkcji pozwala na odzyskiwanie przeterminowanego towaru, który po wlaniu do zbiornika głównego jest pakowany i sprzedawany. Oczywiście z nowym terminem ważności” - napisał Gogulski w liście do redakcji portalu MM Silesia.
Gogulski twierdzi, że soki trafiają nie tylko do Lidla, ale i do Biedronki. Portal zapytał o to rzeczników obu firm. Te zaprzeczają jednak, że produkty przyjeżdżają do polskich sklepów.
Na filmie autorstwa Polaka nie widać opisywanych przez niego skandalicznych warunków produkcji. Zdołał on jednak mocno zdenerwować dyrekcję fabryki, która natychmiast wystosowała oświadczenie do polskich mediów.
"Produkcja w naszej firmie odbywa się zgodnie z najwyższymi standardami jakości. Amatorski film i opowieści naszego byłego pracownika to pomówienia, którymi próbował nas szantażować” - mówi Eiblin Fidder, dyrektor ds. komunikacji.
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 1218
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:41, 15 Kwi '09
Temat postu:
Czyli od wielu lat nie zmieniło się wiele...
W latach 80-tych, kiedy jeszcze się uczyłem, modne były prace sezonowe w różnego rodzaju zakładach przetwórstwa owocowo - warzywnego. Miałem okazję uczestniczyć w takim procederze. Zakład produkował dżemy i kompoty. Do słoików z dżemami trafia wszystko. Robaki, pleśnie, zgniłe owoce i inne zanieczyszczenia. Piękny kolor, konsystencję i aromat zawdzięczamy m.in. barwnikom, aromatom i pektynie. Normalką było chodzenie w gumowcach wewnątrz kadzi zawierającej owoce (czasem blokował się podajnik). Myjka owoców pełna była zgniłych i zapleśniałych resztek które z jakichś powodów nie zostały wychwycone do dalszej obróbki. Myślałem że tamte czasy minęły bezpowrotnie....
Ech.... Jednak zmieniła się jedynie metoda przedstawiania nam faktów. Pokazują nam jedną wzorcową fabrykę z komentarzem że tak wyglądają wszystkie...
_________________ Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.
Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 158
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:53, 15 Kwi '09
Temat postu:
A naiwniacy dalej myślą, że to jakiś odosobniony przypadek i, że ich soczki i dżemiki pachną świeżymi owocami i nieskazitelną czystością zamiast brudnych zgniłych odpadków dopakowanych chemią dająca im piękny aromat i wygląd. Znam takie osoby które nie zjedzą dżemu jeśli wcześniej ktoś podjadał z niego bezpośrednio łyżeczką albo jeśli włożył rękę do paczki płatków śniadaniowych żeby coś "przegryźć" .. choroba na punkcie czystości a nieświadomie zajadają się spleśniałymi odpadkami w których paradował pan w gumiakach który musiał przepchać rurę
Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 343
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:05, 15 Kwi '09
Temat postu:
Bofain napisał:
A naiwniacy dalej myślą, że to jakiś odosobniony przypadek i, że ich soczki i dżemiki pachną świeżymi owocami i nieskazitelną czystością zamiast brudnych zgniłych odpadków dopakowanych chemią dająca im piękny aromat i wygląd. Znam takie osoby które nie zjedzą dżemu jeśli wcześniej ktoś podjadał z niego bezpośrednio łyżeczką albo jeśli włożył rękę do paczki płatków śniadaniowych żeby coś "przegryźć" .. choroba na punkcie czystości a nieświadomie zajadają się spleśniałymi odpadkami w których paradował pan w gumiakach który musiał przepchać rurę
Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 149
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:50, 15 Kwi '09
Temat postu:
Brak restrykcyjnych przepisów kontrolnych! Zresztą co by to zmieniło... jeżeli masowa produkcja nie trafia do wewnątrz a na eksport, nikt się tym specjalnie nie zajmuje. Jak widać kontrola odpowiednika sanepidu marna. Co to ich tam obchodzi, skoro Hiszpanie pić tych "ścieków" nie będą, a dyskont niemalże bezpośrednio trafia na półki sklepowe. Kto jeszcze wierzy, że wszystko jest przebadane, sprawdzone i czyste? Nawet nasi rodzimi producenci, pewnie i eksportowi, sobie z higieną folgują.
Brak rady. Jeżeli wobec danej firmy wyciągnie się konsekwencje, wątpię, że inni się zmienią. Ech...
Dzięki Bogu nie pije tego, w rzeczy samej smakuje jak woda klozetowa
Dołączył: 02 Sty 2008 Posty: 872
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:07, 17 Kwi '09
Temat postu:
Nie pijam tego typu eksperymentów żywieniowych (to co tam pływa w tych kadziach) :puked:
ale wodę - mam nadzieję - jeszcze źródlaną z jakimś lepszym syropem np. Herb... ewentualnie (choć zarówno co do syropu jak i wody też można mieć wątpliwości) ale zawsze to pewniejsze i mniej szkodliwe.
p.s.
gości którzy ponownie zlewają stare soczki też ktoś oszuka np. mechanik samochodowy, tego z kolei nakarmi piekarz gipsem, który kupuje wędlinę od masarza robiącego z 1 kg mięsa 1,5 kg szynki którego to z kolei oszuka bankier wciskając opcje walutowe...
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 669
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:45, 21 Kwi '09
Temat postu:
Kiedyś porównałem sok 100% z prawdziwym wyciśniętym z pomarańczy.
To 2 zupełnie różne w smaku i zapachu napoje.
Sklepowy robiony jest z zagęszczonego soku - czy przypadkiem nie jest tak, że zagęszczają sok o np. 10%, a piszą, że o 50% i potem mieszając go z wodą pół na pół zamiast tego 100% jest 55% ?
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 1218
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:01, 22 Kwi '09
Temat postu:
Zadaj sobie pytanie "czym zagęszczono ten sok"? Oraz co oznacza "aromat identyczny z naturalnym". W potocznym rozumowaniu konsumenta, zagęszcza się zazwyczaj drogą odparowania. Prawda jest taka że koncentraty niektórych napojów i soków są tak żrące, że przechowywane, oznakowane i transportowane są w zachowaniem ostrożności jak dla materiałów niebezpiecznych.
_________________ Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.
Dołączył: 13 Lis 2008 Posty: 439
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:35, 22 Kwi '09
Temat postu:
Dobra inwestycja to sokowirowka ja w zasadzie caly owoc przerabiam na sok, ktory w rzeczywistosci jest gesty, poniewaz zawiera caly owoc. Polecam marchewka, ananas, jablko, banan, normalnie koktajl, sami tam z reszta wybieracie co chcecie miec
Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 343
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:50, 22 Kwi '09
Temat postu:
shepherd napisał:
Dobra inwestycja to sokowirowka ja w zasadzie caly owoc przerabiam na sok, ktory w rzeczywistosci jest gesty, poniewaz zawiera caly owoc. Polecam marchewka, ananas, jablko, banan, normalnie koktajl, sami tam z reszta wybieracie co chcecie miec
Też często takie piję ale tylko w lecie jak mam świeże owoce, weź wymieszaj kilka owoców i spróbuj porównać z sokami multiwitaminowymi ze sklepów. A sokowirówkę to mam jakiejś polskiej firmy już ze 20 lat.
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:20, 22 Kwi '09
Temat postu:
Haha to wyobraźcie sobie co ląduje w tych soczkach kiedy panu przy taśmie produkcyjnej zbierze się na sex, a że z pracy urwać się nie może to musi zadowolić się wyobraźnią .
A na poważnie gdybyśmy mieli jeść i pić tylko to, co zdrowe, higieniczne i niechemizowane to prawdopodobnie wielu z nas nie jadło i nie piłoby...nic. Taki jest system, wszystko trzeba robić po jak najniższych kosztach pieniężnych i czasowych i jak najbardziej dojąc konsumenta z pieniędzy. Stąd łamanie norm higieny, chemizacja i inne paskudztwa.
A nie każdego stać na żywność "ekologiczną".
_________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
Dołączył: 06 Paź 2020 Posty: 944
Post zebrał 200 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:47, 26 Mar '24
Temat postu:
A co on kuhwa... wyszedł po zakupy? https://www.youtube.com/shorts/A2OiqNSbjsI znowu promocję gdzieś rzucili Pakingowi interweniują.
_________________ Fahrenheit 451 - piękna idea! ..pełno jest książek, które ogłupiają! (począwszy od tej najstarszej)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów