Kandydat Bronisław Komorowski

Bimi

Adwokat Diabła napisał:

Ale to stare co zapodałeś i do tego trąca myszką.

Stare ale jare Smile

Przynajmniej są śmieszne.
Te "wpadki Komorowskiego" co wy ostatnio wynajdujecie to są tak ciekawe, że ja pierdole - normalnie skandaliczne. Very Happy

Trochę dystansu proponuję - niby tacy z was antysemici Ą-Ę, a ewidentnie dalibyście sobie rękę za Borubara upierdolić.
Rękę - bo głowę na jego rzecz najwyraźniej już straciliście.

Voltar

no ależ zabawne, bo sie ze smiechu skręcę

"zostało ujawnione to co zostało ujawniono" - mamy się śmiać bo to powiedział Jaro

"no już jest przygotowywana strategia wyjścia z nato, no całkiem zwyczajnie" - tutaj nie wolno się śmiać ani wytykać gafy bo to powiedział Bronek, i jak się śmiejemy to znaczy że jesteśmy popierdolonymi kaczystami

noż kuźwa święta krowa z tego Bronisława? tak samo mamy prawo śmiać się z jego wpadek jak z wpadek innych polityków, napieralskiego, korwina i innych, wszyscy oni to jedna i taka sama banda, ale widzę ostatnio PO ma jakieś fory

to straszenie kaczysławem przypomina mi straszenie holocaustem, nie wolno powiedzieć złego słowa przeciwko Izraelowi bo sie jest wrednym antysemitą i negacjonistą, nie wolno powiedzieć złego słowa przeciwko Bronisławowi bo się jest wrednym kaczystą

stare, sprawdzone kalki myślowe...

zanim zaczniemy wychwalać Bronka zapytajmy lepiej czy podpisze ustawę cenzorującą internet czy też ustawę wzmacniającą CBA:

Cytat:

CBA będzie wiedzieć o tobie wszystko

Służba dostanie nadzwyczajne uprawnienia.

Centralne Biuro Antykorupcyjne zbierze dane o poglądach politycznych, religijnych,pochodzeniu rasowym, etnicznym, orientacji seksualnej, przynależności partyjnej czy związkowej - pisze tvn24.pl.Śledczy będą je mogli zbierać natychmiast, kiedy uznają to za słuszne. Warunek? To dane, które mają pomóc w zwalczaniu przestępstwa. Tak wygląda propozycja nowych uprawnień dla
tej służby.

http://www.sfora.pl/CBA-bedzie-wiedziec-o-tobie-wszystko-a20704

a tutaj wyraz pacyfistycznych tęsknot Kandydata:

Cytat:

Komorowski chce wzmacniać miłość do armii

Marszałek Sejmu, pełniący obowiązki prezydenta, Bronisław Komorowski zapowiedział w niedzielę, że tuż po święcie 3 maja zostanie podjęta decyzja ws. wyznaczenia nowego szefa sztabu generalnego. Jednocześnie zaapelował o umacnianie zaufania do Wojska Polskiego.

Jak dodał, trzeba zadbać o to, aby umocnić zaufanie do polskich sił zbrojnych, aby wzmocnić "naturalną w społeczeństwie polskim miłość do armii". Zapowiedział jednocześnie bardzo szybką decyzję, tuż po święcie 3 maja, o wyznaczeniu nowego szefa sztabu generalnego. Tak, aby - jak mówił - wypełnić tę bolesną stratę, wyrwę dla polskiego wojska po katastrofie smoleńskiej.

http://dziennik.pl/polityka/article59898.....armii.html

toż to kabaret, jeden nie lepszy drugiego

November09

bimi ma uraz do kaczki bo podobno przez niego(tak sobie tłumaczy) musiał wiać z kraju...

Bimi

November09 napisał:

bimi ma uraz do kaczki bo podobno przez niego(tak sobie tłumaczy) musiał wiać z kraju...

nic takiego nie powiedziałem.
powiedział bym raczej że on dopełnił dzieła zniszczenia - dopieczętował moją motywację intensyfikując państwo policyjno religijne. wyjaśniałem ci już to frasobliwy w tym wątku: viewtopic.php?t=12540

Cytat:

jesteście żałośni.
gdzie kurwa byliście jak PiS przy pomocy posłów LPR i Samoobrony zbudował państwo policyjne, aby zaraz potem wykończyć nim współkoalicjantów...?
przyklaskiwaliście. a w najlepszym razie gówno was to obchodziło.
więc nie zgrywajcie się teraz na wielkich obrońców wolności i demokracji, zasrańcy pisowi.
jesteście tak głupi i zakłamani jak ci wasi idole kaczyńscy - pasujecie od siebie.

@voltar, dla mnie to zabawne - kwestia co kogo śmieszy.
istotnie nigdy bym nie oczekiwał, że będziesz się śmiał z wpadki własnego króla, pana władcy i papieża.
wszak ciebie nawet borubar nie rozbawił. a teraz po smoleńsku to już w ogóle - kaczyński kojarzy ci się już wyłącznie śmiertelnie poważnie.. Laughing

przykro mi stary.
a dla mnie był, jest i będzie populistycznym głąbem. z poziomem wysławiania się nie przewyższającym wałęsy - coś koło leppera po kursie public relations.

agharto

Zdaje się, że elokwencja Be-Ka - kandydata obozu postępu i jasnogrodu, nie pozwala mu na bezposrednie starcie słowne z kaczyńskim.
Czy to tylko moje wrażenie, że sztabowcy PO zabezpieczaja sie w ten sposób przed ostatecznym blamażem Komorowskiego?

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1.....ujemy.html

Wybory 2010. Poncyljusz: zgodnie z prośbą PO rezygnujemy z pytań wzajemnych

Sztab PiS przychyla się do prośby sztabu Bronisława Komorowskiego i rezygnuje z pytań, które podczas jutrzejszej debaty mieliby nawzajem zadawać sobie kandydaci, poinformował Paweł Poncyljusz, rzecznik sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego.
Poncyljusz powiedział, że jego sztab ma od kilku dni problem ze sztabem wyborczym Bronisława Komorowskiego, który "nie potrafi się zdecydować, czy życzy sobie pytania zadawane nawzajem przez uczestników debaty, czy też nie" - powiedział w sobotę na konferencji prasowej w Warszawie Poncyljusz.

- Chciałem poinformować, że w związku z prośbą Sławomira Nowaka i sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego, aby tych pytań bezpośrednich nie było, my się przychylamy do tego - poinformował. - Gdyby coś się zmieniło, prosimy tylko o informację, że jest to ostateczna wersja - dodał.

- I miejmy nadzieję, że jest to ostatnia wersja całego scenariusza jutrzejszej debaty - zaznaczył. - Co będzie w środę, czas pokaże - dodał Poncyljusz.

W niedzielę o godz. 20 w siedzibie TVP odbędzie się debata zwycięzców I tury wyborów prezydenckich Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego. Pytania do kandydatów zostały podzielone na trzy bloki tematyczne dotyczące spraw społecznych, gospodarki i polityki zagranicznej. Od kilku dni sztaby wyborcze dyskutują, czy kandydaci będą odpowiadali na zadawane sobie nawzajem pytania.

Kolejna debata wyborcza Kaczyński-Komorowski planowana jest na środę.
_________________
to konto jest na sprzedaż za 0.50 BTC
kontakt: lolencjusztopedzio@live.com

q8ic

Nie wiem czy był ten temat poruszany. Widziałem w TV Komorowskiego razem z Wałęsą i o dziwo nawet cala różnicy miedzy nimi nie ma. Wydawało mi się, że Komorowski z wiecznie czerwonym pyskiem (nadciśnienie?) i lekkim uśmieszkiem ma co najmniej 180 wzrostu.

"ile Komorowski ma wzrostu?" Wpisanie tego w: http://www.scroogle.org/scrappl8.html
daje miedzy innymi link do strony na tlenie, która otwiera się tak:
http://tv2.o2.pl/temat.php?id_p=6126060
Wniosek - wstydzi się. Pewnie jest niższy ode mnie - 173 - a w TV ciągle filmowany z dołu wygląda na giganta o "przyjaznym" usposobieniu. Tymczasem to plotący bez ładu mały człowieczek. Warto przypomnieć sobie filmowanie z góry poprzedniego prezydenta .. no knypek. A tu proszę z faceta dobrze poniżej średniej zrobiono duzego chłopa i nie ma informacji w necie o jego wzroście, nie idzie znaleźć.

To taka luźna dygresja. Wisi mi co Komorowski ma do powiedzenia i zrobienia, bo on sam jeszcze nie wie co chce powiedzieć i zrobić - to dla mnie pewne.

Adwokat Diabła

Cytat:

Prawdziwym, autentycznym liderem naszych ambicji i emocji jest Bronisław Komorowski - powiedział premier Donald Tusk podczas IV Konwencji Krajowej PO.

Ten matoł??? Premier oszalał czy co???

aro_klb

q8ic, słabo szukasz.

Cytat:

# Polscy politycy:
# Jarosław Kaczyński 167 cm
# Lech Wałęsa 169 -170cm
# Aleksander Kwaśniewski 169- 172 cm
# Andrzej Olechowski 198 cm
# Ludwik Dorn 188 cm
# Adam Lipiński 170 cm
# Kazimierz Marcinkiewicz 175 cm
# Kazimierz Ujazdowski 175 cm
# Radosław Sikorski 180-181 cm
# Paweł Zalewski 182 cm
# Zbigniew Ziobro 174 cm
# Włodzimierz Cimoszewicz 176 cm
# Marek Borowski 168 cm
# Aleksander Kwaśniewski 169- 172 cm
# Wojciech Olejniczak 175 cm
# Andrzej Lepper 170- 171 cm
# Roman Giertych 196 cm
# Bronisław Komorowski 174 cm
# Donald Tusk 174 cm
# Bogdan Zdrojewski 177 cm
# Jan Rokita 170 cm
# Władysław Stasiak 188 cm
# Jarosław Gowin 185 cm

źródło: http://surrealizm.wordpress.com/2009/08/.....usconi-cm/
_________________
Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.

eNKa

Cytat:

# Władysław Stasiak 188 cm

Oj szkoda pana Stasiaka, szkoda...

Fajny post Ci wyszedł, Voltarze. Ładnie i zgrabnie.
Odpuściłbyś Bimi swoje schizy do kaczorów. Zdajesz się racjonalizować, śmiejąc się z ufoków a jednocześnie pleciesz coś o państwie religijno-policyjnym. Może z perspektywy Niderlandów tak wygląda grajdół nadwiślański a do tego podobnie wygląda z perspektywy białorusińskiej, ale Ty przejawiasz osobisty problem do kaczorów jakby Ci księżycówkę conajmniej podprowadzili w wieczór kawalerski. Pozwalasz sobie na wycieczki personalne, które mogą i prowokują agresję wobec Ciebie a ja zapytuję po co?
Był czas, że POkemony zadawały swoich wiernych wizją dopełnienia czasu wszechwaładzą Kaczystów, ale tę promocję mamy za sobą i tylko kac pozostał głębiej wierzącym w przekaz marketajningowy opcji Kaczora Donalda. Więc o co tyle hałasu?
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi

Tańcząca

"Apel Komorowskiego przypomina apel Jaruzelskiego"

Dzisiaj odbył się Zjazd Krajowy PO na którym Donald Tusk został wybrany szefem partii, a Bronisław Komorowski nawoływał do wytężonej pracy i zabiegał o poparcie dla siebie w wyborach prezydenckich. Apelował, aby poprze wybranie go na prezydenta, zapewnić Polsce 500 dni spokoju oraz wspólnych i skutecznych rządów wraz z premierem Tuskiem. Według Marka Migalskiego przypomina to apel Wojciecha Jaruzelskiego, o czym pisze na swoim blogu w Onet.pl.

- Bronisław Komorowski zaapelował o 500 dni spokoju, (...) by skutecznie wprowadzać reformy PO rzekomo blokowane wcześniej przez świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego. No to przypomnijmy, że Lech Kaczyński podpisał 910 ustaw, a zawetował 18! Z czego jedynie 10 skutecznie! - pisze Marek Migalski na swoim blogu w Onet.pl.

Według europosła PiS apel marszałka brzmi znajomo. - Przypomina mi apel Jaruzelskiego z lutego czy marca 1981 roku - generał wówczas poprosił o 90 dni spokoju. Zaraz potem była prowokacja bydgoska i najostrzejsze przed grudniem 1981 roku uderzenie w "Solidarność". Prosta analogia? Ależ skądże, ale propogandowy charakter apelu jakże podobny - pisze Migalski.

- Wokół wichry i burze, kłótnie i dyskusje, a prawdziwy przywódca prosi o spokój i zaufanie, by przeprowadzić kraj przez wzburzony ocean wojny domowej. Wzruszające, ale ja już jako dzieciak nie wierzyłem Jaruzelowi, więc i dzisiaj nie wierzę Komorowskiemu - pisze Migalski.

http://wybory.onet.pl/prezydenckie-2010/.....lnosc.html

pszek

Tanczaca z wilkami napisał:

Ależ skądże, ale propogandowy charakter apelu jakże podobny - pisze Migalski.

Migalski ! A kto to jest Migalski ? Wbrew stwarzanym na początku pozorom,Migalski to tępy PIS-owski aparatczyk,który swą karierę rozpoczał od pozy "męczennika za prawdę".Męczeństwo Migalskiego polegało na tym że popadł w konflikt z przełożonym skutkiem czego miał trudności z habilitacją doktoratu.
Pospieszalski nawet swego czasu, uznał że warto rozmawiać o męczeństwie Migalskiego i tym sposobem wywindował tego pajaca do roli autorytetu.
O "kłopotach" dr D.Ratajczaka ,Pospieszalski programu nie zrobił .(może nie miał czasu )
Polska głupoto : nie ma żadnej jakościowej różnicy między PO a PIS ,to stara wysłużona AWS
Ja jeszcze o tym pamietam,dlatego moja odpowiedź dla obu kandydatów jest jedna

Tańcząca

po primo :Słuchaj Panie wyżej ode mnie o tym ,że nie ma większej różnicy pomiędzy tymi partiami wie tutaj na forum 90% ludu więc przestań napinać tak poślady obwieszczając jakieś novum , którym to novum nie jest.
po secondo : zmieniasz sprytnie temat atakując personalnie Migalskiego , a pomijasz fakt jakim jest ,że propaganda POpychadeł rozpowszechnia głupoty typu:powszechnej miłości , spokoju i zgody przy czym Palikot i Niesiołowski są idealnym przykładem ostoi i rozważności , a teraz w trakcie kampanii nawet Tusk i Bronek żółcią pluję i dalej bredzą coś o 500dniach spokoju szczekając i plując tak dalece ,że muszę monitor wycierać.
Bilans :Kaczyński zawetował 10 ustaw przy czym Kwaśniewski zawetował 40 i nikt nawet się nie zająknął.
A Bronek to gajowy prostak bez posiadania elementarnej wiedzy popierany przez cały zbrodniczy układ III Rzeczypospolitej od show-biznesmenów pajaców typu Majewski począwszy do Wajdy kłamcy i prowokatora skończywszy przy akompaniamencie oszołomowatej telewizji i pracujących tam agitatorów politycznych w tym przodującej Olejnik córce wysoko postawionego funkcjonariusza SB także Bronek jest popierany przez błaznów i przestępców nawet sprzed III RP popiera go wręcz sam czcigodny Jaruzelski.

Tyle w temacie.

q8ic

aro_klb napisał:

q8ic, słabo szukasz.
# Bronisław Komorowski 174 cm

Jakie fajne kartofelki xD

Adwokat Diabła

Tańcząca z wilkami napisał:

A Bronek to gajowy prostak bez posiadania elementarnej wiedzy popierany przez cały zbrodniczy układ III Rzeczypospolitej od show-biznesmenów pajaców typu Majewski począwszy do Wajdy kłamcy i prowokatora skończywszy przy akompaniamencie oszołomowatej telewizji i pracujących tam agitatorów politycznych w tym przodującej Olejnik córce wysoko postawionego funkcjonariusza SB także Bronek jest popierany przez błaznów i przestępców nawet sprzed III RP popiera go wręcz sam czcigodny Jaruzelski.

Tyle w temacie.

Tutaj można utworzyć całą listę Bronka. Listę osób które lansują się na intelektualno-artystyczno-polityczno-biznesową elitę tego kraju nad Wisłą. Jednak codzienne życie pokazuje, że jaki wódz taka elyta, która tępo za nim podąża. A ponieważ zatracili już zdolność samodzielnego myślenia, niektórzy przez starość (Bartoszewski), odsunięcie od koryta (Wałesa) a reszta przez pogoń za kasą, wątpliwą sławą i oczywiście władzą, to te slogany o elitarnym pochodzeniu szlacheckim BK strasznie ich nobilitują. Czują się bardziej oświeceni niż prostacka kaczka z ciemnogrodu. Ale to tylko iluzja stworzona po to aby cyrk z małpami dalej funkconował przy szczerej aprobacie telewidzów.
I teraz troszkę ze świata lalek.
Kaczyński jest troszkę trudniejszą marionetką, bo trzeba z nim lecieć po emocjach patriotycznych, aby nim posterować. Komorowski to zaś to prosta lalka do podpisywania i czytania z kartki jak syntezator mowy ivona.
Nie zmienia to faktu, że obydwaj są lalkami.

eNKa

Czy podczas tej tzw. niedzielnej debaty kandydat Komorowski raczył się wyrazić, że generał Gromosław Czempiński nie był żołnierzem?

Czy to on także powiedział, że poziom wydatków budżetowych Polski na armię został zaakceptowany przez genseka NATO, czyli był on poproszony o jego akceptację?
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi

franek12

eNKa napisał:

Czy podczas tej tzw. niedzielnej debaty kandydat Komorowski raczył się wyrazić, że generał Gromosław Czempiński nie był żołnierzem?

Powiedzial tak o Petelickim. Wink

http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82awomir_Petelicki

Cytat:

15 sierpnia 1998 awansowany na stopień generała brygady.

ja sie nie znam ale moze mi ktos wyjasni o co komorowskiemu chodzilo ? Wink

zdenerwowal sie, nerwy puscily czy skleroza?

eNKa napisał:

Czy to on także powiedział, że poziom wydatków budżetowych Polski na armię został zaakceptowany przez genseka NATO, czyli był on poproszony o jego akceptację?

tak powiedzial.

November09

Bimi napisał:

November09 napisał:

bimi ma uraz do kaczki bo podobno przez niego(tak sobie tłumaczy) musiał wiać z kraju...

nic takiego nie powiedziałem.
powiedział bym raczej że on dopełnił dzieła zniszczenia - dopieczętował moją motywację intensyfikując państwo policyjno religijne. wyjaśniałem ci już to frasobliwy w tym wątku: viewtopic.php?t=12540 jesteście żałośni.

Żałosny to Ty jesteś Bimi,wszędzie widzisz frasobliwego(który to już user ?)...powtarzasz propagandę WSI puszczoną w eter przez organy medialne tychże służb...wpisujesz się w rzeszę młodych pryszczy którzy powtarzają za GW i TVN o państwie policyjnym i religijnym.Dzięki za limit 1 post na dobę.

Cytat:

Kto gra śmiercią
“IV RP to państwo, które zamordowało Barbarę Blidę”. To kuriozalne zdanie pochodzi z wypowiedzi Adama Michnika wzywającego do zwierania szeregów w drugiej turze wyborów dla powstrzymania Jarosława Kaczyńskiego.

Podobną rzecz powiedział Bronisław Komorowski na zakończenie telewizyjnej debaty prezydenckich kandydatów. Mamy więc do czynienia ze strategią wyborczą.

Czy to III RP zabiła Krzysztofa Olewnika, Marka Papałę albo Jacka Dębskiego, a potem wykonawców tych morderstw, masowo popełniających samobójstwa pod troskliwym nadzorem Straży Więziennej? W każdym z tych wypadków mieliśmy do czynienia z korupcją i przestępczymi układami na wysokim szczeblu, bezradnością wymiaru sprawiedliwości i bezkarnością zleceniodawców zabójstw. Kto jest odpowiedzialny za opisywane przez nas ostatnio morderstwa i zaginięcia świadków koronnych? Czy należy obwinić za te śmierci Adama Michnika, Tadeusza Mazowieckiego, a może Bronisława Komorowskiego?

W trakcie sprawowania władzy przez premiera Tuska i marszałka Komorowskiego sędzia z Garwolina powiesił się po przeszukaniu przez funkcjonariuszy ABW jego służbowego pomieszczenia. W tym samym czasie podpułkownik Barbara P. popełniła samobójstwo po tym, gdy wielokrotnie przesłuchiwana była w sprawie śledztw za rządów PiS. Czy jej śmierć jest mniej tragiczna niż śmierć Blidy? Może należy więc oskarżyć kandydata Komorowskiego o tę i podobne zbrodnie?

Funkcjonariusze ABW, którzy weszli do domu Blidy, popełnili grzech nadmiernej delikatności: oskarżani wcześniej o brutalność nie założyli jej kajdanek i nie pilnowali w toalecie. Od początku polityczne żerowanie na jej śmierci było czymś ohydnym. Czas, aby Władysław Bartoszewski nazwał po imieniu praktyki Komorowskiego i jego propagandystów.

http://blog.rp.pl/wildstein/2010/06/21/kto-gra-smiercia/

Cytat:

[..]W manifeście wyborczym Michnika pojawia się stale powracający w filipikach przeciw rządom PiS motyw nagonek na lekarzy czy prawników. Nagonka na lekarzy sprowadziła się do aresztowania jednego skorumpowanego ordynatora transplantologa. Nieprawdopodobny nie tylko w natężeniu egzaltacji komentarz opublikował wówczas wicenaczelny „Wyborczej” Piotr Pacewicz, porównując skute ręce transplantologa z rękami pianisty. Wynikało z tego, że osoby odpowiednio wysoko w hierarchii społecznej powinny być traktowane w uprzywilejowany sposób, a kajdanki wprawdzie przysługują zwyczajnym aresztowanym, ale w żadnym wypadku osobistościom w rodzaju zatrzymanego lekarza.

Tej postawie, która zasadniczo kwestionuje równość wobec prawa i nie do pomyślenia jest w demokratycznych krajach, towarzyszył powtarzany do dziś mit, że aresztowanie skorumpowanego ordynatora spowodowało radykalny spadek transplantacji w Polsce, za co oczywiście powinien ponieść odpowiedzialność rząd PiS. Niedawno na naszych łamach Piotr Skwieciński, odwołując się do oficjalnych statystyk, udowodnił, że informacja ta nie ma nic wspólnego z prawdą, co zresztą nie wywołało żadnej reakcji dziennikarzy i mediów powołujących się na nią jako na niepodważalny fakt.

Abstrahując od tej elementarnej dziennikarskiej nieprzyzwoitości, jaką jest kolportowanie fałszywych danych, które mają dowodzić propagandowej tezy, i braku reakcji na demaskację kłamstwa, rozumowanie związane z ową insynuacją jest bardzo wymowne. Zakłada ono, że uprzywilejowane korporacje mogą bronić swoich skorumpowanych przedstawicieli, szantażując państwo i ryzykując zdrowiem oraz życiem obywateli. Co więcej, za ten stan rzeczy obwiniany jest rząd, który wszedł z nimi w konflikt.

Mniej więcej taki sam charakter ma powołanie się na śmierć Barbary Blidy, na której przeciwnicy PiS żerują od początku w sposób bezwstydny. Pisałem już, że słabość III RP przejawiająca w tolerowaniu układów przestępczych na najwyższych szczeblach doprowadziła do wielu ofiar śmiertelnych, nikomu jednak dotąd nie przyszło do głowy, aby do odpowiedzialności za nie pociągać konkretne rządy, co akurat miałoby swoje uzasadnienie. Jednym ze źródeł słabości polskiego państwa jest kiepski stan polskiego wymiaru sprawiedliwości. Główną przyczyną tego jest zawłaszczenie go przez prawnicze korporacje. Odnosi się to zwłaszcza do korporacji sędziowskiej, dla której niezawisłość stała się celem. W państwach cywilizowanych to jedynie środek dla uzyskania sędziowskiej bezstronności.

To próby otwarcia korporacji adwokackiej i ograniczenia sędziowskiego immunitetu stały się pretekstem do oskarżeń rządu PiS o dyktatorskie zapędy. Oba te działania zablokowane zostały przez Trybunał Konstytucyjny, który w swojej większości zadziałał na rzecz interesu prawniczych korporacji. Werdykt Trybunału powołanego do obrony fundamentalnych zasad konstytucji, który ogłasza, że sprzeczne z nimi jest wyjęcie profesji adwokata spod absolutnej władzy korporacji, to kpina z idei strażnika najwyższej ustawy.[..]

http://www.rp.pl/artykul/61991,499246.html

Goska

--------------------------------------------------------------------------------

Subject: " ciekawostki " wyborcze !

"Każdy widzi, za jakiego uchodzisz, lecz bardzo mało wie, czym jesteś"
( "Książe" )

"Ja nie jestem Światowidem o pięciu twarzach"
- rzecze Marszałek Komorowski !

Hola ! hola - historyku !

Czyżby .... ! ???

Perfidni i złośliwi internauci,
ciągle grzebią kandydatom na prezydenta w życiorysach.

I oto do czego się dokopali:....

"Moimi politycznymi uniwersytetami były konspiracja,
areszty, więzienia i obóz internowania"...B.K.

Zauważyli oni jednakże, że ...
na stronie internetowej kandydata na prezydenta próżno szukać
rekomendacji kolegów z opozycji.
Są ...koledzy szkolni, znajomi z wakacyjnych przygód
a nawet ... sąsiedzi z domu w Budzie Ruskiej !

Internauci przytaczają wypowiedzi dawnych znajomych z opozycji,
którzy za jedną z przyczyn, rozejścia się drogi Komorowskiego z kolegami,
... widzą w jego niezwykłym poparciu dla ludzi PRL -owskiego WSI !

...." Stanowisko, jakie wiceminister ON Komorowski
( któremu podlegało WSI ) powierzył płk. Jaworskiemu, pozwoliło temu oficerowi
prowadzić w latach 1991-93 działania operacyjne,
skierowane przeciwko środowiskom opozycji niepodległościowej
oraz przeciwko rządowi Jana Olszewskiego "...

Brak również przyjaciół z okresu działalności politycznej !
Choć może to wynikać z częstych zmian barw klubowych :
Komorowski startował jako dyrektor gabinetu Aleksandra Halla,
potem reprezentował UD, UW, KKL, SKL, AWS i wreszcie PO.

Jedyną niezmienną pozostały jego związki z wojskiem .
Wiceminister ON, szef Komisji Sejmowej ON, minister ON, z-ca szefa ON.

"Kasa Misiu, kasa" !!!

Jednak internautów najbardziej absorbuje pytanie :

Skąd Komorowski ma taką " kasę " !

Otóż - swoją przeszłość marszałek opisuje,
jako niedostatnią materialnie.
Ubogie dzieciństwo, taka sama młodość.
Studia skończył w 1977 roku, po których pracował,
jako stażysta w "Słowie Powszechnym",
po półrocznym okresie internowania podjął pracę,
jako wykładowca w Niższym Seminarium Duchownym w Niepokalanowie.

Sam mówi tak ...
""Dzięki Ani mogłem się zająć polityką,
ona w tym czasie świetnie kierowała naszym domem,
wychowywała pięcioro naszych dzieci,
miała ogromny wpływ na ich rozwój intelektualny,
ich wykształcenie i postawę społeczną.
.... Były takie okresy, gdy ja nie pracowałem.
Wtedy do pracy szła Anka, ale nie przestawała czuć się odpowiedzialna za dom.
Anka jest absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego, ukończyła filologię klasyczną." ..

Sądząc z życiorysu, rodzina z pięciorgiem dzieci,
z jedną osobą pracującą na niezbyt eksponowanych stanowiskach na ich utrzymanie,
to rodzina wielce niezasobna !

Premier Tusk mówi o Komorowskim, że to człowiek -diament.

I rzeczywiście, jak się przyjrzeć bliżej dokonaniom materialnym marszałka,
trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić.

Od 1989 roku rozpoczął błyskawiczną karierę polityczną.

Rozpoczynając swoją karierę polityczną B. Komorowski posiadał mieszkanie
otrzymane w spadku w 1985 roku.
Już w 1992 roku, jak wynika z raportu o WSI ...
" - Według "Notatki służbowej" z 14.04.1995 r.,
sporządzonej przez kpt. Piotra Lenarta z Wydziału 2 Oddziału KW POW,
Bronisław Komorowski i Maciej Rayzacher
w okresie 1991-92 powierzyli WS. "Tomaszewski" wysokie sumy pieniędzy,
aby ten wpłacił je do tzw. "banku Palucha"
za pośrednictwem płk. Janusza Rudzińskiego."...

Mówi się tu o łącznej kwocie 230 tys. marek !.

I to zaledwie dwa lata po objęciu funkcji wiceministra ON !!!

Trudno nie podejrzewać związku z karierą materialną marszałka
z umiłowaniem struktur, które robiły pieniądze w tym kraju od zawsze !

Jak dotąd - nikt nie usiłował też tego wyjaśnić do końca.
Skąd Komorowski i Rayzacher mieli kasę?
Czy jako vice szef MON mógł zlecać
odzyskanie pieniędzy podległym mu służbom !?
Czy ją odzyskali ?

W 2001 roku, kiedy obligatoryjnie wprowadzono oświadczenia majątkowe posłów,
Bronisław Komorowski wykazuje już spory majątek...
..." dwa samochody osobowe, działkę budowlaną w Jabłonnie,
dom na wsi na dwuhektarowej działce (Buda Ruska) i
mieszkanie własnościowe 74 m w Warszawie
oraz 50 tys. zł i 2000 USD oszczędności na koncie w banku.

Wszystko z pensji z budżetu państwa!!!

Jedyny pracujący na 7-osobową rodzinę!

W dodatku, skoro wg oświadczeń pana marszałka,
jego żona nie pracowała ,
to mieszkanie ,które jest opisane jako "własność żony",
chyba musiał Jej podarować.

Jest to dość dziwne, ponieważ w 2001 roku Komorowski deklaruje ,
że w jego małżeństwie obowiązuje pełna wspólnota majątkowa.

Zaiste, umiejętności marszałka zasługują na wysoką ocenę Tuska:
Komorowski to "diament" - chyba inżynierii finansowej !

Czego nie tknie, to pomnaża.
Bo wg wykazanych źródeł, były nimi tylko dochody pobierane z Sejmu.
Oraz groszowe tantiemy z nielicznych publikacji.

Ciekawe byłoby także porównanie,
jakie kariery finansowe zrobili jego koledzy polityczni
z okresu działalności opozycyjnej ..
Czy właśnie tutaj najbardziej nie rozeszły się drogi byłych opozycjonistów !!! ???

Czy te czynniki : - niezwykła kariera polityczna i materialna,
przywiązanie do służb wojskowych na tyle zróżnicowały marszałka z kolegami z opozycji,
że musi wracać w swojej biografii do czasów dzieciństwa i młodości?

Może kandydat na prezydenta odpowie na te pytania?

O ile któryś dziennikarz zdoła je publicznie zadać !

A może, z tym zadeklarowanym majątkiem,
a szczególnie źródłami pochodzenia jest tak,
jak ze znajomością języków deklarowaną przez pana marszałka:

Otóż wścibscy szperacze zauważyli, że ...
B.K. deklarował w 1993 rok-znajomość języków: francuski, rosyjski, angielski.
W 1996 rok-znajomość języków: francuski, rosyjski.
Od 2001 roku poseł Komorowski językami obcymi przestał władać.

( Wszystko to można sprawdzić na oficjalnej stronie Sejmu RP )

Natomiast w wielu mediach, w notatkach o wyborach pojawia się informacja - B.K....
"W stopniu komunikatywnym posługuję się:
angielskim, litewskim, francuskim, rosyjskim, niemieckim, węgierskim."

Czyżby marszałek sądził, że nikt tego nie sprawdzi ?

. Jeszcze jedna uwaga a raczej - pytanie:
> Dlaczego nikt nie zbadał "myśliwskiego" wątku działalności Pana K?
Kiedy dostał się do koła, kto go rekomendował, z kim spotykał się na "biesiadach",
kim są "biesiadnicy" także i ci , których w tej chwili już w kole nie ma.

Przecież koła myśliwskie - to od zawsze dość
" elitarne " grupy towarzyskie !

Nic.
Cisza.
Polska

PS Mała dygresja:
Wysocy urzędnicy państwowi i posłowie, od lat skarżą się, że podobno mało zarabiają !

Tylko dlaczego dociekliwi internauci przytaczają całą litanie
" politycznych celebrantów " ,
którzy błyskawicznie się dorobili na " skromnych posadkach " !

Jeden z nich wykazał się oryginalną metodę obserwacji i wnioskowania ...
Otóż ...będąc ekspertem zegarmistrzowskim - dokładnie przygląda się zegarkom rządzących,
żeby na tej podstawie określić ich stan majątkowy !

.... " Pomijam tu Prezydenta Kwaśniewskiego,
który chwali się kolekcją zegarków naręcznych za ok. 2 mln USD !
ale taki np były premier Miller nosił -" IWC Portuguese Chronograph "
wartego wtedy ok.50 tys zł,
a - zarabiał oficjalnie - jako premier ok. 8 tys. zł !!! ..."

Ileż " biedaczyna" musiał sobie od ust odjąć, żeby sobie taki zegarek sprawić ?

Voltar

Cytat:

istotnie nigdy bym nie oczekiwał, że będziesz się śmiał z wpadki własnego króla, pana władcy i papieża.

normalnie jak grochem o ścianę... w osobnym wątku właśnie się z niego naśmiewam... n/c

PO to nie AWS, tylko połączenie prawego skrzydła Unii Wolności (Kongresu Liberalno Demokratycznego) z centrum AWS (Płażyński - nie żyje), ruchem obywatelskim powołanym przez Olechowskiego i Piskorskiego (już wyautowani) oraz konserwatystami Rokity (wyautowany)

z czterech tenorów ostał sie jeno Tusk

Adwokat Diabła

Bo Bimi myśli, że jak ktoś jest przeciwko Komorowskiemu i PO to jest za Kaczyńskim i PiS. Trzeciej opcji już nie widzi, nie mówiąc już o milionach pozostałych:)

Bimi

Adwokat Diabła napisał:

Bo Bimi myśli, że jak ktoś jest przeciwko Komorowskiemu i PO to jest za Kaczyńskim i PiS. Trzeciej opcji już nie widzi

w przypadku was dwóch - faktycznie nie widzę. Smile

adwokat, co prawda do bystrzachów nigdy nie należałeś, ale może czas dorosnąć do myśli, że gdy w czasie kampanii objeżdżasz tylko jedną ze stron to obiektywnie działasz na rzecz tej drugiej strony.
nie przyszło ci to do głowy?

voltar, nie wiem, nie oglądałem tej debaty, ale jeśli już nawet ty przyznałeś że kaczyński przerżnął debatę to faktycznie musiał to być niezły blamaż.
znaczy nie mam po co oglądać - nie zaskoczy mnie.
najwyraźniej nawet fanatyzm musi mieć swoje granice tolerancji, poza którymi jest już absurdalny. może jest jeszcze dla ciebie jakaś nadzieja Smile

Adwokat Diabła

Cytat:

adwokat, co prawda do bystrzachów nigdy nie należałeś, ale może czas dorosnąć do myśli, że gdy w czasie kampanii objeżdżasz tylko jedną ze stron to obiektywnie działasz na rzecz tej drugiej strony.
nie przyszło ci to do głowy?

A ja ci już powiedziałem, że ty tu robisz za "bystrzachę", o czym większość forumowiczów się przekonała niejednokrotnie, otrzymując od ciebie błyskawiczny cios myszką.
Gdyby obydwaj kandydaci byli tak samo chamsko lansowani przez media na najlepszy kwiat narodu to uwierz mi, bym ich wtedy objektywnie obu objeżdżał. A tak to tylko biednemu Bronkowi się dostaje i "obiektywnie działam na rzecz drugiej strony". (nierozumiem tego ostatniego słowotworu, ale cóż, daleko mi do ciebie w błyskotliwości).
Ale skoro nabrałeś się na bździny Bronka, tylko dlatego, że nie jest kaczką to chylę czoła, bo twoja bystrość jest nieskończona.

Bimi

Adwokat Diabła napisał:

Gdyby obydwaj kandydaci byli tak samo chamsko lansowani przez media na najlepszy kwiat narodu to uwierz mi, bym ich wtedy objektywnie obu objeżdżał.

Hehe, to najwyraźniej nie oglądasz TVP starty, że o TV Trwam nie wspomnę. Skoro szukasz "drugiej strony" to miast oglądać non stop masoński TVN dobierz sobie media tak abyś rzygał prokaczą propagandą - uwierz mi, że można. Najlepiej popytaj kolegów na forum - poleca ci najlepsze pozycje; począwszy od kanałów youtube, poprzez telewizje publiczną, pewne bardzo popularne radio, a skończywszy na prasie patriotyczno-spiskowej.

Tak że sorry adwokat, ale jak dla mnie argument p.t. "działam na rzecz drugiej strony bo media lansują chamsko tylko jednego z nich" - kompletnie z dupy wzięty.
Prawda jest taka, że media lansują chamsko obu z nich - natomiast ty tylko jednego, bystrzachu. Smile

Tańcząca

Przegląd sarkastyczny (2)

Kiedy czyta się listę osób popierających prezydenckie aspiracje Bronisława Komorowskiego, trudno opanować wzruszenie, jakie towarzyszy sentymentalnym powrotom do lat dziecięcych: generał Jaruzelski, Jerzy Urban, są też aparatczycy ciut niższego szczebla PZPR, Cimoszewicz, Kwaśniewski i Leszek Miller, oraz reprezentanci służb stojących na straży sojuszy i jedynie słusznego ustroju - gen.Dukaczewski ze strony oficjalnej i Lech Wałęsa, jako przedstawiciel obywatelskiego ich wsparcia. Z żyjących legend komunizmu w zasadzie tylko Czesław Kiszczak, nie poparł jeszcze Bronka. Jak to było?
"Platformeriusze wszystkich krajów łączcie się"?

Strasznie się spiął pan premier, studiując najnowsze sondaże. Nie wiadomo co z nich wyczytał, ale 2 dni temu na konwencji wyborczej swej partii, cały czas mówił o Kaczyńskim, przy okazji mocno zaciskając zęby i ciskając gromy wzrokiem. Ja wiem, że wśród polityków PO, słowo "Kaczyński" pada równie często, jak nie częściej jak "sex" w wyszukiwarce Googli, ale muszą jednak uważać, żeby im to nie zostało na stałe. Obsesja ma to do siebie, że z czasem staje się niekontrolowana i może się okazać, że podczas II tury wyborów, w ramach "dożynania watahy", zaczną skreślać nie tego, co trzeba.

Hrabia Komorowski dość nagle przestał być hrabią. Ze strony internetowej kandydata na prezydenta w pośpiechu usunięto wszelkie ślady jego arystokratycznej przeszłości. Złośliwi powiadają, że jakiś historyk, zapewne powiązany z IPN, dowiódł, że z Komorowskiego taki hrabia, jak z koziej dupy trąbka, a tytuł został wyłudzony przez jednego z przodków, ale ja w to nie wierzę. Jestem za to przekonany, że pan marszałek dojrzał klasowo i porzucił salony na rzecz mas proletariackich.
Trochę mi jednak szkoda tego arystokratycznego tytułu, zdążyłem się już do niego przyzwyczaić i nawet polubić. Prawdę mówiąc hrabia Komorowski przypominał mi trochę hrabiego Horvatha z "Janosika" - ta sama pierdołowoatość i podobnie głupawy wąsik.

Jeden z trójki "szalonych starców", Kazimierz Kutz w doskonałym humorze udzielił wywiadu jednemu z portali. Radość reżysera filmów, których nikt na trzeźwo nie był w stanie oglądać, była pokłosiem wizyty u wróżki. Tak, tak, drodzy państwo, nieopierzone małolaty, biegają do wróżek, by dowiedzieć się, kiedy wyjdą za mąż, szaleni starcy zaś, po analizy sans wyborczych, ale nie w tym rzecz. Otóż wróżka stwierdziła, że gwiazdy są przychylne marszałkowi (i nie chodzi wcale o te kremlowskie), wieszczą jego zwycięstwo i że w ogóle nadchodzi Czas Komorowskiego.
Brzmi równie groźnie co "Czas Apokalipsy", znając zatem upodobania Kutza do produkcji gniotów, pomysł sam się narzuca...

Odnośnie powyższego, muszę przyznać, że podziwiam modernizacyjną odwagę ludzi Platformy. Astrologowie, horoskopy, wróżki, być moze seanse spirytystyczne - nie każdego stać na sięganie po alternatywne metody badawcze, a tu proszę, żadnych kompleksów i obaw przed złośliwymi uśmieszkami laików.
Wtajemniczeni powiadają, że prawdziwym hitem ezoterycznej ofensywy ma być laleczka voo doo, wyobrażająca Kaczyńskiego, którą aż do wyborów, Palikot ma nakłówać szpileczkami. Gdyby to nie pomogło odlana ma zostać srebrna kula do dubeltówki marszałka Komorowskiego. Z tym jednak może być mały problem, bo trzeba to zrobić przy pełni księżyca, kręcąc się w kółko i spluwając przez lewe (koniecznie) ramię. Niestety pełni przed wyborami już nie będzie, pozostało samo kręcenie i plucie, co akurat jest jedną z mocniejszych stron Platformy.

Po przemyśleniu wielu spraw, stwierdzam, że różnie to może być w II turze a jako światły obywatel postanowiłem napisać donos na siebie, zanim uczyni to któryś z czytelników.
"Wasze Wieliczestwo, Bronisławie Zygmuntowiczu!
Spieszę donieść, że jako konserwa, pozostając pod wpływem wrogich sił imperialistycznych i zaplutych karłów reakcji, pokątnie szerzyłem dowcipy i nieprzyzwoite treści o Waszym Wieliczestwie, nie pojmując znaczenia przemian dokonujących się w naszym kraju. Pozwalałem sobie na uśmieszki i chichoty ze słów i aforyzmów Waszego Wieliczestwa, których mój tkwiący w zaściankowym klerykalizmie i ciemnocie, umysł, pojąć nie był w stanie.Publikowałem treści bez uzgodnień z egzekutywą i nie uwzględniając aktualnej linii partii. Szerzyłem defetyzm, sabotowałem cuda i robiłem tysiąc innych, klasowo nieodpowiedzialnych, rzeczy, których alfabetyczny spis załączam do wiadomości Czcigodnego Kierownika Departamantu Śledczego, Biura Prawomyślności i Zwalczania Kontrrewolucji.
Z całego serca dziękuję Bronisławie Zygmuntowiczu, za uświadomienie mi bagna i degrengolady w której żyłem i proszę o jak najsurowszy wymiar kary, bym mógł ciężką pracą w którymś ze sprywatyzowanych szpitali, odpokutować swe winy".

konserwa

http://www.konservat.pl/index.php?sp=art&art=0883&path=arty2010#nc

larkow

Gwarancje emerytur dla mundurowych, nie ruszenie KRUSu, 50% zniżka dla studentów (mimo, że jeszcze dwa lata temu głosował przeciw) to ostatnia kiełbasa wyborcza Bronka "Masarza" Komorowskiego. Że on to mówi, to nic. Gorzej że ludzie łykają te bzdury i dają się mamić takimi obiecankami. Jarek nie jest lepszy choć ten podobno obiecał "tylko" olimpiadę.
Niestety BK to jedyna słuszna opcja. Dajmy im te 500 dni, a potem niech wyp...ają bo wiadomo przecież, że i tak nic nie zrobią. Pytanie tylko kto zajmie miejsce PO?