|
Autor
|
Wiadomość |
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 03:14, 10 Mar '10
Temat postu: Początki chrześcijaństwa |
|
|
Na przestrzeni lat wydaje mi się, że chrześcijaństwo zostało, że się tak brzydko wyrażę "SKURWIONE", że aż nie chce mi się jednoczyć z ludźmi w kościele ubranymi jak na pokazie mody, którzy zaraz po spowiedzi stają się takimi skurwielami jak przed i z księdzem, który jeździ bryką lepszą niż przeciętny parafianin. Z papieżem, który zasiada na złotym tronie z oczu mu patrzy jak diabłu, nawołującego do pokoju na świecie i kończąc na słowach jedynie.
Zagłębiał się ktoś w historię chrześcijan? Jak wyglądały ich początki, obrządki, pierwsze miejsca zgromadzeń, w jakiej formule się one odbywały? I czy ktoś kontynuuje tą tradycję?
Może jakieś filmy, książki etc. czy na próżno mi to szukać?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Yussuf
Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 113
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:29, 10 Mar '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Konsekwentna, monoteistyczna wiara Izraelitów, ostatecznie sformułowana w judaizmie, była
istotnym postępem w rozwoju doktryn religii Bliskiego Wschodu. Pomijając jej skrajny plemienny
charakter, z powodu monoteistycznego charakteru była religią idealną. I nagle w tej religii powstaje
sekta nazarejska formułująca zdumiewające kanony: niepokalanego poczęcia, wniebowstąpienia,
boga człowieka, zmartwychwstania, ciał zmartwychwstania, sądu ostatecznego, Boga w trzech
osobach. Jak mogło coś takiego powstać? Czemu to było potrzebne? Kto to wymyślił?
W IV w. n.e. chrześcijaństwo stało się religią panującą, i zaistniała konieczność wchłonięcia całego
tzw. „pogańskiego" imperium rzymskiego. Wtedy chrześcijaństwo zaadoptowało wszystkie ważne
dla ówczesnych obywateli imperium rzymskiego praktyki religijne. Powstał kult wielu ważnych
świętych — patronów różnych spraw, zastępujący kulty pomniejszych bożków — też orędowników
różnych spraw, kult relikwii zastąpił kult kontaktu ze zmarłymi, pielgrzymki zastąpiły zwyczaj
odwiedzania grobów herosów i świątyń różnych bożków. Charakterystycznym jest kult dziewicy
Matki Boskiej. Paweł i pierwszy ewangelista Marek, matkę Jezusa zaledwie wspominają.
W pozostałych ewangeliach już formułuje się wydarzenie niepokalanego poczęcia, ale Maryję
wymienia się sporadycznie, nie ma cienia kultu matki Jezusa. Ale prawie we wszystkich
znaczących religiach starożytnych występował kult jakiejś bogini uosabiającej matczyną opiekę.
W szczególności od II w. p.n.e. do III w. w cesarstwie rzymskim obejmującym cały basen
Śródziemnomorski panował kult egipskiej bogini Izydy. Miała tytuły Matki Bożej, Królowej Mórz,
opiekunki cnotliwych niewiast. Zawsze przedstawiano ją na obrazach z dzieciątkiem Horusem
w pozach dokładnie jak potem ikony Matki Boskiej chrześcijan. Ten kult spontanicznie zaczął być
adoptowany od II wieku, przez chrześcijan, na osobę matki Jezusa. Nie dużo czasu potrzeba było,
aby sformułować pomysł wniebowzięcia. Potrzeba było zaledwie 200 lat, aby przekształcił się
w kult zbliżony do boskiego w sytuacji, gdy nawet nie jest historycznie pewne, czy matka Jezusa
miała na imię Maryja, a Jezus miał czterech braci i kilka sióstr. Uwzględniając jeszcze Boga
w trzech osobach, praktycznie, chrześcijaństwo po przekształceniu w religię panującą, stało się
religią typu pogańskiego.
Tego było jeszcze mało. Chociaż chrześcijaństwo postawiło tamę nowym objawieniom, to w wersji
Kościoła rzymsko-katolickiego, najwyższa władza w osobie papieża ustanowiła sobie przywilej
formułowania nowych dogmatów i nazbierało się ich nie mało.
(...)
Trzeba wyraźnie zauważyć, że najwcześniejszymi zapisami Nowego Testamentu są listy św. Pawła i w nich nic nie
pisał o genealogii Jezusa, cudach i uzdrowieniach. Natomiast zdecydowanie postulował, że Jezus
jest Bogiem, który przez krzyż zbawił ludzkość. Taki był pomysł Pawła na nową religię. Sami
uczniowie Jezusa forsowali wersję sekty żydowskiej, będącej rozwinięciem doktryny sekty
esseńskiej. Kiedy chrześcijanie zorientowali się, że paruzja przepowiadana przez Jezusa nie nastąpi
w życiu ich pokolenia, dostrzegli potrzebę utrwalania nowej religii na piśmie. Spontanicznie
zaczęto spisywać ewangelie. Bibliści doliczają się około 30-stu. Według niezależnych historyków,
w Ewangelii Marka (pierwszej z uznanych przez Kościół), powstałej 40-50 lat po śmierci Jezusa,
podjęto próbę połączenia koncepcji uczniów Jezusa i Pawła w spójną całość mającą dowodzić
wyznawcom, że tak było. Zasadniczym sposobem było przedstawianie epizodów z życia
i działalności Jezusa, zgadzających się z odpowiednimi przepowiedniami ST. W kolejnych dwu
ewangeliach synoptycznych sukcesywnie dodawano owych epizodów, a najwięcej znalazło się
w Ewangelii Jana.
(...)
Jaskrawym przykładem manipulacyjnego charakteru ewangelii jest sprawa Piłata. Potrzebą
polityczną chrześcijan w ostatnim ćwierćwieczu I w, kiedy powstawały ewangelie, było
zdecydowane odcinanie się od ortodoksji żydowskiej, a przypochlebianie się Rzymowi. Ta
chwilowa potrzeba polityczna sprawiła, że Żydów przedstawiano w ewangeliach jako zły element
odpowiedzialny za śmierć Jezusa, a Piłat trafił w Credo na zawsze do historii chrześcijan jako
pozytywna osoba. Tymczasem wyrok na Jezusa wydał niebywały okrutnik Piłat, i uzasadnienie
było natury politycznej, związane z racją stanu cesarstwa. Za okrutne sprawowanie swego urzędu,
Piłata w końcu odwołano do Rzymu i jego polityczna kariera zakończyła się.
Celem Ewangelii i Listów Apostolskich było umacnianie i szerzenie nowej wiary, czyli mówiąc
językiem kolokwialnym, cele były propagandowej natury. Doszukiwanie się prawdy historycznej
w Ewangeliach o Jezusie i tamtych wydarzeniach, to tak, jak poznawanie Lenina, Stalina i ich
dokonań z Krótkiego Kursu Historii WKPB, albo poznawanie Hitlera i faszyzmu z broszurek
faszystowskich. Dobrze wiemy, jak w obecnych czasach, wydarzenia rejestrowane przez świadków,
fonicznie, wizyjnie, na końcu są przedstawiane zupełnie różnie przez grupy forsujące różne idee,
a co mówić o wydarzeniach w dawnych czasach, spisywanych wiele lat później, z przekazów
ustnych lub pisemnych, potem wielokrotnie przepisywanych, i to nie jako neutralny przekaz dla
potomności, lecz w celu indoktrynacji. Są historyczne pisemne dowody, że ewangelie zmieniano od
jednego przepisywania do drugiego. Mniej więcej co pokolenie, to kolejne przepisywanie tekstów,
a obecnie posiadane najstarsze teksty (kodeksy Aleksandryjski, Synajski i Watykański) pochodzą
z IV wieku! Kościół chrześcijański w IV w ostatecznie zdecydował się wybrać, w miarę spójne,
trzy ewangelie synoptyczne i Ewangelię Jana jako przekaz kościoła. Odrzucił kilkadziesiąt
ewangelii nazwanych apokryfami, w których fantazjowanie autorów przekraczało zdrowy rozsądek.
Ale właśnie apokryfy dowodzą, że zapisy działalności Jezusa są pisemnymi kompilacjami legend
i fantazji, których ilość rosła w miarę upływu czasu.
(...)
|
i
Cytat: | Historyczny rozwój religii
W kręgu kulturowym Bliskiego Wschodu i Basenu Śródziemnomorskiego, od neolitu trwał proces
personifikacji i antropomorfizacji bóstw. W konsekwencji nastąpiło przejście od etapu wierzeń
prymitywnych animizmu, fetyszyzmu, totemizmu i magii pierwotnej do religii politeistycznych.
Tym sposobem człowiekowi udało się oswoić zjawiska niezrozumiałe i groźne w świecie. Człowiek
zyskał w bóstwie partnera, z którym mógł negocjować, prosić, uśmierzać gniew darami itd.
Antropomorfizacja bóstw wyróżnia religie Bliskiego Wschodu.
Religie Egiptu i Mezopotamii już od początku III w. p.n.e. mają historyczne udokumentowanie.
Idee stworzenia przez słowo, sąd ostateczny, zmartwychwstanie, piekło, poczęcie boga-człowieka,
chrzest, spowiedź, przykazania moralne wywodzą się z religii starożytnego Egiptu. Faraon był
boskim wysłannikiem boga, po śmierci odlatywał do nieba. Urodzenie faraona było misterium
boskiej interwencji. Koncepcja grzechu jako stanu niełaski boga, w konsekwencji choroby, była
w starożytnej Mezopotamii. Tu rozwinęła się liturgia kultu w świątyni, bogata struktura kast
kapłańskich, liturgia procesji z obrazem boga. Starotestamentowy mit potopu pierwotnie był
legendą babilońską nawiązującą do rzeczywistej katastrofalnej powodzi XVIII w. p.n.e.,
skutkującej zasadniczą zmianą biegu rzeki Eufrat. W konsekwencji już nigdy nie odtworzono
doskonałego systemu irygacji, skończyły się czasy materialnej świetności bytowania tamtejszych
narodów. To wtedy religie radosnego typu zaczęły przekształcać się w religie postrzegające bogów
jako groźnych, wymagających kultów, prośby o przebaczenie win itd. To wszystko było lub działo
się na długo przed Starym Testamentem (ST). Chociaż chrześcijańscy egzegeci, cały ST traktują
jako historyczny, czyli od XIX w. p.n.e., to pierwszym faktem historycznym jest inskrypcja egipska
z 1207 p.n.e. o pokonaniu ludu Izraela w górnym Kanaanie. Mojżesz nie jest postacią historyczną.
Religia patriarchów nie była monoteizmem, była wiarą w bóstwa rodzinne (Bóg mojego, twojego,
jego ojca). Mojżeszowi przypisuje się przymierze z Bogiem, mówiąc obecnym językiem
wprowadzenie monoteizmu, ale na poziomie Boga plemiennego. Trzeba uznać, że reszta wiary
mojżeszowej została przejęta z religii Egiptu i Babilonu. Historiografia ST została uformowana
w VII i VI w. p.n.e., głównie w okresie Niewoli Babilońskiej. Odzwierciedla ona idee (np.
wyzwolenie — mesjanizm), wyobrażenia i potrzeby polityczne Izraelitów z tego czasu. Np.
historycy są pewni, że opis Świątyni Salomona jest fikcją, ponieważ w X w. p.n.e. małe plemię
izraelskie nie miało żadnych możliwości materialnych coś takiego zbudować. Więcej, Salomon nie
jest do tej pory postacią historyczną. Opisywane w ST kasty kapłańskie i liturgia są wzorowane
z religii Babilonu.
W najbardziej burzliwym okresie dziejów narodu izraelskiego od II w. p.n.e. do II w. n.e.,
w połowie I w. n.e. powstaje chrześcijaństwo. Jest to nowa wersja religii żydowskiej, a właściwie
sekta. Paweł przekształca ją w religię uniwersalną, a dopełnienia dokonał ewangelista Jan
wyrafinowaną teologią sformułowaną w rozmowie przy studni. Była to i jest doktryna atrakcyjna
społecznie (równość wszystkich wobec Boga, wzajemne miłowanie itd.), dlatego łatwo się
przyjmowała. Nie były wtedy dziwnymi dyskutowane wcześniej dogmaty, ponieważ były na
porządku dziennym w różnych istniejących wtedy religiach. Każdy Faraon rodził się z boga,
podobnie władcy kolejnych potęg w Mezopotamii, tak urodził się Aleksander Wielki, niektórzy
cesarze rzymscy ogłaszali się bądź byli ogłaszani bogami lub synami bożymi. Nie było żadnego
problemu mentalnego z niepokalanym poczęciem, bogiem-człowiekiem, zmartwychwstaniem,
wniebowzięciem, wniebowstąpieniem. Dziwić się tylko można, że w obecnych czasach nie
wzbudza to zdziwienia.
Postrzegam teraz religie Bliskiego Wschodu i Basenu Śródziemnomorskiego, jako konglomerat
wpływających na siebie, i w ten sposób rozwijanych religii, idei Boga. Nawet chrześcijańską ikonę
Matki z Dzieciątkiem historycy postrzegają jako analog ikony Izydy z małym Horusem w Egipcie.
Biblia chrześcijan jest historią zmieniającego się wyobrażania Boga. Czy jest wyjątkiem? Nie,
jest kontynuacją procesu rozpoczętego tysiąc lat wcześniej. Można powiedzieć, że bóg Ra
Egipcjan, bóg Marduk Babilonu, Al i Baal bogowie Syro-Palestyny (Kanaanu), Zeus Grecji,
Jupiter Rzymu Jahwe Izraelitów, w końcu Trójca Święta chrześcijan, to kolejne lub
równoległe wyobrażenia Boga przez różne narody i religie.
Ograniczając się tylko do chrześcijaństwa, do początku IV w. było wiele interpretacji i sekt — np.
dokumenty Biblioteki z Nag Hammadi. To cesarz Konstantyn Wielki, kierując się dobrem
cesarstwa narzucił jedną wersję interpretacji (sobór w Nicei) i reszta została radykalnie (nawet
mieczem) wytępiona, chociaż np. nestorianizm trwał prawie do końca średniowiecza, a niektóre
w nielicznych grupach trwają do dziś.
|
_________________ Homo liber sum.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|