Szokujące dane o głodzie w Nowym Jorku

Voltar

Cytat:

Jeden na sześciu nowojorczyków - czyli 1,3 mln ludzi - cierpi z powodu głodu. Wśród nich jest 400 tys. dzieci - wynika z opublikowanego dorocznego raportu "Koalicji przeciw głodowi".
Według oficjalnych danych, Nowy Jork liczy 8,25 mln mieszkańców.

Raport odnotował wzrost liczby osób korzystających z darmowych posiłków o 20 proc. w porównaniu z rokiem 2006. Rok wcześniej także stwierdzono wzrost zainteresowania tą formą pomocy - wówczas o 11 proc. Dzielnicami najbardziej dotkniętymi ubóstwem są Bronx i Brooklyn.

Jak ocenił Joel Berg, szef stowarzyszenia, które dziennie rozprowadza 1,2 tys. darmowych posiłków, "przy słabnącej gospodarce może być tylko gorzej". W dodatku według "Koalicji przeciw głodowi" władze zredukowały dostawy żywności dla stowarzyszeń dobroczynnych, zatrudniających często wolontariuszy.

- To sprawia, że sytuacja staje się dramatyczna, zwłaszcza w okresie świątecznym, który się rozpoczyna - podkreślił Berg.

Raport jest tradycyjnie publikowany przed jednym z najważniejszych amerykańskich świąt, Świętem Dziękczynienia, które przypada w czwarty czwartek listopada i dla wielu Amerykanów jest ważniejsze od Bożego Narodzenia.

http://wiadomosci.onet.pl/1645478,12,item.html

Easy_Rider

A Urban w latach 80. wysyłał im koce. Fakt, że robił to jako happening polityczny - ale co powiedzieliby na tę powyższą wiadomość ci, którzy wtedy z niego szydzili?

Scorpio · Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Cytat:

Jeden na sześciu nowojorczyków - czyli 1,3 mln ludzi

ciekaw jestem ilu z tej liczby głodujących cierpi równocześnie na alkocholizm lub bierze prochy

Cytat:

A Urban w latach 80. wysyłał im koce.

chłopaki zza oceanu potraktowali ten durny gest identycznie jak nasz rodak z pod grunwaldu który to dostał dwa nagie miecze

frasobliwy

Scorpio napisał:

ciekaw jestem ilu z tej liczby głodujących cierpi równocześnie na alkocholizm lub bierze prochy

Voltar napisał:

Wśród nich jest 400 tys. dzieci

Do 15-20 roku życia państwo powinno się troche poczuwać. USA to jedno z najbogatszych państw na Ziemi. A co mamy? Rezygnuje się nawet z podstawowej opieki zdrowotnej dla dzieci.

Gościu, który jest leniwy, ćpa, pije - ok, niech zdycha. Dziecku trzeba pomóc. Nawet z czysto egoistycznych pobudek. Taka inwestycja oznacza, że za 10 lat będziemy mieć nowego płacącego podatki obywatela a nie kolejnego narkomana albo bandziora.