Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku. Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.
Stanisław Skalski (ur. 27 listopada 1915 w Kodymie, zm. 12 listopada 2004 w Warszawie) – generał brygady pilot Wojska Polskiego, najlepszy polski as myśliwski okresu II wojny światowej, po 1989 polityk, współzałożyciel partii Samoobrona Rzeczpospolitej Polskiej, odznaczony Krzyżem Złotym Orderu Wojennego Virtuti Militari.
Walczył we wrześniu 1939, będąc dowódcą klucza w 142. Eskadrze Myśliwskiej. Od jesieni 1940 walczył w Anglii, uczestniczył m.in. w powietrznej bitwie o Anglię. Dowodził następnie eskadrą w dywizjonie 306 i 316, dywizjonem 317, eskadrą zwaną Cyrkiem Skalskiego w Tunezji, brytyjskim dywizjonem 601 na Malcie i w końcu polskim 133 Polskim Skrzydłem Myśliwskim. Oficjalnie zaliczono mu zestrzelenie 18 i 11/12 samolotów oraz 2 prawdopodobnie. Powrócił do Polski w 1947, gdzie został oskarżony o zdradę przez władze stalinowskie i skazany na karę śmierci, po czym wyrok zamieniono na dożywocie. Został zrehabilitowany w roku 1956. Jest autorem wspomnień z kampanii wrześniowej: Czarne krzyże nad Polską, wydanych w 1957.
Mam pytanie do tych co - powiedzmy - ostro studiują temat . Który Żyd jest na samym szczycie piramidy?
Bo wódz jest tylko jeden.
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:05, 27 Paź '10
Temat postu:
zainteresowany napisał:
Żydzi a prawo
Cytat:
Obecnie zastanowimy się nad pewną bliższą konsekwencją kontraktu przymusowego. Bądź co bądź Jehowa silniejszy od Izraela. Zawierał kontrakt, ale czyż nie groził, jeżeli go się nie zawrze? Czyż można było usunąć się od kontraktu, gdy z jednej strony świata panowanie nad całym światem, a z drugiej nagromadzenie wszelkiego zła? A zresztą tendencja do szukania ulgi w kontrakcie jest tak naturalna! "Strona" kontraktem związana głowi się tedy, bada tekst, obraca go i odwraca, "spekuluje", czy nie da się wymacać czegoś, coby ulżyło, ułatwiło, żeby kontraktu nie można nie doprowadzić do targów i kruczków prawniczych.
Chodzi o to, "jakby prawo obejść, a mimo to kary na siebie nie ściągnąć, ani zasługi nie stracić. Uczeni rabini dopomagali w tym Izraelowi wiernie, a raczej nauczyli go tak wygodnego sposobu życia" .
Zapewne na wołowej skórze nie spisałby kruczków prawniczych przeciw Jehowie, jak Żydzi umieją i jak im wolno obchodzić Zakon całkiem legalnie. Zebrałby się z tego łatwo gruby tom; poprzestaniemy oczywiście na kilku przykładach dla charakterystyki.
........(..........)..
Ze zdumieniem widzi się, że przy pewnych formalnościach może prawowierny Żyd zrzucić z siebie wszelkie zobowiązania. Istnieje rzeczywiście obrzęd służący do tego generalnie, na cały rok, unieważniający nawet przysięgi. Dzieje się to przy zmianie roku. Jest to uroczystość dziesięciodniowa. (W Chinach zmianę roku świętuje się również przez dziesięć dni). W wigilię nowego roku post surowy, obowiązujący nawet dzieci. Do zwykłych modlitw dodane jest wezwanie o wytępienie wrogów Izraela. Dziesiąty dzień tzw. Jom-Kipur, czyli dzień sądny, poświęcony jest obrachunkowi moralnemu z ubiegłego roku, co odbywa się według formułek, całkiem bezmyślnie, bez jakiegokolwiek aktu życia wewnętrznego. Całość http://biblio.ojczyzna.pl/HTML/AUTORZY-Koneczny.htm "Cywilizacja żydowska"
Spotkali się Chrześcijanin , Arab i Żyd i zaczęli opowiadać jeden przez drugiego czyj Bóg jest silniejszy i mocniejszy.
Arab opowiada historię: "jadę przez pustynię , pobładziłem-brak wody i jedzenia - pozostało mi juz tylko zwrócić sie do
Allacha, modlę sie intensywnie i nagle zza góry widzę oazę- jestem uratowany. Mój Bóg sprawił cud . Ocalił mnie.
Chrześcijanin opowiada jakąs podobna historię jak to w beznadziejnej sytuacji pomogła mu modlitwa do swego pana -Bóg go ocalił , zesłał mu cud.
Na to wszystko Żyd:" eee, tam - takie cuda . Posłuchajcie , idę ja sobie ulicą , jest szabas , mnie nie wolno wziąć do ręki nic brudnego aż tu widzę ,że w rynsztoku leży cała fura pieniędzy !!! No więc pozostała mi modlitwa _ modlę się , modlę i nagle stał się cud !!!! wszędzie dookoła szabas a tu u mnie się zrobiła środa !!!!!
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:47, 13 Gru '10
Temat postu:
znajomi przysłali taką listę - w różnych opracowaniach krąży ona w necie . Dużo nazwisk - są zdjęcia http://web.archive.org/web/2008062101104.....Polsce.htm _________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
New Nixon Tapes Prove that Anti-Semitism and Zionism Go Hand in Hand
Dec 20, 2010
A new batch of recordings released by the Nixon Presidential Library and Museum provides further evidence of former U.S. President Richard Nixon’s animosity toward Jews. Particularly appalling were comments made by Nixon and his national security adviser Henry Kissinger after a March 1973 meeting with prime minister Golda Meir at the White House.
Nixon and Kissinger brutally dismissed Meir’s requests to come to the aid of Jews wishing to leave the Soviet Union.
Nixon also ordered his personal secretary Rose Mary Woods to block entry to a state dinner held in honor of Meir — he called it “the Jewish dinner” — to any Jew “who didn’t support us.”
Nixon said on the tape, "The Jews are just a very aggressive and abrasive and obnoxious personality."
Nixon's anti-Semitic attitude is nothing new to the public - documents released more than a decade ago show that, beset by the leak of a top-secret history of the Vietnam War and rising unemployment statistics that were hurting his standing in the polls in summer of 1971, Nixon lashed out repeatedly at "the Jews" he saw at the root of his problems.
"The Jews are all over the government," Nixon complained to his chief of staff, H.R. "Bob" Haldeman, in a recorded Oval Office meeting. Nixon said the Jews needed to be brought under control by putting someone "in charge who is not Jewish" in key agencies.
Washington "is full of Jews," the president asserted. "Most Jews are disloyal."
Journalists wondered: this is the same Nixon who, during the Yom Kippur War, overrode intra-administration bickering and bureaucratic foot-dragging to implement a breathtaking transfer of arms. Code-named Operation Nickel Grass, the operation, over a four-week period, deployed hundreds of jumbo US military aircrafts to deliver more than 22,000 tons of armaments to Israel.
The New York Times, attempting to explain the apparent contradiction between Nixon’s anti-Semitic remarks and his pro-Israel behavior, ascribed it to a distinction the president made between Israeli Jews, whom he admired, and American Jews.
ADL director Abraham Foxman commented, "Here is the irony, here's President Nixon, who came to the defense of Israel, who intervened time and time again to protect Israel. He understood that Israel is part of America's national security interests and yet he was bigoted against Jews, he was a bigot, he was an anti-Semite.
"You can be both, unfortunately, you can be both," said Foxman. "You can be a bigot, and you can dislike Jews - be an anti-Semite but act in a realpolitik way to support Israel."
Mam pytanie do tych co - powiedzmy - ostro studiują temat . Który Żyd jest na samym szczycie piramidy?
Bo wódz jest tylko jeden.
No może nie studiuję tematu zbyt ostro ale mogę odpowiedzieć na to proste pytanie Na samym szczycie piramidki nie ma żadnego rzydka, tylko jest "Lucek", reszta to pionki, można wymieniać je do woli. Stary poczciwy niezmienny Lucenty siedzi na szczycie drabiny i trzęsie wszystkim. Taka jego niewdzięczna/wdzięczna robota.
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 11:58, 28 Gru '10
Temat postu:
Moje analizy co do poczatków czy też przyczyn tej psychicznej choroby żydów, którzy chcą panować nad światem poniewierając innymi ludźmi, sięgają bardzo daleko i mają przyczynę w błędach jakie popełnili boscy Nadzorcy, programując funkcjonowanie swojego wynalazku w postaci samodzielnej jednostki biologicznej (człowieka), majacej się organizować w większe wspólne zadania, dla zagosodarowania Ziemi.
Sprawa ta wymykała im się spod kontroli, bo człowiek w społeczności sprawdzał się tylko w wersji, że wzajemnie sobie szkodził. Nie bez przyczyny były też i spory u samych nadzorców boskich, bo nie mogli skonsolidować swych działań dla pozytywnego dopięcia swego ludzkiego projektu w aspekcie jego społecznej współpracy.
Wracajac do błędów jakie popełniono, to znając zasadę, że młody człowieczek podąża i idzie za przykładem poprzez naśladowanie i odgapianie wzorów postępowania swoich rodziców, czy otoczenia w którym przychodzi mu żyć, popełniono właśnie pomyłkę w boskim środowisku w tym właśnie aspekcie i dlatego dzisiaj mamy tych ludzkich psychopatów - żydów talmudycznych.
Nadzorcy boscy pod dowództwem Jahwe, wzięli ten naród egzystujący w Egipcie pod szczególną ochronę i na ich oczach dokonywali agresji i zabójstw innych narodów ludzkich. W ten sposób mimowolnie wychowali pokolenia w braku poszanowania istot żywych (innych ludzi) mając ich za nic.
Bardzo dobrym przykładem jest wejście w Jerycho. Wszystko mieli mieć w pogardzie co do tego co tam pozostało. Nawet zwierzęta jako towar do wyżywienia miały być nietykane, natomiast metale i złoto były cenniejszymi dobrami materialnymi i właśnie to mieli pozyskać. Reszta była szmelcem.
No i czy taki przykład to dobry na wychowanie gatunku ludzkiego w docelowym Boskim planie? Gdzie należy szanować innego człowieka, bo to twór szczególny z wielkimi inwestycjami (wiedza i umiejętności) w nim zawartymi?
- Napewno nie!
W takie wychowanie człowieka, trzeba wkładać mnóstwo złożonej pracy, o wiele więcej wartej niż praca z pozyskaniem złota, przez przesiewanie piasku w rzece.
Niech za przykład co do pracy wychowawczej posłuży samo prawo boskie nadane izraelitom.
Gdy dziecko na początku źle się wychowało, to praca z odkreceniem tych błędów wychowawczych i naprostowaniem procesu wychowawczego byłaby już tak wielka, że nie opłaciło się jej przeprowadzać i takie dziecko które np uderzyło rodzica, to skazywano na śmierć, bo ekonomiczniej było urodzić następne dziecko i ponownie poprawniej wychowywać, aby nie nastapiło jego nieprawidłowe zachowanie się.
Jest tak:
Albo Jahwe jako Nadzorca ludzi sam jeszcze się uczy na żywym obiekcie-modelu, jak zorganizować w społeczność rodzaj ludzki, albo wie jak to ma być, ale ma mnóstwo uwarunkowań u siebie, aby docelowo to zaprowadzić na Ziemi, bo jak wiadomo nam, ma też i swoich opozycjonistów na swoich niebiańskich włościach, w swoim duchowym świecie z innej pewnie materii ulokowanej alternatywnie w tym samym wszechświecie.
Myślę, że z przyczyn czysto ekonomicznych Nadzorcy chcieli zrobić reprezentacyjny naród, który by isniał na zasadach samoregulacji i nie przepadł w otoczeniu innych narodów. Mam tu właśnie na uwadze zaanonsowanie mu i narzucenie przez Nadzorców systemu pieniężnego, który umożliwiał zadłużanie narodów sąsiednich względem narodu izraelskiego. Oprocentowanie dotyczyło tylko co do obcych, natomiast względem siebie mieli pożyczać pieniądze bez oprocentowania.
Podobnie z tzw regulacją majątków ziemskich, które po 50 latach na nowo były rozparcelowywane, aby nie następowała kumulacja bogactwa u nich samych wzgledem siebie. Kumulowało się natomiast dobro materialne u nich pochodzące z sasiednich narodów.
Żydostwo dlatego wpadło w chorobę psychiczną, bo tak ich mimowolnie wychował Jahwe.
Najprawdopodobniej miał On mało sił i środków technologicznych na poświęcenie mu więcej uwagi, lub silne działania opozycji Lucyfera, który uniemożliwiał mu realizację planów.
Stworzył więc dla nich (Izraelitów) system pienieżny, który miał imw sposób samosterujący zapewnić egzystencję na zasadzie zdzierania dobrobytu z innych narodów i wykorzystywanie ich.
Po mojemu wielki błąd wychowawczy.
Z tego to powodu zaczątki talmudycznego skrzywienia psychicznego, nastapiło już na pierwszym zesłaniu w niewolę Babilońską. Potem trwał ciagły rozwój tych psychopatów, którzy to płodzili coraz to bardziej wariacki Talmud, myśląc, że Bogu właśnie o to głównie chodzi, że mają być nadludzie (oni) i podludzie (goje)
Faryzeusze byli właśnie tymi talmudycznymi przywódcami w tamtych czasach i Chrystus - delegat co do naprawy boskich planów - podsumował faryzeuszy, tym co tu Flimon powiedziałeś, że ich ojcem jest sam diabeł (Lucek).
Znacznie lepiej wyszedłby program doskonalenia społeczności ludzkich gdyby teren na zasiedlenie izraelitów przygotowali Nadzorcy wcześniej przez uprzątnięcie zdegenerowanych narodów i nie na oczach Izraelitów.
Zaś lud izraelski nauczyć pracować samodzielnie na własny dobrobyt. Z kolei przy agresji innych ludów, uczyć ich technologi do samoobrony czy też wspierać przed zniszczeniem ich wypracowanego dobrobytu przez dzikusów. Natomiast co do rozszerzania wpływów tego dobrobytu, to powinno to być tylko na zasadzie takiej, że inni zauważaliby ich dobrobyt i sami do niego lgnęli i do takiej cywilizacji sprawiedliwości, bo okazywałaby się ona doskonalsza.
No ale po prostu popełniono "na górze" błąd, dlatego dzisiaj przyszło nam cierpieć biedę z powodu tych psychopatów, którzy tamują postęp narodów. Np ten Rokefeler nafciarz, który powstrzymuje rozwój darmowych źródeł energii.
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:48, 28 Gru '10
Temat postu:
To żeś teraz Erwin pojechał ostro po bandzie. Zmasakrowało mnie to. Spodziewałem się bardziej racjonalnych wyjaśnień w tym temacie, tymczasem piszesz jak jakiś religijny fanatyk.
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:46, 28 Gru '10
Temat postu:
Hee he! kosmita!
Mój racjonaliz sięga znacznie powyżej przeciętnego racjonalizmu, bo w założeniu podstawowym stosuję zasadę, że biologiczne stworzenia są pod kontrolą, czy możliwym oddziaływaniem tych tworów inteligentnych (Nadzorców), które są ponad ludzkością.
Staram się dociekać problemów właśnie u nich samych (u Nadzorców boskich) i odgadywać, jakie by to mogli mieć własne problemy, bo one przekładają się też i na nasze.
Z kolei zaś międzynarodowy syjonizm talmudyczny, zwany czasem żydostwem czy komleksem Jot, mając swoich agentów we wszystkich dziedzinach życia społecznego na całym świecie, momentalnie się zaczyna odzywać i obruszywać, jak tylko wspomni się o tym jakimiś słowami, podając wyraźnie kawę na ławę.
Momentalnie uruchamiają się czynności i przeróżne aplikacje działań gaszących takie informacje.
Są to negacje i blokowania informacji, próby trywializowania, albo ośmieszania, czy też nazywanie tego fanatyzmem, albo rasizmem.
Oni są bardzo słabi co do tego, że gdyby ta wiedza jedynie weszła na top mediów, to momentalnie mogą być pokonani. Z tego zdają sobie dobrze sprawę i dlatego zawsze działaja z ukrycia jak szczury i mają powystawiane czujki, a media pod szczególną kontrolą.
Czy ty aby kosmita nie agenturujesz wyśmiewając to zagadnienie i orzekając mnie fanatykiem?
Czy ty może tylko każdego człowieka wierzącego w Boga jako stworzyciela gatunku ludzkiego nazywasz fanatykiem?
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 247
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:09, 28 Gru '10
Temat postu:
Każdy ma prawo do swojego zdania, jeżeli takie jest Twoje, spoko. Ja nie mam aż tak daleko idących przemyśleń. Nie uważam że jesteśmy myszami w laboratorium. Może tak jest, a może nie. Może stwórca nas po prostu opuścił. A może oboje się mylimy.... Być może światem rządzi grupka dziadów którzy są "jedną nogą po tamtej stronie" i mieszanie do tego diabła czy innych tego typu rzeczy, jest po prostu lekką nadinterpretacją. Nie wyśmiewam tego co piszesz, natomiast lekko mnie zgięło takie kojarzenie pewnych spraw. Nie, nie jestem agentem... i z kolei takie podejrzenia z Twojej strony, rodzą u mnie sugestie o lekkiej paranoi. Mam prawo twierdzić że może masz paranoje, tak samo jak Ty masz prawo przypuszczać że ja jestem agentem.
ps. moje poglądy także są bliższe kreacjonizmowi, bo póki co nauka wraz z teorią ewolucji, wielkim wybuchem itp., a także poglądami ateistycznymi, tak na prawdę nic nie wnosi i niczego nie tłumaczy. Wszystko i tak sprowadza się do pytania "co było, gdy nic nie było".
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:58, 28 Gru '10
Temat postu:
Fajnie kosmita! Podoba mi się to, co teraz napisałeś. Mam już "chwycony" twój ogólny pogląd. Uważam, że nieźle ogólnie myślisz, bo na końcu rzekłeś to, z czym też i ja nie daję rady, bo tak daleko nawet nie próbuję się zapędzać w rozważania.
Ale wielkie gratulacje, za świetne określenie psychopatów talmudycznych, że to "grupa dziadów z jedną nogą po tamtej stronie". Bardzo to świetnie spasowało do tego jak ja to też widzę.
No bo w sumie ci talmudyści zżenieni też z okultystami, są w bliskich "towarzyskich" związkach z z opozycyjną Bogu mafią Lucka. Mają swoją silną motywację uwidocznioną im Luckową mocą na realu i dlatego sukcesywnie drobnymi kroczkami realizują ten odgórnie założony plan strategiczny, nie przejmując się tym czy finał wypadnie za ich życia, czy za życia ich synów, czy wnuków.
Dlatego takie ujęcie, że jedną nogą są po tamtej stronie jest dowcipnie trafione. Wstrzeliłeś się w dziesiątkę ripostując tych psychopatycznych kierowników od planety Ziemia.
Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że nie do końca możemy jednoznacznie oceniać za błąd sposób wyprowadzenia plemienia Judy z Egiptu. Babilon był karą za niedotrzymanie przymierza i czczenie jakiś leśnych bożków. Sądzę, że historia ta bardziej ma znaczenie jako nauki. Plemię Izraela miało nakaz pozostawienia wszystkiego co egipskie, bydło i cały swój dobytek jak najbardziej zabrali ze sobą, z czego złota i kosztowności mogło być najmniej bo należało do faraona, tak jak zresztą cały Egipt łącznie z Egipcjanami. Złoto i srebro było środkiem płatniczym na całym świecie i pożądane nie tylko przez Izraelczyków. Właściwie to bogactwo w Izraelu pojawiło się dopiero za czasów Salomona osiągając wyżyny za króla Dawida. Wcześniej tereny izraela były często zwasalowane, przez sąsiednich bezbożnych władców. Narody można o wiele szybciej tresować niż na przestrzeni tak rozciągniętej jak okres od niewoli egipskiej po babilońską. W sumie każde następne pokolenie już jest mocno odmienne od rodziców. Co innego "idee". Te z kolei muszą dojrzewać aby nabrać właściwości sprawczych. W tym przypadku kult pieniądza i wyjątkowość danego narodu pojawiła się bardzo późno. Wcześniej religia żydowska przeszła wiele przemian, a przecież przez długi czas była tak samo ekspansywną religią jak i chrześcijaństwo. Stąd Żydzi Chazarzy którzy z Palestyną nie mają nic wspólnego. Stąd czarni żydzi z Etiopii którzy po wyjeździe do Izraela mieli spory dysonans poznawczy między religią żydowską na wzór izraelski a religią pozostawioną im przez misjonarzy żydowskich kilka setek lat wcześniej. Poczucie odrębności u zydów pojawiło się zupełnie zwyczajnie na fali wiosny ludów kiedy to wszystkie narody europejskie zaczęły się samookreślić po przez różnice językowe, obyczajowe czy tez religijne. W dodatku uczyli się od Niemców. popularne w tamtym określenie wśród żydów było, że są bardziej germańscy od niemców dzięki sile, sprytowi, mądrości itd. Kult pieniądza wykształcił się w wyniku zewnętrznych czynników np. zakaz posiadania ziemi w państwach osiedlenia czy zakaz lichwy wśród katolików.
@Erwin poruszyłeś ciekawy wątek psychopatologi, która właściwie jest dopiero poznawana. Dotychczas badano ją jako zjawisko towarzyszące brutalnym przestępstwom. Tymczasem obecnie rozpatrywana jest również w oparciu o ludzi którzy nie łamią przepisów prawnych. Badania wskazują, że dotyczy ona 5% populacji. Wśród żydów jest trochę wyższa. Psychopatologia jest wręcz wskazana wśród niektórych profesji, np w polityce Biblia określa takich ludzi jako niewpisanych do księgi życia, czyli nie posiadających duszy. Być może w tym kontekście była mowa do faryzeuszy jak dzieci szatana.
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:04, 30 Gru '10
Temat postu:
Wspomniałeś Flimon o tym, że można naród szybciej wytresować i to jest prawda. Ale takie coś wymaga dozoru. A zrobić to na całej planecie wymagłaoby to dużego wkładu pracy od boskich Nadzorców.
A w całej tej "alchemi filozoficznej" nie do końca wiadomo o co głównie im chodzi w odniesieniu do nas i jaką nam wyznaczają długoterminową rolę na przyszłość i związki "towarzyskie" z Nimi samymi.
Rzecz w tym, że dozór tych sił od Jahwe miał swoje ograniczenia technologiczne. Była tam używana łączność miejscowa w obrębie tylko świątyni i co do nielicznych i określonych tylko osób. Te moce nie gadały z każdym osobnikiem w obydwie strony. W tę i we w tę stronę. Jak coś np zawalili, grupowo, czy indywidualnie, to długo czekali aż się dowiedzieli co się stało. Tam były zwłoki w porozumiewaniu się Ziemi z "Niebem".
Wszystkie symptomy wskazują na to, że Nadzorcom nie chodzi o jakieś takie szybkie przysposobienie ludzi. A jeżeli by tak miało być, że im zależy na terminie, to widocznie mają ograniczone możliwości technologiczne, albo kłopoty ideologiczne u samych siebie.
Te słowa Chrystusa co nazwał uczonych w piśmie (faryzeuszy) plemieniem żmijowym, a w Jana 8:44 powiedział o ich ojcu diable, były zawsze wypowiadane w kontekście ich przewrotności i hipokryzji w odniesieniu do wiedzy z pisma.
Oni własnie bazowali na swoim piśmie dopisanym i zmienionym, a to był właśnie ten Talmud.
Dobrym uzupełnieniem tych spraw co poruszyłem, może być przeczytanie sobie artykułu jak poprzez żydostwo talmudyczne wszczepione w Chazarów, a potem ich potomków doszło do opanowania dzisiejszego świata.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu oficjalnie zwrócił się do prezydenta USA Baracka Obamy, by ułaskawił Jonathana Pollarda - amerykańskiego Żyda, który od 25 lat siedzi w więzieniu w USA za szpiegostwo na rzecz Izraela. Poinformowało o tym izraelskie radio. Amerykańska administracja poinformowała z kolei, że Biały Dom przestudiuje list.
- Otrzymaliśmy list i go przestudiujemy - powiedział pragnący zachować anonimowość wysoki przedstawiciel Białego Domu.
Pollard, 56-letni były analityk służby wywiadowczej amerykańskiej marynarki wojennej, został zatrzymany w 1985 roku pod zarzutem przekazywania tajnych informacji wywiadowi izraelskiemu. W dwa lata później skazano go na karę dożywotniego więzienia.
Sprawa Pollarda skomplikowała stosunki między Waszyngtonem a Tel Awiwem w drugiej połowie lat 80.
Izrael dopiero w 1998 roku oficjalnie przyznał, że Pollard był rzeczywiście agentem izraelskich służb specjalnych, zajmujących się wywiadem naukowo-technicznym.
Wywiad "NP": Bolesław Szenicer (przewodniczący Gminy Starozakonnych) o żydowskich geszeftach na mieniu
Cytat:
“Żydzi podobnie jak Kościół odbierają majątki, ale Kościół zazwyczaj ich nie sprzedaje, prowadzi wiele dzieł charytatywnych i ma ciągłość z Kościołem, któremu te majątki zabrano. W przypadku Żydów wszystko idzie na handel, Żydzi odzyskujący to mienie nie mają żadnej ciągłości z tymi zamordowanymi przez Niemców w Polsce. Do tego często są konwertytami na judaizm z lat 90.”.
Z Bolesławem Szenicerem, byłym dyrektorem cmentarza żydowskiego przy ul. Okopowej w Warszawie, założycielem Gminy Wyznaniowej Starozakonnych RP, rozmawia Robert Wit Wyrostkiewicz
- Media zawrzały przy sprawie kościelnej Komisji Majątkowej. Tymczasem “Gazeta Wyborcza”, TVN, “Polityka” i inni potentaci rynku medialnego w Polsce nic nie mówią o zwrocie mienia Związkowi Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Czy tam – mówiąc kolokwialnie – wszystko gra?
- Zwroty majątków kościelnych, czy to wyznaniom chrześcijańskim, czy mojżeszowym, przynoszą możliwości oszustwa. W Kościele katolickim - mówiąc naszym językiem - została założona jakaś nowa gmina, która odebrała mienie w podejrzany sposób, ale zarzuty padły na cały Kościół hierarchiczny, a przecież nieprawidłowości, o których wiemy, dotyczyły tylko fragmentu działań Komisji Majątkowej mających na celu restytucję mienia kościelnego. Kościół katolicki padł tutaj ofiarą prawa, które umożliwiło nie tylko Kościołowi, ale także gminom wyznaniowym mojżeszowym, odbiór mienia bez żadnej kontroli. Ale kto to dawał? Dawała komisja przy MSWiA. W przypadku zwrotów mienia żydowskiego, o czym mam rozleglejszą wiedzę, trzeba zapytać, kto tam zasiadał. Przewodniczącym ze strony żydowskiej został już nieżyjący pułkownik Ludowego Wojska Polskiego Paweł Wildstein, który wziął sobie do pomocy Piotra Kadlčika, przewodniczącego Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. To oni po tej stronie stołu mieli odbierać mienie. Po drugiej zaś od czasów słynnej ustawy o zwrocie mienia z 1997 r. siedzieli i siedzą koledzy Pawła Wildsteina, którzy oddawali mienie bez żadnej kontroli. Zresztą mówiąc, o ustawie przypomnę, że “klepnął” ją prezydent Aleksander Kwaśniewski, podpisał premier Włodzimierz Cimoszewicz i warto dodać, że zrobili to pod bardzo silnym naciskiem strony żydowskiej. Z Cimoszewiczem sprawa była prosta. W styczniu był w Izraelu, a już w lutym 1997 r. podpisał ustawę. Został przyciśnięty argumentem, że jeśli państwo polskie nie odda tych dóbr żydowskich, to będzie miało problemy. A to nie wejdziemy do UE, a to zablokują nam różne rzeczy. To był zwykły szantaż.
- Nie było nad zwrotem mienia pożydowskiego żadnej kontroli, procedur odwoławczych?
- Nie. Dlatego że ustawa o restytucji mienia pożydowskiego w artykule 30. dokonała wykreślenia na wniosek Pawła Wildsteina paragrafów zabezpieczających możliwość handlu tymi majątkami. Pierwotnie ustawa zabezpieczała te dobra, ale Żydzi zorientowali się, że to zagraża ich biznesowym planom; że po prostu nie będą mogli tym handlować, a przecież odbierali to na handel, to jest oczywiste. Gmina żydowska naciskała więc, aby wykreślić zapisy o zakazie sprzedaży odzyskanego majątku. To zrobił z korzyścią dla strony żydowskiej Sejm RP. W debacie sejmowej, przed uchwaleniem ustawy o zwrocie mienia z 20 lutego 1997 r., głos zabierali posłowie prawicowi, którzy mówili o tych naciskach. Prawo więc było źle skonstruowane, co w Kościele katolickim doprowadziło do incydentów podejrzanych transakcji na odzyskanym mieniu, a co w przypadku mienia żydowskiego niemal w całości szło na zwykły handel.
- Jako Żyd nie wstydził się Pan z powodu tego geszeftu?
- Kiedy dowiedziałem się w 1997 r., że moi bracia będą odbierać majątki, byłem szczęśliwy, bo oczywiście nie czytałem dokładnie tej ustawy. Kiedy zaś zorientowałem się w 1999 r., kiedy to doszło do sprzedaży pierwszego majątku, o którym się dowiedziałem – mowa o synagodze żydowskiej w Siedlcach – złapałem się za głowę. Jak oni mogą? Moi bracia, Żydzi, będą to odbierać i to kto? Dowiedziałem się, że to Żydzi amerykańscy, że to przewodniczący Światowego Kongresu Żydów Edgar Bronfman. Wtedy zobaczyłem, że ta restytucja to zwykły szwindel. To ja już wtedy widziałem w tym handel-handele – nic więcej! I to handel-handele na grobach moich dziadków! Zbuntowałem się. Poszedłem do rabina Michaela Schudricha, amerykańskiego zresztą rabina zainstalowanego przez tamtych możnych władców żydowskich Bronfmana i innych. Mówię mu: “Rabe Michael, u nas, u Żydów, my możemy odbierać majątki, możemy sprzedawać, handlować, a gdzie pieniądze? Pieniądze do kieszeni? Dzielić się z Bronfmanem, bo żeście wzięli 800 tys. dolarów pożyczki na prowadzenie restytucji? Co to jest? To jest szwindel i złodziejstwo. A to wszystko na grobach i kościach moich dziadków zamordowanych przez hitlerowców w Polsce”. Schudrich mi odpowiedział: “Och, Szenicer, ty się nie wtrącaj, bo jak ty się będziesz wtrącał, to ty długo nie będziesz z nami; to ty długo nie będziesz z nami pracował…” – zaczął mnie straszyć. Ale ponieważ jestem Polakiem żydowskiego pochodzenia, Polakiem, bo w tym duchu wychowali mnie rodzice, to pomyślałem sobie, że taki amerykański rabin to dla mnie jest szmondak. Kim byli jego rodzice? Kto z jego bliskich zginął w tym kraju, w Polsce? Wtedy zainteresowałem się niuansami tej ustawy o zwrocie mienia, wyciągnąłem z Sejmu stenogramy dyskusji posłów nad tą ustawą i zrozumiałem, jakie były intencje żydowskie przy wprowadzaniu prawodawstwa restytucji mienia pożydowskiego. Zresztą wówczas wielu prawicowych posłów mówiło wyraźnie, że ta ustawa spowoduje zniknięcie z krajobrazu Polski zabytkowych obiektów pożydowskich. A efekt moich działań był po prostu taki, że w 2002 r. zostałem zwolniony z funkcji dyrektora cmentarza żydowskiego…
- Kto obecnie reprezentuje Żydów przed polskim państwem? Inaczej mówiąc, kto dostaje pożydowskie majątki?
- Po tej stronie przewijają się takie nazwiska, jak Krajewski, Gebert, Datnerowa, Zozula i ich amerykański rabin Schudrich, ale też Friedmann, Nekanda-Trepka. Reprezentantem jest Związek Wyznaniowy Gmin Żydowskich RP, który powstał w 1996 r. Przewodniczącym jest Piotr Kadlčik, przewodniczący Gminy Żydowskiej w Warszawie. Ale trzeba dodać, że główną rolę odgrywają tam nie Żydzi, ale chrześcijanie, którzy przeszli na judaizm, jak wspomniany Kadlčik czy przewodniczący gminy żydowskiej z Łodzi i wielu innych. Oni nie mają nic wspólnego z historią. Zostali wyszkoleni przez rabina Schudricha na użytek restytucji mienia pożydowskiego. Ale oczywiście za takim Kadlčikiem czy nawet Schudrichem stoi potężniejsza siła, a mianowicie Światowy Kongres Żydów. Trzeba wiedzieć, że konsumpcja tych majątków, a sprzedali prawie wszystko, te pieniądze zostają dzielone. W większości trafiają do Światowego Kongresu Żydów dowodzonego obecnie przez Ronalda Laudera.
- Na jakiej zasadzie?
- Prostej: Związek Wyznaniowy Gmin Żydowskich RP wziął pożyczkę 800 tys. dolarów na potrzeby restytucji, czyli na prawników, związek itd. Teraz to spłacają.
- Przecież 800 tys. dolarów to jeden, dwa majątki?
- Właśnie. A reszta to jest podział pomiędzy grupą ze Związku Wyznaniowego Gmin Żydowskich RP i Światowym Kongresem Żydów. Oczywiście argumentują, że muszą utrzymywać siebie, rodziny, cmentarze, synagogę Nożyka, ale nikomu nie pokazali jeszcze dokumentów, a zabytki niszczeją.
- Co dzieje się z odzyskiwanymi majątkami pożydowskimi?
dziadzia Josef Tusk już w pierwszych dniach wojny działał w SS, a na do dodatek w SD. Wcielenie dziadka do Wehrmachtu w 1944 można jeszcze wytłumaczyć przymusem i brakiem mięsa armatniego... ale udział dziadka w formacji SS 1 września 1939 r. już nie. Ktoś, kto miał mundur SS na sobie, nie był polskim patriotą z tajnej organizacji GRYF, ale hitlerowskim kolaborantem i to na długo przed wybuchem wojny. Pismaki z GW powiedzą – jaki Polak w SS... jak zresztą piszą. Po pierwsze - Josef Tusk nie był Polakiem - był Żydem. Był zgermanizowanym Żydem, tzw. postępowym, Żydem jakich było pełno w III Rzeszy na najwyższych urzędach, vide Heydrich, Udo von Woyrsch (opolski, Żyd, największy bandyta SS na okupowanych terenach, ur. w Zwanowicach) Werner Lorenz – germanizator OSTMARKU, teść Axela Springera, Werner Wenitzki, nadburmistrz okupowanej Łodzi, Bach – Żelewski, Arpad Wigand, Kurt Liszka, ur. we Wrocławiu, zastępca Eichmanna na Paryż, bracia Wislicenny – jeden z nich był pierwszym zastępcą Eichmanna, i w końcu wielki Polak z Witebska - kat Warszawy, dowódca bandytów z spod znaku RONA, słynny gen. SS Bronisław Kamiński.
Pismaki z Gazety Wyborczej powiedzą... to wyjątki. Faktycznie? Proponuje przeczytać książkę „SS w Załogach obozów koncentracyjnych”. Autor pisze – Volksdeutsche z WMG zasilili liczbą co najmniej 200 osób załogi hitlerowskich obozów zagłady. Najwięcej takich chętnych, takich niby Polaków znalazło się na Kujawach. Pseudo - dziennikarze z GW nie czytali też chyba na Wikipedii opisu KL Stutthofu. Dziwnym jest tez to, że około 1800 osób z załogi tego obozu nie stanęło przed sądami. Dlaczego? Bo byli braćmi Żydów z UB, takich jak Artur Ritter, vel Jastrzębski, Żyd z Żyrardowa, w czasie wojny SD man w Warszawie, późniejszy, gen. LWP, podobnie jak gen. Jan Fray – Bielecki organizator pogromów w Krakowie i Rzeszowie. Z innych źródeł wynika, że wielu SS,manów w Oswiecimu miał niemiecko- brzmiące nazwiska: Nowak, Sikorski, Polaczek, Brzeziński, Sawicki, Zemke itp. (niedługo pełna lista)
Pismacy z GW powiedzą - to nie byli Żydzi, bo się ochrzcili! OK! A co pokazuje historia getta w Warszawie? Ilu to Żydów mojżeszowych miało mundur SS i SD na sobie? Ile takich osób stanęło przed sądami za przynależność do tych formacji, następnie zostało „uniewinnionych”, pokazuje zbiór archiwalny Sądu Okręgowego w Warszawie za lata 1945 – 50.
_________________ Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.
Wariatkowo z atomówką
Brytyjczycy są psami lecz nie są nam wierni, są wierni systemowi antysemickiemu.
Zachęcony sukcesem i dobrym przyjęciem mojej poprzedniej notki na Szalomie24 postanowiłem pociagnąć temat i tym razem przyblizyć troszeczkę obraz Państwa izraela.
Tego samego, które w ostatnich dniach tak płaczliwie wzywa pomocy "postępowego świata" w celu zdławienia słusznych, wolnościowych dążeń świata arabskiego.
„Nie chcemy apokaliptycznej i mesjanistycznej sekty z bombami atomowymi... Gdy wierzący o fanatycznych oczach kładą łapy na broni masowego rażenia to cały świat musi martwić się i to jest to co się dzieje w Iranie”
To jedno z ulubionych zdań Bibi Netanyahu, powtarzanych przy każdej okazji szefom państw goim.
Naturalnie Netanyahu chce tym argumentem popchnąć USA i Europe do masakry Irańczyków lub poparcia egipskiego satrapy.
Lecz bacznemu obserwatorowi nie może umknąć, że Netanyahu opisuje izraelski reżim, na którego czele stoi: apokaliptyczna i mesjanistyczna sekta z bombami atomowymi (między 200 a 300 głowic) rządzona przez fanatyków już istnieje i stanowi zagrożenie dla świata. Potwierdza to Netanyahu w innym swoim ulubionym zdaniu:
„Jeszcze nigdy nie było w historii świata sytuacji gdy jakiś ekstremistyczny reżim o wstecznej ideologii i dobrze znanych ambicjach używania siły miał dostęp do broni masowego rażenia”.
Faktycznie, nie ma na świecie bardziej „wstecznej” ideologii religijnej niż ta, która dominuje w Izraelu, bazująca na okupowaniu ziem innego narodu na podstawie świętego tekstu sprzed 2700 lat, z którego czerpie okrutne, archaiczne „Prawo” zapisane w Eksodusie i Deuteronomii. Sprowadzające się pokrótce do religijnego obowiązku masakrowania „Amalekitów” zamieszkujących ziemię Kanaan daną przez Boga wyłącznie Żydom.
Nie dalej jak w listopadzie 2009 rabin Itshak Shapiro opublikował podręcznik wyjaśniający, że obowiązkiem jest zabijanie jakiegokolwiek nie-Żyda, który „przeszkadza (nam Żydom) w jakikolwiek sposób, także dziecko może być zabite jeśli uzasadnione jest podejrzenie, że gdy dorośnie stanie się wrogiem narodu wybranego”.
Najciekawsze jest to, ze Shapiro zatytułował swój podręcznik masakry rasowej “Torath ha-Melekh”, „Nauczania Króla”. Jakiego króla? To Izrael nie jest jedyną demokracją na Bliskim Wschodzie?
I znowu ma racje Netanyahu: wsteczniacki reżim izraelski ma „dobrze znane ambicje używania siły” co w pełni zademonstrował dewastując Liban i Gazę, żeby nie wspominać masakry egipskich więźniów wojennych na koniec Wojny Sześciodniowej (potem dziwią się, że egipska ulica nienawidzi Izraela), morderstw popełnianych na terenach obcych państw czy ciągłego łamania konwencji prawa międzynarodowego.
Nawet najbardziej służalcze rządy goim są tego świadome.
W tym miejscu rodzą się pytania dotyczące psychiki samego Netanyahu. Ma tutaj zastosowanie zjawisko, które Freud zauważył u swoich pacjentów (początkowo wyłącznie Żydów), które nazwał „projekcją”: przypisywaniu innym własnych intencji. Lecz pytanie, które należałoby postawić brzmi: Netanyahu robi to w sposób świadomy czy całkowicie podświadomie?
W przypadku Iranu skłaniałbym się ku opinii, że w połowie jest to działanie świadome.
Już wielu obserwatorów zauważyło u Netanyahu niezrównoważenie mentalne. Niedawno, świętując setne urodziny ojca - Benziona Netanyahu (urodzonego w Polsce jako Milejkowski) Bibi wyjawił, że jego tata „przewidywał zamachy z 11 września już od początku lat 90'”. To dość niefortunne wyznanie, biorąc pod uwage, ze tata Benzion nie jest żadnym jasnowidzem. Był za to sekretarzem Władimira Żabotyńskiego, założyciela najbardziej ekstremalnego i rasistowskiego odłamu syjonizmu, nawołującego do użycia gwałtu (z czystkami i ludobójstwem włącznie) wobec Palestyńczyków w celu „wyzwolenia” Ziemi Świętej. Benzion uważany był za szczególnego ekstremistę nawet przez Menachema Begina...
Nasuwa się pytanie czy te „przewidywania” Benziona były przeczuciami czy projektem opracowywanym w latach 90'. Gdyby był ostrożny zrobiłby lepiej nie poruszajac tej kwestii. Tym bardziej, ze to Bibiemu tego pamiętnego 9/11 publicznie wyrwały się słowa, ze wydarzenie jest czymś „dobrym” bo, jak szybko doprecyzował, miało wywołać „natychmiastową falę sympatii dla Izraela”.
Twierdzenie zaskakujące lecz najwyraźniej podzielane przez „tańczących Izraelczyków” zachwycających się płonącymi wieżami, aresztowanymi a potem szybko wypuszczonymi do Izraela.
Wielu dziennikarzy izraelskich podkreśla, że Netanyahu jest pod całkowitym wpływem swojej żony Sary (już trzeciej z kolei), która ma bardzo brzydki zwyczaj mieszania się w interesy państwa i często ma decydujący głos w wyborze personelu politycznego, którym otacza się Netanyahu. Mówi się zwłaszcza, że zablokowała nominację Alona Pinkasa (szanowanego dyplomaty, konsula generalnego w NY) na ambasadora Izraela przy ONZ.
„Bibi jest w rządzie bardziej po to by zaspokoić ją niż nasze interesy”, napisał Ben Caspit, jeden z bardziej wpływowych dziennikarzy izraelskich, piszący dla Ma'ariva.
Sama Sara Netanyahu (ex hostessa) podejrzewana jest o nie całkiem doskonałą równowagę psychiczną: „infantylna, kapryśna, arogancka” to najczęściej używane w stosunku do niej określenia. Ostatnio, służąca w luksusowej rezydencji premiera w Cesarei, niejaka Lillian Peretz wystąpiła z pozwem przeciwko żonie Bibiego za ciągłe upokorzenia, które musiała znosić. Ponadto nie otrzymywała pensji według taryf związkowych. Natychmiast po tym fakcie, prasa izraelska ujawniła coś jeszcze gorszego: „madame Netanyahu zwolniła starego, siedemdziesięcioletniego Żyda, samotnego, którego syn zginął w czasie działań wojennych a który wykonywał drobne prace w ogrodzie za pensję poniżej minimalnej płacy”. Wybuchł skandal, o którym oczywiście prasa europejska milczała.
Podczas wizyty w Niemczech, Netanyahu zapytany o to na konferencji prasowej, strasznie się zdenerwował i wykrzyknął do dziennikarzy: „zostawcie w spokoju moją żonę i moje dzieci!”
Powinien jeszcze dodać: „... i mojego szwagra!” Brat kochanej żony, znany rasista – Hagai Ben-Artzi udzielił wywiadu Radiu Wojskowemu i naubliżał prezydentowi Obamie nazywając go antysemitą. Za to tylko, że zażądał zamrożenia programu osadnictwa we wschodniej Jerozolimie:
„Kiedy prezydent – antysemita dochodzi do władzy w Ameryce to czas by powiedzieć – nie ustąpimy. Za każdym razem gdy Amerykanie próbowali interweniować w jakiejś sprawie dotyczącej Jerozolimy, my odpowiadaliśmy prostym słowem: nie.” - powiedział szwagier Netanyahu.
Premier „odciął” się od tych słów i jest to dowodem na to, ze potrafi się kontrolować. Należy więc apelować do tej świadomej części psychiki Netanyahu.
Dlaczego jednak tak się zachowuje? Sądzę, że po to by wywołać strach. Chce prawdopodobnie zasygnalizować zachodnim rządom: uważajcie bo jesteśmy szaleni, nieracjonalni i mamy 200 bomb jądrowych. Wydaje się, że jest to świadoma strategia psychologiczna Izraela wobec świata. Już powiedział w tym tonie Moshe Dayan. „Izrael musi być jak wściekły pies, zbyt niebezpieczny by go molestować”.
Netanyahu wie, ze nie musi straszyć w Waszyngtonie, biorąc pod uwagę, ze senatorowie i kongresmeni są już dostatecznie sterroryzowani przez AIPAC. Potężne lobby mogące sprawić, że już nigdy nie zostaną wybrani.
Jak jest więc potrzeba wywoływania większego strachu? Mimo to nagłośniona została wypowiedź
Martina Van Crevelda, izraelskiego historyka wojskowości: „Posiadamy kilkaset głowic jądrowych”, powiedział, „ i rakiety, które możemy wystrzelić przeciwko celom w jakimkolwiek kierunku, nawet na Rzym. Większość europejskich stolic jest na celowniku naszych sił zbrojnych. Posiadamy zdolność pociągnąc świat za sobą i zapewniam was, ze to się stanie zanim Izrael miałby iść na dno”.
Nie pierwszy raz Van Creveld artykułuje te groźby. Lecz nigdy, dosłownie nigdy żaden przedstawiciel rządu Izraela nie zdementował tego czy potraktował go jak wariata.
Gorzej, takie pomysły stały się reprezentatywne dla środowisk izraelskich. 7 kwietnia 2002 prof.David Perlmutter, znany neokon, na łamach Los Angeles Times, wyrażał następujące teorie:
„Na co bardziej zasłużyłby świat ludzi nienawidzących Żydów za tysiąclecia masakr jeśli nie na zimę nuklearną? Jeśli zaprosilibyśmy tych wszystkich mężów stanu i pacyfistów do pieca? Po raz pierwszy w historii, naród zagrożony eksterminacją gdy cały świat się śmiał, ma moc zniszczenia świata. Nawet jeśliby miałby to być ostatni akt sprawiedliwości”.
„Psy”: tak określił Anglików z powodu wydalenia szpiega izraelskiego Aryeh Eldad, parlamentarzysta Knesetu. I dodał: „Ze szczerymi przeprosinami dla psów, biorąc pod uwagę, że psy są całkowicie wierne”. Inny parlamentarzysta, Michel Ben-Ari dodał: „Brytyjczycy są psami lecz nie są nam wierni, są wierni systemowi antysemickiemu. To antysemityzm maskowany antysyjonizmem”. Obydwaj jak widać wymagają od Europejczyków, ich psów, wierności nie wobec własnego państwa lecz wobec Izraela.
Czy zachodni politycy mogą jeszcze wierzyć, że niebezpieczeństwem jest Iran czy Egipt?
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 548
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 02:39, 04 Lut '11
Temat postu:
Erwin napisał:
Moje analizy co do poczatków czy też przyczyn tej psychicznej choroby żydów, którzy chcą panować nad światem poniewierając innymi ludźmi, sięgają bardzo daleko i mają przyczynę w błędach jakie popełnili boscy Nadzorcy, programując funkcjonowanie swojego wynalazku w postaci samodzielnej jednostki biologicznej (człowieka), majacej się organizować w większe wspólne zadania, dla zagosodarowania Ziemi.
.
bardzo mnie tym zaciekawiłeś Erwin.
Czy mógł byś coś szerzej na ten temat napisać?
Temat mnie ciekawi i chciał bym sie dowiedzieć kim są boscy nadzorcy i w jaki sposób zaprogramowano tą samodzielną jednostkę biologiczną.
uważam że jest to wiedza ktorej nie powinieneś ukrywać.
Gorąca proźba o podanie źródeł twojej wiedzy.
Erwin może stoimy właśnie przed epokowym wydarzeniem i to właśnie tobie jest dane odsłonić kurtyne.
Będą spiewali o tobie pieśni i opowiadali legędy.na stałe zapiszesz sie w kartach bytu.
Tylko opowiedz nam o tym dokładnie a nie ogulnikowo,podaj źródła.
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:16, 10 Lut '11
Temat postu:
kilka razy wspominałem juz na forum fragmenty publikacji "odbrżowiające " postać niejakiego Alberta Einsteina - wypromowaną ikonę "nauki" i jakoby "umysł wszechczasów .
Znalazłem ciekawe opracowanie Nikołaja Żuka - tłumacz google nawet sensownie daje sobie radę a to chyba dlatego,że teksty te spotykalem również po angielsku http://translate.google.pl/translate?hl=.....nst-2a.htm Link bez tłumacza tutaj http://zhuck1.narod.ru/Einst-2a.htm
tytuł tej pracy
Cytat:
ЭЙНШТЕЙН
И ЕГО ТЕОРИЯ ОТНОСИТЕЛЬНОСТИ
100 лет манипулирования
умами ученых
czyli Einstein i jego teoria względności - 100 lat manipulacji umysłami uczonych .
Przyznam,że ten w[is przejrzałem pobieznie ale zapoznałem się z innymi opracowaniami Żuka i jestem przekonany,że czytanie tego nie będzie strata czasu.
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Milionerzy, czołowi biznesmeni oraz politycy ukraińscy żydowskiego pochodzenia nagrali dosyć osobliwe wideo, które jest prezentem na 50 urodziny ich przyjaciela Aleksandra Melamuda [1]. Melamud obok obracaniem nieruchomościami (majątek 49 m $) pisze erotyki oraz wydaje książki, stąd pomysł takiego "artystycznego" prezentu.
Wśród żydowskich przyjaciół w nagraniu występują między innymi: poseł, dwóch milionerów z branży nieruchomości oraz były szef koncernu naftowego TNK-BP.
Na nagraniu panowie oddają mocz, bawią się nadmuchiwaną laleczką, kręcą hula-hopa na...no tego trzeba się domyślić itp.
Wydaje się, że poczucie smaku, estetyka i wrażliwość tych rządzących Ukrainą „elit” jest niezwykle bliska wrażliwości i kulturze naszych „elit”. Wystarczy pomyśleć o plakatach sponsorowanych przez ministra kultury „Zimo wypie….” czy o komiksie o Chopinie.
Ciekawe jak to podobieństwo, pokrewieństwo duchowe naszych „elit” wytłumaczyć?
Kto by to pomyślał? „Wariat”, „furiat”, „wściekły pies Bliskiego Wschodu”, „Terrorysta” – oh, jakże niegodziwe były te oceny!
Jak podaje węgierska strona kuruc.info [1] w 2 programie telewizji izraelskiej wystąpiły dwie żydowskie krewne Kadafiego [2] potwierdzając, że według prawa halalicznego Kadafi jest Żydem. Ich wspólną krewną była babka Kadafiego, która w drugim małżeństwie wyszła za araba. Ich dzieckiem była matka Kadafiego, tak więc po kądzieli a więc wg żydowskich standardów jest on Żydem. Co więcej dla tych z nas, którzy martwili się już o los Kadafiego – kwalifikuje się on w ramach tzw. „prawa do powrotu” by uzyskać Izraelskie obywatelstwo.
Gitta Buáron oraz Szá'dá Rahel podzieliły się z widzami tą rodzinną historią. Prowadzący program dodał, iż w czasie swej wizyty w synagodze w Trypolisie, spotkał twarze niezwykle podobne w rysach do Kadafiego. Jak podkreśliły krewne Kadafi zawsze popierał Palestyńczyków ale nie był przeciw Izraelowi, a nawet mówił czasami o „żydowskich braciach".
Psychopata, obłąkańczo żądny władzy, rewolucjonista, socjalista. Człowiek który w przeciwieństwie do np. Mubaraka łatwo i lekko zadeklarował wojnę przeciw „własnemu” narodowi. I taki człowiek okazał się Żydem! No, patrzcie Państwo … kto by to pomyślał??? No, ja … ja to jestem całkiem zaskoczony!
PS Jak „Zamknięty Kibuc” i S-ka puści w obieg swoje programy do odnajdywania „mowy nienawiści” to wszyscy, co nieświadomi pochodzenia Muamara pisali na niego paszkwile będą mieli nie lada kłopot!
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 480
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:09, 06 Mar '11
Temat postu:
Pr0meteusz napisał:
Erwin napisał:
Moje analizy co do poczatków czy też przyczyn tej psychicznej choroby żydów, którzy chcą panować nad światem poniewierając innymi ludźmi, sięgają bardzo daleko i mają przyczynę w błędach jakie popełnili boscy Nadzorcy, programując funkcjonowanie swojego wynalazku w postaci samodzielnej jednostki biologicznej (człowieka), majacej się organizować w większe wspólne zadania, dla zagosodarowania Ziemi.
.
bardzo mnie tym zaciekawiłeś Erwin.
Czy mógł byś coś szerzej na ten temat napisać?
Temat mnie ciekawi i chciał bym sie dowiedzieć kim są boscy nadzorcy i w jaki sposób zaprogramowano tą samodzielną jednostkę biologiczną.
uważam że jest to wiedza ktorej nie powinieneś ukrywać.
Gorąca proźba o podanie źródeł twojej wiedzy....
...
Tylko opowiedz nam o tym dokładnie a nie ogulnikowo,podaj źródła.
A więc wyjaśniam ci PrOmeteusz, że boscy nadzorcy to po prostu inaczej mówiąc - Bóg, stwórca pierwszej osadzonej na Ziemi przez Niego pary ludzkiej Adama z Ewą.
Zródła tej wiedzy to po prostu Biblia. Dzieło stare o wielu autorach i autoryzowane przez tę nadzorczą grupę stworzeń, ulokowanych w świecie równoległym o innej strukturze materii. Autoryzacji dokonał po cześci ich delegat Jezus, (transformacja świadomościowa tamtego ich bytu) bo księgę tę (Stary Testament - część Biblii) nie obalał On, ale na nią się i powoływał.
To co tu przeczytałeś z moim pojechaniem po bandzie, to moje własne interpretacje i źródło tego bierze początek w mojej własnej analizie na podstawie Biblii.
Do szczegółów dotyczących programowania przez nich człowieka, odsyłam cię na bardziej specjalistyczne forum, gdzie też płodzę. Tu masz link do interesującej cię rzeczy o którą zapytujesz, w jaki sposób zaprogramowano tą samodzielną jednostkę biologiczną.
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:22, 20 Mar '11
Temat postu:
popełniłem kolejne tłumaczenia bardziej pasujące tutaj niż do rubryki "Słowiańskie .."
a to filmik (najczęściej oglądany w moim zbiorku ) będący kontynuacją powyższego ( to info dla nieznających tematu Pietrowa ) http://www.youtube.com/watch?v=wusSv2YwH3w
Dzisiejsza praca rozwijająca zagadnienie ( jakość zaraz się polepszy-film świeżo zamieszczony)
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
Na samym szczycie piramidki nie ma żadnego rzydka, tylko jest "Lucek", reszta to pionki, można wymieniać je do woli. Stary poczciwy niezmienny Lucenty siedzi na szczycie drabiny i trzęsie wszystkim. Taka jego niewdzięczna/wdzięczna robota.
