Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku. Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.
Patrząc na zacietrzewienie pałacu prezydenckiego w kwestii Iraku można domniemywać że kaczyńscy mają krewnych nad Jordanem
Chciałem tylko nadmienić, że polska obecność w Iraku nie jest ważna z militarnego punktu widzenia, ale propagandowego. Żeby wyszło, że cały świat walczy solidarnie, a nie tylko USrael. To jest ważne i Kaczyński o tym wie albo wiedzą ci ktorzy go szantażują.
Tymczasem skazano kolejnego bluźniercę
Cytat:
Austria: Kolejna osoba skazana za "negowanie Holokaustu"
Wiedeński Sąd Najwyższy skazał 68-letniego Austriaka Gerda Honsik na 18 miesięcy pozbawienia wolności za "negowanie Holokaustu". Sąd nie wziął pod uwagę stanu zdrowia zatrzymanego, w tym ostrej niewydolności nerek, jakkolwiek odrzucił żądania prokuratury o jeszcze surowszy wyrok. "Przestępstwo negowania Holokaustu" zagrożone jest w Austrii karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Cytat:
Honsik zbiegł do Hiszpanii gdyż groziła mu w Austrii kara więzienia za "negowanie Holokaustu", w tym twierdzenie, że w obozach koncentracyjnych nie było komór gazowych oraz że liczba "6 milionów ofiar żydowskich" jest zawyżona.
Nowy Jork: Japoński koncern Nissan łoży na judaizację dzieci
Japoński koncern samochodowy Nissan, poprzez prowadzoną przez siebie fundację Nissan Foundation przyznał w tym roku grant w wysokości 10 tysięcy dolarów "Żydowskiemu Muzeum Dzieci" w Nowym Jorku, celem rozwijania "mutlikulturalnych programów dla dzieci".
Zlokalizowane na Brooklynie Jewish Children's Museum prowadzi pozaszkolne programy "ukazujące dzieciom pochodzącym z różnych środowisk, żydowską kulturę i tradycje". W zeszłym roku zajęcia te objęły 500 dzieci w wieku 9-15 lat.
Czemu o tym wspominam. Z powodu nieumiejetnej reorganizacji stron internetowych bywa, że adresy url stają się nieprawidłowe. Czasem prowadzacy serwis bezczelnie wycofują materiały (np. Onet tak często robi). Piszę, żeby czytający w przyszłości ten wątek mieli na uwadzę tę specyfikę internetu. URL nie jest pewnym wskazaniem źródła.
Mój komentarz do notki. Koncerny nie sponsorują z dobroci serca, ale z dwóch powodów: 1) poprawić swój wizerunek 2) przypodobac sie władzy. W tym przypadku Japończycy przypodobali się władcom USA. W sumie niewielką sumką, ale zauważmy na jaki głupawy cel. Przecież Ameryka, mimo, że bogata, nie jest krainą mlekiem i miodem płynącą. Tam są też i głodne dzieci, a jeszcze wiecej nie ma ubezpiecznia medycznego. Z moralnego punktu widzenia są poważniejsze zadania. A jeśli już bawić się w multi-kulti, to ja bym proponował sponsorowanie Indian, a nie najbogatszej nacji na Ziemi. Ech...po co to piszę...przecież na samym wstepie wstępie zaznaczyłem po co jest sponsoring...
Dużo się mówi o muzułmańskim fanatyźmie, bardzo rzadko mówi się o fanatyźmie religijnym protestantów.
usa2008.blox.pl
Cytat:
Szczególną rolę Izraela i zasadniczą zmianę podejścia do konfliktu arabsko-palestyńskiego po dojściu ekipy G. W. Busha do władzy również można w znacznej mierze wytłumaczyć na gruncie religijnym. Według ewangelickiej teologii Żydzi jako naród wybrany mają szczególną i istotną misję daną im przez samego Boga. Dlatego właśnie, pomimo że Żydzi zbłądzili w wierze należy chronić ich jako naród i Izrael jako państwo. W rzeczywistości syjonizm w Ameryce jest ruchem znacznie starszym niż ten w Izraelu.
Przekonania te wywodzą się jeszcze z XVII i XVIII wiecznych studiów biblijnych, które przewidywały powrót Żydów do Ziemi Świętej poprzedzający przyjście Chrystusa. Ten powrót, który rzeczywiście nastąpił przytaczany jest jako dowód na prawdziwość biblijnego przesłania i swoisty znak czasów oraz dowód na to, że historia w rzeczywistości jest zgodna z boską wolą. Szczególnie istotne znaczenie ma tu werset gdzie Bóg mówi do Abrahama „Będę błogosławił błogosławiącym tobie, a przeklętych, którzy cię przeklinają; a w tobie będą błogosławione wszystkie narody ziemi.” (Rdz 12;3). Fakt, że Żydom udało się przetrwać tysiąclecia prześladowań i po tym czasie odbudować własne państwo według ewangelików stanowi jeszcze jeden dowód na to, że spełniają się biblijne proroctwa – stąd występowanie przeciw Izraelowi byłoby de facto występowaniem przeciw Bogu.
Temu przekonaniu towarzyszy wiara iż ci którzy z Izraelem walczą są wysłannikami zła – przez Boga przeklętymi. I znów dla udokumentowania tej tezy przywołuje się historię – Izrael to bogate państwo wśród znacznie biedniejszych państw muzułmańskich, na dodatek kilkakrotnie udało mu się odeprzeć swoich wrogów za pomocą siły zbrojnej. Jak napisał W.R. Mead, „Niecodzienne wydarzenia z najnowszej historii Żydów trzymają ewangelików w przeświadczeniu że Bóg istnieje, a co więcej działa przez historię. Dodać do tego należy psychologiczne przeświadczenia o roli broni atomowej, a wielu ewangelików zaczęło czuć się tak, jak gdyby żyli w świecie biblijnym. Dlatego polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych koncentruje się teraz na walce z terroryzmem i potencjalną bronią zdolną ziścić apokaliptyczny horror, posiadaną przez antychrześcijańskich fanatyków których motywacją jest dążenie do wojny religijnej ze znienawidzonym Izraelem, którego jedynym wsparciem jest ewangelicka religia
Do grupy należy też Dennis Ross, który przez lata zajmował się "procesem pokojowym" z ramienia administracji Stanów Zjednoczonych. We wszystkich ważniejszych miediach są ludzie związani z grupą, jak William Safire z New York Times, człowiek kompletnie zahipnotyzowany przez Sharona, czy Charles Krauthammer z Washington Post. Inny przyjaciel Perlea Robert Bradley jest wydawcą Wall Street Journal. Przemówienia Busha czy Cheneya wydają się pochodzić prosto z ust Sharona gdyż ich redaktorzy Joseph Shattan, Mathew Scully i John McConnel to neokonserwatyści, tak jak dyrektor gabinetu Cheneya Lewis Libby. Olbrzymi wpływ tej w większości żydowskiej grupy wywodzi się ze ścisłego sojuszu z chrześcijańskimi fundamentalistami ze skrajnej prawicy, którzy kontrolują Partię Republikańską. Głównymi gwiazdami są tam teleewangelista Jerry Falwell z Moral Majority, który dostał prywatny odrzutowiec od Menahema Begina, oraz Pat Robertson z Christain Coalition i Christian Broadcasting Network, które finansują Chrześcijańską Ambasadę J.W. van der Hoevena w Jerozolimie, grupę popierającą żydowską kolonizację ziem palestyńskich.
Obie grupy łączy fanatyczne oddanie ideologii izraelskiej skrajnej prawicy. Widzą oni wojnę w Iraku jako walkę Dzieci Światła (the Children of Light) , które symbolizują Amerykę i Izrael z Dziećmi Ciemności (the Children of Darkness) (Arabowie i muzułmanie). Żaden z tych faktów nie jest zresztą objęty tajemnicą. Na temat tej walki pisano w tuzinach artykułów w amerykańskiej i światowej prasie. Członkowie grupy są z siebie dumni.
Ciekawe jest, że w miarę upadku komunizmu, trockiści w Nowym Jorku, głównie Żydzi, zaczęli nawracać się na radykalny syjonizm i stworzyli ideologię neokonserwatyzmu, globalnego imperium USA i wielkiego Izraela, jako hegemona od Nilu do Eufratu. Ideologia ta została przyjęta przez masy fundamentalistów protestanckich włącznie z George'm Bush'em obecnym prezydentem USA.
Dodam, że Bush nie raz "rozmawiał" z Bogiem, a ojciec Condoleezzy Rice był pastorem.
Rapture Ready: The Christians United for Israel Tour
opis na YT:
Cytat:
Max Blumenthal's latest takes us on a shocking and at times bizarre tour of right-wing Pastor John Hagee's annual Washington-Israel Summit, blowing the cover off the Christian Zionist movement in the process. Starring Joe Lieberman, Tom DeLay, Pastor John Hagee, Ambassador Dore Gold and a host of rapture-ready evangelicals praying for Armaggedon.
Judaizujące eksperymenty socjotechniczne w amerykańskiej szkole
"Dzisiaj będziesz Żydem"
Jak informuje stacja telewizyjna WKMG Local6, w szkole średniej Apopka Memorial Middle School na Florydzie obchodzono właśnie "Dzień Pamięci o Holokauście", podczas którego przeprowadzono eksperyment z zakresu inżynierii społecznej. Wszystkim ośmioklasistom, których nazwiska zaczynały się od liter M to Z, nalepiono na plecach pięcioramienne żółte gwiazdy i powiedziano: "Dzisiaj będziesz w szkole Żydem". Gdy dziecko z gwiazdą np. stało w kolejce po śniadanie, odsyłane było na koniec kolejki. Nad fontannami wodny pitnej, umieszczony był nawet napis, że dzieciom z gwiazdami zakazane jest ich używanie.
Oburzony ojciec jednego z uczniów, John Tinnelly opisuje jak syn przyszedł z płaczem do domu. "Dlaczego tak płaczesz?" - zapytałem, a syn powiedział: "Tatusiu, ja dzisiaj byłem Żydem." Inni rodzice dzielili się podobnymi historiami.
Stacja Local6 odczytała na antenie komunikat wydany przez Centrum Holokaustu na Florydzie The Holocaust Memorial Resource and Education Center, które oczywiście pochwalało inicjatywy edukacji o Holokauście, lecz odradzało przeprowadzanie podobnych symulacji i ćwiczeń.
Cenzura żydowska w amerykańskich kinach
Zakaz wyświetalania tureckiego filmu
Turecki film przedstawiający żydowskiego lekarza wycinającego narządy wewnętrzne więźniom obozu Abu Ghraib, mający wejść w początkach listopada na ekrany kin amerykańskich, został po cichu zdjęty z programu kin.
Cieszący się wielką popularnością w Turcji film pt In Valley of the Wolves: Iraq, w którym amerykański aktor Gary Busey gra żydowskiego krwiożerczego lekarza wycinającego więźniom irackim narządy i następnie sprzedającego je bogatym klientom w Nowym Jorku, Londynie i Tel Awiwie, został w wyniku interwencji żydowskiej Ligii Przeciwko Zniesławieniu (Anti-Defamation Legue - ADL), zdjęty w piątek 24 listopada br. z dwóch kin w Los Angeles i San Francisco. ADL w liście z 19 października do tureckiego ambasadora w USA, Nabi Sensoy, pisze, że "w filmie występują antyżydowskie i antyamerykańskie podżegające motywy".
Tutaj mały komentarz. W USA nakręcono setki filmów ze złymi Arabami, choćby "Prawdziwe kłamstwa" z A.Schwarzeneggerem. W tym filmie grupka Arabów chciała w ramach terroryzmu zdetonować bombę atomową. Arabowie w filmach są przeważnie źli. Ok, wolność. Żydzi mają Hollywood, to kręcą co chcą. Tylko czemu blokują cudze produkcje? Bo USraelita w filmie nie może być zły. Dobroć USraelity ma działać u widza jak odruch Pawłowa.
Cytat:
Nowe pismo dla młodzieży amerykańskiej będzie tworzone przez dziennikarzy izraelskiej gazety
Izraelska gazeta Jerusalem Post wraz z organizacjami żydowskimi działającymi w Stanach Zjednoczonych, przygotowują się do wypuszczenia na rynek nowego pisma przeznaczonego dla amerykańskich nastolatków. Pierwszy numer pisma, mającego ukazywać się dziewięć razy do roku, wydany zostanie w październiku br, lecz dwa darmowe numery próbne ukażą się w maju i we wrześniu. 80 procent treści będzie dostarczanych przez dziennikarzy Jerusalem Post, 10 procent przez uczniów szkół średnich w Izraelu, a 10 procent przez uczniów szkół średnich w Stanach Zjednocznonych.
Dzieci z brytyjskich szkół Montessori School of the Berkshires w Lenox, Sinai Academy of the Berkshires w Pittsfield oraz St. Agnes' School w Dalton, zgromadzone zostały aby wspólnie celebrować żydowskie święto szałasów (Sukkot). Dawn LaRochelle, prezydent Sinai Academy powiedziała na spotkaniu: "Uważamy, że jest to najlepsze święto, którym możemy wspólnie się dzielić z naszymi nie-żydowskimi braćmi, aby promować międzyreligijny pokój i wspólne zrozumienie." Zabierając głos, jeden z rodziców uczestniczących w spędzie przedszkolaków dopowiedział filozoficznie, iż: "Możemy dzielić się różnymi rzeczami z różnymi ludźmi".
To by nie było problemem gdyby nie równoległe działania w postaci:
Cytat:
Wielka Brytania: tylko co piąta szkoła bądzie obchodziła Boże Narodzenie
Brytyjczycy mąją dość narzucanego procesu dechrystianizacji
Tylko jedna-piąta szkół w Wielkiej Brytanii planuje obchodzenie w tym roku Bożego Narodzenia - pisze brytyjski Sunday Telegraph. Jedna-trzecia szkół albo nie będzie w ogóle obchodziła Świąt, albo zastąpi je jakąś formą "neutralną".
Kolędy w amerykańskiej szkole - zakazywane; Żydowskie piosenki na święta Hannukah - dozwolone
Wydzial szkolnictwa w stanie Wisconsin (Glendale-River Hills School District of Glendale) od lat zakazuje w szkolach śpiewanie kolęd, które określane są jako „dogmatyczne religijne oświadczenia”, jednak w tym samym czasie zezwala na śpiewanie piosenek na żydowskie święta Hannukah.
Zakaz używania słowa Wielkanoc i symbolu zajączka w szkole stanu Rhode Island
Kurator szkół publicznych w stanie Rhode Island zakazał w tym roku w szkole średniej Tiverton Middle School używania symbolu zajączka wielkanocnego (Easter Bunny) oraz używania słowa "Wielkanoc" (Easter).
Kolęda "Cicha Noc" zamieniona w amerykańskiej szkole na "Zimna Noc"
W szkole podstawowej Ridgeway Elementary School w Dodgeville (stan Wisconsin), uczniowie śpiewają znaną kolędę "Cicha Noc" z zamienionym slowami na "Zimna noc". Wedlug Liberty Counsel, firmy prawniczej broniącej praw do religii, tegoroczne dekoracje w szkole obejmują Santa Claus, symbole Kwanzaa, Menorę i La Befana, mityczną postać czarownicy. Brakuje jakicholwiek akcentów prawdziwie Bożonarodzeniowych.
KOMENTARZ "BIBULY": Szkola po szkole, dystrykt po dystrykcie, stan po stanie, kraj po kraju - zamieniana jest tradycja Bożonarodzeniowa na zeświecczone imprezy "świąteczne". W miejsce Tradycji, wklada się krasnali nazywanych "świętymi Mikolajami" (Santa Claus), rozpowszechnia się "afrykańskie święto" Kwanzaa, którego historia liczy zaledwie kilkadziesiąt lat i która wynaleziona zostala w antychrześcijańskich środowiskach w USA, itd, itp. Za to w każdym miejscu publicznym w USA eksponowana jest Menora, żydowski symbol religijny. Widać wyraźnie jakie religie są propagowane, a jakie zwalczane. Jak przepowiedziano, Prawdziwa Religia będzie prześladowana. Przez Szatana i jego wyznawców.
Cóż. Jako ateista niespecjalnie się zgadzam z tym komentarzem, ale zwraca uwagę asymetria. ASYMETRIA. Pisałem o niej wczęśniej. Jest to bardzo ważna cecha Nowego Wspaniałego Świata, NWO czy co tam te bydlaki majstrują. Głośno się pisze, że "Wszystkie zwierzęta są równe", a potem świnie zmieniają na "Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych"
Cytat:
Kartki wysyłane przez Biały Dom nie wspominają Świąt Bożego Narodzenia
Biały Dom rozesłał kartki świąteczne, na których zabrakło życzeń z okazji Bożego Narodzenia.
Jak co roku, Biały Dom wysłał kartki świąteczne, tym razem życząc prawie półtora milionowej rzeszy subskrybentów szczęśliwego Holiday Season, czyli „Sezonu Świątecznego”.
Kartki pozbawione akcentów czy jakiejkolwiej wzmianki o zbliżających się Świętach Bożego Narodzenia, wpisują się w panującą tendencję stopniowego niszczenia tradycji Bożonarodzeniowych. Przeciwko uleganiu tym tendencjom zaprotestowali m.in. William Donohue, prezes wpływowej Ligii Katolickiej (Catholic League), oraz przedstawiciele (tzw.) kościołów protestanckich. Dzieje się to mimo tego, że Święta Bożego Narodzenia obchodzi 96% obywateli USA.
W sumie niby ok. Prezydent staje się neutralny światopoglądowo. Ale, ale...Wróćmy do poprzedniego posta i do religijnego fanytyzmu związanego z "proizraelską" interpretacją Biblii. Kartki G.Bush nie wyśle, a na wojnę religijną pójdzie? Oj, nieładnie.
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:56, 07 Gru '07
Temat postu:
Cytat:
... głęboko doceniam zakończony powodzeniem wysiłek chrześcijańskiej Ameryki, aby nadać Chanuce status bliski Bożemu Narodzeniu.
To bardzo poruszający wyraz chrześcijańskiego uznania wobec faktu, że mimo małej liczebności Żydów, judaizm jest religią, z której chrześcijanstwo się wywodzi i jego partnerem w kształtowaniu wartości zachodniego świata. ..
(Dennisa Prager "Think a Second Time" - fragmenty)
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:31, 08 Gru '07
Temat postu:
dla porównania umieszczam dwa newsy:
Cytat:
USA: Zapalono kolejną menorę, tym razem przed ratuszem miejskim w Pittsburghu
...
Menora, stawiana przed miejskim ratuszem od 1986 roku przez sektę Chabad-Lubavitch z okazji świąt Chanuki, tym roku po raz pierwszy zapaliła swe lampki. Samo postawienie menory na terenie publicznym należącym do miasta, ateistyczna organizacja ACLU zaskarżyła już 18 lat temu, jednak Sąd Najwyższy decyzją z 1989 roku stwierdził, że "dekoracja z okazji świąt Chanuka nie stanowi poparcia religii przez władze."
...Miasto Pittsburgh stanowiło niegdyś silny ośrodek katolicyzmu w Stanach Zjednoczonych, lecz od połowy lat sześdziesiątych XX wieku przeżywa stały upadek kulturowy.
Sekta żydowska Lubavitch na swojej stronie internetowej umieszcza wykaz ponad 270 miast na świecie, w których zaaranżowała publiczne wystawienie menory. ...
Irlandia: Dla poprawności z radiowej reklamy usunięto słowo "żłóbek". ...
Irlandzcy biskupi są oburzeni z powodu usunięcia przez irlandzkie publiczne radio RTE1 słowa "żłóbek" z reklamy sieci sklepów Veritas sprzedającej dewocjonalia - informuje agencja Irish Catholic Media.
Słowo "żłóbek" (crib) zostało usunięte z reklamy bez porozumienia z jej zleceniodawcami -
...W Republice Irlandii, jak i w W. Brytanii w odwrocie są tradycyjne bożonarodzeniowe imprezy, takie jak inscenizacje w szkołach czy umieszczanie żłóbków w miejscach publicznych, np. w szpitalach. Jest to następstwem upowszechniania się politycznej poprawności uzasadnianej pluralizmem światopoglądów i wielokulturowością obu społeczeństw. ...
W 1844 roku niepodległość uzyskała Dominikana. W 1916 roku prezydent Wilson wysyła na San Domingo armię celem zabezpieczenia spłaty kredytów zaciągniętych w USA, głównie w amerykańskim banku Kuhn, Loeb & Co (znanym z finansowania Lenina, Trockiego i innych rosyjskich rewolucjonistów oraz Hitlera).
Cytat:
Od początku dwudziestego stulecia w polityce Stanów Zjednoczonych ogromna rolę zaczęły grać kręgi finansjery związanej z bankowością i przemysłem. Szczególnie chodzi tu o Jakoba H. Schiff’a i rodzinę Warburgów związanych z nowojorskim domem bankowym Kuhn, Loeb & Co. , rodzinę Guggenheimów, J. Rockefeller’a i jego Standard Oil, Johna P. Morgana. To one miały istotny wpływ na fakt przystąpienia USA do I-wszej wojny światowej i one najwięcej na niej w wymiarze finansowym zyskały.
Cytat:
Władze USA zgodziły się przystąpić do wojny pod warunkiem określonym przez wpływowe otoczenie prezydenta Wilson’a to jest Luisa D. Brandeis’a, Henre’go A. Morgenthau, Bernarda M. Barucha jakim była odbudowa państwa żydowskiego w Palestynie. Anglicy warunek przyjęli, co zostało przedstawione opinii publicznej jako deklaracja Balfour’a 2 listopada 1917
Cytat:
Druga grupa amerykańskiej finansjery związana bezpośrednio z Domem Bankowym Kuhn, Loeb & Co., i Urzędem Przemysłu Zbrojeniowego (War Industry Board) była zainteresowana jak najdłuższym trwaniem wojny ze względu na gigantyczne zyski z produkcji zbrojeniowej i zaopatrywania jej w surowce. W ciągu całej wojny bankier z Wall Street Bernard M. Baruch szef Urzędu Przemysłu Zbrojeniowego dysponował kwotą 10 miliardów dolarów wydanych na sfinansowanie zwycięstwa. Baruch wraz z rodziną Guggenheimów przed wybuchem wojny założył syndykat producentów miedzi. Na potrzeby wojenne Urząd Przemysłu Zbrojeniowego zakupił 660 milionów funtów miedzi. Zysk syndykatu sięgał 100-200%. Ogromne zyski z produkcji stali na potrzeby wojenne trafiały głównie do Morgan & Co. Logiczne jest to, że przemysłowi potentaci nie byli zainteresowani szybkim zakończeniem wojny. Długość jej trwania zależała m.in. od udziału i zaangażowania Rosji. Dlatego celem wyeliminowania Rosji z wojny Jakob H. Schiff i Max. M. Warburg z Domu Bankowego Kuhn, Loeb & Co. przekazali głównie w 1917 roku za pośrednictwem banku Nye w Sztokholmie kwotę 20 milionów dolarów rosyjskim rewolucjonistom. Otrzymywał je Lenin, Lew Trocki, przyjaciel Jakob’a Schiffa, żonaty z córką bankiera Giwotowskiego. Suma ta wraz z funduszami pochodzącymi z Niemiec (około 50 milionów marek w złocie) pozwoliła Bolszewikom na zwycięstwo i przejęcie władzy. Nowa władza więcej niszczyła niż budowała, co przyhamowało gwałtowny rozwój gospodarczy kraju z lat 1900 - 1912. Gdyby trwał on nadal zasobna w surowce naturalne i mądrze rządzona przez ostatniego cara Rosja stałaby się w ciągu pól wieku światową potęgą gospodarczą. Oddana w 1891 roku kolej transsyberyjska umożliwiała szybki i tańszy niż drogą morską transport pomiędzy Azją a Europą, co zapewniało rozwój handlu i przemysłu oraz zapewniło Rosji znaczne zyski odebrane Anglikom i Amerykanom. W roku 1912 wydobycie ropy naftowej w Rosji przekroczyło wydobycie w Stanach Zjednoczonych, szybko powstawały ośrodki przemysłowe. Rosja zaczyna prześcigać USA. Nic dziwnego, że w 1914 roku również Dom Bankowy Kuhn, Loeb & Co. zapewnia finansowanie działań zbrojnych Japonii w wojnie z Rosją. Także we wrześniu 1914 roku Dom Bankowy Kuhn, Loeb & Co. przekazuje do Hamburga Maxowi M. Warburgowi kredyt na sfinansowanie działań zbrojnych Niemiec przeciw Francji. Amerykańskie firmy takie jak „Chase National” (grupa Morgana), Mechanics and Metals National Bank również przekazywały znaczne fundusze Niemcom na prowadzenie działań wojennych.
Na pierwszej stronie wątku mamy listę udziałowców FED. Jest tam Kuhn Loeb Bank of New York. Nie wiem czy to ten sam Kuhn, ale o Kuhn, Loeb & Co można poczytać na wikipedii.
Po co nam prezydent?
Szewach Weiss 08-12-2007, ostatnia aktualizacja 08-12-2007 11:47
Wbrew antysemityzmowi, który niestety nie odszedł w niepamięć, wbrew ksenofobii i różnym wybrykom nacjonalistycznym, wielu Żydów dotarło do ścisłych elit władzy w Europie, Stanach Zjednoczonych, a nawet Ameryce Łacińskiej.
Jest to zjawisko godne podziwu. Częstokroć, uznanie ich talentów i walorów pokonywało przesądy i zabobony.
Przychodzą mi do głowy niezliczone przykłady. Benjamin Disraeli, architekt nowoczesnej Wielkiej Brytani, zawsze bronił swojej wiary i pochodzenia. Kiedy wypominano mu to, powiedział w parlamencie: „należę do narodu, który może zrobić wszystko, ale nie przegrać“. We Francji premierami swego czasu byli Leon Blum, Jules Moch, Pierre Mendés-France i Laurent Fabius.
W Stanach Zjednoczonych szefami dyplomacji amerykańskiej byli Henry Kissinger oraz Madeleine Albright; ministrem obrony w latach 90. był bardzo wpływowy Żyd William Cohen. Wielu było i senatorów, nieprzeciętnych dyplomatów.
Ale w tym supermocarstwie, które obdarowało Żydów największymi przywilejami i w którym zajmują oni czołowe pozycje w Hollywood, w teatrze, w nauce, w literaturze i w polityce, a zwłaszcza w obu izbach Kongresu, osoba pochodzenia żydowskiego jeszcze nie zasiadła w fotelu w Gabinecie Owalnym. Czy to nie wygląda bardzo dziwnie?!
Na razie Ameryka dyskutuje nad kwestią, czy w Białym Domu może znaleźć się kobieta (Hillary Clinton) albo na pół czarnoskóry Barack Obama, co byłoby samo w sobie wydarzeniem politycznym i społecznym.
Szczerze mówiąc, wielu Izraelczyków nie jest zachwyconych pomysłem, aby Żyda obrano prezydentem USA. Zawsze istnieje obawa, że taki prezydent byłby zmuszony zbilansować swoją politykę na niekorzyść braci, żeby nie podejrzewano go o stronniczość opinii.
W naszej pamięci nie zatarł się precedens Brunona Kreisky’ego, kanclerza Austrii w latach 60. i 70., który w chwilach krytycznych dla bezpieczeństwa Izraela odwrócił się od nas. Premier Izraela Golda Meir opowiadała, że podczas wizyty w Austrii w okresie wojny Jom Kipur, Kreisky nawet nie zaprosił jej na herbatę. Dla kobiety, gościnnej matki i babci, był to gest bardzo symboliczny.
W każdym razie, Stany Zjednoczone Ameryki są najbardziej oddanym przyjacielem Izraela i Żydów. Po otrzymaniu wiadomości o tragicznej śmierci premiera Icchaka Rabina prezydent Bill Clinton pożegnał Rabina po hebrajsku: „Szalom, chawer” („Żegnaj, towarzyszu!“), a w jego oczach widać było łzy.
W 1996 r. pojechałem do USA na otwarcie wystawy upamiętniającej Rabina. Zaproszono mnie wtedy do Białego Domu na spotkanie z wiceprezydentem Alem Gorem, który pełnił obowiązki prezydenta pod nieobecność Clintona, będącego wówczas w Moskwie.
Podczas spotkania do pokoju wszedł oficer w stopniu generała i przekazał Gore’owi kartkę. Wiceprezydent przeczytał szybko tekst, zbladł, chwycił się za głowę i rzucił typowe zdanie żydowskie, wyrażające zaniepokojenie: „Aj waj!“. Gore nigdy nie był Żydem i nigdy nim nie będzie – nie ma na to szansy. Potem pokazał mi kartkę. Wiadomość była bardzo smutna: rakieta izraelska spadła w Południowym Libanie, uderzyła w szkołę i spowodowała śmierć obywateli libańskich, wśród których byli uczniowie szkoły. Była to tragedia ludzka i omyłka państwowa.
Rozmyślałem nad spontaniczną reakcją Ala Gore’a... Jeżeli wiceprezydent Stanów Zjednoczonych wzdycha po żydowsku, to nie potrzebujemy w Ameryce prezydenta Żyda.
Źródło : Rzeczpospolita
No comment
_________________ Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 01:09, 11 Gru '07
Temat postu:
Olmert nie zapomniał się o niego zapytać:
Cytat:
Socjalistyczny premier Australii mianował sekretarzem do spraw obrony płk Kelly, którego żona jest kuzynką premiera Izraela
Wybrany w wyborach 24 listopada br. nowy premier Australii, socjaldemokrata Kevin Rudd, mianował w zeszłym tygodniu na stanowisko sekretarza parlamentarnego do spraw obrony (Parliamentary Secretary for Defence), pułkownika Mike Kelly, którego żona - Shelly Gowing, córka Davida Gowing, jest kuzynką obecnego premiera Izraela, Ehuda Olmerta.
Pułkownik Michael J. Kelly służył w kontyngencie australijskim w wojnie w Iraku, chociaż wspierał starania Australijskiej Partii Pracy o wycofanie wojsk z Iraku. Australijska Partia Pracy - ALP, która wygrała niedawne wybory w Australii, jest skrajnie lewicową partią o komunistycznych postulatach.
Podczas rozmowy telefonicznej premiera izraelskiego z nowym premierem Australii, Olmert nie zapomniał zapytać się o pułkownika Kelly - donosi pismo The Age.
Pułkownik Mike Kelly mieszka w Canberra, gdzie "udziela się w społeczności żydowskiej".
Mały komentarz do wiadomości od Boruty. Ciekawostka: żona Wiesława Gomułki też była Żydówką.
Cytat:
Dziś, kiedy przypada siódmy dzień Chanuki, żydowskiego Święta Światła, w Sejmie odbyła się uroczystość zapalenia menory - świec umieszczonych w specjalnym siedmioramiennym świeczniku.Świece zapalili wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski oraz rabin Shalom Stambler. Następnie rabin odmówił błogosławieństwo. W uroczystości, która odbyła się w Sejmie po raz pierwszy, uczestniczyli także parlamentarzyści, ambasador Izraela w Polsce, David Peleg, oraz
były ambasador Izraela w Polsce prof. Szewach Weiss
Co prawda znalazłem to na Bibule, ale podam "źródłowwsze" źródło:
Ciekawe czy partia Racja i inni zwolennicy rozdziału religii od państwa zaprotestowali.
Cytat:
Ekstremistyczna sekta żydowska Chabad-Lubavitch zapaliła 4 grudnia br. kolejną menorę - tym razem w Waszyngtonie na trawniku przed Białym Domem. W najbardziej prominentym publicznym miejscu, miejscu w którym ustawienie krzyża czy szopki bożonarodzeniowej jest zabronione, stanęła olbrzymia menora, a Prokurator Generalny USA, żydowski fanatyk i zwolennik importowanego z Izraela systemu przesłuchiwania więźniów poprzez torturowanie - Michael Mukasey zapalił pierwszą świeczkę na siedmioramiennym świeczniku.
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:59, 11 Gru '07
Temat postu:
Cytat:
Prokuratura Rejonowa w Toruniu uznała Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich za pokrzywdzonych w tzw. "sprawie taśm Rydzyka".
Zażalenie Związku na jej wczesniejsze postanowienie o niewszczęciu postepowania, wraz z aktami sprawy, przesłała właśnie do Sądu Rejonowego. Poprzednio toruńska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa z powodu „braku ustawowych znamion czynu zabronionego", a za jedynego pokrzywdzonego uznała Prezydenta RP.
Jeśli teraz sąd uchyli tę decyzję, to prokuratura będzie musiała wszcząć śledztwo. Przypomnijmy - nagrania wykładów o. Tadeusza Rydzyka dla studentów Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu ujawnił w lipcu tygodnik „Wprost". Rydzyk powiedział m.in., że „sprawa Jedwabnego służyła tylko temu, by środowiska żydowskie mogły wyłudzić od Polski 65 mld dolarów". Nagrań opublikowanych przez "Wprost" można posłuchać na YouTube - wg. Rydzyka prezydent to oszust ulegający lobby żydowskiemu, a "Gazeta Wyborcza" prezentuje cyniczną i przewrotną mentalność talmudyczną.
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:26, 12 Gru '07
Temat postu:
nie wiem czy o Mukasey'u już było (ale ...chyba nie ...?)
Cytat:
Michael B. Mukasey, po długich i kłopotliwych dla kandydata przesłuchaniach w Senacie w środę 14 listopada został zaprzysiężony na urząd prokuratora generalnego Stanów Zjednoczonych.
Został 81 prokuratorem generalnym i jego głównym zadaniem będzie przywrócenie zaufania do tego urzędu, podważone nieco w czasie urzędowania jego poprzednika Alberto Gonzalesa.
Ojciec obecnego prokuratora generalnego urodził się w Rosji na terenach dzisiejszej Białorusi. W 1921 roku wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Michael urodził się w 1941 roku w nowojorskiej dzielnicy Bronx. Chodził do ortodoksyjnej szkoły żydowskiej, którą ukończył w 1959 roku. Potem studiował na Columbia University i został adwokatem. Rozpoczął pracę w znanej nowojorskiej kancelarii Braceweld & Giuliani, gdzie zaprzyjaźnił się z przyszłym burmistrzem Nowego Jorku. Przyjaźń ta trwa do dzisiaj, w kancelarii tej pracował potem także syn obecnego prokuratora, który dzisiaj jest doradcą w kampani prezydenckiej Giulianiego.
Przełom w karierze nastapił w roku 1987, kiedy to prezydent Ronald Reagan powierzył mu stanowisko sędziego federalnego w okregu południowego Manhattanu. Prowadził wiele spraw, które wzbudzały zainteresowanie w całym kraju. Na karę dożywotniego więzienia skazał Omara Abdel Rahmana i El Sayyid Nosaira za przygotowywanie zamachu na siedzibę Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. W głośnym procesie członka chicagowskiego gangu podejrzanego o terroryzm Jose Padilli wydał orzeczenie, iż obywatele amerykańscy zatrzymani w trakcie wojny z terroryzmem mogą być traktowani jako żołnierze wroga, ale muszą mieć prawo do posiadania adwokata.
Prowadził także głośną sprawę jaką organizacje żydowskie reprezentujące ocalałych z Holocaustu wytoczyły włoskiej firmie ubezpieczeniowej Genereali S.p.A. Grupa spadkobierców włoskich Żydów domagała się odszkodowania od firmy. Nie wnikając w szczegóły skomplikowanego procesu Mukasey wydał decyzję, która otwierała drogę do ugody sądowej między firmą a skarżącymi. Firma miała wypłacić odszkodowanie bez rozpatrywania indywidualnych przypadków. Włosi odwołali się od tej decyzji i wygrali w Sądzie Najwyższym.
Sędziowe federalni mianowani są dożywotnio. Rzadko zdarza się, aby rezygnowali z urzędu. W roku 2006 Mukasey zrezygnował jednak z urzędu i zapowiedzial powrót do prywatnej praktyki. Natychmiast po opuszczeniu sądu przekazał dotacje wyborczą na kampanię Giulianiego, gdzie zatrudniony był już jego syn. Doradzał republikańskiemu kandydatowi w sprawach prawnych.
Jeszcze jako sędzia zyskał sobie opinię twardego, a po roku 2001 sprzyjającego administracji prezydenta Busha. Nic dziwnego, że jego kandydatura na stanowisko prokuratora generalnego wywołała kontrowersje w Kongresie. Wielu demokratów uważało, że Mukasey będzie posłusznym narzędziem Busha zgadzającym się na ograniczanie praw obywatelskich.
Punktem spornym w trakcie długich przesłuchań w Kongresie okazało się niejasne stanowisko Mukaseya, w sprawie kontrowersyjnych metod przesłuchań podejrzanych o terroryzm. Chodzi tu zwłaszcza o tzw. waterboarding, czyli przywiązywanie więźnia do deski i zanurzanie go w wodzie, aby miał wrażenie, że jest topiony.
W liście do senackiej Komisji Wymiaru Sprawiedliwości, Mukasey oświadczył, że uważa "waterboarding" za praktykę "osobiście dla mnie odrażającą", z czym "prawdopodobnie zgadza się - jak napisał - wielu Amerykanów".
Napisał też jednak, że "nie wie", czy narusza ona prawo USA zabraniające stosowania tortur. Dodał, że nie wypowiada się w sprawie legalności metod przesłuchań, aby nie narazić funkcjonariuszy rządu USA na konieczność poniesienia odpowiedzialności karnej. Nie należy też - jak to określił - "ujawniać naszym wrogom ograniczeń naszego programu przesłuchań".
Podobnie dwuznaczne stanowisko w sprawie symulacji topienia zajął Mukasey podczas przesłuchań 18 października przed Komisją Wymiaru Sprawiedliwości.
Administracja Busha twierdzi, że "waterboarding" nie narusza prawa zakazującego tortur, a sam prezydent wielokrotnie oświadczał, że rząd USA "nie stosuje tortur".
Demokratyczny przewodniczący wspomnianej komisji, senator Patrick Leahy, powiedział wówczas, że nie wyznaczy daty głosowania nad zatwierdzeniem sędziego Mukaseya dopóki jasno nie zdeklaruje się on, czy uznaje waterboarding za tortury.
Czworo senatorów-demokratycznych kandydatów na prezydenta: Hillary Clinton, Barack Obama, Joe Biden i Christopher Dodd oświadczyło, że nie będzie głosować za zatwierdzeniem nominacji Mukasaya z powodu jego lawirowania w sprawie tortur.
Także znana organizacja walki o prawa człowieka, Human Rights Watch, wezwała Senat, żeby nie zatwierdzał nominacji sędziego. "Jeżeli nie jest on pewny, czy okropna praktyka „waterboarding” jest legalna, nie powinien być zatwierdzony".
...
Ostatecznie Mukasey uzyskał wymaganą liczbe głosów w Senacie i prezydent 14 listopada 2007 roku zaprzysiężył 81. prokuratora generalnego USA.
„Waterboarding” nie było uznane za zbrodnię przez talmudystę, ortodoksyjnego Żyda, sędziego Michael’a B. Mukasey’a i z tego powodu demokraci w komitecie senackim nie chcieli zgodzić się na nominację Mukasey’a na stanowisko ministra sprawiedliwości USA. Demokraci zostali jednak zdradzeni przez dwoje demokratów Żydów, senatorów z Kalifornii i z Nowego Yorku, którzy przeszli na stronę republikanów podporządkowanych Bush’owi. W ten sposób ortodoksyjny Żyd jest obecnie ministrem sprawiedliwości w USA a jego „dekryminilizacja” tortur może być bardzo pomocna dla ludzi w CIA, którzy zniszczyli taśmy wideo tortur stosowanych przez agentów CIA na więźniach. Niszczenie i ukrywanie dowodów przestępstwa, jest samo w sobie bardzo poważnym przestępstwem w USA.
nie wiem czy o Mukasey'u już było (ale ...chyba nie ...?)
Raczej nie było. Zacytowałeś artykuł z Polskiego Radia:
Cytat:
Punktem spornym w trakcie długich przesłuchań w Kongresie okazało się niejasne stanowisko Mukaseya, w sprawie kontrowersyjnych metod przesłuchań podejrzanych o terroryzm. Chodzi tu zwłaszcza o tzw. waterboarding, czyli przywiązywanie więźnia do deski i zanurzanie go w wodzie, aby miał wrażenie, że jest topiony.
Ja go uzupełnię o tekst Pogonowskiego:
Cytat:
W czasie 12-letniej wojny zaczetej w 1898 roku, w celu podboju Filipin i stworzenia tam kolonii USA, żołnierze amerykańscy, według historyka William’a Loren’a Katz’a i zeznań gubernatora William’a Howard’a Taft’a, stosowali powolne topienie przesłuchiwanych, żeby wymuszać zeznania. Tortury te nazywali oni „terapią wodną” („water cure”).
Gazety przedrukowały list żołnierza amerykańskiego, w którym opisywał jak poddał „terapii wodnej” 160 Filipińczyków z których tylko 26 przeżyło, a 134 zostało zatopionych na śmierć. Protestował wówczas pisarz Mark Twain, znany oponent amerykańskiego imperializmu, który to imperializm obecnie przybrał formę osi USA-Izrael i posługuje się agentami izraelskimi jako doradcami i tłumaczami z arabskiego na angielski, etc.
Wspominałem już o szefie Homeland Security - wnuku badacza Talmudu, 100% Żydzie Michaelu Chertoffie. W związku z jego osobą zamieściłem link na Bibułę: Izraelska firma wybrana do "ochrony" granic USA, bo ochrona granic to między innymi zadanie Homeland Security (jak również tuszowanie roboty z 11-9...). Chodziło o Kollsman będącego filią Elbit Systems Ltd z siedzibą w Hajfie. Dziś na Bibule znalazłem kolejną interesującą informację związaną z Homeland Security:
Cytat:
Nowojorskie grupy żydowskie otrzymały większość federalnych grantów na "zabezpieczenie przed terroryzmem"
Żydowskie grupy z rejonu nowojorskiego otrzymały większość z przyznanych na rok 2007 przez Departament Bezpieczeństwa Krajowego grantów na zwiększenie bezpieczeństwa organizacji lokalnych.
Na rok 2007 Departament Homeland Security - DHS przyznał organizacjom żydowskim 24 miliony dolarów w ramach programu Urban Areas Security Initiative Nonprofit Security Grant Program, czyli większość większość z 308 dostępnych grantów. Jak stwierdza DHS, organizacje żydowskie są bardziej narażone na potencjalne ataki terrorystyczne.
Jest rzeczą charakterystyczną, że przyznawanie tego typu grantów odbywa się na podstawie niepublikowanych, utajnionych danych, a przez to niemożliwych do weryfikacji.
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:24, 14 Gru '07
Temat postu:
Cytat:
Grecki historyk skazany na 14 miesięcy więzienia za "negowanie Holokaustu"
Grecki historyk Costas Plevris skazany został na 14 miesięcy pozbawienia wolności za "wzniecanie nienawiści rasowych i za zaprzeczanie Holokaustowi".
Sędziowie, po rozpoczęciu rozprawy 4 grudnia i odłożeniu jej na tydzień, uznali decyzją wydaną 13 grudnia br. Costasa Plevrisa winnym zarzucanych mu czynów. Jeden sędzia z trzyosobowego składu sędziowskiego zagłosował przeciwko takiemu werdyktowi. Jednocześnie sąd oczyścił z zarzutów trzy inne osoby: wydawcę, redaktora naczelnego i dziennikarza małego "skrajnie prawicowego" wydawnictwa, które opublikowało urywki z książki Plevrisa pt "Żydzi: Cała prawda" (The Jews: The whole truth).
Jak twierdzil podczas przesłuchania świadków przewodniczący Centralnego Zarządu Społeczności Żydowskich w Grecji, Moses Constantini, opublikowanie książki miało przyczynić się do wzrostu aktów wandalizmu pomników żydowskich w Grecji.
Była to pierwsza tego typu rozprawa w Grecji, wydana na podstawie niedawno wprowadzonych przepisów o karaniu za "negowanie Holokaustu".
Wyrok nie jest prawomocny. Skazany, uważający obowiązujące tego typu akty prawne jako krępowanie wolności wypowiedzi, zapowiedział odwołanie się od wyroku.
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:26, 15 Gru '07
Temat postu:
bojkot prezydenta Węgier :
Cytat:
...Przedstawiciele węgierskiej wspólnoty żydowskiej nie przyjęli prezydenckiego zaproszenia na tradycyjny uroczysty obiad na zakończenie roku - podała żydowska agencja prasowa JTA. W ten sposób Związek Węgierskich Gmin Żydowskich (MAZSIHISz) zaprotestował przeciwko postawie prezydenta László Sólyoma, który zawetował projekt ustawy wymierzonej m.in. przeciwko przestępstwom na tle nienawiści narodowościowej, przegłosowanej wcześniej przez parlament.
Uzasadniając swe stanowisko, prezydent wyjaśnił, że nowe prawo może naruszać wolność wypowiedzi, dlatego odesłał dokument do Trybunału Konstytucyjnego w celu uzyskania wiążącej wykładni.
Działaczom żydowskim nie podoba się także brak jednoznacznej reakcji władz na poczynania "antysemickiej i antygejowskiej " - ich zdaniem - organizacji "Straż Węgierska ", odwołującej się do symboliki nazistowskiej.
W uroczystym obiedzie, wydawanym od wielu lat przez prezydenta na zakończenie roku, biorą udział przedstawiciele różnych religii.
Na Węgrzech mieszka najliczniejsza w Europie Środkowej społeczność żydowska. Liczy około 100 tys. osób. Mają oni swoje synagogi, domy modlitwy, kluby dla młodzieży, żłobki i przedszkola.
(za Gazetą Wyborczą, JTA)
jewish.org
sprawdźmy zatem czym jest ...i jakich to "faszystowskich" symboli używa ta organizacja:
Cytat:
"Straż Węgierska" jest nową, rozrastającą organizacją narodową, skupiającą już ponad 5-tysięcy członków. Jako znak używają oni biało-czerwonych emblematów i chusteczek. Gabor Vona, jeden z założycieli "Straży Węgierskiej" mówi, że celem organizacji jest "zabezpieczenie węgierskiej kultury i tradycji".
Środowiska żydowskie nie zadowalają się połowicznymi sukcesami i pragną coraz większych ustępstw.
Prezydent László Sólyom zebrał wcześniej pochwały tzw. postępowej części Węgier i Europy, gdy jako sędzia Sądu Konstytucyjnego wydał decyzje o "ochronie praw homoseksualistów". Dzisiaj prawa te są "niewystarczające" i zamierza się wprowadzić ustawy zabraniające wszelkiej krytyki niemoralnych postaw. ...
w 1921 roku w Budapeszcie Żydzi stanowili 87,8 procent grających na giełdzie i 91 procent członków stowarzyszenia pośredników walutowych. Wielu z nich miało tytuły szlacheckie (stając się w pewnym sensie Paradegoyim). Kilka rodzin żydowskich odniosło spektakularny sukces w przemyśle (Rathenauowie w elektrotechnice, Friedlander-Fuldowie w kopalniach węgla, Mondowie w przemyśle chemicznym, Ballinowie w budownictwie okrętowym), na niektórych obszarach (jak Węgry) wysoki był udział Żydów we własności przemysłowej, niektóre też dziedziny gospodarki (tekstylia, żywność, działalność wydawnicza) były silnie "żydowskie". Główny jednak wkład Żydów w rozwój przemysłu polegał, jak się zdaje, na jego finansowaniu i menedżerskiej kontroli za pośrednictwem banków. W Austrii spośród 112 dyrektorów zatrudnionych w przemyśle, którzy w 1917 roku zajmowali jednocześnie więcej niż siedem dyrektorskich posad, połowę stanowili Żydzi związani z wielkimi bankami, na Węgrzech w okresie międzywojennym - ponad połowę, przy czym zapewne aż 90 procent całego przemysłu było pod kontrolą kilku blisko spokrewnionych żydowskich rodzin bankierskich.
Cytat:
Na Węgrzech, gdzie Żydzi stanowili około 5 procent ludności, zajmowali jedną czwartą miejsc na uniwersytetach i 43 procent w Politechnice Budapeszteńskiej.
Teraz na Węgrzech chyba nie dzieje się zbyt dobrze. Lojalnie uprzedzam: nie znam przycyzny; nie sugeruję, że to wina Żydów. Jednak znalazłem w sieci wiadomości trochę zaskakujące. Ale o tym za chwile. Najpierw przypomnijmy sobie zamieszki w Budapeszcie.
Cytat:
Zamieszki w Budapeszcie w 2006 roku, to seria antyrządowych największych po upadku komunizmu protestów i demonstracji w centrum stolicy Węgier – Budapeszcie we Wrześniu tego roku. 17 września 2006 roku, węgierskie radio publiczne zaprezentowało na antenie fragmenty nagrań, w których można usłyszeń jak urzędujący premier Węgier Ferenc Gyurcsány w sposób wulgarny przyznaje się, że jego rząd kłamał przez dwa lata, tylko po to, aby wygrać wybory i zdobyć władzę w kraju.
(...)
Premier Gyurcsány nakazał policji przywrócić bezwzględny spokój w stolicy, używając wszelkich dostępnych środków. Zgodnie z jego decyzją, zebrała się również Rada Bezpieczeństwa Narodowego, która ma dokonać analizy sytuacji i rozważyć dalsze kroki.
(...)
W nocy z 22 na 23 października węgierska policja złamała umowę zawartą z demonstrantami. Umowa stanowiła, że policja otoczy protestujących kordonem oraz odgrodzi ich specjalnym parawanem od oficjalnych obchodów rocznicy rewolucji z 1956 roku, a niedługo przed tymi obchodami wejdzie na teren demonstracji i skontroluje demonstrantów pod kątem posiadania przez nich niebezpiecznych przedmiotów. Policja jednak używając siły brutalnie rozpędziła demonstrację i sprzątnęła miasteczko namiotowe stworzone przez protestujących.
Finlandia, która w tym półroczu przewodniczy Unii Europejskiej zapowiedziała, że UE nie zamierza podejmować żadnych kroków, gdyż jak uznała, zamieszki to wewnętrzna sprawa Węgier.
Nawiasem mówiąc pamiętam jak Austria była na cenzurowanym, bo wybrała do parlamentu "faszystów". A tu wewnętrzna sprawa...Zajebiście!
premier Ferenc Gyurcsány
15 marca 2007 w Budapeszcie miał być z wizytą David Irving (ten co siedział za negowanie).
9 marca 2007 Budapeszt odwiedziły niemal dwie setki izraelskich żołnierzy.
Cytat:
To help control the crowds tomorrow, Israel sent 174 special ops troops, who were taken by bus (with blacked-out windows) to the main synagogue in central Budapest, which is a huge complex. The Israelis have been staying there for several days. Tomorrow, Israeli snipers will occupy rooftops, while other Israelis will coordinate the police.
Ci żołnierze występowali oficjalnie jako 'Witnesses in Uniform' związani z jakimiś obrządkami holokaustowymi w Europie Wschodniej. Przybycie kontyngentu można oceniać w świetle dość prężnej diaspory i niepokojów społecznych. Czy oddział miał wypełnić jakieś zadania, na przykład dopilnować ewakuacji elit?
Po sieci krąży artykuł z Al Jazeery. Był na jej stronach, ale linki na niego pokazują teraz pustkę. Czemu? okazało się, że fałszywka i cichem wycofali? przestraszyli się? pokopali coś w systemie zarządzania treścią? poszło do archiwum? Nie wiem. Za to masa kopii zalega w sieci. Przyznam, że blogi i fora to ostateczność. Coż...na razie wklejam tekst i linka na forum, gdzie wywiązała się mała dyskusja.
Cytat:
Budapest under Israeli Occupation?
The Men in Blue have Arrived
The Murderers and Child Killers in Blue Arrived today, on the 9th of March.
200 Israeli solders in their standard blue uniforms as a “military delegation” arrived with four buses - windows covered – to the center of Budapest to a huge city block sized synagogue. They did get out of the bus and walked into this center of unrestrained human love and source of all wisdom for mankind.
They were also received in the Hungarian Parliament by Mr. Laszlo Mandur before they drove to the synagogue.
Obviously the intention is to house them there in the center of the city, within a few hundred yards from the spots where all the action will be played out on the 15th of March. Interesting that the Israeli Supreme Court just made a decision that it is forbidden to use civilians as human shields for Israeli soldiers. How will these fine people protect themselves in our country now?
We did have a similar event: A few days before the 23rd of October (last year) a US military transporter with a few hundred soldiers and what else was parked in a corner at the Budapest airport. It was obvious that they were their in preparation to help to emigrate our beloved Prime Minister, Mr. Gyurcsany and his family either to the US or Israel, in case if the need suddenly arrives.
Generally, the government and the media is trying to create maximum hysteria in advance in order to justify the coming beating, blinding and maiming of Hungarians on the 15th of March. This is the day when the Hungarian war of independence broke out against Austria in 1848. When the Hungarians won against Austria the Russians dutifully sent in an army to help out…
We do have around a hundred celebrations and demonstrations already lined up for this day.
The local Jewish organizations are openly promoting to their members to spend the very long weekend starting on March 15th in a foreign country.
This writer is sitting here in the middle of this whole mass, speaks the language, has access to all possible information sources and he is familiar with all local customs and history, still it is increasingly difficult for him to separate reality from hysteria. The whole country is shifting into lala-land and there is only one fix point: The local Judeo-Bolshevik government increasingly depends on 30,000 policemen to survive from week to week. It just might turn out to be a very long and hot summer this year.
The government and their well paid and numerous agents keep complaining that the rebels are importing firearms into the country. No proof was ever provided. The whole thing sounds like an urban legend to justify the dramatically increasing expenses for police hardware.
There was a single incident involving an AK47: Somebody opened up on the national HQ of the police in Budapest, a huge building covered with bulletproof glass plates. It might be that those eight people who were blinded by the police with rubber bullets were not all happy about this event and used their left over eye. But it is even more likely that it was a self-inflicted wound on those 15 glass plates. (Replacement is $5,000/each.) The suspects were filmed with their car, and were not caught. A rather suspicious circumstance. As far as the use of hard rubber bullets: It will be permitted again for the police.
Around Kossuth Square, where the whole action started on the 17th of September there is a double metal cordon, protected by police 24/7.
On the other hand the courts permitted that 15 people can actually walk around the Square – as demonstrators. This is what they call democracy around here.
In the meantime the government published a list of 300 public hospitals that will be closed in the country. The buildings will be sold to satisfy the greed of the parasites who are in preparation to jump the ship. Thousands of government owned buildings, public utility companies, even the airport of Budapest was sold to international gangsters who pay kickbacks to their local comrades.
The general population is at the point of open rebellion in larger and larger proportions. Average income and the standard of life is rapidly decreasing while taxes, prices and fees are increasing.
Even George Soros finds that the place is unstable for investments; he started to operate in Bolivia where the locals broke out in a revolt against him and his clan.
The locals claim at open public meetings that Soros is buying up land and natural resources.
David Irving will be delivering public speeches and signing his books in Budapest, starting on the 12th of March. He is scheduled to speak at Heroes Plaza on the 15th.
The local supervisors of our Brand New World Order figured this out after he was already traveling in the area for a while. They are trying to sort out how to spin this news, how to fit it into the local background – it is not an easy job. To deny the Holiest Hoax of them all is not a crime by Hungarian laws and for Irving it is not really necessary to deny anything in order to make a statement.
Tam też znalazłem linka na Jerusalem post. No, wreszcie jakieś oficjlane źródło. Do tego syjonistyczne.
Czytamy w nim:
Cytat:
What was originally meant as a Purim spiel in a Hungarian Jewish newspaper has set off a commotion in diplomatic circles and the Israeli and Hungarian media, focusing attention on anti-Semitic threats to the local Jewish population ahead of that country's March 15 national holiday.
The original piece in the Ujelet's newspaper's Purim edition quoted Hungarian Jewish community president Peter Feldmejer as saying that Hungarian Jews should flee the country before March 15, for fear of anti-Semitic violence.
That article led to Ma'ariv running a story on the matter, stressing the threat and warning to Hungarian Jews, which stirred concern here for their safety. The Jewish Telegraphic Agency, reacting to the Ma'ariv piece, then ran its own story, under the headline: "Hungarian Jews urged to leave for Passover."
However, Feldmejer told The Jerusalem Post in a phone interview from Budapest Thursday that his warning was "a joke, but we have had violence on this day before."
Feldmejer, while reiterating his initial jocular intent, nevertheless told the Post that Hungarian Jews, centered in Budapest and estimated to number some 50,000, "should stay at home and not go outside during the holiday... If they do want to celebrate in public, they should go to the countryside, and not stay in Budapest."
Asked why he had joked about such a serious matter, Feldmejer said that he had simply been trying to focus attention on the problem.
Feldmejer on Thursday also told Israeli government officials that he hadn't been seriously encouraging his country's Jews to flee. Israeli sources, in turn, then confirmed that the "warnings" picked up by other media outlets need not be taken quite so seriously.
A government source in Jerusalem said that while there had been anti-Semitism activity in Hungary recently - such as dozens of neo-Nazis and fascist demonstrators at a massive anti-government protest in October - it was no worse than anywhere else in Europe. "Things need to be kept in proportion," the source said.
Wegrzy są wściekli na rząd. Żydzi obawiali się dnia 15 marca. Izrael wysłał komandosów. 15 marca na Węgrzech obchodzona jest Rocznica Wiosny Ludów. Podczas konferencji ekonomicznej w Tel Awiwie, prezydent Peres powiedział:
Cytat:
Izraelska ekonomia jest w stanie rozkwitu. Izraelscy biznesmeni inwestują wszędzie na świecie. Izrael może poszczycić się niespotykanym sukcesem. Na dzień dzisiejszy, wygraliśmy ekonomiczną niezależność i wykupujemy Manhattan, Polskę i Węgry. (...) Dla naszego małego kraju jak nasz, to jest naprawdę zadziwiające. Widzę, że wykupujemy Manhattan i wykupujemy Węgry i wykupujemy Rumunię i wykupujemy Polskę. To co widzę pokazuje, że nie mamy z tym problemów. Dzięki naszemu talentowi, naszym kontaktom i naszemu dynamizmowi, mamy własności prawie wszędzie...
Szef MON wyjaśnił, że spośród dodatkowych żołnierzy 180 będzie stanowiło obsługę śmigłowców, które mają być wysłane do Afganistanu.
Cytowałem tutaj Milibanda - Żyda szefujacego brytyjskiemu MON. Miliband chciał więcej śmigłowców w Afganistanie. Śmigłowce z Polski już lecą.
Nauka
Cytat:
Unia Europejska przyznała granty na badania naukowe izraelskim doktorantom
...
Europejska Rada ds. Badań Naukowych, utworzona w ramach instytucji finansującej badania naukowe w latach 2007-2013 - Seventh Framework Programme for research and technological development - FP7, ma za zadanie: "1) Stymulowanie rozwoju i doskonalenie europejskiego rozwoju [badań naukowych]; 2) Rozwijania i wzmacnianie potencjału ludzkiego dla europejskiego rozwoju [badań naukowych]; 3) Wzmacnianie rozwoju i innowacyjnych możliwości w Europie".
Kto jak kto, ale Żydzi sporo inwestuja w naukę i maja pieniadze. Czyzby UE podazala sladem USA i redystrybuowała dobra wg. kryteriów narodowosciowych? A może chodzi o geografię.
Geografia
Cytat:
Izraelskie lotnisko Ben-Gurion uznane jako najlepsze lotnisko europejskie
Przecież Izrael w Eurowzji już jest. Nawet zaspiewali ostatnio jak to ich nikczemnicy z Iranu chcą wymazać. Słowa piosenki dostepne sa w sieci, w oryginale i przetlumaczone na polski. Niestety ostatnimi czasu CIA i inspektorzy ONZ nie potwierdzili tych słów. Żasen szaleniec nie planuje nacisniecia guzika, bo nie ma czego odpalać. Hm...A może spiewali o sobie? W końcu w przeliczeniu na 1 kilimometr kwadratowy maja tam najwiecej atomówek na świecie i regularnie biją sąsiadów.
Piosenkę przyjęto chłodno. Znacznie chłodniej ludzie przyjmą kolejną wojnę neokonserwatystów. Trzeba wybadac nastroje.
Wojna jeszcze raz
Cytat:
Żydowska organizacja testuje amerykańską opinię publiczną w sprawie wojny z Iranem
Takie medale, Noble itp. służą sztucznemu pompowaniu prestiżu.
Cytat:
Kongres USA: Projekt obowiązkowej "edukacji o Holokauście" kosztem matematyki
Kongres Stanów Zjednoczonych rozpatruje wniosek narzucający wszystkim szkołom specjalny, obowiązkowy program "nauczania o Holokauście", odbywający się kosztem godzin lekcyjnych przeznaczonych na matematykę i nauki przyrodnicze.
Bibuła
Ano! Matematykę zostawcie Żydom (dzieki niej robią takie cudenka jak Google), a sami czcijcie Holokaust.
Cytat:
Studenci występują z wpływowej organizacji studenckiej po ujawnieniu jej żydowskich korzeni i celów
Chodzi o MIT i Alpha Epsilon Phi. A generalnie: nie ma to jak werbować studentow renomowanych uczelni do sekt. Gdybym chciał rzadzić swiatem, to też bym tak zrobił. Wystarczyc kontrolować najteższe umysly, najbardziej wplywowe osoby...
Budowa sieci
Cytat:
Izraelscy "eksperci antyterrorystyczni" przygotują Chiny do Olimpiady 2008
Nie chce mi się szukać, ale podobnych informacji jest sporo. Eksperci z Izralea buduja systemy do walki z terroryzmem, szkolą policjantów, doradzają...Świetna okazja do werbowania agentow, zakładania podsłuchów, trojanów itp.
Cytat:
B’nai B’rith otworzyło swoje kolejne biuro - tym razem w Brukseli przy parlamencie Unii Europejskiej
A to nawet ciekawe. Loża żydomasonska dziala przy parlamencie europejskim, ale ten sam parlament przez "polskich" eurodeputowanych zostal uznany za nieodpowiednie miejsce na dyskusje o prawach Palestynczyków.
red. Maciejczyk zrealizował w Polsce, a pokazał w USA i na internecie, kilka bulwersujących reportaży telewizyjnych, dotyczących m.in. Oświęcimia. Chodziło o Marsz Żywych i kontrowersje wokół centrum handlowego na terenie byłego obozu zagłady.
W filmach pokazano m.in. izraelski Mosad, obstawiający Marsz Żywych - doroczny pochód, upamiętniający ofiary Oświęcimia. W trakcie tej imprezy, nawet polska policja nie ma prawa interwencji. A mieszkańców ostrzega się przed wychodzeniem z domu. Na bazie tych faktów pada pytanie, na mocy jakiej umowy, służby specjalne obcego państwa działają w Polsce. Skierowane m.in. do prezydenta RP, nie doczekało się odpowiedzi. Podobnie jest z pilnowaniem odpraw na lotniskach polskich.
Cytat:
Zostałem aresztowany 18 października 2007, na lotnisku Okęcie w Warszawie, gdy wyjeżdżałem do Stanów - mówi red. Maciejczyk. -Na oczach zszokowanych współpasażerów, odprowadzono mnie na przesłuchanie. Dyżurny kapitan spytał mnie, czy wiem, z jakiego powodu jestem ścigany. Odpowiedziałem mu, że jestem dziennikarzem, który w amerykańskiej telewizji pokazał bandytów z Mosadu, terroryzujących Polskę. I z tego powodu jestem od kilku lat ścigany, m.in. z artykułu 256 Kodeksu Karnego. Chodzi o rzekome szerzenie nienawiści rasowej.
Cytat:
Z przecieków wiadomo, że raczej nie skończy się na samym przesłuchaniu. Strona polska gotowa jest zatrzymać dokumentalistę co najmniej na 3 miesiące, dorzucając jeszcze paragrafy o zagranicznych powiązaniach, zahaczających o terroryzm oraz obejmujących “inne ważne względy społeczne”. W sumie, może mu grozić nawet do 10 lat więzienia.
Lista strat po masowych wizytach izraelskiej młodzieży w Polsce jest długa i kosztowna. Rozpoczynają ją wypalone dywany w polskich hotelach, kończy trauma żydowskich nastolatków. I coraz częściej trauma tubylców
Toskańczyk Roberto Lucchesini, od kilku lat mieszkaniec Krakowa, ostatnio prawie nie śpi. Zanim zacznie normalnie poruszać rękami, będzie musiał przejść długą rehabilitację. A wszystko po tym, jak w biały dzień na oczach przechodniów i kilkudziesięciu nastolatków zamkniętych szczelnie w autobusach zaopatrzeni w ostrą broń izraelscy ochroniarze skrępowali mu z tyłu ręce nad głową i skuli go kajdankami. Na środku krakowskiej ulicy. Chwilę przedtem Włoch na różne sposoby próbował zmusić kierowców autobusów, by wyłączyli silniki.
– Izraelczycy założyli mi kajdanki, rzucili twarzą w psie gówna i kopali – żali się Lucchesini. Następnie oprawcy po prostu odjechali. Włocha rozkuła dopiero policja.
Na krakowski Kazimierz, dawne żydowskie miasteczko, po którym zostały jedynie synagogi i ludzkie, często bardzo bolesne wspomnienia, Lucchesini przeniósł się z miłości do polskiej kobiety i polskiego miasta. Zamieszkał w kamienicy z widokiem na bożnicę.
– Wydawało mi się wtedy, że to najpiękniejsze miejsce na świecie – mówi. – Po pewnym czasie zrozumiałem, że miejsce, owszem, jest piękne, ale nie dla jego dzisiejszych mieszkańców.
Kopniaki zamiast odpowiedzi
Podobnego zdania jest również inna mieszkanka Kazimierza, urzędniczka Beata W., której izraelscy ochroniarze przetrzepali niedawno na jednej z ulic torebkę, zupełnie nie wyjaśniając przyczyn.
– Kiedy spytałam, o co właściwie chodzi, kazali mi się zamknąć. Posłuchałam, przestałam się odzywać, bałam się, że za chwilę każą mi się rozebrać do naga – irytuje się urzędniczka.
Odpowiedzi na pytanie nie otrzymał również młody polski Żyd, który jak zwykle w szabat kilka miesięcy temu chciał pomodlić się w swojej synagodze. Zapytał jedynie, dlaczego nie może wejść do świątyni. Zamiast odpowiedzi otrzymał kilka kopniaków.
– Widziałem to na własne oczy – mówi Mike Urbaniak, redaktor Forum Żydów Polskich i korespondent „European Jewish Press” w Polsce. – Widziałem, jak właściwie bez jakichkolwiek powodów mój kolega został brutalnie zaatakowany przez agentów ochrony z Izraela.
A wszystko to podobno w imię bezpieczeństwa izraelskich dzieci.
– Polakom trudno to może zrozumieć, ale ochrona towarzyszy młodym Izraelczykom na każdym kroku, i to zarówno w kraju, jak i za granicą – wyjaśnia Michał Sobelman, rzecznik prasowy ambasady Izraela w Polsce. – Taki wymóg stawiają rodzice dzieci, w przeciwnym razie nie zgodziliby się na jakikolwiek wyjazd. Ochroniarze pojawiają się zatem wszędzie tam, gdzie młodzież. Polska nie jest tu żadnym wyjątkiem.
Ale to w Polsce, jak wynika z relacji Mike’a Urbaniaka, Żydzi z Izraela skopali przed polską synagogą polskiego Żyda, po czym zaczęli mu jeszcze grozić więzieniem. I znów działo się to na oczach młodych ludzi z Izraela.
– Jest nam bardzo przykro, gdy słyszymy o takich incydentach – przyznaje Sobelman. – Każda z tych spraw jest szczegółowo wyjaśniana. Zrobimy wszystko, by do takich sytuacji więcej nie dochodziło. Być może trzeba będzie zmienić metody szkolenia naszych ochroniarzy, po to by zrozumieli, że Polska to nie Izrael, że skala zagrożeń w Polsce jest znikoma?
Profesor Moshe Zimmermann, szef Instytutu Historii Niemiec na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie, uważa jednak, że problem nie dotyczy wyłącznie zachowania ochroniarzy. Jego zdaniem Izraelczycy zasadniczo uważają, że Polacy nie są dla nich równymi partnerami. I nie chodzi o to, że nie potrafią ich dzieciom zapewnić bezpieczeństwa.
– Nie są równymi partnerami do jakiejkolwiek dyskusji. Dotyczy to także wspólnej i dzisiejszej historii oraz polityki. Efekt jest taki, że młodzież izraelska widzi w Polakach ludzi drugiej kategorii, postrzega ich jako potencjalnych wrogów – wyjaśnia bez ogródek.
O tym, że profesor ma sporo racji, świadczyć może instrukcja postępowania z tubylcami rozdawana jeszcze kilka lat temu młodym Izraelczykom udającym się do Polski. Znalazł się w niej zapis: „Wszędzie będziemy otoczeni przez Polaków. Będziemy nienawidzić ich z powodu udziału w zbrodniach”.
– Programy przyjazdów naszych nastolatków są ustalane odgórnie przez izraelski rząd i są bardzo sztywne – wyjaśnia Ilona Dworak-Cousin, przewodnicząca Towarzystwa Przyjaźni Izrael–Polska w Izraelu. – Sprowadzają się właściwie do odwiedzania kolejnych miejsc zagłady Żydów. Z takiej perspektywy Polska to wyłącznie wielki żydowski cmentarz. I nic więcej. Spotkania z żywymi ludźmi dla tych, którzy przywożą młodych Izraelczyków do kraju naszych przodków, są bez znaczenia.
Mieszkaniec krakowskiego Kazimierza, pochodzenia żydowskiego, uważa, że nie ma w tym nic złego: – Izraelczycy nie przyjeżdżają do Polski na wakacje. Ich zadaniem jest poznać miejsca Zagłady i posłuchać o straszliwej historii swoich rodzin, historii, która często nie jest im opowiadana przez dziadków ze względu na zbyt duży ładunek emocji. Często się zdarza, że wyjeżdżający stąd młodzi ludzie płaczą, dzwonią do rodziców i mówią: czemu mi nie powiedzieliście, że to było aż tak straszne? Szczerze mówiąc, nie dziwię się, że nie mają ochoty na rozmowy o Lajkoniku.
Jednak według Ilony Dworak-Cousin brak kontaktu z Polakami sprawia, że izraelska młodzież coraz częściej zaczyna mylić ofiary z oprawcami. – Zaczynają myśleć, że to Polacy stworzyli obozy koncentracyjne dla Żydów, że to Polacy byli i wciąż są największymi antysemitami na świecie – dodaje Żydówka.
Wspomniany mieszkaniec Kazimierza jest zupełnie innego zdania. – Nie wierzę, by ktoś im mówił, że to Polacy zrobili. Dlatego nie muszą prowadzić jakichkolwiek dyskusji z młodymi Polakami.
Nastoletni skandaliści
Jednak zdaniem sporej części Izraelczyków instrukcję dla młodzieży ostatecznie wprawdzie zmieniono, ale podejścia do Polaków nie.
– Ktoś kiedyś w Izraelu zdecydował, że nasze dzieci, jadąc do Polski, muszą być szczelnie otoczone ochroną – mówi Lili Haber, przewodnicząca Związku Krakowian w Izraelu. – Ktoś zdecydował, że młodzi Izraelczycy nie mogą spotykać się z polskimi rówieśnikami, spacerować po ulicach. W rzeczywistości te wizyty nie są niczym więcej niż kilkunastodniowym, dobrowolnym pobytem młodzieży w więzieniu.
Dobrowolnym, ale też niezwykle kosztownym – 1400 dolarów od osoby. Na przyjazdy do Polski nie stać wszystkich rodziców młodych Izraelczyków.
– W dodatku, jak się okazuje, zbyt młodych na to, by oglądać miejsca kaźni – dodaje doktor Ilona Dworak-Cousin. – Traumatyczne przeżycia, jakie towarzyszą wizytom w kolejnych obozach śmierci, mają swoje konsekwencje. Dzieciaki stają się agresywne. I zamiast poznawać kraj przodków, kraj, w którym Żydzi w symbiozie z Polakami żyli prawie tysiąc lat, nastolatki z Izraela wywołują w nim kolejne skandale.
Zdarza się, że gdzieś między wizytą w Treblince a Majdankiem młodzi Izraelczycy spędzają czas na zamówionym przez hotelowy telefon striptizie. Zdarza się, że obsługa hotelowa musi zbierać ludzkie odchody z łóżek i umywalek. Zdarza się, że musi oddawać pieniądze za nocleg innym turystom, którzy nie mogą spać, bo Izraelczycy postanowili zagrać w hotelowym holu w piłkę nożną. O drugiej w nocy.
Sześcioletni Krzyś z Kazimierza też grał w piłkę. 15 kwietnia, w niedzielny wieczór, po tym jak strzelił dwa gole, chciał normalnie wrócić do domu. Domu położonego blisko synagogi, przed którą zgromadziły się na uroczystościach poprzedzających Marsz Żywych setki młodych Izraelczyków. Tuż przed ulicą Szeroką Krzysia zatrzymało kilku zdecydowanie niemiłych panów. – Dziś jest to teren półprywatny. Przejścia nie ma – usłyszał. Nie pomogły prośby chłopca, że jak nie wróci na czas do domu, jego mama będzie się denerwować.
„Bramkarze”, co ciekawe, tym razem polscy, i co jeszcze ciekawsze, w towarzystwie krakowskich policjantów, okazali się również głusi na prośby wycieczki Holendrów, którzy pół roku wcześniej zarezerwowali sobie kolację w restauracji przy ulicy Szerokiej. – To wolny kraj? – próbował upewnić się jeden z turystów.
W zwykły dzień na Szeroką można się dostać z kilku stron. W ten wieczór – z żadnej. Sama bezskutecznie próbowałam przedrzeć się przez bramki. Pomogli mi dopiero policjanci.
– Tu nie ma żadnych zakazów – przekonywali mnie chwilę później, choć stan faktyczny wskazywał na coś zupełnie innego.
– Wprowadziliśmy jedynie pewne ograniczenia w ruchu – wyjaśnia mi kilka dni później Sylwia Bober-Jasnoch z biura prasowego małopolskiej policji.
Policjanci nie mogą mówić inaczej. Oficjalnie polskie prawo nie daje możliwości odcięcia obywateli od ulic, przy których mieszkają. Nawet podczas imprez masowych, a uroczystości na Szerokiej taką nie były, mieszkańcy mają prawo wrócić do swoich domów, a turyści mają prawo zjeść obiad w restauracji. Także oficjalnie ochroniarze izraelscy nie mogą zatrzymywać i rewidować przechodniów.
Próbowałam się dowiedzieć więcej na temat praw agentów ochrony izraelskiej w Polsce. Najpierw w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, skąd odesłano moje pytania do... Ministerstwa Edukacji Narodowej. Wysłałam też pytania do ministra spraw wewnętrznych. Mimo wcześniejszych obietnic nie dostałam żadnej odpowiedzi. Chętny do rozmowy okazał się jedynie Maciej Kozłowski, były ambasador w Izraelu, obecnie pełnomocnik ministra spraw zagranicznych do spraw stosunków polsko-izraelskich
– Przepisy są nieprecyzyjne – przyznaje Kozłowski. – W zasadzie ochroniarze z obcego kraju nie powinni poruszać się po Polsce uzbrojeni, ale dla władz Izraela kwestie bezpieczeństwa są priorytetem. Próby przekonania izraelskiego rządu, że ich obywatele powinni korzystać z polskiej ochrony, na razie zakończyły się fiaskiem.
Samolot jak pole bitwy
Dla Roberta Lucchesiniego, jak też jego żony Anny i dwuletniej córeczki, postawa polskiego rządu, który w przeciwieństwie do Izraela swoim obywatelom nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa, jest zupełnie niezrozumiała. Do priorytetów małżeństwa z Kazimierza oprócz poczucia bezpieczeństwa należą także spokój i cisza. Tymczasem włosko-polską rodzinę dzień w dzień budzi co rano głośny charkot silników polskich autobusów z grupami młodzieży z Izraela. Ich polscy kierowcy permanentnie łamią przepisy. Przy skwerku obok synagogi – naprzeciwko domu Roberta – mogą zgodnie z przepisami stać najwyżej trzy autokary, najwyżej 10 minut. Stoi znacznie więcej, godzinami. W dodatku z włączonymi silnikami. Powód? Bezpieczeństwo młodzieży – szybciej odjadą z miejsca zagrożenia, gdy silniki są uruchomione.
Poza tym młodym Izraelczykom trzeba serwować kawę. Bo chociaż Kazimierz to dziś dziesiątki kawiarni, nastolatki z Izraela do nich nie zaglądają. Mają to jasno powiedziane: zero kontaktów z otoczeniem, zero rozmów z przechodniami, zero uśmiechów i gestów.
Tak jest już od kilkunastu lat – z Polakami grupy izraelskie kontaktują się wyłącznie tam, gdzie muszą. Najpierw w samolotach.
– Samolot po wylądowaniu w Polsce młodzieży izraelskiej wygląda jak pole bitwy – przyznaje pracownik LOT proszący o anonimowość. – Najgorszy jest jednak stosunek tych dzieciaków do polskiej obsługi. Niedawno jedna ze stewardes dostała od młodego Izraelczyka w twarz. Tylko dlatego, że zbyt długo czekał na coca-colę.
Leszek Chorzewski, rzecznik prasowy LOT, przyznaje, że młodzież izraelska to trudny klient. – Wymaga nie tylko więcej uwagi niż inni pasażerowie, ale też zdecydowanie większych środków ostrożności – dodaje. Ta ostrożność to przedłużające się kontrole latających maszyn i lotnisk przeprowadzane przez służby izraelskie. To także bardzo wysokie wymagania ochroniarzy młodych Izraelczyków.
Na własnej skórze przekonała się o tym Katarzyna Łazuga, studentka z Poznania. Na jednym z polskich lotnisk uczestniczyła w zajęciach kursu pilotażu turystycznego. – Do pomieszczenia, w którym przebywaliśmy, weszli młodzi ludzie z Izraela – wspomina. – W chwilę później nasza grupa w pośpiechu musiała przerwać zajęcia i opuścić salę. Izraelscy ochroniarze kazali nam się wynieść, natychmiast i bez gadania. Bo... za bardzo gapiliśmy się na ich podopiecznych. Owszem, patrzyliśmy się na nich. Zwracali na siebie uwagę, byli wyjątkowo ładni.
Polaków młodzi Izraelczycy widują jeszcze tam, gdzie nocują – w polskich hotelach. O ile polskie hotele chcą ich jeszcze przyjmować. Spora część krakowskich zdecydowanie już nie chce.
– Raz na zawsze zrezygnowaliśmy z przyjmowania młodzieży izraelskiej – przyznaje Agnieszka Tomczyk, asystentka szefa sieci hoteli System w Krakowie. – Nie stać nas już było na wyrównywanie strat po jej wizytach.
Te straty to zdemolowane pokoje, połamane krzesła i stoły, ludzkie odchody w umywalkach lub koszach na śmieci albo jak w Astorii, innym krakowskim hotelu, wypalony dywan. Astoria także wycofuje się z grup izraelskich. Między innymi dlatego, że ochroniarze żydowskiej młodzieży wypraszali z hotelu gości, którzy po prostu im się nie podobali.
– Ja rozumiem, że izraelscy ochroniarze są wyczuleni na wszelkie niepokojące sygnały. Przyjechali z kraju, gdzie nieustająco wybuchają bomby, a młodzi ludzie giną w zamachach terrorystycznych – zapewnia Mike Urbaniak. – Tyle tylko, że Polska jest jednym z najbezpieczniejszych krajów w Europie. Tu, poza nielicznymi przypadkami, nie atakuje się Żydów, a żydowskie instytucje, co jest ewenementem na światową skalę, nie potrzebują żadnej ochrony.
Wielki biznes
Ochrony nie potrzebują także, o dziwo, chasydzi przybywający licznie do Polski z Izraela. W tym na przykład kilkudziesięciu ortodoksyjnych Żydów, którzy niedawno odwiedzili nasz kraj, bo chcieli pomodlić się przy grobie cadyka z Lelowa. Zjawili się też na krakowskim Kazimierzu bez asysty i bez cienia strachu.
– Bez żadnych oporów rozmawiali z zaciekawionymi ich wyglądem turystami, dla których pejsaci Żydzi są wciąż niecodziennym zjawiskiem – dodaje Urbaniak.
Na Kazimierzu chasydzi są zjawiskiem codziennym. Tak jak wycieczki młodzieży z Izraela. W tym roku ma przyjechać do Polski aż 30 tysięcy nastolatków. A z nimi 800 ochroniarzy.
Roberto Lucchesini zgłosił pobicie przez izraelską ochronę na polską policję. Sprawą zajęła się już krakowska prokuratura. W Izraelu także toczy się w tej sprawie śledztwo.
– Jego wyniki mają średnie znaczenie – uważa Ilona Dworak-Cousin. – Znaczenie ma jedynie to, czy młodzież, która odwiedza Polskę, nadal będzie ją traktować jak wrogi i zupełnie obcy kraj.
Zarówno Stowarzyszenie Przyjaźni Izrael–Polska, jak i Związek Krakowian w Izraelu próbują dziś przekonać władze swojego kraju, by nie wysyłały więcej nastolatków do obozów zagłady w Polsce. Szanse na to są niewielkie.
– Te wycieczki to przede wszystkim wielki biznes dla ich organizatorów – przyznaje Lili Haber. – W tym również dla izraelskich ochroniarzy. n
Anna Szulc
Przekrój 19/2007
Zamieściłem cały artykuł, bo niestety ciekawe artykuły czasem giną i człowiek zostaje z linkiem na error 404.
W poprzednim wpisie opisałem aresztowanie Polonusa za pisanie o podobnych rzeczach. Językiem co prawda o wiele mniej stonowanym, ale nie aż tak by wsadzać go do więzienia.
No własnie. Chyba widzacyzlublina nie doczytał i pospieszył z głosem "słusznej krytyki". W tym wątku jedyne co się łaczy z negacją to sporadycznie zamieszczane casusy ludzi wsadzanych do więzień za tzw. "negację" , przy czym pod "negację" podciaga sie też umniejszanie albo niedostateczny szacunek. Z kolei Maciejczyk opisany kilka postów wcześniej naraził się nie za negowanie holokaustu a za opisanie kilku spraw nie dość dyplomatycznym językiem, np. używał określeń "żydowska prawda", "żydowsie media". Swego czasu problemy miał Stanisła Michalkiewicz, bo napisał mniej wiecej: "w tym czasie judejczykowie zachodzą nas od tyłu".
W tym miejscu należy zauważyć, że kłamać na temat wydarzen historycznych generalnie można dowolnie dużo, np. można negować zagładę Indian, chwalić wojny opiumowe itd. Można też używac tzw. "mowy nienawiści". Na przykład Oriana Fallaci pisała, ze muzułmanie mnożą się na Zachodzie jak szczury i to uznano za "odważnie". Są w Europie żydowskie rodziny z 8-10 dziećmi (np. w Antwerpii u diamenciarzy), ale niech no by ktoś napisał, że to prokreacja jak u szczurów. Oficjalnie nie byłby to akt odwagi, ale "mowa nienawiści". Fallaci posuwała się z reszta dalej i dość nonszalancko doklejała zamachy z 11 września do islamu. Ale Mel Gibson, który po pijaku obarczył Żydów za wszytskie (przesadził) wojny musiał się pokajać, choć przecież są dowody na kredytowanie wojen światowych przez żydowskie banki, cały konflikt bliskowschodni to dzieło syjonistów, najnowsze wojny USA równiez. Interesujace, że Gibson musiał się tłumaczyc z nieprecyzyjnego języka, a prawdziwa wina - spowodowanie zagrożenie życia jazda po pijanemu - jakoś przy nim wyparowała.
Jeśli ktoś nie dostrzega powagi sytuacji, to jest po prostu ślepcem.
Asymetria jest oznaką panowania tych co na niej korzystaja. Dlatego w tym wątku umieściłem przypadki więzienia "negujacych". Ktoś musi lobbować za przepisami, ktoś musi mieć parcie na media. Samo się nie robi. To nie jest żadna tam bezosobowa walka z neonazizmem.
_______________
Dzisiaj na kanale TVP oglądałem polskojezyczne wiadomości. Izrael urzadził akcje pacyfikacyjne w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu. Oczywiscie TV nie mogła się ograniczyć do przekazania informacji. Trzeba ją było odpowiednio naświetlić. A zatem:
1) akcje Izraela okreśono jako "reakcję" i "odpowiedź". Patrzcie panstwo jacy to w tej TV pracują mędrcy. Zawsze się połapią co było pierwsze: jajko czy kura. Zbiegiem okoliczności Palestynczycy NIGDY nie odpowiadaja i nie reagują. Oni chyba jacyś nienormalni są i regularnie prowokuja żeby dostawać wpierdol. Z kolei żydowskie aniołki potulnie czekają na atak zwyrodnialców i dopiero po takim ataku przystepują do (uzasadnionych jako samoobrona) działań. Tak przynajmniej wynika z TV.
2) Przypomniano, że palestynski Hamas jest uznany za organizację terrorystyczna w Izraelu, USA i Unii Europejskiej. Pominmy już kwestię istotności tego faktu (w UE np. marchew uznano za owoc, bo takie było zapotrzebowanie biurokracji odnośnie poradzenia sobie z dżemem z marchwii), ale zadajmy pytanie czemu w tej "wiadomości" nie wspomnaino:
- o tym, że niemal cały Izrael leży na terytoriach z ktorych 60 lat temu wygnano Palestynczyków
- o tym, że Zachodni Brzeg Izrael okupuje od 1967 roku i wbrew prawu miedzynarodowemu kolonizuje go skazujac rdzennych mieszkancow na wegetacje
- o tym, że Hamas wygral demokratyczne wybory w autonomii palestynskiej
- o tym, że "straszliwe" rakiety palestynskie maja siłę rażenia fajerwerków (w tej wiadomosci całkiem poważnym tonem wspomniano o rozbitej szybie) , a w "odwetach" Izraela ginie po kilkanascie, kilkadziesiat osób, w większość przypadkowych. I co to do kroćset znaczy "odwet"? Czy ich do cholery już pogieło? Wendetta to domena jakiś dzikusow z Kaukazu i włoskiej mafii, ale nie normalnego państwa! Jak te kreatury w TV mogą bez zmrużenia oka opisywać działania "odwetowe" jako normalność. Niemcy za zabitego żołnierza wybijali cała wioskę. Izrael robi to samo, ale jak widąc musimy spojrzeć na to przez inna optykę. Holokuastu?
- w 2006 roku, w międzynarodowym rankingu BBC Izrael został uznany za państwo najbardziej zagrażające pokojowi na świecie. To był sondaż, pytano ludzi, a więc uzyskano autentyczny głos opinii międzynarodwej, a nie tej "opinia międzynarodowej" zatroskanej programem atomowym Iranu albo wpisującej wrogów na listy organizacji terrorystycznych.
Tego wszystkiego nie ma w polskojezycznej telewizji. Komu w Polsce zależy na obrabianiu tyłka Palestyńczykom i bronieniu syjonistycznych fanatyków? Znowu przypadek?
Nie sugeruj się nazwą działu. Nie wiedziałem gdzie je wrzucić . Uznałem, że nie mają związku z tym wątkiem dlatego je wydzieliłem. Generalnie holokaust sam w sobie jakoś mnie mało pasjonuje. Z mojego punktu widzenia ciekawy jest dopiero gdy czytam, że np. w USA ktos chce zmniejszyć liczbe godzin matematyki aby zrobic miejsce dla nauki o holokauscie albo gdy jakiś negujący trafi na 3 lata do więzienia. To oblicze holokaustu ma związek z wpływami Żydów i tylko w takim kontekscie chcę w tym watku pisać o holokauscie. Z resztą na poczatku wątku zaznaczyłem wyraznie, że nie będzie generalnego pisania "o Żydach".
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, ...28, 29, 30 »
Strona 2 z 30
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
