|
Autor
|
Wiadomość |
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:22, 06 Lis '07
Temat postu: Przekaz chanelingowy |
|
|
Ciekawa wstawka z jednej sesji przekazów chanelingowych, dotyczących roku 2012 i Projektu Cheops
http://www.projekt-cheops.com/sesje/index.php?nr=67 - w tym przypadku akurat pytanie na temat lądowania na Księżycu.
Cytat: |
PROJEKT CHEOPS [68]
Seans otwarty metodą chanelingu telepatycznego z Lucyną Łobos.
Chicago, USA, 4 marca 2007
Prowadząca: Barbara Choroszy
Uczestnicy: Publiczność na spotkaniu z Lucyną Łobos
Barbara: Pytanie od publiczności lub od Barbary Choroszy
Enki: Odpowiedź na pytanie przez En-Ki za pośrednictwem Lucyny Łobos
Barbara: Czy Amerykanie rzeczywiście wylądowali na Księżycu w 1969 roku?
Enki: A jeśli powiem, że to jest bzdura? Była próba - to fakt! Dwukrotna próba była. Lądowania się nie powiodły. Pierwsza próba, kiedy to - oblatywali Księżyc, chcieli wylądować od drugiej strony - czyli od tej strony ziemskiej. Tam podczas próby lądowania dostrzeżono, że coś się dziwnego dzieje na powierzchni Księżyca. Nie jest tajemnicą, że Księżyc jest w miarę "żywy", bo pod powierzchnią Księżyca znajdują się bazy, ale od drugiej strony ziemskiej. Ci, co zamieszkują tą bazę - nie dopuścili do lądowania. Próby się nie powiodły i musieli zawracać. Dopiero, kiedy przestali się interesować – tak to nazwijmy, drugą częścią Księżyca, pozwolono im wylądować na tej "części martwej". To, co było pokazane ludziom - to były zrobione atrapy na podstawie zdjęć, jakie były zrobione z góry. |
Podaję to jedynie jako ciekawostkę, na razie wstrzymam się od komentarzy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:28, 06 Lis '07
Temat postu: |
|
|
To są jakieś brednie.
Atrapy, czyli makiety księżyca były zrobione solidnie, ale do dziś nie wiem, czy są one solidnym odzwierciedleniem rzeczywistej powierzchni Księżyca, czy tylko wyobraźnią artysty interpretującego teleskopowe obrazy z lat 60-tych.
Chętnie bym się tego dowiedział, gdyby nie jebani Japońce, którzy po dziś dnień nie udostępnili ani jednej foty z ich super satelity.
Swoją drogą mam nadzieję, że już dawno im wysiadł.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
aro_klb
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:14, 06 Lis '07
Temat postu: |
|
|
czytałem gdzieś w artykułach iż na Księżycu znajdują sie bazy obcych.Ile w tym prawdy to nie mi oceniać.Mam swoje zdanie ale nie będę sie tutaj rozpisywał.Taka ciekawostka :
http://www.ufos-aliens.co.uk/cosmicapollo.html
http://www.npn.ehost.pl/index.php?subact.....cat=1&
a także odnosnie Marsa:
POTKANIA Z INTELIGENCJĄ POZAZIEMSKĄ
JM: Najciekawsza opinia, którą otrzymałem i która zawiera się w „Psi Spies” odnosi się do czasu, gdy zniknął Mars Observer. Natychmiastowo chwyciłem słuchawkę i zadzwoniłem do psi szpiegów, z którymi miałem kontakt i zapytałem: „Co się stało z Mars Observerem?”. Sonda zniknęła na orbicie wokół Marsa. Istniały nadzieje, że sfotografuje ona z bliska niemalże całą powierzchnię planety. Potem jednak niespodziewanie stracono z nią kontakt…
Phobos I i II były rosyjskimi bezzałogowymi satelitami wystrzelonymi w kierunku Czerwonej Planety w lipcu 1988. Phobos I zniknął 2 września 1988, niedaleko marsjańskiego księżyca o tej samej nazwie. Phobos II zbliżył się do marsjańskiego satelity 28 marca 1989 r. Niespodziewanie obraz ze wszystkich kamer zniknął. Powyższa fotografia przedstawia cień na powierzchni Marsa została wykonana przez dwa różne aparaty oraz kamery na podczerwień, zanim jeszcze transmisja ustała. [fotografia za: Radziecka Agencja Kosmiczna, Glavkosmos].
Jasnowidze twierdzili: „To samo stało się z Phobosem II”. Sowiecki pojazd kosmiczny nazwany imieniem jednego z księżyców Marsa, wysłany został w latach 80-tych i także zniknął po wejściu na orbitę wokół planety. Jasnowidze sprawdzili to od razu i ujrzeli okrągły obiekt podnoszący się z powierzchni Marsa, wychodzący na spotkanie Phobosa II i skanujący go promieniem pewnego rodzaju energii elektromagnetycznej.
Jak stwierdzono, nie była to wroga akcja. Opisano mi to jako coś przypominającego łódkę podpływającą do wielkiego okrętu jak Queen Mary. Gdy już jednak dyskoidalny obiekt zbadał Phobosa II, uświadomił sobie, że nie jest on częścią jego systemu, zawrócił więc z powrotem na powierzchnię Marsa.
Jednakże w czasie skaningu, dysk wprowadził zamieszanie w komputerze Phobosa II, zaś kontrola z Ziemi, straciła nad nim panowanie, poczym ostatecznie statek spłonął w atmosferze Marsa. Potem zaś, na początku lat 90-tych, sowiecka kosmonautka (Marina Popowicz), odwiedzała Stany Zjednoczone i na konferencji w San Francisco, przedstawiła ona jedną z fotografii wykonanych przez Phobosa II, ukazujących okrągły obiekt zbliżający się do radzieckiego pojazdu kosmicznego. Stanowiło to kolejne zaskakujące potwierdzenie tego, o czym mówili psi-szpiedzy, zanim to ujrzeli.
Całość artykułu:
http://npn.org.pl/index.php?subaction=sh.....cat=1&
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
brainwash
Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 567
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:47, 06 Lis '07
Temat postu: |
|
|
Ja odnośnie sprawy ''enkiego'' przewija się w rozmaitych książkach.Opowiadał on rozmaite historie i to nie tylko tej pani,ale innym tak samo i to na długo zanim byliśmy na świecie,my i nasi rodzice.Wzajemne relacje odkryłem czytając artykuły o zgubnym wpływie spirytyzmu na przestrzeni wieków.Enki przybiera rozmaite role ,teraz jest kosmitą.Początkowo bagatelizowałem sprawę channelingu ale jak usłyszałem:enki,to zaraz skojarzyłem co jest grane.Jeżeli siadasz do obiadu z diabłem to załatw sobie długą łyżkę ,głosi stare przysłowie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:07, 10 Lis '07
Temat postu: |
|
|
Satelita Mars Global Surveyor działał 10 lat i nie "zniknął" z orbity, tylko utracił stabilność po błędnej komendzie z centrum kierowania NASA JPL w Pasadena. Od tej pory nie ma z nim łączności, gdyż nie ma możliwości sterowania nim i jego anteną kierunkową, więc MGS jest w fazie "uśpienia" i dlatego uznano go za utracony.
Obcy z Marsa to dziwna nacja. Pilnują jego tajemnic przed Rosjanami i spowodowali, że w zasadzie żadna z ich automatycznych misji nie może być uznana za udaną a większość zakończyła się zupełną klapą. Dlaczego zatem nie przeszkadzają Amerykanom, którzy od połowy lat sześćdziesiątych realizują coraz ambitniejsze wyprawy i poza dwoma przypadkami (Mars Polar Lander 1-2), wszystko im się nadzwyczajnie udaje?
Moim zdaniem, Amerykanie i ostatnio ESA nie wierzą w żadnych obcych i ich bazy na Marsie i realizują przemyślany i dobrze finasowany program badawczy w oparciu o najnowsze zdobycze technologiczne. Rosjanie, niestety technologicznie są zacofani i taka jest prawda, moi mili.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:23, 10 Lis '07
Temat postu: |
|
|
Wątpię, żeby był to efekt zacofania technologicznego. Raczej kwestia popełnionych błędów. W technice nikt nie działa w ciemno i nie projektuje maszyn z góry skazanych na klęskę bo np. nie zdawał sobie sprawy, że zostaną poddane wysokiej temperaturze. Zacofanie technologiczne mamy (jak sama nazwa wskazuje) gdy brakuje odpowiedniej technologii. Tutaj chodziło raczej o kontrolę jakości, kulturę techniczną i organizację. No i priorytety. Sondy sowietom nie wychodziły, a przecież zrobili takie rzeczy jak S400 i Tor M1...
Jedna z rakiet Arianne spadła w wyniku błędu oprogramowania: nastąpiło przepełnienie zmiennej typu numerycznego - błachostka, której dałoby się uniknąć. USA straciło dwa promy z załogami - też w wyniku błachostek. W obydwu przypadkach doszło do katastrofy już całkiem nieźle obcykanych maszyn. Można tu mówić o technologii?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:13, 10 Lis '07
Temat postu: |
|
|
Żeby nie odchodzić od tematu, podam jeden przykład. Rosjanie w Rosji (konkretnie Moskwiczanie) twierdzą, że oni pierwsi wymyślili telefonię komórkową, lecz nie uruchomili produkcji z braku ...... technologii.
Wszystkie systemy sterowania masywnych radzieckich i rosyjskich sond marsjańskich powstały w oparciu o technologie analogowe. Może chodzi tu również o niską kulturę techniczną, brak systemów jakości i błędy ludzkie. Nikt mi jednak nie wmówi, że Marsjanie Ruskich nie lubią a Wenusjanie tak, gdyż niemal wszystkie radzieckie misje automatyczne WENERA były owocne i udane.
Gdzie od dziesiątek lat triumfuje wyszukana technologia - odległe, trwające latami misje do odległych planet, precyzyjne manewry, fotografowanie odległych księżyców, komet i planetoid, sterowanie pojazdami pokonującymi pustynne wertepy na odległość 100 milionów km, tam radziecka technologia zawodzi. Gdy chodzi o ambitne misje badawcze i przełomowe obserwacje krańców wszechświata przy pomocy teleskopów orbitalnych, technologia radziecka i rosyjska nie ma się czym pochwalić.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:31, 10 Lis '07
Temat postu: |
|
|
frasobliwy napisał: |
Jedna z rakiet Arianne spadła w wyniku błędu oprogramowania: nastąpiło przepełnienie zmiennej typu numerycznego - błachostka, której dałoby się uniknąć. USA straciło dwa promy z załogami - też w wyniku błachostek. W obydwu przypadkach doszło do katastrofy już całkiem nieźle obcykanych maszyn. Można tu mówić o technologii? |
Co do Ariane-5 to faktycznie była błahostka, natomiast przyczyny katastrof wahadłowców nie były błahe, lecz wynikały po części z przewidywalnych i branych pod uwagę przyczyn zewnętrznych (niska temperatura powietrza przed startem Challengera oraz mechaniczne uszkodzenie powłoki termicznej podczas startu Columbii), oraz z braku koniecznych procedur kontrolnych. Wszystko to jest bezpośrednio błędem człowieka.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
b4l
Dołączył: 22 Lis 2007 Posty: 81
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:45, 22 Lis '07
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Scorpio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:26, 22 Lis '07
Temat postu: |
|
|
b4l napisał: | http://www.youtube.com/watch?v=2fRjk3U6OjA
A przekaz jak najbardziej autentyczny i prawdziwy.
Szukajcie prawdy na wlasna reke. Mnie kompletnie zaskoczyla, zmienila cel jak i cale moje zycie. |
youtube.com zmieniła cie na całe życie kolego?
gratuluje
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
b4l
Dołączył: 22 Lis 2007 Posty: 81
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:40, 23 Lis '07
Temat postu: |
|
|
Scorpio napisał: | youtube.com zmieniła cie na całe życie kolego?
gratuluje |
Mylisz fakty, a forma video jest dla takich jak Ty.
Prawda zmienila moje zycie, cel wizyt wiekszosci uzytkownikow tego forum, nie ksiezyc i jego funkcja. Jesli masz watpliwosci w istnienie Boga, w jakiejkolwiek formie, nie jestem w stanie z Toba argumentowac, dzialamy na innych "czestotliwosciach".
Kazdy spontanicznie przechodzi proces, tak samo jak DNA, tak i poziom duchowy rozwija sie przez cale zycie, az do smierci. Warunkiem rozwoju jest akceptowanie i "kochanie" prawdy, kluczowym jest przy tym szukanie jej na wlasna reke, tak zeby nikt nie mogl manipulowac naszym rozwojem duchowym.
Rzecz jasna mamy wolna wole i kazdy swiadomie decyduje o swoim rozwoju, teoretycznie...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|