Wysłany: 20:58, 22 Lut '10
Temat postu: Conspiracy of Greed
Chciałbym podzielić się z Wami moimi przemyśleniami po obejrzeniu niezliczonej ilości filmów i przeczytaniu nieliczonej ilości materiałow na temat konspiracji wielkiej i małej.
Wydaje mi się, że swiatem nie rządzą ani Illuminaci ani nikt inny tylko Chciwość.
Nie neguję Illuminatów jednakowo nie mają oni kontroli zupełnej nad światem mają tylko 90% kontrolę nad jednym z największych mocarstw na Ziemi (USA) i przez to w sposób pośredni wywierają wpływ na pozostałych.
Jednakże bardzo łatwo jest udowodnić, że ich zasięg jest dużo większy przez to, że chciwi ludzie stanowią 60-70% społeczeństwa, może i nawet więcej.
Chciwość jest naturalną cechą ludzkiego umysłu, bo zawsze możesz mieć trochę więcej tak jak w kawale o pijaku, który złapał złotą rybkę a ta obiecała, że jak ją uwolni to spełni jego trzy życzenia. Więc powiedział:
"Po pierwsze chciałbym, żeby we wszystkich rzekach płyneła wódka. Po drugie chciałbym, żeby we wszystkich kranach była wódka. Po trzecie .... daj jeszcze jedną butelkę i sp....
Kolejną bronią, która może wyglądać jak przejęcie kontroli nad światem jest to, że człowiek ma naturalną tendencje do utożsamiania się z rzeczą, w której ma udział, np z zakładem pracy i z jego prawdziwą badź wyimaginowaną polityką. Np. pan w banku (zwykły pracownik obsługi klienta) nie chciał mi udzielić pełnych informacji prawnych na temat mojej sprawy (na szczęście ja byłem dobrze poinformowany). Dlaczego???
Bo dostanie podwyżkę lub list pochwalny od dyrektora, a może uściśnięcie ręki przez Prezesa i poklepanie po ramieniu.
Nie!!! Zero podwyżki a szef będzie się wyżywał na nim jak poprzednio.
Rodzi sie kolejne pytanie, czy o tym nie wiedział? Wiedział ale nieświadomie zbyt zintegrował się z firmą i stwierdził, że tak powinien zrobić, żeby osłonić firmę. Czy gdy firma będzie miała kłopoty to osłoni jego ? Nie sądze także zaliczy status bezrobotnego ale o tym w danej chwili nie myslał.
Dlaczego uważam, że Iluminaci nie rządzą kompletnie. Po pierwsze: Gdzie dwóch ludzi tam trzy poglądy. Po drugie gdzie dwóch ludzi tam jeden jest szefem a drugi kombinuje jak wyrolować pierwszego, żeby on został szefem, bo przecież mu się to słusznie należy. Więc twierdzenie, że światem rządzi 300 lub 30 lub 3 ludzi kłóci się z naturą człowieka.
OK. Załóżmy, że swiatem rządzi Rotchild & CO. a co wobec tego z tajnymi służbami wywiadowczymi np. Izraela czy USA? Uważacie , że szefowie tych służb będą biernie wykonywali polecenie Rotchilda mając przeogromną wiedzę na temat prawie wszystkiego i różne narzędzia do egzekwowania "różnych rzeczy" (np.MKULTRA). Nie sądzę !
Moim zdaniem światem rządzą wpływy różnych VVIP-ów(Very Very Important Person) oraz co za tym idzie zwykła ludzka chciwość.
Wysłany: 22:51, 22 Lut '10
Temat postu: Re: Conspiracy of Greed
Ziomek33 napisał:
Chciałbym podzielić się z Wami moimi przemyśleniami po obejrzeniu niezliczonej ilości filmów i przeczytaniu nieliczonej ilości materiałow na temat konspiracji wielkiej i małej.
Wydaje mi się, że swiatem nie rządzą ani Illuminaci ani nikt inny tylko Chciwość.
Nie neguję Illuminatów jednakowo nie mają oni kontroli zupełnej nad światem mają tylko 90% kontrolę nad jednym z największych mocarstw na Ziemi (USA) i przez to w sposób pośredni wywierają wpływ na pozostałych.
Jednakże bardzo łatwo jest udowodnić, że ich zasięg jest dużo większy przez to, że chciwi ludzie stanowią 60-70% społeczeństwa, może i nawet więcej.
Na czym opierasz swoje wyniki - 60 - 70% społeczeństwa jest chciwa .? Czy masz na myśli ogólnie wszystkich , czy tylko naszą , zach. cywilizacje ? Bo jeśli chodzi o "naszą" , to chciwośc jest rzędu 98.3 % społeczeństwa , reszta 1.7 % to nowo narodzone dzieci , i ludzie w stanie śmierci klinicznej.
Spotkałem się kiedys z takim twierdzeniem " Chciwośc pomogła zbudowac cywilizację ". To ja się pytam jak ona jest , ta cywilizacja ? Wyjdź na ulicę , zobacz tych ludzi . Większośc nieszczęśc tej Ziemi ( za które odpowiedzialny jest człowiek ) , swój początek miała w chciwości . Chciwośc doprowadziła do tego ,że handlujemy np. limitami CO2 . Przecież to jest jakaś czysta fantazja , jak można tym handlowac , niedługo zaczniemy handlowac tlenem .
Podobno "Chciwośc" też jest grzechem , to czemu elity, są chciwe władzy , wykupili abonament u Boga , mają monopol na ucisk . A później te same elity całują dłoń papieża . A nastepnego dnia atakują wybrane "losowo" państwo , tak dla draki . Nie musi byc to podbój militarny , wystarczy ekonomiczny , czy chociaż kulturowy .
Chciwośc jest destrukcyjna , ale ten element destrukcji "wysysamy" z mlekiem matki . W odpowiednich warunkach wszyscy jesteśmy w stanie poczuc CHCIWOŚC .
Destrukcja chciwości na poziomie duchowym , niszczy człowieka tak jak samobójstwo niszczy ciało . Tyle tylko że bardzo powoli . Na końcu stajemy się maszynami , które kiedyś były ludźmi . Jebanymi botami .
a tu elity tłumaczą się , czym dla nich jest chciwośc
John Stossel: Chciwość
Chciwość jest dobra czy zła? Czy chęć posiadania pieniędzy jest siłą napędową gospodarki, czy może destrukcyjną? Czy to sprawiedliwe, że Bill Gates ma miliardy dolarów, podczas gdy robotnikowi starcza ledwo na życie? John Stossel próbuje odpowiedzieć na te pytania.
lista odtwarzania http://www.youtube.com/view_play_list?p=.....iwo%C5%9Bc
a teraz zobaczcie jak "ktoś" się boi tego słowa . Wpiszcie na youtubie Tricky - Money Greedy . Nie znajdziecie tego . Ale się nie poddajemy . Wpisujemy w googlach . O jest, na pierwszym miejscu na youtubie . Klikasz i co widzisz - Ten film wideo został usunięty przez użytkownika. http://www.youtube.com/index?ytsession=O.....z0CmbUxhhL
co za pech
Chciwośc to też cenzura
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dzięki Ordel
Nie mówię czy chciwość jest dobra czy zła. Chodziło mi bardziej o to, że nie ma Wielkiej Konspiracji, a tylko kilka grupek dużej konspiracji, które walczą ze sobą o wpływy i nie liczą się z nikim i z niczym. Taki mafijny układ sił. Chodzi mi bardziej o świadomość tego niż o ocenę.
Tak naprawdę 60-70% to wyraz mojego optymizmu ale gdyby się nad tym zastanowić realnie to ok. 1-2 % ludzi na całym świecie ma postawę altruistyczną. Tylko gdzieś taka grupa ma świadomość, że to tylko przejażdżka i umierasz tak samo jak się narodziłeś czyli nagi, że nie ważne ile rzeczy nazbierasz podczas tej podróży i tak przyjdzie na końcu Wielki Złodziej i ci je zabierze bez względu na to ilu masz ochroniarzy i jak dobry monitoring oraz bezpieczny sejf.
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 317
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 11:45, 23 Lut '10
Temat postu:
Według mnie dobry wątek, porusza sedno ważnej sprawy.
Jednocześnie cała odpowiedź daje do zrozumienia, że to co gnębi masy jest nieuchwytne, nie można tego zabić. Zło nie ma twarzy, jest częścią każdego człowieka. Świat nie jest do dupy, jest idealnie dopasowany do ludzkiej natury.
Jest jeszcze jedno ciekawe pytanie, skąd bierze się chciwość i prawie całe zło tego świata ?
Jest jeszcze jedno ciekawe pytanie, skąd bierze się chciwość i prawie całe zło tego świata ?
Chciwośc to domena "białego" człowieka , ulubiony grzech białych elit .., i w końcu najlepszy towar eksportowy białych. Tak naprawdę , biali to najpotężniejsza rasa ludzi na świecie . Wystarczy żeby inni myśleli tak jak biali , żeby poczuli tą chciwośc , a wtedy staną się białymy . Zobaczcie prezydenta USA , jak się porusza , jak się ubiera , jakie gesty wykonuje http://www.youtube.com/watch?v=BhWFHJy5u4U biały czarnuch , nasz człowiek .
Każda cywilizacja która miała stycznośc z cywilizacją białego człowieka , musi wyginąc , bądź zostanie wchłonięta . Nie ma trzeciego wyjścia .
Spójrzcie na świat który od wieków podbijamy jako biali . Zobaczcie jaką zaraze ze sobą wszędzie niesiemy . Obecnie dostarczamy wszędzie demokracje http://premium1.uploadit.org/Aerialx/DemocracyWeDeliver3a.gif , http://www.freewebs.com/black-legacy/STAMP-deliver-democracy-1.jpg .
Wystarczy przęśledzic historię tylko jednego kraju , aby zrozumiec białego człowieka . Wielka Brytania , bo o niej jest mowa . Do tej pory jest potęgą , ale kiedyś rządziła całym światem , jej bękartem są Stany Zjednoczone . Każdy kontakt z nami innych ras równał się - w skrócie - śmierci , upodleniu , zdominowaniu , upadku wartości , rozpadzie lokalnych struktur społecznych , korupcji na skalę przemysłową .
To dlatego konkwistadorzy byli Bogami , to dlatego USA może siędziec sobie na "luzie" w Iraku , Afganistanie , mimo pewnego "oporu" ludzi .
To my biali stworzyliśmy trzeci świat , my nim kierujemy to nasz rezerwuar taniej siły roboczej , który kontrolujemy za pomocą korupcji i upodlenia .
Uwielbiamy odstawiac od czasu do czasu jakiś "cyrk" dla motłochu w postaci np http://pl.wikipedia.org/wiki/Live_Aid . My biali potrafimy wszystkich "urobic", jesteśmy mistrzami w wyzyskiwaniu innych . Jesteśmy prawdziwymi panami tego świata . I jeśli istnieje jakaś "grupa" ludzi która rządzi tym światem , to na pewno jest w znacznej mierze zdominowana przez białych - bite 99% _________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Kochani właśnie to chciałem powiedzieć nie ma Wielkiej Konspiracji gdyż jest ona nie możliwa ze względu na chciwość, a pamiętajmy, że apetyt rośnie w trakcie jedzenia czyli im więcej masz tym bardziej chcesz mieć jeszcze więcej. Nie wyobrażam sobie, że Rockefeler uznał by kogoś nad sobą lub szef CIA uznałby władzę prezydenta USA, przecież nie po to hanluje narkotykami, żeby być zależny od jakiegoś Prezydenta. Owszem krótkotrwałe sojusze są możliwe ale nie na wieki, zawsze ktoś będzie chciał przechytrzyć kogoś, żeby dostać więcej.
Nie uważam, że chciwość jest domeną białych występuje pod każdą szarokością geograficzną i w każdej rasie jest to cecha umysłu, który zawsze chce wiecej.
Strach natomiast jest mechanizmem obronnym - dającym możliwość przetrwania i przedłużenia gatunku. Niekończący się strach nazywa się lęk, a lęk dotyczy rzeczy czy sytuacji, których nie znasz, dlatego ufoludki w filmach zawsze zabijają ziemian i chcą podbić nas w bardziej lub mniej wykwintny sposób. Obawiamy się UFO, ponieważ nic lub nie wiele wiemy na jego temat.
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 317
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 01:15, 24 Lut '10
Temat postu:
Z tym strachem to nie za bardzo chodziło mi o ufoludki. Raczej o genezę złych zachowań. Otóż, chciwość bierze się z obawy (strachu) przed niedostatkiem, utratą pozycji etc. Aby uniknąć tych przykrych doświadczeń należy gromadzić kapitał, im więcej tym lepiej.
Ogółem to większość patologicznych zachowań rodzi się w strachu przed czymś. Wyścig szczurów, pogoń za sukcesem to obawa o niezrealizowanie się w życiu, pozostanie "na końcu". Podkopywanie się na wzajem ludzi to strach przed utratą pozycji na rzecz drugiej osoby. Przyzwolenie na wykorzystywanie, szmacenie w pracy to strach przed utratą pracy, zarobku. I tak dalej, itd.
Można by powiedzieć, że strach jest zdrową reakcją człowieka na niebezpieczeństwo, które mu zagraża. W wielu sytuacjach na pewno tak, przykładowo widząc biegnącą w naszą stronę grupkę skinheadów, strach wyjątkowo trafnie podpowie, że należy spierdal*ć.
Jednak w większości sytuacji w życiu należy przedkładać rozum nad zachowania instynktowne. Na przykładzie: mój niepokój przed utratą pracy nie powinien powodować automatycznie mojego przyzwolenia na wykorzystywanie mnie itp. Gdyż strach staje się narzędziem, świadomie wykorzystywanym przez manipulatorów. Ba, w obecnym społeczeństwie, jest to tak pospolite, że wszelkie działanie w kontaktach podwładny-przełożony nie bazujące na strachu tego pierwszego jest odbierane z szokiem.
Ciężko zliczyć ile strach zarobił już w ten sposób pieniędzy, wydaje mi się, że dobry kawał tego świata.
Człowiek z natury nie jest istotą strachliwą, płochliwą. Człowieka rodzi się tylko ze strachem przed wysokością i hałasem, resztę "fobii" każdy nabywa w trakcie życia. Człowiek jest gatunkiem zuchwałych i przebiegłych myśliwych a nie małych myszek.
Niestety, wraz z rozwojem cywilizacji człowiek nie wykształcił nowych schematów zachowań, które odpowiadały by rzeczywistości. Na domiar złego, człowiek od dziecka zostaje indoktrynowany by uczynić go całkowicie zależnym/podwładnym systemu. Poczynając od poddaniu się hierarchizacji, poprzez oduczenie samodzielnego myślenia, na poleganiu na strachu kończąc.
Schematy myślowe które wciąż w nas funkcjonują pochodzą z epoki kamienia łupanego, w momencie gdy fizycznie znajdujemy się już w zupełnie innej sytuacji. Nasze umiejętności społeczne wykształciliśmy w małych grupach plemiennych, gdzie każdy "strach" można było bardzo szybko skonfrontować. Obecnie żyjemy w rozproszeniu, w organizacji która ma znacznie większą władzę nad naszym życiem. Czyli, podsumowując, strach pozostał, wspólnoty nie ma. Powoduje to dowolną możliwość straszenia jednych przez drugich, bez szans na obronę. Gdyż, nie można jak choć by za czasów plemiennych, podejść do wodza i rozkwasić mu twarz za oszustwo.
Zabawne trochę, prawda ?
Jednak, wyobraźcie sobie sytuację, kiedy żyjecie tak jak zawsze, z tą różnicą, że po pracy udajecie się do wspólnej jaskini, która jest waszym domem. Razem ze współpracownikami, kierownikami, dyrektorami i prezesami. Czy w takiej sytuacji, możliwe by było aby wasz prezes wam nie wypłacił pensji, kierownik poniżał, płacił wciąż zapomogę zamiast pensji, itp ? Na 1000% nie, gdyż jak wspominałem, każdy z nas ma coś z zuchwałego i przebiegłego myśliwego, który słusznie by podpowiedział by zetrzeć takiego kolesia na miazgę. Taki prezes, kierownik zdawali by sobie też z tego sprawę, i byli by przemili, uczciwi i słodziutcy aż do przesady.
Niestety, nasza cywilizacja wygląda inaczej ale warto sobie pogdybać co było gdy by.
Nowy Jork, środek nocy. Na szczycie drapacza chmur ląduje helikopter, wysiada prezes wielkiego banku inwestycyjnego. Kilkadziesiąt minut później podejmuje decyzję: „Liczby przestały się sumować, sprzedajemy wszystko”. Następnego dnia słupki na giełdach polecą w dół. Zaczyna się światowy kryzys.
To scena z filmu „Chciwość”, który wchodzi do polskich kin 26 grudnia. Na ekranie plejada gwiazd – m.in. Kevin Spacey, Jeremy Irons, Demi Moore i Paul Bettany.
Wróg w twoim banku
J.C. Chandor, reżyser i jednocześnie biznesmen branży nieruchomości, opowiada o zapaści ekonomicznej 2008 r. Akcja toczy się w ciągu jednej doby we wzorowanym na Lehman Brothers banku inwestycyjnym. Za chwilę nadejdzie kataklizm na globalną skalę. Ale dla prezesa banku (w tej roli Irons) liczy się tylko ratowanie własnej skóry. I kieszeni. Pracownicy dostają polecenie: mają wcisnąć klientom, przyjaciołom, a nawet własnym matkom produkty, które lada chwila nie będą nic warte. W świetnej scenie dwoje członków zarządu po nocnej naradzie zjeżdża windą. Między nimi stoi sprzątaczka. Choć w gruncie rzeczy to o jej losy toczy się bój, kobieta pozostaje nic nieznaczącym świadkiem dyskusji. Bankierzy czują się wszechwładni i bezkarni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
