|
Autor
|
Wiadomość |
Mijak
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 505
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 21:42, 23 Lut '08
Temat postu: |
|
|
Amyncus - w KATOLICYŹMIE, a nie po prostu w chrześcijaństwie.
Chodzi o to, czego zabrania Kościół, a nie Bóg.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
amyncus
Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 33
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 23:40, 27 Lut '08
Temat postu: |
|
|
Mijak napisał: | Amyncus - w KATOLICYŹMIE, a nie po prostu w chrześcijaństwie.
Chodzi o to, czego zabrania Kościół, a nie Bóg. |
No, dobrze. Czego więc zabrania KK? Jestem katolikiem i szczerze - nic mi w katolicyźmie nie specjalnie przeszkadza.
_________________ pozdrawiam
Amyncus
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 09:36, 28 Lut '08
Temat postu: |
|
|
Sformułowanie "nie przeszkadza" oznacza pogodzenie się z sytuacją, co nie oznacza, że nie ma ograniczeń. Przykładowo KK zabrania rozwodów i wielożeństwa. To bardzo konkretne ograniczenie. Przy tym nie podaje powodu dlaczego Bóg tak zdecydował (jeżeli to on zrobił).
Jeżeli to wola Boga, to potrzebne jest źródło tej informacji czyli komu ją przekazał i kiedy, w jakiej formie plus świadkowie.
Jeżeli to wymysł KK to wtedy poprosił bym o rzeczowe argumenty takiej decyzji, bo ograniczanie woli innych ludzi powinno być chociaż podyktowane jakimś rozsądkiem a nie jedynie widzimisię.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
amyncus
Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 33
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 12:05, 28 Lut '08
Temat postu: |
|
|
Komzar napisał: | Sformułowanie "nie przeszkadza" oznacza pogodzenie się z sytuacją |
Owszem, pogodzenie się, jak i pogodzenie się z wszelką wolą Boga czyli np. Przykazaniami. Wszelka nadinterpretacja należy już do Ciebie - pogodzenie się nie musi zakładać niechęci, jak sugerujesz.
Komzar napisał: | Przykładowo KK zabrania rozwodów i wielożeństwa. To bardzo konkretne ograniczenie. Przy tym nie podaje powodu dlaczego Bóg tak zdecydował (jeżeli to on zrobił).
Jeżeli to wola Boga, to potrzebne jest źródło tej informacji czyli komu ją przekazał i kiedy, w jakiej formie plus świadkowie. |
Hmm... Wydawało mi się, że to jest oczywiste, ale proszę bardzo:
Mt 5,31-32: Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa.
Mt 19,3-9: Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela» Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?» Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».
Mk 10,2-12: Przystąpili do Niego faryzeusze i chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając zapytał ich: «Co wam nakazał Mojżesz?» Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!»
W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo».
Cytaty za Biblią Tysiąclecia, wyd. V.
_________________ pozdrawiam
Amyncus
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 12:19, 28 Lut '08
Temat postu: |
|
|
Ja nie sugeruje niechęci - stwierdziłem fakt z którym się zgodziłeś a jakie są z tym związane emocje u Ciebie to twoja prywatna sprawa i nie wnikam w to.
Co do tych cytatów, to zauważ, że Mateusz powołuje się na słowa innych ludzi. Ja pytałem kiedy Bóg te przykazanie przekazał. Ani Mateusz ani Marek nie są Bogami i to co opowiadają to jedynie ich interpretacja tego co usłyszeli od innych. Pytam się kto i kiedy usłyszał to od Boga? Nie musisz na te pytania odpowiadać, potrafię domyślić się twojej odpowiedzi
Istotniejsze jest co innego i spróbuj mi to wytłumaczyć. Jak piszesz Jezus (w twoim rozumieniu Bóg) powiedział:
«Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!»
Zdanie fajne jednak nie definiuje kiedy tych dwoje staje się jednym ciałem, to po pierwsze, a po drugie sprawa dotyczy 'oddalenia' małżonka, a co ze sprawami gdy oboje po jakimś czasie małżeństwa stwierdzają że się pomylili i nie byli sobie pisani?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
amyncus
Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 33
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 22:47, 28 Lut '08
Temat postu: |
|
|
Komzar napisał: | zauważ, że Mateusz powołuje się na słowa innych ludzi |
Mateusz był uczniem Jezusa (Mt 9,9), więc mógł to słyszeć na własne uszy.
Komzar napisał: | pytałem kiedy Bóg te przykazanie przekazał. |
Dawno, dawno temu, Mojżeszowi.
Komzar napisał: | Jak piszesz Jezus (w twoim rozumieniu Bóg) |
Jeśli Jezus nie jest Bogiem, to "daremna jest moja wiara" i "godzien jestem większego politowania niż inni ludzie".
Jezus jest dla mnie Bogiem, bo mam prawo tak wierzyć i w to wierzę.
Cytat: | «na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!» |
Komzar napisał: | Zdanie fajne |
Dlaczego fajne? Chyba Ci nie odpowiada?
Komzar napisał: | jednak nie definiuje kiedy tych dwoje staje się jednym ciałem |
Nie jest najistotniejsze czy definiuje - najważniejszym jest, że taki fakt ma miejsce.
Jeśli w ogóle interesuje Cię jakiekolwiek wyjaśnienie, to zauważ, że pada tu "co Bóg złączył" czyli występuje taki moment w ich życiu, że Bóg ich łączy. Można teraz poszukiwać kiedy następuje taki moment, kiedy to Bóg ich łączy. Zauważ też, że to nie oni się łączą, ale Bóg ich łączy.
Jakikolwiek moment byśmy nie przyjęli to wynika z tego niezbicie, że po tym momencie nie ma możliwości - będąc w zgodzie z Bogiem - tzw. rozwodu.
Komzar napisał: | sprawa dotyczy 'oddalenia' małżonka, a co ze sprawami gdy oboje po jakimś czasie małżeństwa stwierdzają że się pomylili i nie byli sobie pisani? |
Mogą przecież podjąć decyzję o rozstaniu. Fragment Mk 10,11-12: «Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo» podaje wyraźnie, że niedopuszczalne jest - będąc w zgodzie z Bogiem - ponowne pobranie się. Istnieje tylko możliwość uznania nieważności małżeństwa, co określa prawo kanoniczne. Jeśli dojdzie do niej - można wziąć ważny ponowny ślub z inną osobą. Natomiast separacja jest dopuszczalna - jeśli istnieją ważne ku temu powody. Oczywiście naczelne Przykazanie Miłości domaga się wziąć w obronę dzieci, jeśli są.
_________________ pozdrawiam
Amyncus
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 08:38, 29 Lut '08
Temat postu: |
|
|
Nie będę się odnosił to pierwszej części twojej odpowiedzi, bo za bardzo to poszatkowałeś Skupie się na meritum, czyli samym małżeństwie.
Cytat: | Nie jest najistotniejsze czy definiuje - najważniejszym jest, że taki fakt ma miejsce.
Jeśli w ogóle interesuje Cię jakiekolwiek wyjaśnienie, to zauważ, że pada tu "co Bóg złączył" czyli występuje taki moment w ich życiu, że Bóg ich łączy. Można teraz poszukiwać kiedy następuje taki moment, kiedy to Bóg ich łączy. Zauważ też, że to nie oni się łączą, ale Bóg ich łączy.
Jakikolwiek moment byśmy nie przyjęli to wynika z tego niezbicie, że po tym momencie nie ma możliwości - będąc w zgodzie z Bogiem - tzw. rozwodu. |
Nasze rozważania opierają się na wierze, czyli wierzymy w to co jest napisane w świętych księgach. Sam powiedziałeś, że sprawa jest rozstrzygnięta po 'tym' momencie, jednak nie wiesz kiedy ten moment zaistniał więc jak możesz zabraniać rozwodów. Mówiąc inaczej sama ceremonia zaślubin nie oznacza złączenia tych dwoje przez Boga. To ziemska ceremonia i nie wiemy czy ona jest honorowana przez Niebo. Nie możesz więc powiedzieć, że dwie osoby decydujące się na rozstanie łamią prawo Boskie, może po prostu nigdy ich związek nie był uznany w Niebie i dlatego muszą się rozstać.
Cytat: | Istnieje tylko możliwość uznania nieważności małżeństwa, co określa prawo kanoniczne. |
Kolejny problem, co ma prawo kanoniczne do prawa boskiego, o ile dobrze pamiętam to jedynym prawem jakie zostało nam przekazane, to były mojżeszowe gliniane tabliczki. Tam takie detale się nie znajdują i nie rozumiem dlaczego nauki ludzi kościoła z czasem stają się obowiązującym prawem.
Podobnie ma się sprawa z Jezusem, On również nie tworzył nowego prawa (może poza jednym wyjątkiem gdzie wyraźnie powiedział - 'daje wam nowe przykazanie') a jedynie pomagał interpretować te proste prawa. Jak więc już tak bardzo trzymasz się tego co zostało powiedziane to zwróć też swoją uwagę na to, że pewne rzeczy są jedynie pomocą dla Ciebie a nie jedyną słuszną drogą. Sam też masz prawo interpretować te dwie tabliczki ponieważ na nich nie ma zakazu ich interpretacji. Ich forma więc do niej zmusza.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
amyncus
Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 33
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 22:17, 29 Lut '08
Temat postu: |
|
|
Komzar,
może tak bez ogródek - w czym masz problem? Co Cię nurtuje? Co Cię trapi?
_________________ pozdrawiam
Amyncus
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 22:17, 01 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Trapi czy też nurtuje bardzo prosta sprawa.
Mamy do dyspozycji księgi które swoją tematyką i treścią wyróżniają się spośród większości książek. Pomijam tu na razie ich wiarygodność czy też źródło. Przyglądając się jedynie treści widać, że są wyjątkowe ale...
Czuje się troszkę jak taki wieśniak z X wieku. Księgi są w totalnie nieznanym mi języku. Wszystko co o nich wiem to nie ich treść a jedynie interpretacja, co gorsza tych interpretacji jest mnóstwo i powstaje coraz więcej. Teraz to już nawet nie wiem co jest oryginalnym tekstem (stare manuskrypty gdzieś tam znalezione) a co interpretacją i dopiskami wprowadzonymi przez kolejnych przywódców duchowych.
Podałem przykład tego małżeństwa ponieważ jest moim zdaniem dobrym przykładem an to, że w naszym życiu funkcjonuje raczej interpretacja jakiegoś biblijnego zdania a nie ono samo.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
amyncus
Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 33
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 13:11, 07 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Komzar napisał: | Trapi czy też nurtuje bardzo prosta sprawa. [...]
Księgi są w totalnie nieznanym mi języku. [...] Teraz to już nawet nie wiem co jest oryginalnym tekstem (stare manuskrypty gdzieś tam znalezione) a co interpretacją i dopiskami wprowadzonymi przez kolejnych przywódców duchowych. |
Sprawa nie jest wcale taka prosta, ale obawiam się, że szybciej zastanie Cię śmierć niż sam rozstrzygniesz swoje problemy. Proponuję więc... zaufać profesjonalistom. Jeśli nie chcesz skorzystać z tej propozycji to pozostaje Ci nauka greki, hebrajskiego i dalej kombinuj. Jeśli jednak chcesz skorzystać to proponuję na początek wszelkie prace na temat Biblii pani Świderkówny, w szczególności "Rozmowy o Biblii". Bardzo przystępnym językiem wyjaśnia wiele spraw dla nas niejasnych. Nie boi się przy tym konfrontacji z coraz powszechniejszymi opiniami o wydarzeniach biblijnych czy wierze chrześijańskiej. Pani Świderkówna jest bez wątpienia wielkiej klasy fachowcem i naukowcem. Należy do Międzynarodowego Stowarzyszenia Papirologów.
Komzar napisał: | Podałem przykład tego małżeństwa ponieważ jest moim zdaniem dobrym przykładem na to, że w naszym życiu funkcjonuje raczej interpretacja jakiegoś biblijnego zdania a nie ono samo. |
Tu się nie zgodzę, ale oczywiście masz prawo do swojego zdania.
_________________ pozdrawiam
Amyncus
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 14:07, 07 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Dzięki za namiar na tą Świderkównę.
Wiem, że nie jestem w stanie sam tych problemów sobie wyjaśnić i faktycznie, życia by nie starczyło. Unikam jednak tak zwanych profesjonalistów, a właściwie szukam opinii tych niezależnych, czyli takich którzy nie mają powiązań z organizacjami religijnymi.
Nie interesuje mnie już czytanie interpretacji ale jedynie możliwie wiernego tłumaczenia. Wiem, że tłumaczenie z takich języków to również rodzaj interpretacji ale tutaj (niezależni tłumacze) jest pewien plus. Jeżeli osoba która to robi nie daje swoje pracy najpierw pod ocenę zwierzchnikowi jest dla mnie cennym dziełem i po porównaniu z tłumaczeniem innych, pomału daje obraz tego co tak naprawdę zawiera tekst oryginalny.
Dla przykładu podobają mi się niezależne tłumaczenia modlitwy Ojcze Nasz. Są różne od oficjalnej wersji (cenzurowanej) i mimo że traktują o tym samym to głębia przekazu kilku wersji jest nieporównywalnie większa niż jednej jedynej oficjalnej.
Dobrze również byłoby, aby na oczątku tłumaczenia autor precyzyjnie i jednoznacznie określił swój światopogląd, wiadomo wtedy jak on te informacje filtrował.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
amyncus
Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 33
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:40, 22 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
Komzar napisał: | Nie interesuje mnie już czytanie interpretacji ale jedynie możliwie wiernego tłumaczenia. Wiem, że tłumaczenie z takich języków to również rodzaj interpretacji |
W nadziei, że wierny przekaz wyjaśni wszystko? Płonne nadzieje, moim zdaniem. Na nic wierne tłumaczenie, jeśli nie będziemy rozumieli całego kontekstu epoki, uwarunkowań bohaterów, języka Biblii itp., itd. Przyda się także rozumienie np. języka poezji - tak, tak. I nade wszystko, co może zadziwić, a nie powinno - modlitwa. Czyli... już się wkrada interpretacja.
Widzisz... z czymś podobnym wystąpił Luter. Wystąpił i... ponoć mamy obecnie ok. 20 tys. kościołów protestanckich na świecie. Czy o to chodzi Bogu???
Komzar napisał: | Dla przykładu podobają mi się niezależne tłumaczenia modlitwy Ojcze Nasz. Są różne od oficjalnej wersji (cenzurowanej) |
Możesz podać to niezależne tłumaczenie? Mam nadzieję, że nie takie na jakie natrafiłem w necie...
I... skąd takie przypuszczenie, że wersja KK (tak przypuszczam, że o nią chodzi) jest cenzurowana?
Jeśli chcesz, możemy tu się przyjrzeć modlitwie Ojcze nasz.
_________________ pozdrawiam
Amyncus
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 19:46, 22 Kwi '08
Temat postu: |
|
|
http://www.reiki.fc.pl/viewtopic.php?t=170&highlight=ojcze+nasz
To tylko przykład, kiedyś znalazłem i mam gdzieś wydrukowane takie które jeszcze bardziej do mnie trafiają.
Dlaczego uważasz, że te z netu są niewłaściwe?
Mi w wersji oficjalnej nie podoba się wers:
'I odpuść nam nasze winy' - nie przypominam sobie bym miał jakieś
A wersja uważam że jest cenzurowana bo przedstawia relację:
Bóg (naczelnik) : człowiek (może mieć tylko nadzieję na łaskę)
nie eksponuje tego, że od nas wiele zależy.
A co do rozumienia tych starych tekstów, no cóż. Znudziło mi się, zaczynam szukać odpowiedzi w sobie w swojej historii, historii mojej duszy. Na dzień dzisiejszy to chyba najwiarygodniejsze źródło
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
amyncus
Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 33
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 00:03, 05 Maj '08
Temat postu: |
|
|
Komzar napisał: | http://www.reiki.fc.pl/viewtopic.php?t=170&highlight=ojcze+nasz |
No, tak... obawiałem sie tego...
A możesz mi powiedzieć skąd u Ciebie taka wiara w wiarygodność tego "przekładu"? Dla mnie to tchnie new-agem na kilometr...
Komzar napisał: | To tylko przykład, kiedyś znalazłem i mam gdzieś wydrukowane takie które jeszcze bardziej do mnie trafiają.
Dlaczego uważasz, że te z netu są niewłaściwe?
|
Słuchaj, nie ma problemu, Bóg dał Ci wolność aż do możliwości Jego odrzucenia. Możesz pisać sobie swoje "ojczenasze", takie które do Ciebie najlepiej trafiają, naprawdę. Tylko... co to ma wspólnego z Prawdą? Z naszym Ojcem?
Komzar napisał: | Mi w wersji oficjalnej nie podoba się wers:
'I odpuść nam nasze winy' - nie przypominam sobie bym miał jakieś |
No, ba!! To normalne, że coś nam się może nie podobać. To normalna natura człowieka, że mu nie podoba się prawda Boża. Serio, serio!
A co do Twoich win - to, że sobie nie przypominasz nie zmienia rzeczywistości.
To wyższa szkoła jazdy - uznawać siebie za winnego. A jeszcze wyższa - uznawać za zbawienne pouczenie o winie.
Komzar napisał: | A wersja uważam że jest cenzurowana bo przedstawia relację:
Bóg (naczelnik) : człowiek (może mieć tylko nadzieję na łaskę)
nie eksponuje tego, że od nas wiele zależy. |
To tylko pokazuje Twój obraz Boga-Ojca. A Twój obraz ma się nijak do Jego prawdziwego wizerunku.
Zresztą, jak czytam "Twoją" wersję "tłumaczenia" to dostrzegam tę sama zależność, więc o co chodzi?
I cóż tak wielkiego od nas zależy?? Tak naprawdę zależy tylko jedno: zgoda na działanie Boga w naszym życiu.
Komzar napisał: | A co do rozumienia tych starych tekstów, no cóż. Znudziło mi się, zaczynam szukać odpowiedzi w sobie w swojej historii, historii mojej duszy. Na dzień dzisiejszy to chyba najwiarygodniejsze źródło |
A i owszem, to całkiem słuszna droga. Lecz... także i niebezpieczna. Szukaj, szukaj, Bóg także działa w Tobie
Jeśli mogę dać jedną radę: tak zależymy od Boga, że nawet nie możemy Go znaleźć bez Jego pomocy.
_________________ pozdrawiam
Amyncus
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 25 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 06:31, 05 Maj '08
Temat postu: |
|
|
Mordercy, gwałciciele i złodzieje mają innego boga, więc nie widzę związku.
Bóg wie którzy są jego (bo nie o nominalne kościoły tu chodzi), lecz o tych którzy duchowo przynależą do Chrystusa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
waha123
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 1270
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 18:17, 05 Maj '08
Temat postu: Pełno starotestamentowych bogów.... |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 19:34, 05 Maj '08
Temat postu: Re: Pełno starotestamentowych bogów.... |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:29, 05 Maj '08
Temat postu: |
|
|
amyncus napisał: | Komzar napisał: | zauważ, że Mateusz powołuje się na słowa innych ludzi |
Mateusz był uczniem Jezusa (Mt 9,9), więc mógł to słyszeć na własne uszy. |
Tyle że Ewangelia Mateusza ma niewiele wspólnego z apostołem Mateuszem
amyncus napisał: | Komzar napisał: | pytałem kiedy Bóg te przykazanie przekazał. |
Dawno, dawno temu, Mojżeszowi. |
Ty lepiej sprawdź jak one brzmią w Starym Testamencie a potem porównaj to z katolicką wersją.
amyncus napisał: | Komzar napisał: | Jak piszesz Jezus (w twoim rozumieniu Bóg) |
Jeśli Jezus nie jest Bogiem, to "daremna jest moja wiara" i "godzien jestem większego politowania niż inni ludzie".
Jezus jest dla mnie Bogiem, bo mam prawo tak wierzyć i w to wierzę. |
Sam Jezus stwierdził w ew. Marka że nie jest bogiem... ale kto dzisiaj czyta ewangelie?
amyncus napisał: | Cytat: | «na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!» |
Komzar napisał: | Zdanie fajne |
Dlaczego fajne? Chyba Ci nie odpowiada? |
Tyle że taki Salomon miał siedemset żon książęcego pochodzenia i trzysta nałożnic. Jahwe nie miał nic przeciwko...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 21:31, 05 Maj '08
Temat postu: |
|
|
amyncus napisał: |
No, tak... obawiałem sie tego... Wink
A możesz mi powiedzieć skąd u Ciebie taka wiara w wiarygodność tego "przekładu"? Dla mnie to tchnie new-agem na kilometr... |
To nie jest wiara, dla mnie wszystkie one są jednakowo wiarygodne po prostu ten bardziej mi się podoba - intuicyjnie ten bym wybrał jako modlitwę dla siebie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
przebudzony
Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 968
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 22:23, 05 Maj '08
Temat postu: |
|
|
Ostatnio czytałem nieco z filozofii Nietsche. W związku z tym przyszła mi do głowy pewna refleksja, związana właśnie z tym tematem.
Mianowicie jeden cytat Nietchego
Cytat: | Wy, którzy nienawidzicie Żydów tak bardzo. Dlaczego zaadoptowaliście ich religię. |
Ludzie po przejęciu Chrześcijaństwa przestali czcić to co silne to co dumne i to co wzniosłe. Wraz z Chrześcijaństwem zaczęło się czczenie przegranych. Duma i siła była nie na miejscu. Człowiek miał się uniżać umartwiać.
Nauka chrześcijańska pasuje do ludzi słabych. Ziemie mają dostać ci bez ziemi, kołaczcie a otworzą wam, błogosławieni cisi.
Po prostu wszystko postawione na głowie. Biednych i słabych było więcej. Religia ta znalazła w nich oparcie, ponieważ obiecała im po śmierci inny lepszy świat. Z czasem zataczała coraz szersze kręgi. Potem została wykorzystana przez Cesarza Konstantyna jako narzędzie sprawowania władzy.
Nie to jest jednak najistotniejsze. Istotne jest to że za sprawą splotu kilku zbiegów okoliczności i działań związanych z interesami możnych tego świata na tle historii, większość naszego kraju czci jako królową Polski Żydówkę, matkę proroka jednej z sekt Żydowskich czczonego jako Boga.
Chcąc nie chcąc większość populacji tego kraju przy jednoczesnej niechęci do Żydów czci jednocześnie Żydów jako święte istoty i jest członkami kościoła, który jest zhierarchizowaną formą sekty Żydowskiej.
Radzę więc wszystkim dokładnie rozważyć to czy bycie Katolikiem i jednocześnie osobą walczącą z wpływami Żydów na rządy światowe nie jest hipokryzją ?
Przypominam jeszcze raz i jednocześnie pytam słowami filozofa.
Wy, którzy nienawidzicie Żydów tak bardzo. Dlaczego zaadoptowaliście ich religię ?
_________________ Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 23:15, 05 Maj '08
Temat postu: |
|
|
Gdy chodzi o Katolicyzm, niewątpliwie jest w tych stwierdzeniach sporo pouczającej racji, równocześnie nie należy zapominać, że Bóg stwórca nie jest Żydem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 25 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 00:41, 06 Maj '08
Temat postu: |
|
|
Bóg nie jest. Ale to co w każdej religi najistotniejsze, czyli wyjaśnienie jak powstał świat, i człowiek. - Chrześcijaństwo było zmuszone zaczerpnąć z judaizmu.
Dla mnie cała religia jest śmieszna. I ta metamorfoza judaizmu w chrześcijaństwo, z równoczesnym mąceniem co do trójcości boga
Nie można było się łatwo pozbyć boga JHWH, bo to o nimo mowa przez większość biblii. Tyle że nie był to zbyt dobry bóg, nauczał on swoich wychowanków stosowania terapii przy użyciu kamieni, ucinanie rączek niewinnym, i totalna dyskryminacja kobiet.
No to powstał Jezus, facet idealny. Leczy, uzdrawia, prawie jak Sai Baba. Ten jest dobry.
Ale żeby nie było że zły jest ważniejszy to zrobiono trójcę. Czyli niewiadomo co. Niby wszyscy są jednym, ale jeden jest ojcem drugiego.
Niby żaden nie jest ważniejszy od drugiego, ale Jezus modli się do tego drugiego, czyli w zasadzie do siebie, bo są trójcą, czyli jednym bogiem. Co z tego, że nikt tego nie rozumie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 06:28, 06 Maj '08
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: |
Ale żeby nie było że zły jest ważniejszy to zrobiono trójcę. Czyli niewiadomo co. Niby wszyscy są jednym, ale jeden jest ojcem drugiego.
Niby żaden nie jest ważniejszy od drugiego, ale Jezus modli się do tego drugiego, czyli w zasadzie do siebie, bo są trójcą, czyli jednym bogiem. Co z tego, że nikt tego nie rozumie. |
Jest to dylemat wyłącznie tych, którzy w trójcę wierzą i w żaden sposób nie tłumaczy ich fakt, że w ogólnym nurcie nominalnego chrześcijaństwa uznają się za większość. Natomiast każdy wierzący i okazujący posłuszeństwo jedynemu Bogu, powinien czuwać nad sobą i przyjąć za prawdę jedynie to, co jednoznacznie wynika z Pisma.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 25 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|