W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Jak to jest z tym chrześcijaństwem, istnieniem Boga?  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
3 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 13227
Strona:  «   1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boruta




Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 799
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:19, 06 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komzar napisał:
... Obecnie ośmielił bym się nawet postawić tezę, że im gość starszy ... tym samym jego poglądy są mniej wartościowe społecznie (...). .

to może żeby podnieść "wartość społeczną" "zutylizujemy" tych staruchów ... Wink



p.s.
ech ........Wy młodzi ... Wink nie wystarczy Wam, że dziewczyny chętniej lecą na Was, a niżeli na staruchów, których (gdybyście mieli taką mozliwość) to chetnie karalibyście za poglady ... Wink


dajciesz im spokój ... "stary" ma tyle co se pogada ... Laughing



p.s.
a teraz z innej beczki ...

u wielu osób (zrozumienie? akceptacja tego że nie wszyscy mysla tak samo jak ja ...) tolerancja dla odmiennych pogladów przychodzi dopiero z wiekiem ...

to, że wielu młodzieniaszków "deklaruje" się jako zwolennicy "wolności" i swobód obywatelskich nie oznacza wcale, że takimi są naprawdę ...wychodzi to właśnie przy kwestii stosunku do pogladów reprezentowanych przez innych (często starszych ) ludzi ...

otóż zrozumienie tego, że nie wszyscy myslą tak samo i że nie zawsze zależy to od wieku danego osobnika wymaga czasu ...
...czasu, którego młodzi nie mieli (bo mieć nie mogli) wcześniej ... ten czas wciąż jest jeszcze przed nimi ...

ale kiedy to zrozumieją ...wtedy już inni "młodzi gniewni" bedą wymyslać im od zindoktrynowanych i mało-wartosciowych staruchów ...


p.s.
w naszym kregu kulturowym meskim symbolem mądrości był "starzec" o spokojnym i głebokim spojrzeniu, który rzadko znajdował zrozumienie u młodzieży ...
pod tym względem nic się nie zmieniło ...


p.s.
nie chodzi tutaj o umiejetność posługiwania się gadżetami ofiarowanymi nam przez współczesną post-cywilizację ale o zwykłą "madrość" życiową ...


p.s. to, że często odnoszę się do postów Komziego Cool ...nie oznacza, że poddaje je krytye, ale że: po pierwsze inspirują mnie one do pisania za co jestem Mu wdzieczny, a po drugie lubię Go jak wielu z Was




sbie i Wszystkim życzę wiekszej tolerancji dla innych użytkowników ..



Pozdrawiam Cool
_________________
"...Nie nasyci się oko patrzeniem
ani ucho napełni słuchaniem..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zaspany




Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 115
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:02, 06 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lukashh napisał:
Boga nie ma Smile

Jest za to wyobraźnia i wiara w dusze i sąd ostateczny by łatwiej sie żyło Wink

Łatwiej jest odejść z tego świata jeśli sie wierzy, że nasza dusza będzie w niebie Wink Ale to nie ma znaczenia bo kiedy człowiek umiera to umiera też świadomość i nie ma smutku.

Po prostu sie znika Wink

Reinkarnacja to też ściema , niby jedna dusza przechodzi w nowe ciałoVery Happy

Pytanie brzmi gdzie produkują tą dusze skoro ludzi coraz więcej na świecie Very Happy



Kolego Lukashh!!!


Mozna odniesc wrazenie-czytajac Twoj tekst- ze juz po wielokroc umierales,bo mowisz to z takim przekonaniem!....jakby dyktowalo Ci je doswiadczenie na "wlasnej skorze"?!.... ale sam bys sobie przeczyl?!!!.... bo to by znaczylo ze jednak jest jakas reinkarnacja?!?!.... a moze i BOG_ STWORCA?!?!.... bo od czegos sie musialo zaczac?... jesli sie mysli nawet ze koniec zycia, jest tylko ziemskim jego koncem... Pomysl czy negacja
czegokolwiek w dotychczas ustalonych moze bardziej przez ludzi niz przez Boga kanonow wiary, wnosi cokolwiek w nasze zycie -jako pewnik???... procz wiekszego metliku...

Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:33, 07 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Klakier napisał:
Wiesz buraku czemu Bóg nie ingeruje na razie w to co się dzieje na ziemi? Bo widzę że nie wiesz więc poczytaj najpierw Biblię a potem się wypowiadaj...


Wiem czemu nie ingeruje. Nieingeruje, bo Bóg nie jest żadną zewnętrzną siłą, która mogła by przyjść i zaingerować.
Biblię czytałem, choć przyznam że nie całą - jest za gruba. Poza nielicznymi fragmentami nauk Jezusa jest niewiele wartą pisaniną.
A teraz Ty wyjaśnij nam, dlaczego Bóg na razie nie ingeruje i kiedy to uczyni. Liczę też że popiszesz się swoją znajomością Biblii.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Klakier




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 175
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:35, 07 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dr02d2u napisał:
Wiem czemu nie ingeruje. Nieingeruje, bo Bóg nie jest żadną zewnętrzną siłą, która mogła by przyjść i zaingerować.
Biblię czytałem, choć przyznam że nie całą - jest za gruba. Poza nielicznymi fragmentami nauk Jezusa jest niewiele wartą pisaniną.
A teraz Ty wyjaśnij nam, dlaczego Bóg na razie nie ingeruje i kiedy to uczyni. Liczę też że popiszesz się swoją znajomością Biblii.


No brawo pewnie z tego co nie całe przeczytałeś i tak nic nie zrozumiałeś Very Happy a w samych pierwszych księgach biblii pisze że powstała pierwsza kwestia sporna której to szatan oskarżył Boga że ludzie mogą sami sobą rządzić i nie potrzebują jego pomocy... no i tak przez jakiś czas Bóg się nie miesza w sprawy szatana bo władza na ziemi na razie do niego należy... ile czasu to trwać miało to nie wiadomo ale z całości biblii wynika że już jest bardzo blisko końca nawet bliżej niż się spodziewamy... tym bardziej że od 1914 roku Jezus zasiadł na tronie jako król i będzie tu za niedługo robił porządki Smile

Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:40, 07 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Boruta, a kto mówił o nieszanowaniu starszych Smile. Absolutnie uważam, że to rzecz podstawowa, niestety w dzisiejszych czasach rzadko można liczyć na ich mądrość. Pewnie, że życiową posiadają, ale i wielu z nich zwyczajnie przez system jest skrzywionych.
Przyznaje, że ci którzy oparli się indoktrynacji systemu społecznego i religijnego z wiekiem posiedli tak zwaną mądrość i z przyjemnością się ich słucha. Problem w tym, że to na prawdę wyjątki a przecież wyjątkiem powinni być ci nierozgarnięci Smile
Nie zmienia to faktu, że każdy z tych ludzi ma prawo do godnego życia do samego końca.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
zaspany




Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 115
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:10, 08 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komzar napisał:
@Boruta, a kto mówił o nieszanowaniu starszych Smile. Absolutnie uważam, że to rzecz podstawowa, niestety w dzisiejszych czasach rzadko można liczyć na ich mądrość. Pewnie, że życiową posiadają, ale i wielu z nich zwyczajnie przez system jest skrzywionych.
Przyznaje, że ci którzy oparli się indoktrynacji systemu społecznego i religijnego z wiekiem posiedli tak zwaną mądrość i z przyjemnością się ich słucha. Problem w tym, że to na prawdę wyjątki a przecież wyjątkiem powinni być ci nierozgarnięci Smile
Nie zmienia to faktu, że każdy z tych ludzi ma prawo do godnego życia do samego końca.


Bravo!!! Bravo!!! Panie Komzar!!!

Nie tylko z racji ze jestem jednym z tych o ktorych Pan pisze, ale ze zwyklej ludzkiej uczciwej logiki wynika , ze i dzis mlodzi!!!... kiedys tez beda starsi i starzy!... I niech Dobry Bog da im zyc i dozywac godnie swoich dni ziemskich -kiedy przyjdzie na nich taki czas- a dzis madrosc ktora jest w nich teraz jeszcze zielona ,niech nabiera koloru dojrzalego zboza!..... Niech beda nasieniem z ktorego wyrosnie nastepne pokolenie madrych Polakow, madrych nie tylko z racji doswiadczenia zyciowego... W tej madrosci miesci sie na pewno szacunek dla starszych....by nie powtarzac tylko sloganow- dodam- ze na pewno dla tych przede wszystkim ktorzy na niego zasluzyli....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:36, 08 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Klakier napisał:
No brawo pewnie z tego co nie całe przeczytałeś i tak nic nie zrozumiałeś Very Happy a w samych pierwszych księgach biblii pisze że powstała pierwsza kwestia sporna której to szatan oskarżył Boga że ludzie mogą sami sobą rządzić i nie potrzebują jego pomocy... no i tak przez jakiś czas Bóg się nie miesza w sprawy szatana bo władza na ziemi na razie do niego należy... ile czasu to trwać miało to nie wiadomo ale z całości biblii wynika że już jest bardzo blisko końca nawet bliżej niż się spodziewamy... tym bardziej że od 1914 roku Jezus zasiadł na tronie jako król i będzie tu za niedługo robił porządki Smile

Pozdrawiam


Przyznam, że nie rozumiem skąd tak emocjonalna reakcja, by wyzywać mnie od buraka i odsyłać do Biblii. (Chyba że, tak mi teraz przyszło do głowy, jest to w twoim otoczeniu zwrot grzecznościowy. Jeśli tak, to gdzie Ty żyjesz?). Sam jak widać wiesz tyle że "w samych pierwszych księgach biblii (...) szatan oskarżył Boga". Na taki argument ja mogę odpowiedzieć dostosowując się do Twego stylu, że pewnie tak Cię ta lektura zmęczyła, że już do środkowych ksiąg nie doszedłeś. Nie mówiąc już przez grzeczność, o ostatnich, czyli Nowym Testamencie. Ale o co my tak naprawdę kruszymy kopie? Ja rozumiem że o to, czy Bóg się wpierdala w życie innych, czy też nie. Ja stoję na stanowisku, że się nie wpierdala. Ty że, kiedyś się wpierdalał, teraz nie, bo pozwolił na to szatanowi. Ale przyjdzie moment, kiedy znów zacznie. Czyli jesteśmy zgodni co do dnia dzisiejszego. Chyba że, nie daj Boże, uważasz że Bóg wysługuje się zarówno szatanem jak i Jezusem, który nie bawem, jak wnioskuję z Twej wypowiedzi, obejmie rolę wielkiego sprzątacza, zapewne po szatanie. Cóż można na to wszystko rzec? Chyba tylko tyle, że czytamy różne Biblie, oraz to, że ja nie czytuję Strażnicy.

Ja również pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:46, 08 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dr02d2u napisał:

Ja rozumiem że o to, czy Bóg się wpierdala w życie innych, czy też nie. Ja stoję na stanowisku, że się nie wpierdala. Ty że, kiedyś się wpierdalał, teraz nie, bo pozwolił na to szatanowi. Ale przyjdzie moment, kiedy znów zacznie.


Pomijając kontekst, zapewne masz na myśli jakiegoś tam boga. Jaka wiara - taki bóg. Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:02, 08 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mooniek napisał:
Pomijając kontekst, zapewne masz na myśli jakiegoś tam boga. Jaka wiara - taki bóg. Laughing


Pomijając wszystko, nie mam na myśli żadnego Boga. Ja nie wierzę ani w jednego ani w wielu, ani w konkretnego ani w "jakiegoś". Między mną a Bogiem nie stoi żadna wiara.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
amyncus




Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 33
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:39, 24 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

FredekZgredek napisał:
Ha!
1. bo wszystko wolno, tak jest w istocie.
„Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje ” 1 Kor.10;23 [...]
Voila! Skoro Dostojewski (jak dedukuję) twierdził, że jeżeli Bóg jest i nie wszystko mi wolno, to albo się mylił albo kłamał Smile

A to już zależy od rozumienia pojęcia (z tym zawsze problem w dyskusji...) - co to znaczy "wolno mi". Albo naprawdę wolno mi wszystko czyli nawet zabić Ciebie albo "moja wolność kończy się tam gdzie zaczyna Twoja" czyli jednak sam na siebie nakładam jakieś "ograniczenia" (zostałem wychowany, ale potem jednak zweryfikowałem te zasady i przyjąłem je jako swoje).
Sądzę, że wg Dostojewskiego przyjęcie istnienia Boga konstruktywnie mnie "ogranicza" (dobrze to wziąć w cudzysłów), natomiast odrzucenie Jego istnienia daje mi poczucie bezkarności i wtedy wszystko wchodzi w grę dla osiągnięcia moich celów kosztem innych osób.
Stąd takie bezpardonowe odrzucenie Boga przez wielu - jest to po prostu wygodne. Lepiej uznać, że Jego nie ma, bo On mnie "ogranicza" i wtedy mogę robić co chcę.
FredekZgredek napisał:
"Intuicja" ?! WTF ?! Zaleciało New Agem

Nie żartuj sobie, co? Że jakiś new-age zawłaszcza sobie pewne pojęcia i prawdy to nie znaczy, że one do niego należą.
Intuicja jest jak najbardziej ósmym "zmysłem" człowieka, można ją definiować na różne sposoby. Mi chodzi o pewne nieopisane przeświadczenie, takie przeczucie. Zresztą intuicja jest jak najbardziej stosowana np. w nauce. Nie wierzysz? No to powiedz mi na jakiej podstawie przyjęto w matematyce aksjomaty? Hę? Tym właśnie się różni człowiek od komputera.
FredekZgredek napisał:
Ale porządkując: na gruncie KKK "to coś" nazywa się łaską

Łaska, łaska... WSZYSTKO jest łaską! Intuicja jest łaską, dobre myśli są łaską, i to że żyjesz, jesz, oddychasz jest łaską! To wcale nie jakiś "wyjątkowy dar kierowany dla indywidualnie określonej osoby".
FredekZgredek napisał:
jednak zawsze będzie smutny, że Go opusciliście Chyba "przesłodziłeś"... Bóg się nie smuci ani nie płacze.

Nic nie przesłodziłem, NIC a NIC. Bóg jak najbardziej przeżywa każdego z nas. I smuci się, i raduje, i gniewa czasem Wink
Ale pocieszę Cię Smile Bóg przestanie się smucić. Tak Smile Bo nawet Ci co pójdą na zatracenie oddadzą Mu chwałę, wtedy też będzie się wypełniała Jego wola (choć nie Jego pragnienie) - skorzystają z łaski wolności i odrzucą Boga... Sad
FredekZgredek napisał:
A ja uważam, że jest wcieleniem Doskonałości

No, skoroś użył słowa "wcielenie" to już prosta droga - był taki jeden człowiek na Ziemi, Jezus miał na imię. I płakał on, i radował się, i smucił. I rzeczywiście był i pozostał wcieleniem Doskonałości Smile
_________________
pozdrawiam
Amyncus
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FogManET




Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 61
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:26, 25 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Klakier napisał:
dr02d2u napisał:
Wiem czemu nie ingeruje. Nieingeruje, bo Bóg nie jest żadną zewnętrzną siłą, która mogła by przyjść i zaingerować.
Biblię czytałem, choć przyznam że nie całą - jest za gruba. Poza nielicznymi fragmentami nauk Jezusa jest niewiele wartą pisaniną.
A teraz Ty wyjaśnij nam, dlaczego Bóg na razie nie ingeruje i kiedy to uczyni. Liczę też że popiszesz się swoją znajomością Biblii.


No brawo pewnie z tego co nie całe przeczytałeś i tak nic nie zrozumiałeś Very Happy a w samych pierwszych księgach biblii pisze że powstała pierwsza kwestia sporna której to szatan oskarżył Boga że ludzie mogą sami sobą rządzić i nie potrzebują jego pomocy... no i tak przez jakiś czas Bóg się nie miesza w sprawy szatana bo władza na ziemi na razie do niego należy... ile czasu to trwać miało to nie wiadomo ale z całości biblii wynika że już jest bardzo blisko końca nawet bliżej niż się spodziewamy... tym bardziej że od 1914 roku Jezus zasiadł na tronie jako król i będzie tu za niedługo robił porządki Smile

Pozdrawiam


Klakier czy ty masz naprawdę tak wyprany mózg przez TS czy nie potrafisz odrużnić prawdy od fikcji ???

Polecam ci list do przeczytania...

http://brooklyn.org.pl/readarticle.php?article_id=23&rowstart=1
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Klakier




Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 175
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:32, 25 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zaqqary a co ja źle napisałem? Tak było szatan zakwestionował rządy Boga i teraz on ma czas na to żeby pokazać że miał rację że Bóg źle rządzi no jak narazie mu to nie wychodzi... a takie texty że mam coś nie teges to sam sobie tak powiedz...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
amyncus




Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 33
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:01, 27 Sty '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Klakier napisał:
tym bardziej że od 1914 roku Jezus zasiadł na tronie jako król i będzie tu za niedługo robił porządki Smile


No brawo! Klakier, nadal macie takie dyrektywy? To się cieszę Smile W końcu to pokolenie z 1914 minie, tak za 6 lat stuknie setka. Dobra, poczekamy jeszcze z 10 lat, nie? Bo a nuż ktoś na świecie z tego rocznika będzie jeszcze żył? A wtedy... no właśnie, ciekaw jestem co się z Wami stanie? Rozwiążecie się czy przyjdą nowe dyrektywy? Obstawiam to drugie, pewnie Ciało Kierownicze ma już jakiegoś asa w rękawie Wink
Chłopie, proponuję, dotrzyj do osób, które od Was odeszły, a niejedna z nich jest porządną osobą. I pogadaj, na spokojnie (choć fakt, oni na ogół nie za bardzo potrafią na spokojnie, takie to było dla nich przeżycie, taka trauma...)
_________________
pozdrawiam
Amyncus
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mijak




Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 505
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:12, 10 Lut '08   Temat postu: Re: Jak to jest z tym chrześcijaństwem, istnieniem Boga? Odpowiedz z cytatem

lucky napisał:
Cześć!
ost. obejrzałam filmik zeitgeist..dręczy mnie temat z 1 części..
na jesgo podstawie moze nasunąć się pyt. o to czy rzeczywiście BÓG istnieje..pogubiłam się w tym.a jak jest z Wami? Sad


O kurka, długi temat a ja do początku wracam...

Do rzeczy - w "zeitgeist" nie ma ani słowa o nieistnieniu Boga (tylko Jezusa).
Jakiaś starożytna cywilizacja (może reptilianie?)znała się dobrze na astronomii i rozeszli sie po świacie opowiadajac napotkanym ludziom historie (kazdy trochę inną, ale każdy też z wspólnymi cechami - bohater - syn Boga, jego 12 uczniow, zmartwychwstanie po 3 dniach), ale ludzie niestety zrozumieli to dosłownie... i tak powstały największe religie(tak wynika moim zdaniem z filmu).

Historia wiary w jednym długim zdaniu. Jak ktoś wierzy w Boga, to po obejrzeniu tego filmu nie ma powodów żeby przestać.
Jak ktos wierzy we wszystko, co mówi nam Kościół, to zupełnie inna sprawa. Na szczęście ja w to nie wierzylem, wiec "zeitgeist", choc mną wstrząsnął, to nie tak mocno jak tobą, lucky.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sezamus




Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 28
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:05, 11 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja też chcę odnieść się do początku tematu.

Otóż moim zdaniem Bóg istnieje (warto spojrzeć na 10 punktów fundacji nautilus). Musi istnieć. Pewien naukowiec z NASA powiedział kiedyś "Im więcej wiem, tym bardziej wierzę Boga". Ja osobiście wierzę w Boga, ale nie na takiej zasadzie jak karze mi Kośćiół. Co do Jezusa, to sam od zawsze miałem wątpliwości, czytając takie cytaty z Ewangelii jak: "Kto kocha swoją matkę lub ojca bardziej niż Mnie, ten nie jest Mnie godzien". Moim zdaniem jest tu coś nie tak analizując całą Jego naukę. Film "Zeitgeist" pogłębił jedynie te wątpliwości, które zawsze we mnie siedziały. Teraz jednak po obejrzeniu filmu i przeczytaniu 10 punktów Fundacji Nautilus mogłem zastąpić słowo "wierzę", słowem "wiem" i myślę, że tego najbardziej boi się Kościół i każde państwo, bo to oznacza w pewnym stopniu utratę kontroli nad ludźmi.

Moim zdaniem najbliżsi pojednania z Bogiem byli i są, nie dumni żydzi, chrześcijanie czy muzułmanie, lecz północno-amerykańscy indianie, którzy wierzyli w "Wielkiego Ducha Manitou", którego po naszemu można nazwać Bogiem. U nas niby "katolicki" kraj, a łatwiej przejść przez jezdnię u "niewiernych", niż u nas. A moherowe, chore babcie ryjące się na chama do autobusów nie wymagają moim zdaniem komentarza. Natomiast indianie świetnie zachowywali harmonię ciała i ducha, lecz przyszedł "mądzrzejszy" i "miłosierny" chrześcijanin i go niemal wyrżnął w pień...

Jeszcze ciekawostka: Wśród indian jest legenda o stworzeniu człowieka: "Ulepił Manitou człowieka z gliny i wsadził go do pieca, lecz piekł go za krótko i wyszedł człowiek blady o silnej woli, lecz słabym ciele. Ulepił kolejnego i piekł go za długo, i wyszedł człowiek ciemny, o silnym ciele, lecz wątłym sercu. Manitou tracił nadzieję, ale postanowił jeszcze raz i stworzył człowieka czerwonego, silnego duchem i ciałem..." To oczywiście jedynie jej jako takie przybliżenie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
XTC88




Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 1823
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:31, 11 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niestety nie ma czegoś takiego jak chrześcijański BÓG. Wszystkie religie mają swoich "bożków". Największym z nich jest oczywiście Bóg Słońca RA - ojciec jezusa chrystusa i maryji dziewicy. Bóg, którego nienawidzi opus dei, masoneria, jezuici, czy rycerze maltańscy, dla których jest obiektem drwin .. W jego wierzymy i do niego sie modlimy, nie prawdaż ? Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sezamus




Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 28
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:08, 11 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Akurat rycerze maltańscy to instytucja wpierająca chorych! Są wszędzie tam gdzie nikt z nas nie ma pojęcia jakie choroby dotykają ludzi a ich zwiazek z kosciolem jest symboliczny...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Mijak




Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 505
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:21, 11 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sezamus - post nie ostatni, a ten dłuższy - popieram w 100 procentach.

Ciekawe... Nawet w Ameryce są nawiązania do Chrześcijaństwa? Indianie przybyli do Ameryki chyba jakieś 40 tysięcy lat temu.
Kiedy powstała pierwsza religia? Jak jakakolwiek religia mówi prawdę to właśnie ta pierwsza.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
suspenser




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 669
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:29, 12 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego w katolicyzmie jest tak dużo zakazów i opisów czego nie wolno w porównaniu ze wskazówkami co wolno i należy robić np. w 10 przykazaniach jest o szanowaniu jedynego Boga, czczeniu dnia świętego a zaraz potem same złe czynności z dodanym NIE przed każdym z nich.

Każda czytana przeze mnie książka o psychologii i wpływaniu na ludzi pokazuje, że taka konstrukcja np. NIE myśl o słoniu powoduje, że podświadomie o nim myślimy, bo NIE dociera tylko do świadomości, a dalej przechodzi to, co jest za nim.

Czy na tej zasadzie powtarzanie ludziom NIE zabijaj/kradnij/krzywdź innych itp powoduje to, że ludzie podświadomie robią dokładnie to, co zakazane ?
Może to o to chodzi, żeby robili złe rzeczy i mieli zawsze czego żałować, z czego się spowiadać i płacić kapłanom za "odpuszczenie grzechów" ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:37, 12 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

suspenser napisał:
Czy na tej zasadzie powtarzanie ludziom NIE zabijaj/kradnij/krzywdź innych itp powoduje to, że ludzie podświadomie robią dokładnie to, co zakazane ?
Może to o to chodzi, żeby robili złe rzeczy i mieli zawsze czego żałować, z czego się spowiadać i płacić kapłanom za "odpuszczenie grzechów" ?


Z tym, że wtedy psychologia ludziom nie była znana. Chyba, że intuicyjnie, ale na pewno nie na na takim poziomie jak dzisiaj.

Gdyby Mojżesz był tak genialnym psychologiem, to zapewne wpadłby na więcej takich wielkich pomysłów Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
suspenser




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 669
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:46, 12 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mijak napisał:

Kiedy powstała pierwsza religia? Jak jakakolwiek religia mówi prawdę to właśnie ta pierwsza.


Tak bym do tego nie podchodził - pierwszy nie zawsze ma rację, a wręcz najczęściej najbardziej prawdziwe jest rozwiązanie najdłużej przemyślane.

Ostatnio jednak w świetle nowej elektrycznej teorii budowy wszechświata do której nareszcie pasują zjawiska w skali mikro i makro oraz starożytnych symboli religijnych odnoszę wrażenie, że ktoś przed nami był tu dużo mądrzejszy od tej naszej cywilizacji.

Nurtuje mnie pytanie - skoro Egipcjanie mieli taką wiedzę, która w Europie została "odkryta" dopiero tyle wieków później to jak to się stało, że ich cywilizacja zginęła - czyżby zapędzili się w róg jak to przewidywał Winston w 1984 i samounicestwili ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mijak




Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 505
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:07, 12 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Egipcjanie byli mądrzejsi, ale inne cywilizacje silniejsze.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:21, 12 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

suspenser napisał:
odnoszę wrażenie, że ktoś przed nami był tu dużo mądrzejszy od tej naszej cywilizacji.

Na jakiej podstawie, i w czym był mądrzejszy ?

Cytat:
Nurtuje mnie pytanie - skoro Egipcjanie mieli taką wiedzę, która w Europie została "odkryta" dopiero tyle wieków później

O jakiej konkretnie wiedzy mówisz ? Sposoby mumifikowania zwłok i budowy piramid ?

Każda cywilizacja ginie, moim zdaniem dlatego, że, żyje się w niej kosztem innych. Ludzie coraz bardziej stają się leniwi, coraz mniej pracują fizycznie. Im mają większą wiedzę, tym mniej chętnych do fizycznej pracy.
W efekcie ludy barbarzyńskie przejmują kontrolę, bo ci zazwyczaj są bardziej liczni, bardziej odpornie i bardziej zdrowi.
Gdybyśmy mieli np stanąć w starciu z jakąś prymitywną cywilizacją w amazońskiej dżungli, to mimo iż dano by nam najnowszą broń laserową, to pokonały by nas choroby, i nieprzystosowanie do naturalnych warunków.
Ludzie cywilizacji muszą mieć prąd, kibel, papier toaletowy, łazienkę, obuwie i ciepłe ubranie, muszą dobrze zjeść, itd. Ludy barbrzyńskie, prymitywnie nie potrzebują takich wygód. Dlatego w ostateczności każda cywilizacja pada ich łupem.
Jedynie sytuacja mogła by się zmienić, gdybyśmy faktycznie wytworzyli armię robotów. To mógłby być jakiś przełom. Ale póki co nasz poczciwy Assimo ma problemy z wejściem po schodach, więc przyjdzie na to trochę jeszcze poczekać...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sezamus




Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 28
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:29, 12 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A propos Mojżesza jako niby miał być genialnym psychologiem...

Moim zdaniem genialnym psychologiem był Mahomet. Nasłuchał się o judaizmie i chrześcijaństwie i tu ni z gruchy, ni z pietruchy "ponoć" objawił mu się Allah i tak Mahomet stał się przywódcą religijnym millionów ludzi, a po nim władzę mieli przejąć jego krewni tyle, że tam gdzie władza, to zawsze coś szlag trafia... i mamy szyitów i sunnitow którzy jakby mogli to by się pozjadali (dosłownie! Dobrze że jest AK47).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
amyncus




Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 33
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:07, 23 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

suspenser napisał:
Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego w katolicyzmie jest tak dużo zakazów i opisów czego nie wolno

Dużo? 10 to dużo???
W zasadzie jest jeden nakaz: Miłuj! Kochaj!
Pasi? Wink
suspenser napisał:
Może to o to chodzi, żeby robili złe rzeczy i mieli zawsze czego żałować, z czego się spowiadać i płacić kapłanom za "odpuszczenie grzechów" ?

Możesz przybliżyć temat o tych opłatach za "odpuszczenie grzechów"? Zaciekawiło mnie to...
_________________
pozdrawiam
Amyncus
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13   » 
Strona 9 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Jak to jest z tym chrześcijaństwem, istnieniem Boga?
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile