"Nasz Dziennik" twierdzi, że dziennikarze "Superwizjera" TVN zaatakowali i obrzucili wulgarnymi wyzwiskami lecącego do Urugwaju o. Tadeusza Rydzyka, dyrektora Radia Maryja, oraz posłankę do Parlamentu Europejskiego Urszulę Krupę.
Dziennik pisze, że zakonnik oraz posłanka udawali się do Urugwaju na zlot Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej. Według relacji dyrektora Radia Maryja, ekipa TVN już od soboty czatowała na delegację na frankfurckim lotnisku.
"Nasz Dziennik" stawia pytanie: czy trzykrotnie zmieniany termin podróży o. Rydzyka wyciekł z biura LOT, czy też - co według gazety niewykluczone - była to przygotowywana operacja służb specjalnych. - Zamierzam poruszyć tę sprawę na forum Parlamentu Europejskiego, bo naruszono mój immunitet poselski, obrzucono mnie wyzwiskami - mówi Krupa.
Wylot dyrektora Radia Maryja do Urugwaju na Walny Zlot USOPAŁ pierwotnie miał mieć miejsce w sobotę. Był jednak dwukrotnie zmieniany, za każdym razem "przebukowywano" bilet na samolot w przedstawicielstwie LOT.
Czy pracownicy tej firmy sprzedali dziennikarzom TVN informacje o ostatecznej dacie oraz miejscu wylotu o. Rydzyka z lotniska we Frankfurcie - zastanawia się "Nasz Dziennik". Gazeta uważa, że przygotowując prowokację, do której według "Naszego Dziennika" doszło w środę na pokładzie samolotu Lufthansy, ekipa TVN dysponowała nie tylko informacją o terminie lotu, ale również o miejscu, jakie w kabinie samolotu będzie zajmował o. Rydzyk.
- Jestem pewny, że w grę wchodzą działania służb specjalnych. Wiedza, jaką dysponowali dziennikarze, dotycząca miejsca naszego planowanego noclegu, trzykrotnie zmienianych terminów lotu, nie była wiedzą ogólnie dostępną. Być może nasze rozmowy telefoniczne są podsłuchiwane powiedział gazecie o. Rydzyk.
Dziennikarze "Superwizjera" na frankfurckim lotnisku czekali na ekipę Radia Maryja. Jak ustalił "Nasz Dziennik", Anna Machowska usiłowała pod pretekstem rozmowy i zdjęcia "dla tatusia", ukrywając swoją tożsamość, nagrać rozmowę z dyrektorem Radia Maryja. Kiedy została zdemaskowana przez również uczestniczącą w podróży posłankę Krupę, chciała sprowokować - już na pokładzie lecącego samolotu - awanturę - twierdzi "Nasz Dziennik". Dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk został obrzucony wulgarnymi wyzwiskami i obraźliwymi określeniami, dziennikarka TVN nie szczędziła wulgaryzmów również w stosunku do Urszuli Krupy - czytamy w gazecie.
"Nasz Dziennik" uważa, że najprawdopodobniej całe zajście było filmowane ukrytą kamerą przez towarzyszących Machowskiej: Adama Lenarta i Ryszarda Kota.