W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Dziecięca antykrucjata  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
3 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 2552
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R4S




Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 524
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:45, 05 Lut '10   Temat postu: Dziecięca antykrucjata Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Dziecięca antykrucjata
Grzegorz Górny 31-12-2009, ostatnia aktualizacja 31-12-2009 14:00

Największymi sponsorami programów antyludnościowych na świecie są dziś rządy krajów najbogatszych. Robią to w imię własnego interesu – przynajmniej tak, jak go pojmują
źródło: Rzeczpospolita
+zobacz więcej

Ludzi, którzy 3 maja br. zebrali się na poufnym spotkaniu na Manhattanie, nazywa się bogami. To media okrzyknęły bogiem biznesu Warrena Buffeta – najbogatszego człowieka na kuli ziemskiej. Założyciela Microsoftu Billa Gatesa, drugiego na liście najzamożniejszych ludzi globu dziennikarze mianowali bogiem informatyki. Do Teda Turnera, szefa koncernu CNN, przylgnęło miano boga mediów, a do spekulanta i filantropa George’a Sorosa określenie „bóg giełdy“. Na spotkaniu była też bogini telewizji Oprah Winfrey oraz burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg i przedstawiciel jednej z najbardziej wpływowych rodzin na świecie David Rockefeller junior.

Rąbka tajemnicy, o czym rozmawiano podczas szczytu na Manhattanie uchylił dziennikarz brytyjskiego „Timesa“. Tak jak greccy bogowie na Olimpie przestawiali ludzkie pionki na planszy dziejów, tak dzisiejsi bogowie zbiorowej wyobraźni postanowili nie dopuścić do urodzenia się miliarda dzieci na kuli ziemskiej. W ich zamyśle tylko w ten sposób można uratować naszą planetę przed przeludnieniem, tragedią globalnego ocieplenia i zagładą.

Odkurzony Malthus

Wola bogów zawsze miała moc konkretnego wcielania się w życie. Tak więc liczba miliarda zbędnych osób, która pojawiła się w ich ustach, szybko zaczęła powtarzać się w różnego rodzaju prognozach, raportach, opracowaniach. W oficjalnych dokumentach Funduszu Ludnościowego ONZ (UNFPA) możemy wyczytać, że wyeliminowanie miliarda dzieci spowoduje oszczędności energetyczne równe pracy dwóch milionów jednomegatowych wiatraków.

Taka operacja jednak kosztuje. Nic więc dziwnego, że w sierpniu br. szefowa UNFPA Thoraya Ahmed Obaid zaapelowała do ONZ o wsparcie swej instytucji kwotą 23 miliardów dol. na upowszechnianie w świecie aborcji. Uczestnicy manhattańskiego szczytu wielokrotnie wspierali już projekty antyludnościowe. Bill Gates przekazał Planned Parenthood – największej organizacji aborcyjnej na świecie – sumę ok. 34 mln dolarów. Fundacja Warrena Buffeta sfinansowała z kolei badania kliniczne, które pozwoliły wprowadzić na rynek pigułki dzieciobójcze RU-486.

Tym razem jednak rozmach zadania wydaje się przekraczać nawet możliwości finansowe „bogów”. Dlatego UNFPA apeluje do rządów najbogatszych krajów o większą hojność w sponsorowaniu projektów antynatalistycznych.

Roger Lowenstein, biograf Warrena Buffeta, stwierdził, że tym, co najbardziej cechuje uczestników nowojorskiego zebrania, jest wręcz paniczny strach przed przeludnieniem. Skąd bierze się ta obawa? Otóż mentalnie znajdują się oni pod wpływem ideologii pokolenia ’68. Jedną z najważniejszych książek, jaka ukazała się w 1968 roku, była zaś „Bomba demograficzna” (Population Bomb) Paula Ehrlicha. Jej autor pisał, że „bomba P” jest o wiele groźniejsza od bomby atomowej czy wodorowej, gdyż – jeśli nie zostanie w porę rozbrojona – przyniesie naszej planecie nieuchronną zagładę.

O ile bomba A została skonstruowana w laboratorium w Los Alamos, o tyle bomba P narodziła się w umyśle Ehrlicha. On sam pisze o tym następująco: „W płaszczyźnie psychologicznej eksplozja demograficzna zaczęła się dla mnie ujawniać pewnej tropikalnej nocy przesiąkniętej odrażającymi zapachami w Delhi. Ulice wypełniało mrowie ludzkie – jedzące, myjące się, śpiące, skłócone i krzykliwe. Ludzie wciskający ręce przez uchylone okno taksówki z prośbą o jałmużnę. Ludzie załatwiający swe potrzeby fizjologiczne wprost na ulicy. Ludzie przeganiający ulicami zwierzęta. Ludzie, ludzie, ludzie”. Tego typu wstręt człowieka cywilizowanego do ludzi, których uważa za prymitywniejszych od siebie, nie jest niczym nowym. Włoska badaczka Eugenia Roccella zwraca uwagę, że w podobny sposób w XVIII wieku angielscy podróżnicy opisywali swoje wrażenia z pobytu w Neapolu.

W czasach, gdy karierę na świecie robiło słowo „rozbrojenie”, Ehrlich proponował, by rozbroić bombę P. W jaki sposób? Przez likwidację „socjomasy balastowej”, czyli owego odrażającego „mrowia ludzkiego”. Trzeba rozpowszechniać sterylizację, aborcję i antykoncepcję.

Psychozie przeludnienia uległo wówczas wiele znanych postaci. Pisarz SF Isaac Asimov, zastanawiał się nawet poważnie, czy z tego powodu nasza cywilizacja dotrwa w ogóle do końca XX wieku: „Nasze społeczeństwo może nie przeżyć następnego pokolenia (…) około 2000 roku struktura technologiczna społeczności ludzkiej zostanie prawie na pewno zniszczona”.

Paul Ehrlich należał do nowej kasty świeckich kapłanów, dla których nauka miała dać odpowiedź na wszystkie problemy ludzkości. Naukowcy ci skupili się w Klubie Rzymskim i w 1972 r. ogłosili w Wiecznym Mieście dokument, który miał się stać laickim odpowiednikiem papieskiej encykliki. Raport Klubu Rzymskiego przepowiadał, że jeśli nie powstrzymamy przyrostu demograficznego, to wkrótce ujrzymy „koniec świata spowodowany śmiercią głodową ludzkości”.

Jednym z autorów owego dokumentu był sam Ehrlich, który jest najlepszym przykładem przekonania o własnej nieomylności. W pierwszym wydaniu „Bomby demograficznej” z 1968 r. pisał, że „w latach siedemdziesiątych” setki milionów ludzi umrą z głodu. Kiedy minęła dekada i nic takiego się nie stało, w następnych wydaniach zmienił sformułowanie i napisał, że owe setki milionów umrą „w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych”. Kiedy i ta prognoza się nie sprawdziła, w kolejnym wydaniu z 1990 r. Ehrlich stwierdził, że codziennie na świecie umiera z głodu 40 tys. dzieci. Wystarczyło jednak przejrzeć doroczny raport ONZ, by przekonać się, że 95 proc. dziecięcych zgonów powoduje nie brak żywności, lecz biegunka, choroby zakaźne, problemy prenatalne i wypadki, zaś 70 proc. z nich zdarza się w krajach, w których głód nie jest zjawiskiem społecznym.

Cel uświęca jednak środki, gdy w grę wchodzi obrona dogmatu, że na kuli ziemskiej żyje za dużo ludzi i powinno ich być mniej. Ted Turner powiedział to zresztą wprost: „Całkowita liczba ludzi na poziomie 250 – 300 mln, czyli 95-procentowa redukcja obecnego poziomu, byłaby idealna”. Jeden z autorów Raportu Rzymskiego Dennis L. Meadows radził zaś Polsce, by zmniejszyła swoją ludność do 15 mln, gdyż byłaby to liczba optymalna dla naszego kraju.

Kiedy promotorzy polityki antyludnościowej twierdzili, że trzeba zmniejszyć liczbę populacji, gdyż grozi nam widmo głodu, powtarzali tezy anglikańskiego pastora Thomasa R. Malthusa, który po raz pierwszy w 1798 r. sformułował teorię, że liczba ludności wzrasta w postępie geometrycznym, podczas gdy środki utrzymania w tempie arytmetycznym. Tak więc, według niego, dla wzrastającej liczby ludzi nie starczy żywności i musi się pojawić głód.

Życie zweryfikowało jednak teorie Malthusa na ich niekorzyść. Obecnie więc neomaltuzjaniści używają innego argumentu: przeludnienie jest groźbą dla klimatu i grozi katastrofą ekologiczną. Jesteśmy właśnie świadkami kampanii medialnych, które odwołują się do takiej groźby.

W przededniu międzynarodowej konferencji klimatycznej w Kopenhadze rząd duński wystąpił z propozycją, by globalne ocieplenie zwalczać za pomocą polityki antyludnościowej przez popieranie aborcji i sterylizacji. Podobnie uważa UNFPA: tylko poważne ograniczenie liczby ludności może ograniczyć emisję gazów cieplarnianych do atmosfery. „Jest nas zbyt wielu. Stąd bierze się globalne ocieplenie. Zbyt wielu ludzi zużywa atmosferę”, mówił główny prywatny sponsor UNFPA Ted Turner.

Al Gore porównał człowieka do nowotworu żerującego na organizmie naszej planety. W swej książce „Ziemia na szali” opisywał, do czego prowadzi niszczycielska działalność ludzi. Przykład znalazł także w naszym kraju: „w niektórych rejonach Polski – pisał – regularnie sprowadza się dzieci pod ziemię do głębokich kopalń, żeby je chronić od różnych gazów i zanieczyszczeń powietrza. Można sobie wyobrazić, jak nauczyciele ostrożnie wychylają się z tych kopalń i sprawdzają, czy można już bezpiecznie wyjść na powierzchnię”.

Czytając ten fragment, można się zadumać, dlaczego Al Gore dostał pokojowego, a nie literackiego Nobla. Bardziej jednak nurtujące wydaje się inne pytanie: skoro jest nas za dużo,, to dlaczego ci, którzy namawiają innych, by zrezygnowali z potomstwa, sami mają dużo dzieci? Dlaczego Bill Gates i Warren Buffet mają po troje dzieci, Al Gore i David Packard – po czworo, a Ted Turner – pięcioro? Dlaczego bogatym wolno mieć liczne potomstwo, a biednym nie?

Żeby wrogów było mniej

Spróbujmy to pytanie przełożyć na język polityki. Głównym sponsorem programów antyludnościowych na świecie są dziś rządy krajów najbogatszych. Robią to w imię własnego interesu – przynajmniej tak, jak go pojmują.

Przyjrzyjmy się ważnemu dokumentowi, który uchwycił zmianę charakteru konfliktów międzynarodowych w XX wieku. Chodzi o tzw. raport Kissingera z grudnia 1974 r. czyli dokument Rady Bezpieczenstwa Narodowego USA pod nazwą „Memorandum dotyczące Studiów nad Bezpieczeństwem Narodowym”. Pada w nim znaczące, a zarazem brzemienne w skutkach stwierdzenie: „Konflikty, które postrzegane są głównie w kategoriach politycznych, często mają swe korzenie w demografii. Uznanie tych relacji wydaje się kluczowe dla zrozumienia i zapobieżenia konfliktom zbrojnym”.

Raport Kissingera stwierdzał, że wysoki przyrost naturalny w krajach Trzeciego Świata stanowi poważną groźbę dla rozwoju gospodarczego, postępu społecznego i dobrobytu USA oraz dla zaopatrzenia tego kraju w żywność, minerały i paliwa. Demografia jest też jednym z czynników międzynarodowej supremacji. Bez wzrostu populacji niemożliwe jest osiągnięcie znaczącej pozycji geostrategicznej. Dlatego mocarstwa dbają o to, by osłabiać potencjał demograficzny państw, które mogą się stać ich ewentualnymi rywalami. Tego typu polityka była prowadzona już w starożytnej Grecji, np. Spartaci co roku systematycznie mordowali określoną liczbę helotów i periojków, czyli najbardziej wartościowych jednostek wśród podbitej ludności, by zachować nad nią przewagę demograficzną.

"Głównymi heroldami imperialistycznej i rasistowskiej polityki antynatalistycznej są lewicowi aktywiści głoszący hasła sprawiedliwości społecznej"

Dziś metody się zmieniły, ale cele pozostają podobne. Raport Kissingera wymieniał 13 krajów szczególnie niebezpiecznych dla USA ze względu na swą dynamikę demograficzną (m.in. Indie, Brazylię, Filipiny, Nigerię, Tajlandię, Egipt, Kolumbię, Meksyk czy Indonezję). Jako metodę prowadzenia polityki obronnej raport rekomendował wprowadzenie światowego programu antyludnościowego. Głównymi narzędziami miały być aborcja, antykoncepcja i sterylizacja.

Autorzy dokumentu, którego treść postanowiono utajnić (ujawniono go dopiero w 1990 r.), zdawali sobie sprawę, że prowadzenie otwartej działalności antynatalistycznej wywoła na świecie falę oburzenia. Za wszelką cenę chcieli uniknąć oskarżeń, że Waszyngton prowadzi politykę imperialistyczną, rasistowską i ludobójczą. Zaproponowali więc propagandową otoczkę w postaci projektów zdrowotnych i takich humanitarnych haseł, jak „walka z przeludnieniem”, „walka z głodem” czy „reprodukcyjne prawa człowieka”.

Raport podkreślał też, że należało unikać bezpośredniego zaangażowania USA i realizować swe cele za pośrednictwem międzynarodowych organizacji, głównie oenzetowskich agend, takich jak UNFPA, WHO, UNICEF czy UNDP. Stratedzy Rady Bezpieczeństwa Narodowego proponowali, by unikać środków przymusu i koncentrować się na propagandzie, która przekona samych zainteresowanych, że pozbawiając się potomstwa, działają na własną korzyść. Dodatkowym bodźcem miało być uzależnienie amerykańskiej pomocy gospodarczej krajom ubogim od wprowadzenia przez nie programów antyurodzeniowych.

Taką politykę zaczęły prowadzić nie tylko władze USA, lecz także Bank Światowy za prezesury Roberta McNamary, który oświadczył nawet wprost, że jego instytucja udzieli kredytów tylko tym krajom, które zalegalizują aborcję. Za słowami szły konkretne czyny. Na przykład na Filipinach w 1995 r. w ramach kampanii immunologicznej 7,5 mln kobiet poddano szczepieniom przeciwtężcowym, a w rzeczywistości 3,5 mln z nich zostało wysterylizowanych bez ich wiedzy i zgody. Podobnych akcji w krajach Trzeciego Świata było znacznie więcej.

Spisek przeciwko życiu

Najbogatsze kraje wydały gigantyczne sumy na globalne programy antyludnościowe promujące w państwach Trzeciego Świata antykoncepcję, wazektomię, podwiązywanie jajowodów czy aborcję. W ramach tych projektów tworzona jest strategia psychologiczna, która każe uważać środki depopulacyjne nie tylko za dobrodziejstwo dla całej społeczności, ale wręcz za prawa człowieka. Dzieje się dokładnie tak, jak rekomendowali to autorzy raportu Kissingera.

Jako przykład udanej manipulacji Belgijski uczony ks. Michael Schooyans podaje wmówienie opinii publicznej przekonania, że przeludnienie jest źródłem ich nędzy. Tymczasem wystarczy porównać gęstość zaludnienia jego rodzinnej Belgii oraz Brazylii, by się przekonać, że to nieprawda. W Brazylii na 1 km kwadratowy przypada średnio 18 mieszkańców, a w Belgii aż 320. To przeludniona Belgia powinna być więc biedna, a Brazylia bogata. Jest jednak odwrotnie. Przyczyną ubóstwa nie jest bowiem liczba ludności, lecz nieumiejętność rozwiązywania problemów społecznych, politycznych i gospodarczych.

Przeciw narzucaniu demograficznego dyktatu od początku protestował Kościół katolicki. W 1974 r. Paweł VI powiedział, że „narzucanie narodom ograniczającej polityki demograficznej, aby nie domagały się należnego im udziału w dobrach ziemi”, jest niczym innym, jak „nową formą wojny”. Podobnie wypowiadał się Jan Paweł II, który mówił wręcz o „spisku przeciw życiu“, w którym biorą udział „środki społecznego przekazu, utwierdzając w opinii publicznej ową kulturę, która uważa stosowanie antykoncepcji, sterylizacji, aborcji, a nawet eutanazji za przejaw postępu i zdobycz wolnośc”. W encyklice „Evangelium vitae” Jan Paweł II pisał, że możni tego świata „są przerażeni obecnym tempem przyrostu ludności i obawiają się, że narody najbardziej płodne i najuboższe stanowią zagrożenie dla dobrobytu i bezpieczeństwa ich krajów. W konsekwencji zamiast podjąć próbę rozwiązania tych poważnych problemów w duchu poszanowania godności osób i rodzin oraz nienaruszalnego prawa każdego człowieka do życia, wolą propagować albo narzucać wszelkimi środkami na skalę masową politykę planowania urodzin”.

Dla wielu ludów zagrożonych polityką depopulacyjną Kościół pozostaje ostatnią nadzieją. W 2007 r. w Brazylii delegacja największej organizacji skupiającej tamtejszych Indian wręczyła Benedyktowi XVI pismo, w którym prosiła go o ratunek: „Nasze kobiety poddawane są przymusowej sterylizacji (…) jesteśmy przedmiotem autentycznej eksterminacji”. Swoistym paradoksem jest fakt, że największymi heroldami tej imperialistycznej i w gruncie rzeczy rasistowskiej polityki antynatalistycznej są lewicowi aktywiści głoszący hasła sprawiedliwości społecznej. Sprzeciwili się jej natomiast choćby Ronald Reagan czy George W. Bush, którzy swe ludzkie uczucia postawili ponad interes narodowy, tak jak definiował go raport Kissingera. To właśnie ci prezydenci za swej kadencji wycofali finansowe poparcie USA dla programów antyludnościowych na świecie.

Natomiast Bill Clinton oraz Barack Obama (ten drugi już w pierwszym dniu swego urzędowania) złożyli podpisy pod dokumentami uruchamiającymi strumień pieniędzy na projekty depopulacyjne w krajach Trzeciego Świata. Pierwszy czarnoskóry prezydent w dziejach USA przyłożył rękę do realizacji programu, którego głównymi ofiarami staną się ludzie o czarnym, czerwonym i żółtym kolorze skóry.

Grzegorz Górny jest redaktorem naczelnym kwartalnika „Fronda”
Rzeczpospolita

http://www.rp.pl/artykul/413013.html?print=tak

Proponuję się jeszcze przyjrzeć Codex Alimentarius oraz programom szczepień...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
R4S




Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 524
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:50, 05 Lut '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a tu z brzegu:
Cytat:
Gates da 10 miliardów na szczepionki
ZAŁOŻYCIEL MICROSOFTU FUNDUJE SZCZEPIENIA

Dziesięć miliardów dolarów w ciągu dziesięciu lat - taką kwotę zamierzają przeznaczyć amerykański potentat branży komputerowej Bill Gates i jego żona Melinda na badania nad nowymi szczepionkami i ich dystrybucję w najuboższych krajach.
Śledź Gatesa na Twitterze
Serwis Twitter ma nowego użytkownika. I nie byłoby w tym nic dziwnego,... czytaj więcej »
Państwo Gates poinformowali o tym w piątek na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Pieniądze ma przekazać założona przez nich fundacja.

- Musimy uczynić to dziesięciolecie dekadą szczepionek. Szczepionki uratowały i poprawiły już życie milionom ludzi w krajach rozwijających się. Innowacje uczynią możliwym uratowanie większej liczby dzieci niż kiedykolwiek - głosi oświadczenie Gatesów.

Dwa razy więcej

Jak zaznaczył ofiarodawca, obiecana dotacja ponad dwukrotnie przewyższa kwotę 4,5 mld dolarów, jaką fundacja wydała dotąd na finansowanie prac nad szczepionkami.

Obiecane przez Gatesów dziesięć miliardów dolarów pozwoli do roku 2019 uratować do 7,6 mln dzieci w wieku poniżej 5 lat.

kj/sk

http://www.tvn24.pl/12691,1640719,0,1,ga.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
M. Janasik




Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 56
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:49, 05 Lut '10   Temat postu: i bardzo dobrze Odpowiedz z cytatem

Jeżeli nie będą nikogo mordować, czy sterylizować podstępnie lub przymusowo, a tylko namawiać do antykoncepcji i sterylizacji, NWO ma moje poparcie w 100%.

Proponuję obejrzeć jakiś niezależny film o slumsach Kalkuty, czy innych gigantycznych miast-śmietników, zobaczyć wynikającą z przeludnienia i wynikającej z niego nędzy i głodu rozpacz i cierpienie ludzi, by przekonać się, że antykoncepcja jest jedynym sensownym rozwiązaniem. Oczywiście o ile jest dobrowolna i świadoma. Ponad MILIARD ludzi głoduje. Miliony umierają, z niedoboru wody pitnej i lekarstw. Redukcja populacji nie rozwiąże tych problemów (potrzebne jest obalenie neoliberalnego kapitalizmu i sprawiedliwsza redystrybucja dochodów i podział zasobów), ale na pewno ograniczy ich skalę.
Nawet po rewolucji i zmianie systemu łatwiej będzie wyżywić pół miliarda głodujących, niż miliard, to prosta matematyka. Łatwiej zbudować 100 milionów mieszkań dla ludzi ze slumsów, niż 200 milionów. itd.
O ograniczoności zasobów naturalnych nie będę się rozpisywał, bo po propagandzie nafciarzy łykniętej przez środowiska "niezależnie" zupełnie bezkrytycznie, ochronę środowiska zrównuje się z "klimatycznym spiskiem". A jest nas na Ziemi po prostu za dużo...

Świadomie zrezygnowałem z posiadania potomstwa, gdyby nie debilne faszystowskie polskie prawo już kilka lat temu poddałbym się sterylizacji. I innym to z czystym sumieniem polecam. Adopcja jest bardziej etyczna i odpowiedzialna, choć na pewno nie daje takiego biologiczno-hormonalno-kulturowego poczucia "rodzicielskiego spełnienia".

Tak czy siak, najpierw trzeba się pozbyć naszych władców, a potem dopilnować, by redukcja populacji przebiegała dobrowolnie, przez zmianę wzorców kulturowych i norm socjalizacji społecznej, aby ludzie przestali się tak bardzo jako gatunek rozmnażać, zwłaszcza masowo i w najbiedniejszych środowiskach. Do tego edukacja seksualna na sensownym, pozbawionym religijnych tabu poziomie, państwowe dopłaty do środków antykoncepcyjnych- i problem rozwiąże się sam, bez epidemii, czy obecnej przymusowej sterylizacji, która ma niestety czasem miejsce w Trzecim Świecie, czy Chinach.
_________________
www.lepszyswiat.org.pl
www.przebudzenie.org.pl
www.lepszyswiat.salon24.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Sikorski




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 1898
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:20, 05 Lut '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja również jestem zdania, że ludzi na świecie jest za dużo, ale mi nie chodzi o wyżywienie, czy w ogóle o to że Ziemia może czy nie może przetrzymać więcej ludzi, bo oczywiście, że może. Tylko kurwa co to za życie? Ludzie stłoczeni w wielkich miastach w obskurnych blokach gdzie w pokoju nie ma nawet miejsca żeby się gimnastykować. Ludzie łażący po ziemi jak mrówki, do hipermarketu po GMOwno, stojący w korku samochodem, co dzień wszyscy rano i do roboty i tak w kółko, jak w zegarku, każdy zatroskany o swój los. Nie można rano wyjść na dwór powitać nowy dzień w gaciach, bo milion sąsiadów Cię zobaczy, lasów coraz mniej, a gdzie się nie wybierzesz, żeby być samemu na spacerze w lesie tam kurwa zawsze kogoś zastaniesz. Niestety nic na to nie można poradzić, przeludnienie jest faktem, ale nie tędy droga żeby ludzi mordować, oczywiście antykoncepcja to inna sprawa. Ja chciałbym spierdolić gdzieś gdzie ludzi jest jak najmniej, bo mnie już wkurwiają. I powiem Wam coś, wkurwia mnie ich ilość. Gdzie tu miejsce na indywidualizm w takim syfie? Ludzi jest tak dużo, że praktycznie wyjątkowość jednostki jest dziś tylko moim marzeniem. Młodzież podąża za modą, nie liczy się kreatywność, liczy się prostactwo. Ja też kiedyś byłem zdania, że tzw. depopulacja (nie mylić z ludobójstwem) to wymysł chorych psychicznie elit i że trzeba ludziom to mówić, ale teraz mnie to pierdoli. I wiecie co? Zaczynam patrzeć na ludzi na ulicy z prawdziwą pogardą. Zabiegani w swoich sprawach, poddani manipulacji, są w kagańcu pieniądza, nigdy się nie zatrzymają żeby choć przez chwilę pomyśleć po jaki huj to wszystko? Są głupi, nie zasługują, żeby wiedzieć więcej, mają internet, skoro używają go do n-k i allegro to niech tak zostanie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Faraon




Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 364
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:48, 05 Lut '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie M. Janasik Jak tam wywalczyliście jaką ,,sprawiedliwość klimatyczną"? Bad Grin

Cytat:
W ich zamyśle tylko w ten sposób można uratować naszą planetę przed przeludnieniem, tragedią globalnego ocieplenia i zagładą.


Chyba ocipienia, przecież to wszystko jest już tak żałosne, że nawet media rozluźniają przekaz. Trzeba jeszcze te brednie wywalić z podręczników szkolnych.

Cytat:
państwowe dopłaty do środków antykoncepcyjnych


Taa dopłaty do antykoncepcji, jeszcze może do in vitro.

Jak się chcą pierdolić to niech się zastanowią trzy razy. Właściwie wisi mnie to na co socjalizm będzie wydawał haracz z podatków ale przynajmniej o dopłaty do antykoncepcji będzie można wszcząć powszechne larum.

Nie sądzicie, że przekonanie o przeludnieniu wynika z medialnej propagandy?

Sikorski ludzie będą tacy sami nie ważne czy będzie ich 2 miliardy w tą czy w tamtą.

[/youtube]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:48, 05 Lut '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Duzo liczba ludzi na swiecie to skutek, a jaka jest przyczyna? Czemu sie nad tym nie skupic. Przyczyna jest bieda. W Polsce za czasow naszych dziadkow bylo normalne, ze w rodzinie bylo 5 i wiecej dzieci. Takie dziecko w wieku paru lat moglo juz pomagac w gospodarstwie. W Azji jest to kolejna para tanich rak do pracy przy produkcji T-shirtow. Cemu przeludnienia nie ma w Niemczech czy Anglii. Umieralnosc dzieci jest bardzo duza. W takich krajach nie ma emerytur. Jesli taka stara osoba nie bedzie miala dzieci to nikt inny jej na starosc nie pomoze. Likwidacja biedy i edukacja ludzi przyniesie wiecej korzysci i lepsze rezultaty niz takie projekty. No ale w tego ciezko bedzie kogos znalezc za mniej niz 2$ dziennie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:45, 05 Lut '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

uśmiałam się Sikorski przy Twoim poście Very Happy
Cytat:
Tylko kurwa co to za życie? Ludzie stłoczeni w wielkich miastach w obskurnych blokach gdzie w pokoju nie ma nawet miejsca żeby się gimnastykować. Ludzie łażący po ziemi jak mrówki, do hipermarketu po GMOwno, stojący w korku samochodem, co dzień wszyscy rano i do roboty i tak w kółko, jak w zegarku, każdy zatroskany o swój los. Nie można rano wyjść na dwór powitać nowy dzień w gaciach, bo milion sąsiadów Cię zobaczy
[...]
Cytat:

Gdzie tu miejsce na indywidualizm w takim syfie?

Very Happy Very Happy Very Happy

A Tobie co kurwa...zachciało Ci się przeżywania/doświadczania życia?
Do roboty Very Happy i ciesz się polaczku, że ja w ogóle masz Very Happy - (taka tam kompilacja i parafraza)

Ktoś kiedyś na forum napisał ,że to Oni są od przeżywania życia , a Ty (niewolniku) masz im to umożliwić, uprzyjemnić Innymi słowy Sikorski na indywidualizm to tylko Oni mogą sobie pozwolić. Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sikorski




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 1898
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:20, 06 Lut '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="Wiedzmin"]Duzo liczba ludzi na swiecie to skutek, a

Mój drogi Wiedźminie, zaprawdę powiadam Ci, że patrząc z dłuższej perspektywy to nie bieda. To czas. To logiczne, że z czasem ludzi jest co raz więcej, ludzie się rozmnażają. Przy czym chcę tu zwrócić uwagę to słowo, rozmnażają, z lekcji matematyki wiemy co to oznacza. To oznacza, że liczba ludzi zwiększa się w czasie. Problemem nie jest więc rozmnażanie, lecz wielkość naszej planety, która jest liczbą stałą niestety.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:40, 06 Lut '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To czemu wiekszosc rozwinietych krajow np. Niemcy, ostatnimi czasy nawet Polska ma ujemny przyrost naturalny? Czysto matematycznie to masz racje powinno caly czas przybywac, ale tu nie wystepuje wylacznie matematyka .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lestar




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 557
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:10, 06 Lut '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sikorski, slowa znacza a nie oznaczaja.


A co do tematu - w szkole uczyli ze optymalna liczba to 12kkk ludzi i ze gdzies kolo tej liczby sie przyrost naturalny zatrzyma. Najgorzej ze obecnie mamy do czynienia z odwrocona ewolucja, czyli najbardziej sie mnoza najbardziej patologiczne jednostki za malo inteligentne zeby zrozumiec idee antykoncepcji, zyjace w skrajnej biedzie i nie potrafiace nic z tym zrobic itd. Generalnie badania wskazuja ze kiepska sytuacja materialna przyczynia sie do zwiekszania liczby urodzen.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kociu99




Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 104
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:20, 07 Lut '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Brednie.

We Francji i Irlandii wskaźnik urodzeń rośnie i jest dodatni a to raczej nie najbiedniejsze kraje.
O ile Francję można wytłumaczyć skalą tzw. kolorowych, co może ktoś tu zarzucić o tyle Irlandii raczej ten problem nie dotyka.
Zwykła pieprzona lewacka manipulacja.
Przeludnienie to taka sama konfabulacja jak ocieplenie. Zresztą na tym forum juz o tym było. Odgrzewany kotlet.

http://www.pro-life.org.pl/2009/01/wzrost-wskanika-urodze-we-francji.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:06, 07 Lut '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie widzicie tej manipulacji? Ci co są za zmiejszeniem liczby ludności nie mają racji ,ponieważ nie widzą drugiego dna. Zauważcie moi drodzy ile hajsu pompuje się w przemysł zbrojeniowy , ile pieniędzy idzie na handel heroiną itp. Za te pieniądze można by było zapobiec wielu patologią. Miejsze społeczeństwo łatwiej się kontroluje. Tu chodzi tylko o to. Takie artykuły przyzwyczajają ludzi do tej myśli że "wszystko nie jest Ok" ale może być "Fine" jeśli tylko oni się zgodzą.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Dziecięca antykrucjata
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile