Dołączył: 13 Lip 2008 Posty: 367
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:56, 17 Wrz '09
Temat postu: Witaminy podczas choroby
Tak się nieszczęśliwie złożyło, że dałem się dopaść chorobie. Nie pomogły domowe środki i dodatkowo zaszkodził nadmiar pracy, więc udałem się do pani doktór. Powiedziała mi na wstępie, że w zeszłym roku o tej porze też chorowałem, więc warto byłoby się zaszczepić przeciwko grypie...
Dodatkowo antybiotyk spowodował tak niesamowity ból brzucha, że myślałem że się przekręcę (poważnie), ból-minuta przerwy-ból-minuta przerwy[...], 2 godziny przerwy i kolejna fala i tak 4 albo 5 razy dzisiaj. A wszystko to okraszone biegunką i wymiotami w dokładnie tym samym momencie (zlew koło kibla ).
Chuj z takim leczeniem.
No ale nie o tym.
Właśnie usłyszałem stwierdzenie przyniesione przez pewną osobę z apteki, że jedzenie witamin podczas choroby jest bardzo szkodliwe, ponieważ są one "pożywką" dla bakterii/wirusów (to nie cytat, tylko relacja, nie wiem, co dokładnie pani farmaceutka powiedziała) i w trakcie choroby generalnie szkodzą. Poza "C"
Co o tym sądzicie?
_________________ "Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"
Śmieszysz mnie chłopie i to bardzo bo albo udajesz idiote albo nim jesteś.
Cytat:
Dodatkowo antybiotyk spowodował tak niesamowity ból brzucha, że myślałem że się przekręcę (poważnie), ból-minuta przerwy-ból-minuta przerwy[...], 2 godziny przerwy i kolejna fala i tak 4 albo 5 razy dzisiaj. A wszystko to okraszone biegunką i wymiotami w dokładnie tym samym momencie (zlew koło kibla )
Nie dostałes probiotyku? Jesli nie zalecił ci doktor to i tak powinieneś kupić w pobliskiej aptece (szczególnie kgdy przepisywany jest silny antybiotyk). Kazdego dziecka ucza, że najpierw łyka sie probiotyk. Jesli już tak bardzo boisz sie "tableteK' zjedz jogurt przed antybioteykiem (tak ze 30 minut).
Cytat:
Chuj z takim leczeniem.
To po co baranie poszedłeś do lekarza?
Cytat:
Właśnie usłyszałem stwierdzenie przyniesione przez pewną osobę z apteki, że jedzenie witamin podczas choroby jest bardzo szkodliwe, ponieważ są one "pożywką" dla bakterii/wirusów (to nie cytat, tylko relacja, nie wiem, co dokładnie pani farmaceutka powiedziała) i w trakcie choroby generalnie szkodzą. Poza "C"
Tak jak powiedziałes Vit C 1000 mg raz dziennie.
Jak dla mnie to masz jakąs chorobe psychiczna, bo pomimo że lekceważysz konwencjonalna medycynę chodziż do lekarzy, których nieznosisz. To jest jakis objaw masochizmu?
Grypa Ci przejdzie nawet gdybys brał wyłacznie Vit c 1000 mg raz dziennie a wieczorem wygrzewał nogi w goracej wodzie.
Napewno zaraz tutaj zielarze sie ywpowiedza i dadza ci ziółka - powwiedza, że sa 1000 razy skuteczne ale jest jeden minus. . .nie wiadomo na ile twój organizm sam nie podjął walki z choroba i na ile te ziółka się przydały.
Jesli bierzesz już antybiotyk musisz go brac przez minimum 3 - 5 dni by grypa się nie uodporniła.
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:07, 17 Wrz '09
Temat postu:
Grypy nie leczy się antybiotykami, bo antybiotyki są na bakterie. Żrąc niepotrzebnie antybiotyki dajesz tylko pole do popisu dla candida, co jeszcze bardziej pogorszy Twoje zdrowie.
Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 15
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:19, 17 Wrz '09
Temat postu:
Po pierwsze
branie priobiotyku w czasie kuracji antybiotykowej mija sie z celem z prostego powodu w antybiotyk zabija to co priobiotyk robi wiec priobiotyki na chlopski rozum powinno sie brac po zakonczonej kuracji
to raz
dwa to zrobcie sobie kizedys taki test jak bedziecie na grype chorowac raz bierzcie leki a drugi raz nie i zobaczycie cos dziwnego mianowicie to ze tyle samo bedziecie chorowac.
Ja to zauwazylem juz wielokrotnie.
Po jakims czasie po prostu stwierdzilem ze lepiej jesc czosnek raz na czas aby wzmocnic organizm
dobry tez jest cerutin lub rutinoscorbin profilaktycznie bardzo pomaga od dluzszego czasu nie chorowalem na grype i angine a kiedys zdazalo mi sie chorowac pare razy w roku.
Dołączył: 13 Lip 2008 Posty: 367
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:20, 18 Wrz '09
Temat postu:
wunderwaffel napisał:
Śmieszysz mnie chłopie i to bardzo bo albo udajesz idiote albo nim jesteś.
Ale pierdolisz.
Do lekarza idę jak wiem, że domowe sposoby mi nie pomagają. Gdzie wyczytałeś, że jestem całkowicie przeciwny konwencjonalnej medycynie?? Idąc do lekarza a) chce wiedzieć, co mi jest. b) chcę dostać leki, które pomogą mi wyzdrowieć ew c) dostać L4
Skomplikowane?
Widzisz, ja nie wiedziałem że mam oprócz tego, co dostałem od lekarza wpierdalać coś innego, bo on od tego jest, że ma mi to powiedzieć. Nie dostałem tylko jednego leku na receptę tylko zestaw, którym miałem się wykurować (była tam też vit C, ale główny lek to KLARMIN). Skoro babka zapisuje mi zestaw, to niech to będzie zestaw. I gówno mnie obchodzi, czego uczysz swoje dzieci.
I jeszcze wyjaśnię - doktorka nie powiedziała mi, żebym teraz się zaszczepił, tylko że choruję "sezonowo" i żebym wziął pod uwagę zaszczepienie się.
Bardziej interesuje mnie jednak kwestia czy bakterie/wirusy "żywią się" witaminami i witaminy (oprócz C) są niewskazane podczas choroby.
_________________ "Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"
Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 15
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:50, 18 Wrz '09
Temat postu:
Masz slaba odpornosc jak zreszta kazdy praktycznie kogo znam.
Pewnie masz przy zmianach temperator skoki z malych na duze i odwrotnie temperatury.
Gorne drogi oddechowe.
Bierz tak jak napisalem cerutin lub rutinoscorbin uwierz mi to bardzo pomoga na pewno Ci to nie zaszkodzi.
Proponuje jeszcze czosnek jest na wieczor 1-2 zabki ale kupuj ten polski bo chinskie maja tyle wartosci co kartka papieru.
Jesli masz obiekcje do jedzenia czosnku jedz tabletki na bazie czosnku sa dostepne w aptekach.
Jedzenie witamin dostarcza calemu organizmowi niezbednych elementow do zycia ale tez rownie dobrze moze dostarczac wirsuom/ grzybom itp wazniejsze jest jednak ze dostarczasz je organizmowi swojemu, ktory powinen dzieki temu mocniej trzymac w ryzach wirusy i grzyby.
Zbadaj sobie tez zatoki bo czesta przyczyna zachorowan przy zmianie pogody sa wlasnie zatoki.
Dołączył: 08 Wrz 2009 Posty: 103
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:15, 18 Wrz '09
Temat postu:
GibkiLopez. Niech to wydarzenie będzie dla Ciebie nauczką że do lekarzy w czasie infekcji chodzi się tylko po L4. Teraz powinieś wiedzieć że podczas infekcji drepczesz sobie po L4. Potem kładziesz się do wyra i wypoczywasz. Żadnej pracy, żadnych antybiotyków, nic co hamowałoby gorączkę, katar itp. Dodatkowo lekkostrawna, skąpa dieta, sen. Sam widzisz jaką szkodę Ci wyrządziła lekarka tym antybiotykiem
Dołączył: 14 Maj 2008 Posty: 428
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:16, 18 Wrz '09
Temat postu:
GibkiLopez napisał:
Bardziej interesuje mnie jednak kwestia czy bakterie/wirusy "żywią się" witaminami i witaminy (oprócz C) są niewskazane podczas choroby.
Najlepsza pożywka dla wszelkich pasożytów/bakterii itp to cukier, zakwaszony organizm złą dietą oraz toksyny zalegające w organizmie i dodatki chemiczne do żywności. Także zmiana diety oraz proste oczyszczanie (np zieloną czy białą herbatą) tu już duży postęp.
A opieranie się na opiniach zasłyszanych w aptece ma taki sens jak prośba menela o wycięcie wyrostka scyzorykiem.
Dołączył: 18 Wrz 2009 Posty: 86
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:17, 18 Wrz '09
Temat postu:
@GibkiLopez
Moim skromnym zdaniem to posiadasz cos takiego o nazwie "wrzody na żołądku"-to w związku z reakcją na antybata.Lekarzem nie jestem,ale podejrzewam że prowadzisz raczej siedzący tryb zycia w pracy , który dostaje kopa podczas tej pory roku.Zawsze smiać mi się chce jak słyszę/czytam opisy sytuacji ludzi,którzy idą do dochtora i dostają z reguły jakis tam
antybat zanim otworzą drzwi.Zawsze lekarz wie co następnemu mniej więcej przepisać.
Nie pomogły domowe srodki piszesz->poradzili:czosnek ;ja dorzucę cebulę i wiesz jak rozwaliłem poczatki grypy?Propolis w sprayu-psikasz do gardła tak ze 3 razy,z czasem to połkniesz.Mnie pomaga.
Pozdro,
i wracaj do zdrowia
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:26, 18 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
Bardziej interesuje mnie jednak kwestia czy bakterie/wirusy "żywią się" witaminami i witaminy (oprócz C) są niewskazane podczas choroby.
Od razu mówię, że nie jest to wiedza medyczna a moje prywatne doświadczenie. Moim zdaniem cokolwiek zjesz w trakcie takiej choroby (jak grypa) to na równi wspomagasz organizm jak i samą chorobę. Witaminy moim zdaniem głównie przedłużają chorowanie.
Obserwując swój organizm doszedłem do wniosku, że jest całkiem niegłupi i często w takiej chorobie nie mam łaknienia i nic nie jem, leków też. I choroba przechodzi w swoim czasie.
Jak to tylko delikatne przeziębienie zmienia mi się gust i łaknienie. Jest mniejsze i raczej na rzeczy delikatne i jarskie.
Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 189
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:36, 18 Wrz '09
Temat postu:
W czasie grypy, przeziębienia do lekarza/lekarki wybieram się tylko po L4.
W tym czasie nalepiej pić dużo wody, herbat ziołowych i się wygrzewać.
O ile już jestem chory dodatkowo robię brzuszki.
To tyle jeśli chodzi o mnie.
_________________ "Reality is what doesn't cease to exist when you stop believing in it."
Dołączył: 23 Gru 2008 Posty: 1227
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:42, 18 Wrz '09
Temat postu:
Komzar: kurcze u mnie dokładnie odwrotnie, faszeruje organizm dużymi dawkami wit. C - i po dajmy na to wieczornym bólu stawów i mięśni jak przy grypie - nazajutrz nie ma śladu.
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:19, 18 Wrz '09
Temat postu:
Co do wirusów to one raczej nie korzystają z naszych zasobów witaminowych, ponieważ są wirusami... Co do bakterii i grzybów, owszem, one lubią nam podkradać składniki odżywcze . Np taka kandydoza korzysta z naszych zasobów witaminy B i co śmieszne na kandydozę zachorują osoby, które wcześniej miały jej niedobór. Najlepiej leczyć kandydoze naturalną witaminą B, czosnkiem (ale polskim! Różnica taka, że polski jeden ząbek to tak jak dwie główki chińskiego) i uwaga, bo cukru się przy tej chorobie nie poleca - miodem! Najlepiej spadziowym. Miód, czosnek, wspomniana cebula, chili i wiele wiele innych roślin to najlepsze kilery grzybów i bakterii, z czego miód jest najlepszym . Jako ciekawostkę podam Wam, że miód zabije momentalnie gronkowca złocistego, a antybiotyki będą go zabijać przez jakiś czas zatruwająć nasz organizm. Dodatkowo miód stosuje się w przeszczepach o czym mało kto wie. Np zanóżenie wycinka kości na pół roku w miodzie spowoduje tyle, że po pół roku nie będzie ani jednej martwej komórki. Jakby Wam ktoś wyciął rogówkę to wrzućcie do miodu, bo tak przechowuje się czasem rogówki . Poczytajcie o miodzie, mnóstwo ciekawych rzeczy piszą. Miód zawiera także mnóstwo naturalnych antybiotyków, wodę utlenioną, inhibiny, acetyloholinę i wiele wiele innych ciekawostek . Wracając do witamin. Przy kandydozie zaleca się spożywanie żywności bogatej w wtiaminę B, którą kandydoza się odżywia! I tu paradoks, bo organizm, który ma dostarczoną odpowiednią ilość wit. B wykończy kandydozę nim ta zdąży jej zapasy zużyć.
Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 189
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:24, 18 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
detro napisał/a:
w jakim celu? co to daje podczas choroby?
Dzięki wysiłkowi fizycznemu podwyższa się temperatura ciała dzięki czemu z organizmu usuwane są niektóre toksyny. Organizm wytwarza stan podgorączkowy w celu walki z chorobą i kontroluje aby temperatura nie przekroczyła niebezpiecznej granicy. Gorączka powyżej 41,5 C może doprowadzić do śmierci, jednak jest to żadkość i wtedy niezwłocznie należy udać się do szpitala zanim będzie za późno.
Jeżeli chodzi o mnie podczas choroby nie muszę obniżać gorączki, ale jest to zalecane :
Cytat:
u dzieci (ze względu na niesprawność układu termoregulacyjnego), kobiet w ciąży (ochrona płodu), u osób z niewydolnym układem krążenia (wysoka temp. obciąża układ krążenia) oraz u pacjentów po operacji (ze względu na wyczerpanie organizmu).
Dodatkowo po wysiłku fizycznym w mózgu produkowane są endorfiny (en. to grupa horm. peptydowych, które wywołują tzw. hormony szczęścia.
Osoby przygnębione, w depresji są bardziej podatne na choroby. Naukowcy udowodnili, że stres zwiększa ryzyko zachorowania, a jak mi wiadomo depresja jest związana również ze stresem.
Jak też wiadomo podczas przeziębienia ciało jest obolałe, a w moim przypadku zwiększa się motywacja do pokonania tego stanu poprzez aktywność.
_________________ "Reality is what doesn't cease to exist when you stop believing in it."
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 192
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:29, 19 Wrz '09
Temat postu:
Cytat:
Powiedziała mi na wstępie, że w zeszłym roku o tej porze też chorowałem, więc warto byłoby się zaszczepić przeciwko grypie...
I w tym momencie w głowie powinna była się zapalić czerwona lampka, co do intencji pani doktor.
Czyli była to grypa? Jeżeli tak, to dlaczego antybiotyk?
Cytat:
Dodatkowo antybiotyk spowodował tak niesamowity ból brzucha, że myślałem że się przekręcę (poważnie), ból-minuta przerwy-ból-minuta przerwy[...], 2 godziny przerwy i kolejna fala i tak 4 albo 5 razy dzisiaj. A wszystko to okraszone biegunką i wymiotami w dokładnie tym samym momencie (zlew koło kibla ).
Tak właśnie może manifestować się obrona organizmu przed nadmiarem toksyn. Wiem, że Cię nieźle wymęczyło, ale organizm trochę się oczyścił.
GibkiLopez, staraj się jeść nieprzetworzoną chemicznie żywność, dużo warzyw i owoców oraz kiszonek. To w jakiś sposób powinno pomóc w regeneracji organizmu. Jeżeli masz ochotę, to możesz jeszcze spróbować tego: http://wolnemedia.net/?p=17353 . Gwarantuję, że działa .
Cytat:
Bardziej interesuje mnie jednak kwestia czy bakterie/wirusy "żywią się" witaminami i witaminy (oprócz C) są niewskazane podczas choroby.
Bakterie i wirusy nie są niczym złym. One są naturalnymi “czyścicielami” organizmu.
_________________ "Choroby są procesem pozbywania się toksyn z organizmu. Wszystkie choroby mają jedną przyczynę, choć objawiają się w różny sposób, w zależności od miejsca, w którym występują." Hipokrates
Dołączył: 13 Lip 2008 Posty: 367
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:04, 19 Wrz '09
Temat postu:
Przypomniało mi się jeszcze takie zdanie w sytuacji, gdy wypisywała receptę. "I jeszcze XXX - jedna na noc, to też ma działanie antywirusowe."
Myślę, że po prostu mnie zlała. Samo to zdanie w połączeniu z antybiotykiem jest już bez sensu.
Teraz czuję się ok, więc faktycznie, chyba trochę się wyczyściłem.
Co do poprzedniego posta o wrzodach - wątpię. Mój styl życia i pracy mógłby to sugerować, ale NIGDY nie miałem problemów z żołądkiem, nigdy nie miałem nawet zgagi. Po prostu nie "osłoniłem się" faktycznie, choć sama zasadność takich tabletek osłonowych daje mi trochę do myślenia, hmm, nie rozumiem, jak miałoby to działać.
_________________ "Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów