Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:30, 31 Sty '10
Temat postu: Pytanie laika z ekonomii
Otóż co to k.... jest ten cały dług publiczny? Komu jesteśmy winni te 50% naszego PKB? Jakim ludziom konkretnie? Jacy ludzie czekają, aż oddamy im pieniądze, bo nie mogą wybudować domu, kupić samochodu? Czy nie można po prostu na całym świecie umówić się: "jebać wszystkie długi, anulować"? Podobno (czyli kiedyś tak gdzieś czytałem) owe długi są tak ogromne że tak naprawdę wcale nie mamy ich do końca spłacać, są bo są i mamy próbować je spłacać non stop, cały czas, jak pies na smyczy, jak niewolnik w kagańcu, bo tak wymaga prawo, pożyczyłeś to oddaj, tylko że pożyczyłem papier, który ktoś wydrukował w drukarni, a mam oddać papier który żeby samemu wydrukować musiałem harować? Nie rozumiem, tu czegoś, to całe MFW, przecież to jest instytucja, czy oni pracowali na te pieniądze które nam pożyczają? Czy je po prostu wydrukowali, czy też wirtualnie przelali na nasze konto? Przecież to byłby idiotyzm, w takim razie czemu mamy je oddawać? Kto umrze z głodu jeśli ich nie oddamy? Kto nie kupi samochodu, jeśli je anulujemy? Czy nie mam prawa wiedzieć konkretnie jakim osobom oddaję pewien % moich podatków? Bo od premiera tylko słyszę, że mam płacić, mam oddać, co pożyczone (nie przeze mnie z resztą) i że to sprawa priorytetowa działań rządu. Tylko że skoro ten dług taki ogromny, że nigdy go nie spłacimy to po huj się wychylać? Po co się starać?
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 364
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:34, 31 Sty '10
Temat postu:
Też mnie to zastanawia jak to jest, że nie ma państw bez długu, to u kogo są te długi? Można sobie tłumaczyć, że państwa są zadłużone nawzajem ale w takim wypadku musiało by być wiele państw, bez długu.
Są dostępne informacje nt. jaki % długów narodowych jest zaciągnięty u prywatnych bankierów?
Już myślałem, że to jakieś dobre forum a tu tylko żydzi, żydzi i syjoniści i większość postów napisana przez dwie osoby znane z tego forum. Polska walcząca... z Kanady i Australii .
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:05, 31 Sty '10
Temat postu:
Państwo sprzedaje np obligacje, które są obciążone procentem. Obligacje skupują głównie banki komercyjne, duże firmy i bogacze. Oni zarabiają w ten sposób z naszych podatków. Bo my płacimy podatki, które idą na spłatę obciążonych procentem np. obligacji (bo jest jeszcze kilka innych metod zwiększania długu publicznego). TEn dług publiczny nazywa się publicznym, bo jest zrobiony przez nasz rząd. Natomiast my musimy pracować na jego spłatę, choć formalnie ten dług nas nie dotyczy. Stąd idą pieniądze od biednej i średniej klasy do bogatej. I tak bogatsi stają się jeszcze bogatsi, a biedni biednieją przez rosnące wciąż podatki i nie tylko.
Żeby uświadomić jaka jest to suma to z samych procentów odpływa z naszych kieszeni jakieś 30 mld złotych + kolejne miliardy na długi pozaciągane przez instytucje państwowe takiej jak np. ZUS. Nasz budżet bez deficytu to mniej więcej 220 mld + deficyt 50 mld -spłąta długów 30 mld + coś. To coś może być i nawet 100 mld sumą, ale z tego co się orientuje jest to nie więcej niż 30 mld. Czyli bez długu publciznego mielibyśmy 10 mld nadwyżki budżetowej. Uproszczone, ale jest .
A i są państwa bez długu publicznego - np. Białoruś, Korea Północna itp. Dlatego są tak gnębione przez zachód. W Korei zachód posunął się nawet do zagłodzenia ogromnej ilości ludzi. Jest tych państw parę jeszcze, ale nie pamiętam jakie. Generalnie są to państwa socjalistyczne.
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 364
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:48, 31 Sty '10
Temat postu:
Jest jeszcze dług względem własnych obywateli (dług ukryty?), czyli państwo pieniążki ściągane od obywateli na emerytury przeznacza na bieżące wydatki.
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 889
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:30, 31 Sty '10
Temat postu:
JA napisał:
Nie wlicza się. Dług publiczny jest długiem wewnętrznym.
No nie bardzo - dług publiczny to dług zagraniczny + wewnętrzny. Czyli cały dług państwa.
Finansowany jest przez pożyczki tak od podmiotów krajowych jak i zagranicznych - przede wszystkim w postaci obligacji.
Prawdopodobnie pisząc o długu wewnętrznym chodziło wam o deficyt budżetowy, który dotyczy nadwyżki wydatków nad wpływami.
_________________ The Truth Hurts http://bankowaokupacja.blogspot.com
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 364
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:47, 31 Sty '10
Temat postu:
Bimi napisał:
Faraon napisał:
Też mnie to zastanawia jak to jest, że nie ma państw bez długu, to u kogo są te długi?
pieniądz jest długiem.
ergo: im więcej pieniędzy jest o obiegu tym większy jest całkowity dług.
obejrzyj sobie money as debt
viewtopic.php?t=1211
To wiem, oglądałem ten film.
Interesuje mnie czy to wygląda tak:
- Islandia ma 9mln USD długu zaciągniętego u Polski
- Polska ma 3 miliardy USD u Francji (przykładowo)
itd. Czy są to długi zaciągane nawzajem przez państwa i tylko u innych państw?
Chyb nie ma państwa, które nie ma długu zagranicznego w takim razie interesuje mnie jaki % tych długów jest udzielany przez prywatnych bankierów i czy w istocie tak się dzieje.
Sikorski też wspominał o IMF a mamy też Bank Światowy, do kogo one oficjalnie należą?
Niestety, ze spokojem i relaksem po obejrzeniu tego filmu różnie może być. W miarę upływu czasu myślący widz ma bowiem szansę stać się coraz bardziej nerwowy, potem agresywny, a na koniec mieć ochotę polecieć do najbliższego banku. Z widłami...
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:10, 31 Sty '10
Temat postu:
Faraon napisał:
To wiem, oglądałem ten film.
Interesuje mnie czy to wygląda tak:
- Islandia ma 9mln USD długu zaciągniętego u Polski
- Polska ma 3 miliardy USD u Francji (przykładowo)
itd. Czy są to długi zaciągane nawzajem przez państwa i tylko u innych państw?
w pewnym sensie można tak powiedzieć, choć państwa mogą też zaciągać długi u siebie samych.
w praktyce rzadko się dzieje tak, że jakieś państwo "zaciąga dług" - najczęściej odbywa się to w ten sposób że zagraniczny bank kupuje papiery wartościowe w danym kraju i przez to dług tego kraju rośnie. a w momencie gdy się tych papierów pozbywa (sprzedaje) odbiera swoje pieniądze - wtedy dług musi zostać spłacony (o ile jest jeszcze czym)
Cytat:
Chyb nie ma państwa, które nie ma długu zagranicznego w takim razie interesuje mnie jaki % tych długów jest udzielany przez prywatnych bankierów i czy w istocie tak się dzieje.
Dla samego długu nie ma to większego znaczenia czy dług został udzielony przez prywatny bank czy przez państwowy - pieniądz to pieniądz, a dług to długi; tak czy owak trzeba go w pewnym momencie spłacić, czyli unicestwić dodatkowe pieniądze które postały gdy się go zaciągnęło.
Jedyna różnica jest taka kto zgarnie forsę z odsetek od tego długu; państwo czy prywaciarze.
Cytat:
Sikorski też wspominał o IMF a mamy też Bank Światowy, do kogo one oficjalnie należą?
w ten sposób nie zredukujesz długu, jedynie liczbę pieniędzy w obiegu - czyli zwiększysz deficyt.
najlepszy sposób na redukcję długu to unicestwienie banków czekających na ich spłatę.
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:36, 31 Sty '10
Temat postu:
Bimi napisał:
Dla samego długu nie ma to większego znaczenia czy dług został udzielony przez prywatny bank czy przez państwowy - pieniądz to pieniądz, a dług to długi; tak czy owak trzeba go w pewnym momencie spłacić, czyli unicestwić dodatkowe pieniądze które postały gdy się go zaciągnęło.
No, i dlatego się pytam, kto zdechnie z głodu jeśli anulujemy wszystkie długi?
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 889
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:47, 31 Sty '10
Temat postu:
Nikt. Zobowiązania wynikające z odsetek są zobowiązaniami względem instytucji kreujących pieniądz. Nie sądzisz chyba, że komuś kto ma możliwość drukowania pieniądza grozi głód?
Głód grozi stronie przeciwnej, czyli tym którzy będą próbować spłacać owe niemożliwe do spłacenia długi.
_________________ The Truth Hurts http://bankowaokupacja.blogspot.com
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:47, 31 Sty '10
Temat postu:
Bimi napisał:
w ten sposób nie zredukujesz długu, jedynie liczbę pieniędzy w obiegu - czyli zwiększysz deficyt.
najlepszy sposób na redukcję długu to unicestwienie banków czekających na ich spłatę.
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:49, 31 Sty '10
Temat postu:
Cytat:
No, i dlatego się pytam, kto zdechnie z głodu jeśli anulujemy wszystkie długi?
nikt nie zdechnie bo to wszystko jedna wielka ściema i iluzja żeby robic wszystkich w bambuko od urodzenia po kres,
taka zabawa panów z niewolnikami żeby trzymać w uzależnieniu. na ziemi jest tak dużo dóbr naturalnych ze wystaczyłoby to do wyżywienia 10krotnie większej populacji niż jest teraz , a dokładnie dzieje się odwrotnie poprzez manipulowanie ludźmi środkami masowego przekazu, zwróćcie uwage nawet ile żywności marnuje się w wyniku upływu ważności terminu do spożycia lub ulega zwykłemu zniszczeniu wskutek zbyt długiego przechowywania w magazynach. wszystko wyprodukowane w nadmiarze, zatruwanie ludzi konserwantami i lekami, długotrwałe niszczenie psychiki dzięki takim środkom pozwala na wmawianie społeczeństwu zasadności i konieczności całego systemu oraz uzależnianiu od niego.
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:21, 31 Sty '10
Temat postu:
1. Dochody, wydatki i deficyt budżetowy wykazywany w budżecie nie mają wiele wspólnego z faktycznym ich poziomem z tego względy że w deficycie ukrywa się zarówno dodatkowe dochody (np. wszystkie wpływy z prywatyzacji) jak i dodatkowe wydatki (składka do OFE, prefinansowanie projektów unijnych itd) przez co zaniża się faktyczny poziom deficytu. W deficycie ujmowane jest również saldo rachunków bankowych. Dla przykładu: deficyt wynosi 30 mld, ale w "finansowanie deficyty" wpisuje się składkę do OFE ze znakiem minus -20 mld, ogółem poziom zadłużenia wynosi 50 mld
Deficyt należy liczyć jako sumę zaciąganych nowych zobowiązań krajowych i zagranicznych.
2. Koszt zabawy w UE wzrósł znacząco w ostatnich latach wynosi ok. 25 mld na rok
3. Przyjmując, że Polska jest jedynie państwem stowarzyszonym z UE tak jak Norwegia, i że rezygnuje się z finansowania II filaru, to po uwzględnieniu całości dochodów i wydatków budżet krajowy generowałby co roku nadwyżkę budżetową na poziomie 5 mld zł, przy jednoczesnej spłacie wcześniejszych zobowiązań (ok. 25 mld zł/rok)
4. W związku z tym, że nie zaciągane byłyby nowe zobowiązania, co roku nadwyżka budżetowa byłaby coraz wyższa.
5. Przyjmując, że od jutra zawieramy unię z Białorusią, wypowiadamy członkowstwo, ofe i japonskich posiadaczy obligacji w budżecie pojawia się nadwyżka 30 mld zł, zamiast deficyttu 50 mld.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:18, 31 Sty '10
Temat postu:
larkow napisał:
Z racji, że jakieś 60% kasy OFE lokuje w obligacje, będąc już na emeryturze, wolałbym aby państwo je jednak wykupiło .
taaa - państwo czyli nasze dzieci
a nie wolał byś po prostu nie musieć płacić składki na OFE i inwestować ją we własnym zakresie? np. w mniej urojone wartości
Przez ostatnie kilka lat śledziliśmy w 2GR kolejne stadia rozmontowywania tzw. reformy emerytalnej Buzka sprzed 10 lat. Nie tak dawno rząd Tuska ogłosił plan zakończenia tego demontażu w ramach tzw. konsolidacji finansów publicznych.
W Polsce od czasów mniej więcej „manewru gospodarczego” Gierka wiadomo że ilekroć rząd ogłasza manewr lub konsolidację to należy łapać się za portfel. Nie inaczej jest w tym przypadku, z jedną różnicą. Mamy przecież demokrację a zatem konieczne staje się odfajkowanie rubryki „dyskusje społeczne”.
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:39, 31 Sty '10
Temat postu:
A ja czekam kiedy padnie ten cały system monetarny i okaże się ,że wszystko to była jedna wielka parodia.Może nasze Słoneczko nam w tym pomoże doskonałym rozbłyskiem, wtedy drzyj elektroniko! i wirtualne pieniążki znikną po wsze czasy !
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:02, 31 Sty '10
Temat postu:
po 7 latach w OFE mam NOMINALNIE mniej kasy niż im przelałem na konto! A gdzie inflacja, prowizja 7% od "zarządzania", procent z lokaty???? Banda złodziei... Oczywiście środki w OFE są nie do wybrania, tak jak ZUS.
Cytat:
„Prof. Marek Góra zapewnił, że OFE nie są balastem dla finansów publicznych”
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów