W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku.
Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.

Konsumpcjonizm  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
3 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Autorskie Odsłon: 6438
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PanDante




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:30, 09 Sty '10   Temat postu: Konsumpcjonizm Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich czytających ten post.

Parę dni temu rozmyślałem o naszym świecie. Niemal wszystko jest na opak, ludzie dawno zatracili sens bytu. Smuci mnie to. Już wiele razy zastanawiałem się nad sensem tego wszystkiego. To o czym myślę, ta radykalna rewolucja we świadomości ludzkiej nie ma na razie racji bytu. Przynajmniej wiem, że nie ma szans wystąpić u ludzi których znam. Więc co innego pozostaje? Cóż jest największą bolączką ludzkości?

Prawdę mówiąc, piszę ten tekst pod wpływem niedawno przeczytanej (powtórnie!) książki "Misja" Michaela Desmarqueta. Jest w niej jasno napisane, największe przekleństwa ludzkości to: pieniądze, politycy, dziennikarze i religie. Pomijam narkotyki, gdyż z nimi tylko każdy osobiście może walczyć.
Religie nie stanowią dla nas (Polaków, Europejczyków) już zagrożenia, stanowi to raczej problem krajów muzułmańskich (w stosunku do reszty świata). To tak w wielkim skrócie. Dziennikarzy można zwyczajnie przestać słuchać, a skierować się do niezależnych komentatorów świata (blogerów, fora typu prawda2 itp). Temat polityków to temat rzeka więc odpuszczam, ale jednocześnie kieruję do mojego innego tematu jakby tu im utrudnić życie: viewtopic.php?p=132196#132196 ).

Teraz chcę wam przedstawić, moim zdaniem, największy problem ludzi: pieniądze i wywodzący się z nich konsumpcjonizm. Ludzie zdecydowanie za dużo kupują, o wiele więcej niż potrzebują. Sam wpadłem w ten obłęd częściowo. Nadmierny konsumpcjonizm nie jest naturalny, żadne stworzenie w przyrodzie nie bierze więcej niż potrzebuje.
Jest to zjawisko moim skromnym zdaniem, budujące tylko kolejne podziały nonsensowne zachowanie (posiadający - nieposiadający, biedni - bogaci, nowocześni - nienowocześni i cała gama innych urojonych określeń). Kiedy tylko widzę tłumy ludzi, łażących po galeriach, te wszystkie "nowoczesne kurwy", które zdaje się, jedyny swój cel życia poświęciły kupowaniu nowych szmat, dzieciaki które.... dosyć. W dupie to mam.

Tak więc, zmierzam do sedna sprawy - mam ideę, aby zaszczepić ludziom naturalny brak potrzeby nadmiernego kupowania. I tutaj w zasadzie, nie mam już więcej do powiedzenia. A właściwie mam, jednakże chciałbym usłyszeć od was propozycje odnośnie tematu.

Osobiście nie kupuję NIC co jest gównianej jakości i praktycznie staram się planować co kupić. To wystarcza. Kupowanie mnie nie zajmuje, mam czas i energię na cele życiowe.


ps. zapomniałbym: jeżeli chodzi o pytania typu "co chcesz w ten sposób osiągnąć?" - odpowiadam: krok po kroku, chcę aby ludzie odwrócili się od gówna, które robi z nich maszyny z "mięsa i kości".

Pozdrawiam wszystkich!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pumcia




Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 233
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:42, 09 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mi się zawsze chce śmiać, kiedy obserwuje kobiety Smile Mimo, że sama jestem jedną z nich Smile Szafa pełna ciuchów, a one nie mają się w co ubrać Smile Albo buty.. aktorki mają po 100 par Wink Niektórych nigdy nie miały na nogach, ale kupiły bo im się podobają Smile Czy to nie jest chore Wink

Ja jako dziewczyna mam 5 par butów, 2 pary adidasów, jedne półbuty, jedne wyjściowe, i jedne takie koturnowate i to mi wystarczy, chodzę dopóki się to nie zniszczy Wink

Co do sprzętu to również mam wszystko co mi potrzeba i tylko kupuję to co jest niezbędne Smile Lub to co chciałabym już wymienić.

I faktycznie jak ja widzę, jak ludzie w niedziele całymi rodzinami gnają do galerii lub do marketów po to tylko by połazić to żal mi się ich robi Smile Ja jestem z Poznania i u nas naprawdę jest bardzo dużo rozrywek Smile Latem np Malta, gdzie co rusz się odbywają jakieś imprezy lub innego typu rozrywki, które są dostępne na wyciągniecie ręki Wink

A film "Galerianki" to po prostu żenada totalna Wink) Wiem, że są takie puste małolaty, które mają taki styl bycia, i smutno mi się robi jak o tym pomyślę, bo wiem, że one nie zatrzymają się na chwilkę i nie zastanowią się.. po co to robię ? czy to ma sens ? Gdzie mnie to zaprowadzi ? Kim ja będę za rok, dwa ? Dziwką ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wiedzmin




Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 1035
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:29, 09 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie film "Galerianki" jest zenada, ale terazniejsze relacje spoleczne, gdzie lepiej byc kurwa niz miec stary telefon. Oczywiscie jest to zboczenie, ktore mimo wszystko istnieje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pr0meteusz




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 548
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:36, 09 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wiedzminm wszystko ma swoją przyczyne i skutek.

Dante a jak zaszczepisz ludziom tą idee??
uważasz że twoje zszczepianie idei przewższy zaszczepianie markieterów,speców od marketingu i reklamy??
Owszem bardzo słuszna idea i szacunek dla Ciebie że do takich wniosków doszedłeś.

Teraz każdy szczebel piramidy chce pławić sie w luxusowym szambie.
galerianki..owce zabłąkane,wypaczone na starcie przez to co widzą w około ich oczy.Bez wartości moralnych, bez szacunku dla siebie.
i postępować to będzie Galerianki bedą dzieci miały, dzieci ich będą większy syf widziały..czy jest szansa by lepsze sie stały??
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:50, 09 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Problemem jest to, że stara się ludziom narzucić warunki. Takie warunki aby ten tryb konsumpcyjny kontynuowali. Bardzo dużo zbędnych rzeczy, to garnitury, marynarki, krawaty, spinki, wszelkie ozdoby, kolczyki, biżuteria i inne. Pamiętam jeszcze, czas, że nie wszyscy używali skarpety, tylko tzw. onuce - szmatę którą owijali wokół nogi.
Teoretycznie to jeżeli chodzi o pożywienie, wystarczyłoby niewiele, ale w grę wchodzi rywalizacha w środowisku już zdefiniowanym.
Jeżeli dany osobnik ma ambicję, chce mieć tego czy tego partnera, taki a taki dom, samochód itd, to musi postępować według zasad, które narzucono temu środowisku, bo nie przetrwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
PanDante




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:16, 10 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pr0meteusz napisał:

Dante a jak zaszczepisz ludziom tą idee??
uważasz że twoje zszczepianie idei przewższy zaszczepianie markieterów,speców od marketingu i reklamy??


Czekałem na to pytanie, jestem rad że ktoś o to zapytał.
Ludzie dziś poszukują autorytetu. Znajdują go głownie tylko w mainstreamowych mediach. Nie mam zamiaru promować na siłę (jak to robią reklamy) jakiejś postawy, my nie będziemy sobie brudzić rąk takimi metodami.
Otóż samym stylem bycia, pokażcie ludziom (tak WY!), że można żyć inaczej, że życie to coś więcej niż materializm. Nie wymagam wiele, dam sobie uciąć rękę, że wszyscy tutaj mają podobne poglądy do moich. Cel jest prosty: żyjcie tak, aby być przykładem dla innych. Wiecie jak.

AQuatro napisał:
Problemem jest to, że stara się ludziom narzucić warunki. Takie warunki aby ten tryb konsumpcyjny kontynuowali.


A my, postaramy się odkręcić to szaleństwo. Btw. "Fight club" porusza temat o którym tutaj mówimy. Polecam zainteresowanym!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:31, 10 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na obecny etapie ewolucji KONSUMPCJONIZM jest nową religią . Konsumpcjonizm to rak który toczy społeczeństwo . I obecnie nie ma na niego lekarstwa .
Sporo osób od tego stylu życia się odwraca , ale to wciąż za mało .
Datego społeczeństwa zachodu potrzebują doznac szoku w postaci np wojny , prawdziwej epidemii , głodu itd .
Tylko ciężki szok , w który śmierc może zajrzec ludziom w oczy , może zmienic ludzkie podejście do sprawy .
Chodzi o to ,żeby przystanąc i się zastanowic na sensem istnienia . Później już tylko pozostaje chwycic za broń i ruszyc na krucjate przeciwko fałszywym bogom Smile
Konsumpcjonizm jest nierozerwalnie połączony ze strachem przed śmiercią .

Fight Club jeden z lepszych filmów jakie widziałem . Prawdziwy jest tylko ból i krew Smile , wszystko trzeba zniszczyc
teledysk inspirowany tym filmem :
Throwdown "Forever"
http://www.youtube.com/watch?v=jfdV6nYI-Rg&feature=channel

Family Friends Forever
6 6 6
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
King Crimson




Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 2081
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:08, 10 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dużo ludzi mamy na świecie i każdy z nich chce żyć, żyć co raz lepiej. Wiadomo jedyną drogą do wygodniejszego życia jest praca. Jeśli wykonujemy jakąś pracę to składamy się poniekąd na wytworzenie jakiegoś produktu. Żeby robota miała sens produkt trzeba opchnąć i tak w koło Macieju. Jeśli ludzie nagle by przestali kupować to katastrofa murowana. Chociaż faktycznie przydałaby się odrobina opamiętania bo to co obecnie oferuje rynek to cała sterta zbytecznych rzeczy. Nie ma na ten proces rady i rozwiązania, możemy co najwyżej sobie poobserwować i podzielić się wrażeniami.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bou




Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 182
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:39, 10 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jakiś czas temu nie mogłem zasnąć i kiedy rozmyślałem na tym całym naszym życiem i światem dostałem tzw. weny Wink Usiadłem do kompa i zacząłem pisać. NIe wiem w sumie, czy to tutaj odpowiedni dział - najwyżej Redmi przeniesie, ale myślę, że jest dość ciekawy, więc chciałbym się tym z Wami podzielić.


Sens tego wszystkiego. Bunt przeciw systemowi

Świat pędzi jak szalony – każdy to widzi. Pracujemy, uczymy się, robimy zakupy, cały czas zmagamy się z przeciwnościami. Miliony ludzi głodują, tysiące giną na polach bezsensownych wojen, garstka bogaczy serwuje sobie wymyślne rozkosze fizycznego istnienia, podczas gdy 90% ludzkości stara się jakoś – lepiej lub gorzej – poradzić sobie z twardymi zasadami kapitalizmu. Choroby, alergie, niszczenie naszego środowiska, sztuczne g...wna dodawane do każdego już niemal pożywienia, chore doktryny szpikowania ludzi lekami, pastylkami zamiast naturą są oznaką triumfu koncernów farmaceutycznych a nie rozsądku. Wielbiony przez masy programator-hipnotyzer – telewizja (i inne media) serwuje posłusznym dzieciom matrixa codzienną dawkę ogłupiania na potęgę, upraszczania i trywializacji życia, którego sens sprowadzono do podstawowych odruchów fizycznych godnych człowieka pierwotnego.

HEJ – ale spokojnie! Przecież żyjemy u szczytu ludzkiego rozwoju! Jesteśmy tacy wielcy i wspaniali! Nasza technologia jest niewyobrażalna a postęp nieustannie ulepsza nasz komfort życia!!! Hurraa!! Możemy teraz jedną bronią zabić tak wielką ilość ludzi jak jeszcze nigdy w historii! Możemy wybierać wśród setek kanałów w naszym telewizorze!! Możemy zaserwować naszym dzieciom i samym sobie najbardziej niezdrowe i sztuczne jedzenie w historii i być z tego dumnymi! Ale wolność i demokracja! Możemy, a nawet musimy wywoływać wojny w IMIĘ POKOJU, żeby nasze kochane koncerny militarne miały z czego żyć...Możemy wreszcie wybierać polityków marionetki po to by robili z siebie durniów przed nami udając, że to oni niby mają jakąś władzę...a jak się nam znudzą to wybierzemy innych debili!!! Nie ważne, że miliony głodują, tysiące giną, że w Tybecie i Czeczeni zabija się niemal codziennie cywili, morduje niewinne dzieci, kobiety gwałci a tych co mają szczęście zamyka na wiele lat w więzieniach i torturuje, aż nie wyzioną ducha – nie! To nie jest ważne! Przecież nie możemy zadzierać z potęgami – Chiny dają nam tanie zabawki i inne rzeczy wyprodukowane przez milionową rzeszę przymierających głodem niewolników a Rosjanie są ważnym rynkiem zbytu dla Europy! Nie ważne że zamieniamy nasz świat w zabetonowane getta zapełnione neonami, billboardami, reklamami, fastfoodami przepełnione zabieganymi konsumentami, dla których jedynym celem życia jest załapanie się na wielką promocję w supermarkecie...Ważne, że mamy do wyboru tyle kolorowych seriali i teleturniejów....

Taaak – prawdziwy szczyt ludzkiej ewolucji....


Lecz po co to wszystko? Czy zadajemy sobie pytanie o co do cholery chodzi w tym całym szaleństwie? Jaki jest tego cel, jakie jest sedno sprawy, sedno życia i istnienia?


Umysł. Tu wszystko się rozgrywa. Ta piękna, idylliczna iluzja demokracji, porządku społecznego, „postępu” naszej kochanej nauki jest programem dla naszego umysłu byśmy spali dalej z smacznie podczas gdy nasi kontrolerzy robią swoje kontrolując nasze życie. Nie ważne ile zarabiasz, nie ważne jaki status społeczny posiadasz, jak wielki sukces w życiu osiągnąłeś. To tylko iluzja – takie kółko dla chomika, byś się czymś zajął, byś nie przeszkadzał, byś się nie buntował, byś nie dociekał prawdy, byś nie miał na to ani czasu ani ochoty....

Media, szkolnictwo, normy społeczne – zaprojektowano tak byś działał (żył) zgodnie z planem nadzorców systemu. Przede wszystkim nie możesz wiedzieć że system w ogóle istnieje – to chyba oczywiste.

Od dziecka programuje się w Tobie posłuszeństwo dla systemu – możesz sobie wybierać swoją wersję programu – od koloru do wyboru!: katolicyzm, muzułmanizm, judaizm, sekty, materializm poglądy polityczne, demokraci, republikanie, lewica, prawica, konserwatyzm, liberalizm, komunizm, kapitalizm, rasizm, nazizm, socjalizm, pacyfizm, bla, bla, bla, bla...

Ta sama gra, ten sam system fałszywych alternatyw rzekomych sprzeczności, rzekomych konfliktów, rzekomych wyborów...Więc ludziska się spierają, kłócą, nawracają, przekonują, rywalizują a nadzorcy systemu są zadowoleni...

Bo system działa po cichu, sprawnie...niezauważenie...

Szkoła, dobre oceny, lepsze oceny by mieć lepsze studia, studia, praca, duże zakupy, lepsza praca, zarobek, dzieci, rodzina, większy zarobek, dom, duże zakupy, większy dom, samochód lepszy samochód, coraz większe zakupy, więcej pieniędzy dla większej emerytury....zawał serca...rak....śmierć....koniec programu....

”Dziękujemy za bycie posłusznym, nie zadającym pytań niewolnikiem. „Ahh jak dobrze, że osobnik nr. 835592346959384 na planecie Ziemia rozmnożył się i wychował nam kolejną dwójkę posłusznych niewolników!”

Program dla potomków rozpoczęty: Szkoła, dobre oceny, lepsze oceny by mieć lepsze studia, studia, praca, duże zakupy, lepsza praca, zarobek, dzieci, rodzina, większy zarobek, dom, duże zakupy, większy dom, samochód lepszy samochód.....


Never ending story....

Iluminaci, reptilianie, New World Order, rok 2012, UFO, channelingi, dusza, reinkarnacja, doświadczenia pozacielesne itp itd…To są puzzle i każdy z nas musi je poukładać by wiedzieć co jest grane w tym świecie. Pisałem o tym wiele. Nie jest istotne czy w to wierzymy czy nie. To nie kwestia wiary. To kwestia uwolnienia się od iluzji, uwolnienia się od programu. Zatrzymać się na sekundę i zacząć obserwować świat...Zadawać pytania. I zastanowić się na chwilkę nad najważniejszymi pytaniami na jakie powinniśmy znać odpowiedź:

Kim jesteśmy? Co tutaj robimy? Jaka jest prawda o tym świecie? Dlaczego to wszystko się dzieje? Jaki jest sens tej całej gry zwanej „życiem?

To tu się wszystko zaczyna i kończy. Nasz umysł. On musi się obudzić z tego szaleństwa z tego pędu i zacząć WRESZCIE zadawać pytania, szukać odpowiedzi. Tu jest początek i koniec. Dlatego nasz umysł jest tak bombardowany chemią, tandetną rozrywką i dlatego nadzorcy starają utrzymać go w stanie odrętwienia, uśpienia....

”Taak, śpij kolego....pracuj, biegaj nasz chomiczku, biegaj....nie zadawaj pytania po co...szkoda na to czasu...biegnij bo nie zdążysz!...bądź posłuszny...takie jest właśnie życie...to bieganie jest twoim sensem istnienia....”


Prawdy nie ujrzysz w telewizji. Nie przeczytasz o niej w gazetach. One nie są po to, byś wiedział co się dzieje – zrozum to! Wszyscy tak pięknie wierzymy w oficjalne informacje...och tak – oficjalne informacje oznaczają zawsze prawdę – natomiast te, które pochodzą z innego źródła i burzą tę piękną idylliczną iluzję światowego porządku rzeczy nazywane są sprytnie teoriami spiskowymi, by sugerować podświadomie masom, że to bajeczki szaleńców.

No przecież media nie mogą kłamać! Rządy nie mogą kłamać!!

Co za naiwność!

Nie ma informacji oficjalnej i nieoficjalnej, nie ma wiedzy sprawdzonej i teorii spiskowej - NIE MA! Informacja to tylko informacja – zawsze i wszędzie! I każda ma takie samo prawo do zaistnienia i do bycia PRAWDĄ!

To, że ktoś super wykształcony pięknie ubrany w drogi garnitur i drogi krawat mówi coś do mnie przez telewizor codziennie nie oznacza, że mówi prawdę! To, że informacja jest z internetu, z filmu You Tube nie oznacza automatycznie , że jest niewiarygodna!

LUDZIE! Kto ma większą niezależność w publikowaniu informacji – zwykły szary człowiek, który umieszcza info w necie za darmo, nie pracujący dla żadnej korporacji, instytucji, grupy interesów, nie mający szefa, nie mający ograniczeń, czy niewolnik stacji telewizyjnej kontrolowany przez szefa koncernu, gatekeeperów, który musi wypełniać zamówienie swoich przełożonych, by robić karierę i zarabiać kolejne setki tysięcy zielonych????

No, ale ogól woli wierzyć telewizji, koncernom medialnym, rządom...bo to PEWNE i OFICJALNE informacje – znaczy się z automatu PRAWDZIWE....

Informacja to tylko informacja. Zapamiętajcie.


Co teraz...?

Tylko po co nam ta cała wiedza o spiskach, konspiracjach, o tym całym bagnie....? Pięknie ułożone puzzle zdają się tworzyć całość o sensie tego zamieszania na Ziemi, o sensie życia....Tak – to znacznie rozjaśnia sens naszego żywota....Niby..

Idąc przez życie ciągle zbierasz nowe informacje i już wiesz, że świata nie zbawisz na siłę. Możesz próbować ludzi informować, możesz ich zachęcać do poszerzania swojej wiedzy, inspirować do zadawania pytań o życiu, o tej rzeczywistości. Możesz podsuwać im filmy, artykuły i inne źródła informacji, możesz z nimi dyskutować i spierać się, możesz sam swoją postawą, myślami i postępowaniem w życiu być tą upragnioną zmianą, której pragniesz dla świata....

Ale wszystko co możesz robić to tylko próbować.

Bo wszystko zależy od każdej wolnej istoty, która wciela się w ten trójwymiarowy matrix i sama decyduje, czy chce znać prawdę czy nie, czy chce żyć do reszty pochłonięta materialistyczną iluzją i owładnięta medialną papką, czy może zamieszkując chwilowo ten wymiar w danym ciele poszukuje prawdy, miłości i harmonii...

My tylko możemy próbować obudzić w nich ducha nieskończonej świadomości jaką jesteśmy i o czym tak wiele milionów istot kompletnie zapomniało paplając się bagnie chorych emocji i pustych iluzji stworzonych przez kontrolerów systemu.

Każdy decyduje jednak sam za siebie a decyzje te są niezmiernie ważne. Bo jak sądzę bliscy jesteśmy czasu, gdzie to jaką wiedzę mamy, jaką świadomość świata i życia posiadamy oraz to jakimi wartościami się kierujemy zdecyduje jak sobie poradzimy z Wielkim Egzaminem jaki nas czeka już niedługo...

Będzie to prawdziwy egzamin dojrzałości dla całej ludzkości, egzamin dawno zaplanowany przez istoty tak mądre, że nie potrafimy ich jeszcze pojąć...

Życzę każdemu z Was zaliczenia go. I sobie też...
autor: MRozbicki
http://davidicke.pl/forum/sens-tego-wszy.....t1055.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jurek




Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 83
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:57, 10 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Megafon w rękę i powtarzać jak mantrę.
_________________
Pisanie na forum często uświadamia, lecz do niczego konkretnego nie prowadzi.
Czas już się organizować.
Podlaskie, wyświetlanie filmów, spotkania, dyskusje- priv, gg 19041758
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:50, 10 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
...pieniądze, politycy, dziennikarze i religie....


Odnosząc się do tych największych przekleństw ludzkości. 2 i 3 pozycja to każdy z nas jest tym w jakimś stopniu. Religie zgadzam się, bo to zbiór nie rzadko kłamstw. Pieniądze zgadzam się, bo są za wiele rzeczy odpowiedzialne. Jednak politycy i dziennikarze nie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:57, 10 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

media, politycy i kapłani na pasku pieniądza - wszystko się zgadza
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:02, 10 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

My także. Chodzi o to, że politykiem i dziennikarzem jest każdy z nas, a pieniądz, czy religia jest narzędziem nie człowiekiem. Narzędzie może wiele z ludźmi zrobić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
erde




Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 730
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:35, 11 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Trzeba zaczac od tego ze pieniadz powinien byc takim samym towarem jak kazdy inny, czyli majacy fizyczna wartosc, ale ulatwiajacy wymiane dzieki swojej wytrzymalosci i najlepiej - mozliwosci przetwarzania bez utraty na swojej jakosci (dlatego mialby stac sie pieniadzem). Takim bylo zloto i srebro. Ale to nie jest warunek bo w Abisynii pieniadzem byla sol, w wielu szczepach plemiennych bydlo. W Azji byly to stalowe koncowki od motyk.
Nie widze zadnej alternatywy dla pieniadza. Gdybysmy chcieli pozbyc sie pieniadza to musielibysmy wyrzec sie jakiejkolwiek wymiany, a nie widze sensu w zaprzestaniu wymiany w wielomiliardowym spoleczenstwie jakim jestesmy my - ludzie.
Jesli pieniadz macie na mysli TO CO JEST TERAZ nic nie warte papierki, czyli banknoty to sie zgadzam. Nie nadaje sie to nawet do podtarcia tylka. Do tego tworzenie ich z powietrza przez rzad i bezkarne kartele bankowe jest oszukiwaniem spoleczenstwa. Nalezy zniesc monopol na tworzenie pieniadza, czyli najbardziej akceptowalne narzedzie ulatwiajace wymiane handlowa. Czy to bedzie bursztyn czy klocki Lego to zalezy od upodoban ludzi, czyli rynku.

Jesli chodzi o kokonsumpcjonizm to porownalbym to do palenia papierosow. Jest to objaw jakiegos chorego przyzwyczajenia.

Jedno co mnie denerwuje u niektorych z Was to to ze sa za jak najwieksza iloscia miejsc pracy nawet kosztem nieproduktywnosci takich przedsiebiorstw, ale jednoczesnie sprzeciwiaja sie konsumpcjonizmowi... co za hipokryzja. Gdyby kazdy kupowal to samo i ograniczal sie do artykulow zapewniajacych egzystencje minimum to setki tysiecy jak nie miliony ludzi nie mialoby pracy bo nikt by tych badziew nie kupowal, a wiec ich produkcja bylaby niepotrzebna.
Jesli chodzi o mnie to nie pale papierosow i nie kupuje niepotrzebnych rzeczy i jestem szczesliwy. Kazdy z ludzi jest inny. Jeden poprawi sobie samopoczucie pelnym brzuszkiem. Drugi pelnym brzuszkiem i wycieczka rowerowa, a trzeci pelnym brzuszkiem, wycieczka na Malediwy i tysiacem niepotrzebnych par butow.
Jesli chcecie ulepszac ludzi, zacznijcie od samych siebie nastepnie bliskich Wam osob itd.

Problemem nie jest to ze bogacz kupuje wielomilionowe jachty i apartamenty, ale to ze czlowiek ktory nie ma kasy, marnuje je na kompletne gowno, nie potrzebne mu do zycia. Ze czlowiek, ktory czesto nie ma co do garnka wlozyc stara sie dorownac bogaczom, ale zludnym stanem materialnym, a nie wiedza ktora pozwoli im podwyzszyc swoj rzeczywisty stan materialny. To jest juz choroba.

Nie mieliscie znajomych co kupowali jedna albo 2 pary butow orginalek na caly rok za kilkaset zlotych, ale wazne ze orginalek? Zamiast kupic tansze, chinskiej produkcji (tym samym dajac im w fabryce zarobic). Wytrzymalosc takich wyrobow to kwestia sporna, fakt. Ale kiedys mialem taka historie, ze azjatycka tandeta z rynku dluzej przezyla niz drogie buty Nike (produkcji indyjskiej czy tajwanskiej) zakupione w Niemczech.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:05, 11 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skomentuje tekst następująco "...". Przy czym w szczególe odniosę się do tego fragmentu:

Cytat:
Zamiast kupic tansze, chinskiej produkcji (tym samym dajac im w fabryce zarobic).


I wkleje to:

http://www.fileshost.com/download.php?id=B3FAD8C41
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Dysputant




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 803
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:40, 11 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzięki za prezentacje.

Ty czyli Ja. Wink

Jakoś trudno wyobrazić sobie gorsze warunki...
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.

http://www.pown.it/3385
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
erde




Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 730
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:41, 11 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Napisz jeszcze o dzieciach wykorzytywanych w fabrykach w wielkiej Brytanii podczas rewolucji przemyslowej. Gdyby nie fabryka w krajach trzeciego swiata to ci ludzie ktorzy tam kleja buty nie mieli by pracy. Co z nimi zrobic?
Jedno zdjecie tysiac slow. Rozmawiales z tymi pracownikami?
Wedlug Twojej opinii sa wykorzystywani przez pracodawce tylko dlatego ze za szmatlawe kapcie w Europie ktos zaplaci kilkakrotnie wiecej niz przeznaczono na jego produkcje, albo dlatego, ze nie pracuja na profesjonalnych halach w fartuchach? Jak to sie ma w Europie i innych krajach bogatszych.
Walic standart zycia w Europie, wazne ze ten pracownik bedzie w stanie zapewnic sobie dzieki zarobionym pieniadzom egzystencje w swoim panstwie i jego realiach, minimum bo minimum (nie wiem jak tam sie maja ichsze zarobki do przyslowiowego chleba i piwa), ale to sa poczatki i ich stan bedzie sie polepszal wraz z rozwojem w tych krajach.

Sam mozesz zalozyc tam firme, zaoferowac wieksza stawke i zbawic Swiat. Jeszcze za kilkadziesiat lat nasze dzieci i wnuki beda wyjezdzac do Chin czy Indii do pracy, tak bedzie. Jak zwykle odniosles sie do malo istotnego fragmentu mojej wypowiedzi. Porozmawiajmy o pieniadzu i jego ewentualnych alternatywach bo wypowiedz w stylu
Cytat:
"..."
niewiele mi mowi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:01, 11 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JA
Cytat:
Narzędzie może wiele z ludźmi zrobić.


fascynujące...

przedmiot może zarządzać podmiotem Question
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:15, 11 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Walic standart zycia w Europie, wazne ze ten pracownik bedzie w stanie zapewnic sobie dzieki zarobionym pieniadzom egzystencje w swoim panstwie i jego realiach, minimum bo minimum (nie wiem jak tam sie maja ichsze zarobki do przyslowiowego chleba i piwa), ale to sa poczatki i ich stan bedzie sie polepszal wraz z rozwojem w tych krajach.


... Wypłata tych ludzi starcza im ledwo ledwo na jedzenie. Oni nawet nie są w stanie nic dać rodzinom.

Do całej reszty znowu odniosę się "...". No, ale Indie to wolnorynkowy raj.

Cytat:
fascynujące...

przedmiot może zarządzać podmiotem


A na czym pisałaś tego posta? Jakby nie było noży ludzie by się nimi nie zabijali, rozumiesz?

Nie ma za co Ordel Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:25, 11 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JA
Cytat:
Jakby nie było noży ludzie by się nimi nie zabijali, rozumiesz?


tak rozumiem Twój tok myślenia - gdyby nie było noży ludzie zabijaliby się kamieniami, ach te ''złe'' kamienie i noże...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
erde




Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 730
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:24, 11 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Do całej reszty znowu odniosę się "...". No, ale Indie to wolnorynkowy raj.


?

Zadalem proste pytanie. Jaka widzisz alternatywe dla wymiany?

Jest na ziemi kilka miliardow jednostek, kazdy ma inne zainteresowania, umiejetnosci nabyte i talenty. Kazdy potrafi dzieki swoim zdolnosciom i doswiadczeniu dac cos spoleczenstwu. Jaka widzisz altenatywe dla pieniadza (czyli towaru) ulatwiajacego ta wymiane? Nie mowie tu o papierkach z podobiznami wladcow drukowanych przez rzad, ale o towarze, ktory przez spoleczenstwo zostanie uznany za towar powszechnie akceptowany jako pieniadz.

Akceptujesz rzad, a chcialbym przypomniec ze to wlasnie rzady zgotowaly nam bankowa grabiez i papierkowy pieniadz bez pokrycia. Sproboj skopiowac na kopiarce banknot i zaplacic tym czyms w sklepie, zwina Cie i wsadza do wiezienia, tak Twoj RZAD reaguje na konkurencje. Monopol na produkcje pieniadza powinien byc zniesiony, a to czy konkretny pieniadz bedzie mial jakakolwiek wartosc zdecyduje rynek, czyli ludzie.
W czym problem?


Jeszcze odnosnie biednych robotnikow z Chin i Indii. Jak sie domyslam chcesz by rzad regulowal ichsze stawki. wyobraz sobie ze jestes wladca Chin. regulujesz poziom stawek robotnikow. Przedsiebiorcy zagraniczni zabieraja manatki i uciekaja z firmami z Twojego kraju do innych krajow gdzie tych regulacji nie ma np. do Indii. Tam rowniez rzad zastosuje regulacje i co sie stanie? Przedsiebiorcy zagraniczni uciekna do innych krajow 3 swiata gdzie tych regulacji nie ma. twoi obywatele pozostaja na lodzie w glodzie, a rozwijac zacznie sie inny kraj dzieki przeplywowi zagranicznej gotowki.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:30, 11 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie ma za co Ordel tzn Dysputant Smile .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:36, 11 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nawet jakbyś wyrzucił wszystkie kamienie, noże, widelce, młotki (itp, itd) i inne narzędzia z tego świata to pozostanie człowiek i jego ciało i umysł.
Aby móc zabić zostaną mu choćby ręce. Smile
Czy on- człowiek -podmiot to zrobi o tym zadecyduje jego umysł , a nie narzędzie-ręce.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:51, 11 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a wrzuce to tutaj , miałam wlepić w lucyferskie atrybuty lucida ale w konsumpcji będzie bardziej pasowało , w końcu to reklama Bad Grin czyli diabelskie narzędzie do mieszania ludziom w juz i tak wypranych mózgownicach



a poniżej



Cytat:
Żywiec: no to ile?
Majrzak: nie chodzi kurwa o kasę
Żywiec: no to o co?
Majchrzak: nie będę przed pięcioma milionami ludu bełkotał o piwie, którego i tak nie piję
Żywiec: nie musi Pan bełkotać o piwie
Majchrzak: jak to nie? to co mam mówić?
Żywiec: co Pan tylko chce
Majchrzak (myśli): do teatrów nikt nie chodzi, teatru telewizji nikt nie ogląda... Mógłbym powiedzieć coś ważnego pięciu milionom ludzi... Hmm
Majchrzak (dzwoni do Żywca): zgodzę się, ale pod warunkiem że powiem ludziom coś ważnego
Żywiec: co to niby miałoby być?
Majchrzak "dowiedz się. dowiedz się czego chcesz" I w czasie mówienia tego zdania kartkę papieru zamienię w łódkę i puszczę na wodę
Żywiec: Panie Majchrzak, ale to reklama, nie teatr...
Majchrzak: negocjacji nie będzie. Albo zagramy to tak, albo w ogóle
Żywiec: to w takim razie ja to muszę z brand managerem skonsultować i z zarządem chyba całym...

jak dla mnie to taka jest historyjka tego spotu
bo w tym spocie Majchrzak mówi o czymś naprawdę ważnym
nie o piwe
ale o tym, że z kartki można zrobić łódkę, a ze swojego życia dzieło sztuki
jeśli tylko każdy z nas dokopie się w swojej głowie do tego, czego naprawdę pragnie
do tego, do czego naprawdę ma talent
do tego, do czego został stworzony

Majchrzak urodził się aby robić sztukę

jego występ w tym spocie to jak dla mnie zajebisty performance:)



ładna reklama ...taka mroczna i nie wiadomo o co w niej chodzi Wink a jak nie wiadomo o co to zawsze o to samo! no to o co ? Very Happy
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Norbi




Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 694
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:03, 11 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Majchrzak jest bardzo intrygującym facetem. Szkoda że tak rzadko można go posłuchać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Autorskie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Konsumpcjonizm
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile