W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
USA przejęły kontrolę nad Haiti  
Podobne tematy
Śmierć na żywo w telewizji CNN 
Pomoc dla dzieci na Haiti20
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
14 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 8466
Strona: 1, 2, 3   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
November09




Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 857
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:47, 17 Sty '10   Temat postu: USA przejęły kontrolę nad Haiti Odpowiedz z cytatem

USA przejęły kontrolę nad Haiti - "zostaniemy tu na całe lata"

Cytat:
Waszyngton po wtorkowym trzęsieniu ziemi na Haiti, praktycznie przejął kontrolę nad tym państwem – informuje serwis WorldNetDaily.
- Obecnie tylko my możemy coś tutaj zrobić – mówi informator, na którego powołuje się serwis WorldNetDaily.


Informator potwierdza, że pomoc finansowa dla Haiti w najbliższych kilku miesiącach może przekroczyć miliard dolarów, z czego większość przeznaczył Waszyngton.




ONZ już ogłosiło, że na pomoc Haiti przeznaczy 550 milionów dolarów. Przyznaje także, że za obecną sytuację na Haiti odpowiada po części ONZ i cała społeczność międzynarodowa.

Na Haiti praktycznie nic się nie zmieniło, odkąd administracja Billa Clintona obaliła rząd wojskowy gen. Raula Cedras, w 1994 roku.

W kampanii 1994 roku uczestniczyło ponad 20.000 amerykańskich żołnierzy.

USA zmusiły ówczesnego prezydenta Cedrasa aby opuścił kraj, ale od tamtej pory Haiti było sparaliżowane politycznie.

Obecny prezydent Haiti Rene Preval stracił swoją rezydencję w wyniku trzęsienia ziemi. Od tej pory urzęduje na lotnisku w Port-au-Prince. Jednak nie podejmuje żadnych konkretnych kroków, aby opanować szerzący się w kraju chaos.

Preval jest prezydentem wyznaczonym przez rząd USA.

więcej>>> http://wiadomosci.onet.pl/2112847,12,usa.....,item.html

czyż by 51 stan ??
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aro_klb




Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 1484
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:03, 17 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No i widzicie. Poszło zamówienie do drukarni po kilka papierków i jest git. Ale najwidoczniej jest to mniejsze zło bo lepiej sprawować pieczę nad krajem który mógłby pogrążyc się w anarchii aniżeli pozwolić mu na to by istniało prawo silniejszego. Swoją drogą gdyby wojsko Haiti było zorganizowane(jak i procedury) to zapewne kraj mógłby sam zapanować nad dystrybucją pomocy dla mieszkańców.
_________________
Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ropppson




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 512
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:23, 17 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ale PO CO usa kupiły sobie kolejny stan? biedny stan. Co oni takiego mają że usa ich chciała ? zastawić marketami mcdonaldami i niech murzyni porobią troche kasy i niech nabiorą kredytów ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
XTC88




Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 1823
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:41, 17 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dobra robota oświeceni , czym mniej bydła tym lepiej dla nas wszystkich Rolling Eyes
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Choone




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 527
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:51, 17 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A USA ma już bazy wojskowe na Haiti? Bo geograficznie jest to dobre miejsce na bazę wojskową, z której można pilnować wpływów w Ameryce Łacińskiej i sprawować kontrolę nad szlakami handlowymi przechodzącymi przez kanał panamski, który łączy Atlantyk z Pacyfikiem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:08, 17 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

po co im Haiti? bo mają bliżej do Wenezueli?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Aya Sophia




Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 1227
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:46, 17 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Voltar : obadaj bogactwa naturalne Haiti, dzis sie nad tym zastanawiałem...
_________________
"W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Rasta Soul




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 241
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:49, 17 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aya Sophia napisał:
Voltar : obadaj bogactwa naturalne Haiti, dzis sie nad tym zastanawiałem...


A jaka turystyka Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Arwena




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 593
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:06, 17 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aya Sophia napisał:
Voltar : obadaj bogactwa naturalne Haiti, dzis sie nad tym zastanawiałem...


mysle ze sie wszystkiego dowiemy niedlugo

znamienne jest ze cala akcja humanitarna dla Haiti nie kieruje zadna z wolotarystycznych lub pomocowych organizacji specjalizujacych sie w zarzadzaniu w sytuacjach kryzysowych (chocby np FEMA) tylko PENTAGON
ostatnie 100 lat Haiti to dluga historia amerykanskiego interwencjonizmu i neokolonializmu.
Kraj zostal zniszczony a ludnosc postawiona na skraju ubostwa

w globalresearch jest dobry arykul na temat ostatnich wydarzen:

http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=17000
by Michel Chossudovsky

sily zbrojne wyslane do HAiti przypominaja kompletna organizacje wojny - lotniskowiec, krazownik, naziemne , wodne i powietrzne jednostki szturmowe

Cytat:

Haiti has a longstanding history of US military intervention and occupation going back to the beginning of the 20th Century. US interventionism has contributed to the destruction of Haiti's national economy and the impoverishment of its population.

The devastating earthquake is presented to World public opinion as the sole cause of the country's predicament.

A country has been destroyed, its infrastructure demolished. Its people precipitated into abysmal poverty and despair.

Haiti's history, its colonial past have been erased.

The US military has come to the rescue of an impoverished Nation. What is its Mandate?

Is it a Humanitarian Operation or an Invasion?

The main actors in America's "humanitarian operation" are the Department of Defense, the State Department and the U.S. Agency for International Development (USAID). (See USAID Speeches: On-The-Record Briefing on the Situation in Haiti, 01/13/10). USAID has also been entrusted in channelling food aid to Haiti, which is distributed by the World Food Program. (See USAID Press Release: USAID to Provide Emergency Food Aid for Haiti Earthquake Victims, January 13, 2010)

The military component of the US mission, however, tends to overshadow the civilian functions of rescuing a desperate and impoverished population. The overall humanitarian operation is not being led by civilian governmental agencies such as FEMA or USAID, but by the Pentagon.

The dominant decision making role has been entrusted to US Southern Command (SOUTHCOM).

A massive deployment of military hardware personnel is contemplated. The Chairman of the Joint Chiefs of Staff Admiral Mike Mullen has confirmed that the US will be sending nine to ten thousand troops to Haiti, including 2000 marines. (American Forces Press Service, January 14, 2010)

Aircraft carrier, USS Carl Vinson and its complement of supporting ships has already arrived in Port au Prince. (January 15, 2010). The 2,000-member Marine Amphibious Unit as well as and soldiers from the U.S. Army's 82nd Airborne division "are trained in a wide variety of missions including security and riot-control in addition to humanitarian tasks."

In contrast to rescue and relief teams dispatched by various civilian teams and organizations, the humanitarian mandate of the US military is not clearly defined:

“Marines are definitely warriors first, and that is what the world knows the Marines for,... [but] we’re equally as compassionate when we need to be, and this is a role that we’d like to show -- that compassionate warrior, reaching out with a helping hand for those who need it. We are very excited about this.” (Marines' Spokesman, Marines Embark on Haiti Response Mission, Army Forces Press Services, January 14, 2010)

While presidents Obama and Préval spoke on the phone, there were no reports of negotiations between the two governments regarding the entry and deployment of US troops on Haitian soil. The decision was taken and imposed unilaterally by Washington. The total lack of a functioning government in Haiti was used to legitimize, on humanitarian grounds, the sending in of a powerful military force, which has de facto taken over several governmental functions.



a tu o silach zbrojnych:

Cytat:

US Military Assets to be Sent to Haiti. (according to official announcements)

The amphibious assault ship USS Bataan (LHD 5) and amphibious dock landing ships USS Fort McHenry (LSD 43) and USS Carter Hall (LSD 50).

A 2,000-member Marine Amphibious Unit from the 22nd Marine Expeditionary Unit and soldiers from the U.S. Army's 82nd Airborne division. 900 soldiers are slated to arrive in Haiti by January 15th.

Aircraft carrier, USS Carl Vinson and its complement of supporting ships. (arrived in Port au Prince on January 15, 2010): USS Carl Vinson CVN 70

The hospital ship USNS Comfort

Several U.S. Coast Guard vessels and helicopters

The three amphibious ships will join aircraft carrier USS Carl Vinson, guided-missile cruiser USS Normandy and guided-missile frigate USS Underwood.



calego nie wklejam, bo dlugie
_________________
możliwość pomylenia się to część bycia wolnym
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Voltar




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:58, 18 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po pierwsze - do Haiti powinny wkroczyć siły ONZ, nie USA, chyba że Haiti to stan/kolonia USA a ja o czymś nie wiem...

Po drugie - ile trwa przygotowanie logistyczne takiej operacji? Wydaje mi się że Amerykanie szybciej byli na Haiti niż w Nowym Orleanie po ataku Katriny...

Po trzecie - gdzie jest armia/policja/służby medyczne Haitańczyków? czyżby całe siły zbrojne Haiti zapadły się pod ziemię?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Arwena




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 593
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:21, 18 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Voltar napisał:
Po pierwsze - do Haiti powinny wkroczyć siły ONZ, nie USA, chyba że Haiti to stan/kolonia USA a ja o czymś nie wiem...

Po drugie - ile trwa przygotowanie logistyczne takiej operacji? Wydaje mi się że Amerykanie szybciej byli na Haiti niż w Nowym Orleanie po ataku Katriny...

Po trzecie - gdzie jest armia/policja/służby medyczne Haitańczyków? czyżby całe siły zbrojne Haiti zapadły się pod ziemię?


sily ONZ juz tam sa - od paru lat:

Cytat:

United Nations Stabilization Mission in Haiti (MINUSTAH)


Current strength (30 November 2009)

9,065 total uniformed personnel
7,031 troops
2,034 police 488 international civilian personnel
1,212 local civilian staff
214 United Nations Volunteers


http://www.un.org/en/peacekeeping/missions/minustah/facts.shtml
http://www.un.org/ga/search/view_doc.asp?symbol=S/RES/1892(2009)
_________________
możliwość pomylenia się to część bycia wolnym
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8551
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:26, 18 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Voltar napisał:
Po pierwsze - do Haiti powinny wkroczyć siły ONZ, nie USA, chyba że Haiti to stan/kolonia USA a ja o czymś nie wiem...

Po drugie - ile trwa przygotowanie logistyczne takiej operacji? Wydaje mi się że Amerykanie szybciej byli na Haiti niż w Nowym Orleanie po ataku Katriny...

Po trzecie - gdzie jest armia/policja/służby medyczne Haitańczyków? czyżby całe siły zbrojne Haiti zapadły się pod ziemię?



po pierwsze USA to ONZ , NATO itd ( to tak w skrócie ) . Do tego dochodzi amerykańska strefa wpływów . To USA rozdaje karty w tym rejonie .

po drugie - przygotowanie takiej operacji logistycznie , nie musi trwa długo . Zakładam ,że amerykanie wyciągneli wnioski po Nowym Orleanie i mają plan działania na taką ewentualnośc.
Wydaje ci się czy wiesz na pewno , bo jest tu zasadnicza różnica . Mi się wydaje że zareagowali dośc szybko , gdyż uważają , że dzięki tej katastrofie mogą wiele "zyskac" .

po trzecie - te służby które tu przytoczyłeś i pewnie inne też , poszły w rozsypke , ratują najbliższych , sąsiadów . Teraz jedyną zorganizowaną tubylczą insytucją są gangi .

Tak mi się wydaje że niektórzy nie są w stanie wyobrazic sobie skali zniszczenia .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8551
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:31, 18 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a jeśli to wszystko było planowane od lat ?


Jak zamordowano haitański ryż - artykuł z 11.2008


W kwietniu b.r. tysiące mieszkańców Haiti wyszło na ulice protestując przeciwko rosnącym cenom ryżu, fasoli i owoców, które wzrosły w ciągu roku o 50%. Demonstranci domagali się natychmiastowego ustąpienia prezydenta Rene Prevala i atakowali żołnierzy ONZ.

Nieuważny obserwator wydarzeń, opierający się tylko i wyłącznie na krótkich migawkach w TV, mógłby pomyśleć: „Czego mogli chcieć protestujący? Przecież ceny żywności na świecie nie są zależne od rządu Haiti. Dlaczego ludność atakuje żołnierzy ONZ, którzy niosą im pomoc humanitarną? Równie dobrze, mogliby protestować przeciwko suszy i huraganom.”

Nie do końca. Katastrofalny głód na Haiti, kraju który pod względem rozwoju gospodarczego jest porównywalny z krajami Afryki subsaharyjskiej, nie jest zjawiskiem naturalnym. Wręcz przeciwnie, wszystko wskazuje na to, że głód został szczegółowo zaplanowany i jest efektem skoordynowanej polityki elit Haiti, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i rządu USA.

Ryż został sprowadzony na Haiti z Afryki Zachodniej i był uprawiany od 200 lat. Wraz z fasolą stanowi podstawowe źródło pożywienia. Aż do lat 80’tych Haiti było samowystarczalne pod względem produkcji ryżu. W połowie tej dekady, produkcja rodzimego ryżu zaczęła dramatycznie spadać. W latach 90’tych import ryżu prześcignął lokalną produkcję, pomimo że haitańskie odmiany ryżu uprawiane w dolinie Artibonite są bardziej pożywne.

Wykres produkcji ryżu na Haiti (zielona linia) i ryżu importowanego z USA (czerwona linia) w tonach. Niebieska linia jest sumą. (Według danych Amerykańskiego Departamentu Handlu, Haitańskiego Ministerstwa Rolnictwa i Światowej Organizacji Żywności i Rolnictwa - FAO).

W 1994 r., rząd Haiti podpisał porozumienie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, w którym zarysowano “średnioterminową strategię restrukturyzacji”, której częścią była liberalizacja handlu. Porozumienie weszło w życie w 1995 r. W jego wyniku, cła na import ryżu zostały obniżne z 35% do obecnego poziomu 3%. W tym samym okresie, cła stosowane przez Wspólnotę Karaibów (CARICOM) wynosiły 25%.

Efektem wprowadzenia niezwykle niskich ceł import ryżu był masowy import ryżu z USA i bezrobocie dla tysięcy haitańskich rolników, sprzedawców i młynarzy. Dumpingowe ceny stosowane przez korporację American Rice, która cieszy się praktycznym monopolem na eksport ryżu na Haiti, spowodowały, że haitańscy rolnicy nie byli już w stanie sprzedawać swoich produktów. Jednak Haiti otrzymało „w nagrodę” uznanie MFW i znalazło się na pierwszym miejscu pod względem „wolności handlu” wśród krajów w regionie Karaibów. W ciągu 10 lat, Haiti stało się też najsłabiej rozwiniętym krajem na Karaibach.

Drastyczny spadek produkcji ryżu wpłynął bezpośrednio na dochody około 93 tys. rodzin zajmujących się rolnictwem (około 20% ludności), oraz tysięcy pracowników rolnych, pośredników i przetwórców.

Jak doszło do wdrożenia szkodliwej dla ludności polityki?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy się cofnąć do lat 1990'tych.

Wybrany w 1990 r., dzięki populistycznym hasłom walki o prawa najuboższych i redystrybucji dóbr, prezydent Aristide nie cieszył się długo władzą. W 1991 r. Aristide został obalony przez wojskowy pucz. Zamachu dokonały grupy paramilitarne, takie jak FRAPH, której przywódcą był pracownik CIA, Emmanual Constant. FRAPH dysponowała dostawami amerykańskiej broni automatycznej, oraz korzystała z ochrony Zielonych Beretów, co potwierdzili dowódcy tych jednostek. Wiele dokumentów armii USA i Haiti również na to wskazuje. Te informacje zostału ujawnione przez Allana Nairna w „The Nation” w 1994 r. W wyniku puczu, doszło do mordów około 5 tys. cywilów przez nową juntę dyktatorską, która okazała się równie krwawa, jak rządy Duvalierów, a tysiące ludzi zostało zmuszonych do emigracji do Dominikany.

W sierpniu 1994 r. Aristide dostał drugą szansę: armia USA dała mu możliwość powrotu do władzy, w zamian za akceptację okupacji amerykańskiej i zgodę na program restrukturyzacji narzucony przez Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i agencję USAID. Aristide skorzystał z tej szansy. Rok później rozpoczął się masowy import amerykańskich produktów rolnych sprzedawanych po dumpingowych cenach.

Pomimo uległości wobec polityki MFW, rząd Aristide’a starał się zniwelować szkody, których dokonała w poprzednich dziesięcioleciach działalność amerykańskiej agencji USAID: w latach 1978-1982 doszło do masowej rzezi kreolskiej odmiany świń, po tym jak agencja wdrożyła program walki z "świńską grypą" (jak się później okazało, oparty na sfałszowanych badaniach). W rzeczywistości chodziło o zlikwidowanie konkurencji dla hodowców świń w USA. Administracja amerykańska wydała na operację 30 milionów dolarów, które miały iść na odszkodowania dla rolników (pieniądze jednak przechwyciły skorumpowane władze). Likwidacja populacji świń spowodowała ogromne problemy żywnościowe. W latach 80'tych doszło również do likwidacji cukrowni Haitian American Sugar Company (HASCO), która kiedyś byłą jednym z większych producentów cukru na świecie. Od tego czasu, Haiti stało się importerem cukru.

Rząd Aristide'a dokonał dystrybucji dziesiątek tysięcy świń, oraz dystrybucji ziem dla 1500 rodzin i pomógł 7 tys. rolników zbudować kanały nawadniające. Stworzono sklepy z tanią żywnością, co doprowadziło do spadku poziomu niedożywienia z 63% do 51% ludności. Za rządów Aristide'a nie doszło również do prywatyzacji firmy energetycznej EDH i telekomunikacyjnej TELECO, dzięki czemu zyski wypracowane przez te firmy nie wyciekły na zagraniczne konta bankowe należące do elit.

Program chyba nie cieszył się dużą sympatią zagranicą, gdyż w 2004 r. Aristide został znowu odsunięty od władzy, a większość reform została cofnięta. Choć Aristide był jedynym demokratycznie wybranym prezydentem w historii Haiti, posłużono się pretekstem sfałszowania wyborów, by poddać Haiti międzynarodowej presji. USA potępiły rząd Aristide’a, a państwa Europejskie wstrzymały wszelką pomoc dla kraju. Również Bank Światowy wstrzymał pomoc. Wybuchła rebelia tzw. "Armii Kanibali”, którzy przejęli kontrolę nad państwem, a amerykańskie służby porwały Aristide’a i zmusiły go do podpisania rezygnacji. Sekretarz Stanu Collin Powell twierdził później, że Aristide wsiadł do samolotu z własnej woli i że sam "prosił o pomoc". Jednak sam Aristide przyznał w wywiadzie dla Democracy Now!, że grożono mu śmiercią, a rezygnację podpisał by uniknąć "krwawej łaźni".

Od czasu drugiego puczu, władze w kraju sprawują siły ONZ i Haitańska Policja Narodowa. Zwolennicy Aristide’a są mordowani, więzieni i zmuszani do emigracji. Zlikwidowano 4 tys. miejsc pracy w sektorze publicznym, co jeszcze bardziej zwiększyło poziom bezrobocia. Siły wojskowe zachowują się jak grupy paramilitarne, a kontyngenty ONZ pochodzące z Brazylii i Chile dokonują brutalnych aresztowań w biednych dzielnicach, takich jak Cite Soleil, czasem mordując działaczy społecznych i zwolenników polityki redystrybucji ziemi.

Na terenach wiejskich, grupy paramilitarne przejęły z powrotem ziemie przyznane rolnikom w ramach reformy rolnej. Nowy rząd mianowany przez USA zlikwidował dotacje do nawozów, niezbędnych do uprawy ryżu. Cena nawozów wzrosła ponad dwukrotnie, co doprowadziło do wzrostu cen pożywienia. Rząd również zlikwidował subsydia dla szkół i na zakup podręczników dla uczniów.

W ten właśnie sposób polityka tzw. „wolnego handlu" doprowadziła do całkowitej ruiny i głodu Haitańskie społeczeństwo, metodami przewrotów wojskowych, szantażu ekonomicznego, nieuczciwej konkurencji i zwykłej brutalnej przemocy.

Mieszkańcy Haiti są w dużym stopniu niepiśmienni – wiedzą jednak, że nędza, która na nich spadła, nie jest zjawiskiem naturalnym, ale faktem stworzonym przez ludzi, dla pomnażania władzy i bogactw. Tej wiedzy czasem brakuje ludziom o wiele bardziej wykształconym, w krajach o wiele bardziej zamożnych.

http://cia.bzzz.net/jak_zamordowano_haitanski_ryz
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ya




Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 1036
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:30, 18 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dlaczego się dziwicie USA, Haiti jest bardzo ważne strategicznie, teraz mogą je bezkarnie przejąć jeszcze reszta świata im to za sponsoruje. Zresztą ludzie mogą wskazywać na bierność i słabość rządu, który był kukiełką USA. Wiec USA nie ma za bardzo wyboru musi przejąć kontrole, bo będzie to kolejna szrama na wizerunku.
_________________
Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
wiraz




Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 477
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:37, 18 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

heh, jednym z bogactw naturalnych Haiti jest sąsiedztwo z Kubą.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
November09




Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 857
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:37, 18 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niecodzienny plan utworzenia nowego kraju dla Haitańczyków
Cytat:
Senegal i inne kraje afrykańskie powinny zaoferować ofiarom trzęsienia ziemi na Haiti możliwość przesiedlenia się do Afryki, być może nawet do nowo utworzonego dla nich państwa - oświadczył prezydent Senegalu Abdoulaye Wade.
- Afrykańczycy powinni zaoferować Haitańczykom szansę powrotu do domu. Mają do tego prawo. Nie ma się tu o co targować - przekonywał Wade na swojej stronie internetowej.

Relacje telewizyjne ze zniszczonego przez trzęsienie ziemi kraju, w których występują mówiący po francusku czarnoskórzy Haitańczycy, poruszyły mieszkańców frankofońskiej zachodniej i środkowej Afryki.

Wade zapowiedział, że zaproponuje 53 krajom Unii Afrykańskiej utworzenie dla Haitańczyków "ich własnego państwa na terytorium Afryki, ziemi ich przodków" - wynika z tekstu propozycji opublikowanego w poniedziałek przez miejscowa prasę.

Lokalne media cytowały senegalskich urzędników, według których kraj jest gotowy zaoferować Haitańczykom działki uprawnej ziemi.

Wade przekonuje, że Haitańczycy są potomkami niewolników i jako tacy mają prawo do repatriacji do Afryki.

Senegal obiecał również przeznaczyć milion dolarów na pomoc dla ofiar trzęsienia ziemi, w wyniku którego w ubiegłym tygodniu zginęło na Haiti około 200 tys. ludzi.

Pomysł utworzenia nowego państwa przypomina utworzenie w XIX wieku Liberii przez niewolników wyzwolonych w Stanach Zjednoczonych. Kraj ten obecnie odbudowuje się po wojnie domowej z 2000 roku i liczy na korzyści z odkrytych u jego wybrzeży pól naftowych.

Senegal, który liczy 13 mln mieszkańców, jest jednym z najbardziej stabilnych krajów zachodniej Afryki. Zmaga się jednak z wysokim bezrobociem i ma słabo rozwiniętą infrastrukturę.

http://wiadomosci.onet.pl/2113205,12,nie.....,item.html


i jeden z komentarzy do tej informacji..nie wiem czy na rzeczy,ja tylko cytuje:

Cytat:
Złoża złota na północy...
~Kajko

dzisiaj, 14:43

o to idzie gra...Na północy Haiti są złoża złota nie eksploatowane gdyż Haiti było państwem zbyt biednym żeby rozpocząć eksploatacje. Złoża ciągną się od Haiti po Dominikanę wraz ze złożami miedźi...Amerykańce o tym doskonale wiedzą dlatego chcą przejąć to państwo i stworzyć tu bazę dla swoich wojsk...A takie deklaracje jak ta prezydenta Senegalu jest Amerykańcom na rękę...Zostanie ze 2 mln mieszkańców-niewolników i nie kończąca się pomoc dla tego obszaru...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:57, 18 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dla amerykanów to łatwy łup - kraj bezbronny po katastrofie, wysyłają wojsko pod pretekstem pomocy humanitarnej, praktycznie zdobywają go bez walki. zanim się ludzie otrząsną będą już mieć nowy rząd.
od początku wydawało mi się podejrzane że media ciągłe mówią o możliwości wystąpienia zamieszek. zupałnie jakby zamieszki były im do czegoś potrzebne. teraz już wiem do czego - by amerykanie mogli tam zaprowadzić swój porządek pod pozorem ochorny bezpieczeństwa haitańczyków.

z tym złotem to może być dobry trop.
lipiec 2007:
Cytat:
Haiti's future glitters with gold

Impoverished country gets second look due to stabilizing political climate, high gold price

LA MIEL, Haiti–Keith Laskowski bounds up the freshly-cut dirt road like a child at an amusement park. He stops at a patch of reddish rock, whacks at it with his miner's pick and slips a chunk into his pocket.

"This road exposure's great," he says, then laughs almost giddily.

For 27 years, Laskowski has been searching for gold, from Mongolia to the Amazon. Now, the geologist says, he may have hit pay dirt in the hills above the town of La Miel in northeastern Haiti.

But Laskowski's optimism belies a minefield of potential problems awaiting his Vancouver-based company, Eurasian Minerals. Although Canadian mining companies weather stormy political climates around the world, they have largely stayed clear of crisis-torn Haiti.

Now, with the price of gold doubling in the last five years and a newly elected government establishing a degree of stability, geologists are scouring the hilltops of Haiti, the region's poorest country.

"These are the best results I've ever seen," says Laskowski. "I don't think there's a question of whether there's a good deposit here. It's a question of whether we can develop it here in Haiti."

In late May, Eurasian Minerals announced the gold content found in several trenches cut into the hillsides here, driving its stock price up 40 per cent on the Toronto Stock Exchange. Laskowski says the company hopes to find billions of dollars worth of gold in the hills above La Miel, which is just a few kilometres from the border with the Dominican Republic.

reszta: http://www.thestar.com/News/article/238365
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:05, 18 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

z powodu powagi sytuacji teorie o tym jakoby trzęsienie ziemi wywołał niejaki HAARP wyciąłem do osobnego wątku:
viewtopic.php?t=10422
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
nanook




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 229
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:31, 18 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
dla amerykanów to łatwy łup - kraj bezbronny po katastrofie, wysyłają wojsko pod pretekstem pomocy humanitarnej, praktycznie zdobywają go bez walki.


Dokladnie tak to dziala. Kazda katastrofa wykorzystywana jest do zdobywania rynku, przejmowania kontroli, prywatyzacji wg planow globalistow. Ten scenariusz wystapil np. po slynnym tsunami w Azji kilka lat temu, gdzie min. wielkie firmy nastawione na turystyke po prostu zajely lukratywne pozycje nad morzem wyrzucajac rybakow, ktorych domy zniknely po przejsciu fali. Tak samo bylo w Nowym Orleanie, gdzie sprywatyzowano np.szkoly, wprowadzono ekspresowe reformy oddajace w prywatne rece to tylko co jeszcze bylo publiczne... Chodzi o to, ze katastrofy i zachodzaca po nich dezoorganizacja, chaos powoduja, ze zanim ktokolwiek zdazy zalapac o co chodzi, reformy juz sa faktem dokonanym.
Ciekawe co takiego na Haiti globalisci wywęszyli. Przeciez Haiti juz zostalo przez nich ograbione niemal doszczetnie. Co tam jeszcze mozna przejac?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Choone




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 527
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:47, 18 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Proponuje poczytać: Naomi Klein - Doktryna szoku

Autorka dokładnie wyjaśnia to, jak korpokracja żeruje na ludzkim nieszczęściu.

Cytat:
Czy współczesna, korporacyjna wersja kapitalizmu jest jedynym słusznym systemem gospodarczym? Czy jest to najlepszy z możliwych porządków ekonomicznych czy też istnieje realna alternatywa, która pozwalałaby nie tylko na coraz większe bogacenie się wybranej – nielicznej – grupy społeczeństwa, lecz także umożliwiałaby osiąganie przez całą resztę populacji takich zarobków, aby wystarczały na godne, spokojne i w miarę szczęśliwe życie? Zdania są podzielone – to oczywiste. Politycy, ekonomiści, szefowie wielkich koncernów i zwykli ludzie toczą nieprzerwane dysputy o tym, jakie powinny być podatki, czy – i jakie – bariery należy stosować, czy państwo powinno dopłacać do pewnych dziedzin gospodarki, czy istnieją obszary, które nie mogą zostać sprywatyzowane, czy pracownicy powinni mieć możliwość zrzeszania się w związkach zawodowych... Społeczności niektórych państw wybierają jedną drogę rozwoju gospodarczego, ludność innych krajów inny system – wszystko jest w porządku dopóki taki wybór jest niezawisłą decyzją podjętą w demokratyczny sposób przez osoby, którym przysługuje prawo tej decyzji. Zło, prowadzące w ekstremalnych przypadkach do tortur i zabójstw, do wywoływania zamieszek i wojen, zaczyna się wówczas, gdy zwolennicy jednego z systemów gospodarczych siłą narzucają swą doktrynę innym ludziom – nawet jej zdecydowanym przeciwnikom. Siłą – czyli w sposób niedemokratyczny, nie licząc się z opinią miejscowych społeczności i wykorzystując do tego przewagę: ekonomiczną, kulturową, bądź militarną. O takich działaniach opowiada najnowsza książka Naomi Klein – “Doktryna szoku”.

Kataklizm jako dar od Boga

Autorka ukazuje w niej, w jaki sposób zwolennicy jednego z wielu nurtów ekonomicznych – tak zwanej “Szkoły chicagowskiej” – doszli do takiej pozycji, że są w stanie dyktować swoje warunki dużej części współczesnego świata. Opisuje, jak neokonserwatyści spod znaku Miltona Friedmana – wykorzystując naturalne kataklizmy, niepokoje społeczne, zmiany ustrojów i wojny – próbują (z powodzeniem) rozprzestrzeniać swoją doktrynę na teren całego globu, wprowadzając ją nie tylko w biednych, rozwijających się krajach Ameryki Południowej, Afryki i Azji, ale także na dotkniętych klęskami żywiołowymi terenach Stanów Zjednoczonych, gdzie – dla przykładu – Huragan Katrina został wykorzystany jako naturalny sprzymierzeniec korporacyjnych interesów. Klęska żywiołowa, burząc komunalne zabudowania i państwowe szkoły Nowego Orleanu, umożliwiła ekspansję miejscowym firmom budowlanym i sprywatyzowanie ogromnej większości lokalnych placówek edukacyjnych. Szefowie firm i przedstawiciele władz miejskich – jak opisuje Klein – stojąc nad gruzami zalanych domów, dziękowali Bogu za “rozwiązanie problemu mieszkaniowego w Nowym Orleanie”. Podobnie postąpiono z ofiarami Tsunami – ubogimi rybakami ze Sri Lanki, którym zabroniono odbudowania zniszczonych przez ocean chat rybackich – na ich miejscu wybudowano ekskluzywne hotele, pozbawiając tym samym rdzennych mieszkańców wyspy ich jedynego źródła utrzymania.

Dlaczego nie korporacja?

Naomi Klein, która uważana jest za pisarkę o poglądach zdecydowanie lewicowych, przekonuje swoich czytelników, że alternatywą dla gospodarki wolnorynkowej wcale nie musi być komunizm. Jako przykłady rozwiązań efektywnie konkurujących z kapitalizmem korporacyjnym wymienia między innymi tzw. model skandynawski, narodowe gospodarki południowej części Ameryki Południowej w latach sześdziesiątych ubiegłego wieku (tzw. Southern Cone) oraz New Deal i koncepcje ekonomiczne Johna Keynesa. Jednak nie dyskusja o tym, który model rozwoju gospodarczego jest lepszy, stanowi o sile przekazu “Doktryny szoku”. Książka jest oskarżeniem konkretnych ludzi – ekonomistów, polityków i biznesmenów – o to, że w represyjny sposób narzucają swój porządek gospodarczy innym nacjom i społecznościom lokalnym. Robią to, nie licząc się z opinią miejscowej ludności, a jej opór niejednokrotnie pokonują przemocą, wykorzystując do tego wojsko (własne i najemne), odpowiednio skonstruowane prawo i instytucje międzynarodowe – także te, które w założeniu miały służyć pomocą krajom ogarniętym kryzysem ekonomicznym i przeciwdziałać ubóstwu (jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy).

Pomimo tego, że książka napisana jest w sposób subiektywny, że jest głosem sprzeciwu wobec działalności fanatyków wolnego rynku, to ogromna większość opisanych w niej faktów jest rzetelnie udokumentowana, poparta wiarygodnymi źródłami oraz autorskimi obserwacjami i rozmowami, w tym także z przedstawicielami “Szkoły chicagowskiej”. Podczas prac nad książką Klein spędziła parę lat podróżując po wielu opisywanych miejscach – była między innymi w kilku krajach Ameryki Południowej, w okupowanym Iraku i – oczywiście – na terenach USA. Zwolenników współczesnego kapitalizmu z pewnością razić mogą pewne niedopowiedzenia, zbyt daleko idące wnioski, czy nieprzekonujące opisy niektórych wydarzeń, sądzę jednak, że – biorąc pod uwagę ogrom manipulacji, jakiej poddawani jesteśmy na co dzień przez drugą, korporacyjną, stronę konfliktu – nieznaczna tendencyjność Naomi Klein zasługuje na wybaczenie. Uważam, że warto poznać opisaną w książce ciemną stronę bogactwa współczesnych koncernów i dowiedzieć się w jaki sposób doszły one do miliardowych zysków oraz kto za to płaci – i jaką cenę.

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/8220_.....75456.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Alvin88




Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 98
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:45, 18 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ten cały artykuł to trochę chyba ściemnianie jest:

Cytat:
Drastyczny spadek produkcji ryżu wpłynął bezpośrednio na dochody około 93 tys. rodzin zajmujących się rolnictwem (około 20% ludności),

To ilu ich tam jest? Czy rolnictwem zajmuje się 20% ludności, czy te 93 tys. stanowi 20% ludności? Wg różnych encyklopedii jest ich tam ok. 9-10 mln. więc 93 tys. nijak nie będzie 20% całości.

Cytat:
W rzeczywistości chodziło o zlikwidowanie konkurencji dla hodowców świń w USA. Administracja amerykańska wydała na operację 30 milionów dolarów, które miały iść na odszkodowania dla rolników (pieniądze jednak przechwyciły skorumpowane władze).

I kto za to jest winien? HAARP czy inne UFO?

Cytat:
Zlikwidowano 4 tys. miejsc pracy w sektorze publicznym, co jeszcze bardziej zwiększyło poziom bezrobocia.

Likwidacja 4 tys. miejsc pracy jeszcze bardziej zwiększyła poziom bezrobocia? Na cały kraj? Podobno jest ich tam jakieś 9-10 mln i czego pewnie jakieś 25% pracuje - 2.5 mln, a te 4 tys to jakieś 0.16% pracujących... Hmmm. No zwiększenie niewątpliwie było, ale tak masakra? Chyba trochę przesadzone....

Ciekawostka:
Z CIA - The World Fact Book:
Religia - Roman Catholic 80%, Protestant 16%, none 1%, other 3%. I notatka: roughly half of the population practices voodoo.

Że jak? Z prostych przeliczeń wynika, że jakieś 40% tych Roman Catholics uprawia voodoo?

No extra po prostu...

Złoto? No jest tego tyle, że po prostu tylko jechać i szuflą nagarniać...

Złoto na Haiti

Z mapki wynika, że przynajmniej srebro i miedź w większości leży po stronie Dominikany.

Z obrazka mamy, że jest tam góra ze złota, a w niej jakieś 1.71 gram na tonę - jeśli dobrze to odczytuję co też jakąś specjalną rewalacją nie jest - no ale dzisiaj już opłaca się kopać i z góry zrobić dolinę.

No jest złoto, ale chyba nie sądzicie, że wujek Sam przyjedzie, rozkopie górą przy pomocy miejscowych i zgarnie złoto, sprzeda, zlikwiduje debet na koncie swoim i dalej będzie żył na krychę? Cieńko to widzę, przy tej ilości złota jaka tam jest. Więcej go pewnie w RPA, a łatwiej wydobyć nawet w Polsce (tylko, że w Polsce to trochę mało tego jest).

Prędzej okrążanie Wenezueli i jakieś opcje militarne bym tu stawiał.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8551
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:38, 19 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Alvin88 jest napisane wyraźnie 93 tyś rodzin . W Polsce model rodziny zakłada się 2 + 2 . Ale rodziny zajmujące się uprawą roli są większe niż założony model . Z prostego powodu - potrzeby rąk do pracy .
Więc zakładamy że na Haiti rodzina rolnicza to 5 - 6 osób ( i to są ostrożne założenia ) . Wpływ na kształt rodziny ma również antykoncepcja i umieralnośc najmłodszych ( noworodków i dzieci w pierwszych latach życia ) . Z powodu wysokiej umieralności "robi" się więcej dzieci .
Konkrety :

70 proc. Haitanek rodzi w domu na kawałku materiału rozłożonego na ziemi przy asyście "matrony', której duchy dały władzę nad życiem


Na Haiti w skrajnej nędzy żyje 80 proc. społeczeństwa. Problemem jest brak higieny. Haitanki załatwiają się przy domu - właściwie lepiance (w górach) lub szałasie zbitym z blachy falistej (w rozległych slumsach Port-au-Prince, stolicy Haiti). Brakuje ujęć wody.

Na 100 tysięcy porodów umiera 523 kobiet (w Europie 16). W całym kraju jest 49 szpitali, z tego 31 w stolicy. Kobietom przysługują cztery wizyty u lekarza podczas ciąży, ale przychodzą tylko "miastowe". Haitanki nie ufają lekarzom, tylko "matronom", czyli ludziom, którym duchy dały władzę nad życiem.

"Matrony" odbierają także porody.

Siedem na dziesięć kobiet rodzi w domu na kawałku materiału rozłożonego na ziemi. Dziecku nie daje się imienia przez trzy miesiące, żeby się nie przywiązywać. Umieralność noworodków jest bardzo wysoka: 74 na tysiąc porodów (w Europie Zachodniej - poniżej 10).

Matki krótko karmią piersią, żeby wrócić do pracy w polu (70 proc. ludności żyje z rolnictwa). Szybko wraca im płodność. Haitanka rodzi średnio pięcioro dzieci.


http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53581,3626048.html

Można więc założyc ,że z uprawy roli utrzymuje się - ostrożne szacunki - 0,5 mln obywateli . Na 9 - 10 mln obywateli jest to już sporo , prawda ?


Co do likwidacji 4 tyś miejsc pracy w sektorze publicznym . Trzeba pamiętac o tym że w krajach takich jak Haiti , często ktoś pracujący w sektorze publicznym utrzymuje całą rodzinę i to dosłownie . Analogicznie ,w Polsce jest prawie 39 mln ludzi niech zostanie zwolnionych 16 tyś ludzi . Czy zasiłki dla tych osób nie obciążą budżetu państwa ?
Czy gospodarka tego nie odczuje ?
Problem jeszcze jest taki ,że tam większośc obywateli żyje w nędzy i 4 tyś ludzi mających stałą prace i stały przychód to dużo .
Alvin88 przestań myślec jak biały europejczyk , któremu nigdy głód nie zajrzał w oczy Smile
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Alvin88




Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 98
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:22, 19 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Wpływ na kształt rodziny ma również antykoncepcja

W takiej skrajnej biedzie jak tam antykoncepcja? No chyba kalndarzyk, albo inne metody naturalne - ale na to trzeba edukacji - ale oni niepiśmnienni w większości - patrz niżej....

Cytat:
Szybko wraca im płodność. Haitanka rodzi średnio pięcioro dzieci.

????? Szybciej niż gdzie indziej? Może trzeba to zbadać, bo to ewenement na skalę światową.
Jaka była średnia rodzina w Polsce przed II wojną światową? Zapytaj swoich rodziców. Mój tato miał 10 rodzeństwa, moja mama 6 braci i sióstr. Z tego co rozmawiam ze swoimi kumplami to wielu chciałoby mieć rodziny typu 2+3 czy 4, ale z powodu sytuacji ekonomicznej idą na model 2+2 i to jeszcze tylko jak mają byt zapewniony.

Rodzina liczna w gospodarstwie daje "zysk" dopiero po jakimś czasie - trudno sobie wyobrazić nawet, że dziecko zaraz po urodzeniu idzie do pracy na roli. Dopiero 6-9 letnie dzieci na coś się przydają - choćby do opieki nad młodszym rodzeństwem. Z tego wynika, że liczna rodzina w początkowym etapie jest raczej utrudnieniem niż ułatwieniem, a dzieci rodzi się tak dużo (raczej!), że do wieku dorosłego dotrwa znacznie mniej niż się urodziło - wysoka wspomniana przez Ciebie śmiertelność, a nie pomoc na roli. Owszem pomagają, ale po upływie tych 6-9-12 lat mogą coś zacząć robić. Trudno sobie wyobrazić młodszych pracujących w polu i przynoszących jakieś wymierne efekty (nie mówię, że nie mogą, mówię, że więcej będą przeszkadzać niż pomagać).

Swoją drogą to taka fajna ciekawostka - Wyborcza jest przytacza jako autorytet? Hmmm, ciekawe, zawsze taka zła, no, ale teraz....

Chodzi mi o to, że takie organizacje jak FA czy co tam innego, mogą poprawić warunki bytowe tam (i w stu innych miejscach), tylko poprzez edukację, na którą nie trzeba stosunkowo wielu nakładów - przynajmniej na tą podstawową. Każdy z nas tu obecnych po studiach i po krótkim kursie oraz z programem w ręku tam pojechać i przez pół roku ich edukować. Zakładając, że zna język (francuski - czy raczej odmiana tego języka).

Kibel i śmietnik w innym miejscu niż studnia, ogólny porządek w obejściu i higiena osobista podstawowa dbanie o to dzień po dniu i warunki bytowe idą do góry momentalnie. Cztery inne tricki (nauka naturalnych metod antykoncepcji? (na to nie trzeba umieć ani pisać ani czytać i w Afryce się dało zrobić), gospodarka rolna? budowa ujęć wody pitnej czy przemysłowej? ogólna gospodarka ściekami? da się jeszcze coś wymyśleć) i masz poprawę w 2-4 lat (widoczną poprawę). Jeśli chcesz, tzn. jeśli oni chcą. Ale jak powiedziałem (i jak wynika z doświadczenia życiowego takich krajów) - łatwiej wziąść rybę niż wędkę - szczególnie jeśli ma się określony kolor skóry.

I każdy w miarę chętnie pojedzie - fajny kraj w sumie - ciepło, morze, wspomnienia na całe życie - ja np. bym się pisał kiedyś (zresztą pisałem do jakiejś organizacji kiedyś, ale warunki mnie zniechęciły), teraz chyba jestem za stary. Ale na pewno ktoś by się znalazł.

Ale łatwiej wysmażyć raport jacy to inni źli, a oni cierpią biedę nie ze swojej winny, a jeszcze inni mają im pomóc. Twierdzę, tylko, że ich winy jest więcej niż cudzej - nie twierdzę, że cudzej nie ma w ogóle. Kuba też bieda jak piszczy, a może żyć z turystyki i innych cygar czy trzciny cukrowej czy cokolwiek tam hodują?
A USA powiedziało, że nic im nie da, a Fidel zabrał im nawet to co mieli. I dają radę i są nawet wzorem dla świata po tzw. oil-peak. Można? No jak się chce to można. I wielu ludzi chce tam latać, bo fajnie jest i SALSA jest i cygara można palić i muzyka gra - Buena Vista Social Club jest. Ci na Haiti nie mogą?

A z drugiej strony płotu Dominikana - no Ci to chyba Pana Boga za nogi chwycili, i szczęście im wiecznie sprzyja, bo każdy chce tam jechać na wakacje i zostawić kasę, a jakoś o wyjazdach na Haiti jeszcze nie słyszałem. Why is that? Kolor skóry? Czy może nie ten co trzeba odcień szafirowego morza czy piasek za mało piaskowy?

Jak jest w RPA po tym jak biali powiedzieli że nie będzie segregacji rasowej w porównaniu do poprzedniej epoki (kiedy była)?

Nawet kiedy kilku kumpli było na Dominikanie i były organizowane wycieczki na Haiti, to mało kto chciał jechać - why? Dlatego że wyznają voodoo?

I bądźmy szczerzy - gdyby nie to trzęsienie ziemii to pies z kulawą nogą by się nimi nie zainteresował. No, chyba, że USA by ich najechały - wtedy tak.

Taka prawda, czyż nie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agharto




Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 229
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:39, 19 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem


_________________
to konto jest na sprzedaż za 0.50 BTC
kontakt: lolencjusztopedzio@live.com
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:39, 19 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
US accused of 'occupying' Haiti as troops flood in

France accused the US of "occupying" Haiti on Monday as thousands of American troops flooded into the country to take charge of aid efforts and security.

The French minister in charge of humanitarian relief called on the UN to "clarify" the American role amid claims the military build up was hampering aid efforts.

Alain Joyandet admitted he had been involved in a scuffle with a US commander in the airport's control tower over the flight plan for a French evacuation flight.

"This is about helping Haiti, not about occupying Haiti," Mr Joyandet said.

Geneva-based charity Medecins Sans Frontieres backed his calls saying hundreds of lives were being put at risk as planes carrying vital medical supplies were being turned away by American air traffic controllers.

But US commanders insisted their forces' focus was on humanitarian work and last night agreed to prioritise aid arrivals to the airport over military flights, after the intervention of the UN.

The diplomatic row came amid heightened frustrations that hundreds of tons of aid was still not getting through. Charities reported violence was also worsening as desperate Haitians took matters into their own hands.

The death toll is now estimated at up to 200,000 lives. Around three million Haitians – a third of the country's population – have been affected by Tuesday's earthquake and two million require food assistance.

While food and water was gradually arriving at the makeshift camps which have sprung up around the city, riots have broken out in other areas where supplies have still not materialised.

Haiti was occupied by the US between 1915 and 1935, and historical sensitivities together with friction with other countries over the relief effort has made the Americans cautious about their role in the operation.

American military commanders have repeatedly stressed that they are not entering the country as an occupying force.

US soldiers in Port-au-Prince said they had been told to be discreet about how they carry their M4 assault rifles.

A paratrooper sergeant said they were authorised to use "deadly force" if they see anyone's life in danger but only as a "last resort".

Capt John Kirby, a spokesman for the joint task force at the airport, said the US recognised it was only one of a number of countries contributing to a UN-led mission.

He also emphasised the US troops, which he said would rise to 10,000 by Wednesday would principally be assisting in humanitarian relief and the evacuation of people needing medical attention.

The main responsibility for security rests with the UN, which is to add a further 3,000 troops to its force of 9,000.

However, it was agreed on Sunday night that the Americans would take over security at the four main food and water distribution points being set up in the city, Capt Kirby said.

"Security here is in a fluid situation," he said. "If the Haitian government asked us to provide security downtown, we would do that." He played down the threat of violence, saying: "What we're seeing is that there are isolated incidents of violence and some pockets where it's been more restive, but overall it's calm."

http://www.telegraph.co.uk/news/worldnew.....od-in.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2, 3   » 
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


USA przejęły kontrolę nad Haiti
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile