|
Autor
|
Wiadomość |
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:40, 06 Sty '10
Temat postu: Pytanie do wierzących |
|
|
Takie proste pytanie: co złego jest w tym, że ktoś musi zobaczyć na własne oczy, żeby uwierzyć? Oczywiście pytanie należy odbierać w cudzysłowu, bo przecież uwierzyć, to właśnie wierzyć bez zobaczenia, a więc po zobaczeniu nie można uwierzyć, bo to już pewność. Ale myślę, że wiadomo o co chodzi. Czekam na odpowiedź.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pr0meteusz
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 548
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:06, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
co złego?
chyba nic złego..dlatego spójż na obraz świata- lucyfer wygrywa a szatan żądzi.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
aro_klb
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:10, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
Co złego ,że możesz rozmawiać ze znajomym nie widząc go przez urządzenie które nie ma kabli?Wierzysz czy wiesz ,że to możliwe?( nie przyjmuje pozycji tego który mówi ,że wierzy )
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:15, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
aro_klb napisał: | Co złego ,że możesz rozmawiać ze znajomym nie widząc go przez urządzenie które nie ma kabli?Wierzysz czy wiesz ,że to możliwe?( nie przyjmuje pozycji tego który mówi ,że wierzy ) |
Nie zrozumiałeś, przez słowo zobaczyć, nie mam na myśli tylko patrzenia oczyma, chodzi o wszystko namacalne różnymi zmysłami własnymi, a dzięki czemu wiem, że coś jest, a nie wierzę.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
aro_klb
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:20, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
czyli ,co? Oczekujesz ,ze będziesz czuł na skórze, poczujesz w nozdrzach, poczujesz smak?" Prawdą są impulsy elektryczne przetwarzane przez twój mózg" poznajesz ten fragment?
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kiros
Dołączył: 22 Sie 2009 Posty: 74
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:00, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
nie można mylić wiary z wiedzą. gdyby wszyscy wiedzieli że Bóg istnieje to nikt by nie wierzył.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AndyPSV
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 341
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:50, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
gdybys byl Bogiem, chcialbys byc w cieniu, utrzymywac ludzi w niewiedzy
zapoznaj sie z totalizmem, tam masz pare dajacych do myslenia dowodow
_________________ pl,Technologia.Niewolnictwa-opis.pdf
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Goska
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:58, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
Wielu rzeczy nie mozemy zobaczyc na wlasne oczy. Wlasnie wczoraj byl ogloszony wyrok dla chlopcow, ktorzy zabili kolege, bo chcieli zobaczyc, jak umiera czlowiek.
Kazda blokada w czlowieku jest niebezpieczna dla niego samego, bo bardzo ogranicza jego wiedze i bezpieczenstwo.
Wiara w Boga na Ziemi nie jest istotna. Wielu ludzi instyktownie akceptuje istnienie Sily Wyzszej. Wielu tez sie przekonuje o jej istnieniu.
Dazenie do wiedzy absolutnej jest czlowieka naturalna potrzeba. Szkoda, ze czlowiek na tej drodze napotyka tyle trudnosci. Wazne, zeby sie nie zniechecac w drodze do poznania poczatku i konca.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:11, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
aro_klb napisał: | czyli ,co? Oczekujesz ,ze będziesz czuł na skórze, poczujesz w nozdrzach, poczujesz smak?" Prawdą są impulsy elektryczne przetwarzane przez twój mózg" poznajesz ten fragment? |
Oczywiście, że poznaję. Tylko nie rozumiem co sugerujesz? Że nie są prawdą?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
aro_klb
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:42, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
Zakres zmysłów którymi się posługujemy nie jest wszystkim(rozumuję a priori).Tak samo jak Hegel mówił.Istnieją przeciwności.Wszystko co ma tezę ma swoją antytezę ale razem tworzą coś nowego jak synteza.Naukowcy wytworzyli już w sposób sztuczny antymaterię
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antymateria
To tylko rozważania teoretyczne odwołujące się do logiki i rozumowania jednakże nauka nie we wszystkim jest już rozwinięta i dlatego jest szansa ,że w przyszłości będzie jakiś sposób do odkrycia tego co jeszcze nie odkryte
kiros napisał: | nie można mylić wiary z wiedzą. gdyby wszyscy wiedzieli że Bóg istnieje to nikt by nie wierzył. |
No lipa by była dla kościoła
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
slidexman
Dołączył: 01 Gru 2008 Posty: 828
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:47, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
nie pozostaje mi nic innego tylko skopiowac moj podpis
"Są dwa sposoby na łatwe życie:
wierzyć we wszystko albo nie wierzyć w nic.
Obydwa zwalniają nas od myślenia."
Alfred Korzybski
_________________ Otwarte Piramidy Finansowe
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pr0meteusz
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 548
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:40, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
,,dązenie do wiedzy absolutnej jest człowieka naturalną potrzebą''
nie każdy człowiek ma taką potrzebe, oj nie każdy.
prości(co nie oznacza gorsi)ludzie chcą tylko godnie żyć w szcześciu i cieple rodzinnym.
nie każdy ma ochote wiedzieć że feromony,wahania stężeń różnych hormonów i kod genetyczny decyduje w dużej mierze o ich zyciu.
Są dwie strony medalu oświecenia.
ludzie którzy dążą do wszechwiedzy w zaawansowanym stadium lucyferycznym dokonują wyboru.zmienia sie postrzeganie pewnych spraw. Cieszy mnie jednak że najwięksi mędrcy tego świata tacy jak, Jezus,budda, krishnamutri,dokonali właściwego wyboru.W ich ogromnej wiedzy na temat człowieka i świata zwycięzyła miłość,odpowiedzialność i troska o byt człowieka w perspektywie dziesiątek tysięcy lat.
Nie należy jednak do przyjemnych dowiadywanie sie wszystkiego o wszystkim.(sami przyznajcie)
tak jak w ,,matrixie'' czerwona i niebieska pigułka..
ludzie nie wierząć w Perfekcje istoty stwórcy i w jego boskie prawa dane ludzkosci nigdy nie osiągną harmoni.
bo zawsze jakaś grupa ludzi,bądz pojedyńcza osoba przekonana o swojej wszechwiedzy będzie uważała się za nad człowieka,,boga'' i bedzie chciała zdominować resztę,utworzyć pożadek świata wedle własnej logiki.
Widzimy to w czasach współczesnych: modlenie sie do sowy,Lucyfera,potajemne zjazdy np.bildelberg grup.
dlatego koncepcja Boga jest perfekcyjną i jedyną słuszną ideą jaka powstała.
My stworzylismy Boga a wcześniej on stworzył nas
Bóg naprawde istnieje tylko naprawde musisz w niego uwierzyc.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
hunab-ku
Dołączył: 04 Lis 2009 Posty: 142
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:01, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
Na coraz to głębszym poziomie ... tkankowym ... komórkowym ... białkowym .... cząsteczkowym ... atomowym ... subatomowym ... coraz to mniej odróżniamy się od tego, co nas otacza. Tlen w budujących nas białkach niczym nie różni się od tlenu cząsteczkowego w naszym powietrzu, tlenu wbudowanego w drewno stojącego w pokoju biurka, tlenu w czapach lodowych na innych planetach ...
Ja naprawdę nie pojmuję jak można myśleć, że nie jesteśmy integralną częścią całości i na obecnym poziomie wiedzy sądzić, że cokolwiek tą całość ma pod kontrolą nie istnieje, albo całość ta "dzieje" się przypadkiem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kalfas
Dołączył: 02 Gru 2009 Posty: 338
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:46, 06 Sty '10
Temat postu: Re: Pytanie do wierzących |
|
|
Sikorski napisał: | Takie proste pytanie: co złego jest w tym, że ktoś musi zobaczyć na własne oczy, żeby uwierzyć? Oczywiście pytanie należy odbierać w cudzysłowu, bo przecież uwierzyć, to właśnie wierzyć bez zobaczenia, a więc po zobaczeniu nie można uwierzyć, bo to już pewność. Ale myślę, że wiadomo o co chodzi. Czekam na odpowiedź. |
Zle jest oczywiscie to,że jest to podstawa manipulacji jakiejkolwiek religii.
Ty masz wierzyc a nie wiedzieć. Na tej zasadzie mozna stworzyć dowolną religie i w tym sensie
każda religia jest z gruntu falszywa.
Czy może istnieć jednostka uniwersalna i ponadczasowa której koniecznie zalezy na twojej wierze?
która k...siedzi i czeka az Sikorski uwierzy? I nic innego nic tylko czeka tylko czeka na przebłysk wiary u Sikorskiego
a w przypadku przeciwnym go potepi? Czy Bog moze być egocentrykiem? Chociaż... jesli jestesmy stworzeni na podopbienstwo to kto wie.....
Tu sie akurat troche prawda i sens rozchodza. W tym konkretnym przypadku. Tomasz mógł zobaczyć Jazusa który w rzeczywistości nie umarl. Wiadomo, że rózne religie róznie w tej materii sądżą. A więc w odniesieniu do wiary w Boga czy tez empiryczne jego doznanie nie ma to żadnego związku.Podobnie z Mojżeszem..... On twierdzi że widział Boga...Bog nie potwierdził że widział Mojzesza...Jaki z tego wniosek.....Nie wiadomo kto kogo widział i od kogo dostał Arke. innych przypadków ingerencji Boga w ziemie nie znam.....może sie uczeni w pismie i faryzeusze z tego forum wypowiedza....Zawsze można zastosowac logike K.Goedla.
Jeszcze jedno ...to o czym piszesz czyli odwzorowanie zobaczyc-> uwierzyc jest funckją czasu. tj. zdefiniuj czas...a nie tylkko jego względna miare, określ czy "proces" istnienia Boga jest funkcją stacjonarną w czasie czy też nie.
Bo może nie jest I co wtedy? Nietszche miał racje?
_________________ życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
DeeJay
Dołączył: 11 Kwi 2009 Posty: 176
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:04, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
Moje jedyne odwieczne pytanie...kto stworzył stwórcę?
Przestalem zaprzatac sobie glowe religiami i wierzeniami bogobojnych. Nie neguje, nie zaprzeczam i nie wdaje sie w dyskusje. Moim zdaniem czlowiek jest bardzo silna jednostka...wystarczy uwierzyc w siebie i swoje mozliwosci a swiat momentalnie staje sie inny.
Nie modle sie, nie prosze i nie przepraszam za to ze istnieje i grzesze. Jestem czlowiekiem racjonalnym...czego sam nie dokonam tego niebiosa mi nie dadzą. Proste?
_________________ ...bo czasem dobrze jest coś wiedzieć.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:14, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
To dobre pytanie!
A najlepsze pytanie to takie:
Skoro stwórca nie miał początku, to dlaczego wszechświat musiał mieć?
Skoro stwórca może być bez początku to dlaczego wszechświat nie może?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
pumpkinhead
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 112
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:21, 06 Sty '10
Temat postu: Re: Pytanie do wierzących |
|
|
kalfas napisał: | Nietszche miał racje? |
' GOD IS DEAD '
Nietzsche
' NIETZSCHE IS DEAD '
God
Stare ale jare
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:27, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
nikt kogo spotkałem a kto twierdził że wierzy w Boga nie był w stanie go opisać.
doszedłem do wniosku, że Bóg to po prostu wszystko to czego człowiek nie pojmuje. i czyż można nie wierzyć, iż każdy człowiek ma w sobie taką ułomność?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
norwid
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 101
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:00, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | nikt kogo spotkałem a kto twierdził że wierzy w Boga nie był w stanie go opisać.
doszedłem do wniosku, że Bóg to po prostu wszystko to czego człowiek nie pojmuje. i czyż można nie wierzyć, iż każdy człowiek ma w sobie taką ułomność? |
odpowiem tak:
nie potrafię opisać odczucia przychodzącej śmierci znajomej osoby, ale takowe miałem i było ono realne jak deszcz za oknem. Trudno opisać pojęcie absolutu osobie która nigdy nie przeżyła transcendentnych klimatów. Aby nasz szanowny admin mógł coś o tym powiedzieć polecam wielodniowy post, jak Budda w drodze do nirwany, tylko wtedy gdy nie przeszkadza ciało można odczuwać coś więcej niż materializm.
odnośnie głównego tematu:
wiara jest pewnością; i właśnie dlatego chrześcijaństwo zbudowało naszą cywilizację, wyprzedzając inne religie i filozofie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:09, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
norwid napisał: | nie potrafię opisać odczucia przychodzącej śmierci znajomej osoby, ale takowe miałem i było ono realne jak deszcz za oknem. |
To uzależnienie od tej osoby.
Gdybyś jej wcześniej nie spotkał, to jej śmierć przeszła by po tobie jak woda w kiblu.
Dziennie umiera tysiące osób w szpitalach, wypadkach lub nagle, w różnych cierpieniach.
Ogólnie rzecz biorąc wali nas to.
Jednak, jeżeli zdążyliśmy zżyć się z tą osobą, czyli w pewien sposób uzależnić, to dotkliwie odczuwamy jej śmierć.
Dużą rolę odgrywa to, że z osobą znajomą utożsamiamy się. Właśnie to utożsamianie, czyli stawianie się w miejscu osoby - "był taki młody, rodzina, dzieci, mógł jeszcze długo żyć a umarł", sprawia, że dotkliwie odczuwamy jej śmierć.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
aro_klb
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:16, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: | Skoro stwórca nie miał początku, to dlaczego wszechświat musiał mieć?
Skoro stwórca może być bez początku to dlaczego wszechświat nie może? |
może to wynika z tego ,że wszechświat jak i wszystko co się nań składa ma postać materialną a materia z reguły musiała mieć początek.Jakie to dziwne, początek materii, tylko z czego? A no właśnie z niczego i tak żyjemy w próżni
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Fado
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 192
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:37, 06 Sty '10
Temat postu: |
|
|
Sikorski napisał: | Takie proste pytanie: co zlego jest w tym, ze ktos musi zobaczyc na wlasne oczy, zeby uwierzyc? |
Nic. To nawet bardzo dobrze.
Cytat: | bo przeciez uwierzyc, to wlasnie wierzyc bez zobaczenia, a wiec po zobaczeniu nie mozna uwierzyc, bo to juz pewnosc. |
Wlasnie, ze nie. Czlowiek powinien miec pewnosc, ze jego wiara ma sens i powinien szukac dowodow na istnienie Boga. Wiara bez dowodow nic nie daje... przynajmniej takie sa moje spostrzezenia. Ale dowody na istnienie Boga istnieja i sa w zasiegu reki lub paru klikniec klawiatury.
AQuatro napisał: | To uzależnienie od tej osoby.
Gdybyś jej wcześniej nie spotkał, to jej śmierć przeszła by po tobie jak woda w kiblu.
Dziennie umiera tysiące osób w szpitalach, wypadkach lub nagle, w różnych cierpieniach.
Ogólnie rzecz biorąc wali nas to. |
To nie tak. Moze czytajac o smierci danej osoby lub slyszac o niej w telewizji masz takie wrazenie, ale bedac obok umierajacej osoby (nawet gdy widzisz ja pierwszy razy i nigdy nie zamieniles z nia zadnego slowa), bardzo czesto to sie naprawde czuje. Norwid ma racje, cos w tym jest.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
norwid
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 101
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:11, 07 Sty '10
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: | norwid napisał: | nie potrafię opisać odczucia przychodzącej śmierci znajomej osoby, ale takowe miałem i było ono realne jak deszcz za oknem. |
To uzależnienie od tej osoby.
Gdybyś jej wcześniej nie spotkał, to jej śmierć przeszła by po tobie jak woda w kiblu.
Dziennie umiera tysiące osób w szpitalach, wypadkach lub nagle, w różnych cierpieniach.
Ogólnie rzecz biorąc wali nas to.
Jednak, jeżeli zdążyliśmy zżyć się z tą osobą, czyli w pewien sposób uzależnić, to dotkliwie odczuwamy jej śmierć.
Dużą rolę odgrywa to, że z osobą znajomą utożsamiamy się. Właśnie to utożsamianie, czyli stawianie się w miejscu osoby - "był taki młody, rodzina, dzieci, mógł jeszcze długo żyć a umarł", sprawia, że dotkliwie odczuwamy jej śmierć. |
trafiłeś jak kulą w płot, osobę widziałem 2x w życiu, żadnych związków emocjonalnych.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:44, 07 Sty '10
Temat postu: |
|
|
To utożsamienie się z daną osobą.
Przykładowo nie przeżywamy tak statystyk policyjnych,
lub dziesiątek umierających codziennie w szpitalach.
Widząc daną sytuację utożsamiamy się,
choć na pewno nie tak silno jak z kimś z rodziny.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pr0meteusz
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 548
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:29, 07 Sty '10
Temat postu: |
|
|
DJ
jeśli dane ci bedzie świadomie ze starości umierać na łożu śmierci, gdy bedziesz czuł że umierasz to ostatnia rzeczą jakiej bedziesz chciał to pojednanie sie z Bogiem.w tej jednej krótkiej chwili pojmiesz czym jest życie.
Racja bimi każdy człowiek ma w sobie ułomność. i dlatego pozostawienie go samemu sobie w racjonalnym bycie doprowadza do tragedi.
Są pytania bez odpowiedzi bez kitu..
Ja też takie mam, Skoro przed,, big bang'' nie było nic, nawet czasu i przestrzeni(beskresnej próźni) i tak sobie ta nicość niceła to jak z nicości zrodziło sie to wszystko materja a później świadomość że materja ma racje bytu..?
nicość ewoluowała dając człowieka?....''''
w filmie ,,wojna polsko-ruska'' był bardzo ciekawy tekst : -,,Bóg przewraca sie w grobie patrząc na to wszystko''
My tu pitu pitu bez jakiego kolwiek wyciągania wniosków a tam NWO/OWO robi swoją robote.
musimy dojść do jakiegoś konsensusu i stworzyć wkońcu jakiś program, wspólne cele działania.
i nie ważne czy bedziemy wierzyli w Boga czy w to że jesteśmy jednością ze świadomością(np.to o czym jest mowa w Kymatica)
tylko ważne zeby sie zjednoczyć i obrać wspólne cele które napewno przez wierzących w Boga jak i nie wierzących bedą w 100% popierane.
Już nie piszmy o Bogu, czy jest czy go nie ma. Czym jest zło a czym dobro i co to w ogóle jest (haqha)(śmiech z jednego z tematów na forum) tylko postawmy krok do przodu. KROK DO PRZODU.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|