W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Moje pierdoly  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
70 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 313318
Strona:  «   1, 2, 3 ... 134, 135, 136 ... 287, 288, 289   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:19, 05 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem


Jeszcze dwa dni temu zanim zniknelo z pejs zbuka Noahide Laws widnialo drobnym drukiem na dole "uroczystej" deklaracji podanej jako objawienie dla Polakow przez niejakiego Nikodemowicza Dyzme.
Temu bym sie nie dziwil bo wiadomo o co im chodzi.
ALE TEMU ,ZE P.POTOCKI ,KTORY TWIERDZI OFICJALNIE ,ZE JEST NASZYM POLSKIM PREZYDENTEM PRZYJAL "NOMINACJE" NADANA MU PRZEZ TYCH ANTYPOLSKICH SAMOZWANCOW I OSZUSTOW ...TEMU DZIWIE SIE BARDZO I CZEKAM NA PUBLICZNE WYJASNIENIE P.POTOCKIEGO DOTYCZACE JEGO ROLI W TEJ CALEJ CUCHNACEJ AFERZE.
Jerzy Ulicki-Rek.




https://www.facebook.com/profile.php?id=100019395438257





Rabbi says kill non-Jews who refuse to follow Jewish laws




Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:41, 06 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na pewno slyszeliscie bajki a strasznym Idi Amin? Ludozercy etc.
Obejrzyjcie film a bedziecie wiedzieli dlaczego zydowskie mass-merdia (od slowa :merde czyli gowno) rozglaszaly wszem a wobec te brednie.

Jerzy




Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:23, 06 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

#82 - Protokoły Mędrców Syjonu



Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:40, 06 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

SUPER!!!


https://www.facebook.com/teodorapopescu21/videos/994552093985257/

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 06:38, 07 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

UWAGA!! UWAGA!! NADCHODZI !!
Postby Jerzy Ulicki-Rek » 03 Nov 2017 07:06 am

UWAGA!! UWAGA!! NADCHODZI !!

Cos tu smierdzi okrutnie .
NIe dajmy sie wpuscic w maliny tylko dlatego ,ze ktos uzywa hasel milych dla naszego ucha.
Wlaczmy zdrowy rozsadek i analizujmy wszystko krok po kroku.Przeczytajcie prosze slowo po slowie tem "apel" skierowany do prez.Trumpa.
Przeciez to kpiny.


"Konwencja powinna oprzec sie o nowatorski system ekwiwalentnego transferu do Polski technologii amerykanskich oraz kosztow wdrazania amerykanskich cywilizacyjnych osiagniec konstruowania nalezycie rozumianego spolecznstwa demokratycznego" Koniec cytatu.



Reszta jest w tym samy zargonie Pejsian Smile
Odrzucmy cala te afere w zarodku i nie tracmy czasu na puste dzwieki.
Ciekaw jestem co ma do powiedzenia p.Jan Zbigniew hrabia Potocki w odpowiedzi na te jawna zydowska hucpe?[/b]
Jerzy Ulicki-Rek.


Ps.I dobnym drukiem na dole:
"associated by Noahide Nations -Eastern European Center"

Dziekuje.
Postoje Smile
Jerzy.

Calosc o szczegolach tej niewiarygodnej afery tutaj:


https://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=68&t=26804&p=56859#p56859


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:26, 07 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

MUSICIE TO OBEJRZEC !!!!

Wylazi prawdziwa morda zydowska.
Bez maski .Oczywiscie ukryta bo oni zawsze anonimowo:)




Testoviron - Przesłanie Izraela



Jerzy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:27, 07 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zeby prawdzie stalo sie zadosc:
jeszcze kilka dni temu wzialbym ponizszy material za dobra monete .
Dzisiaj,po tym gdy zniknely nagle prawie wszystkie dokumenty i informacje mowiace o tym ,ze p.Potocki przyjal z rak niejako AARONA PAZA nominacje na stanowisko w "Polskim Banku Rezerw" ,ktoregoz to banku owze PAZ mianowal sam siebie "gubernatorem" takie teksty jak ten ponizszy to szczyt hipokryzji.
Nie dlatego ,ze bronie tu Lecha kaczynskiego ale dlatego ,ze od kilku dni prosze p.Potockiego aby sie PUBLICZNIE ustosunkowal do calej afery i jego,p.Potockiego roli w owym zamierzonym zydowskim przekrecie.
Dopoki to nie nastapi odmawiam p.Potockiemu swojego poparcia i ostrzegam innym przed pochopna wiara w mile dla ucha slowa.
PANIE POTOCKI
CZEKAMY NA WYJASNIENIE TEGO CO MIALO MIEJSCE KILKA DNI TEMU.
JAK TO SIE STALO,ZE PAN,KTORY OFICJALNIE PRZEDSTAWIA SIE NAM JAKO LEGALNY PREZYDENT R.P. PRZYJMUJE NAGLE "NOMINACJE" OD JAKIEGOS ZYDOWSKIEGO KOMBINATORA?
To musi byc publicznie wyjasnione.
Panie Potocki
Do czasu wyjasnienia calej tej smierdzacej afery cofam Panu swoje poparcie jakiego od pewnego czasu dzielalem Panu bezwarunkowo.
Jerzy Ulicki-Rek


II Rzeczpospolita Polska żyje - Prezydent II RP Jan Zbigniew Potocki działa
7 October ·
Legalnie urzędujący Prezydent II Rzeczpospolitej Polskiej Jan Zbigniew Potocki mówi JAK JEST na temat związków Lecha Kaczyńskiego z Żydami oraz masonerią, które w czasie jego nieudanej rezydentury w PRL - bis (Trzeciej RP) były nacechowane antypolską i antynarodową retoryką (L. Kaczyński reprezentował katolicką lewicę, z natury antynarodową) oraz szkodliwym dla Polaków filosemityzmem!!!



https://l.facebook.com/l.php?u=https%3A%.....damyCgzF3s


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:49, 08 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Parchy znowu blokuja Smile
Postby Jerzy Ulicki-Rek » 08 Nov 2017 12:46 am

Wczoraj wieczorem mialem dosc intensywna "dyskusje' z jakims parchem,ktory ukrywa sie pod ksywa: "DAMIAN SMYCZ"

On wrzucal filmy na jewTube obelzywe dla Polakow,ja w ospowiedzi wrzucalem konkretne materialy z Polski Walczacej.
Zaczelo sie od -jak zwykle-oskarzenia Polakow o spalenie zydow w Jedwabnem.

Dzisiaj rano chcialem sprawdzic co slychac w szambie a tu niespodzianka :

We Removed Something You Posted
It looks like these posts don't follow our Community Standards.



Damian Smycz

Z zydowskiego szamba w pejs-zbuku Smile

viewtopic.php?f=52&t=25956

Jerzy Smile



Damian Smycz

Nie tesknie za toba,zydzie...

Wtedy gdy bylem dzieckiem i nastolatkiem obserwowalem to co dzieje sie w moim kraju i z moim krajem. Nie rozumialem jeszcze wtedy mechanizmow tego co sie dzialo, demoralizujacego, negatywnego wplywu jaki, TY, Żydzie miales na moj kraj, na mentalnosc i zachowanie jego mieszkancow.

Nie wiedzialem wtedy jeszcze ,ze to Ty, Zydzie,wymordowales tych najlepszych synow i corki narodu polskiego, ktorych nie zdazyli wymordowac hitlerowcy.

Nie wiedzialem wtedy jeszcze , ze to ty-Zydzie, pod polskim nawiskiem prowadziles (na kazdym polu-kulturalnym,ekonomicznym ,spolecznym) polityke antypolska.

Prawde mowiac nie wiedzialem nawet ,ze istniejesz wsrod nas przekonywqany od dziecka ,ze wszyscy Zydzi zostali „zagazowani’ lub zamordowani w inny sposob w czasie okupacji.
Dopiero po latach zdalem,patrzac wstecz zdalem sobie sprawe z tego ,ze duza ilosc moich kolegow i kolezanek ,ktora wyraznie unikala mnie i moich kumpli to byli ci-mityczni wtedy-Zydzi.

Czesc z nich nosila polskie nazwiska takie jak „Slawomir Patocki”.

Dlaczego pamietam wlasnie jego, pomimo tego, ze chodzilem z nim do szkoly podstawowej ponad pol wieku temu? Pamietam jego -niezrozumiala wtedy z dzieciecego punktu widzenia- arogancje i wrogosc w stosunku do reszty kolegow. Tolerowal tylko 4-ech, ktorzy (zrozumialem to po wielu latach) byli rowniez Zydami.

Po latach rowniez zdalem sobie sprawe z tego, ze nie moge, nie potrafie zyc w atmosferze jaka istniala w panstwie, ktore stworzyles dla nas Polakow a ktore nazwales w przyplywie fantacji:”Polska Rzeczpospolita Ludowa”.

Po nastepnych kliku latach, majac dostep do niecenzurowanych informacji o historii mojego kraju zrozumialem jeszcze wiecej. Podobnie jak wielu Polakow przywitalem z radoscia upadek tzw komuny.

To, ze byl to kolejny mit wyprodukowany przez ciebie, Zydzie, na moj, polski uzytek zrozumialem po nastepnych kilkunastu latach. Zrozumialem rowniez sporo mechanizmow propagandowych jakimi sie na codzien poslugujesz po to aby twoj, Zydzie, monopol na manipulowanie ludzkim zyciem nie zostal w jakikolwiek sposob zagrozony.

Zrozumialem ,ze „holokaust”, ktorym karmiono mnie od przedszkola to nie historia a fikcja majaca na celu zabezpieczyc monopol, o ktorym pisalem poprzednio, przed jakakolwiek krytyka bo to moglo by go oslabic.

Nie tesknie za toba, Zydzie, bo jestes-biorac pod uwage twoja odwieczna tradycje i mentalnosc, twoj brak tolerancji dla wszystkiego co inne, twoja przerazajaca bo ciagnaca sie przez stulecia-msciwosc , jestes wszystkim czego w moim kraju niechcialbym widziec i spotykac.

Dlatego dzisiaj, 5 marca 2010 roku jestem a Australii w nie w Polsce gdzie naleze i gdzie powieniem byc.

Mam 56 lat.Byc moze uda mi sie dozyc chwili, gdy Polska bedzie naprawde wolna, ze rzad bedzie skladal sie z Polakow a nie Zydow z polskimi nazwiskami, krewnych lub spadkobiercow tych samych Zydow, ktorzy ten kraj niszczyli i rabowali na rozkaz swoich wspolplemiencow, ktorzy okupowali sasiadnia i silniejsza od nas Rosje.

Od momentu gdy 25 lat temu zrozumialem kim jests, Zydzie, postanowilem ze zrobie wszystko co w mojej mocy aby twoj trujacy wplyw na innych przynajmniej oslabic wierzac ,ze wyrosna w tym czasie nowe pokolenia ,wolne od twojej trucizny ,ktore beda go w stanie obalic.

Pomagasz mi w tym ,Zydzie,bardzo tym ,ze nie liczysz sie z nikim i z niczym,ze twoja mordercza natura ,wtedy gdy moze dojsc do glosu tak jak to ma miejsce w Palestynie,jest najlepszym przykladem tego czego musimy sie obawiac w kontakatach z toba.

Nie wierze w to, ze Polacy tesknia za toba, Zydzie. To twoja kolejna kuglarska sztuczka ,ktora ma za cel taka tesknote w nich wmowic. Zrobie co w mojej mocy aby ten kolejny „szwindel” spalil na panewce.

Jerzy Ulicki-Rek 5.03.2010

viewtopic.php?f=68&t=25890&p=55754&hilit=Nie+tesknie+do+ciebie+zydzie#p55754

Damian Smycz
Żydzi, przestańcie kłamać! – Stanisław Witkowski

viewforum.php?f=52

Jerzy.


Damian Smycz
Wystarczy mi jeden ,zebym wiedzial o czym jest cala reszta:)
Zydowski gnoj.
Bo w tym to wy jestecie bardzo mocni:)
I tylko w tym:)
Nikt inny nie otwiera nam oczy tak bardzo jak wy sami:)
Jerzy.



Wyglada na to ,ze jak zwykle w najlepszym parchowym stylu tam gdzie nie moga cie przekonac to-jesli moga-zostaniesz przez nich zakneblowany.
A szkoda bo chcialem sie dowiedziec czy p.Potocki odpowiedzial na moje szalenie wazne dla nas,Polakow pytania.
Poczekamy..zobaczymy



Jerzy.



https://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=52&t=26841
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:13, 08 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po raz kolejny w ciagu dwoch dni parchy zablokowaly mi dotep do pejszbuka ALE zanim to sie stalo udalo mi sie znalezc w interencie i podrzucic dokument z podpisem p.Potockiego ,ktory zniknal po kilku godzinach od jego sie ukazania a pokazujacy to ,ze p.Potocki przyjmuje z rak ztdowskiego mchera AARONA PAZA nominacje na stanowisko SEKRETARZA GENERALNEGO W RADZIE GUBERNATOROW W POLSKIM BANKU REZERW:)

Jego zastepca ten sam "gubernator" PAZ Smile mianowal inego pejsa niejakiego "NIKODEMOWICZA Smile


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 05:43, 09 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kilka lat temu przewalila sie przez Polske organizowana przez niejakiego "Betleja" (tego od spalonej po raz drugi stodoly Mr. Green ) akcja:"Tesknie za toba zydzie"
Po jakims czasie smrod zostal rozwiany przez zdrowy polski wiatr ale moj wpis w odpowiedzi na tamta prowokacje pozostal i jest nadal aktualny.
Pozwolcie .ze go przypomne.


Jerzy




Nie tesknie za toba,zydzie...

https://stopsyjonizmowi.files.wordpress ... =300&h=225


Wtedy gdy bylem dzieckiem i nastolatkiem obserwowalem to co dzieje sie w moim kraju i z moim krajem. Nie rozumialem jeszcze wtedy mechanizmow tego co sie dzialo, demoralizujacego, negatywnego wplywu jaki, TY, Żydzie miales na moj kraj, na mentalnosc i zachowanie jego mieszkancow.

Nie wiedzialem wtedy jeszcze ,ze to Ty, Zydzie,wymordowales tych najlepszych synow i corki narodu polskiego, ktorych nie zdazyli wymordowac hitlerowcy.

Nie wiedzialem wtedy jeszcze , ze to ty-Zydzie, pod polskim nawiskiem prowadziles (na kazdym polu-kulturalnym,ekonomicznym ,spolecznym) polityke antypolska.

Prawde mowiac nie wiedzialem nawet ,ze istniejesz wsrod nas przekonywqany od dziecka ,ze wszyscy Zydzi zostali „zagazowani’ lub zamordowani w inny sposob w czasie okupacji.
Dopiero po latach zdalem,patrzac wstecz zdalem sobie sprawe z tego ,ze duza ilosc moich kolegow i kolezanek ,ktora wyraznie unikala mnie i moich kumpli to byli ci-mityczni wtedy-Zydzi.

Czesc z nich nosila polskie nazwiska takie jak „Slawomir Patocki”.

Dlaczego pamietam wlasnie jego, pomimo tego, ze chodzilem z nim do szkoly podstawowej ponad pol wieku temu? Pamietam jego -niezrozumiala wtedy z dzieciecego punktu widzenia- arogancje i wrogosc w stosunku do reszty kolegow. Tolerowal tylko 4-ech, ktorzy (zrozumialem to po wielu latach) byli rowniez Zydami.

Po latach rowniez zdalem sobie sprawe z tego, ze nie moge, nie potrafie zyc w atmosferze jaka istniala w panstwie, ktore stworzyles dla nas Polakow a ktore nazwales w przyplywie fantacji:”Polska Rzeczpospolita Ludowa”.

Po nastepnych kliku latach, majac dostep do niecenzurowanych informacji o historii mojego kraju zrozumialem jeszcze wiecej. Podobnie jak wielu Polakow przywitalem z radoscia upadek tzw komuny.

To, ze byl to kolejny mit wyprodukowany przez ciebie, Zydzie, na moj, polski uzytek zrozumialem po nastepnych kilkunastu latach. Zrozumialem rowniez sporo mechanizmow propagandowych jakimi sie na codzien poslugujesz po to aby twoj, Zydzie, monopol na manipulowanie ludzkim zyciem nie zostal w jakikolwiek sposob zagrozony.

Zrozumialem ,ze „holokaust”, ktorym karmiono mnie od przedszkola to nie historia a fikcja majaca na celu zabezpieczyc monopol, o ktorym pisalem poprzednio, przed jakakolwiek krytyka bo to moglo by go oslabic.

Nie tesknie za toba, Zydzie, bo jestes-biorac pod uwage twoja odwieczna tradycje i mentalnosc, twoj brak tolerancji dla wszystkiego co inne, twoja przerazajaca bo ciagnaca sie przez stulecia-msciwosc , jestes wszystkim czego w moim kraju niechcialbym widziec i spotykac.

Dlatego dzisiaj, 5 marca 2010 roku jestem a Australii w nie w Polsce gdzie naleze i gdzie powieniem byc.

Mam 56 lat.Byc moze uda mi sie dozyc chwili, gdy Polska bedzie naprawde wolna, ze rzad bedzie skladal sie z Polakow a nie Zydow z polskimi nazwiskami, krewnych lub spadkobiercow tych samych Zydow, ktorzy ten kraj niszczyli i rabowali na rozkaz swoich wspolplemiencow, ktorzy okupowali sasiadnia i silniejsza od nas Rosje.

Od momentu gdy 25 lat temu zrozumialem kim jests, Zydzie, postanowilem ze zrobie wszystko co w mojej mocy aby twoj trujacy wplyw na innych przynajmniej oslabic wierzac ,ze wyrosna w tym czasie nowe pokolenia ,wolne od twojej trucizny ,ktore beda go w stanie obalic.

Pomagasz mi w tym ,Zydzie,bardzo tym ,ze nie liczysz sie z nikim i z niczym,ze twoja mordercza natura ,wtedy gdy moze dojsc do glosu tak jak to ma miejsce w Palestynie,jest najlepszym przykladem tego czego musimy sie obawiac w kontakatach z toba.

Nie wierze w to, ze Polacy tesknia za toba, Zydzie. To twoja kolejna kuglarska sztuczka ,ktora ma za cel taka tesknote w nich wmowic. Zrobie co w mojej mocy aby ten kolejny „szwindel” spalil na panewce.

Jerzy Ulicki-Rek 5.03.2010




Wolna Polska zaczyna sie tutaj


https://www.polskawalczaca.com/viewtopic.....zie#p55754
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 06:34, 09 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jakies pytania?





Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:57, 09 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Informacje od: Marsz Niepodległości

Przyjaciele,

już wkrótce na ulicach Warszawy przejdzie największa patriotyczna manifestacja w Europie, aby ten dzień został w odpowiedni sposób celebrowany chciałbym wystąpić do Was z apelem:
"przez wzgląd na wzniosły charakter tegorocznego Marszu prosimy jako Stowarzyszenie "Marsz Niepodległości" o zachowanie wysokiej kultury osobistej. Nie możemy pozwolić na profanacje naszych wartości wyrażanych w haśle „My Chcemy Boga”. Prosimy o reagowanie na wszystkie zachowania symbolizujące próbę zakłócenia lub zbezczeszczenia naszej manifestacji. Niedopuszczalny jest fakt uczestnictwa pod wpływem alkoholu. My wszyscy tworzymy ten Marsz. Okażmy godność i szacunek dla najwyższych wartości."



Oczywiście jak corocznie. Wszystkich rekonstruktorów zapraszamy do kontaktu z Michałem Zielińskim d-cą GRH NSZ na adres e-mail
:
prawnik.warszawa@prokonto.pl

W razie innych pytań możecie również kontaktować się na email: kontakt@marszniepodleglosci.pl

xxxxxxxxxxxxxxxxx


Lublin zaprasza do wspólnego wyjazdu na Marsz Niepodległości 2017









Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:07, 09 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

$9,000,000,000,000 MISSING From The Federal Reserve SHOCKING FOOTAGE




Rep. Alan Grayson: $12 Trillion Gone and No One Punished




Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:17, 09 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co się dzieje z kierowcą ks. Popiełuszki - ks. Małkowski i red. Sumliński w Toruniu cz. 3



Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:38, 09 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Anonymous: We Know Who Owns The Federal Reserve!




Why they killed Muammar Gaddafi (New World Order)




The GREAT Muammar Gaddafi documentary (GOLD DINAR)




Muammar Gaddafis SHOCKING Secret





Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:15, 09 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chabad Are Programming Us All - Morris




The Chabad and The Empire - Michael Hoffman




Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:41, 09 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Nikt" - film Andrzeja Kępińskiego





" Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz chce zablokować Marsz Niepodległości we Wrocławiu i zabrania używania herbu Wrocławia na plakatach reklamujących Marsz,ale za to za publiczne pieniądze odnawia Synagogę i ściąga Żydów do Wrocławia."

Jakies pytania?


""850 lat żydowskiej historii miasta nie jest zamkniętą księgą.
Otwieramy jej kolejny rozdział, traktując dziedzictwo żydowskiego Wrocławia za część naszej zbiorowej tożsamości i kultury kultury, wspólnej dla wszystkich wrocławian" - powiedział Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz
Oficjalne otwarcie synagogi pod Białym Bocianem odbyło się w czwartek 6 maja. Ceremonia uświetnił koncert chóru Synagogi pod Białym Bocianem, z którym wystąpił kantor Joseph Malovany z Nowego Jorku."






xxxxxxxxxxxxxxxxxxx



Kto jest kim – okrągły stół ! Jak to syjoniści Polskę dzielili.
Posted: 22 marca 2013 in Uncategorized

Polska znajduje się w stanie ciężkiego kryzysu, ogarniającego wszystkie dziedziny działalności państwa. Praźródłem naszych nieszczęść był „okrągły stół”, popełnione tam oszustwo oraz ludzie, którzy zadecydowali o jego ustaleniach. Przedstawiamy listę czołowych osobistości „okrągłego stołu”, opartą na podstawie książki: „Okrągły stół. Kto jest kim?”, wydanej z inicjatywy komitetu organizacyjnego ds okrągłego stołu przy Lechu Wałęsie oraz na ogólnie dostępnych lub innych, później wychodzących na jaw, informacjach.



Wyliczmy czołowe osobistości, kierując się rolą, jaką odegrały w Magdalence lub też w okresie, który po niej nastąpił. Pominiemy natomiast te osoby, które żadnej znaczącej roli nie odegrały, o których później „słuch zaginął”, będące nic nie znaczącym elementem dekoracyjnym.



Przy nazwisku podajemy: narodowość, stanowisko lub stanowiska, funkcje, członkostwo partii dawne i obecne oraz inne dane dotyczące działalności. Lista nie zawiera pełnych danych o działalności po 1980 roku. KIK oznacza Klub Inteligencji Katolickiej, KO oznacza Komitet Obywatelski.

Calosc ze zdjeciami tutaj:


https://archiwaipn.wordpress.com/2013/03.....-dzielili/





Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:26, 09 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Adam Michnik : Archiwa IPN

"Dopadłem wreszcie najważniejszego Syjonistę w Polsce. Jednej, dwóch, a może nawet trzech ostatnich dekad.
Zajrzałem do teczek IPN i publikuję, czego nie umiałp…ć, grzebiąc przez dwa miesiące w archiwach na Rakowieckiej. Nie ukradł ok. 1/3 zasobów materiałówdotyczących swoich kumpli i wrogów, których może teraz trzymać na smyczy. A jest tego sporo. I nie są to żadne esbeckie fałszywki. Za fałszowanie informacji esbekom groziły duże kary z wydaleniem ze służby włącznie, co równoznaczne było ze złamaniem życiorysu. Rezygnowano także z nierzetelnych, słabo zorientowanych lub niechętnych do współpracy informatorów. Zresztą ok. połowy z nich nie trzeba było robić Tajnymi Współpracownikami, piętrzyć biurokratyczny nadzór, szarpać się i płacić. Podczas wezwań dobrowolnie opowiadali wszystko, co wiedzieli. To była wręcz armia ochotników, kapujących wzajemnie na siebie z bardzo niskich pobudek. Wystarczy poczytać np. akta MARCA ’68. Oczywiście trzeba umieć je czytać. Dlatego publikujemy zawartość teczek Michnika, załączając trochę dodatkowych informacji dla mniej zorientowanych w temacie."



Warszawa, dnia 2 lutego 1977 r.

INFORMACJA
Dotycząca: Adama MICHNIKA s. Ozjasza i Heleny Michnik, ur. 17.10.1946 r. w Warszawie, mgr historii, absolwenta Wydziału Filozoficzno-Historycznego UAM w Poznaniu /1975 r./, kawaler, karany sądownie z art. 36 m.k.k. /3 lata więzienia/ w 1968 r., opuszcza więzienie na mocy amnestii w 1969 r., zawodowo nie pracuje, bezpartyjny.
RODZICE
Ojciec – Ozjasz SZECHTER, ur. 1901 r., dziennikarz, b. członek KPZU, b. redaktor w Wydawnictwie Książka i Wiedza, obecnie na emeryturze.
Matka – Helena Michnik, zmarła w 1969 r.
RODZEŃSTWO
Brat – Jerzy Michnik, ur. 1929 r., technik elektryk, od 1957 r. przebywa w Stanach Zjednoczonych.
Brat – Stefan Michnik, ur. 1929 r., (Od red.: W informacji z lutego 1977 r. podane jest, że:„Stefan MICHNIK, ur. 1929 r. /jest s. O. Szechtera z pierwszego małżeństwa/(…))” b. pracownik Zarządu Sądownictwa Wojskowego, prokurator Rejonowego Sądu Wojskowego w Warszawie, w 1957 r. przeniesiony do rezerwy. Brałudział w ferowaniu wyroków /na oficerów WP/ stanowiących łamanie praworządności w wojskowych organach ścigania. Większość wyroków sądowych w spreparowanych procesach przypada na okres od marca 1952 do drugiego kwartału 1953 r.
Kpt. Stefan Michnik uczestniczył w składzie sędziowskim:
płk F. Aspis
ppłk Karczmarz
kpt. Mirski
kpt. Paramonow
ppłk Krupski
płk Frenkiel
Powyższy skład orzekł o winie n/w podsądnych:
mjr Z. MACHALLA – wyrok śmierci – wykonany
mjr LEWANDOWSKI – wyrok śmierci – prezydent PRL złagodził na dożywotnie więzienie
mjr CHOJECKI – wyrok śmierci – prezydent PRL złagodził na dożywotnie więzienie
mjr TARASIEWICZ
ppłk KOWALSKI
płk WECKI
płk MASZLANKA – kary od 10-15 lat więzienia
płk ZACZKIEWICZ
płk SIDOPSKI
We wszystkich wyżej wymienionych sprawach nastąpiła całkowita rehabilitacja skazanych /w tym również pośmiertnie/.
W chwili obecnej Stefan Michnik przebywa na terenie Szwecji. Jest jednym ze współpracowników „Kultury” paryskiej, gdzie pisze jako Karol Szwedowicz oraz pod swoim nazwiskiem.
(źródło: IPN BU 0248/134 t. 1, s. 27-2Cool
Kilka słów o Michniku i jego rodzinie
(…)
Szanowny Panie Redaktorze, list ten piszę do Pana jeszcze z innego powodu. W swym artykule wspomina Pan o starszym bracie Adama Michnika, Stefanie Szwedowiczu, współpracowniku„Kultury”, mieszkającym w Szwecji. W swym artykule pisze Pan o nim „był w okresie stalinowskim prokuratorem i wojował o najsurowsze wyroki dla żołnierzy i oficerów Armii Krajowej, którzy powrócili z Anglii do Polski”.
Pozwoli Pan, Panie Redaktorze, że rozszerzę nieco i uaktualnię powyższy cytat. Tak się składa, że osobiście znam ppłk. Aleksandra Kowalskiego odznaczonego Krzyżem Virtuti Militari za obronę Warszawy w 1939 r. Człowiek ten przeszedł całąpookupacyjną gehennę będąc skazanym przez kpt. Stefana Michnika, który w tamtych latach był członkiem Najwyższego Sądu Wojskowego, a więc „wojował” na bardzo wysokim, jeśli nie na najwyższym „stołku”. Jak twierdzi ppłk A. Kowalski jemu sięudało, skazał go „tylko” na 15 lat więzienia, inni dostawali kary śmierci. Kiedy po sześciu latach ciężkiej więziennej niedoli zrehabilitowano uwięzionych i rozstrzelanych, kpt. Stefan Michnik, bojąc się odpowiedzialności za popełnione zbrodnie i mierząc wszystkich swoją miarką, będąc bezlitosnym dla innych, sądził,że niedawne ofiary będą takie same wobec niego, uciekł i osiadł w Szwecji, ale jużnie jako Michnik a Szwedowicz. Zestawiam te trzy różne nazwiska obok siebie – Szechter, Michnik, Szwedowicz. Trzy różne nazwiska noszone przez ojca i dwóch jego synów. Czyżby wstydzili się występować pod jednym własnym nazwiskiem – dlaczego?
Dużo u nas pisze się na temat KOR-u i p. Adama Michnika. Jestem daleki od jakichkolwiek insynuacji pod adresem KOR-u, który właśnie broni praw robotników, praw ludzi – ale nie mogę pozbyć się niejasnego uczucia do osoby p. Adama Michnika. Dwaj bracia, niewątpliwie szanujący się i kochający, o czym świadczy chociażby podróż Adama do Szwecji, po to aby spotkać się z bratem. Jeden i drugi walczą o poszanowanie praw ludzkich, o dobro Polski – tak przynajmniej twierdzą. Ale w imiętych haseł, w trosce o „dobro Polski”, o poszanowanie praw ludzkich kpt. Stefan Michnik skazywał niewinnych ludzi na śmierć i długoletnie ciężkie więzienie. I teraz pracuje w „Kulturze”, też walczy o to samo „dobro Polski”, „prawa człowieka”, ale jakże różne od tamtych z lat pięćdziesiątych.
Wstrząsające są wynurzenie Pana ppłk. Aleksandra Kowalskiego. Kiedy siedząc przy kawie rozmawialiśmy godzinami o tym co przeszło, co minęło, mimowolnie zaczęły sięnasuwać pytania – czy to wszystko jest czyste, pozbawione cynizmu i prywaty? Czy działaniami tych ludzi naprawdę kieruje interes Ojczyzny, a jeżeli tak, to jaki jest ten interes? Wyżej pokazałem, że hasła w imię których działał i działa Stefan Szwedowicz vel Michnik są ciągle takie same, ale jakże różna jest treść, która za nimi się kryje. W imię tych samych haseł walczy p. Adam Michnik i chyba inni polscy„opozycjoniści” – wierzę, że ich intencje są czyste, chociaż fakt, że Stefan Szwedowicz ma swój udział w ich działalności poprzez „Kulturę” – budzi we mnie obawy i lęki.
(…)
Michał Podgórski
1. Alexandra Re. Bedford MK10 – IJA Anglia
(źródło: „Narodowiec”, 29 XI 1977; IPN BU 0248/134 t. 2, s. 15-16)

Głosy Czytelników
Skazywał oficerów polskich na WIĘZIENIE
W liście do redakcji „Narodowca” Michała Podgórskiego z Bedford w Anglii, zamieszczonym w numerze z 29 listopada, zgłosiliśmy niektóre szczegóły o rodzinie Adama Michnika, głośnego obecnie działacza „opozycyjnej nowej lewicy marksistowskiej”. Chcąc uzyskać dalsze autentyczne potwierdzenie tych wiadomości, autor tego listu zwrócił się do jednej z osób w Polsce, skazanych przez brata Adama Michnika, Stefana Michnika, obecnie występującego w Szwecji pod nazwiskiem Stefana Szwedowicza, który był sędzią i skazywał w Polsce oficerów na wysokie kary więzienia. Podgórski przekazał nam poniższą odpowiedź na jego list.
REDAKCJA


Szanowny Panie.
W odpowiedzi na pański list komunikuję, co następuje. Jestem gotów niniejszym listem potwierdzić to o czym przy naszym spotkaniu mówiliśmy na temat braci Michników. Niemniej konkretnie o roli Stefana Michnika mogę tylko mówić w mojej sprawie. Byłem sądzony indywidualnie, jednak w czasie mojego pobytu w więzieniu spotykałem oficerów przedwojennych również sądzonych przez kpt. Stefana Michnika na wieloletnie kary więzienia a nawet słyszałem o jednym wyroku śmierci. Nazwisk nie pamiętam względnie nie czuje się upoważniony do ich ujawniania, bo nie wiem czy oni względnie ich rodziny tego sobie życzą.
Jeśli chodzi o moją sprawę tę potwierdzam, że byłem przed wojną oficerem służby stałej, w kampanii wrześniowej odznaczony orderem Virtuti Militari, po czym oflag i służba w Ludowym Wojsku Polskim, ostatnio d-ca b. pułku artylerii lekkiej w stopniu podpułkownika. Aresztowany 17 VI 1951 r., skazany przez Najwyższy Sąd Wojskowy wyrokiem z 5 VII 1952 na karę 15 lat więzienia, zostałem w dniu 16 VI 1956 r. zrehabilitowany i po 5 latach pobytu w więzieniu wypuszczony na wolność.



Jednym z sędziów ferujących w imieniu NSW (Najwyższego Sądu Wojskowego – przypisek redakcji) wyrok zarówno mój jak i wielu innych zbiorowo pozostających w pamięci jako „procesy (nieczytelne)” na początku lat pięćdziesiątych – był kpt. Stefan Michnik sędzia NSW.

Wyżej wymieniony brał udział jako sędzia w wielu procesach tego rodzaju i rygorystycznie skazywał oficerów na długoletnie kary więzienia, nawet mówiono o jednym wypadku kary śmierci. Wszyscy ci byli podsądni kpt. Stefana Michnika zostali w 1956 r. zrehabilitowani i włączyli się na nowo do odbudowy naszej ojczyzny. Kpt. Stefan Michnik natomiast wyemigrował na Zachód – co jako (nieczytelne) było korzystne dla niego jak i dla nas.
Nie poprzestał jednak na tym, bo z zagranicy szkaluje Polskę, lecz teraz z pozycji założyciela demokracji. Człowiek, który był przedstawicielem i narzędziem ucisku i nieprawości uczy nas teraz jak powinna działać demokracja.
Podobną rolę w czasie tworzenia rozdźwięków między Polakami, pełni rodzony brat Stefana – Adam Michnik. Ten z kolei występuje w kraju i na objazdach zagranicznych jako naprawiacz socjalizmu, oczywiście z pozycji obserwatora, bo osobiście żadną pracą w budowie naszego kraju się nie wykazał.
Tyle w skrócie na temat braci Michników. To co piszę nie jest żadną tajemnicą i może Pan dowolnie a nawet publicznie z tego korzystać dla demaskowania ludzi działających na niekorzyść naszego narodu.
Życząc zdrowia i przesyłając serdeczne pozdrowienia kreślę się z poważaniem
Ppłk mgr Aleksander Kowalski
Grudziądz – Polska
(źródło: „Narodowiec”, 17 XII 1977;
IPN BU 0248/134 t. 2, s. 17)
Warszawa, dnia 5 września 1975 r.
Egz. nr pojed.



NOTATKA


dot. A. ZAGOZDY (A. Michnik)


Andrzej ZAGOZDA s. Ozjasza, ur. 17.10.1946 r. w Warszawie, mgr historii, absolwenta Wydziału Filozoficzno-Historycznego UAM w Poznaniu, narod. żydowska, obyw. polskie, nie pracuje.
Od 1963 roku prowadzi antysocjalistyczną działalność. Był jednym z organizatorów tzw. Klubu „Poszukiwaczy sprzeczności”. W okresie studiów na Uniwersytecie Warszawskim zajmował się tworzeniem rewizjonistycznych grup studenckich. Byłinicjatorem petycji do Sejmu PRL w sprawie sztuki „Dziady”. W 1967 r. zostałzawieszony w prawach studenta i wydalony z ZMS. Organizował manifestację ulicznąprzed Teatrem Narodowym w Warszawie. W dniu 8.03.1968 r. był jednym z organizatorów wiecu zwołanego na UW.
Za powyższą działalność zostaje aresztowany, oskarżony z art. 36 m.kk. i skazany na 3 lata więzienia, w 1969 r. roku opuścił więzienie na mocy amnestii.
Aktualnie postawy swej nie zmienił i nadal zajmuje się organizowaniem prowokacyjnych akcji politycznych. Prowadzi działalność w środowisku b.„komandosów”, literackim, naukowców, dziennikarskim. Utrzymuje liczne kontakty z osobami znanymi z opozycyjnych postaw politycznych, wywodzącymi się z ugrupowańKIK, środowiska adwokackiego i artystycznego oraz b. członków org. „RUCH”.
W 1975 r. ukończył studia na Wydz. Filozoficzno-Historycznym UAM w Poznaniu. Pracęmagisterską dot. polskiej myśli emigracyjnej po powstaniu styczniowym pisał pod kierunkiem prof. L. TRZECIAKOWSKIEGO, pracę tę obronił z wynikiem b. dobrym.
W swej działalności publicystycznej, szczególnie aktywnej po obronie pracy mgr., A. ZAGOZDA ograniczył się zasadniczo do wykorzystywania fragmentów tej pracy do publikacji.
Artykuły jego ukazywały się w miesięczniku „Więź”:
1. Z dziejów myśli rosyjskiej – „Więź” 10/74
2. Emigracja postyczniowa a „Sprawa polska” – „Więź” 3/75
3. Ugoda, praca organiczna, myśl zaprzeczna – „Więź” 6-7/75 – artykuł ten nie ukazał się, został zakwalifikowany przez cenzurę – stanowił on sobą recenzjęksiążki pt. „Sylwetki polityczne XIX wieku” autorów M. KRÓLA i W. KARPIŃSKIEGO.
Od 1969 r. do chwili obecnej A. ZAGOZDA nie pracuje, pełni funkcję prywatnego sekretarza jednego ze znanych literatów. Pozycję swoją /sekretarza/ wykorzystuje przede wszystkim do nawiązywania nowych kontaktów w środowiskach literackich i artystycznych, koniecznych do prowadzenia działalności.


CECHY CHARAKTEROLOGICZNE


Wybuchowy, impulsywny, erudyta, potrafiący mimo wady wymowy /jąka się/ przyciągnąćsłuchaczy, zręcznie posługując się demagogią. Potrafi narzucać autorytet nawet silnym indywidualnościom.
Wobec ludzi o – jego zdaniem – niższej pozycji jest uprzejmy, stara się narzucać im swoje racje i wciągać ich do współpracy, przy czym szybko rezygnuje z „wątpiących”.
Duże ambicje przywódcze udziału w życiu politycznym. Nie przywiązuje dużej wagi do spraw materialnych.
Zainteresowania jego obracają się przede wszystkim wokół życia społeczno-politycznego, historii ruchów społecznych, myśli społeczno-politycznej.
Posiada w tych dziedzinach ogromną wiedzę.
Nie potrafi prowadzić merytorycznej dyskusji z ludźmi o odmiennych poglądach, nawet przy zbliżonej płaszczyźnie światopoglądowej, irytuje się, staje się opryskliwy, nawet potrafi ubliżyć. Cały swój czas i energię poświęca swojej „działalności” organizując pod tym kontem życie towarzyskie.
Od otoczenia oczekuje szacunku i podziwu.


INSPEKTOR WYDZ. III DEP. III MSW
Ppor. W. KASZKUR
(źródło: IPN BU 0248/134 t. 1, s. 20-22)


Calosc:

https://archiwaipn.wordpress.com/2013/04/20/adam-michnik-archiwa-ipn/



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Irena Dziedzic (ur. 20 czerwca 1925 r. w Kołomyi) – dziennikarka i prezenterka telewizyjna, twórczyni pierwszego polskiego talk-show Tele-Echo.






Przed II wojną światową była uczennicą żeńskiej szkoły podstawowej, wychowanką w internacie s. Felicjanek przy ul. Janowskiej we Lwowie. Po zajęciumiasta przez wojska radzieckie uczęszczała do koedukacyjnej szkoły średniej (tzw. dziesięciolatki) w dawnym gimnazjum żeńskim SS Notre Dame przy ul. Ochronek 8. Maturę zdała eksternistycznie w Krakowie.

Pracę zawodową rozpoczęła 1946 w „Echu Krakowa” (najpierw jako maszynistka, następnie reporterka). Później krótko pracowała we wrocławskim „Słowie Polskim”. Od 1948 w Warszawie, gdzie początkowo pracowała jako depeszowiec w „Głosie Ludu”, a następnie w „Expressie Wieczornym” (depesze, działy: zagraniczny i kultury). Od 1952 w Polskim Radio.

Od 1956 w TVP, gdzie przez 25 lat (do kwietnia 1981) prowadziła program publicystyczno-rozrywkowy Tele-Echo, w latach 1965–1968 była także jedną z trojga osób prowadzących Dziennik Telewizyjny. W latach 1977–1981 była ponadto twórczynią i kierowniczką redakcji kulturalnej w Dzienniku Telewizyjnym. Po dwuipółrocznej przerwie, od października 1983 do września 1991 prowadziła program Wywiady Ireny Dziedzic.

Towarzysko traktując propozycje, wystąpiła w dwóch filmach: Jutro premiera (1962) i Polowanie na muchy (1969). Grała siebie samą w produkcjach filmowych i telewizyjnych, m.in. Wojna domowa (1965), Kłopotliwy gość (1971) i Szczur (1995). Jest autorką książki Teraz Ja. 99 pytań do mistrzyni telewizyjnego wywiadu (1992).

W latach 1977–1980 była gospodynią Festiwalu Interwizji w Sopocie.

Przez 4 lata (2002–2006) co tydzień można było słuchać jej publicystycznych felietonów Punkt widzenia w Programie I Polskiego Radia (w audycji: Muzyka i aktualności). Po felietonie, w którym mówiła o lustracji, ze współpracy zrezygnowano.

30 listopada 2010 Sąd Okręgowy Warszawa-Praga uznał ją za kłamcę lustracyjnego.

Calosc tutaj:

https://archiwaipn.wordpress.com/2013/03/26/irena-dziedzic-archiwa-ipn/


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:33, 09 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Syjonistyczny aparat represji przeciwko Polskiej Społeczności

[img]https://archiwaipn.files.wordpress.com/2012/03/karaluchy1.jpg?w=300[/img]

Przez lata w historiografii polskiej obowiązywał powszechny pogląd, zgodnie z którym teza o nadreprezentacji Żydów w komunistycznym aparacie bezpieczeństwa jest mitem. Gdy jednak podjęto badania nad narodowością kadr “bezpieki” w oparciu o przechowywane w Instytucie Pamięci Narodowej akta osobowe funkcjonariuszy, i opublikowano dane statystyczne, okazało się, że blisko 40 proc. kierowniczych stanowisk Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego zajmowali oficerowie pochodzenia żydowskiego.


Wynik naukowych ustaleń nie spotkał się jednak z uznaniem środowisk opiniotwórczych, dla których uzyskany efekt badań świadczył jedynie o… antysemityzmie ich uczestników.
Równolegle z analizą kadr aparatu bezpieczeństwa prowadzono studia nad obsadą personalną innych struktur tworzących stalinowski aparat represji: wojskowego i powszechnego wymiaru sprawiedliwości, Informacji Wojskowej, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Milicji Obywatelskiej czy wchodzącego w skład MBP więziennictwa.



W każdym przypadku liczba oficerów pochodzenia żydowskiego w sprawowaniu funkcji kierowniczych wynosiła od kilku do kilkudziesięciu procent, a badań dokonano w odniesieniu do czasu, gdy Żydzi stanowili niespełna 1 proc. ludności Polski.




Od początku budowy systemu komunistycznego tworzący go napotkali ogromne problemy związane z koniecznością sformowania obsady personalnej powstających stanowisk aparatu władzy. Bazą kadrową dla rządzących stały się środowiska partyzantów Gwardii i Armii Ludowej oraz przedwojennych działaczy komunistycznych, wśród których znaczny odsetek stanowili Żydzi. Część z nich okres wojny przeżyła w Związku Sowieckim i po 1944 r. z silnym zaangażowaniem usiłowała przeszczepić nad Wisłą tamtejszą ideologię. Ich liczbę zwiększyli ci spośród ocalałych z holokaustu, którzy w nowym ustroju politycznym widzieli szanse na realizację własnych – prywatnych i narodowych – interesów. Nagrodą za akces znacznej części społeczności żydowskiej do procesu budowy systemu komunistycznego były eksponowane etaty w aparacie władzy i systemie represji oraz związane z nimi profity. W powszechnej opinii symbolem udziału Żydów w tworzeniu stalinizmu w Polsce stała się służba wielu z nich w komunistycznym aparacie bezpieczeństwa.



Wbrew intencjom przypisywanym historykom zgłębiającym to zagadnienie, badania nad narodowością kadr “bezpieki” nie obejmują jedynie jednej nacji. Stanowią element szeroko zakrojonych studiów nad całością budowy i funkcjonowania tajnej policji politycznej komunistycznego państwa polskiego, w tym nad jej obsadą personalną, gdzie pochodzenie narodowościowe funkcjonariuszy jest tak samo ważne, jak ich pochodzenie społeczne czy wykształcenie. Dająca się już dziś zdefiniować teza o “internacjonalistycznych kadrach bezpieki” w Polsce powstała w oparciu o analizę głównie ich akt osobowych, z których wynika, że w latach 1944-1956 obok oficerów sowieckich pracowali przedstawiciele narodowości: polskiej, żydowskiej, białoruskiej, ukraińskiej, litewskiej, a nawet niemieckiej i greckiej.

Polityczna poprawność a statystyka

Wstępujący do UB Żydzi nie ukrywali swego pochodzenia. We własnoręcznie wypełnianych ankietach personalnych w rubryce “narodowość” wpisywali zazwyczaj “żydowska”. Dane takie ujawniali nawet ci, którzy już w okresie międzywojennym zerwali związki ze środowiskiem żydowskim i stali się gorącymi zwolennikami idei komunistycznej. Deklarację światopoglądową ujawniano natomiast w rubryce “wyznanie”, gdzie obok powszechnie używanego terminu “niewierzący” nie brakowało określenia “mojżeszowe”.

O pozycji funkcjonariuszy pochodzenia żydowskiego w ministerstwie, ale też o ich postrzeganiu w społeczeństwie decydowały dwa zasadnicze czynniki. Pierwszy dotyczył ich liczby w “bezpiece”; drugi zaś zajmowania przez nich eksponowanych stanowisk.



Jesienią 1945 r. doskonale zorientowany w sprawach “bezpieki” w Polsce sowiecki doradca przy Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego płk Nikołaj Seliwanowski w raporcie do Moskwy informował, że połowę stanowisk kierowniczych w MBP zajmują Żydzi, a w całym ministerstwie ich odsetek sięga 18,7 procent. Zapewne nawet on się nie spodziewał, że tak duża liczba oficerów pochodzenia żydowskiego w centrali aparatu bezpieczeństwa będzie się nadal zwiększać. W kolejnych latach udział Żydów polskich w kierowniczych strukturach MBP stale rósł, ostatecznie przekroczył 37 procent. Wśród 450 osób pełniących najwyższe funkcje w MBP (dyrektorów i zastępców dyrektorów departamentów, kierowników samodzielnych wydziałów) pochodzeniem żydowskim legitymowało się 167 oficerów.


Na czele ministerstwa stał gen. Stanisław Radkiewicz,wspomagany m.in. przez wiceministrów: Romana Romkowskiego (Menasze Grynszpana) i Mieczysława Mietkowskiego (Mojżesza Bobrowickiego). W okrytej ponurą sławą centrali “bezpieki” wyżsi oficerowie o żydowskich korzeniach kierowali: kadrami – Leon Andrzejewski (Ajzen Lajb Wolf), śledztwami – Józef Różański (Goldberg), finansami – Edward Kalecki (Ela Szymon Tenenbaum), ochroną zdrowia – Kamil Warman, Leon (Lew) Gangel, Ludwik (Salomon) Przysuski, cenzurą – Michał Rosner, Hanna Wierbłowska,Michał (Mojżesz) Taboryski, Biurem Prawnym – Zygmunt Braude, Witold Gotman, konsumami – Feliks (Fiszel) Goldsztajn, Centralnym Archiwum MBP – Jadwiga Piasecka, Zygmunt (Nechemiasz) Okręt, Biurem Wojskowym – Roman Garbowski (Rachamiel Garber) oraz Departamentami: I – Józef Czaplicki (Izydor Kurc), Julian Konar (Jakub Julian Kohn), II – Leon (Lejba) Rubinstein, Michał (Mojżesz) Taboryski, III – Józef Czaplicki (Izydor Kurc), Leon Andrzejewski (Ajzen Lajb Wolf), IV – Aleksander Wolski (Salomon Aleksander Dyszko),Józef Kratko, Bernard Konieczny (Bernstein), V – Julia Brystiger, VI (więziennictwem) – Jerzy Dagobert Łańcut, VII – Wacław Komar (Mendel Kossoj), Zygmunt (Nechemiasz) Okręt, Marek Fink (Mark Finkienberg), X –Józef Światło (Izaak Fleischfarb), Henryk Piasecki (Chaim Izrael Pesses).
Niższymi strukturami MBP – wydziałami, kierowali wówczas m.in.: Anatol (Natan) Akerman, Marian Baszt,Mieczysław (Mojżesz) Baumac, Jan Bernstein, Adam Bień(Bajn), Ignacy Bronecki, Izrael Cwejman, Tadeusz (Dawid) Diatłowicki, Michał Holzer, Maurycy (Aron) Drzewiecki, Michał (Mojżesz) Fajgman, Leon Fojer (Feuer),Tadeusz Fuks, Edward (Eliasz) Futerał, Artur Galewicz(Glasman), Henryk Gałecki (Natan Monderer-Lamensdorf),Łazarz Gejler, Jakub Glidman, Leon Goryń, Karol Grabski(Hertz), Helena (Gitla) Gruda, Borys (Boruch) Grynblat,Józef Gutenbaum, Herman Halpern, Henryk Jabłoński(Chaim Grinsztajn), Michał Jachimowicz, Zbigniew Józefowicz, Bronisława Juckier, Leon Kesten, Abram Klinberg, Leon Klitenik, Ignacy Krakus, Michał-Emil Krassowski, Mieczysław Krzemiński (Mojżesz Flamenblaum),Icek Lewenberg, Mieczysław Lidert (Erlich), Juliusz Litoczewski, Kazimierz Łaski (Cygier), Samuel Majzels,Ignacy Makowski, Aleksander Marek (Markus) Malec,Walenty Małachowski, Ignacy Marecki, Marian (Mojżesz) Minkendorf, Bronisław Nechamkis, Artur Nowak(Abraham Lerner), Jerzy Nowicki (Lipszyc), Dawid Oliwa,Róża (Gina) Poznańska, Stanisław Rothman, Mieczysław (Moralich) Rubiłłowicz, Irena Siedlecka (Regina Reiss),Michał (Mowsza) Siemion, Wolf Sindel, Zygmunt Skrzeszewski (Salomon Halpern), Marceli Stauber, Józef Stępiński, Ernest Szancer (Schanzer), Ignacy Szemberg,Antonina Taube-Knebel, Juliusz Teitel, Adam (Abram) Wein, Salomon Widerszpil, Józef Winkler (Szaja Kinderman), Stanisław Witkowski (Samuel Eimerl), Roman Wysocki (Altajn), Edward Zając, Marek Zajdensznir,Maria Zorska, Emanuel Żerański.
W tym samym czasie, w rozbudowanym systemie więzień i obozów liczącym 179 więzień i 39 obozów pracy, stanowiska naczelników i komendantów zajmowali: Salomon Morel – komendant obozów w Świętochłowicach-Zgodzie (1945) i Jaworznie (1948-1951), naczelnik więzień m.in. w Opolu (1945-1946), Katowicach (1946-1948) i Jaworznie (1951); orazMieczysław (Moszek) Flaum – komendant obozu we Włocławku (1945-1946) i Mielęcinie (1946); Beniamin Glatter – naczelnik więzienia w Goleniowie (1949); Franciszek (Efroim) Klitenik – naczelnik więzienia we Wrocławiu (1946-1947), Dzierżoniowie (1947-1951) i Łodzi (1951-1958), Henryk Markowicz – naczelnik więzienia przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu (1945-1946), Sewer Rosen – naczelnik więzienia w Barczewie (1947-1951), Oskar Rozenberg – naczelnik więzienia w Potulicach (1951-1954), Kazimierz Szymanowicz – naczelnik więzienia w Rawiczu (1945-1947) i Saul Wajntraub – naczelnik więzienia w Kłodzku (1948-1951) i więzienia nr III w Warszawie (1951-1954).


Znaczący procent (13,7) oficerów pochodzenia żydowskiego znalazł się także wśród szefów i zastępców szefów Wojewódzkich Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego/ Wojewódzkiego Urzędu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego. Najwięcej z nich znalazło zatrudnienie w wojewódzkim UB we Wrocławiu, gdzie wśród osiemnastu zastępców szefów WUBP/ WUdsBP sześciu (33 proc.) było Żydami: Władysław Wątorek (Adolf Eichenbaum),Jan Stesłowicz (Lemil Katz), Adam Nowak (Adaś Najman),Adam Kornecki (Dawid Kornhendler), Eliasz Koton i Karol Grad, a w niektórych wydziałach i sekcjach urzędu przedstawiciele tej narodowości stanowili niekiedy 1/3 ich całego stanu osobowego. Zjawisko takie występowało np. w Wydziale ds. Funkcjonariuszy, Wydziale V, VIII i Gospodarczym.


W latach 1945-1956 poszczególnymi wydziałami kierowali: personalnym – Leonarda Opałko (Lorka Nadler) (1945-1946); I – Roman Wysocki (Altajn) (1950-1951); V – Józef (Jefim) Gildiner (1951-1952); X – Józef (Jefim) Gildiner(1952-1954); “A” – Edward Last (1946); śledczym –Antoni Marczewski (1946-1947), Feliks Różycki (Rosenbaum) (1950-1952); Wydziałem ds. Funkcjonariuszy – Bronisław Romkowicz (Maks Bernkopf) (1946-1947); Sekcją Finansową –Stanisław Ligoń (Lemberger) (1949-1954); Służbą Mundurową – Arnold Mendel (1949-1950). Stanowili oni także trzon istniejącej przy WUBP komórki partyjnej PPR/PZPR (Jefim Gildiner, Karol Grad, Zygmunt Kopel, Henryk Lubiński,Grzegorz Rajman, Felicja Rubin) – 26 proc. w 1954 roku.

Podobną, wynoszącą 30 proc. statystykę, można dostrzec w gronie kadry kierowniczej powiatowego UB w Dzierżoniowie. Na jej wielkość wpływ miało piastowanie urzędu szefa przez:Artura Górnego (1946-1947); Michała (Mojżesza) Wajsmana (1947-1948) i Adama Kulberga (1951-1954). Jeszcze wyższy odsetek wystąpił na stanowiskach ich zastępców, wśród których trzy z ośmiu etatów zajmowali oficerowie żydowscy: Edward Last (1945-1946), Adam Kulberg (1950-1951) i Izaak Winnykamień (1952).


Od sprawcy do ofiary

Łącznie w latach 1945-1956 we wszystkich komórkach tylko wojewódzkiego UB na Dolnym Śląsku pracowało ponad 500 osób pochodzenia żydowskiego. Pytanie o pełną liczbę zatrudnionych w aparacie bezpieczeństwa Polski Ludowej/ PRL pozostaje nadal otwarte, podobnie jak problem związany z próbą określenia świadomości narodowej oficerów “bezpieki”, wśród których część już przed wojną manifestacyjnie odcinała się od swych żydowskich korzeni. Oderwani od rodzimego środowiska deklarowali swą polskość i światopogląd materialistyczny, w których wiarę głęboko zachwiały dopiero wydarzenia 1968 r., gdy w wyniku antysemickiej nagonki 1968 r. kilkanaście tysięcy polskich Żydów zostało zmuszonych do opuszczenia kraju. Ich wyjazd upowszechnił na świecie pogląd o ksenofobicznej Polsce i rzekomym antysemityzmie jej mieszkańców.


Milczeniem pomija się przy tym fakt, że całą operację przeciwko Żydom zorganizowali ich niedawni towarzysze z “bezpieczeństwa”, a pośród wyjeżdżających do Izraela znalazło się kilkuset niedawnych sekretarzy partii, stalinowskich sędziów i prokuratorów, oficerów Informacji Wojskowej, Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa.



Żaden z nich nigdy nie poniósł odpowiedzialności za dokonane czyny, a nieliczne próby doprowadzenia do ekstradycji osób oskarżonych o zbrodnie stalinowskie każdorazowo kończyły się niepowodzeniem.

Wymownym komentarzem do tej sytuacji może być fragment uzasadnienia sporządzonego przez Ministerstwo Sprawiedliwości Izraela z 5 czerwca 2005 r., odmawiającego zgody na ekstradycję do Polski Salomona Morela:

…uważamy, iż nie ma żadnych podstaw do przedstawienia Morelowi zarzutów popełnienia poważnych przestępstw, nie mówiąc już o ‘ludobójstwie’ czy ‘zbrodniach przeciwko narodowi polskiemu’.

Jeżeli już, to wydaje się nam, że Morel i jego rodzina byli ewidentnie ofiarami zbrodni ludobójstwa popełnionych przez hitlerowców i Polaków z nimi współpracujących”
.




Dr hab. Krzysztof Szwagrzyk
Autor jest historykiem, naczelnikiem Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN we Wrocławiu.


https://archiwaipn.wordpress.com/2012/0 ... lecznosci/


Jerzy

https://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=3&t=26872
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:21, 10 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Musisz to wiedzieć(264) Wchodzi nowy podatek! Rząd chce wykończyć polskich farmerów?




Musisz to wiedzieć(264) Sensacja! Złapali winnych ataku w Łucku! Skąd ta cisza w Polsce?





Grzegorz Braun o ZDRADZIE Narodowej,Prezydenta RP!





Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 04:16, 10 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Grzegorz Braun o Żydach w Polsce



Plany państwa żydowskiego w Polsce - Grzegorz Braun



Grzegorz Braun o Żydach i antysemityzmie




Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:09, 10 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Re: Dyżurny Psychiatra Kraju
by krzysiek4 » 10 Nov 2017 05:09 am

Image



SKUNDLENIE

Gołąbki, to obecnie osiedle domków jednorodzinnych i paru bloków na zachodnim krańcu Warszawy. Ale kiedyś Gołąbki były podwarszawską osadą, która powstała na terenie majątku Władysława Grabskiego, premiera i ministra Skarbu w odrodzonej Polsce. To miejsce, gdzie kształtowała się polityka obozu Narodowej Demokracji i najwyższych władz państwowych do zamachu majowego w 1926 r.
Jako ciekawostkę podaję, że kiedy w 1920r. Grabski został premierem, mieszkał wraz z rodziną w parterowym domku o pow. ok. 30 m. kwadratowych. Warunki to więcej niż skromne, na pewno niewyobrażalne dla współczesnych rządzących złodziei, nawet najniższego szczebla, którzy rezydują w luksusowych pałacach. Dlatego, choć domek jest pod opieką konserwatora zabytków, zwolna niszczeje i nie ma go w żadnych przewodnikach, aby nie drażnić Polaków widzących rozpasanie współczesnych kacyków rozkradających naszą Ojczyznę.

Później państwo Grabscy przeprowadzili się do nowego wygodnego domu, architektonicznie przypominającego dworek, ale i tak jest on dużo skromniejszy od kłujących w oczy przepychem współczesnych siedzib bonzów bezkarnie łamiących siódme przykazanie Boże.

Od czasu, kiedy do skromnego dworku premiera zaczyna przybywać coraz więcej znakomitych gości, właściciel majątku buduje utwardzone drogi dojazdowe. Jeśli ktoś myśli, że te drogi powstały z funduszy państwowych, to jest w błędzie. Rządy Narodowców, jako jedyne w naszej najnowszej historii były uczciwe, demokratyczne, ściśle przestrzegające prawa, przesycone patriotyzmem, z ogromną determinacją dążące do wyjścia z zacofania poprzez budowę przemysłu, rozwój rolnictwa itd. Czyli całkowita odwrotność tego, co robią kryminogenne rządy po 1989r.



Inwestycje drogowe były ogromnym wysiłkiem finansowym, dlatego Grabski wzdłuż nowo wybudowanych dróg sprzedawał działki budowlane. Tak powstała sieć ulic i nowa podstołeczna osada, w strukturze społecznej dość niezwykła, bo składająca się głównie z narodowców. Tu często przyjeżdżał brat premiera Stanisław Grabski, który jako poseł na Sejm z ramienia Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego wniósł znaczny wkład w rokowaniach z bolszewikami i zawarciu pokoju w Rydze. W 1923 i 1925-26 r. był ministrem Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Tu również w ostatnim okresie życia, zamieszkiwał prezydent RP Stanisław Wojciechowski, skoligacony rodzinnie z Grabskimi.
Po największym nieszczęściu dla Polski, jakim był zamach majowy i upadek rządu Narodowców, Gołąbki rozwijały się dalej. Ale zaczęli osiedlać się tu również piłsudczycy. Dlatego jedną zwartą część Gołąbek zamieszkiwali Narodowcy, drugą zwolennicy sanacji, stanowiący jednak mniejszość. Podział był bardzo widoczny, bo obozy te były nastawione do siebie dość wrogo. Po ostatniej wojnie wzajemne animozje się wyciszyły, ponieważ mieszkańcy mieli już innego wspólnego wroga - komunistów.


Kiedy moja rodzina sprowadziła się do Gołąbek, byłem małym chłopcem. Ale szybko dowiedziałem się, gdzie mieszka rodzina państwa Grabskich, która była dumą małych Gołąbek.

Syn byłego premiera, również Władysław, był pisarzem („Saga o Jarlu Broniszu”) i kultywował rodzinne tradycje chrześcijańsko-narodowe. Natomiast córka Stanisława Grabskiego, była znaną publicystką katolicką i artystką malarką. Jej piękny obraz Chrystusa ukrzyżowanego znajdował się przy ołtarzu kościoła w Gołąbkach. Pamiętam państwa Grabskich jako ludzi o nienagannych manierach, wysokiego wzrostu, niezwykle dystyngowanych i tak samo skromnych. Państwo Grabscy byli obecni w każdą niedzielę na mszy św. w naszym małym kościółku. Zawsze zasiadali w pierwszej ławeczce, gdzie znajdowała się tabliczka z ich nazwiskiem.


Mieszkańcy Gołąbek mieli przykład. Świetny przykład miała szczególnie młodzież. Ale sam przykład to jeszcze nie wszystko, bo była jeszcze szkoła, która miała zadanie wychowywać dzieci w duchu socjalistycznym. Szkoła swoje, a ludzie swoje, bo znaleźli się społecznicy, prawdziwi patrioci, którzy w małych grupkach uczyli młodzież nie zakłamanej historii i wyciągania z niej prawidłowych wniosków. To było coś w rodzaju tajnych kompletów podczas okupacji niemieckiej. Bo przecież nadal byliśmy pod okupacją, z tym, że sowiecką, chociaż ci co poszli na kolaboracje z nowym okupantem twierdzili wbrew oczywistym faktom, że Polska jest wolna i demokratyczna.

Zupełnie jak obecnie. Wtedy były 3 wiodące partie, które prowadziły identyczną politykę poddaństwa wobec okupanta. Nowy ustrój nazywano "demokracją socjalistyczną", w której Konstytucja gwarantowała np. wolność słowa. Wolność słowa dopuszczała np. krytykę wszystkich narodów, za wyjątkiem "narodu radzieckiego". Związek Sowiecki zamieszkiwało kilkadziesiąt narodów. A więc właściwie nie było narodu radzieckiego, ale za jego krytykę można było pójść do więzienia, tak jak obecnie za krytykę starszych braci w lichwie. Były też inne represje podobne do współczesnych. W każdym razie na tych tajnych kompletach nauczono nas więcej niż później w szkołach średnich, czy uniwersytetach. Przede wszystkim nauczono nas myśleć i to myśleć po polsku.


Ja trafiłem do grupki p. Sokołowskiej, która choć z wykształcenia była agronomem, miała wielką wrodzoną inteligencję i doskonały zmysł pedagogiczny. Jako młody chłopak miałem chłonny umysł i nauczyłem się b. dużo, a osobowość mojej nauczycielki wywarła ogromny wpływ na całe moje życie. Innych też. Dlatego dzisiaj wszyscy absolwenci takich tajnych kompletów potrafią myśleć i nie wierzą współczesnej antypolskiej i antynarodowej propagandzie. My szybko zauważyliśmy moment, kiedy zmienił się nam okupant. I wiemy, że ten okupant jest najgroźniejszy w naszych ponad tysiącletnich dziejach. Jest skryty, podstępny, najbardziej bezwzględny i okrutny z wszystkich, jacy opanowali naszą Ojczyznę. Wynika to przede wszystkim z jego braku moralności. Jego podstawowe zasady postępowania, wywodzą się z cywilizacji odwrotnej do etyki chrześcijańskiej, opartej na przykazaniach Bożych. Cechuje go zepsucie, kłamstwo, lichwa, złodziejstwo i zajadłość w szkodnictwie na rzecz żywiciela. Dlatego walka z nim jest niezwykle trudna, bowiem przedstawiciele innych kultur chcą budować relacje z tym wrogiem ludzkości na zasadach etycznych zrozumiałych dla wszystkich innych narodów. Nie rozumieją cywilizacji zła, więc przegrywają. Ale to temat rzeka, powróćmy zatem do rodziny Grabskich.


Otóż Grabscy ze względu na ich ogromny patriotyczny wkład w odbudowę państwa polskiego i utrzymanie jego suwerenności była w Gołąbkach obdarzona niemal kultem. Nic dziwnego, że zawsze była na świeczniku i chyba jest nadal. Syn pisarza - Maciej, jest znanym wykładowcą akademickim. Z jego córką Małgorzatą, chodziłem do szkoły podstawowej, z tym że ona do młodszej klasy. Za to jej młodszy brat Jacek, chodził do jednej klasy z moją siostrą Marysią, która jest gorącą zwolenniczką Narodowców. W 1974r. nasz dom zbudowany z 36 rodzajów kamienia, poszedł pod spychacz w wyniku rozbudowy ZM "Ursus". Musiałem z Gołąbek się wyprowadzić.


Po latach dowiedziałem się, że Małgorzata Grabska wyszła za reżysera Kidawę - Błońskiego. No cóż, elity pobierają się w swoim gronie - pomyślałem. Ale kiedy ktoś mi powiedział, że Małgorzata Kidawa-Błońska, została posłanką do Sejmu z ramienia Platformy Obywatelskiej, zrobiłem awanturę. - To niemożliwe wrzeszczałem. Okazało się, że to , co wydaje się niemożliwe, może być faktem.



Od tamtej pory Małgorzata Kidawa - Błońska była częstym gościem w radiu i telewizji. Kidawa - Błońska tu, Kidawa - Błońska tam. Wszędzie jako tuba propagandowa najbardziej antynarodowego, zabójczego dla Polski rządu, ślepo podporządkowanemu okupantowi. Ja po doznanym wcześniej szoku, czuję się jak zbity pies. Po prostu. Jak zbity pies! A moje samopoczucie pogarszało się z każdym jej awansem w szeregach tej kryminogennej partii. Na koniec została marszałkiem Sejmu, co już wzbudziło moje obrzydzenie.



Jestem w stanie zrozumieć byłego szefa Kidawy – Błońskiej Tuska, którego cała rodzina kolaborowała z okupantem niemieckim jako folksdojcze, a niektórzy jej przedstawiciele byli nawet w armii hitlerowskiej. Mogę zrozumieć Marka Borowskiego, bratanka zbrodniarza Bermana, bo w końcu sam pochodzi z „plemienia żmijowego”, czy synów i wnuków innych zbrodniarzy stalinowskich, będących od 1989r. marionetkami w służbie ostatniego wroga.



Ale Polki, która ma tak znamienitych przodków, a którzy się teraz przewracają w grobach, zrozumieć nie mogę. Bo byli tacy ze znamienitych rodów, którzy przegrywali w karty dorobek swoich dziadów, albo po prostu go przepijali. Ale tu mamy do czynienia nie z mieniem prywatnym, a z dorobkiem całego narodu, zbudowanym w wielkim trudzie wszystkich pokoleń Polaków od powstania naszej państwowości! Mieniem unicestwianym, lub przekazywanym w łapy największym wrogom! Kto by pomyślał, że wielkie dzieła jakich dokonali Grabscy i Wojciechowski, będą unicestwiane przez ich prawnuczkę?!




Ostatnio, kiedy widziałem Kidawę -Błońską w marszu zdrajców i grabieżców skupionych w syjonistycznej organizacji o prześmiewczej nazwie KOD obok największej złodziejki w historii Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, katoliczki wyznania talmudycznego o prawdziwym nazwisku Hajka Grundbaum, to się porzygałem.


Ja jestem dla Kidawy - Błońskiej człowiekiem obcym. Ale ciekaw jestem, co w Niebie myślą jej wspaniali przodkowie, którzy zapisali najpiękniejsze karty w historii Polski. Tylko, że trzeba jeszcze wierzyć w życie pozagrobowe. Bo jak się świadomie i z premedytacją występuje przeciwko własnemu katolickiemu Narodowi, osobiście przygotowuje projekt ustawy o in vitro sprzecznej z prawem naturalnym, a więc Bożym, to w życie pozagrobowe się nie wierzy. W chrześcijańskiego Boga też.


A może to nie ona, tylko ja się skundliłem?


Dyżurny Psychiatra kraju
Cezary Piotr Tarkowski

http://patriota-tarkowski.blogspot.gr/? ... af4bd764bd


https://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=3&t=24743&start=75#p56960

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:25, 10 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Beacia Bogus:

"NIEJAKI PAN JERZY ALEKSANDER ULICKI nie pytajac sie u zrodla(samego Pana Prezydenta) dlaczego znalazl sie podpis Prezydenta Potockiego na dokumencie do Banku Rezerw Federnych(kazdy kto z was was ma pana Potockiego w znajomych moze zadzwonic sam by rozwiac watpliwosci zamiast wypisywac kalumnie i wysuwac spekulacje wprowadzajac znow Podzial) Pan Potocki tylko poparl ich inicjatywe po to tylko by miec wroga najblizej w mysl powiedzenia :Przyjaciela powinno sie miec blisko a wroga miec jeszcze blizej! By moc kontrolowac jego krok zamiary by byc krok naprzod i przed tym sie zabezpieczac! Ma to sens czyz nie??? Kto tego nie potrafi zrozumiec i daje sie podpuszczac to zawsze bedzie bruzdzil i zamet miedzy Narodem wprowadzal ! Nie ma innej drogi jak przechytrzyc wroga!"

Beacia Bogus :Gdyby Pan Prezydent mial zamiar wchodzic w jakies uklady z JPMorgan czy Bankiem Rezerw Federalnych to nigdy by wczesniej nie wspominal negatywnie o tych instytucjach !

https://www.facebook.com/profile.php?id=100008605084954&fref=mentions



Chyba nie na darmo jednak mowi sie o kobiecej logice:)

Pomijam juz fakt ,ze p.Beacia myli sie mowiac ,ze nie "pytalem u zrodla"
Pytalem wiele razu ale "zrodlo' usuwalo moje wpisy i moje pytania prawie natychmiast.

Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:52, 10 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jan "hrabia" Potocki JAK ELIMINOWAĆ TAKICH LUDZI Z POLITYKI ! instrukcja




xxxxxxxxxx

Złowieszczy backcasting: likwidacja Polski

http://www.aferyprawa.eu/Artykuly/Zlowie.....-Sliwinski

Prof. dr hab. Artur Śliwiński

Backcasting, jedna z najnowocześniejszych metod przewidywania przyszłych wydarzeń, ma nieoczekiwane zastosowanie. Wspomniana metoda polega na identyfikacji scenariusza realizacji jakiejś wizji przyszłości. Nic więc dziwnego, że w ogólnym chaosie intelektualnym i dotkliwym poczuciu niepewności jutra, znany profesor, ekonomista (Włodzimierz Bojarski) sformułował pytanie: czy można wykorzystać tę metodę do wyjaśnienia zachodzących w naszym kraju procesów społecznych, gospodarczych i politycznych?

Wizja przyszłości Polski

Spośród wielu wizji przyszłości Polski, które są tworzone i propagowane, tylko jedna umożliwia odcyfrowanie scenariusza realizacji, co oznacza, że prawdopodobieństwo spełnienia się tej wizji jest dostatecznie wysokie, aby jej nie lekceważyć. Niestety, jest to wizja szokująca: wizja likwidacji Polski, a dalej – potężnej redukcji (lub wynarodowienia) populacji Polaków.
Przez pewien czas obawy i ostrzeżenia (najczęściej intuicyjne) przed istnieniem takiego scenariusza likwidacyjnego były skutecznie niwelowane przez tzw. kretynizm antyspiskowy, czyli przekonanie (rzeczywiste, a może udawane), że rozwój gospodarczy i polityczny przebiega żywiołowo lub spontanicznie, zaś przywiązywanie choćby najmniejszej wagi do wielkich, długofalowych projektów ekonomicznych, politycznych czy militarnych jest przejawem skłonności paranoicznych. Zaciekłość, z jaką tępiono „teorie spiskowe” dawała dużo do myślenia. Czas jednak płynie nieubłaganie. Puzzle pozornie przypadkowych zdarzeń stopniowo układają się w logiczną całość.

Identyfikacja podstawowych elementów scenariusza likwidacji kraju oraz eksterminacji ludności raczej nie powinna nastręczać trudności. Chodzi bowiem o podważanie podstaw egzystencjalnych społeczeństwa i nieodzownych dla egzystencji przyszłych pokoleń warunków materialnych oraz o wyeliminowanie czynników umożliwiających skuteczny opór polityczny i zbrojny. Dalej wszystko idzie już jak po maśle.

Pewnym problemem są nasze subiektywne wyobrażenia, które podobne wizje przyszłości klasyfikują jako niemożliwe do spełnienia lub nawet absurdalne. Toteż warto gruntowniej przypatrzeć się zjawiskom zachodzącym we współczesnym świecie. Szczególnie warto przypatrzeć się Grecji, która na naszych oczach ulega likwidacji i wynarodowieniu, a także ujawnia mechanizmy i interesy geopolityczne likwidacji. Pouczające może być również przyjrzenie się zaskakującym kombinacjom sojuszy likwidatorów (Goldman Sachs, MFW, Niemcy) i znikomej wrażliwości państw europejskich. To jakby szczególne memento mori.

Jakie więc podstawowe elementy Polski układają się dzisiaj w jedna logiczną sekwencję likwidacji Polski?

Wywłaszczenie

Pozbawienie któregokolwiek narodu własności jest najistotniejszym elementem scenariusza umożliwiającego przejęcie kontroli. Toteż nieprzypadkowo przejęcia kapitałowe określa się w literaturze ekonomicznej terminem „rynek kontroli”, gdyż własność jest synonimem kontroli działalności ekonomicznej.

Niezależnie od takich czy innych poglądów dotyczących procesu tzw. prywatyzacji oraz innych działań rządów w ponad dwudziestoletnim okresie funkcjonowania III Rzeczypospolitej jeden fakt jest bezsporny. Polacy zostali wyrugowani ze swojej własności w sferze finansów, przemysłu, handlu i w większości pozostałych sektorów gospodarki. Tutaj nie ma miejsca na dyskusję.

Pozostałości polskich aktywów majątkowych nie pozwalają na żadną słowną woltyżerkę: stanowią obszary nieatrakcyjne ekonomicznie lub niemożliwe do przejęcia.
To oczywiście mogło zostać uchwycone dopiero po dłuższym czasie, kiedy wywłaszczenie osiągnęło stan krytyczny. Ten stan krytyczny został właśnie dzisiaj osiągnięty.

Ekonomiczne konsekwencje wywłaszczenia są nadal bardzo słabo eksponowane.
Po części dlatego, że wiele środowisk społecznych kręci się wyłącznie wokół problemów duchowych i „nie zniża się” do poważnego zainteresowania materialną sferą życia. Tego wątku nie będę szerzej rozwijał, lecz nie jest on bynajmniej drugorzędny. Po części dlatego, że w Polsce od ponad dwudziestu lat krzewi się w społeczeństwie analfabetyzm ekonomiczny, a ściślej – jest on krzewiony przez system edukacji, środki masowego przekazu i czynniki polityczne (budujące analfabetyzm na osobistym przykładzie).


W pewnym sensie jest to warunek powodzenia kampanii wywłaszczeniowych, gdyż małe zainteresowanie i brak kompetencji eliminują możliwość kontroli i nacisku opinii publicznej. Tak więc warto wspomnianym konsekwencjom poświęcić więcej uwagi.

Po pierwsze, wywłaszczenie wywołuje silny spadek dochodów kapitałowych zarówno ludności, jak też budżetu państwa, bez których żadne państwo na dłuższą metę nie może się obejść. Przez pewien czas ludność i budżet mogą ratować się zapożyczaniem, tworząc w ten sposób iluzję dobrobytu. Jednak w 100 procentach jest pewne, że taki stan musi skończyć się upadkiem gospodarczym.

Po drugie, narasta uzależnienie ekonomiczne od krajów trzecich i (nie miejmy złudzeń) zwłaszcza od kreatorów wizji likwidacji Polski. Uzależnienie ekonomiczne jest praktycznie biorąc jedyną drogą do narzucenia niekorzystnych dla kraju relacji gospodarczych, a także wysoce szkodliwych ekonomicznie i polityczne decyzji czy regulacji prawnych. W takich przypadkach wzmacnia się lekceważenie interesu publicznego i rozwijają się działania sprzeczne z tym interesem, co jest zgodne z długofalowym scenariuszem likwidacyjnym.

Słabość gospodarki obraca się na niekorzyść państwa. Dzisiaj opinia, iż słabość gospodarki wynika ze źle lub naiwnie przeprowadzonej prywatyzacji jest przyjmowana powszechnie. Tkwi w niej jednak pewne nieporozumienie, gdyż w istocie rzeczy kompetencje prywatyzacyjne były dość znaczne (lecz nie ze strony polskich „specjalistów od prywatyzacji”, lecz doradców zagranicznych), tyle że służyły interesom zewnętrznym. Ponieważ proces tzw. prywatyzacji przebiegał w długim, ponad dwudziestoletnim horyzoncie czasowym, z upływem lat musiał ujawnić się jego prawdziwy charakter. To proces kreowania rosnących zagrożeń dla integralności terytorialnej państwa.

Tutaj na szczególne podkreślenie zasługuje casus przemysłu stoczniowego.
Likwidacja tego przemysłu była niejako obnażeniem istoty przekształceń własnościowych: wywłaszczenia Polaków. To nie tylko kwestia kapitału i pracy. To przejaw niewyobrażalnego cynizmu i bezczelności rządu, torującego drogę do wyrugowania „polskiego żywiołu” z ziem zachodnich.
Wcześniej jednak słyszeliśmy preludium: sprzedaż STOENU niemieckiej firmie państwowej (co nie było prywatyzacją), która oddała w ręce niemieckie kompletny i stale aktualizowany system informacji adresowych o mieszkańcach Warszawy i centralnych instytucji państwowych. To wymowny przykład ignorowania podstawowych zasad bezpieczeństwa narodowego.

Utrata zdolności obronnych

Utrata możliwości oporu zbrojnego jest warunkiem likwidacji państwa.

„Bezbronna twierdza zachęca do agresji, zwłaszcza kiedy ukryto w niej bogaty łup. Agresorzy zrobią wszystko, by zracjonalizować wrogość, zresztą zawsze to robią” (Joseph Schumpeter). Obecnie mamy pod tym względem w Polsce jednoznaczną sytuację: likwidacja przemysłu obronnego oraz kuriozalna redukcja sił zbrojnych RP, to fakty niepodważalne. Przyznaje to nawet obecne kierownictwo MON, które walnie przyczyniło się do ostatecznej utraty zdolności obronnych państwa.

Do podstaw ekonomiki obrony należy stwierdzenie, że współcześnie możliwości obrony narodowej są w prostej linii konsekwencją potencjału ekonomicznego kraju, w tym zwłaszcza przemysłu zbrojeniowego i ośrodków rozwoju zaawansowanych technologii. Jednakże przemysł i ośrodki badawcze były dławione i wyprzedawane, zaś wydatki związane z obroną kierowano na zakup uzbrojenia za granicą, w znacznej części – kosztownego w eksploatacji demobilu. W rezultacie Polska stała się w 2008 roku piątym (po Izraelu, Arabii Saudyjskiej, Korei Południowej i Egipcie) importerem amerykańskiego uzbrojenia (na kwotę 734 mln).

W bliskiej perspektywie utrata zdolności obronnych tworzy niebezpieczną sytuacje także dla kadry wojskowej, która zawsze może być potraktowana jako potencjalne źródło organizacji oporu zbrojnego. Jest to niemal pewne, ponieważ kadra wojskowa, mimo wielu perturbacji i indywidualnych przejawów konformizmu, była ważnym ośrodkiem wychowania patriotycznego i kontynuacji tradycji niepodległościowych (co wynikało przede wszystkim z głębszego rozumienia potrzeby obrony Polski).

Eksterminacja elit

Na ogół eksterminację polskich elit kojarzy się z okresem wojny oraz powojennymi represjami sowieckimi. Wielu słusznie upatruje w podejmowanych przeciw tym elitom barbarzyńskich i nieludzkich akcji celowego, długofalowego działania, co zresztą jest dobrze udokumentowane.
Nie chodziło o sporadyczne akcje, lecz o realizację szczegółowo zaprogramowanych wizji przyszłości. W przypadku Niemiec decydowały motywy eksterminacji ludności polskiej, zaś w przypadku Związku Sowieckiego o wyeliminowanie faktycznego i potencjalnego oporu. Nie chodziło też wyłącznie o fizyczną eksterminację ludności, lecz również o represje wobec nieposłusznych, o usunięcie wielu wartościowych ludzi z życia publicznego i degradację społeczną środowisk ważnych dla życia publicznego.

Dzisiaj musimy zastanowić się, dlaczego tak głęboko traumatyczne doświadczenie historyczne Polaków nie zaowocowało stworzeniem mocnego sprzeciwu wobec podobnych ekscesów w ostatnim dwudziestoleciu. Gdyż nie można już dalej zakrywać oczu przed licznymi faktami, że proces eksterminacji polskich elit ma dalej miejsce i co więcej – ostatnio ulega intensyfikacji. Jak poprzednio, nie zamierzam wikłać się w dociekania, jakie przyczyny czy decyzje doprowadzały do tej eksterminacji, zwłaszcza elity politycznej i wojskowej.

Katastrofy w Smoleńsku i wcześniej koło Mirosławca (śmierć polskiej elity wojsk lotniczych), mają przecież wszelkie znamiona eksterminacji. Wpisuje się ona w zagęszczający się coraz bardziej „klimat” agresji i proces bezwzględnego eliminowania z życia publicznego ludzi oraz organizacji działających z poświęceniem dla dobra Polski. Wymaga podkreślenia przede wszystkim olbrzymie skumulowanie faktów wskazujących na celowe, systematyczne i zorganizowane działania represyjne.

Główną przyczyną „słabości” środowisk patriotycznych i propaństwowych nie są konflikty wewnętrzne, niezdolność jednoczenia się czy pasywność, lecz rozbijactwo i represyjność ze strony czynników realizujących wizję likwidacji Polski. Do tego używa się instytucji publicznych (prokurator, sądów, służb specjalnych).

Działania represyjne wobec ludzi i organizacji troszczących się o dobro publiczne są głęboko amoralne. To jest najbardziej niebezpieczne, gdyż oznacza brak hamulców przed wykorzystaniem nawet najbardziej haniebnych środków sprawowania władzy. W tym kontekście wizja likwidacji Polski nie wydaje się czymś niezwykłym, skoro jest to wizja skrajnie wroga wobec tendencji patriotycznych i państwowych. W tym kontekście wytężone działania represyjne wobec Radia Maryja i podejmowana obecnie próba jego likwidacji są przejrzyste i wytłumaczalne.

Poza najbardziej jaskrawymi przykładami represji (nie wyłączając zabójstw na tle politycznym), które nie doczekały się niestety wyjaśnienia, mamy do czynienia z lawiną eliminacji z życia publicznego setek naukowców, duchownych, ludzi kultury, przedsiębiorców, rolników itp. Szczególnie bolesnym zjawiskiem jest uderzanie i usiłowanie skompromitowania potencjalnych przywódców duchowych Polaków. Po bardzo uważnym przyjrzeniu się sprawie, tak właśnie odczytuję wyrok śmierci cywilnej wydany na arcybiskupa ks. prof. Stanisława Wielgusa.

Gipsowanie ust

Trzecim ważnym elementem wpisującym się w scenariusz likwidacji Polski i eksterminacji Polaków jest forsowanie idei i propagandy wprowadzających chaos myślowy, nieuctwo oraz brak odpowiedzialności. Tej kwestii także tutaj nie chcę szerzej omawiać, ale nie jest ona słabo rozpoznana. Warto znowu podkreślić, że nie chodzi o splot przypadków czy spontaniczne działania, lecz o precyzyjnie opracowany program ideowo-polityczny, obecnie poddawany silnym zabiegom korygującym (wskutek zderzenia z realiami kryzysu globalnego). Program ten, o czym łatwo się przekonać czytając liczne zwierzenia i projekty czołowych postaci środowisk neoliberalnych, jest programem darwinizmu społecznego i ekonomicznego. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, co znaczy darwinizm społeczny, a zwłaszcza z tego, że zapala on zielone światło dla eksterminacji ludności świata. Jest to m.in. program przewidujący w duchu darwinistycznym redukcję ludności świata do 1-2 miliardów (polecam teksty Lesława Michnowskiego).
Procesem mającym zapewnić skuteczność realizacji wspomnianej wizji (zarówno w wymiarze polskim, jak i globalnym) jest zablokowanie głosu opinii publicznej; zastąpienie go orwellowską prawdą. Ten długotrwały proces jest w naszym kraju bardzo widoczny, poczynając od przechwycenia koncernu medialnego PZPR (czyli RSW) przez środowiska neoliberalne, poprzez wprowadzanie na rynek antynarodowych mediów pochodzenia zagranicznego, a dalej przez okiełznanie mediów publicznych.

Główną i wyjątkowo trudną do pokonania barierą do ostatecznego rozprawienia się z polską opinią publiczną jest Radio Maryja. Wcale nie chodzi o radio. Chodzi o zagipsowanie ust kilkunastu milionów Polaków, którzy dzięki dziełu Redemptorystów mają otwartą przestrzeń publiczną. Zamknięcie tej przestrzeni jest obecnie głównym problemem scenariusza likwidacyjnego, gdyż niweczy ona jeden z ważniejszych czynników totalitarnego sprawowania władzy: kontroli nad mediami. Jest wysoce prawdopodobne, że w realizacji scenariusza likwidacyjnego brakuje już tylko tego, takiej kropki nad i.
Przyjmowanie za dobą monetę od dłuższego czasu wysuwanych „argumentów” za likwidacją Radia, a w ostateczności jego neutralizacji, byłoby dziś wręcz śmieszne. Tak samo śmieszne byłoby uznanie za bezstronną decyzję o nie przedłużaniu koncesji. Likwidacja Radia byłaby momentem kulminacyjnym: akcją likwidacyjną pod względem cynizmu i bezczelności przewyższającą likwidację przemysłu stoczniowego.

Ale jest coś jeszcze.

Totalitaryzm

Niektórzy uciekają się do łagodnej perswazji sygnalizując, że nawet w interesie rządzących Radio Maryja należy zostawić w spokoju, może bowiem stanowić swoisty wentyl bezpieczeństwa.
Ja w to nie wierzę.

Bardziej prawdopodobny jest wariant wprowadzenia systemu rządów totalitarnych. Niektóre elementy tej dyktatury wyłaniają się z polskiej rzeczywistości (zaś bledną ich przeciwieństwa, takie jak: demokracja, wielopartyjność, wolność słowa).

Głównym narzędziem totalitaryzmu jest terror, który łączy dwa pierwiastki: kult siły i brutalne traktowanie społeczeństwa. Zarówno kult siły jak i bezwzględność wobec społeczeństwa (a przynajmniej jego większości) w systemach totalitarnych jest usprawiedliwiany potrzebą skutecznej realizacji zadanej wizji.
W ciągu minionego dwudziestolecia pojawiło się w Polsce wielu polityków, którzy demonstrują odpowiednie predyspozycje i zapatrywania, aby stosować totalitarne metody rządów. Teraz dotyka to szczytów władzy.

Mam w pamięci wypowiedzi wygłaszane na krótko przed obaleniem rządu Jana Olszewskiego, które warto tutaj przytoczyć (są to relacje ze spotkania w warszawskim Klubie Dziennikarzy):
- autorytet może mieć ktoś, kto posiada siłę, która przekłada się na skuteczność działania;
- Nie ma co się „modlić do społeczeństwa o spokój”. Każda władza w tym kraju musi pogodzić się z tym, że będzie znienawidzona. Musi mieć tez odwagę podejmowania niepopularnych decyzji. Usuwa głodujących chłopów, bo ma cel; („coś do zrobienia”);

- potrzeba zintegrowanego układu władzy;

- demokracja nie jest wartością najwyższą. Jest bardzo ważna, ale ma przede wszystkim służyć transformacji i innym celom.

Są to fragmenty z artykułu A. Gutkowskiej, „Poglądy pana Tuska” („Życie Gospodarcze”, nr 23 z 7 czerwca 1992 r.). Chciałbym znaleźć choćby mało znaczące czyny obecnego premiera, które wskazywałyby na odejście od tak pojmowanego „liberalizmu”. Czyny a nie słowa, których nie brakuje. Ówczesne poglądy obecnego premiera i przywódcy partii rządzącej odczytuję jako ofertę bezwarunkowego „służenia transformacji”.

Czy zatem „służenie transformacji” jest dobrym synonimem „służenia wizji likwidacyjnej”? Nie dla wszystkich odpowiedź jest oczywista. To zależy od tego, czy ludzie służący transformacji mają jasne pojęcie, komu służą. Zapewne niektórzy takie pojęcie mają. Jednak świadomie czy nieświadomie wszyscy oni służą wizji likwidacyjnej.

Bo cynizm i głupota często idą w parze.

Prof. dr hab. Artur Śliwiński


http://dakowski.pl//index.php?option=com.....Itemid=134


Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Jerzy Ulicki-Rek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 9351
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:09, 10 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Krzysztof Karoń: PREKARIAT czyli jak się tworzy "ELITY"? O PiSie, Marszu Niepodległości i systemie!







...........................


17 września 1939 roku o godzinie 4.00 rano, wojska sowieckie w sile około 1 miliona żołnierzy przekroczyły wschodnie granice Polski, łamiąc postanowienia paktu o nieagresji z 1932 roku. Zaskoczeni Polacy nie byli w stanie stawić czoła przeważającym siłom sowieckim.
Propaganda sowiecka określała napad na Polskę jako "wyprawę wyzwoleńczą" w obronie "ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi". W wyniku agresji Armii Czerwonej do niewoli trafiło ponad pół miliona polskich żołnierzy. Natychmiast rozpoczęły się masowe deportacje polskich obywateli. Wojska sowieckie dopuszczały się licznych zabójstw i mordów, zarówno na jeńcach wojennych, jak i na ludności cywilnej.

Video:


https://www.facebook.com/272928289837379/videos/318306021966272/


............


Wanda - sanitariuszka Powstania Warszawskiego
UNREAD_POSTby krzysiek4 » 10 Nov 2017 02:32 pm

Uszanował ją wróg okaleczyli kaci z UB


Image





Sanitariuszki Powstania Warszawskiego - bohaterskie dziewczyny, powstało o nich wiele piosenek i filmów. Napisano na ich temat wiele opowiadań nakręcono filmy. Oto jedno z opowiadań, zasłyszanych osobiście, o tych co się kulom nie kłaniały.

Spotkanie

W uroczym domku pod Bydgoszczą, gdzie wynajmowała skromny pokój, w upalny, sierpniowy dzień, pod koniec lat 60 tych XX wieku ,przywitała mnie na wózku inwalidzkim pani, z widoczną szramą na prawym policzku i wesołych, pełnych życia, niebieskich oczach. Uściskała mnie wówczas mocno na powitanie. A przy smacznym, drożdżowym placku mojej babci, opowiedziała tę niesamowitą historię swego życia, którą teraz opowiem.

Wojna i konspiracyjna walka

Wanda, tak miała na imię bohaterka tej opowieści, przyjaciółka mojej babci, była córką przedwojennego plutonowego zawodowego, który był podkomendnym mego dziadka – rotmistrza kawalerii. Byli oni przyjaciółmi, razem walczyli pod Krojantami i Bzurą, razem bronili Warszawy, później uczestniczyli w tworzeniu struktur AK. Walczyli w Powstaniu Warszawskim, później w partyzantce antykomunistycznego podziemia.

Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, Wanda miała prawie 15 lat. W jej rodzinnym domu panował patriotyczny nastrój. W czasie okupacji należała, jak wiele jej rówieśniczek, do harcerstwa podziemnego, tam przeszła kurs sanitarny. Była piękną, czarnowłosą, wysoką dziewczyną, o niebieskich oczach. Koledzy z plutonu AK podkochiwali się w tej wrażliwej i pięknej dziewczynie.

Wybuch Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia 1944 r., zastaje ją w punkcie koncentracji swego oddziału na Starym Mieście w Warszawie. Dostaje ona przydział do punktu sanitarnego.

W punkcie sanitarnym, jak opowiadała, operacje i zabiegi odbywały się 24 godziny na dobę. „Wszystko robiliśmy bez środków znieczulających, na żywca, więc pacjenci strasznie krzyczeli. Widziałam jak ludzie umierali, cierpieli z powodu urwanej ręki, nie mogli złapać tchu, ranni w płuca". – tak wspominała te chwile ze łzami w oczach.

Dokładnie pamiętała, jak wynikało z jej opowiadania, zajęcie Starego Miasta przez Niemców. W tym czasie, zajmowała się ciężko rannymi w punkcie sanitarnym, który mieścił się w piwnicy zbombardowanego dużego domu. Wokół, walki trwały cały czas. W czasie doprowadzenia kolejnych rannych żołnierzy AK do punktu sanitarnego, zobaczyła ciężko rannego młodego SS – mana, który prosił ją o pomoc - czując zbliżającą się niechybnie śmierć. Pomogła rannemu Niemcowi zabierając go na powstańczy punkt sanitarny.

Nie pokłoniła się śmierci. Niemcy darowali jej życie. Zakatowali ją oprawcy z UB

W pewnym momencie usłyszała, jak wspominała, niemieckie głosy. Pierwsze, o co zapytali Wandę Niemcy wchodząc do punktu sanitarnego, to "czy leżą tu jacyś Niemcy". Wówczas odezwał się ranny SS-man. Niemcy odpowiedzieli, żeby nie strzelać i że bardzo dobrze się nim opiekowaliśmy. „Wtedy uzbrojony po zęby SS-man - na szyi miał naboje, granaty w ręku - podszedł do mnie, chwycił w ramię i powiedział, żeby się nie bała, bo ze względu na to, że opiekowałyśmy się jego rodakami, nie wrzuci do środka granatów" - wspomina sanitariuszka.

W ten sposób uratowała życie swoje jak i 15 rannych żołnierzy AK. Dostają się oni do niewoli. Przeżyli wojnę.

W 1950 r. zostaje aresztowana jako „ element wywrotowy i klasowo obcy”. Wówczas, po ukończeniu matury, pracowała przed aresztowaniem w magistracie jednego z miast na tzw. terenach wyzwolonych.

W katowniach UB, zamknięta w piwnicy pełnej lodowatej wody sięgającej do pasa, była bita kilka razy dziennie. Oprawcy wyrywają jej paznokcie i wbijają bagnet w policzek, domagając się informacji o żołnierzach AK, walczących na barykadach Warszawy. Wanda milczy przypłacając zdrowiem. Traci na chwilę wzrok. Oprawcy wyłamują jej nogę, bijąc kołkiem po kolanie przez 4 godziny bez przerwy. W ranę wdaje się gangrena. Noga zostaje amputowana.

Zeszpeconą kalekę oprawcy komunistyczni spod znaku UB wypuszczają na wolność, wsadzają do pociągu i każą jechać do…..Niemiec.

Sponiewierana fizycznie, upodlona psychicznie, trafia do wrogiego sobie kraju. Tam zaopiekowali się nią polscy żołnierze, służący w Amerykańskiej Armii. Niestety odniesione rany i załamanie psychiczne doprowadza do bardzo poważnych komplikacji wewnętrznych. Dni Wandy są, według lekarzy, już policzone. Przed śmiercią, opowiada swoją historię dziennikarzowi wojskowemu, ten publikuje jej fotografie i wspomnienia w prasie.

Wróg ratuje jej życie

Do szpitala, gdzie przebywa Wanda, zgłasza się znany chirurg Niemiec. Zabiera Wandę do swojej prywatnej kliniki i poddaje intensywnemu leczeniu. Tam, okazuje się, że ten lekarz spłaca swój dług gdyż to on, jak się okazało, był tym uratowanym SS – manem w 1944 r. w Warszawie przez Wandę.

Podleczona w latach 60 tych XX wieku, wraca do Polski, do swojej ojczyzny. Władze komunistyczne odmawiają jej renty. Pozostaje bez środków do życia. Śpi w piwnicach, wyjada resztki ze śmietników. Pomaga je środowisko byłych żołnierzy AK dając żywność i schronienie. „Nie chciała być ciężarem” - jak mówiła, płącząc. „Dla Polski walczyłam, w Polsce umrę” i powoli umierała, a życie w niej się ledwo tliło.

Środowisko byłych żołnierzy AK, w Stanach Zjednoczonych, finansuje jej wyjazd na stałe do USA. Tam jest leczona, otrzymuje rentę, ufundowaną przez byłych żołnierzy AK. Zdrowieje.

O Polsce nie zapomina, odwiedzając rodzinne strony i stąd moje spotkanie z ta niesamowitą bohaterką.

Zakończenie

Wanda sanitariuszka, Powstaniec Warszawski, bohaterka i żołnierz AK, umiera w latach 80-tych XX wieku, w otoczeniu swoich kolegów z czasów Powstania Warszawskiego, na obcej ziemi w USA. Tam jest jej skromny grób i napis na nim "Wanda, sanitariuszka Powstania Warszawskiego".

Cześć jej pamięci, Chwała bohaterom. Zapamiętajcie.

Image




https://www.salon24.pl/u/dziennikarstwo ... czyli-kaci


https://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=1&t=26887
Jerzy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3 ... 134, 135, 136 ... 287, 288, 289   » 
Strona 135 z 289

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Moje pierdoly
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile