ciekawe podejście, jak "kapłani" w Egipcie manipulowali masami, znając astronomię, tak my jesteśmy oszukiwani wpływem człowieka na temperaturę na ziemi (CO2 itp.), ciekawe jest jak to wszystko teraz się nakłada: nowa religia, jakaś pandemia, eko-terroryzm, waluta cyfrowa, ubi.
w zasadzie można stworzyć nowy temat: 'wszystko prawda, nie spisek'
http://cosmicconvergence.org/?p=13
Cytat: |
Ziemia jest obecnie na trajektorii orbitalnej, która każdego dnia zbliża ją do Słońca; stąd widzimy wokół nas zjawisko globalnego ocieplenia (jest 80 stopni w południowo-wschodnim USA 10 stycznia 2013 r.). W rzeczywistości orbita Ziemi przebiega zgodnie z określonymi cyklami, z których najbardziej znaczący jest teraz stopniowym zbliżaniem się naszej planety do Słońca. Po tym zacieśniającym się wzorcu orbitalnym, w regularnych odstępach czasu, Ziemia stopniowo oddala się od Słońca. Długość pełnego cyklu wynosi 172 800 lat, co obejmuje 84 600 lat, kiedy Ziemia obraca się od Słońca, a także 84 600 lat, kiedy Ziemia porusza się w kierunku Słońca. Co ciekawe, jeden dzień ma 84 600 sekund.
Podczas gdy najdłuższy rok jest obliczany na 366,75 dnia, kiedy Ziemia osiągnęła swój najdalszy punkt od Słońca, najkrótszy jest ustalony na 363,61 dnia, kiedy Ziemia znajduje się w swoim najbliższym punkcie. Nasza obecna długość roku wynosi 365,18 dni i skraca się co roku, gdy planeta zbliża się do „środka” obecnego cyklu kurczenia się, co zasadniczo oznacza koniec ostatniej długoterminowej epoki lodowcowej. Właśnie dlatego poziom mórz podnosi się, gdy polarne czapy lodowe topnieją, lodowce kurczą się w błyskawicznym tempie, a masywne góry lodowe regularnie odrywają się. W miarę skracania się lat, ta niebieska kula będzie nadal zbliżać się do Słońca, aż osiągnie punkt odwrócenia oznaczający początek następnej fazy 84 600 lat, w której Ziemia oddala się stopniowo od Słońca. |