Sezon świątecznych prezentów

Voltar

Cytat:

1 700 000 na nagrody w ministerstwie sprawiedliwości
Jak dowiedział się Fakt w ciągu pierwszych 10 miesięcy 2009 roku Ministerstwo Sprawiedliwości wypłaciło 1,7 miliona złotych nagród.
A to nie koniec - urzędnicy mogą jeszcze liczyć na dodatkowe pieniądze. Ile? Tego nie wiadomo. Przypomnijmy, że urzędnicy resortu mogą też liczyć na świąteczne bony. Na ich zakup ministerstwo planuje wydać 435 tysięcy złotych. /gazeta Fakt z dn. 04-11-2009 r. cytat/ [BAŁ]
Mirosław Drzewiecki - Dał kolegom 184 tys. nagród
Łączna kwota, jaka została przeznaczona na nagrody dla szefów gabinetu politycznego, to 69 tysięcy zł - informuje nas rzecznik ministerstwa Małgorzata Pełechaty. Giersz w ciągu 8 miesięcy dostał 32 tys. zł., a Rosół w ciągu 9 miesięcy 37 tys. zł. Pozostali członkowie gabinetu, w sumie sześć osób, otrzymali łącznie 115 tys. zł nagród. / autor: Sylwester Ruszkiewicz , źródło: Super Express, dn. 26.09.2009 05:30 cytat/
Ministrowie wydali - 3,5 mln zł na nagrody dla urzędników
Ministerstwo Skarbu Państwa - 18 500 zł
pieniądze trafiły tylko do 5 pracowników! Średnio 3700 zł na osobę
Ministerstwo Kultury - 120 000 zł
Na nagrodę od ministra zasłużyło 37 osób. A średnia - 3200 zł
Ministerstwo Obrony Narodowej - 106 000 zł
Bogdan Klich nagrodził 54 osoby. Średnia - 2 000 zł
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi - 299 450 zł
Dostało je 108 pracowników 'za szczególne osiągnięcia w pracy', średnio 2772,69 zł na osobę
Ministerstwo Finansów - 22 230 zł
Dostało je tylko 12 pracowników, średnio 1852,50 zł na osobę.
Ministerstwo Gospodarki - 1 529 000 zł
Waldemar Pawlak wydał najwięcej. Nagrody dostało 865 osób, średnio po 1760 zł dla każdego.
MSW i A - 1 273 000 zł
nagrody trafiły do 1073 pracowników, średnio po 1186 zł
Ministerstwo Środowiska - 445 388 zł
premie dostało 380 osób. Średnia wynosiła 1172,07 zł na osobę . /gazeta Fakt nr 181/1759/ z dn. 04-08-2009 r. cytat- urywki/ JUW

Po 50 tysięcy dla marszałków
Bronisław Komorowski, jego zastępcy i trzech szefów Kancelarii Sejmu dostali w sumie pół miliona złotych nagród.
źródło: Fotorzepa
Marszałek Bronisław Komorowski (PO) oraz wicemarszałko- wie: Stefan Niesiołowski (PO), Krzysztof Putra (PiS), Jarosław Kalinowski (PSL, w czerwcu 2009 r. wybrany do PE) oraz Jerzy Szmajdziński (SLD), sami podejmowali decyzje o wypłacie i wysokości swoich premii
Jak ustaliła `Rz', osiem osób z kierownictwa Sejmu otrzymało w zeszłym roku w sumie 456 tys. zł.
Nagrody dostali marszałek Sejmu, czterech jego zastępców, a także trzy osoby z szefostwa Kancelarii Sejmu.
Marszałek, którego miesięczna pensja to ok. 15 tys. zł, mógł otrzymać od 45 do 67,5 tys. zł premii.
Nagrody dla wicemarszałków, którzy zarabiają nieco ponad 13 tys. zł, mogły się wahać od 40 do 60 tys. zł.
Nieco mniej, 39 - 58,5 tys. zł mogła otrzymać szefowa Kancelarii Sejmu, a dwóch jej zastępców - od 33,5 do 50 tys. zł.
Dzięki ostatnim nagrodom dla marszałków i szefów kancelarii przeciętne miesięczne wynagrodzenie osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w Sejmie wyniosło w 2008 r. ponad 20 tys. zł, co w stosunku do poprzedniego roku oznacza wzrost o ponad 2,7 tys. zł, czyli aż 15 proc.
/Rzeczpospolita cytat Karol Manys 22-07-2009/

Adwokat Diabła

Voltar, to jest w wielu wypadkach nieoficjalna zapłata za milczenie w "pewnych" sprawach. Jak się rzuci ziarnem przed świętami to każdy szef jest wtedy zajebisty i kochany, a pracownik zrobi dla niego wszystko, i nawet przymknie oko na wiele spraw, bo mu tu najzwyczajniej w świecie jest dobrze:) W tej pracy znaczy.