W takich sytuacjach widać jakim bełkotem posługują się politycy. Nie chodzi o ty by sprywatyzować, tylko o to by prywatyzować
Czym by się zajęła armia kolesi, ciotek i pociotków. W warunkach normalnego przedsiębiorstwa nikt nie może sobie pozwolić na utrzymywanie darmozjadów. No chyba że darmozjad jest krewnym kogoś kto może coś załatwić
Ale to już inna bajka................