jak coś kosztuje 41 centów to też płacisz tylko 40.
po prostu minimalną jednostką gotówki jest 5 centów i do 5 centów wszystko zaokrąglają.
ceny paliwa czy kursy wymiany walut też są często podawane z dokładnością większą niż 1 grosz, a przecież nie da się zapłacić kawałka grosza za benę - też zaokrąglają.
zresztą rozdzielczość 5 centów to pikuś. w afryce np. turyści często muszą płacić dolarami, a tubylcy przyjmują wyłącznie całe dolce - zapomnij o monetach. w sklepie bezcłowym na lotnisku mówię do typa, że płacę kartą więc chyba może mi na nią nabić $83,5 a ten nie kuma o co mi chodzi i w kółko pyta czy chcę kiti kata za 1,50 czy może pocztówkę za 50 centów... wątpię by mieli komisję do której można to zgłosić.
takie zwyczaje - cza sie dostosowac, nie ma co szukać dziury w całym.