Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 106
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:04, 24 Maj '14
Temat postu:
ElComendante napisał:
Chyba Ci się z deka pojebało.
Super ... Tu nie chodzi o to kto rządzi (przecież to cały czas te same twarze) ... widzisz sam doszedłeś że mamy te same twarze od 25 lat... czyli samych grzybów.
Ale preferowany jest kult młodości aby jak najszybciej zaciągnąć ludzi do roboty. A jeśli chodzi o rządzących to wiadomo to że są to same grzyby - oni władzy tak szybko nie oddadzą i to jest najgorsze, że pójściem na wybory i głosując na swojego kandydata (takiego, którego podają Tobie na tacy media) lub na niszowego, który nie wygra ze względów oczywistych o których już w tym wątku była mowa wielokrotnie - nie zmienisz nic. Taki system i tak można logicznie wywnioskować ucząc się i korzystając z wiedzy historycznej.
IMHO nieposłuszeństwo obywatelskie - nie pójście na wybory - to mój rodzaj buntu i postawy obywatelskiej, która mówi koniec z tymi samymi twarzami od 25 lat.
Pozdrawiam
_________________ Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:05, 24 Maj '14
Temat postu:
ElComendante napisał:
@Bimi
Ja lubię wódeczkę, ale nie będę twierdził, że jej picie to skuteczne w czymkolwiek działanie.
Zależy jak postrzegać skuteczność.
Jeśli dla kogoś wprowadzenie Korwina i Millera w miejsce Tuska i Kaczyńskiego to skuteczność - przy czymś takim zajebanie się woda w trupa jest nie tylko niemniej skuteczne, ale na dłuższą metę nawet i kac moralny będzie o niebo mniejszy.
Ja jak najbardziej jestem za demokracją.
I właśnie dlatego takie lewe wybory bojkotuję.
Przecież oni się już nawet nie ukrywają z tym, że większość z nich to tylko aktorzy.
Na czym ci politycy się niby dziś znają, że chcą rządzić krajem? Wyłącznie na showbiznesie.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:14, 24 Maj '14
Temat postu:
Swoją drogą zastanawiam się ile to jeszcze potrwa zanim ludzie się pokazują, że skoro politycy nigdy im jeszcze w niczym nie pomogli, to może nadszedł już czas aby przestać się łudzić, że jeszcze kiedyś pomogą.
Otóż pozwólcie, że zaproroczę: nie pomogą!
Wiec lepiej skierujcie swoją energię na coś co ma szansę wam pomóc.
Albo chociaż spozytkujcie ten czas na rozrywkę. Zwłaszcza że niedziela
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:31, 24 Maj '14
Temat postu:
Idźcie na wybory, zagłosujcie na kandydata, który "mówi jak jest" a jest ich niewielu ale jest.
Potem wróćcie do domu i schlejcie się wódeczką.
Głosowanie to raptem kilkanaście minut a nie zostawia się wyboru urzędasom, miernotom, politrukom i rodzinkom.
Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 106
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:41, 24 Maj '14
Temat postu:
ElComendante napisał:
Idźcie na wybory, zagłosujcie na kandydata, który "mówi jak jest" a jest ich niewielu ale jest.
Potem wróćcie do domu i schlejcie się wódeczką.
Głosowanie to raptem kilkanaście minut a nie zostawia się wyboru urzędasom, miernotom, politrukom i rodzinkom.
Niestety te miernoty będą Ciebie reprezentować i robić z twoim mandatem co chcą - życzę powodzenia i naprawdę nie chciałbym abyś się rozczarował - ale będziesz musiał - bo niestety po następnych 25 latach dojdziesz pewnie do tych samych wniosków co ja. Szkoda jednak że tak późno. Wiedza historyczna wśród Polaków (i krajów UE pewnie też) w takim bądź razie jest na poziomie przedszkola - żal.
Pozdrawiam
_________________ Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru
Dołączył: 05 Sty 2013 Posty: 609
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:04, 24 Maj '14
Temat postu:
spaceship napisał:
Super ... Tu nie chodzi o to kto rządzi (przecież to cały czas te same twarze) ... widzisz sam doszedłeś że mamy te same twarze od 25 lat... czyli samych grzybów.
Ostroznie. Tutaj pojawia sie pulapka, zapadnia w mysleniu wielu ludzi, ktorzy trzymaja sie argumentu 'tych samych twarzy'. Te wybory wiele nie zmienia pod wzgledem skladu ekipy ale wielce mozliwym jest pojawienie sie kilku nowych mord do wyzywienia. Mam tu na mysli takie chwytliwe szyldy jak 'Ruch Narodowy' czy jakies inne gowno. Ostatnio znajomy powiedzial mi, ze RN to szansa, przyszlosc - dlaczego spytalem? - a no dlatego, ze oni pozbeda sie rzadzacych elit i ukladow.
WOOOOOW!
Niesamowite! Nawet jesliby zakladac, ze ci ludzie wzieli sie faktycznie z ulicy i maja szczere checi to glupota jest wierzyc w slogany typu 'zmiana elit' Tylko ludzie nie majacy pojecia o ludziach zza kurtyny moga sadzic, ze wymiana politykow to ZMIANA. Chyba jedynie zmiana pozytecznych idiotow bredzacych w wiadomosciach - nic ponad to..
Wybory, scena polityczna to teatr. Zmieniajac aktora, aktorow przedstawienie moze byc powtarzane wiele razy. Nic nie ma prawa sie zmienic bo rezyser i scenariusz pozostaje taki sam..
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:13, 24 Maj '14
Temat postu:
ElComendante napisał:
Idźcie na wybory, zagłosujcie na kandydata, który "mówi jak jest" a jest ich niewielu ale jest.
Potem wróćcie do domu i schlejcie się wódeczką.
Mam głosować na typa który mówi jak jest, ale później zrobi inaczej nić mówił?
Nie to dzięki - ograniczę się raczej tylko do tej drugiej części ceremonii
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:20, 24 Maj '14
Temat postu:
King Crimson napisał:
Lepiej siedzieć z założonymi rękami jakie to polskie Podobnie jak kurwa z biedą. Stęka każdy ze mu za mało ale za robotę się nie weźmie.
Lepiej spożytkować swą energię na coś przydatnego. Nie sztuka się narobić - sztuka coś zrobić.
Myślę, że nawet i z założonymi rękami, ba z rękami w dupie, potrafił bym zrobić rzeczy bardziej przydatne niż udział w tym cyrku.
Ile jeszcze lat zamierasz się oszukiwać, że to głosowanie w końcu na coś ci się przyda? Bo ja np. już dawno z tego wyrosłem.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:25, 24 Maj '14
Temat postu:
Nigel Farage będzie wart świeczki tylko pod warunkiem, że umrze zanim zdąży nabruździć na ideały które go zaprowadziły do koryta.
Oni mówią to co ty chcesz usłyszeć - ale to tylko slowa. Po tym jak ich wybierzesz i tak zrobią co zechcą, bynajmniej nie pierwsi, ni ostatni.
nie bądź naiwny
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:30, 24 Maj '14
Temat postu:
Mając taką postawę Bimi jedyną osobą, której możesz zaufać jesteś Ty sam.
Oczywiście sam wolę ufać samemu sobie a powiem nawet, że nawet czasami samemu sobie trudno ufać, ale w społecznych rozwiązaniach takie podejście się nie sprawdza. Uskutecznianie takiego myślenia przez większość ludzi wskazywać, by mogło, że "żydostwu", noekonom i innym chujom już się udało.
Przy takiej postawie nie ma możliwość budowania jakiekolwiek systemu społecznego, bo każde rozwiązanie jest podawane wyłącznie przez złodzieja i kłamcę, sponsorowaną dziwkę.
Przynajmniej pomyśl w takim przypadku o czymś takim jak mniejsze zło. Rozwiązanie, które w mniejszym stopniu boli, jest bliższe choć o procent temu co uznajesz.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:35, 24 Maj '14
Temat postu:
ElComendante napisał:
Mając taką postawę Bimi jedyną osobą, której możesz zaufać jesteś Ty sam.
Nie mogę się nie zgodzić z tym zdaniem, z tym że w kontekście w którym byliśmy, muszę jednak zaprotestować.
Pierwszemu z brzegu spotkanemu na ulicy zulowi ufam bardziej niż typom z pierwszych miejsc każdej z tych list.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:54, 24 Maj '14
Temat postu:
Bimi napisał:
ElComendante napisał:
Mając taką postawę Bimi jedyną osobą, której możesz zaufać jesteś Ty sam.
Nie mogę się nie zgodzić z tym zdaniem, z tym że w kontekście w którym byliśmy, muszę jednak zaprotestować.
Pierwszemu z brzegu spotkanemu na ulicy zulowi ufam bardziej niż typom z pierwszych miejsc każdej z tych list.
W takiej postawie nie różnię się od Ciebie, aczkolwiek również na listach zdarzają się żule. Rzadko, mało, ale według mnie zagłosowanie na takiego żula nic nie kosztuje primo, secundo być może niewiele zmieni, ale reasumując zyski i straty z takiej postawy, czyli zagłosowania na takiego żula, przypadkowego lolka o określonych poglądach, postawach, jak dla mnie zyski są większe.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:59, 24 Maj '14
Temat postu:
No stary, w świetle argumentu 'idź na wybory, bo a nuż poszczesci ci sie zagłosowac na zula' - to już wymiekam.
Dobrze że u nas już były, bo teraz musiał bym iść
Dołączył: 28 Paź 2011 Posty: 1725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:27, 24 Maj '14
Temat postu:
Ta.. bo akurat nie mam co robić ze swoim życiem tylko wierzyć wariatom w mniejszości na słowo, którzy nie dość że podsuwają mi opodatkowaną truciznę, dodatkowo domagają się własnego porządku, stawiając pytania w obszarach, w których sami powinni udzielać kluczowych odpowiedzi.
A później wielkie zdziwienie i niesnaski skąd tyle paradoksów skoro faszyści, których wybrała mniejszość narzucają debilne prawa większości. Zalecam przejrzeć sobie frekwencje wyborców w całej unii europejskiej w ostatniej dekadzie. Na wschodzie 80% ludzi musi się stosować do tego, co wybrało sobie 20%. W krajach skrajnie lewicowych, gdzie kryzys nie spowodował jeszcze kolapsu systemu socjalnego, głosowało 90% - tam gdzie możesz się poddać na przykład eutanazji.
I nie byłoby z tym żadnego problemu gdyby udział państwa był tą pierdoloną mniejszością zgodnie z tendencją statystyczną, którą sami sobie wybierali, nie wiedzieć czemu jest akurat odwrotnie i się pogłębia.
50-70% obywateli unii europejskiej w ogóle nie bierze w tym udziału z różnych powodów, a mimo to muszą podlegać kolejnym na nich nakładanym restrykcjom. Ty to nazywasz demokracją i wolną wolą. W biedniejszych regionach unii europejskiej jest o tyle gorzej, że ci sami ludzie nie mają z reguły żadnych przywilejów państwowych, choć są wysoko opodatkowani, więc siłą rzeczy ich poglądy powinny być jakoś logicznie ugruntowane, mimo to część z nich decyduje się na wybór systemu, który w ich warunkach ni chuja nie może w żaden sposób normalnie funkcjonować, bo jest po prostu na ten czas niewydolny.
Dołączył: 04 Paź 2011 Posty: 279
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:19, 25 Maj '14
Temat postu:
@ Mirkas
Troszkę za daleko wybiegłeś w analizowaniu mojej wypowiedzi. Mnie chodziło o bardzo prostą kwestię - nie idąc na wybory nie masz szansy zmienić niczego, idąc masz szansę, nawet jeśli niewielką, że coś się zmieni. Choćby tak jak pisał Comendante, tylko jedna osoba mówiąca prawdę i mogąca coś zamieszać się dostanie i to już gra warta świeczki. A przy dobrych wiatrach można wymienić wiele mord przy korycie, może w końcu po 25 latach niektórych przestaniemy oglądać.
A wytykając mi błąd logiczny jako argument piszesz 'zwykle'. Serio to ma go potwierdzić? Często ludzie popierający jakąś opcję nie idą głosować, bo uważają, że to nic nie zmieni. Nie ma tu specjalnego błędu. Mój przykład miał być maksymalnie uproszczony, pisząc Partia A i B nie skupiałem się na jakichś konkretnych opcjach politycznych, miało to tylko w prosty sposób pokazać, że są dwie do wyboru. Nie spodziewałem się, iż nawet takie proste przykłady trzeba jeszcze później tłumaczyć Może więc zamiast Partii A i B w przykładzie powinno być 'ludzie układu' i 'ludzie spoza układu'. Brzmi lepiej?
Co do tych debili natomiast, to cieżko jest mi to określić, serio Tu nie chodzi o poglądy inne od moich, bo gdyby każdy miał identyczne, było by cholernie nudno Chodzi o poglądy, które aż mi ciśnienie podnoszą i w których nie widzę logiki.
Dla przykładu debilem dla mnie jest ktoś, kto uważa, że cały samolot pasażerski może przypierdolić w ziemię i wyparować, pozostawiając przy tym niewielką dziurę. Mam nadzieję, że rozumiesz, o co mi chodzi
I jeszcze jedna uwaga tak na marginesie - poziom poziomem, kultura kulturą, ale bez przesady. Czasy mamy coraz gorsze i z roku na rok ludzie się robią coraz bardziej pizdowaci. Już nie można nic komuś w twarz dobitnie powiedzieć, bo wyślą cię na ulicę rozmawiać z dresiarzami. A przy okazji rzucą tekstem, że się stawiasz wyżej od kogoś. Widzisz hipokryzję?
Ja tam się na ulicy wychowywałem i nie mam problemów z tym, by się z dresiarzami porozumieć. Z 'tymi lepszymi' w mniemaniu niektórych też nie. Ale jak mam ochotę kogoś nazwać debilem, bo w mojej ocenie (a staram się to robić obiektywnie) wygaduje niesamowite bzdury, to go tak nazywam, a nie jąkam się jak pizda "przepraszam szanownego pana, ale istnieje szansa, że pan się w swoich poglądach może mylić, w każdym razie proszę wybaczyć, bo szanuję, że ma pan inne zdanie". No kurwa Jestem zbyt leniwy i bezpośredni na takie rzeczy Mniej dąsów i szeptania za plecami a więcej prawdy rzucanej w oczy i świat byłby lepszy
Ostatnia rzecz - ja monopolu na prawdę nie mam i nieomylny na pewno nie jestem, ba - pewnie mylę się bardzo często. To tak tylko na marginesie dla tych, którzy czytając moją wypowiedź o debilach od razu wyciągają za daleko idące wnioski i sugerują, że robię z siebie niewiadomo kogo. I może na tym zakończmy ten poboczny wątek, co by jeszcze bardziej głównego tematu nie rozpierdalać
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 831
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:02, 25 Maj '14
Temat postu:
@ freshman
Ludzi popierających daną partię, a nieidących na wybory zupełnie nie rozumiem. To albo śmierdzące lenie, albo debile.
Jakbyśmy rzeczywiście mieli demokrację, wolność i byli niepodległym państwem, z niezależnymi i sprawującymi rzeczywistą władzę politykami - to jak najbardziej byłbym za pójściem na wybory, nie ma takiej opcji żebym nie poszedł...
Natomiast iść i wybierać aktorów tego teatru (jak ktoś to ciekawie porównał), tej tragikomedii, podczas gdy oni tylko odtwarzają swoje role, jak kukiełki na linkach nie mając najmniejszego wpływu ani na scenariusz, ani na reżysera, nie mówiąc już o producencie, to nie ma większego sensu.
Można iść jak kogoś to bawi lub poprawi mu humor, da złudną nadzieję...
Co z tego, że ładnie gada jeden z drugim, skoro jest on tylko maszynką do głosowania w swojej partii i będzie głosował w jej interesie (szefa, sponsorów), jak nie chce szybko zakończyć swojej kariery politycznej.
Obserwuję co się dzieje na polskiej scenie politycznej i jeśli pojawi się jakaś siła polityczna godna uwagi, to będę ją popierał i głosował. Na razie nie widać... Potrzeba nam ludzi, którzy się orientują, co się dzieje na prawdę i nawet jeśli od razu nie powiedzą wprost tym jankeskim masońskim bydlakom "wypierdalaj", nie chcąc by tamci zafundowali nam drugi Majdan, to przynajmniej będą mieli jakiś plan, jakiś pomysł, by zmniejszyć skalę okradania państwa i dymania ludzi w dupę...
Co do drugiego Majdanu w Polsce, to może się teraz wydawać nierealne, ale szatan jeden chyba tylko wie, co te pojebańce zdolne do wszystkiego mają w zanadrzu dla nas przygotowane, jakiego 'haka' na społeczeństwo. Kto wie, co by tu zaczęło się dziać gdyby np. prawda o Smoleńsku wyszła na jaw (oczywiście niecałkowita, bez obnażania faktycznych odpowiedzialnych, a tylko ich "polski" personel). Nie wiem czy taki kraj jak Polska jest w stanie sam się oswobodzić z tej zarazy, czy przyjdzie nam poczekać, aż cały zachodni świat, głównie Amerykanie się ockną, co powoli zaczyna się dziać.
Sądzę, że te faszystowskie qrwy poczuły się zbyt pewnie i zrobiły duży błąd - WTC 11/09 i to może być gwóźdź do ich trumny. Ta sprawa jest zbyt oczywista i bardzo trudna do ukrycia. Coraz więcej ludzi się budzi w innej rzeczywistości, niż im się wydawało, że żyją (a wydawało im się nie przypadkowo, media i potężne nakłady sił były zaprzęgnięte w to by im się wydawało właśnie...). Sądzę, że tam się rozegra główna scena walk. A jeśli jeszcze rozpętają kolejną wojnę, w której będą ginąć tysiące amerykańskich chłopców, to może miarka się w końcu przeleje... Pożyjemy zobaczymy.
Ps. Nawet Google przypomina nam o wyborach. Czyli frekwencja musi być bardzo ważna...
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:28, 25 Maj '14
Temat postu:
Mirkas napisał:
Obserwuję co się dzieje na polskiej scenie politycznej i jeśli pojawi się jakaś siła polityczna godna uwagi, to będę ją popierał i głosował. Na razie nie widać... Potrzeba nam ludzi, którzy się orientują, co się dzieje na prawdę i nawet jeśli od razu nie powiedzą wprost tym jankeskim masońskim bydlakom "wypierdalaj", nie chcąc by tamci zafundowali nam drugi Majdan, to przynajmniej będą mieli jakiś plan, jakiś pomysł, by zmniejszyć skalę okradania państwa i dymania ludzi w dupę...
Jakby jakaś grupa coś takiego powiedziała to byłaby politycznym, społecznym trupem zanim cokolwiek by wygrała czy osiągnęła, chyba zdajesz sobie z tego sprawę. Takie rzeczy można chcieć zrobić, ale można jedynie przemycać pewne informacje o tym zanim się nie wygra.
Tak frekwencja jest ważna, ale Mirkasie dla tych co rządzą a dlaczego? Dlatego szanowany Panie, że to spasionym świniom nie chce się iść do wyborów. Urzędasy pójdą, rodzinki pójdą, ale dobry wynik zapewniają tylko spasione na propagandowym gównie świnie, które im bardziej są spasione tym mniej chce im się dupy ruszać. To przekłada się na niską frekwencję a niska frekwencja zwiększa szanse kanapek, często antysystemowych kanapek, bo głosujące na takie kanapki antysystemowe ludzie są przebudzeni, są coraz bardziej zmobilizowani {choć nie oszukujmy się to nadal jest mniejszość}. Z tego powodu partie, które w wyborach krajowych nie mają szans, jak w Anglii czy Francji, a nie mają przy wysokiej frekwencji {dochodzi to potężna wówczas propaganda w tym negatywna propaganda wobec owych kanapek} to przy nieco niższej nagle szanse ich na dobry wynik znacząco rosną.
Innymi słowy rządzący krzyczą o pójście do wyborów do owych spasionych świń a wcale nie do Ciebie. Ty głosując jak spasione świnie nie usłyszą głosu możnych dokładasz się do wielkiego kopa w ich dupsko.
W związku z tym jak słyszysz niska frekwencja a jesteś przebudzony to szukaj kanapek o odpowiednich poglądach, by dać im szansę by ich głos wybrzmiał.
Kropla drąży skałę.
Dołączył: 06 Lip 2011 Posty: 149
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:02, 25 Maj '14
Temat postu:
Sposób na nieoderwanie od koryta jest prosty. Wygrywając wyboru z dość duża przewagą i sprawując tym samym de facto władzę niemalże samodzielnie produkujesz stado wyborców powiększając aparat administracyjny i wszelakiej maści państwowe stanowiska, oczywiście dobrze płatne, tak by przy kolejnych wyborach ta właśnie wytrenowana armia w olbrzymiej frekwencji oddała swój głos na sowicie płacącego Pana, który to wygrywa po raz kolejny wybory. Konkurencja nie ma szans, bo czwarta władza której rząd sowicie pomaga finansowo trzyma z rządem sztamę. Pozostaje jeszcze kwestia obywateli, którzy z rządem nie mają nic wspólnego poza tym, że część z nich dała się wcześniej nabrać na medialną papkę i gruszki na wierzbie. Teraz większość z tych ludzi nie zamierza iść na wybory, gdyż nie wierzy w ich słuszność, co de facto jest pokłosiem jakości władzy sprawowanej przez rząd w myśl ideii - zwykli ludzie oleją wybory ale za to nasza armia pójdzie ochoczo , czyniąc nam 30% poparcia. Pozostaje jeszcze kwestia tego, kto te głosy liczy
Kojarzycie metodę Gramsciego ? Polega ona na manipulowaniu tak nadbudową czyli kulturą przez celebrytów aby wdrukować do głowy masom czyli bazie takie idee i partie które grupą uprzywilejowanym zapewnią ciągłość władzy i pieniędzy.
Dość zgrabnie sytuację w Polsce zobrazował Max Kolonko
Swoją drogą czekam, aż dojdzie do sytuacji takie jak w przypadku wypowiedzi prezydenta Krakowa:
Cytat:
„Deklaruję, że wiążący wynik referendum będzie stanowił wyznacznik dla władz miasta czy wykonywać kolejne kroki na drodze naszej aplikacji” – to fragment oficjalnego listu prezydenta Majchrowskiego z marca tego roku. Problem w tym, że najwyraźniej już nieaktualny.
W piątek w namiocie Komitetu Kraków 2022 na Rynku Głównym Majchrowski stwierdził bowiem, że referendalne „nie” nie będzie oznaczało, iż Kraków wycofa się z ubiegania się o organizację Igrzysk Olimpijskich. W takim wypadku prezydent i tak odda sprawę w ręce rządu. „Nie robimy tej imprezy sami. To przedsięwzięcie ogólnonarodowe” – zaznaczył.
A co jeśli w referendum zagłosuje mniej niż 30 proc. uprawnionych do tego mieszkańców? „To tak jakby referendum nie było. Staramy się o igrzyska dalej” – powiedział.
Słowa Majchrowskiego mogą zaskakiwać tym bardziej, że Dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego uważa, iż referendum lokalne ma charakter rozstrzygający, a nie konsultacyjny. "Skutek referendum to konieczność, ponieważ decyzję za prezydenta w tym wypadku podejmują obywatele" – skomentował.
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:45, 25 Maj '14
Temat postu:
Widzę, że wielu z Was nie kuma jak działają wybory i dają się dymać jak dziecko w przedszkolu.
Jak już tu nadmieniło parę osób, co mnie zdziwiło, że tylko paru... Wybory są jedynie sztuczną grą by utwierdzić władzę.
Wydaje wam się, że przez wybory macie wpływ... tak, jak widać od 100 lat duży wpływ mają wybory? Co wybory zmieniły w ostatnich 100 latach? Absolutnie nic! Nadal nie kumacie ElComendanty i pingwiny?
Nie ma znaczenia czy zagłosujesz na osobę z pierwszego miejsca na liście czy z ostatniego, nawet nie ma znaczenia czy zagłosujesz na swojego kutasa czy wyjebiesz kartkę do kosza. Każdy głos jest zawsze oddany na zwycięzce - rozumiecie?
Nadal nie? Nawet nieważny głos jest głosem za zwycięzcą.
Liczy się jedynie wasz podpis na liście, czyli wasze zobowiązanie, że uznacie wynik wyborów i z nim się zgodzicie. Dlatego im więcej oszukanych tym lepiej dla tej samej władzy. Która się nie zmienia mimo tylu wyborów.
Im mniej podpisów na liście tym gorzej dla władzy, bo wówczas większość "zagłosowała" przeciw tej władzy. A to oznacza słaba władzę i wbrew pozorom taka władza będzie bardzo ostrożna w swoich posunięciach.
Zmiany władzy dokonują się tylko w wyniku rewolt nigdy w wyniku wyborów.
Nawet ostatnio podczas referendum w Warszawie, premier i prezydent nawoływali nie za głosowaniem przeciw odwołaniu Hanki Bufetowej ale za... nie pójściem na wybory! Zapamiętajcie sobie to. Jak ważna jest frekwencja - ważniejsza niż sam wybór.
Tak więc jak widzicie, nawoływanie przez wszystkie media łącznie z kościelnymi by brać udział w wyborach ma na celu napędzić frekwencję a więc potwierdzić słuszność władzy.
Nie bądźcie więc pingwinami i nie dajcie się wmanipulować w ich grę idąc na wybory.
ps. udział w wyborach jest obowiązkowy, ale obowiązek nie jest tu egzekwowany.
za namawianie za bojkot wyborów jest też paragraf.... Taka to demokracja:)
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6 »
Strona 4 z 6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów