Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:38, 20 Maj '12
Temat postu:
Może ty tańcząca wiesz o co chodzi z wężowymi istotami? Opowiesz mi o tym bóstwie?
@The mike
To byłby dwa nuki, a on już od blasku zamurowany nim doszły fale hehehe odłamik judaizmu, ezoterrorysta. Widziałeś jak się zalali pisem na fuckbooku.
Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:14, 20 Maj '12
Temat postu:
przesluchalem pierwsza czesc wykladu redmuluca (drugiej sie nie osmielilem) i nie uslyszalem raczej nic nowego. nie ma przelomu. padly natomiast dosc mocne slowa "porywane sa cale wioski w afryce czy ameryce poludniowej". no takie twierdzenia to juz byloby warto jakos udokumentowac. "ciala sa porzucane byle gdzie" - tu tez moznaby podac jakis przyklad. generalnie widze redmuluc ze wsiadles na dosc narowistego konika. nie zrozum mnie zle - ja tez jestem marzycielem i lubie kozackie teorie, ale powiedz szczerze jakie to niesie konsekwencje dla ciebie? czy mozesz cos zmienic? czy twoja praca ma jakiekolwiek znaczenie? kiedys zaczytywalem sie castaneda i gurdzijewem - tam tez padaly tezy o ludzkosci jako pokarmie dla istot z innych wymiarow: u pierwszego byly to jakies mroczne latawce, u drugiego bodajze ksiezyc. mozesz sie do tego jakos odniesc? tyle ze nawet jesli to prawda to co z tego?? zobacz nie potrafimy sobie poradzic z niewolniczym systemem w ktorym zyjemy wiec jak mielibysmy sie wyrwac spod wladzy istot z innych wymiarow? dla mnie to temat z kategorii "niepraktyczne fantasmagorie".
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:57, 20 Maj '12
Temat postu:
Tańcząca napisał:
Cytat:
Może ty tańcząca wiesz o co chodzi z wężowymi istotami? Opowiesz mi o tym bóstwie?
Nie
Ale widzę ,że z nudów na forum odgrzewasz stary kotlet . Czyli nie ma to jak dobra nabijka z gadów.
Myślałem, że jak jesteś usatysfakcjonowana przekazem to może coś streścisz whatever. I dalej zmierza ten temat donikąd, ja nie byłem pierwszym "twardym dowodem".
Istoty z kosmosu.
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:38, 20 Maj '12
Temat postu:
Cytat:
Musimy uważać, bo forteca na księżycu reptylianów.
Ale płatek śniegu przynajmniej widać
Cytat:
padly natomiast dosc mocne slowa "porywane sa cale wioski w afryce czy ameryce poludniowej". no takie twierdzenia to juz byloby warto jakos udokumentowac. "ciala sa porzucane byle gdzie" - tu tez moznaby podac jakis przyklad
Jest jakaś dokumentacja na temat "porwanych" wiosek? Przecież to proste, w dzisiejszych czasach łatwo udokumentować te porozrzucane ciała, można dotrzeć do rodzin, zbadać temat. Skoro to takie masowe zjawisko?
Dołączył: 08 Wrz 2008 Posty: 462
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:01, 20 Maj '12
Temat postu:
The Mike napisał:
Jest jakaś dokumentacja na temat "porwanych" wiosek? Przecież to proste, w dzisiejszych czasach łatwo udokumentować te porozrzucane ciała, można dotrzeć do rodzin, zbadać temat. Skoro to takie masowe zjawisko?
Dotyczy to też Afryki i Chin, wszędzie tam gdzie i tak nikogo to nie zainteresuje, ale i nie tylko w Egipcie tez to było. Najgłośniejsze to ostatnie w Chinach. Sporo tego ale ochoty do wyjaśniania i dyskusji tutaj brak, skoro ja znalazłem to każdy to może zrobić. W tych krajach nie prowadzi się statystyk. Obejrzyj materiały Butcha Witkowskiego.
Venom napisał:
Myślałem, że jak jesteś usatysfakcjonowana przekazem to może coś streścisz whatever. I dalej zmierza ten temat donikąd, ja nie byłem pierwszym "twardym dowodem".
Istoty z kosmosu.
Nie przejmuj się, tunele są odkopywane od wewnątrz, będziesz miał swoją okazję. "Babilończycy" powrócą, razem ze swoimi "psami" mija niedługo 75 lat
Cytat:
[...]Zobaczysz , ponieważ dożyjesz mnie już nie będzie , a oni tu powrócą . Ich plan to 75-80 lat letargu jednak nie bezczynności ich trole wykonają całą robotę . Przygotują misterium , zrealizują ich plany gospodarcze i militarne . Zniszczą struktury społeczne nikt nie będzie słuchał starszych i nikt nie będzie korzystał z ich doświadczenia . Wielki budowniczy to zaplanował i pozostawił testament oraz dokładne plany , wasale i sługi już go realizują .Kościół odgrywa w tym planie nadrzędną rolę .Zobaczysz upadek pyszałków , marionetek w ich rękach , opowiadałem ci o fałszywym złocie o planie pogoni za kosztownosciami odwracającymi uwagę od Nich .Chciwość to ich największy oręż , zobaczysz jak zbrodniarze zostają bohaterami
Pod pozorem zjednoczenia powstanie Germania , wielka i silna narzuci wolę i plan , odbuduje to co zaniechano w 1945 . Zobaczysz upadek , wtedy już będzie za późno to nastanie czas płaczu i trwogi gorszego niż ten ostatni .
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 477
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:53, 20 Maj '12
Temat postu:
teorie szpiskowe stworzone z wypadkowej Dżona Kartera i Ajron Skaja - i biznes się kręci. Wyjdą następne produkcje, to teorie się zaktualizuje.
dowód na znikające wiochy
afrykańskie wiochy to lokalni watażkowie pacyfikują i porywają materiał na mięcho armatnie. pewnie, że obcy - wódki z nimi nie piłem może za gadzie pieniądze?
też lubię teorie z wymachem i fantazją.
tu mam taką jedną, zainspirowaną dukajem:
mieszkamy w kieszonkowym wszechświecie i jesteśmy hodowani na potrzeby wojen. w izolacji tworzymy nowe narzędzia zagłady na 'obcy' export.
setki takich niezależnych wszechświatów to setki nowych technologii. Każdy z tych wszechświatów ma unikatowy zestaw stałych fizycznych i skład chemiczny.
We wszystkich wszechświatach przyśpieszono czas względem tego zewnętrznego, tak by postęp dokonywał się w tempie geometrycznym. wszystkie tchnologie
z takiego wszechświata są licencjonowane na właściciela danego układu. potem oni tym handlują, no ew. używają.
nasz układ to lipa, bo jesteśmy we władaniu jakiejś chujowej spółki cywilnej (jahwe & syn, mahomet, siddhartha gautama etc) dodatkowo wypuścili się na giełde i weszli nowi,
cząstkowi udziałowcy (niu ajdżowcy) i sprawa się pozornie sypie. Prawdopodobnie koszt utrzymania infrastruktury przewyższył zyski i trzeba zmienić zarząd i zrestrukturyzować
spółę.
ja tak mogę długo wymyślać
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:56, 22 Maj '12
Temat postu:
pewne zioła* są po to zeby was chroniły, o innych sposobach nie bedę wspominać bo i tak nie jest realne żeby były do przekazania, ale jak słusznie ktos zauważył posiadanie 4 postów na dobę nie daje wiele możliwości, aby pisać na tym jakże prawdziwym i miarodajnym w informację forum.
Czyż nie po to "aniołki" ludzi nauczyły jak je używać ;p
* nie piszę tu o ziołach halucynogennych, także bez podtekstów i dwuznaczności ;]
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:54, 23 Maj '12
Temat postu:
no coz jeszcze tak odnosnie tych wypowiedzi o ufokach i dziwach z ostępów Gór Sowich i okolic , przesuchałam to z 18.05.2012, wczesniej nawet nie wiedziałam o istnieniu tych "niezaleznych poszukiwaczy wiatraków" , bładzą , błądzą, ale o to chodzi. Te channelingi tylko wam w głowach robią papkę, cos jak w tej reklamie A. Baldwina.
Tańcząca
zajmij się lepiej tym co dla ciebie najważniejsze w życiu ...
nie piątkowymi spektaklami p. Janusza...wtedy satysfakcje bedziesz miała, na pewno ( to tak ode mnie z życzliwości ),
a jak nie możesz sobie poradzic z tym nawykiem to zapal kadzidło najlepiej mirtowe...skutecznie odpędza sugerowane myślokształty płynące z netu.
chcecie jeszcze coś wiedzieć...nic z tego, darmowe przekazy sie skończyły, w końcu żyjemy w materii...
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:52, 23 Maj '12
Temat postu:
tej ja chanellingow akurat nie uznaję zresztą podobnie jak redmuluc choć ja chyba jestem w tej kwestii jeszcze bardziej radykalna.
spoko, spoko ja narazie ogarniam i swę dziecię i życie w systemie i myślokształty z netu.
Jak przestanę ogarniać to się zgłoszę do specjalisty na interwencję kryzysową
Cóż za troska astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:51, 23 Maj '12
Temat postu:
no coż Tańcząca dzień życzliwości forumowicza ...może być 23.05,
żadna tam troska, przecież jesteś sprawna psycho=fizycznie i chyba nie czołgasz sie, żeby dostać się po kubek wody ;p
ok a teraz przyjrzyjmy się p. Januszowi :]
Panie Januszu , nie wiem czy udziela się pan na forum ...ale cóż takiego wystaje panu z uszu i czubka głowy.
czyżby...to czułki? macki? a może jakies przyłącza , antenka z wyższą instancją?
a propo tematu "Bruno Gröning – uzdrowienia na drodze duchowej " czy to możliwe że uzdrowiciel umiera na :
Cytat:
Bruno Gröning w 1943 roku został powołany do Wehrmachtu, w 1944 został ranny a rok później dostał się do sowieckiej niewoli. Wyszedł po miesiącu i po spotkaniu z żoną udał się do Dillenburga. Tam zasłynął jako uzdrowiciel. Szybko stał się sławny i do miejsca, gdzie przebywał między marcem a czerwcem 1949 roku potrafiło przyjeżdżać do 5 tysięcy osób. Wreszcie władze landu Północnej Nadrenii Westfalii wydały zakaz wstępu odwiedzającym. Po tym fakcie Bruno Gröning wyjechał w podróż po Niemczech. W sierpniu i wrześniu 1949 roku przybył do Traberhof k. Rosenheim. Głosił, iż przemawia przez niego uzdrawiająca moc boża. W 1953 roku założył "Gröning-Bund", który organizował jego występy. W 1955 roku rozwiódł się z żoną i ożenił się z francuzką Josette Dufossé. Jako, że nie posiadał uprawnień do wykonywania zawodu lekarza popadł w konflikt z władzami i często był oskarżany przez sądami. Słynny był przypadek chorej na gruźlicę Ruth Kuhfuß, która zmarła po jego zabiegach i odstawieniu przypisanych jej przez lekarzy leków. W 1957 został skazany na karę grzywny, a rok później na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sam zainteresowany wniósł apelację, jednak zmarł na raka przed wydaniem prawomocnego wyroku.
mam więc pytanie, jak to się dzieje i gdzie ta moc boża? i o co tym ludziom w ogóle chodzi? co to za wciskanie innym "kitu" że zwracanie się do zmarłego daje jakiekolwiek efekty cudotwórcze?
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Dołączył: 08 Wrz 2008 Posty: 462
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:27, 24 Maj '12
Temat postu:
astrit napisał:
no coz jeszcze tak odnosnie tych wypowiedzi o ufokach i dziwach z ostępów Gór Sowich i okolic , przesuchałam to z 18.05.2012, wczesniej nawet nie wiedziałam o istnieniu tych "niezaleznych poszukiwaczy wiatraków" , bładzą , błądzą, ale o to chodzi. Te channelingi tylko wam w głowach robią papkę, cos jak w tej reklamie A. Baldwina.
Akurat masz o tym jakiekolwiek pojęcie aby to oceniać, skoro wcześniej o tym nawet nie wiedziałaś, to po co się ośmieszasz idiotycznym wpisem. Gdyby ci w szkole nie powiedzieli o Afryce to byś też nie wiedziała że istnieje...no a skoro tam nie byłaś to nie istnieje.... W wielkim skrócie twoje pojęcie o tym jest mniej niż zerowe, do tego masz halucynacje słuchowe bo usłyszałaś o "channelingach" odstaw swoje dragi (łącznie z kawą) to ci się polepszy i może napiszesz jakiekolwiek sensowne zdanie. Dla mnie trzeba być skończonym idiotą aby wypowiadać się w temacie nie "wiedząc wcześniej o ich istnieniu" Taki urok pseudo badaczy klawiaturowych siedzących na tyłku i piszących bezmyślne posty. Twoja "analiza" tła z programu Janusza...cytuję:
Cytat:
Panie Januszu , nie wiem czy udziela się pan na forum ...ale cóż takiego wystaje panu z uszu i czubka głowy. Czyżby...to czułki? macki? a może jakies przyłącza , antenka z wyższą instancją?
Poziom postrzegania z pudelka.pl Zamiast pisać "przyjrzyjmy się Januszowi" umów się na wizytę aby się przyjrzeli tobie OK ? Bo masz "przyłącza" do kanału bezdennej głupoty.
Poszukiwaczka New Age od siedmiu boleści się znalazła. Trzy twoje posty w tym temacie to i tak zbyt wiele.
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:03, 24 Maj '12
Temat postu:
redmuluc
w Górach Sowich byłam na przełomie lat 80/90 jeśi cię to pocieszy, więc istnieją. W Afryce nie byłam i w najbliższym czasie nie wybieram się tam ...i nie polecam ( wiem co mówię, a nie mówie co wiem tak jak większość z was ;] )
nieskończenie wielkim nieukiem to trzeba być nie potrafiąc zrozumieć zdania , które napisałam, że jako nie wiedziałam, ale o istnieniu prowadzących:
cytuje własną wypowiedź napisał:
przesuchałam to z 18.05.2012, wczesniej nawet nie wiedziałam o istnieniu tych "niezaleznych poszukiwaczy wiatraków"
, czyli w/w osób tj. wszystkich działających w Niezależnej TV. Jesli tego nie potrafisz odczytać, a stosujesz perfidną manipulację mojej wypowiedzi, to długo nie pojedziesz na swoim njuejdżowym wózku. Możesz byc pewny tego bardziej niż tego że ufo i raptoki istnieją.
redmuluc napisał:
odstaw swoje dragi (łącznie z kawą) to ci się polepszy i może napiszesz jakiekolwiek sensowne zdanie.
chłopcze nie wmawiaj mi , że jestem pod wpływem czegoś, bo to są pomówienia, które są karalne, więc uważaj na swoje wypowiedzi, ponieważ możemy spotkać sie w mniej przyjemnych okolicznościach.
redmuluc napisał:
Poziom postrzegania z pudelka.pl Zamiast pisać "przyjrzyjmy się Januszowi" umów się na wizytę aby się przyjrzeli tobie OK ? Bo masz "przyłącza" do kanału bezdennej głupoty.
red pudelku na wizytę to możesz umówić się ty ..., ale do mnie jeśi masz wystarczjąco dużo odwagi, ponieważ jazgotać na forum to każdy potrafi i sprzedawać idiotyzmy w tv jako pożywkę dla naiwnych oraz wstawiać nic nie warte filmidła.
ile lat już tym się nakręcasz? i co to ci daje? jakieś spektakularne wyskoki dające trochę popularności w szarym tłumie? smutek i żenada panie, gdyby było inaczej nie pisałabym o tym. Nie wysilaj się z odpowiedzią, bo cokolwiek napiszesz jest tylko odwetem za mój brak poparcia waszej działalności, która i tak nie wiele wnosi w realia tego świata.
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Dołączył: 08 Wrz 2008 Posty: 462
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:06, 25 Maj '12
Temat postu:
astrit napisał:
redmuluc
w Górach Sowich byłam na przełomie lat 80/90 jeśi cię to pocieszy, więc istnieją.
I na tym się kończy twoja wiedza w tym temacie - SĄ ... , nawet gdybyś sobie zęby wybiła ludzki szkielet to byś niczego nie zauważyła.
Jak działa silnik samochodu ? - Jest ...no kurwa...z kim ja gadam...napisz cokolwiek sensownego o historii tego regionu, coś więcej niż osoba która tam się urodziła.
astrit napisał:
redmuluc
chłopcze nie wmawiaj mi , że jestem pod wpływem czegoś, bo to są pomówienia, które są karalne, więc uważaj na swoje wypowiedzi, ponieważ możemy spotkać sie w mniej przyjemnych okolicznościach.
pomówienia to ty masz w swoje wybujałej wyobraźni i chłopcem dla ciebie nie jestem bo razem do piaskownicy nie szczaliśmy, kapiszi ?
Powiem ci tylko...nie rozśmieszaj mnie.
Cytat:
ile lat już tym się nakręcasz? i co to ci daje? jakieś spektakularne wyskoki dające trochę popularności w szarym tłumie? smutek i żenada panie, gdyby było inaczej nie pisałabym o tym. Nie wysilaj się z odpowiedzią, bo cokolwiek napiszesz jest tylko odwetem za mój brak poparcia waszej działalności, która i tak nie wiele wnosi w realia tego świata.
Poparcie takich lemingów jak ty mnie obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg. Druga sprawa.Gówno Cię to obchodzi co ja robię i z kim robię. O realiach to ty masz takie pojęcie...jak sen trzepaczki o byciu samolotem. Generalna zasada jak się nie ma pojęcia o temacie to gębę na kłódkę się trzyma a nie pisze posty świadczące o postępującej demencji. Oficjalnie mogę ci powiedzieć to samo co powiedział John Travolta w filmie "Pozdrowienia z Paryża" jednemu celnikowi.
Dołączył: 29 Wrz 2010 Posty: 202
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:40, 26 Maj '12
Temat postu:
New agowy zawrót głowy ma się z pyszna.
W kolejnej już co piątkowej dyskusji Krzysztofa Rogali z panem Januszem Zagórskim w NTV widać jak na dłoni zderzenie starego z nowym. Mianowicie widać jak nawet obeznani ludzie w temacie jak pan Janusz nie potrafią otworzyć się na nowe treści i zweryfikować swoich wierzeń. Sprawy religijne o jakich rozmawiają panowie ukazuja, że czym bardziej drążymy temat tym trudniej i niebezpieczniej. Obalanie jezusowej propagandy a wraz z tym dominacji nad umyslami i kontrolą ludzkości nie przychodzi łatwo. O tym przekonało się wielu przed panem Krzysztofem
W audycji do której wklejam link poniżej widzimy przejawy prania mózgów przez koscioły w postawie pana Janusza i niestety nie wiadomo jakby człowiek się wytężał to nie udźwignie, taki to ciężar.
Ciężko obalać mity o jeuzuskach i innych pseudo zbawcach, ale plus dla Krzysztofa za chociażby próby.
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1440
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:31, 29 Maj '12
Temat postu:
Grunt , to Ziemia ,reszta to poGODAduszki ,tylko jak rzyć bez Wieczności ???
good-om
Zredmulucony , to gdzie te DOWODY gadzin ???
nie śpij ...
_________________ bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /
Dołączył: 08 Wrz 2008 Posty: 462
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:15, 30 Maj '12
Temat postu:
czekan napisał:
Zredmulucony , to gdzie te DOWODY gadzin ???
nie śpij ...
Oj nie pracuje też jako normalny matrixowy obywatel aby mieć co do gara włożyć. Najpierw obowiązki potem nieprzyjemności. Wkrótce ukaże się DVD "Przewodnik po Riese" jako wstęp do tematu inaczej nikt nie zrozumie z czym mamy doczynienia. W tej chwili kopiemy w materiałach o MILAB. Dowcipy ułożymy potem.
Otaczający nas świat jawi się bystremu obserwatorowi jako przestrzeń, w którym podstawową i dominującą role pełni wszelka forma energii. Cała nasza cywilizacja opiera się na tym fenomenie. Energią jest wszystko co nas otacza, co postrzegamy i to czego się tylko domyślamy. Energią jest cała materia ożywiona i nie ożywiona a tylko częstotliwość wibracji jest w tym zjawisku odmienna.
Energią jest nasze złociste słońce, dzięki któremu życie na ziemi istnieje. Energią jest pożywienie, które jemy i dzięki temu wzrastamy, energią napełnia nas zdrowy i głęboki sen. Energię pobieramy zarówno z otoczenia, środowiska po czym z powrotem ją oddajemy. Wymieniamy się między sobą oraz obdarowujemy czasem bezinteresownie.
Technologicznie ujarzmiamy energie atomową, wytwarzamy elektryczną, wydobywamy z paliw kopalnych, pozyskujemy z wiatraków i paneli słonecznych.
Wymiana energii, jej dystrybucja jednak nie zawsze odbywa się w bezkonfliktowej symbiozie. Ograniczone i egoistyczne nawyki naszej cywilizacji sprawiają, że w poczuciu iluzorycznego niedostatku, ludzkość często walczy miedzy sobą o nią. Jedni by ją zdobyć wykorzystują drugich. Słabsi padają ofiarą silniejszych,cwani wykorzystują łatwowiernych, bogaci biednych, sławni, bezimiennych. Ludzie stają przeciwko sobie w odwiecznej walce o to kto będzie na górze a kto na dole zaś zawsze w tle tego konfliktu toczy się walka o energię.
Materia wyrażająca się powszechnie jako bogactwo i władza to najpowszechniejszy plan manipulacji energią. Ludzie najłatwiej dają się w ów program wplątać. Innym zaś razem sława i polityka stają się narzędziem do wysysania soków ze swoich poddanych czy fanów. Natomiast pseudo duchowość w postaci ziemskich religii, to chyba najbardziej wyrafinowana grabież energii wiernym wyznawcom. Wszak tysiące lat doświadczenia stoją za tym procederem.
Owe schematy znamy nie od dziś.
Wystarczy rozejrzeć się w koło nas by przekonać się jak nasz świat naprawdę funkcjonuje. Zachłanności by mieć więcej, by być lepszym by wygrywać i podporządkowywać to norma. Ta niszczycielska postawa ludzka ciągłej bezsensownej walki, konkurencji, gwałtu i przemocy jest objawem lęku, że energia jest forma skończoną i ograniczoną, że nam jej zabraknie, a źródło jej leży poza nami. Trzeba więc nieustannego wysiłku by ją ciągle na nowo pozyskiwać nie bacząc na moralność i cenę.
Taka społeczna, skrajnie neurotyczna postawa nie wykształciła się sama w procesie ewolucji człowieka. Za tym wszystkim oczywiście stoją od tysięcy lat systemy władczo-technokratyczne, które owe złudzenie podtrzymują i propagują. Czynią tak by przez kontrolę źródeł energii zarówno fizycznej i duchowej móc trzymać w ryzach całą populacje dla swoich egoistycznych planów.
Wiemy o tym od dawna. Jak wyrwać się z tego błędnego koła społecznych i mentalnych uwarunkowań ? Każdy zapewne z nas ma dość już walki, niedostatku i zachłanności wszechobecnej. Nie można już dłużej popełniać tych samych błędów licząc naiwnie na pozytywne rezultaty w przyszłości. Myślę, że nie trzeba dłużej nikogo przekonywać i zachęcać do gruntownych przemian. Zmian kulturowych, społecznych oraz przede wszystkim indywidualnych i wewnętrznych. Od tego najlepiej jest zacząć by móc z nadzieją patrzeć w przyszłość.
Dlatego proponuje przede wszystkim zmianę w formie pozyskiwania energii. Zmianę, która nie tylko w łatwy sposób umożliwia nam pobieranie energii z uniwersum ale czyni z nas kanał do jej przepływu byśmy mogli się dzielić nią z innymi.
Nie ma w tym zjawisku żadnej magii, guseł czy trików.
To zwykła czysta, pradawna wiedza znana ludzkości od tysiącleci, obecnie coraz śmielej potwierdzana przez badania naukowe.
Pradawna mądrość poucza nas o naturze rzeczywistości i fundamentalnej roli energii w naszym życiu. Nazywano ową energię na przestrzeni dziejów różnie : „Prana”, „Mana”, „Duch św.”, „Baraka”, „Telesma”, „Chi” czy KI. W zależności od czasu, miejsca i okresu historycznego. Te ostatnie nazewnictwo „Ki” pochodzi z kultury kwitnącej wiśni. Wraz z przedrostkiem REI(boski, duchowy) tworzy ono słowo REIKI.
Słowo REIKI(duchowa energia, energia duszy) pochodzi z języka japońskiego i oznacza uniwersalną energię życiową, nieskończoną i niewyczerpalną, która wypełnia przestrzeń. Reiki jest siłą działającą zawsze i wszędzie we wszystkich istotach i rzeczach uniwersum. Energia jest odpowiedzialna za równowagę na wszystkich płaszczyznach i poziomach egzystencji. Stwarza życie i podtrzymuje je, wypełnia przestrzeń i organizuje formy.
Ale czym tak energia naprawdę jest i jak się manifestuje tu na ziemi ? Jak może ona nam pomóc indywidualnie czy globalnie ?
Wyobrazić sobie, że wracasz zmęczony, wyczerpany po pracy lub szkole do domu. Siadasz wygodnie w zacisznym miejscu, przykładasz do ciała swojego dłonie i w kilka minut zaczynasz odczuwać błogi relaks, a wszelkie stresy, problemy oraz zmęczenie zaczynają ustępować miejsca błogość i odprężeniu.
Wyobraź sobie, że po raz kolejny spada jak grom z jasnego nieba na Ciebie kolejny życiowy problem, mały czy duży. Nie ma to znaczenia. Siadasz więc ponownie przykładając do ciała dłonie po czym prawie natychmiastowo zatapiasz się w spokoju, naturalnej harmonii i klarowności umysłu, w którym rozwiązanie życiowych problemów przychodzi do Ciebie niemal natychmiastowo z poziomu intuicji. Czasem nie musisz już nawet dłoni przykładać, bowiem spokój umysłu staje się dzięki Reiki trwały i naturalny, a problemy egzystencjalne przestają Cię stopniowo przerażać i niepokoić jak dawniej.
Co by było, gdybyś przez zwykłe, proste przykładanie dłoni do ciała był w stanie uzdrawiać całe swoje życie, jak również życie swoich bliskich, których kochasz, praktycznie bez wysiłku ?
Co by było, gdybyś dzięki tej prostej metodzie mógł się rozwijać dużo szybciej wewnętrznie i dzięki temu łatwiej realizować swoje marzenia i cele życiowe?
Jak nadmieniłem wcześniej Reiki jest pradawną i na nowo odkrytą przez Mikao Usui u schyłku XIX wieku metodą uniwersalnego leczenia., wprowadzania harmonii, redukcji stresów i napięć emocjonalnych a także uzdrawiania duchowego. Pomimo swego nie do końca pojętego źródła oraz silnej infiltracji przez środowiska NEW AGE, Reiki przetrwało do dziś i nie wymaga wiary ani okultystycznego doświadczenia czy wieloletnich wtajemniczeń.
Nigdy nie krzywdzi nie wymusza i nie manipuluje, jest bezpieczna i łatwa w stosowaniu, a co najwspanialsze to fakt, że każdy może się tej metody nauczyć i z powodzeniem stosować ją w swoim życiu. Nie trzeba mieć żadnych wrodzonych ezoterycznych zdolności czy umiejętności, nie trzeba mieć żadnych predyspozycji, talentów, darów. Wystarczy ludzka szczera i uczciwa postawa wobec siebie i świata by udać się na kurs, na którym możemy się „Reiki nauczyć”. Dzięki czemu zyskujemy potężne narzędzie sprawcze ułatwiające nam przeżywać swoje życie wedle najwyższych inspiracji i idei, wolnych od egoistycznych tymczasowych zachcianek.
Nie musimy już dłużej walczyć o energie lub manipulować otoczeniem, pozbawiać jej innych. Możemy być szczęśliwi i realizować swoje życiowe plany z pomocą Reiki, które nie tylko nas wspiera, ale często inspiruje i prowadzi.
Taka postawa nie krzywdzi nikogo a zyskują wszyscy. Proste i uniwersalne, bo ta energia była i jest naszym sprzymierzeńcem od zawsze. Ów dar jest boskim dziedzictwem ludzkości,z którego dumnie powinniśmy korzystać, by stwarzać lepszy świat. Świat na miarę najśmielszych naszych duchowych życzeń i wyobrażeń.
Pamiętajmy zawsze, że życie jest cudowną przygodą, w której pozytywne działanie i światłość nie może ulec zniszczeniu, podczas gdy negatywność i ciemność nieuchronnie niszczy się sama.
Przypomnijcie teraz sobie co mi napisał Zagórski w mailach na samym początku tego tematu-przeczytajcie ponownie jak zapomnieliście.
Napisał, że tworzył środowiska alternatywnego myślenia. Odpisałem mu, że wszelkie tego typu środowiska w owym czasie były reżimowymi i służyły do rozdrabniania i manipulowania strukturami opozycyjnymi jak NZS i solidarność.
Teraz macie tego potwierdzenie, że prawdziwa opozycja tego typu alternatywne środowiska uważała za reżimowe.
A teraz zobaczcie co sam Janusz Zagórski pisze o sobie we własnym CV:
Zobaczcie jak on to qrwa sprytnie sobie ujął w tym CV! Napisał przebiegle by nie napisać wprost, że działał z nadania i był najzwyklejszym w świecie komuchem walczącym z ówczesną NZS i solidarnością. Jego zadaniem było wprowadzanie do struktur opozycyjnych działaczy i szpicli, którzy zwyczajnie komplikowali działania opozycyjne, inwigilowali je oraz zwyczajnie szpiegowali przy jednoczesnej manipulacji i ukierunkowaniu na działania wygodne ówczesnej komunistycznej władzy. Tak jak sam napisał powyżej o sobie jego zadaniem było aranżowanie dialogu pomiędzy LEGALNYMI czyli komunistycznymi organizacjami do, których należał, a środowiskami wrocławskiej opozycji.
A prawda jest KURWA taka, że środowiskom opozycyjnym w ogóle nie było do szczęścia potrzebne rozmawianie z legalnymi reżimowymi organizacjami studenckimi, które przez prawdziwych opozycyjnych patriotów były uważane za zdrajców Polski oraz zwykłych czerwonych komuchów na usługach ówczesnej władzy.
Wkrótce więcej materiałów pokazujących prawdziwe oblicze Janusza/Jerzego Zagórskiego....
PS
Wszystkim Kwiaciarzom życzę miłego przełykania tej gorzkiej prawdy i dalszego lansowania się na FWL i NTV.
Dalsze dociekania w sprawie Janusza Z. przeszłości :
Janusz Zagórski zakamuflowany komunistyczny działacz ZSP
[/size]
Dziś dowiecie się jak Janusz Zagórski w latach 80-tych próbował niszczyć niezależne struktury opozycyjne studentów tworzących NZS
W latach 80-tych gdy rodziła się nowa Polska studenci z różnych uczelni walczyli o prawo do zrzeszenia się w NZS , prawo do strajków i prawo do wolności słowa. Tysiące Polskich patriotów wychowanych w duchu prawdziwej Polskości sprzeciwiało się bandyckiemu i niemoralnemu reżimowi komunistyczno socjalistycznemu, który w owym czasie ciemiężył Polaków, zabijał ich mordując bezlitośnie, bezwzględnie i okrutnie.
Niewielu ludzi nawet dziś zdaje sobie z tego sprawę, że ludzie będący w owym czasie w jakichkolwiek strukturach komunistycznych lub jak to teraz się mówi wtedy legalnych, tak na prawdę wspierali ten zbrodniczy system, akceptowali go, utożsamiali się z nim i działali na jego rzecz czyli przyczyniali się do zabijania swych rodaków walczących o wolną Polskę w imię tegoż systemu. Mówiąc krótko każdy działacz w ówczesnych komunistycznych strukturach bezpośredni lub pośrednio ma krew na rękach swych rodaków zgładzonych przez komunistyczny reżim w sowieckich komunistycznych kazamatach.
Janusz Zagórski w tamtym czasie był członkiem socjalistycznej organizacji studenckiej ZSP która to w latach 80-tych została przez władze komunistyczne zalegalizowana. Ze środowisk ZSP wywodzili się ludzie o mętnej historii i wątpliwym patriotyzmie. Wielu z nich wstępowało do kolejnych legalnych organizacji, których celem było rozdrobnienie ówczesnej opozycji i stworzenie wielu ruchów mających przyciągnąć na swoją stronę jak największą ilość studentów mogących potencjalnie zasilić szeregi opozycyjnej NZS . To tak w wielkim skrócie. Żeby mieć pełniejszy obraz działań działaczy z komunistycznych organizacji mających za zadanie wprowadzanie do nowo rodzącej się Polskiej demokracji zamieszania i dezinformacji, a nadto konfliktów należy zaznajomić się z artykułem w, którym dowiemy się o Januszu Zagórskim całej prawdy...
[size=150]Janusz Zagórski wichrzyciel i wróg rodzącej się demokracji. [/size]
W artykule Romana Kowalczyka dzisiejszego działacza niestety PiS znajdziemy dwie wzmianki na temat Janusza Zagórskiego i jego ówczesnych szkodliwych działań przeciwko rodzącej się demokracji z, której dziś się jakby nie było cieszymy:
Oto artykuł: Roman Kowalczyk "Czas próby" W NIEZALEŻNYM ZRZESZENIU STUDENTÓW
Roman Kowalczyk w swym artykule opisuje czasy strajków i protestów studenckich. Wiadomo jest i było, że na takie strajki ówczesna władza komunistyczna posyłała swych agentów i działaczy mówiąc krótko szpicli mających za zadanie donosić potem władzom, którzy ze studentów byli najaktywniejsi w nawoływaniu do przeciwstawiania się ówczesnej władzy. Podczas jednego z takich studenckich strajków na uczelni Kowalczyk opisuje jak Janusz Zagórski usiłował dostać się na taki strajk po tzw. znajomości jako, że był wtedy działaczem ZSP i jako działacz socjalistycznej organizacji nie był mile widziany na strajkach. Zagórski wtedy zwrócił się do Romana Kowalczyka z prośbą o wprowadzenie na strajk, ale ostatecznie Zagórski wszedł na ten strajk dzięki wprowadzeniu go przez P. Kociębę. W tym czasie Kowalczyk prowadził dyskusję ze studentami, a Zagórski rozprowadzał swoje ulotki wśród strajkujących studentów, którymi niewiele osób się interesowało. Nie zapominajmy, że Zagórski był twórcą ruchu alternatywnego myślenia RAM o, którym pisałem w poprzednim poście .
Przeczytajmy więc jak to było w owym czasie bezpośrednio w artykule Romana Kowalczyka:
Kto w tamtych czasach był po stronie NZS i solidarności ten wie, że władza na wszelkie sposoby usiłowała wprowadzić swoich ludzi w struktury opozycji i je rozbić, osłabić i skłócić. Każdy wtedy kto stał po stronie legalnych organizacji był zwyczajnym współpracownikiem, którego zadaniem było na wszelkie sposoby opóźnianie dochodzenia do swych praw opozycjonistów. Zadaniem takich ludzi jak Zagórski było również zakłócanie wieców i opozycyjnych spotkań studenckich. Władzy chodziło o to by pokazać, że opozycja nie jest demokratyczna i, że jej działania godzą w niby zdrowy system socjalistyczny.
Studenci organizowali często wiece na, których oczywiście wygłaszano demokratyczne i patriotyczne odezwy, żądania i wiele innych treści nawołujących do walki z komuną i zbrodniczym systemem. Mówiąc krótko na tamten czas tylko NZS i opozycyjna solidarność skupiała ludzi szczerze pragnących demokracji i praworządności. Sam bywałem na wielu takich wiecach i zapewniam was, że żaden prawdziwy patriota i wróg komunistycznego bezprawia nie pokalałby się działaniem poza NZS czy solidarnością.
Na jednym z takich wiecu zabierało głos wielu działaczy opozycyjnych z krwi i kości jak to się mówi-prawdziwych patriotów i wrogów komuny. Studenci byli w takich chwilach bardzo wyczuleni na wszelkie prowokacje SB i służb komunistycznych, które przejawiały się w rożny sposób chcąc tak czy inaczej zakłócić porządek wiecu czy zgromadzenia. Jednym z takich sposobów było na przykład wprowadzenie na wiec swojego człowieka czyli agenta i doprowadzenie go do zabrania głosu na takim wiecu. Ów agent niby to demokrata czy działacz nawet NZS lub innego "alternatywnego" środowiska miał za zadanie wypowiadać treści poddające w wątpliwość sens strajków, wiarygodność niektórych działaczy i wiele innych treści mających zakłócić porządek wiecu.
[size=150]JANUSZ ZAGÓRSKI WYŚMIANY I NIEDOPUSZCZONY DO GŁOSU PRZEZ POLSKICH PATRIOTÓW Z OPOZYCJI [/size]
I właśnie na jednym z takich wieców Janusz Zagórski wcielił się w role takiego prowokatora. Na wiecu zabierali głos poszczególni działacze opozycyjni. Na koniec głos usiłował zabrać Janusz Zagórski jako przedstawiciel tego swojego ruchu alternatywnego myślenia RAM i zwyczajnie został wyśmiany i wygwizdany, a co najważniejsze nie dopuszczony do głosu. Ludzie dobrze wiedzieli, że Zagórski to działacz komunistycznych władz, a ten jego ruch to tylko przykrywka by wprowadzać zamieszanie wśród młodzieży studenckiej, by ją inwigilować, szpiegować.... donosić i zwyczajnie kapować. Zagórski niedopuszczony do głosu jak nie jeden wtedy prowokator w podobnej sytuacji zaczął krzyczeć do zgromadzonych, że to nie demokracja i usiłował poddać w wątpliwość cała demokratyczność idei takich zgromadzeń. Wiadomo o co chodziło no nie?
Ale może przeczytajmy jak to było słowami Romana Kowalczyka bo ja jako świadek wielu podobnych prowokacji mógłbym wam o nich wiele opowiadać. Wszystkie były tak w ogóle do siebie dość podobne:
Myślę, ze teraz nawet największy głupiec uświadomi sobie, że Zagórski nie stał po stronie ludzi walczących o wolność tylko bezczelnie z nadania w utajeniu działał z polecenia komunistycznych władz mając za zadanie ośmieszyć NZS i opozycję.
Ówcześni agenci służb bezpieczeństwa działali pod rożnym tzw. płaszczykiem. Jak już pisałem chodziło o to by wszędzie ludzi szpiegować, odciągać od właściwych opozycyjnych organizacji, tworzyć nowe bezwartościowe organizacje, których zadaniem było umniejszenie wagi tych właściwych opozycyjnych. Mógłbym wam o tym wiele napisać, ale myślę, że wielu z was jest na tyle dorosła, że pamięta te czasy i sama wie jak naprawdę wtedy było.
Ówcześni komunistyczni szpiedzy i działacze, pomagierzy i wykonawcy poleceń reżimowych władz, a nadto jak Zagórski AKTYWIŚCI w niedługo potem gdy NZS i solidarność wygrała, zaczęli uprawiać swoisty taniec z historią ukrywając w zawoalowanej formie swoje koligacje ze zbrodniczym systemem. Ale żeby wam drodzy Państwo bliżej zobrazować jak to wyglądało posłużę się cytatem z tego artykułu i słowami Romana Kowalczyka:
Funkcjonariuszy reżimu i działaczy aparatu partyjnego reklamowano jako troskliwych tatusiów i dziadków, znawców prawa i ekonomii, praktyków oświaty i rolnictwa, miłośników zwierząt i wędkarstwa, rzetelnych i dociekliwych dziennikarzy, skromnych i uczynnych ludzi, głęboko, prawdziwie i szczerze zatroskanych o los ogółu itd. Wspierano bezpartyjnych zwolenników władzy rywalizujących z kandydatami Komitetów Obywatelskich.
Proszę Państwa powyższy cytat idealnie ukazuje postać Janusza Zagórskiego, który właśnie tak przez ostatnie kilkadziesiąt lat starał się kreować własny wizerunek usiłując zatrzeć fakt, że działał na rzecz zbrodniczego systemu poprzez podkopywanie solidarnościowych struktur.
A jak sam Zagórski tłumaczy tamten okres? Ano tłumaczy się w iście podły i mętny sposób, a nadto arcy obłudny. Przeczytajcie sami:
Bardziej obłudnej i zakłamanej wypowiedzi nie mógł skonstruować.
Moi drodzy po pierwsze nie prawdą jest jakoby RAM Zagórskiego w czasach komuny miał niby wspierać ludzi wartościowych ze środowisk tak opozycyjnych czy jak on to ujął z obszaru oficjalnego życia społecznego. RAM to była działalność szpiegująca tych ludzi, i mająca za zadanie skanalizować ich działania w sposób nie zagrażający komunistycznym władzom.
Po drugie nie prawdą jest jakoby ludzie z różnych grup opozycyjnych kiedykolwiek zaufali Zagórskiemu tylko dla tego bo zajmował się sprawa Demidowa, którą należało by szerzej opisać przy innej okazji. Zagórski po prostu przez kolejne lata wtykał nos we wszystkie sprawy gdzie mogło coś śmierdzieć i być nie na rękę komunistom. W sprawie Demidowa też tak było i nie chodziło o jakąś pomoc Demidowowi, a o inwigilację i kontrole przebiegu sprawy oraz węszenie za czymś co mogło być dla komunistów kompromitujące. Ale jak mówię te sprawę opiszę przy innej okazji. Poza tym pisanie, że jakiś komunista mógł być uczciwy jest tym samym jakby powiedzieć, że Josef Stalin był dobry bo kochał dzieci.... które głodził utrzymując reżimowy system. Poza tym o czym qrwa mało kto wie Demidow to był zagorzały komunista, któremu zależało tak w czasach komuny jak i po czasach komuny utrzymać system komunistyczny w formie najczystszej ideologicznie wiernej ideałom Marksizmu-Leninizmu. Sami sobie o tym i tym Demidowie przeczytajcie: http://kompol.org/brzask/2009_01.pdf Tak więc Zagórskiemu było zawsze bardzo blisko do tych idei z tą tylko różnica, że w przeciwieństwie do Demidowa Zagórski by osiągnąć te idee współpracował z ówczesnymi władzami komunistycznymi, które kompletnie nie przestrzegały zasad Marksizmu-Leninizmu, a jedynie traktowały je jako narzędzie dla sprawowania kontroli i władzy nad ludem. Poza tym Demidow był w owym czasie niewygodnym człowiekiem tak dla władz komunistycznych jak i organizacji opozycyjnych ponieważ z jednej strony próbował ujawnić patologie gospodarczo ideowe w strukturach komunistycznych władz, a z drugiej strony nie był zwolennikiem opozycji na rzecz własnych Marksistowsko-Leninowskich idei. Tak więc rolą Zagórskiego było ograniczanie jego działań w kwestii szkodzenia władzom komunistycznym, a wspomaganie w kwestii szkodzenia opozycji. Ale jak mówię o tej kwestii przy innej okazji.
Po trzecie w tamtych czasach nie było nawet mowy o tym by jacykolwiek ludzie z solidarności walczącej zadawali się z takimi komunistycznymi mętami jak Zagórski wywodzący się jak sam przyznał z ZSP , a już tym bardziej obdarowywali go jakimkolwiek zaufaniem! To bzdura i kłamstwo Zagórskiego. Zagórski z byle rozmowy z kimś z opozycji czy sprawy w jaką wtykał nos, a która łączyła go z kręgami opozycyjnymi robił wielki szum i podpinał się pod działalność tych organizacji. Dzisiaj też tak tłumaczy w swych postach czy biografiach by czytelnik odnosił wrażenie, że miał dobre stosunki z opozycją. Gówno prawda. opozycja takich czerwonych szczurów unikała i rozmawiała z nimi tylko kiedy musiała lub kiedy oni sami aranżowali na wszelkie sposoby takie rozmowy za pomocą pośredników by potem afiszować się z tym, że były jakieś rozmowy z opozycją.
Po czwarte dzisiaj czyli już w czasach wolności słowa i względnej demokracji Zagórski mieni się "niezależnym" i śmie twierdzić, że zacytuję jego słowa: Nihilizm moralny pozwala draniom przyrównywać się do prawych ludzi. No moi Państwo toż to przecież sam Zagórski ów NIHILIZM MORALNY reprezentuje w całej rozciągłości dając dziesiątki przykładów, że nie ma dla niego wartości moralnych, których by sam nie zszargał, nie zdeptał, nie przeciwstawił się im i nie zniszczył. Przecież cały ten temat na tym forum poświęcony jest moralnemu Nihilizmowi Janusza Zagórskiego, który działa w sposób sprzeczny i obłudny wobec podstawowych MORALNYCH WARTOŚCI!!!
I JEŚLI MIELI BYŚMY SZUKAĆ KOGOŚ KTO TAK NAPRAWDĘ NIE POSIADA ŻADNYCH WARTOŚCI MORALNYCH, A SZASTA NIMI WYŁĄCZNIE DLA WŁASNEGO PIENIĘŻNEGO ZYSKU TO JANUSZ ZAGÓRSKI JEST TEGO ŻYWYM PRZYKŁADEM.
Świadczy o tym jego przeszłość czyli działalność skierowana przeciwko właśnie tym moralnym wartościom jakie przeciwstawiane były socjalistycznemu reżimowi i zbrodniczemu systemowi, a także dzisiejsze działania sprzeczne z jakimikolwiek szlachetnymi moralnymi zasadami o jakich pisałem we wcześniejszych postach.
[size=150]I jeszcze małe uzupełnienie do dzisiejszej notki. [/size]
[size=150]Koniec działalności "zarobkowej" Janusza Zagórskiego? [/size]
[size=150]Cała prawda w pigułce o tym jak to było za KOMUNY. [/size]
przypominam, że materiał nie jest mojego autorstwa tylko pochodzi ze strony :
http://ufo-relacje.pl
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:15, 17 Sty '13
Temat postu:
PB-Soft,
Napisz lepiej jaki masz w tym interes, żeby "biegać" po wszystkich możliwych forach i szkalować ludzi mocno wątpliwymi materiałami?
Ktoś Ci za to płaci?
Niemożliwe. To nie ten poziom jak na TW.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5 »
Strona 4 z 5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
. Musimy uważać, bo forteca na księżycu reptylianów. 
, bładzą , błądzą, ale o to chodzi. Te channelingi tylko wam w głowach robią papkę, cos jak w tej reklamie A. Baldwina.
