|
Autor
|
Wiadomość |
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:51, 05 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Easy_Rider napisał: | czy taka ręczna maszynka różni się co do zasady działania od tych cudeniek za 2000 zł? |
Tak, różni się ceną.
Łatwo to zrozumieć, gdy się ma firmę i dużo klientów.
Załóżmy, że sprzedaję soki po 2 zł. z napisem sok. Ale, jeżeli wypuszczę partię soków z napisem "super sok" w cenie 20 zł, to zawsze znajdzie się duża grupa ludzi, którzy to kupią, chociażby z czystej ciekawości. Tak działa rynek, tak jest z wyciskarkami za 2000 zł.
Ostatnio spotkałem fajną rzecz.
Normalna mąka kosztuje 1, zł z czymś. A ja spotkałem na półce, mąkę ekologiczną z napisem "Mąka z młyna wodnego" - 9 zł.
A przecież młyn wodny czy elektryczny, to tylko napęd. A samo mielenie to odrębny temat.
Ale zawsze znajdą się ludzie, którzy zechcą kupić mąkę z młyna wodnego.
Myślę, że urządzenie o którym piszesz, to coś w stylu młynka do mięsa. Ślimak, który miażdży wszystko. No i teraz nie chciałbym chłopaków załamywać, ale nie patrzcie na cenę!
http://img11.allegroimg.pl/photos/oryginal/10/69/57/60/1069576040
http://allegro.pl/item1069576040_wyciska.....liwna.html
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ostrożny
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:13, 05 Cze '10
Temat postu: |
|
|
Cytat z tej aukcji
"Żeliwna maszynka do wyciskania soku z wiśni, czereśni, truskawek i roślin trawiastych.
owoce należy wcześniej wydrylować."
Najlepiej jakby ktoś kto ma taką maszynkę podzielił się swoimi wrażeniami. Czy poradzi sobie ona z twardymi jarzynami, albo miękkimi liśćmi np. pietruszki czy szpinaku?
Jeden ślimak to nie dwa ślimaki przylegające prawie idealnie do siebie.
.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Janiekowalsk
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:41, 07 Cze '10
Temat postu: |
|
|
ostrożny napisał: | privilege napisał: | wielka miska lodów o smaku truskawkowo -jagodowo-bananowo-kiwi-jabłko-gruszko-cytryno-mango-pomaranczo-mandarynko-melonowych (akurat takie owoce były zamrożone) |
No tu mnie zaskoczyłeś. Nigdy nie widziałem zamrożonych cytryn, kiwi, pomarańczy. Czy ty piszesz o soku z tych owoców czy zamrożonych w całości ?
. |
Żeby zrobić takie zdrowe i pełne witamin lody
Obieram owoce , kroję je na kawałki wielkości kęsa i następnie zamrażam. Potem wszytko wrzucam do maszyny, czasami dla odmiany dodajemy kilka krówek albo kawałek zamrożonej czekolady lub chałwy ale bez tych dodatków są równie pyszne i można się nimi biadać do oporu zapewniam że w smaku biją na głowę zwykłe lody
_________________ Gaza Strefa śmierci
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Janiekowalsk
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:13, 08 Cze '10
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: | Easy_Rider napisał: | czy taka ręczna maszynka różni się co do zasady działania od tych cudeniek za 2000 zł? |
Tak, różni się ceną.
Łatwo to zrozumieć, gdy się ma firmę i dużo klientów.
Załóżmy, że sprzedaję soki po 2 zł. z napisem sok. Ale, jeżeli wypuszczę partię soków z napisem "super sok" w cenie 20 zł, to zawsze znajdzie się duża grupa ludzi, którzy to kupią, chociażby z czystej ciekawości. Tak działa rynek, tak jest z wyciskarkami za 2000 zł.
Myślę, że urządzenie o którym piszesz, to coś w stylu młynka do mięsa. Ślimak, który miażdży wszystko. No i teraz nie chciałbym chłopaków załamywać, ale nie patrzcie na cenę!
http://img11.allegroimg.pl/photos/oryginal/10/69/57/60/1069576040
http://allegro.pl/item1069576040_wyciska.....liwna.html |
różni się ...Tym samym czym mercedes od Wartburga
Myślę że beczka pełna truskawek duży kamień i jakiś grubas co będzie po tym skakał okaże się jeszcze tańszym rozwiązaniem na super sok ...Tylko nie wkładaj do beczki twardych marchewek lub buraków bo grubas skręci kostkę i wyjebie orła Też bym wolał aby Soko-wyciskarka kosztowała 400 zł a nie 2000 czy 3000 tysiące..Są jednak ludzie dla których wisi ,dokładnie wiszą dwie rzeczy jedna rzecz to własne zdrowie ,druga rzecz to np. Najnowsza Plazma na ścianie W cenie 3 wyciskarek ,być może dla kogoś wydanie kasy na plazmę jest przejawem dbania o zdrowie bo przecież oglądanie programów o zdrowiu na TVN Style ;)zapewne jakiś psychologiczny pozytywny efekt będzie miało... Każdy sam dokonuje wyborów, dla mnie soko-wyciskarka jest urządzeniem niezastąpionym bez plazmy mogę się obejść ,dlatego podkreślam raz jeszcze ważne są priorytety dla jednego drogo dla drugiego wspaniałe urządzenie warte każdej ceny ...Nikt nie musi wydawać ponad 2000 zł za Green stara czy Angela to tak jak z autami..Jedni mogą się bez nich obejść w ogóle, jedni kupują samochód za 1500 zł inni wydają tyle na samą felgę dlatego rozmowa o cenach i "czy się opłaca" jest bez sensu , piszmy o sokach i o tym co dobrego dla nas robią i jak smakują
_________________ Gaza Strefa śmierci
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:26, 08 Lip '10
Temat postu: |
|
|
Jeżeli ktoś lub herbatę z lipy,
to teraz jest najlepszy moment na jej zbiór.
Mamy w końcu "Lipiec"
Za herbatę niekoniecznie trzeba płacić,
ale coś za coś.
Większość ludzi nie ma czasu, żeby zebrać kwiaty lipy.
_________________ Zobacz też tutaj
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
eNKa
Dołączył: 08 Gru 2008 Posty: 634
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:58, 19 Wrz '10
Temat postu: |
|
|
Odświeżę ten niewart czytania temat, niewart od pojawienia się w nim ezoteryki znaczeń i mistycyzmu życia wewnętrznego marchewki oraz syntezy energetycznej powstającej na zębach gryzących marchew i aby było najbardziej energetycznie marchew nie myta, koniecznie zawierająca ziemię.
Prasa jest niefajna, ale ta niefajność i chęć picia soków wzbudziła moją ciekawość i zacząłem szukać. Dziękuję autorowi.
Znalazłem Hurom Slow Juicer http://www.eujuicers.pl/pl/katalog/sokow.....urom-bialy
Wyciska najlepiej spośród jednoślimakowych. Angelina dwuślimakowa wyciska lepiej i pewno olej można nią tłoczyć, ale tyle to ja za nią nie dam a Hurom jest wporzo zwłaszcza, że niczego nie muszę w nią wciskać. Bomba!
PS
Ten Norwalk to jakaś paranoidalna bzdura, jakiś mastodont napędzany parą albo kieratem. Gdy zobaczyłem toto, to musiałem się przespać http://www.youtube.com/watch?v=3OZLEwL6GtU
PS2
Tu porównanie poziomego Championa z pionowym Huronem http://www.youtube.com/watch?v=_blKzX5NFdU&feature=related
I to Koreańczycy to zrobili!!!
_________________ "każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Janiekowalsk
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:55, 20 Wrz '10
Temat postu: |
|
|
Norwalk to jak strzelanie z armaty do muchy
Odnośnie ezoteryki pietruszki mam podobne zdanie zresztą są przecież działy bardziej duchowe i tam należy szukać przepełnionych praną chloroplastów buraka czy dopatrywać się aury w kapuście ...co zaśmiecającym ten wątek burakom z dobrego serca sugeruję
_________________ Gaza Strefa śmierci
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Amarantus
Dołączył: 14 Gru 2010 Posty: 186
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:55, 11 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Mam od jakiegoś czasu wyciskarkę angel na dwa ślimaki. soki wychodzą super, właśnie skończyliśmy 30kg dynię
Ja piję soki z ziołami mielonymi na proszek, takie specyfiki łykają nawet dzieci. Mam kilka mieszanek ziołowych na oczyszczanie jelit, oczyszczanie krwi i na odporność.
Do soku dodaję trochę zmielonych nasion ostropestu plamistego a to od czasu jak zacząłem pić soki w dużych ilościach ( do 1,5litra dziennie) wystąpiła u mnie wtedy kolka wątrobowa. Podobna sytuację opisał Gerson że jeżeli podczas kuracji sokami nie pozwoli się organizmowi pozbyć toksyn to może dojść do powtórnego zatrucia, takie coś chyba oświadczyłem. Teraz jest Już wszystko dobrze.
Jeżeli nikt wcześniej się nie odtruwał to nie jest dobrze jak zaczyna hardkorowo po kilkanaście szklanek dziennie. Szybko to działają farmaceutyki
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ostrożny
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:29, 11 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Amarantus napisał: |
Ja piję soki z ziołami mielonymi na proszek, |
A w twojej diecie występuje amarantus? Jeżeli tak to w jakiej postaci?
.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Janiekowalsk
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Amarantus
Dołączył: 14 Gru 2010 Posty: 186
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:01, 12 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Amarantus stosuję do chleba, w postaci mąki do naleśników omletów czego się tam chce, dodaję około 10-20% w stosunku do mąki ma wtedy cudowny smak taki jakby herbatnikowy. Kupuję całe ziarna i mielę w młynku wychodzi trochę taniej niż gotowa mąka, no i zawsze mam świeży.
Mieszanki ziołowe suszone najczęściej spożywam w postaci zmielonej, nie robię naparów, wyciągów i herbatek, po co wyrzucać wymoczone zioła skoro można je jeść w całości.
Mieszanka oczyszczająca jelita i układ moczowy ( cyfra oznacza jednostkę objętościową)
wszystko do młynka i zmielić na proszek.
0,5 lukrecja
0,5 anyż
1 skrzyp polny
1 liść mącznicy lekarskiej
1 rzewień błoniasty
1 kozieradka
0,5 piołun
0,5 hyzop lekarski
1 lucerna
1 hyzop lekarski
1 siemię lniane
1,5 mięta pieprzowa ( raczej dla smaku, dzieci bardzo lubią jej smak i łatwiej wypijają mieszanki)
stosowanie jedna łyżeczka do szklanki rano zalać sokiem lub letnią wodą wymieszać i pić odrazu, jeżeli ma się mocno zatkane kichy to zacząć od pół łyżeczki bo można cześciej chodzić do kibla
Mieszanka odpornościowa ( zacząć na początku września)
1,5 Pau Drako
1,5 Jeżówka purpurowa
1 prawoślaz
1 podbiał
1 lipa
1 mięta pieprzowa
1 fiołek trójbarwny ( rutyna)
pół łyżeczki dziennie najlepiej ze sokiem owocowym i witaminą c ( ja mam taką w proszku i daję do szklanki 1-2 g)
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lestar
Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 557
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:24, 12 Sty '11
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Amarantus
Dołączył: 14 Gru 2010 Posty: 186
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:29, 12 Sty '11
Temat postu: |
|
|
linki nie działają, ale pewnie chodzi o tę zielona do traw.
Ryzyko niewielkie a przy okazji można przypakować , jeżeli chodzi o firmę to kupiłem od nich angela i transakcja przebiegła prawidłowo. Jak się zdecydujesz to daj znać
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Janiekowalsk
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:19, 12 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Lestar napisał: | Co sądzicie o wyciskarkach ręcznych? Wg zapewnień producentów nadają się do wyciskania ziół liściastych i traw.
Bo jakoś nie widzi mi się, żeby niewielka maszynka, napędzana prądem z gniazdka mogła wygenerować większą siłę niż silny mężczyzna, szczególnie przy odpowiedniej długości dźwigni. |
Nie do końca masz rację ..Tu nie chodzi tylko o siłę ale o technologię to tak jak byś powiedział że silny mężczyzna lepiej ubije śmietanę niż zrobi to mikser ...
Ja używam tej http://prawda2.info/viewpost.php?p=148661
I nie zamienił bym jej na żadną ręczną ostatnio pobiła wszelkie rekordy wyciskając sok z korzenia imbiru, z niewiele ponad kilograma korzenia wyszło 900 ml czystego soku...
Lodów owocowych też ręcznie raczej nie zrobisz a są wyśmienite i zdrowe...
Nawet jeśli sił ci nie brakuje to jest inny problem natury technicznej wielka dźwignia będzie wymaga ogromnej masy urządzenia bo inaczej zwyczajnie postawisz maszynę w pionie ...Ja również używam ręcznej małej metalowej wyciskarki takiej do cytrusów jak chce tylko zrobić szklankę soku np.. z grejpfruta czy cytryny ale ta mechaniczna jest najlepszą mechaniczna rzeczą jaką kupiłem w całym swoim życiu !!! Polecam wyciskarki ślimakowe bez względu jakiej firmy, jak ma podwójny ślimak i jest w miarę solidnie wykonana będziesz zadowolony
poczytaj o tym tu http://www.vitajuice.pl/produkty/twin-gear-technology.html
_________________ Gaza Strefa śmierci
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lestar
Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 557
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:37, 16 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Zastanawiam się, bo mam do wyboru taką całą ze stali nierdzewnej i taką z jakiegoś (podobno niezniszczalnego) plastiku, tylko z koncowka sruby ze stali nierdzewnej. Z jednej strony stal nierdzewna wydaje sie być duzo bardziej stylowa, nawet jesli troche wiecej kosztuje, z drugiej strony zastanawiam sie czy zwiazki metalu nie beda przechodzily do soku.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Janiekowalsk
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:46, 16 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Ja mam plastikową a stalowe (specjalna stal) są tylko zębatki miażdżące owoce...
Plastik jest faktycznie niezniszczalny ...Myślę że najbardziej istotna jest kultura pracy ...Czyli wolne obroty i duża moc... Nie mylić duża ilością Watów ...Ja mam niecałe 200 Wat a pół konia mocy To wystarczy aby płynnie zamieniać zmarznięte na kość truskawki w gładkie lody ,podczas robienia standardowych soków wydaje się że cały czas pracuje na luźnym biegu w ogóle nie czując obciążenia i ma to tylko 180 WAT dla przykładu dobrej firmy maszynka do mięsa ma 1600 wat ale nie ruszyła by nawet jeden truskawki ...Najważniejsza jest technologia właśnie taka
[url] http://www.vitajuice.pl/produkty/twin-gear-technology.html[/url]
_________________ Gaza Strefa śmierci
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:21, 17 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Ja mam wyciskarkę ręczną i jestem z niej bardzo zadowolony. Robienie soków sprawia mi przyjemność. Oczywiście stopień wyciśnięcia nie jest tak wysoki jak w dwuślimakowych czy nawet jednoślimakowych ręcznych ale po prostu była dużo tańsza bo kosztowała 500PLN.
Podstawowa zaleta, to dla mnie taka, ze ogólnie jest cicha, choć na przykład jak wyciskam buraczki to one piszczą . Dla mnie największą wadą takiej wyciskarki jest to, że trzeba przykręcić ją do blatu i to solidnego a to nie zawsze jest wygodne. Ja mam przykręconą niemalże na stałe. Mechaniczne można sobie postawić gdziekolwiek.
Reszta to już kwestia gustu, ja lubię czuć jak robię sok. Każde warzywo , owoc czy tez trawa inaczej się wyciska, czuję to w ręce jak kręcę korbką. dobieram sobie prędkość i nacisk. Dla mnie to jak zabawa mimo, że mam ją już ponad rok.
Nawet tak proste urządzenie bije sokowirówki na głowę. Robiłem w nim też soki na wino. Rewelacyjnie się to robi. Mimo, że troszkę wolniej to znacznie przyjemniej niż sokowirówką.
Pewnie jak by było mnie stać na taką pionową mechaniczną za 1500 to bym sobie kupił, ale i tak nie pozbył bym się tej ręcznej. Zdarzało mi się ją po prostu zabierać do kogoś jak jechałem w gości. Po prostu wygodna.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
easy russian
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2640
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:36, 17 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Jesteś zwykły leń Komzar - na pewno usprawiedliwiasz w ten sposób swoją gnuśność , zaprzaństwo wobec nowych- zbawczych trendów i w ogóle wstecznik jesteś- fuj !! wstydźcie sie Komzar . Powinieneś bowiem zejść do garażu i wybrać ten model samochodu, który w obecnym sezonie nie pasuje ci juz do spinek przy mankietach - zamienić to autko na sokowirówkę z podwójnym ślimakiem i turbodoładowaniem z przerzutką . To takie proste i oczywiste . "pirifiri " znalaz ł za szafą niepotrzebny wykrywacz metalu to i ty z pewnością coś znajdziesz . Poszukaj dobrze - albo żona niech poszuka , jakieś niemodne perły niech sprzeda - wszak jak mówi guru od mikserów "pirimiri " : " zdrowie nie ma ceny".
Poprawcie się Komzar
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
- Sokrates
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Janiekowalsk
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:15, 17 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Komzar napisał: | jak wyciskam buraczki to one piszczą |
W takiej wypasionej dwu-ślimakowej buraki też piszczą zresztą buraki już tak mają że piszczą wystarczy spojrzeć na easyruska jak popiskuje w moja stronę ... Niby ma mnie w ignorowanych ale widzę że czyta i się uczy może coś z niego jeszcze będzie ...
Ps.. Komzar ja bardzo często używam stalowej wyciskarki do cytrusów jak robię tylko szklankę soku dla syna to jest najlepszy wynalazek
Zdrowie nie ma ceny !!!
_________________ Gaza Strefa śmierci
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
eNKa
Dołączył: 08 Gru 2008 Posty: 634
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:12, 18 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Pomijając trendy i inne bzdury, proponuję tzw. barszcz czerwony. Z barszczem ma to niewiele wspólnego, bo robią go właśnie z buraków czerwonych ale to jak go tradycyjnie robią jest ograniczeniem i źródłem wielu problemów. Jednak, jeśli dysponujemy wyciskarką, barszcz czerwony robi się tak łatwo jak kisiel a i do jogurtu można dodać i zagęścić.
Normalnie i tradycyjnie, czerwony kisi się używając dobrej wody i pokrojonych buraków o właściwych cechach, vide gniazdo naci. Ja jednak wrzuciłem wyszorowane buraki do wyciskarki z kilkoma ząbkami czosnku i pozwoliłem tak uzyskanemu sokowi się mocno wzburzyć. Po wykipieniu płyn umieściłem w lodówce i ostatnio, jakieś 3 miesiące od sporządzenia uwarzyłem barszcz na bulionie warzywno-ptasim. Smakował rasowo i nie stracił barwy po niezamierzonym przegotowaniu.
_________________ "każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:49, 18 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Dzięki eNKa.
Mam tylko pytanko, czy jak ten sok się kisił to był jakoś szczelnie przykryty jak wino czy to nie jest konieczne ?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
eNKa
Dołączył: 08 Gru 2008 Posty: 634
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:45, 18 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Nie był szczelnie zamknięty. Dzięki temu nie eksplodował, tak w nawiasach mówiąc, bo wylał się dość obficie.
Moja metoda to kiszenie soku z dodatkiem czosnku a nie zalanych buraków, reszta po staremu poza gęstością uzyskanego barszczu.
_________________ "każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ostrożny
Dołączył: 10 Lis 2007 Posty: 779
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:54, 18 Sty '11
Temat postu: |
|
|
eNKa napisał: |
Moja metoda to kiszenie soku z dodatkiem czosnku a nie zalanych buraków, reszta po staremu poza gęstością uzyskanego barszczu. |
Tyle się męczysz, masz świetny surowy pokarm, a później to wszystko gotujesz i niszczysz temperaturą to co najwartościowsze.
Surowy sok z buraków ćwikłowych dodawałem do wina. Druga metoda to zmieszanie z innymi sokami i zamrożenie do postaci kostek lodu. W zimie jak znalazł, bogactwo witamin i mikroelementów.
.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
eNKa
Dołączył: 08 Gru 2008 Posty: 634
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:32, 18 Sty '11
Temat postu: |
|
|
Wcale się nie męczę i nie gotuję. Zasadą jest, żeby nie zagotować bo barszcz traci barwę. Przez przypadek pewna porcja się przegotowała i nie straciła barwy, ale był to przypadek i powtarzać nie zamierzam.
Co do mrożenia. Nie wiem, po co mrozić sok z buraków, skoro łatwo buraki przetrzymać zimą i mieć zawsze świeży. Owoce miękkie to inna bajka. Mus malinowy jest
_________________ "każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|