|
Autor
|
Wiadomość |
Scorpio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:05, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
Czy wiatraki są opłacalne? w Polskich realiach zdecydowanie nie
po pierwsze przy obecnej polityce państwa które chce nałożyć podatek od całości inwestycji i potraktować elektrownie wiatrowe jak „zwyczajne” budowle typu lotnisko ,most , wieża itp.(patrz projekt nowelizacji prawa budowlanego) inwestycje na starcie czyni nieopłacalną
jak sami wiecie dotacje z ue to przelewanie z pustego w próżnie więc nie ma o czym biadolić
grabarczyk i jego sitwa z po szuka pieniędzy dla samorządów ,mianowicie chce żeby firmy płaciły kilkukrotnie wyższe podatki
w projekcie nowelizacji prawa budowlanego, która jak znam życie cichaczem nie wiadomo kiedy zostanie przegłosowana, jest mowa o wysokości podatku który zapłacą właściciele prądu za wiatr , najbidniej 2% wartości budowli związanej z działalnością farm wiatrowych
czyli nie tak jak do tej pory ,podatek za beton + maszt , tylko cała budowla plus śmigła + prądnica ,urządzenia elektroniczne , urz związane z transferem itd.
skurkojady dodatkowo opodatkują najdroższe elementy czyniąc inwestycje nieopłacalną
dodam jeszcze że wszystko to dzieje się poza plecami PSEW , czyli gości od wiatraków którzy uwielbiają gadać z m środowiska i zielonymi zamiast cisnąć za jajca buraków z infrastruktury
na dzień dzisiejszy opłacalny jest przydomowy wiatraczek podgrzewający wodę w kotłowni lub zasilający żaróweczki w ogrodzie lub dookoła posesji , nie za wysoki ,najlepiej bez masztu w szczycie budynku na zasadzie zgłoszenia do gminy
i jeszcze jedno ,taki przydomowy wiatraczek należy potraktować jak zakup nowych felasi z polerowanego alu do auta i nie przeliczać wydanej sałaty na kilometry
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:13, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
Mighn napisał: | Bimi - absolutnie nie bezszelestnie... chyba nigdy nie byłeś przy elektrowni wiatrowej podczas pracy - huk jest całkiem nie mały :/ |
noo.. nigdy nie słyszałem takiego wiatraka, a widziałem tysiące. wiec jak dla mnie bezszelestnie w każdym razie bardziej bezszelestne niż np. samochód, że o traktorze nie wspomnę.
umbar, nie rozbawiaj mnie proszę jeszcze bardziej.
jeśli kominy nie muszą dymić to po co w ogóle je budować?
jeśli buduje się parki bo domy niszczą krajobraz, to dlaczego wiatraki są tą problemem?
nie popadajmy ze skrajności w skrajność
lepiej przyznaj, że na siłę szukasz argumentów przeciw wiatrakom - wyjdziesz choć z twarzą z niszczenia krajobrazu
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mighn
Dołączył: 30 Cze 2009 Posty: 145
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:11, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
Wielkie wolnoobrotowe monstra są ciche - małe szybkoobrotowe przydomowe wiertarki są zazwyczaj dość hałaśliwymi draństwami...
A zbudowanie wolno obrotówki samemu to makabryczne zwiększanie kosztów - przekładnia kosztuje mały majątek :/ do tego wymaga dodatkowej dbałości.
_________________ Opowiedz znajomym, nie daj się systemowi!
Jeżeli 1000 ludzi uzna cię za wariata a 1 osoba uwierzy to odniosłeś sukces!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:12, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
równie dobrze można by samemu budować samolot - da się, tylko po co to robić.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mighn
Dołączył: 30 Cze 2009 Posty: 145
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:33, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
Osobiście dużo lepsze rozwiązanie (tylko niestety nie wszędzie da rade) to elektrownia wodna, z ciekawostek to Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów jest całkowicie zasilane dzięki takiej elektrowni - zyski są duże: stabilność dostawy prądu, niższe koszty eksploatacji (nie potrzeba akumulatorów), jedyne co potrzeba to w miarę wydajny ciek wodny - nie musi być szybki, byle mieć odpowiedni przepływ (zawsze można się pobawić w spiętrzenie wody itp...) - jeżeli ktokolwiek myśli o uniezależnieniu się od dostaw prądu, a właśnie szuka jakiejś działki do zakupu, to ma szanse wybrać miejsce które mu umożliwi taką inwestycje.
Ale w przypadku wodnych elektrowni komercyjnych niestety wiąże się to z bardzo dużymi i nieodwracalnymi stratami w środowisku
_________________ Opowiedz znajomym, nie daj się systemowi!
Jeżeli 1000 ludzi uzna cię za wariata a 1 osoba uwierzy to odniosłeś sukces!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Arwena
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:43, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
Szacuneczek wszystkim ponownie.
Niestety dyskusja przeszla bokiem - bo mi limitu postow nie stalo...
(przy okazji Bimi - nie obraze sie jesli mi go zwiekszysz - co prawda rzadko go wykorzystuje, co mam nadziej swiadczy o tym ze nie staram sie zasmiecac forum zbednymi postami,ale bywaja takie momenty kiedy te 18 postow na dobe sie przydaja)
podpisuje sie pod slowami Umbara
Cytat: |
nie powinniśmy brnąć w coś co jest w tym momencie nieefektywne. |
nie jestem przeciwko elektrowniom wiatrowym. jestem za tym zeby pomyslec co zrobic zeby zmniejszyc ich koszty i zwiekszyc efektywnosc. Napewno je mozna budowac tam gdzie wieje i tam gdzi eta energie bedize mozna na miejscu wykorzystac bez potrzeby przesylu. Podobnie jak ze zrodlami geoermalnymi, progami wodnymi i td. Moim zdaniem choci o maksymalne wykorzystanie potencjalu danego miejsca.
jestem przeciwny jednak podejsciu typu - stawiajmy wiatraki na maxa i nie zastanawiajmy sie nad cost/benefit ratio.
Zwyklo sie mowic o alternatywnych zrodlach energii w kontekscie zrodel odnawialnych - wegiel jest taka sama alternatywa dla wiatru, jak wiatr dla wegla mamy tylko w obu prypadkach rozne rodzaje kosztow i korzysci:
w skrocie
wiatr - koszt budowy i serwisu, koszt zajetego terenu, koszt niepewnosci dostaw // zysk - ilosc wyprodukowanej energii
węgiel - koszt wydobycia, koszt infrastruktury i maszyn, koszty rekultywacji srodowiska, nieodwracalne koszty zanieczyszczenia // zysk - ilosc wyprodukowanej energii
przy czym wycena tego nie jest prosta - bo zalezy od czasu i jest zmienna w czasie. Nie wiemy jakie bede metody dostepne za 20 lat - koszty mozemy szacowac na bazie cen dzisiejszych i spodziewanych trendow w zmianach technologii. Koszty rekultywacji i poniesionych strat sa niestety trudne do oszacowania. Nie mniej jedna zalozmy ze mozemy to zrobic. Jezeli wydobycie wegla jest bardzo tanie to mozna powiedziec ze oplaca sie zanieczyszczac srodowisko, nawet jesli jest to znaczacy koszt - jakkolwiek to brzmi.
Jesli wegiel okaze sie rzadkoscia, energia wiatrowa zyska na znaczeniu. Tak samo jak zyskuje na znaczeniu w krajach ktore wegla nie maja. W krajach ktore maja rope tez nikt nie przejmuje sie pozyskiwaniem energii i innych bardziej kosztownych zrodel. Trywialna kwestia popytu/podazy dostepnosci/rzadkosci dobr.
Dlatego apeluje o ozsadek a nie o owczy pęd. W jednych sytuacjach budowanie elektrowni wiatrowych jest uzasadnione w innych nie . Tak samo jak w przyszlosci warunki moga sprawic ze stawianie wiatrakow bedzie bez sensu bo znajdziemy sposob na inne efektywniejsze pozyskiwanie energii
To ze wiatr jest zrodlem odnawialnym jest wliczone w rachunek. Jezeli kopaliny sa stosunkowo powszechne i latwe do uzyskania - to w biezacej chwili sa traktowane w zasadzie jak zrodlo niewyczerpane. Czyli cena dobra nie jest wrazliwa na zmiany popytu i podazy. jak czegos jest bardzo duzo jego cena nie wzrosnie kiedy go odrobine ubedzie.
Stad tez uwazam ze rachunek ekonomiczny jest wazny - jego ciagla aktualizacja i dlugoterminowe planowanie.
nastepny post za pare godzin :-/
pozdroofki
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:36, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o przydomowe wiatraki to chyba najlepiej zamontować na dachu coś takiego:
podobno są bardzo ciche, w programie "Spojrzenie w przyszłość" na schodzącym na psy Discovery widziałem jakiś czas temu pokazywali w Holandii takie wiatraki "pionowe" z tym że trochę inaczej zbudowane i podobno sprawują się nieźle, ale jako główne źródło prądu w domu to raczej nie wystarczy, jednak jak ktoś ma kasę to taki wiatrak przydaje się gdy np. nie ma prądu, Bimi może widziałeś tam gdzieś takie pionowe wiatraki o jakich piszę, nie mogę znaleźć zdjęcia
coś podobnego do tego, ale jeszcze nie to
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:42, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
nie, nie kojarzę takiego, ale widzę że ma jedną podstawową zaletę; nie trzeba go nastawiać do wiatru.
mimo wszystko to małe gówienko - można sobie tym podwórko w nocy oświetlać, ale żeby cały dom zasilić, włącznie z samochodem ogrzewaniem i klimą, to trzeba by mieć raczej coś większego - myślę przynajmniej z 50kW.
najlepiej to by się było zgadać z sąsiadami i wyjebać 1 normalny wiatrak 1.5MW na cała wieś czy osiedle.
oczywiście ciągle nierozwiązana jest kwestia gromadzenia tej energii na czas gdy nie wieje..
trza poczekać aż jakiś wynalazca wykmini coś sprytnego, typu choćby przepompownia wody.
akumulatory się nie opylają - mają zbyt małą żywotność, a to musi być stabilne rozwiązanie na nim. 30 lat. inaczej szkoda zachodu. sprawność nie jest tak istotna - najważniejsze żeby się dało ładować gdy wieje i zamieniać ten ładunek na prąd jak nie wieje... rzekomo wodór jest do tego dobry, ale na wodorze słabo się znam.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mighn
Dołączył: 30 Cze 2009 Posty: 145
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:59, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
Bimi - tylko po co ci wiatrak, jeżeli w dniu w którym okaże się, że już jego życie dobiegło końca i trzeba stawiać nowy okaże się, że nie udało mu się zwrócić - a niestety z wiatrakami tak jest... ekonomii nie oszukasz
_________________ Opowiedz znajomym, nie daj się systemowi!
Jeżeli 1000 ludzi uzna cię za wariata a 1 osoba uwierzy to odniosłeś sukces!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:00, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
jasne. konie z rzędem temu kto jest mi w stanie zagwarantować, że cena energii nie wzrośnie w ciągu najbliższych 30-tu lat. albo że któregoś dnia mnie nie odetną bo np. będzie stan wojenny.. tudzież niemcy wyjebią nam bełchatów w powietrze.
pytasz po co mi niezależne od nikogo, praktycznie nieograniczone darmowe źródło energii pozwalające nie tylko oświetlać chatę, ale także ją ogrzewać, klimatyzować, kąpać się, gotować, a nawet ładować samochód przez kolejnych 30 lat?
dziwne pytania zadajesz.
przecież to najlepsza inwestycja jaką można sobie wyobrazić.
lepsze od tego byłoby już chyba tylko darmowe żarcie. które akurat dysponując dużą ilością prądu i kawałkiem szklarenki łatwo sobie wówczas zapewnić.
nie jestem pewien jakie teraz są ceny, ale 1kWh prądku kosztuje pewnie już ze 40gr.
taki normalny 50metrowy wiatrak, gdy się kręci, daje 36000kWh na dzień. zakładając że się kręci tylko przez 25% czasu - jest to 3600zł/dziennie. pomnóż to sobie teraz przez 30 lat...
a jak znajdziesz dobre miejsce to będzie się kręcił i przez 90% czasu.
inna sprawa, że 30 lat nic nie znaczy. japończycy np. projektują samochody na 5 lat, a polacy jeżdżą nimi i przez 20... wszystko się da naprawić, jeśli tylko jest potrzeba.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mighn
Dołączył: 30 Cze 2009 Posty: 145
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:47, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
Tylko że jak odetną prąd, to przyjdą do ciebie smutni panowie, powiedzą jakąś bajkę że twój prąd to dla szpitala potrzebny, czy gdzieś, i ci dom odetną... więc jednak będę się przy wodnej upierać - bo ją jakoś schować nawet idzie - a wiatraka za pierona no tylko że wodną nie wszędzie da się zrobić (zresztą wiatrak też nie wszędzie ma sens)
_________________ Opowiedz znajomym, nie daj się systemowi!
Jeżeli 1000 ludzi uzna cię za wariata a 1 osoba uwierzy to odniosłeś sukces!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:30, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
moi drodzy i ja łączę się z Wami w bólu
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
umbar
Dołączył: 27 Lip 2009 Posty: 19
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:40, 29 Lip '09
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | umbar, nie rozbawiaj mnie proszę jeszcze bardziej.
jeśli kominy nie muszą dymić to po co w ogóle je budować?
jeśli buduje się parki bo domy niszczą krajobraz, to dlaczego wiatraki są tą problemem?
(...)
lepiej przyznaj, że na siłę szukasz argumentów przeciw wiatrakom |
nie szukam tych argumentów na siłę, ponieważ jest ich bez liku. niestety.
po co budować kominy?
nie muszą dymić czarnym/szkodliwym dymem (którego się obawiasz), bo w zależności od rodzaju zastosowanych filtrów mogą "dymić" zwykłym co2 (bez nagromadzenia siarki, azotu, fosforu etc.) bądź zwykłą parą wodną.
parków narodowych/krajobrazowych się nie buduje...
problemem nie są stricte wiatraki, ale ich mała wydajność (teraz). ok, niewielki domek na działce może można już jako tako zasilić, ale myśląc o budynkach w całym kraju jest to nierealne. nie mam nic przeciwko wiatrakom w małej skali - w pełni popieram, aby prąd z wiatru stanowił kilka % całej produkcji. tak samo jak prąd z paneli słonecznych, atomu, geotermii itd. dla zrównoważonego rozwoju i w celu kształcenia ludzi, specjalistów w tych dziedzinach powinny być! bez dwóch zdań. ale jestem przeciwny takim wizjom, że tylko wiatraki, wiatraki, tysiące wiatraków...
świetna jest "niezależność" o której wspomniał ktoś powyżej (hmm, taki samochód na wiatr, to by było coś! ), ale obecne technologie (a raczej ich ceny) nie pozwalają nam na osiągnięcie czegoś takiego. pojedyncze domy i małe osiedla można spokojnie zaopatrywać obecnymi wiatrakami (pomimo ich mizernej wydajności), ale zaopatrywanie miast energią z ogromnych farm (zastawiając nimi całą powierzchnię dookoła) jest wg mnie mało rozsądne.
heh, Bimi kocha monotonny krajobraz urozmaicony betonowymi słupami z kilkutonowym śmigłem (które niestety nie kręci się 24h i hałasuje - dziwne, że nie słyszałeś), a ja nie. ale dobrze, że dostrzegasz problem braku niektórych technologii (jak np. to z gromadzeniem energii), bo może wpadniesz kiedyś na jakąś myśl, jak to rozwiązać i będzie to krok w dalszym rozwoju. a może wspomniany samochód na wiatr? bez dymu, z takim wielkim śmigłem... pomyśl nad tym.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
suspenser
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 669
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:10, 30 Lip '09
Temat postu: |
|
|
Sikorski - pewnie chodzi Ci o takie wiatraki:
http://www.alibaba.com/product-gs/213076....._wind.html
Zobaczcie w jakich cenach je Chińczycy sprzedają
Przy odpowiednio wydajnym i stałym źródle np. dachy domów pokryte ogniwami słonecznymi i wydajny wiatrak na każdym osiedlu można olać magazynowanie i zużywać tyle ile potrzeba na bieżąco (ewentualnie zakopać w ogrodzie baterię akumulatorów w charakterze tzw. UPS-a buforującego krótkie, duże pobory energii).
Koszt 1kWh w PL aktualnie to około 48 gr.
_________________ We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.
Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.
Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.
Pozdrowienia dla oficera prowadzącego.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mighn
Dołączył: 30 Cze 2009 Posty: 145
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:27, 30 Lip '09
Temat postu: |
|
|
Widzisz tylko że:
wiatrak 160 kW z transportem i montażem - 390 tys + VAT
Wiatrak 2 MW i 120 m wysokości ze skrzydłami- milion dolarów
Teraz oblicz ile takie małe osiedle zużywa prądu (w opłatach), odlicz ilość dni bez wiatru i będziesz wiedział kiedy ci się to zwróci - tylko dolicz koszty eksploatacji, czyli corocznych przeglądów, napraw, ubezpieczenia... dodaj że w PL taki prąd musisz sprzedawać za grosze państwu i kupować dużo droższy prąd od państwa (chore, ale inaczej przyjdą i odetną) i nagle okaże się że inwestycja dla prywatnego człowieka jest całkowicie bez sensu! Do tego w razie kryzysu energetycznego każde państwo w EU ma prawo zabrać ci prąd na "cele wyższe" i nie masz nic do gadania :/
Tak więc wiatrak to piękna metoda utopienia pieniędzy na zawsze.
Dużo lepiej myśleć o metodzie domowej - czyli nie dla osiedla tylko dla siebie... tu możesz się bawić w małe wiatraki, panele solarne (choćby do grzania wody) czy elektrownie wodne, do puki będzie to produkcja na małą skale to nie dość że sprzęt będzie znacznie tańszy, to dodatkowo nikt się nie będzie tym interesować Jedyne co stanowi problem, to fakt, że nikt nigdy nie zagwarantuje ci, że jak będzie potrzebny, to będzie wiatr, i nie okaże się, że pogoda wykręciła numer i mamy 2 tydzień bez wiatru
_________________ Opowiedz znajomym, nie daj się systemowi!
Jeżeli 1000 ludzi uzna cię za wariata a 1 osoba uwierzy to odniosłeś sukces!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:13, 30 Lip '09
Temat postu: |
|
|
a wtedy pozostaje tylko dmuchanie...oczywiście w wiatrak
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Scorpio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:16, 30 Lip '09
Temat postu: |
|
|
Jako ciekawostkę dodam że takie farmy wiatrowe o których Mighn opowiada nie są niezależne od sieci zew
dzisiejsza technologia nie pozwala magazynować wielkich nadwyżek prądu więc inwestor z góry jest skazany na sieć państwową i jej warunki skupu
następna sprawa wielkie wiatraki żeby produkować prąd ,same muszą prąd pobrać, choćby do wzbudzenia śmigła i zasilania elektroniki który przy zestawie wiatraków pije śwungu tyle co średnia serwerownia , oczywiście można zastosować zestawy kumulujące lecz to raczej nie opłacalne bo nadwyżki i tak trzeba odsprzedać złodziejom ze stoenu
Tak sobie myślę że mimo wszystko powinno się ładować smalec w te wiatraki ,pod warunkiem że nie będzie to złom wycofywany z ue tylko nowe konstrukcje
całe te zamieszanie być może spowoduje jakiś skok technologiczny , choćby w dziedzinie magazynowania energii, dlatego w zasadzie popieram tę walkę wiatrakową bez względy na ekonomiczną porażkę na dzień dzisiejszy
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
suspenser
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 669
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:38, 31 Lip '09
Temat postu: |
|
|
mighn - właśnie o to mi chodzi, że na dziś ceny tych wiatraków są kosmiczne.
Jak zwykle patenty blokują rozwój.
Jednak niedługo gdy nie będą juz nowością ich ceny zaczną spadać, pojawią się podróbki i niebawem powinny być tańsze.
Co do kwestii podłączenia się do Stoenu to mozna zastosować separator fizycznie oddzielający obie sieci dający możliwość korzystania ze Stoenu gdy produkujemy za mało własnego prądu, a jednocześnie będącego wystarczającą barierą żeby nie zmuszano nas do sprzedawania "naszego" pradu za grosze.
Warto tez faktycznie całkowicie się uniezależnić od innych i mieć własny wiatrak jesli jest to opłacalne.
Co do serwisu, obsługi itp. to o wiele więcej zachodu jest z piecem w kotłowni niż z wiatrakiem i ogniwami.
Kolejną zaletą takiego systemu może być wspomaganie pieca w ogrzewaniu domu gdy nie pobieramy prądu lub latem zasilaniu wentylacji, klimatyzacji.
Gdy będę miał okazję kupić taki wiatrak w rozsądnej cenie podłączę go na początek jako zasilanie bojlera co pozwoli ogrzewać ciepłą wodę latem, a zimą wystarczy podłączyć jeszcze pompę obiegową i nadmiar ciepła z bojlera zostanie skierowane do inst. grzewczej.
Czy wiecie, że do ogrzania nowego, dobrze ocieplonego domu o pow. 150 m2 wystarcza fundament grzewczy legalett 7 kW pracujący w 2 taryfie ?
_________________ We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.
Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.
Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.
Pozdrowienia dla oficera prowadzącego.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:43, 31 Lip '09
Temat postu: |
|
|
suspenser napisał: | mighn - właśnie o to mi chodzi, że na dziś ceny tych wiatraków są kosmiczne. |
ale jak to kosmiczne - przecież właśnie wam wyliczyłem.
odbiorca (czyli normalny człowiek) płaci dziś za 1kWh prądu 20 - 40gr.
jeśli wiatrak o mocy 2MW kosztuje 1mln USD to (łatwo policzyć) w ciągu 30 lat zwróciło by mu się kilkudziesięciokrotnie. szczególnie jak dolar za 3 lata pierdolnie na ryj
dodatkowe pytanie jest takie: o ile podrożał prąd w ciągu ostatnich 30 lat?
bo właśnie o tyle należałoby założyć że podrożeje w ciągu kolejnych...
nie bardzo rozumiem jak wy to wyliczyliście że się nie opłaca?
może jak byście podali konkretne liczby to łatwiej by się było nam dogadać.
oczywiście jak ktoś nie umie liczyć i tylko powtarza za różnymi "mądrymi" stronami to zupełnie inna kwestia...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:45, 03 Sie '09
Temat postu: Polskie firmy tracą dużą część rynku |
|
|
Cytat: | Lawinowo wzrasta zainteresowanie inwestorów budową farm wiatrowych. O ile w grudniu 2008 roku w Polsce wydano lub uzgodniono warunki przyłączenia do sieci dla farm wiatrowych o mocy około 6,9 tys. MW, o tyle teraz ta liczba przekracza już lekko 12 tys. MW.
Zainstalowana moc farm wiatrowych w Polsce to jednak tylko nieco ponad 500 MW, co oznacza, że powstaje potężny rynek zbytu turbin wiatrowych, wież stalowych, układów sterowania, kabli, cementu, stali zbrojeniowej potrzebnych do budowy wiatraków.
Gdyby przyjąć, że w najbliższych latach ich moc osiągnie tylko 8000 MW, bo tyle wg PSE Operator można przyłączyć do sieci, to oznaczałoby, że dla producentów elektrowni wiatrowych Polska jest rynkiem zbytu wartym około 11 mld euro. Niestety, wszystko wskazuje na to, że rodzime firmy skorzystają z tego w niewielkim stopniu. Około 75 proc. kosztów budowy elektrowni stanowią wydatki na generatory prądu i wieżę. Przy czym sama wieża jest relatywnie tania, a generatorów w Polsce się nie robi.
Przespaliśmy swój czas. Moim zdaniem cały problem stad się wziął, że kiedy mieliśmy jeszcze stosunkowo tanią siłę roboczą i dość dobre warunki inwestowania, to nie mieliśmy rynku wewnętrznego energetyki wiatrowej, bo aż do 2006 roku był niedobry system wsparcia produkcji prądu z wiatru - mówi Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej.
Dlaczego polskie firmy nie wejdą na światowy rynek producentów generatorów ? Z jakiego powodu polscy producenci szanse na produkcję urządzeń do energetyki wiatrowej na obcych licencjach także przegapili? Czy produkcja wież może się w Polsce rozwinąć ? Jakie firmy korzystają na rozwoju energetyki wiatrowej ? Ireneusz Chojnacki
Gazeta Prawna | http://finanse.wp.pl/kat,104762,title,Po.....;_ticrsn=3
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mighn
Dołączył: 30 Cze 2009 Posty: 145
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:16, 03 Sie '09
Temat postu: |
|
|
Ja osobiście ciągle analizuje sobie koszty i zyski, jestem od pewnego czasu "na kupnie" ziemi, i na prawdę żywo interesuje mnie niezależność energetyczna - dodam, że chodzi mi o niezależność całkowitą. na ten moment wiem, że potrzebne jest dostarczenie ciągłe minimum 8kW do oświetlenia, ogrzewania i sprzętu domowego. Można oczywiście redukować zużycie prądu (ogniwa słoneczne do grzania wody, poprawa ocieplenia budynku, wymienniki ciepła w wentylacji, przejście na ogrzewanie paliwem stałym, np. drewnem itp) ale nawet inwestując znaczne kwoty zawsze zostanie nam te minimum 4kW konieczne ciągle - czego wiatrak nam nie jest w stanie zapewnić
Na dzień dzisiejszy jedyną opcją jest elektrownia wodna wspierana awaryjnie dieslowskim agregatem (jak by coś walnęło) a wiatrak zostaje ciekawostką i niczym więcej.
_________________ Opowiedz znajomym, nie daj się systemowi!
Jeżeli 1000 ludzi uzna cię za wariata a 1 osoba uwierzy to odniosłeś sukces!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Scorpio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:39, 04 Sie '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Niestety trochę zmieniły się realia. – mówi zastępca burmistrza, sekretarz gminy Wiesław Swosiński. – W momencie podejmowania decyzji, parę lat temu mniej ryzykowaliśmy. Teraz podatek od nieruchomości, który zależy od wielkości budowli został ograniczony do samego słupa i fundamentu, bez śmigieł i siłowni. Oficjalnie nie ma w Polsce lobbingu, ale jakimś cudem zmieniła się definicja budowli na niekorzyść samorządów. Do kasy gminnej wpłynie więc mniej pieniędzy, nie mówiąc, że inna jest też wartość dolara. Ale i tak jesteśmy dobrej myśli, zastrzyk finansowy wyniesie ok. 2 mln zł. (ok. 10 proc.), przy 19-20 milionowym budżecie gminy. Te dziesięć procent to dużo....
na terenie gminy Margonin powstanie 60 wiatraków – zgrupowanych w dwóch farmach na terenie kilku sołectw. Pierwsza to – Studźce – Radwanki – Podstolice (11 masztów), drugą zaplanowano w okolicach Sułaszewa – Pruchnowa (49 sztuk), obie rozmieszczone są na obszarze ponad 50 kilometrów kwadratowych! Wymagać to będzie ciągłej współpracy z 55 rodzinami – właścicielami gruntów, na których posadowione zostaną maszty. A koszt jednego jest olbrzymi i wynosi ok. 16 mln złotych. |
Największa farma wietrzna w Polsce! 120 MW!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
turbos11
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 37
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 02:14, 29 Sie '09
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: |
tradycyjne elektrownie mają ta przewagę nad wiatrowymi że można je włączać i wyłączać kiedy potrzeba.
|
Nie do końca, atomowych i węglowych nie powinno się właściwie wyłączać. W Niemczech jak jest za dużo mocy wyłączane są najpierw wiatrowe. W atomowych zmniejszenie mocy trwa o wiele dłużej.
Cytat: |
Zbudowane z ogromnej ilości betonu wymieszanego z masą syntetyków, a co najważniejsze - niszczą krajobraz NA ZAWSZE.
|
Ale jakie malownicze po tym będą ruiny dla przyszłych archeologów. „A tu ludzie epoki atomowej budowali słupy zwrócone w niebo. By oddać cześć Bogu słońce, żywiołowi powietrza, a niektórzy uważają że słup symbolizuje Boga płodności erekcję. Ale tak naprawdę to jest tylko zegar słoneczny.„
Myślę że do zmian w krajobrazie ludzie się przyzwyczają, wystarczy wiatraki pomalować na kolor w którym będą się zlewać z reszta krajobrazu.
Pomiędzy wiatrakami można by było cos posadzić, chyba aż tak słońca niezasłaniają.
Cytat: |
a może wspomniany samochód na wiatr? bez dymu, z takim wielkim śmigłem... pomyśl nad tym.
|
E tam. Wbić żagiel i żaglować po autostradach. Najtańsze rozwiązanie.
--
Solucja INCA 2
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Wiedzmin
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:22, 20 Wrz '09
Temat postu: |
|
|
slidexman napisał: | umbar napisał: |
1) do wody i bardzo dobrze, że zauważyłeś ile już go tam jest (jak można porównywać most na rzece do farmy wiatrowej na morzu? zastanów się nad proporcjami...) |
proporcjami czego do czego i na czyja korzysc te roznice w proproporcjach przemawiaja
Cytat: |
2) nie dodają, ani węglowe, ani atomowe, ale porównując ilość miejsca jaką zajmują poszczególne elektrownie (aby wyprodukować taką samą ilość energii) to przykro mi, ale wiatrowe przegrywają z kretesem. a w dodatku stawia się je w górach/na wzgórzach, w/na wodzie itp. |
to ze Ci przykro to Twoj problem
mysle ze postawienie wiatraka dla moich potrzeb zajmie podobna ilosc miejsca niz stawianie przydomowej elektrowni
a poza tym miejsca mamy pod dostatkiem wiec argument z dupy
tj. argument o niszczeniu krajobrazy tez jest z dupy
Cytat: |
3) nie, a czy powiedziałem coś takiego? nie powinniśmy brnąć w coś co jest w tym momencie nieefektywne. i tyle. |
a czy ktos napisal, ze tak powiedziales?
jak juz pisalem, efektywnosc jest dla mnie na kolejnym miejscu
za niezaleznoscia energetyczna i mysle ze uswiadomisz sobie dopiero
o czym pisze jak w gniazdku nie bedziesz mial pradu
Cytat: |
4) a prąd do komputera "biorę" z elektrowni węglowej. i czekam cierpliwie na atomową...
|
z takich elektorowni weglowych ktore jak to ujales "niszczą krajobraz NA ZAWSZE." |
Nie chodzi tylko o to, ze niszcza krajobraz. Niszcza tez to co jest pod krajobrazem. Dlaczego wszyscy zapominaja o szkodach gorniczych? Kilku z was jest ze Slaska to wie najlepiej o peknieciach na blokach. O tapnieciach itd. Jak bylem w Bytomiu to sprzedawca w sklepie mowil mi, ze tu byla kamienica. Byla, ale nie ma;-) Rozwacie calosciowo budowe wiatrakow i bardzo slusznie. Tylko czemu nie rozwazacie calosciowo pozostalych altenatyw. Szkody gornicze, odpady radioaktywne, takze mowienie o betonie wlanym w wode to jest argument, ale nie zapominaj jakimi kolasami sa zwykle elektrownie i jak wygladaja. Nie pamietam kto mowil, ze nie chcialby mieszkac kolo wiatrakow. A kolo Elek. Atomowej chcialbys? A moze koło weglowej? Co do infradzwiekow to macie racje. Ten problem wystepuje w starych wiatrakach. Nowe wiatraki praktycznie nie generuja infradzwiekow. Zostalo to maksymalne zredukowane. Drewniane wiatraki ladnie wygladaja. Sluszny argument. Tylko ciekawe czy tamci ludzie, ktorzy je stawiali tez nie slyszeli ze ich dzielo szpeci;-) To sa po prostu wiatraki na miare naszych czasow. Owszem mozna zbuwowac ladne z drewna. Tylko straty energii sa nieporownywalnie wieksze. Jest to dyskusja bardzo dla mnie ciekawa. Tylko nie mowmy, ze rower jest nieekologiczny, bo zrobilismy go z aluminium i stali wiec co za roznica czy jade samochodem czy rowerem. Do tego masa rowerzystow szkodzi na drogach, bo trzeba ich wyprzedac.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|