W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Rosnące Planety  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
13 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Odsłon: 14563
Strona:  «   1, 2, 3, 4   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jak prawdopodobna według Ciebie jest Teoria Rosnących Planet?
Brzmi rozsądniej niż Teoria Tektoniki Płyt
33%
 33%  [ 13 ]
Obie wersje są równie realne
28%
 28%  [ 11 ]
Nie trzyma się kupy rodzi wiele problemów
38%
 38%  [ 15 ]
Wszystkich Głosów : 39

Autor Wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:37, 23 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JA napisał:
Osz... nie o to chodzi aqualinespirit.

No tak właśnie podejrzewałem. Nie wiedzieć czemu, nie bardzo mogłem Cię zrozumieć. Wink

JA napisał:

Lądy mają pokłady materiału znacznie starsze niz oceany stąd te 5 mld lat. Dno Pacyfiku zmienia się co 180 mln lat stąd i to jest prawda, ale nie góry, kontynenty itd.


No dobra, ale to stwierdzasz fakty. Ja się pytam czy to nie dziwne, że lądy są stare, a dno oceaniczne jest tak młode? Sugerujesz, że oceany wypłukały ponad cztery miliardy lat historii naszej planety nie zostawiając nawet grama śladu?


JA napisał:

Zapominasz, że na Słońcu laduje biliony/miliardy/miliony ton materiału dziennie Wink. Nie wiem jaki jest stosunek przybywającej masy do ubywającej (o ile teoria reaktora termojądrowego w środku Słońca jest prawdziwa). Stąd pytająca forma postu.


Nie pamiętam ile dokładnie tego ląduje, ale to są śladowe ilości w porównaniu do tego co Słońce spala w każdej sekundzie. Na wiki zresztą podają te dane, możesz przejrzeć.
Z tym reaktorem - rozumiem, że nawiązujesz do teorii słońca elektrycznego? To jak już będziesz na wiki - rzuć okiem na rozwiązanie problemu neutrin słonecznych, to był zdaje się jeden z argumentów zwolenników elektrycznego słońca. Wink


JA napisał:

Tak zgadza się. Nie zrozumiałeś mnie.
Mówię pędzie planet. Pojedynczej planety! Biorąc pod uwagę np obecną Ziemię. Gdy jej masa wzrasta oddala się i jest to własnie przyczyną zwrastających sił odśrodkowych (?).


W układach inercjalnych nie ma czegoś takiego jak siła odśrodkowa. Jest tylko siła dośrodkowa, która trzyma planetę na orbicie. I ta siła jest równoważna sile grawitacyjnej:


http://pl.wikipedia.org/wiki/Grawitacja

Ostatecznie i tak zagłębiamy się w Teorię Względności:

Cytat:
Wracając do sił grawitacyjnych, nie musimy się martwić co się z nimi dzieje, kiedy obiekty poruszają się ruchem swobodnym (bo żadnych sił wtedy nie ma). Np. Ziemia porusza się po elipsie dookoła Słońca, bo nie działa na nią żadna siła i to jest jej "ruch swobodny". Podobnie z innymi obiektami. Poruszają się "prosto przed siebie". Tyle, że to "prosto" z naszego punktu widzenia zwykle nie jest proste, bo my widzimy tylko przestrzeń, a nie widzimy czasu. Ten ruch "prosto przed siebie" jest nie w przestrzeni ale w zakrzywionej (obecnością mas) czasoprzestrzeni. Jego rzut na naszą przestrzeń, to co widzimy, jest często nieco pogmatwany i widzimy na ogół hiperbole i elipsy a w szczególnych wypadkach koła i parabole (oczywiście jeżeli mamy tylko dwa obiekty, bo sprawa bardzo się komplikuje nawet przy trzech). To jest główna różnica między grawitacją Einsteina, prostą fizycznie, ale skomplikowaną matematycznie a grawitacją Newtona, prostą matematycznie, ale niemożliwą do wyjaśnienia fizycznie. W fizyce, której nawet sam Newton nigdy nie chciał uznać, bo nie wierzył w siły działające na odległość. I tych sił w rzeczywistości nie ma. Bo Ziemia nie jest "przyciągana" do Słońca żadną siłą. Porusza się ruchem swobodnym ale dla tych którzy wierzą, że ruchem swobodnym można się poruszać tylko po prostej, Ziemia jest "najwidoczniej przyciągana" przez Słońce. Jest to złudzenie wywołane różnicą modeli opisujących rzeczywistość.


A ja na to za cienki jestem po prostu. Sad

JA napisał:

Wraz z oddalaniem się zwalnia prędkość orbitalna (musi bo w końcu Ziemia by wyfrunęła w przestrzeń). W ogóle to mam pytanie. Skąd Ty wytrzasłeś tą zależność, że jak masa rośnie to planety się oddalają? Z praw Keplera? Żadne o tym nie wspomina. Dynamika Newtona również nie.


No ja tego w ogóle nie powiedziałem. To ty stwierdziłeś, że:

JA napisał:

Gdy rośnie masa Ziemi rośnie też siła odśrodkowa, więc stąd chyba w tych prawach wychodzi, że przy wzroscie masy odległość od Słońca również rośnie, dodatkowo oddalając się od niego maleje prędkość orbitalna do momentu, aż Ziemia osiągnie równowagę między siłą odśrodkową, a grawitacją


Wink
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:09, 23 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
a się pytam czy to nie dziwne, że lądy są stare, a dno oceaniczne jest tak młode? Sugerujesz, że oceany wypłukały ponad cztery miliardy lat historii naszej planety nie zostawiając nawet grama śladu?


Nie oceany, a raczej lądy. Przecież wiek dna oceanicznego jest 180 lmn lat. To oznacza, że w ciagu 180 mln lat cała masa skorupy w tych miejscach znika pod lądami. Twierdzę, że lądy są od badań wieku Ziemi, a nie dno oceaniczne. Lądy są bardzo stare, zwłaszcza Afryka.

Cytat:
Nie pamiętam ile dokładnie tego ląduje, ale to są śladowe ilości w porównaniu do tego co Słońce spala w każdej sekundzie


Ok ja tego nie wiedziałem, dlatego pytałem.

Cytat:
Z tym reaktorem - rozumiem, że nawiązujesz do teorii słońca elektrycznego?


Tak.

Cytat:
W układach inercjalnych nie ma czegoś takiego jak siła odśrodkowa. Jest tylko siła dośrodkowa, która trzyma planetę na orbicie.


Nie siła dośrodkowa, a przyśpieszenie dośrodkowe. Istnienie tego przyśpieszenia jest wynikiem siły odśrodkowej. Na jedno wychodzi Wink. Przyśpieszenie dośrodkowe jest to wypadkowa siły odśrodkowej i siły przyciągania się mas.

Cytat:
No ja tego w ogóle nie powiedziałem.


Zadałeś takie pytanie:

Cytat:
Może to głupie pytanie - tak sobie przeglądałem prawa Keplera i Newtona i patrzę na rozmiar orbit i mas planet w naszym układzie - ale dlaczego wzrost masy ma wpłynąć na odległość od słońca?


Wink. Próbowałem to wyjaśnić jakoś logicznie, ale sam nawet nie wiem skąd Ci sie to pytanie wzięło. Sam przez to może dalej zabłądziłem z tymi masami.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:38, 23 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JA napisał:

Nie oceany, a raczej lądy. Przecież wiek dna oceanicznego jest 180 lmn lat. To oznacza, że w ciagu 180 mln lat cała masa skorupy w tych miejscach znika pod lądami. Twierdzę, że lądy są od badań wieku Ziemi, a nie dno oceaniczne. Lądy są bardzo stare, zwłaszcza Afryka.


Ah, w sensie, że wszystko znika w rowach tektonicznych?

JA napisał:

Nie siła dośrodkowa, a przyśpieszenie dośrodkowe. Istnienie tego przyśpieszenia jest wynikiem siły odśrodkowej. Na jedno wychodzi Wink. Przyśpieszenie dośrodkowe jest to wypadkowa siły odśrodkowej i siły przyciągania się mas.


Ale teraz zakręciłeś. Istnienie przyspieszenia dośrodkowego jest wynikiem działania siły dośrodkowej - a Ty napisałeś odśrodkowej. W układach inercjalnych nie ma siły odśrodkowej. W układach nieinercjalnych - np. na karuzeli masz odśrodkową siłę. Ziemia - Słońce to układ inercjalny - no nie licząc tego, że cały Układ Słoneczy się porusza względem galaktyki, a jeszcze jest przesunięcie w kierunku czerwieni bla, bla - no ale to są nieistotne rzeczy. Na nasze potrzeby, możemy śmiało przyjąć, że układ Ziemia - Słońce to układ inercjalny.


JA napisał:

Zadałeś takie pytanie:

Cytat:
Może to głupie pytanie - tak sobie przeglądałem prawa Keplera i Newtona i patrzę na rozmiar orbit i mas planet w naszym układzie - ale dlaczego wzrost masy ma wpłynąć na odległość od słońca?


Wink. Próbowałem to wyjaśnić jakoś logicznie, ale sam nawet nie wiem skąd Ci sie to pytanie wzięło. Sam przez to może dalej zabłądziłem z tymi masami.


No bo Azzzi mi wyskoczył, że zmiana masy musi mieć wpływ na orbitę. No to się zapytałem dlaczego. Wink
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 03:03, 23 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ok, ja tak tylko szybko bo trzeba kiedyś spać. Wszystkie posty poniżej mojego przeczytałem tylko pobieżnie, alem co zrozumiał to skomentuję.

Aqualinespirit napisał:
No bo Azzzi mi wyskoczył, że zmiana masy musi mieć wpływ na orbitę. No to się zapytałem dlaczego.

No bo Azzzi tak uważa. Macie rację, że zwiększanie się objętości kuli ziemskiej bez jednoczesnego wzrostu masy powoduje spadek natężenie oddziaływania grawitacyjnego na powierzchni. Należy wyjaśnić, że ten cały wzór: Fg=G*(M*m)/(r^2) to opisuje siłę oddziaływania między dwoma obiektami punktowymi. Zakłada się tak niefizycznie, że cała masa znajduje się w centrum obiektu. Podobnie jak to ma miejsce w przypadku prawa Coulomba, gdzie ładunki traktuje się punktowo. Dlaczego natężenie na powierzchni będzie spadać? Bo opisuje go wzór: g=G*M/(r^2). Objętość rośnie - rośnie promień. Promień wzrasta 2 razy, natężenie na powierzchni spada czterokrotnie. Dlatego masa planety też musi wzrosnąć czterokrotnie aby natężenie na powierzchni było stałe. Ale gdy mamy wzrost masy i odległość Ziemia-Księżyc jest ta sama (liczy się od środków ciał), natężenie pochodzące od Ziemi i "wyczuwane" przez Księżyc rośnie. Wzrasta siła na niego działająca a więc i orbita Księżyca powinna zmaleć. Biorąc zaś układ Słońce-Ziemia mam tak: natężenie pola pochodzące od Słońca stałe, odległość stała, wzrost masy Ziemi - wzrost siły grawitacyjnej układu Słońce Ziemia. Orbita powinna maleć. Tak to teraz pisząc wpadłem na pomysł napisania takiej małej symulacji układu Słońce-Ziemia-Księżyc. Będzie dobrze widać co się dzieje ze wzrostem masy. Oczywiście na podstawie praw Newtona, swoich umiejętności nie będę przeceniał i wyskakiwał z relatywistyką Smile. Myślę, że do końca tygodnia napiszę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:44, 23 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ah, w sensie, że wszystko znika w rowach tektonicznych?


Wcześniej napisałem, że tego nie wiadomo, dlatego napisałem co trzeba brać pod uwagę. Dopóki tego nie zmierzy się dokładnie to 3 teorie mogą być prawdziwe - kurczenie się Ziemi, jest wzrost i jej stały rozmiar (ewentualnie może się okazać, że wszystkie 3 są prawdziwe - tak jak Słońce Ziemia raz się nadyma, raz kurczy).

Cytat:
Ale teraz zakręciłeś. Istnienie przyspieszenia dośrodkowego jest wynikiem działania siły dośrodkowej - a Ty napisałeś odśrodkowej. W układach inercjalnych nie ma siły odśrodkowej. W układach nieinercjalnych - np. na karuzeli masz odśrodkową siłę. Ziemia - Słońce to układ inercjalny - no nie licząc tego, że cały Układ Słoneczy się porusza względem galaktyki, a jeszcze jest przesunięcie w kierunku czerwieni bla, bla - no ale to są nieistotne rzeczy. Na nasze potrzeby, możemy śmiało przyjąć, że układ Ziemia - Słońce to układ inercjalny.


Ja dobrze napisałem. Ok. Układy inercjalne i nieinercjalne w tym problem, bo się przyjmuje różnie co do Ziemi. Zależy od punktu odniesienia. Dobrze napisałem - przyśpieszenie dośrodkowe/siła dośrodkowa (bo to jest to samo - ma ten sam zwrot i kierunek) jest wynikiem działania siły odśrodkowej (bezwładności w układzie obrotowym), która istnieje jeśli przyjmujemy Słońce jako nieruchomy punkt (szczegóły, nie ma się o co spierać) i siły przyciągania się mas. Wypadkowa siły bezwładności (odśrodkowej) i przyciągania się mas daje przyśpieszenie dośrodkowe (siłę dośrodkową) ehhh... Różnica jest tylko w tym, czy przyjmujesz układ inercjalny, czy nieinercjalny Wink. To są szczegóły w nazewnictwie, ale wyniki masz zawsze te same Wink.

Cytat:
No bo Azzzi tak uważa. Macie rację, że zwiększanie się objętości kuli ziemskiej bez jednoczesnego wzrostu masy powoduje spadek natężenie oddziaływania grawitacyjnego na powierzchni. Należy wyjaśnić, że ten cały wzór: Fg=G*(M*m)/(r^2) to opisuje siłę oddziaływania między dwoma obiektami punktowymi. Zakłada się tak niefizycznie, że cała masa znajduje się w centrum obiektu. Podobnie jak to ma miejsce w przypadku prawa Coulomba, gdzie ładunki traktuje się punktowo. Dlaczego natężenie na powierzchni będzie spadać? Bo opisuje go wzór: g=G*M/(r^2). Objętość rośnie - rośnie promień. Promień wzrasta 2 razy, natężenie na powierzchni spada czterokrotnie. Dlatego masa planety też musi wzrosnąć czterokrotnie aby natężenie na powierzchni było stałe. Ale gdy mamy wzrost masy i odległość Ziemia-Księżyc jest ta sama (liczy się od środków ciał), natężenie pochodzące od Ziemi i "wyczuwane" przez Księżyc rośnie. Wzrasta siła na niego działająca a więc i orbita Księżyca powinna zmaleć. Biorąc zaś układ Słońce-Ziemia mam tak: natężenie pola pochodzące od Słońca stałe, odległość stała, wzrost masy Ziemi - wzrost siły grawitacyjnej układu Słońce Ziemia. Orbita powinna maleć. Tak to teraz pisząc wpadłem na pomysł napisania takiej małej symulacji układu Słońce-Ziemia-Księżyc. Będzie dobrze widać co się dzieje ze wzrostem masy. Oczywiście na podstawie praw Newtona, swoich umiejętności nie będę przeceniał i wyskakiwał z relatywistyką . Myślę, że do końca tygodnia napiszę.


Z tym, ze Ziemia cały czas się oddala od Słońca pomimo wzrostu masy (tutaj możemy to wytłumaczyć spadkiem masy Słońca (o ile taka rzecz istnieje), ale np Księżyc Ziemia też odległość rośnie z roku na rok, a oba obiekty zwiększają masę. I tak jest z każdym ciałem w Układzie Słonecznym. Aqua zadał pytanie, czemu ma ze wzrostem masy oddalać się od Słońca Ziemia i próbowałem to jakoś na logikę wytłumaczyć - wzrost masy = wzrost siły odśrodkowej (nie sprzeczajmy się, że takiej nie ma/jest - bo to jest obojętne w obliczeniach). Wzrost siły odśrodkowej nie rekompensuje się wzrostem siłą grawitacji i Ziemia odlatuje w przestrzeń zwalniając prędkość orbitalną wokół Słońca i spowrotem wraca do równowagi grawitacja i siła odśrodkowa - to tak na logikę dlaczego tak się dzieje, a czy obliczenia by to potwierdziły to nie wiem Razz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:35, 23 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JA napisał:
Wypadkowa siły bezwładności (odśrodkowej) i przyciągania się mas daje przyśpieszenie dośrodkowe (siłę dośrodkową) ehhh... Różnica jest tylko w tym, czy przyjmujesz układ inercjalny, czy nieinercjalny Wink. To są szczegóły w nazewnictwie, ale wyniki masz zawsze te same Wink.

Oj, joj, joj, aleś namieszał... Very Happy. Siła odśrodkowa równa jest wartością sile dośrodkowej ale posiada przeciwny zwrot! Różnica między nimi polega na układzie odniesienia.

JA napisał:
Z tym, ze Ziemia cały czas się oddala od Słońca pomimo wzrostu masy (tutaj możemy to wytłumaczyć spadkiem masy Słońca (o ile taka rzecz istnieje), ale np Księżyc Ziemia też odległość rośnie z roku na rok, a oba obiekty zwiększają masę. I tak jest z każdym ciałem w Układzie Słonecznym.

I tak jest z każdym ciałem niebieskim okrążającym inne. To ma całkiem znane wyjaśnienie. Układy fizyczne dążą do minimum energii czyli do stanu stabilnego. Miałem o tym pisać u oriona, ale po namyśle szkoda mi na niego czasu. Minimum takie ciała niebieskie osiągają wtedy gdy okrążając się zwrócone są do siebie zawsze tą samą stroną, znaczy zarówno ciało okrążające jak i okrążane. Poszukaj i poczytaj na temat obrotu synchronicznego. W przypadku układu Ziemia-Księżyc mamy już połowiczny sukces. Księżyc już swój plan wypełnił, teraz tylko czas na Ziemię. No i Ziemia plan wypełnia i cały czas swoją rotację zwalnia. No ale przecież siły działające na ciała to siły centralne, zachowawcze. Mamy zasadę zachowania momentu pędu a więc tak całkiem bez konsekwencji to zwalnianie prędkości rotacji Ziemi się nie odbywa. Ziemia zwalnia dzięki siłom pływowym. Z wątku orionowego:

Siła pochodzi od Księżyca (ale to samo się tyczy układów Słońce-Ziemia, itp, itd, tylko wolniej bo siły pływowe słabsze; ważne: siła pływowa to nie tylko woda - dotyczy to całej planety). Aby zachować moment pędu Księżyc musi się oddalać od Ziemi. Analogicznie tyczy to wszystkich innych ciał niebieskich.

JA napisał:
Aqua zadał pytanie, czemu ma ze wzrostem masy oddalać się od Słońca Ziemia i próbowałem to jakoś na logikę wytłumaczyć - wzrost masy = wzrost siły odśrodkowej (nie sprzeczajmy się, że takiej nie ma/jest - bo to jest obojętne w obliczeniach).

Wzrost masy skutkowałby wzrostem siły grawitacyjnej a więc siły dośrodkowej (a więc siły odśrodkowej bo siły te są równe co do wartości ale one się nie znoszą bo to są siły w innych układach! Można powiedzieć, że tak naprawdę to ta sama siła ale widziana z układu inercjalnego lub nieinercjalnego). Mamy układ zachowawczy: energia kinetyczna + energia potencjalna = const.
Wygląda to tak:
(1/2)*mu*(v'_p)^2 - G*M_s*m_p/r = const. Musi być < 0 aby orbita była eliptyczna. mu to masa zredukowana. Rośnie masa planety - rośnie energia potencjalna... albo inaczej...
siła dośrodkowa Fd=m*v^2/r. v=2... wiecie co? Chyba mi już całkiem w głowie pomieszaliście bo właśnie doszedłem do wniosku, ze wzrost masy Ziemi nie miałby żadnego wpływu na orbitę! Very Happy. Nie no, przecież to jasne GMm/r^2=m*omega^2*r. m się skraca w tym równaniu. No tak. Wzrost masy ciała sprawia, że takie ciało cechuje się większą bezwładnością i potrzeba większej siły aby go na tej samej orbicie utrzymać a siła rośnie bo taki jest charakter oddziaływania grawitacyjnego.

JA napisał:
Wzrost siły odśrodkowej nie rekompensuje się wzrostem siłą grawitacji i Ziemia odlatuje w przestrzeń zwalniając prędkość orbitalną wokół Słońca i spowrotem wraca do równowagi grawitacja i siła odśrodkowa - to tak na logikę dlaczego tak się dzieje, a czy obliczenia by to potwierdziły to nie wiem Razz.

czyli tak jak doszedłem do wniosku powyżej: zmiana masy planety nie ma wpływu na orbitę ani odrobinę. Chyba muszę przeprosić bo to ja się upierałem, że ma zamiast myśleć logicznie. Embarassed
Czyli już żadnego programu nie piszę bo nie ma po co.
No i teraz jak ktoś mi wyjaśni na jakiej zasadzie dochodzi do kreacji masy to ja zostanę wyznawcą teorii rosnących planet. Tylko proszę o teorię a nie hipotezy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:48, 24 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Huhu, byś od razu na gotowe chciał przyjść Razz

Ja na początku byłem skłonny kupić nawet wersję Neal'a, ale raczej szybko się z niej wyleczyłem.

Profesor Muszyński, tak jak mówiłem wcześniej, odesłał mnie do prac Ambarcumiana. Doktor Koziar podobnie - polecił mi książkę "Probleme der modernen Kosmogonie" , która jest w aż dwóch językach, niemieckim i ruskim. Kuzyn z Niemiec przywiezie mi ją za jakiś miesiąc z okładem. Niemiecki trochę znam, ruskiego w ogóle, ale czytać pewnie i tak będe długo. Więc zanim coś na sto procent będę mógł powiedzieć trochę minie. Wink

Jeszcze "Dzieje materii przez fizyków odczytane" Kuchowicza i Szymczaka teraz (też dr. Koziar mi polecił) sobie czytam.

Z tego co się zorientowałem Ambarcumian przyjmował pogląd o istnieniu materii przedgwiezdnej (prestellar matter). I ewolucję układów słonecznych oraz gwiazd widział trochę inaczej niż pozostali. Mam gdzieś jego krótką książkę po Polsku - jak znajdę to zeskanuje (ale jako obrazki, nadal nie wiem gdzie mam OCR'a Wink ) i wrzucę - to rzuci trochę światła na jego pogląd.
Natomiast same rosnące planety... obecnie jestem na etapie Transportu Promieniowania, ale informacji o tym jak na lekarstwo, a i jak na wzory patrzę, to mi zapał gaśnie Laughing

Ogólnie widzę to tak. Im mniej o tym wiadomo, tym większe szanse, że coś przegapili.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:57, 25 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Oj, joj, joj, aleś namieszał... . Siła odśrodkowa równa jest wartością sile dośrodkowej ale posiada przeciwny zwrot! Różnica między nimi polega na układzie odniesienia.


Rozumiecie co to znaczy wypadkowa sił?

Cytat:
I tak jest z każdym ciałem niebieskim okrążającym inne. To ma całkiem znane wyjaśnienie. Układy fizyczne dążą do minimum energii czyli do stanu stabilnego. Miałem o tym pisać u oriona, ale po namyśle szkoda mi na niego czasu. Minimum takie ciała niebieskie osiągają wtedy gdy okrążając się zwrócone są do siebie zawsze tą samą stroną, znaczy zarówno ciało okrążające jak i okrążane. Poszukaj i poczytaj na temat obrotu synchronicznego. W przypadku układu Ziemia-Księżyc mamy już połowiczny sukces. Księżyc już swój plan wypełnił, teraz tylko czas na Ziemię. No i Ziemia plan wypełnia i cały czas swoją rotację zwalnia. No ale przecież siły działające na ciała to siły centralne, zachowawcze. Mamy zasadę zachowania momentu pędu a więc tak całkiem bez konsekwencji to zwalnianie prędkości rotacji Ziemi się nie odbywa. Ziemia zwalnia dzięki siłom pływowym. Z wątku orionowego:


Znam to, ale czy to znaczy, że Księżyc przestanie sie oddalać od Ziemi wtedy?

Cytat:
bo właśnie doszedłem do wniosku, ze wzrost masy Ziemi nie miałby żadnego wpływu na orbitę!


Bo pewnie tak jest Razz

Cytat:
Ogólnie widzę to tak. Im mniej o tym wiadomo, tym większe szanse, że coś przegapili.


Dokładnie tak. Dlatego póki co wszystkie te teorie są prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:16, 25 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JA napisał:
Rozumiecie co to znaczy wypadkowa sił?

No właśnie rozumiemy i się nie zgadzamy, że siła odśrodkowa ma być wypadkową siły grawitacyjnej i dośrodkowej. Jeden - nie jest to ani suma ani różnica wektorów tych sił, dwa - nie mogłaby być, gdyż siły dośrodkowa i odśrodkowa występują w różnych układach - jedna w inercjalnym, druga w nieinercjalnym - nie można ich mieszać. Siła odśrodkowa jest siłą pozorną, tzn. nie ma żadnego rzeczywistego źródła. To w sumie wynik oporu jaki stawia ciału o danej masie przestrzeń. Wyjaśniać to mają te jak na razie hipotetyczne cząstki Higgsa.

JA napisał:
Znam to, ale czy to znaczy, że Księżyc przestanie sie oddalać od Ziemi wtedy?

Tak, ale w przypadku Księżyca to się nie stanie. Dlaczego? Ponieważ zanim do pełnej synchronizacji dojdzie Księżyc uwolni się spod wpływu grawitacji ziemskiej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JA




Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1549
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:37, 25 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie. Przeczytaj co napisałem jeszcze raz. Ja napisałem przyśpieszenie dośrodkowe jest wypadkową siły odśrodkowej i grawitacyjnej! A w drugim układzie przyśpieszenie dośrodkowe jest zastąpione siłą dośrodkową, która ma ten sam zwrot i kierunek, a zamiast siły odśrodkowej jest co innego... Może ja jakoś nieskładnie piszę, ale przeczytaj to jeszcze raz, bo tak napisałem Wink.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:28, 25 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JA napisał:
Nie. Przeczytaj co napisałem jeszcze raz. Ja napisałem przyśpieszenie dośrodkowe jest wypadkową siły odśrodkowej i grawitacyjnej! A w drugim układzie przyśpieszenie dośrodkowe jest zastąpione siłą dośrodkową, która ma ten sam zwrot i kierunek, a zamiast siły odśrodkowej jest co innego... Może ja jakoś nieskładnie piszę, ale przeczytaj to jeszcze raz, bo tak napisałem Wink.


Ja, Ty chyba nie bardzo czaisz różnicę między tymi układami. Ziemia - Słońce to nie jest układ inercjalny, albo nieinercjalny zależnie od tego jak sobie wybierzesz. Ten układ występuje tylko jako układ inercjalny. Właśnie dlatego, że gdyby to był układ nieinercjalny to występowałaby siła pozorna, siła odśrodkowa, a jej tam nie ma. W ogóle. Jej, ani jej równoważników - no bo jaki może być równoważnik siły bezwładności dla układu inercjalnego?


Masz - poczytaj sobie Wink

http://mpancz.webpark.pl/fizinertia.php
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:24, 25 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To co napisał Aqua to może nie do końca tak, ale nie czepiajmy się szczegółów i załóżmy, że mniej więcej to poprawnie Wink
Należałoby to uzupełnić jeszcze czymś takim:
http://www.iftia.univ.gda.pl/~fizjks/kosmologia/otw/otw.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:07, 25 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No właśnie, później tak przeczytałem co napisałem, zacząłem w myślach odnosić to do tego nieszczęsnego układu Ziemia - Słońce i mi coś zaczęło nie pasować. Wink


Odnośnie przyczyny wzrostu planet. Znalazłem coś takiego:

http://eearthk.com/Expand.html#t41

Cytat:

MACO–SPIRE
Magnetic Core — Solar Plane Induced Reactive Expansion

Our four Key Points, now apparently directing expansion, provide clues to the cause of expansion. For simplicity we have designated this as MACO – SPIRE. It is based on the belief that mass is being gained or created within the magnetic core or the core mantle interface. Here is the evidence for that assumption.

A close up of the well-identified Australia Pt. shows how close it is to the South Magnetic Pole. This is not thought to be a coincidence.
Australia Pt. … is … … Close to South Magnetic Pole

North Magnetic Pole, Greenland Pt. and South Magnetic Pole – ANTIPODE


When we plot the antipode of the South Magnetic Pole we would expect it to be in the position of the current North Magnetic Pole. Yet it is not. The antipode is very close to the Greenland Pt.

Apparently, there is a magnetic core shaft in the earth that points very near to our two key points, but that the magnetically measured pole locations on the earth’s surface moves substantially — and not in perfect harmony — over time.When an irregular shaped solar system object grows larger over time, at some point it gets spherical. L. Myers has shown that bodies become spherical at about a diameter of 400 miles. At this point the gravitational forces focus into the core.

At some later time some, but not all bodies, attain a magnetic core, with electro-magnetic energy. S. Carey suggests this occurs at a diameter of ~2000 Miles. Earth has such a core. Electro-magnetic energy is much more powerful than gravitational force. As the picture shows the earth’s protective magnetosphere has a shape dictated by the location of the North and South Magnetic Poles. While not proof, the location of the key points of Australia and Greenland being so near these poles is strong evidence of an electro-magnetic link.


What can be derived from the location of the Key Points of Taiwan and South America? Both are located 23.5° north or south of the Equator. They are located on the Tropic of Cancer and the Tropic of Capricorn. This is the exact tilt angle of the Earth to the solar plane. What is this significance? Between 23.5° North Latitude and 23.5° South Latitude the Sun travels its highest elevation in the sky. Between those two latitudes the sun is always perpendicular to the Earth’s surface. The earth is likely being effected the strongest when and where the sun’s energy is perpendicular. If the sun is emitting unknown particles or energy and if the earth’s core is the capture and receptor of those expansion inducers then a perpendicular angle would likely be the most successful.

However, there is nothing but assumption to say the Sun is emitting the necessary particles or energy. What has been shown is that there are two Key Points on the solar plane and that there is likely an influence from the solar plane. Therefore, there could just as well be energy, particles, or other unknown forces being attracted to the sun from on the solar plane and also being captured at the earth’s core. The studies of Aether would point more in this opposite direction. The correlation between the solar plane and the two key points near the equator is as apparent as is the correlation with the magnetic core. What is captured and how that leads to expansion is certainly not yet clear, but evidence for a new path for exploration and research has been developed.

Since a magnet has both an attractive and repulsive force the observer can view the numerous graphics and determine which may be which. My observations would indicate that the Australia Pt. is an attractive force and the Greenland Pt. is a repelling force. A study of the Earth surface graphics indicates that not only have some continental bodies been moved, they have also been significantly reshaped due to these forces. This observation will alter and add to the previous fine work done on small earth reconstructions.

There is evidence that other spherical bodies in our solar system are expanding. There is still so much to learn that no general overriding theory need now be made. These observations indicate that the Earth is Expanding and that its magnetic core is a significant influence. Is the Earth Expanding? Which other spherical solar system bodies may be gaining mass and expanding? Is having an active magnetic core a necessity for expansion? Is mass gain consistent and continual, or does it occur episodically, in “ebb and flow” fashion? These questions are all answerable but it requires the focused effort of researchers using the open-minded scientific method.


Ogólnie trzebaby porównać ten wykres dr. Koziara o wzroście tempa ekspansji Ziemii



ze wzrostem średnicy i potencjalną powierzchnią Ziemii, która mogłaby absorbować jakąś materię ze Słońca. Z tego mogłoby w sumie wyjść czy zjawisko ma charakter elektromagnetyczny czy jest to zwykła promieniowa absorbancja.

O to może program o tym Azzzi nasmarujesz? Wink

Nie wiem tylko jak istotne są tutaj zmiany średnicy Słońca w przeciagu ostatnich dwustu milionów lat. Jeżeli miałbym strzelać, to pewnie do pominięcia... ale kurde i tak sporo liczenia Sad
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:47, 26 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No, no, ten eksponencjalny wzrost promienia mnie trochę martwi. Jeśli to tak przyspiesza to to powinno być widoczne dla systemu GPS. Swoją drogą taki wzrost (eksponencjalny) mógłby wskazywać na statystyczny charakter kreacji masy. Coś podobnego do rozpadu promieniotwórczego: N(t) = N_0*exp(-lambda*t) - tyle, że to eksponencjalny zanik. Co do programu: pomyślę, czy da się to zrobić i jak się da to machnę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:58, 26 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przemyślałem to sobie i coś mi tu nie gra. Wzrost powierzchni wraz ze wzrostem promienia nie nadążałby za wzrostem objętości.
Załóżmy, że początkowy promień r zwiększa się 2 razy. Powierzchnia: 4*Pi*(2r)^2=4*4*Pi*r^2 powiększa się 4-o krotnie a objętość: (4/3)*Pi*(2r)^3=8*... ośmiokrotnie. Jeśli gęstość planety miałaby być zachowana, to masa musiałaby również ośmiokrotnie wzrosnąć (bo rho=m/V). Co od razu eliminuje tą teorię energii lub materii pochodzącej ze Słońca. Z kolei przyspieszenie graw. przy 2-krotnym wzroście promienia spadłoby: Gm/(2r)^2=(1/4)Gm/r^2 -> czterokrotnie. Czyli aby zrekompensować ten spadek masa wzrosnąć musiałaby czterokrotnie, co by się zgadzało ze wzrostem powierzchni. Tyle tylko, że objętość rośnie szybciej, czyli coś jeszcze musiałoby Ziemię od środka "rozpierać". Jakaś tam energia czy cokolwiek innego ze Słońca mogłoby powodować wzrost masy planety w stopniu utrzymującym przyspieszenie grawitacyjne na stałym poziomie, ale musiałby występować jeszcze jakiś inny czynnik powodujący wzrost objętości i nie związany z przyrostem masy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kabul14




Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 131
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:44, 26 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqualinespirit napisał:
A odnośnie fizyki - skoro już poruszylismy wątek neutrin - podobno jest różnica między ilością neutrin obserwowanych w dzień, a obserwowanych w nocy


Wyspa na początku tematu wspomniał, że oglądał film o rozrastaniu się naszej planety w TV.Program ten leciał na PLANETE TV: http://www.teleman.pl/prog-249685-ziemia-nam-puchnie.html a tutaj recenzja filmu: http://analizyrynkowe.cal.pl/articles.php?article_id=556

Autor dokumentu dużo uwagi poświęcił właśnie neutrinom i ich wpływowi na rozrost Ziemi.Twierdził on,że nasza planeta nie rośnie poprzez kreacje materii tylko poprzez pochłanianie neutrin jak gąbka wodę
W recenzji tego nie ma, ale pamiętam(oglądałem go 3 czy 4 razy) że w filmie tym mówiono o pewnym eksperymencie japońskich naukowców.Udowadniał on że podczas zaćmienia Słońca do powierzchni ziemi(oczywiście w miejscu zaciemnienia) dociera o połowę mniej neutrin.Druga połowa jest wchłaniana przez naszego naturalnego satelitę.
Dla zobrazowanie tego ile neutrin przelatuje przez nas samych,autor poprosił o podniesienie kciuka do góry w geście "ok" na jedna sekundę.Następnie powiedział:"przez twój paznokieć przeleciało właśnie 60 miliardów neutrin"

Inny eksperyment pokazywał,że neutriny jednak mają masę...Francja lub Szwajcaria(nie pamiętam który z tych krajów) ma laboratorium pod Alpami z ogromnym "gąsiorem" wypełnionym twardą wodą.Co jakiś czas udaje się sfilmować "złapanie" neutrina-filmy te były pokazane.

To tak od siebie dodałem grosik do dyskusji na temat neutrin i rozrostu Ziemi Very Happy

P.S.
Tu jeszcze wykład na temat poruszanego zagadnienia(sam jeszcze nie oglądałem, ze względu na brak czasu-w sobotę nadrobię Smile )



Tu wszystko razem:

http://www.youtube.com/view_play_list?p=FF431CCB43847CBE
_________________
Il Buono, il brutto, il cattivo
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:15, 26 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqualinespirit napisał:
A odnośnie fizyki - skoro już poruszylismy wątek neutrin - podobno jest różnica między ilością neutrin obserwowanych w dzień, a obserwowanych w nocy

Widzę, że przegapiłem to (i pewnie nie tylko to).
Nie, neutrina nie są źródłem przyrostu masy (to też do Kabula14). Neutrina jako cząstki niezwykle lekkie, elektrycznie obojętne, bez ładunku kolorowego i jedynie z ładunkiem słabym mają bardzo mały przekrój czynny na oddziaływanie z materią. Faktycznie, część neutrin przechodząc przez Ziemię oddziałuje z materią, ale to są tak znikome ilości. Średnia droga na oddziaływanie neutrina jest równa średnicy Ziemi dla neutrin o energii 10^6GeV (10^15eV)! Dla neutrin o energiach rzędu MeV (10^6eV) taka droga wynosi 3*10^16km. Dla takich neutrin Wszechświat jest prawie przezroczysty. Neutrina tak słabo oddziałują, że długo sądzono, że nie uda się ich nigdy wykryć. No, na szczęście się udało.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:13, 27 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niestety jest tak jak mówi Azzzi. Już jakiś czas temu to sprawdziłem, ale zapomniałem tutaj wkleić jakiegoś info o tym. Więc dla jasności wklejam opracowanie z Kamionkade:


http://ir.library.tohoku.ac.jp/re/bitstr.....9-p9_1.pdf

Tak więc, różnica między dniem, a nocą w ilości wychwytywanych Neutrin to w sumie mit wynikający pewnie z różnicy spowodowanej może nawet nie tyle granicą błędu pomiaru, ile zmianami w ilości neutrin na Ziemi z powodu zmian względem pór roku.

Neutrina rzeczywiście mają masę, w dodatku oscylują między trzema stanami (stąd początkowy problem Neutrin Słonecznych - wcześniej nie umieli wykryć pozostałch dwóch stanów i widzieli tylko 33% z tego co docierało do nas ze Słońca - efekt MSW).

Jeżeli neutrina miałyby odgrywać jakąkolwiek rolę w tym procesie, to tylko ze względu na ich moment magnetyczny i w związku z tym możliwe interakcje z polem magnetycznym. (Zresztą w linku wklejonym przeze mnie w moim poprzednim poście, też postuluje się proces kreacji materii u podstaw którego leży ziemskie pole magnetyczne).

Natomiast bardzo problematyczne są wnioski Azzziego - w sumie są one oczywiste - odnośnie różnic w przyroście objętości i promienia.

Z tym, że nie zakładałbym tutaj stałej gęstości.

Uważam, że mamy do czynienia, ze znacznym spadkiem gęstości w miarę postępującej kreacji. Dlaczego? Tutaj trzeba byłoby spojrzeć szerzej na ten problem. Przede wszystkim Ziemia jest najgęstszą planetą w naszym Układzie Słoneczym (~5,515g/cm3). Gęstość olbrzymów takich jak Jowisz (1,33 g/cm3) czy Saturn (0,687 g/cm3) jest dużo, dużo mniejsza. Dodatkowo weźmy pod uwagę skład tych dwóch planet. Gównie wodór i hel. Jeżeli zakładamy, że wszystkie planety i księżyce rosną (a tak należałoby założyć, dla spójności teorii) to należy wnioskować po wielkości i składzie tych dwóch olbrzymów, że mamy do czynienia z kreacją materii prostej - właśnie takiej jak wodór, czy hel. Tym samym, należałoby założyć, że początkowo gęsta planeta - w której "zainicjował się" proces kreacji materii (kolejne założenie odnośnie inicjacji procesu, pojawienie się pola magnetycznego w Ziemii????) traci na gęstości. Jeżeli tak by było, to traciłaby też na oporze jaki stwarzałyby grubsze warstwy cięższych, gęstszych pierwiastków w początkowej fazie w stosunku do fazy późniejszej, gdzie te warstwy musiałyby być znacznie cieńsze. To mogłoby dawać objętościowe wrażenie jeszcze większej ekspansji w stosunku do rzeczywistego przyrostu masy planety.

Czy może źle myślę?


Ale najbardziej ubolewam nad faktem, że nie widziałem ani filmu na Planecie o tym, ani tych wykładów - to bodajże Maxlow jest na nich, ale pewien nie jestem. Będę miał chwilę to rzucę na nie okiem. Jeżeli też ktokolwiek ma linka do tego filmu co leciał na Planecie - będę wdzięczny za wklejenie Wink
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:28, 27 Lut '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeszcze tak myślę, że wraz ze wzrostem masy, powiększające się cisnienie grawitacyjne mogłoby powodować wzrost temperatury jądra co z kolei wpływałoby na zwiększanie się plastyczności materiału i jeszcze łatwiejsze "rozprężanie się" Ziemii.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:34, 17 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dwa linki do stron w których dość obszernie omawia się kwestię ekspansji Ziemii:

http://www.4threvolt.com/EEEvidence.html

http://users.indigo.net.au/don/

Wink
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:11, 15 Sie '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Żebyście nie myśleli, że odpuściłem




_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Fado




Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 192
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 04:18, 05 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.youtube.com/watch?v=jNfvO_FcGC8
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Dysputant




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 803
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:24, 05 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W filmiku mówią o wieku dna oceanicznego...

Czy ktoś zapomniał o tym że starsze dno przesuwane przez nowe jest wciskane pod kontynenty w głąb Ziemi? i tam pewnie ulega roztopieniu.
Więc wiek dna oc. to nic rewolucyjnego .
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.

http://www.pown.it/3385
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aro_klb




Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 1484
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:11, 05 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Strefa subdukcji i strefa ryftu.Gdzieś powstaje kawałek lądu a gdzieś znika w otchłani Ziemi.Szalu nie ma Wink
_________________
Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:42, 14 Sty '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aha, tyle, że strefy subdukcji zostały wymyślone na potrzeby stałego promienia naszej planety po odkryciu ryftu. Innymi słowy - nie ma jednoznacznych dowodów na to, że strefy subdukcji są de facto strefami subdukcji, a nie strefami - dajmy na to naprężeń.

Cytując wiki:

Cytat:
Ponieważ w strefach spreadingu znajdujących się pod grzbietami oceanicznymi cały czas powstaje nowa skorupa ziemska, to zakładając stały promień Ziemi (a więc również jej powierzchnię), musiano przyjąć istnienie jakichś stref, w których jest ona niszczona. Wyznaczono do tego celu znane wcześniej strefy Benioffa, wzdłuż których koncentrują się hipocentra trzęsień ziemi.


Przyjęto z góry założenie, że Ziemia ma stały promień. Reszta musi pasować do tego założenia. Do dupy z taką nauką.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4   » 
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Rosnące Planety
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile