Jahwizm to zaraza

de93ial

Ordel napisał:

(...)

W tym kontekście warto poruszyć wątek "cywilizacji judeo-chrześcijańskiej". Z punktu widzenia Katolika to twór absurdalny, niemożliwy do zaistnienia ze względu na zasadniczą różnicę - w Katolicyzmie (nie całym Chrześcijaństwie) Zbawienie osiąga się poprzez czyny wobec bliźniego. Natomiast w Judaizmie to MOJE życie jest święte bo pochodzi od Boga i mogę zrobić WSZYSTKO by je ocalić. Ta różnica sprawia, że "cywilizacja judeo-chrześcijańska" to bzdura.

Ale popatrzmy na to tak. Z punktu widzenia Katolika to życie bliźniego należy ratować, także życie Żyda. Z punktu widzenia Żyda to jego życie ma być ratowane. I... jest z obu perspektyw. Zatem można pokusić się o wniosek, że "cywilizacja judeo-chrześcijańska" to cywilizacja, w której chrześcijaństwo podporządkowane jest judaizmowi. I to realizują konsekwentnie.

Część większego Planu.
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL

goral_

de93ial napisał:

Ordel napisał:

(...)

Część większego Planu.

Edukacja. Taki jest "wielki plan" nie po to w Polsce wprowadzono religię do przedszkoli i szkół, by było zabawnie, ale by od małego dzieciom robić wodę z mózgu.
Do tego to biskup mianuje dyrektorów szkół, bez biskupiego namaszczenia nie ma szans by dyrektor zasiadł na stołku.
Gdyby nie religia w przedszkolu i szkole wprowadzona w 1990 to dziś w Polsce było by nie inaczej jak w Niemczech czy we Francji pod względem wiary i wpływu kościoła.
Stąd się biorą te wszystkie zjeby wierzące w bestie i inne duchy.
Kościół w Polsce poszedł jeszcze dalej, zakazując handlu w niedzielę, co też ma na celu zlikwidować konkurencję galerii handlowych do kościoła.

W krajach gdzie nie ma religi w szkołach, religia nie odgrywa większego znaczenia, jest bardziej jako organizacja charytatywna do pomocy najsłabszym.

ps. polecam przegląd archiwalnych filmów z początku 1990's sąd ulicznych w Polsce.

Azyren

Ordel napisał:

Ale ty wiesz , że Opolczyk ( bo to jego tekst z jego blogu ) ma podobne poglądy na temat Słowian jak ja . Zresztą sam widzisz jak głęboko było zakłamane chrześcijaństwo .

Nie twierdziłem, że zgadzam się z wszystkimi jego poglądami, zresztą @Opolczyka znam już od dawna i nie jest dla mnie nowością ta osoba.To że osoba A kłamie, nie jest dowodem na to że osoba B zawsze mówi prawdę... Innymi słowy, to że chrześcijaństwo jest fałszem, nie jest dowodem na istnienie wielkiej Lechii i wielkopolaków władających 1/3 Europy Wink

Ordel napisał:

Tak naprawdę Konstantyn osłabił ( tym ) władzę Cesarską ( świecką ) . W Pogaństwie cesarz był najwyższym kapłanem . Pogaństwo było zdecentralizowane . Każdy ośrodek kultu działał jak osobna jednostka . Oddając władzę nad Bogiem doprowadził do osłabienia władzy Cesarza co później w historii dobitnie pokazuję jak często Wiara występuje przeciwko Świeckim Panom .

Po Konstantynie jeszcze długo panował cezaropapizm i pentarchia, czyli nadrzędna władza cesarza i podrzędna władza 5 biskupów (Rzym, Konstantynopol, Aleksandria, Jerozolima, Antiochia) i dopiero usamodzielnienie się Rzymu dzięki paktowi z Frankami, dało podstawy do zaistnienia władzy duchowej wyższej od władzy świeckiej, co zrodziło potworne patologie. Ale masz po części racje, że Konstantyn otworzył pierwszą z wielu furtek, które w przyszłości otworzyły drogę do zaistnienia, złowieszczej potęgi Kościoła Rzymskiego. Myślę jednak że Konstantyn nie zdawał sobie sprawy z przyszłych konsekwencji swoich czynów, bo Konstantyn był przede wszystkim pragmatykiem pragnącym okiełznać destabilizujacy element religii chrześcijańskiej z jednoczesnym podporządkowaniem kultu i jego scaleniem ze starszymi cesarskimi kultami, Sol Invictus i mitraizmem.

Ordel napisał:

W 325 roku pali księgi Ariańskie na soborze w Nicei . By na łożu śmierci w 337 roku przyjąć chrzest z rąk ariańskiego biskupa

Euzebiusz, oficjalnie umiarkowany Arianin, był też tak na prawdę pragmatykiem widzącym szanse na umocnienie chrześcijaństwa i przywrócenie pokoju w Cesarstwie, poprzez reformy Konstantyna, którym początkowo się sprzeciwiał, a którym jednak ostatecznie ustąpił na soborze w Nicei w 325 roku. Arianizm to szczątkowa forma "oryginalnego Chrześcijaństwa", czyli czystych nauk Jezusa człowieka (a nie Jezusa Boga, bo to hellenistyczna reinterpretacja i fałszerstwo), ucznia Jana Chrzciciela.

Ordel napisał:

Jak doszło do przejęcia władzy ( części , osłabienia władzy cesarza ) przez chrześcijan kiedy stanowili oni ok 10% mieszkańców imperium .

Jak mawiał Nietzsche "Żyd występny jest, ale Chrześcijanin o 100-kroć występniejszy jest od Żyda"

Ordel napisał:

Pytanie co tam się naprawdę odstawiało , bez pieniędzy , widać że kilkaset lat wegetują na uboczu . I że postęp chrześcijaństwa , taki misyjny niepoparty mieczem ( władzą ) się ślimaczy , bo co to jest 10% mieszkańców Imperium na przestrzeni ponad 250 lat ( od śmierci Jezusa ) . Tu musiały być zainwestowane olbrzymie pieniądze .

Niekoniecznie, wystarczyło poparcie odpowiednich ludzi, kilku charyzmatycznych przywódców, nisza polityczna do zapełnienia i gotowe. Zresztą w owym okresie Żydzi nie byli jeszcze aż tak wpływowi i potężni. Poza tym jak zauważyłeś, minęło 250 lat od śmierci Jezusa, i to jest kwestia kluczowa. bo musieli dopiero wymrzeć świadkowie życia historycznego Jezusa (który był zwykłym żydowskim chłopem ze wsi), i ich potomkowie do kilku pokoleń wstecz, by nowe pokolenia pozbawione świadków i oryginalnych źródeł, uwierzyły w cuda i magiczne sztuczki "nowego mesjasza", co pomagało w budowaniu atrakcyjnego w mniemaniu ówczesnych ludzi, mitu. Ówcześni ludzie zachwycali się opowieściami o magicznych zdolnościach i nadprzyrodzonych cudach, tak jak my dzisiaj zachwycamy się filmami, komiksami czy grami komputerowymi, z tym że my wiemy że to fikcja, a oni tego nie rozgraniczali.
_________________
Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1

Azyren