Wld napisał: |
Wybij sobie z głowy termin "wolny rynek". Nic takiego nie istnieje. Wolny rynek oznacza brak ingerencji państwa w rynek. |
I dlatego pisałem że wolny rynek jest możliwy tylko w anarcho-kapitalizmie, bo żeby mógł byc wolny rynek to trzeba zlikwidować państwo, a i to jest działaniem krótkotrwałym, bo przyroda nie cierpi próżni więc z anarchizmu z biegiem czasu i tak wyłonia się nowe qasi-państwa a potem państwa. Nie wiem, czy to przekracza twoje skromne zdolności rozumowania?
Co to w ogóle znaczy prywatny kapitał? Kto ma prawo decydować o tym co ma być prywatne? Złoża rudy złota, pokłady ropy, cała wyspa, las, pasmo górskie, wody śródlądowe? Ty nie widzisz że pojęcie "prywatne" samo w sobie tez jest dzieckiem biurokracji i regulacji, bo żeby coś stało się prywatne to musi ci to najpierw zatwierdzić jakiś biurokrata, i tak powstaje akt własności? Co ty pierdolisz o okradaniu prywaciarzy przez zły rząd i złych biurokratka, skoro samo pojęcie "własność prywatna" zostało stworzone i usankcjonowane przez ten zły rząd i tych złych biurokratów? Oczywiście nie popieram zbyt silnej redystrybucji, ale do pewnego stopnia jest to potrzebne, bo bez redystrybucji w kraju rodzi się silna oligarchia która nieustannie kumuluje bogactwo nie ponosząc żadnych kosztów (ciekawe że najwięcej mafii i oligarchii jest tam gdzie redystrybucja jest najmniejsza a przywileje elit największe: Rosja, Ukraina, Indie, Arabia Saudyjska).
Na resztę argumentów odpowiem później, bo nie chce mi się teraz rozpisywać.
_________________
Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1