Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:04, 19 Cze '12
Temat postu:
Wojna Energetyczna, Wojna Informacyjna, lub Kooperacja Gospodarcza
I tu Białorusini wyślizgali Polaków
=================================================
Białoruś: powstała chińska enklawa gospodarcza
A.ŁukaszenkaPrezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka podpisał 5 czerwca dekret o utworzeniu w rejonie smolewickim pod mińskiem Chińsko-Białoruskiego Parku Przemysłowego. Zgodnie z dekretem, na powierzchni ponad 8 tys. hektarów powstanie specjalna strefa ekonomiczna. Jej priorytetami mają być elektronika, biomedycyna, chemia i budowa maszyn. Białoruś będzie miała 40% udziałów w funduszu założycielskim, a Chiny – 60%.
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:31, 20 Cze '12
Temat postu:
"Widać z historii stosunków polsko-rosyjskich, że wojska polskie średnio co dwieście lat wkraczają do Moskwy. Byliśmy w 1612 roku i w roku 1812. Trudno raczej wierzyć w powtórkę tej prawidłowości w roku bieżącym. Przecież, jak wiadomo zwłaszcza po 10 kwietnia 2010, z Rosją mamy „w pełni partnerskie stosunki”, a „relacje bilateralne oparte są na atmosferze wzajemnego zrozumienia i współpracy”.
Rok 2012?
Czy wkroczymy do Moskwy?
Po co mamy wkraczać
My juz tam jestesmy
-jesteśmy od lat
Są to rodziny które maja świadomość swoich korzeni.
Wojna energetyczna to juz przeżytek
Wojna demograficzna ilościowa i kwestia cywilizacji.
Top jest to.
Narodowość? a co to jest ta narodowość
jak to się przekazuje, a jak przejmuje?
Cywilizacja.....
Jaka cywilizacja wygra Europę?
jaKĄ cywilizacje Europa wybierze?
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:03, 20 Cze '12
Temat postu:
Wywiad a władza. Wywiad cywilny w systemie sprawowania władzy
politycznej PRL
Ciekawe książki
*WYWIAD A WŁADZA. WYWIAD CYWILNY W SYSTEMIE SPRAWOWANIA WŁADZY
POLITYCZNEJ PRL*
Zbigniew Siemiątkowski
Oficyna wydawnicza ASPRA - JR. Warszawa 2009 r.
.....Wywiad to jedyna instytucja publiczna pozostająca z mocy prawa w
strefie cienia, nietransparentna dla świata zewnętrznego, której zasady
postępowania stoją w sprzeczności z wartościami wolnego świata. Tajność
obejmuje zarówno metody pracy wywiadu, jego siły i środki, zadania,
prowadzone operacje, jak również struktury wykonawcze i ich skład
osobowy, w szczególności personalia oficerów, sposoby ich rekrutacji do
służby, ich szkolenie, metody werbowania tajnych współpracowników
spośród obywateli obcych państw gotowych z różnych pobudek zdradzać
własny kraj, a na koniec usytuowanie funkcjonariuszy wywiadu w
instytucjach życia publicznego. Jest to świat, który z jednej strony
budzi grozę, z drugiej fascynuję, w którym wywiad służy do cynicznego
załatwiania interesów, którego głównymi postaciami są bohaterowie lub
zdrajcy kierujący się wzniosłymi ideami lub zwykłą chciwością.
Wywiad musi być tajny.
Pogląd ten wydają się podzielać wszyscy.
Jego archiwa winny być zamknięte.
Szanujące się wywiady zamykają swoje
archiwa na wieki.
W Polsce sytuacja wygląda inaczej. Wszystkie dokumenty dawnych peerelowskich służb specjalnych [b]są w posiadaniu Instytutu Pamięci
Narodowej, który poza zbiorem zastrzeżonym, udostępnia je badaczom.
Dokumenty zgromadzone w IPN wytworzone przed majem 1990 r. przez służby
bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego są z mocy prawa jawne, nawet
dane identyfikujące oficerów wywiadu wykonujących czynności
operacyjno-rozpoznawcze poza granicami kraju chronione przepisami innych
ustawach[/b].
W pracy przedstawiony został udział i zachowanie się wywiadu w
kluczowych dla historii PRL momentach dziejowych, takich jak, przełom
październikowy, okres małej stabilizacji, wydarzenia marcowe, dramat
grudnia 1970 r., dekada sukcesu, porozumienia sierpniowe, stan wojenny,
walka z opozycją solidarnościową, wychodzenie z socjalizmu. Całość
rozważań wieńczy, zamiast zakończenia, pokazanie roli i miejsca wywiadu,
i jego kadry w pierwszych latach po zmianie ustroju.....
=====================================================
Kto stoi na straży tego zaplanowanego bałaganu?
Kto wniósł takie projekty ustaw?
Jakie sqoorwysyny je przegłosowały?
Sprawdźmy
Zróbmy listę obcej agentury i Rodzimych Czcigodnych Idiotów
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:50, 02 Lip '12
Temat postu:
O prawdziwy dialog polsko-rosyjski
Najbardziej irytujące u tych wszystkich, którzy wrzeszczą bez przerwy o “ruskich agentach” (dosłownie i “wpływu”) nie jest nawet to, że mają bielmo na drugim oku i nie widzą ani agentury amerykańskiej, ani brukselskiej (niemiecką jeszcze czasem tak, ale tylko w tandemie z rosyjską), ani izraelskiej, ani jakiejkolwiek innej; jeszcze gorsze jest to, że zupełnie do nich nie dociera, iż skoro każde poważne państwo ma swoją agenturę (w sensie ścisłym czy sensu largo) w obszarach swojego zainteresowania, to odpowiedzią innego poważnego państwa jest po prostu budowanie swojej agentury w tym pierwszym.
Marian Zdziechowski
Już Norwid pisał, że zamiast biadolić nad istnieniem partii moskiewskiej w Polsce, trzeba poważnie myśleć o tworzeniu partii polskiej w Moskwie. Zdaje mi się jednak, że wiem dlaczego mamy tak mizerne w tym względzie rezultaty: trudno bowiem pozyskiwać poważną agenturę (myślę tu jednak przede wszystkim o luźnym sensie propolskiego lobby), jeśli Rosjan traktuje się z nieukrywaną pogardą i odrazą, jako gorszy sort ludzi, o których nie mówi się i nie myśli inaczej, jak o półzwierzęcych “kacapach” (nie będę się już rozwodził nad tym, ze nasze poczucie kulturalnej wyższości ma dość wątłe podstawy, zwłaszcza od czasu kiedy komunizm zaorał nasze naturalne elity).
W ten sposób można pozyskiwać rzeczywiście tylko sprzedajne kreatury bez żadnego poczucia godności osobistej i narodowej, których w końcu nie brak w żadnej nacji. A mnie się marzy nowy [Marian] Zdziechowski dyskutujący w moskiewskich i petersburskich salonach z Trubeckimi, Cziczerinem czy Sołowjowem albo Mereżkowski i Zinajda Gippius w salonach warszawskich; choćby i ostry, ale twórczy i pełen wzajemnego szacunku dialog dwu duchowości, “mesjanistów i słowianofili”, by przywołać tytuł książki tego pierwszego.
Prof. Jacek Baryzel
facebook.com/jacek.bartyzel
http://sol.myslpolska.pl/ _________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:42, 14 Lip '12
Temat postu:
Ciekawy przykład WOJNY INFORMACYJNEJ
USA kontra ROSJA
na przykładzie :
"Clinton zaproponował unicestwienie 5 tysięcy muzułmanów w Srebrenicy"
i „sprawy Magnickiego”
Spod znaku Skorpiona – Powstanie i upadek Imperium Rosyjskiego
Posted by Marucha w dniu 2012-07-13 (piątek)
Under the Sign of the Scorpion
The Rise and Fall of the Russian Empire
(Fragment)
Juri Lina [2002]
Nadesłała p. Ola Gordon
ROZDZIAŁ IX – Amerykańska pomoc dla Związku Sowieckiego
15 sierpnia 1871 roku, amerykański generał Albert Pike, wysokiego szczebla masoński lider, napisał list do lidera włoskich iluminatów Giuseppe Mazziniego. W nim opisał swoje zdumiewające plany, łącznie ze zniszczeniem Rosyjskiego Imperium.
Droga bolszewików do władzy została wybrukowana pod względem finansowym przez Jacoba Schiffa, Paula Warburga, Johna Rockefellera, Franklina Vanderlipa, Johna Pierpointa Jr (dał co najmniej milion dolarów Leninowi) i Williama Averella Harrimana ze Stanów Zjednoczonych. Podobne siły o takich samych celach były również w Europie. Tam bolszewików wspierali angielski wielki mistrz Alfred Milner i rodzina Rotszyldów. Związek Sowiecki zaczął używać czerwony sztandar Rotszyldów jako oficjalny symbol socjalizmu-komunizmu.
reszta u Gajowego Maruchy
============================
Senatorzy rosyjscy przedstawili w USA swoje wnioski odnośnie „sprawy Magnickiego”
Członkowie Rady Federacji Rosji przedstawili w Waszyngtonie wnioski parlamentarzystów odnośnie „sprawy Magnickiego”. Czterech senatorów przywiozło ze sobą kilka teczek zawierających dokumenty, potwierdzające, że aresztowanie prawnika Hermitage Capital Management i dochodzenie w spawie wszystkich zarzucanych mu przestępstw były zgodne z prawem. Głównym celem tej wizyty było przekonanie władz USA, aby nie zatwierdzały „ustawy Magnickiego”, faktycznie wprowadzającej sankcje przeciwko urzędnikom rosyjskim, przedstawicielom wymiaru sprawiedliwości i organów ochrony porządku publicznego, a także biznesmenów.
Władze rosyjskie, które przez dłuższy czas przegrywały walkę na polu informacyjnym przy naświetlaniu „sprawy Magnickiego”, w ciągu ostatniego tygodnia wyraźnie zaktywizowały się. Najpierw na sesję Zgromadzenia OBWE w Monako zaproszono dwóch mających znaczenie kluczowe osobników z tak zwanej „listy Magnickiego” – biznesmena Dmitrija Klujewa i prawnika Andrieja Pawłowa. Teraz w Waszyngtonie wylądował desant senatorów rosyjskich. Czterech przedstawicieli izby wyższej parlamentu Federacji Rosyjskiej – Witalij Małkin, Aleksander Sawienkow, Aleksiej Czernyszow i Walerij Szniakin - przywiozło ze sobą kilka tomów akt sprawy: są to protokoły przesłuchiwań z Prokuratury Generalnej, Komitetu Dochodzeniowego, MSW i inne. Wszystkie potwierdzają wersję oficjalną o tym, że fundusz Hermitage Capital wyprowadzał na zewnątrz środki według oszukańczych schematów, że aresztowanie Magnickiego było zgodne z prawem, a odpowiedzialność za jego zgon ponoszą tylko lekarze.
Tak więc, Magnicki został scharakteryzowany jako współuczestnik oszustw, a jego szef William Browder – jako przestępca. Natomiast za ponoszących odpowiedzialność za zgon prawnika podaje się lekarzy aresztu śledczego. Najprawdopodobniej, zdając sobie sprawę z tego, że sam jest zagrożony, Browder aktywnie promuje na Zachodzie własną wersję, sugerując, że Magnicki jakoby ujawnił schematy oszustwa i padł ofiarą samowoli policji, organów podatkowych i sędziów. Właśnie dzięki wysiłkom Browdera pojawiła się „ustawa Magnickiego”, wprowadzająca czarne listy urzędników rosyjskich, którym zakazuje się wjazdu do Stanów Zjednoczonych i posiadania jakichkolwiek aktywów na terenie tego państwa.
Senatorzy rosyjscy zdecydowali się nawet na krok sensacyjny. Faktycznie zaprosili Amerykanów do udziału w dochodzeniu w celu ustalenia wszystkich osób, wmieszanych w kradzieże pieniędzy. Członek Rady Społecznej przy Głównym Zarządzie Spraw Wewnętrznych MSW Federacji Rosyjskiej w Moskwie Anton Cwietkow uważa, że wizyta senatorów rosyjskich jest słusznym krokiem, lecz spóźnionym, gdyż sprawa uzyskała już zabarwienie polityczne:
„Mówiąc uczciwie, mam wątpliwości co do skuteczności tego posunięcia, gdyż, nie zależnie od tego, jakie dokumenty zostaną obecnie zaprezentowane, mimo wszystko wynikać będą pytania, i sugestie, że pokazano nie wszystkie. Obecnie widzimy, że konflikt z płaszczyzny prawnej przeniósł się na płaszczyznę emocjonalną”.
Eksperci są zdania, że kongres USA mimo wszystko zatwierdzi skandaliczną ustawę - jej projekt został zaakceptowany przez komitety do spraw międzynarodowych obu izb. Będzie to niewątpliwie najgorszym scenariuszem i spowoduje niebezpieczne rozluźnienie stosunków między dwoma krajami, - ostrzega szef komitetu Dumy Państwowej Rosji do spraw międzynarodowych Aleksiej Puszkow:
„Istnieje wysokie prawdopodobieństwo tego, że ustawa zostanie zatwierdzona. Jest to ryzykiem, gdyż wywołuje to reakcję w odpowiedzi ze strony rosyjskiej. Już jesienią będziemy rozpatrywać krajową ustawę w sprawie ograniczenia wjazdu do Federacji Rosyjskiej ludzi, którzy zadali szkody obywatelom rosyjskim, znajdującym się za granicą, albo też podejrzewanych o poważne wykroczenia wobec praw człowieka”.
Sami senatorzy, którzy przedstawili w Waszyngtonie dokumenty w „spawie Magnickiego!” na razie nie podejmują się przedstawiania ocen skuteczności swej misji. Amerykanie potrzebują czasu na zbadanie wszystkich materiałów.
---------------
i drugi przykład:
=======================================
Clinton zaproponował unicestwienie 5 tysięcy muzułmanów w Srebrenicy
Trybunał w Hadze wznowił rozprawę przeciwko serbskiemu generałowi Ratko Mladiciowi, oskarżanemu o ludobójstwo muzułmanów w mieście Srebrenica na terytorium Bośni-Hercegowiny w lipcu 1995 roku.
Szefowa Centrum do spraw badań kryzysu bałkańskiego doby obecnej Instytutu Słowianoznawstwa Rosyjskiej Akademii Nauk Jelena Guśkowa po raz kolejny przypomina, że nie było tam żadnego ludobójstwa:
„Teraz problem Srebrenicy stał się przedmiotem spekulacji politycznych, w których angażuje się także samych Serbów, chociaż jest coraz więcej danych o tym, że Srebrenica jest zaplanowaną i dobrze wykonaną operacją muzułmańskich służb specjalnych. Kłamstwa na temat Srebrenicy rozpowszechniają się po świecie w zawrotnym wręcz tempie, walka z nimi jest coraz bardziej trudna. Srebrenica stała się symbolem ludobójstwa ludności muzułmańskiej, popełnionego jakoby przez serbskich wojskowych w lipcu 1995 roku. Manipulowanie liczbą ofiar zaczęło się jeszcze wówczas n, natomiast w 2009 roku parlament europejski uznał dzień 11 lipca „dniem pamięci ludobójstwa w Srebrenicy, gdzie siły bośniackich Serbów w 1995 roku wymordowały 8 tysięcy cywili”. Żadne fakty nie potwierdzają tej liczby ofiar”.
Zaczęły pojawiać się dokumenty i materiały, ujawniające inną wersję wydarzeń w Srebrenicy i wprowadzające poprawki do liczby domniemanych ofiar. Zaczęli mówić uczestnicy wydarzeń, publikowane są dokumenty służb specjalnych niektórych krajów, prowadzone są poważne badania analityczne, w tym także robią to zachodni dziennikarze i uczeni.
W raporcie sekretarza generalnego ONZ w sprawie Srebrnicy w 1999 roku podkreślono, że niektórzy Bośniacy ze Srebrenicy sugerowali, jakoby „prezydent Izetbegowić powiedział im, że, jak on dowiedział się, ingerencja w Bośni-Hercegowinie jest możliwa, lecz jedynie w tym przypadku, jeśli Serbowie wedrą się na teren Srebrenicy i wymordują co najmniej 5 tysięcy jej mieszkańców. Potwierdza to eks szef policji Srebrenicy Hakije Mecholić. W wywiadzie dla czasopisma „Dani” zacytował on wypowiedź Izetbegowicia, skierowaną do delegacji Srebrenicy: „Musicie wiedzieć, że Clinton zaproponował mi w kwietniu 1993 roku: trzeba, aby siły czetników weszły do Srebrenicy i stały się sprawcami masakry pięciu tysięcy muzułmanów, wówczas dojdzie do interwencji zbrojnej”.
Czy jednak były jakiekolwiek ofiary?
Z 2442 osób, których zwłoki znaleziono we wspólnych grobach w latach 2002-2006, jakoby rozstrzelanych w lipcu 1995 roku, 914 wzięło udział w wyborach we wrześniu 1996 roku. Analiza wniosków sądowej ekspertyzy lekarskiej, sformułowanych przez ekspertów trybunału w Hadze, na podstawie badań zwłok ze wspólnych grobów, wykazała, że w 92,4 % wypadków przyczyna zgonu oficjalnie nie został ustalona. Staranna analiza demograficzna ludności Srebrenicy sprzed lipca 1995 roku i po nim wykazuje skrajnie ciekawe wyniki.
Udział mężczyzn, zdolnych do udziału w działaniach zbrojnych, zarejestrowanych jako żywi po upływie miesiąca po wydarzeniach lipcowych, w sumarycznej liczbie zarejestrowanych uchodźców i wojskowych 28 dywizji armii Bośni-Hercegowiny jest nieco większa, niż w lipcu 1995 roku. Wówczas, w lipcu 1995 roku w składzie sił pokojowych ONZ na terytorium Bośni-Hercegowiny wśród licznych dziennikarzy nie było ani jednego świadka, który widziałby na własne oczy „ludobójstwo” w Srebrenicy.
Pod presją ze strony UE Serbowie pośpiesznie przyznali się do swej winy i w marcu 2010 roku serbski parlament złożył przeprosiny za popełnione zbrodnie. Ale nie należało tego robić, dopóki wszystkie okoliczności wydarzeń w Srebrenicy nie zostaną ustalone i nie dotrą do wiadomości publicznej. Inaczej będzie to ciężkim oskarżeniem przeciwko całemu narodowi serbskiemu, stanie się potwierdzeniem sugestii NATO co do odpowiedzialności Serbów za wszystko, co miało miejsce na Bałkanach w latach 1990-tych i usprawiedliwieniem bombardowań w 1999 roku.
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
NATO w wojnie psychologicznej przeciwko Syrii
sobota, 21 lipca 2012 18:39
W piątek, 20 lipca, około 19.00 (czasu lokalnego) zaczęto nadawać sygnał nakierowany na Arabsat i Nilesat, by zainstalować nowe kanały telewizyjne.
Kanały te imitują telewizję syryjską, posługując się jej grafiką i logo.
Obecnie nadają patriotyczne wideoklipy.
Zdaniem ekspertów [b]sygnały te przesyłane są z Australii, prawdopodobnie [/b]z amerykańskiej bazy Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.
Wczoraj Arabsat i Nilesat nieoczekiwanie zaprzestały przekazywania sygnału prawdziwej państwowej telewizji syryjskiej.
Jej strony internetowe zostały zaatakowane przez hakerów, są więc niedostępne
Jak podaje SANA, na którą powołuje się rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti [1], katarska kompania filmowa zbudowała w Al-Zubayarze makiety imitujące syryjskie miasta. Posłużyły one jako tło do produkcji rzekomych serwisów informacyjnych, które nadawane będą przez fałszywą telewizję, umieszczoną w Arabsat i Nilesat.
Ze względów bezpieczeństwa, w pobliżu studiów państwowej telewizji syryjskiej umieszczono ogromny perymetr. Największy plac w Damaszku – plac Umajadów jest niedostępny, ruch uliczny przekierowano gdzie indziej (poprowadzono go przez tunel przebiegający pod placem). Jednak po południu nastąpiła w nim eksplozja, co zablokowało ruch całkowicie. Mimo to jednak nie przywrócono ruchu w pobliżu studiów telewizyjnych, decydując się na całkowite wyłączenie skrzyżowania z ruchu samochodowego.
27 czerwca Wolna Armia Syryjska zniszczyła prywatne studio telewizyjne Al-Akbariya. Natomiast wczoraj, 20lipca. WAS uprowadziła jednego z prezenterów państwowej telewizji Mohammeda Saeeda.
Tekst został opublikowany w ramach w ramach programu analitycznego Syria 2012.
1 http://fr.rian.ru/world/20120719/195409289.html
VATICAN NEWS: Foreign Fighters, Mercenaries, Terrorists, behind Syria Massacre
SYRIA, Atrocities were not committed by the government but by armed gangs
Watykańska Agenzia Fides opublikowała oświadczenie Nucjusza Apostolskiego w Syrii ”Dość tych zbrodni”.
Ekscelencja Mgr. Mario Zenari zaapelował do wszystkich wierzących chrześcijan i muzułmanów do wspólnych modlitw. Są dowody na to, że zbrodni nie dokonuje syryjska armia, tak oskarżana przez opozycyjną „Syryjską Radę Narodową”, lecz rebelianci, w właściwie terroryści – jak w Houla, gdzie używali oni mieszkańców jako żywe tarcze. 88 osób zginęło. W Homs Armeński Kosciół Apostolski i przylegająca szkoła w Hamidii, zostały przejęte przez Syryjską Armię Wyzwoleńczą, która użyła ich jako szpitali i mieszkań.
Francuski biskup greko-katolicki Philip Tournyol Clos, który niedawno podróżował po Syrii, twierdzi, że pokój tam byłby możliwy, gdyby wszyscy mówili prawdę. A ta daleko odbiega od tego co mówią zachodnie media – jest to czysta dezinformacja.
W Homs, tzw. opozycja okupuje Diwan Al Bustan and Hamidieh, gdzie znajdowały się wszystkie kościoły – obecnie zniszczone i opuszczone. 138,000 chrześcijan, w tym 5-ciu biskupów zostało zmuszonych do ucieczki do Damaszku i Libanu, inni się ukrywają po wsiach. Zamachy bombowe i morderstwa w stolicy są dziełem głównie islamskich fanatyków – nie są to Syryjczycy, a zagraniczni awanturnicy,
Biskup dodaje, że syryjscy chrześcijanie uważają, że nigdy nie czuli się tak wolni w tym kraju, jak za obecnych rządów, który uznał w pełni wszystkie ich prawa. To wrogowie Syrii robią wszystko by zniszczyć poprawne relacje pomiędzy chrześcijanami i muzumanami, głównie za pomocą tzw. Muzułmańskiego Braterstwa. Jak na razie jednak nie udaje im się to, sprowokowali jedynie odwrotne reakcje. Syryjscy żołnierze kontynuują walkę z zewętrznymi najeźdźcami.
Informacje watykańskiej agencji są zgodne z tym co podają agencje rosyjskie – główne zbrodnie w Syrii są dziełem obcych fanatyków religijnych, którzy dokonali inwazji na ten kraj. Są oni w posiadaniu m.in. broni chemicznej, którą zdobyto w Libii. Planują jej użycie na mieszkańcach by zrzucić winę na rząd Assada. Grupy te były przygotowywane w Turcji.
Russia Today publikuje nawet zdjęcia rebeliantów beszczeszczących kościoły i wyposażenie.
================================================================
Ciekawe.
Izrael przegrał ostatnie wojny
Przegrał wojny prowadzone za pomocą USA , bo to
USA przegrało wojnę w Afganistanie, przegrało wojnę w Iraku i nadal im mało!
Może o to im chodzi
Jak zmusić Żydów do powrotu do europejskiej ojczyzny?
Proste!
Podpalić Bliski Wschód _________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
KTO TO JEST PAN LICHTEN?
Opoka 12 , 1976
Londyn
Nadesłano mi z Rzymu trzy drukowane zaproszenia. Zawierają one trzy daty: 4 grudnia 1975, 23 grudnia tegoż roku i 10 stycznia 1976. Oczywiście, zaproszenia nie są skierowane do mnie; nie mieszkam zresztą w Rzymie. (Przesłał mi je do wiadomości ktoś, kto je otrzymał.
Pierwsze zaproszenie brzmi:
“Prezydium Rady Polaków we Włoszech, skupiającej niemal wszystkie organizacje polskie na tut. terenie, postanowiło zorganizować w Rzymie OGNISKO POLSKIE, którego celem będzie podtrzymywanie życia kulturalnego towarzyskiego i społecznego wśród Polonii rzymskiej.
Zebranie organizacyjne odbędzie się dnia 4 grudnia br. o godz. 18 w sali przy kościele św. Stanisława BM, via delie Botteghe Oscur* 15, na które uprzejmie zapraszamy.
Ks. Mieczysław Kowalczyk Sekretarz Rady
Dr Edward Szczepanik Przewodniczący Rady
Porządek dzienny:
Powitanie — ks. M. Burniak Zagajenie — dr E. Szczepanik Program działalności — dr J. Lichten. Dyskusja , Wybory tymcz. Zarządu Ogniska. Po zebraniu lampka wina.
Drugie zaproszenie brzmi:
OGNISKO POLSKIE W RZYMIE Via Vecchiarelli 32 int. 2 — Roma 00186
Rzym, 23 grudnia 1975 r.
Szanowny (Panie) Pani!
Na zebraniu w dniu 4 grudnia 1975 r. założone zostało Ognisko Polskie w Rzymie,
Nowa ta, apolityczna, ale stojąca na gruncie niepodległościowym organizacja zajmować się będzie sprawami kultury i społecznej samopomocy; będzie również prowadziła działalność towarzyską. Liczba członków będzie ograniczona.
Na zebraniu organizacyjnym wybrany został Tymczasowy Zarząd w składzie: ks. Marian Burniak, dr Józeff Lichten, dr Stanisław A. Morawski, Hanna M. Szczepanik, Wanda. Wąchała.
Pragnęlibyśmy widzieć Pana (Panią) wśród, naszego grona i dlatego , załączamy deklarację członkowską z prośbą o wypełnienie i doręczenie jej nam na najbliższym zebraniu Ogniska. Gdyby z jakichkolwiek powodów było to niemożliwe, uprzejmie prosimy o przesłanie deklaracji pocztą na adres podany w nagłówku.
Wpisowe zostało ustalone na zebraniu organizacyjnym na L. 1000, a składka członkowska — na L. 3.000 rocznie. Każda dodatkowa donacja na cele Ogniska będzie mile widziana.
Ze względu na to, że w sobotę 10 stycznia 1976 r. gościć będą w Rzymie rodacy z Mediolanu, Turynu i Wenecji, przesunęliśmy styczniowe zebranie z drugiego czwartku miesiąca na 10-go stycznia.
Mamy nadzieję, że spotkamy się na tym zebraniu.
Za Zarząd: Hanna Szczepanik, sekretarz
Józef Lichten, Prezes”.
Trzecie zaproszenie brzmi:
„Zarząd Ogniska Polskiego uprzejmie prosi a przybycie na spotkanie towarzyskie, które odbędzie się w sobotę, 10-go stycznia 1976 r_ o godz. 6 p.p. w sali przy kościele Św. Stanisława, Via Botteghe Oscure, 15.
Józef Natanson:
Na zebraniu tym mówić będzie Józef Natanson:
„O drogach piękna”. Czarna kawa z faworkami.
Jak widzimy, powstała w Rzymie nowa polska organizacja. Patronuje jej polskie duchowieństwo. Zebrania tej organizacji odbywają się w sali przy polskim kościele (tym samym kościele, który objął w polskie ręce jeszcze w XVI wieku słynny bojownik polskiej kontrreformacji, kardynał Stanisław Hozjusz), albo też przy Via Vecch;are) li 32, to znaczy w lokalu polskiego duszpasterstwa.
W sposób oczywisty, duszą tej organizacji jest dr Józef Lichten. Na zebraniu organizacyjnym wygłosił on główne przemówienie programowe, formułując „program działalności” organizacji, a potem został obrany na prezesa tej organizacji.
Organizacja zapowiada, że „liczba jej członków” będzie „ograniczona”. To znaczy, że niekażdy będzie się mógł do tej organizacji dostać.
Otóż chciałbym się zająć osobą organizatora i prezesa tej organizacji, doktora praw, Józefa Lichtena.
Informacje osobiste o p. Lichtenie znajduję w dwóch almanachach, wydanych w języku angielskim.
W almanachu światowego żydostwa, wydanym w. Ameryce 20 lat temu, noszącym nazwę „World Jewish Register. A Biographical Compendium of Notable Jews in the Arts, Sciences and Professions”, którego autorem jest Itzhak J. .Carmin (nakładem Monde Publishers Inc., Nowy Jork 1955/56, Publishers of Who’s Who in World Jewry) znajduję na str. 323 informacje następujące:
„Lichten, Joseph L., Stany Zjednoczone, adwokat, dyrektor organizacyjny (Organization executive), urodzony w Warszawie, Polska, 6 czerwca 1906. Syn Maurycego i Eugenii (Langfier); Magister praw Uniwersytetu Warszawskiego, 1928, doktor praw 1930. W Stanach ..Zjednoczonych od roku 1940. Dyrektor departamentu spraw zagranicznych w ADL. (Skrót ten oznacza Anti-Defamation League — przy p. J.G.), od roku 1945. Praktykujący członek korporacji adwokatów w Warszawie 1934-1939; wykładowca historii doktryn społecznych w organizacji Polskiego Radia w latach 1934-39; doradca w sprawach wschodnioeuropejskich i narodowościowych w Ambasadzie Polskiej w Waszyngtonie w latach 1941-1945. Członek: poprzednio Komitetu koordynacyjnego wszystkich organizacji żydowskich w Warszawie; amerykańskiego Stowarzyszenia Prawa Międzynarodowego; amerykańskiego Komitetu Wolności Kulturalnej; Masonerii (Masons); Shriners (nie wiem, co to jest — przyp J.G.); B’nai B’rith; Klubu Polskich Żydów. Autor następujących prac: „Poglądy filozoficzno-prawne’ Stanisława Orzechowskiego”, 1930; „The White-Ruthenian Problem in Eastern Europe”, 1944; „Russian-Americans and Ukrainian-Americans in One America”, 1953. Adres: 134 E. 70 St., TSowy Jork, N.Y. Biuro: 212 Fifth Avenue,
Nowy Jork N.Y.”
Drugi almanach, to jest „Directory of the Members of . the Polish Institute of Arts and Sciences in America” na rok 1975. Zawiera on na str. 17 informacje następujące:
„Lichten Józef L., 1906, dyrektor spraw między kulturalnych w Anti-Defamation League B’ nai B’rith (emerytowany), doradca, 315 Lexington Ave, Nowy Jork, N.Y., 100016; prowadzi seminarium (teaching seminar) na temat stosunków katolicko-żydowskich w Kolegium Północno Amerykańskim (Seminarium) w Rzymie we Włoszech; magister praw 1928, doktor praw 1930, Uniwersytet Warszawski,
Polska; religioznawstwo porównawcze, katolicyzm, judaizm, druga wojna światowa, prześladowania hitlerowskie (Nazi holocaust) historia polsko-żydowska, historia ukraińsko-żydowska. (Jest to wyliczenie zainteresowań — przyp. J. G.) Adres: via San Crescenciano 11, 00199, Rzym, Włochy”.
Widzimy z powyższych informacji, że p. Lichten jest polskim Żydem i człowiekiem o polskiej kulturze, ale ani się nie uważa za Polaka, ani nie został chrześcijaninem. Jest to, w sposób oczywisty, nacjonalista żydowski. Był on wysokim urzędnikiem amerykańskiej Anti- Defamation League. Ligi obrony przed zniesławieniem, potężnej, ongiś tajnej, dziś jawnej organizacji żydowskiej, stawiającej sobie za ceł obronę dobrej opinii narodu żydowskiego, a zarazem w ogóle obronę interesów żydowskich?
Jest on członkiem masonerii amerykańskiej. Obok tego jest członkiem B’nai B’rith (apostrof w obu wypadkach nie oznacza skrótów, ale jest osobną literą, wyrażającą gardło? wy przydech, właściwy językowi hebrajskiemu, a więc jakby krótką pauzą w wymowie: B-nai B-rith), czyli osobnej masonerii czysto żydowskiej, do której nie-Żydzi nie są przyjmowani, niesłychanie potężnej i wpływowej, zarówno w Ameryce jak w świecie. W Warszawie był członkiem komitetu koordynacyjnego organizacji żydowskich.
Otrzymałem także o p. Lichtenie garść informacji z różnych źródeł drogą ustną. Podaję je na odpowiedzialność moich informatorów, bez pewności, że wszystkie są ścisłe. Był on podobno w czasie II Soboru Watykańskiego obserwatorem na tym Soborze z ramienia B’nai B’rith, czyli masonerii żydowskiej i dlatego przeniósł się do Rzymu. Podobno jest dzisiaj nieoficjalnym agentem dyplomatycznym (ambasadorem) Republiki Izraelskiej przy Stolicy Apostolskiej. (Izrael nie utrzymuje ze Stolicą Apostolską stosunków dyplomatycznych oficjalnych). Podobno wyrobił sobie, jako polityk żydowski, poważną pozycję w kołach dyplomatycznych Rzymu. Za jedno ze swoich zadań zdaje się uważać poprawienie stosunków polsko-żydowskich, oczywiście ze stanowiska żydowskiego. Podobno Jest, razem z p. Stehle z niemieckiej „Frankfurter Allgemeine Zeitung” żydowskim członkiem Watykańskiej Komisji dla Niewierzących. Na pierwszym zjeździe naukowców polskich w Ameryce miał referat o stosunku prasy podziemnej w czasie wojny w Polsce do Żydów kkwestii żydowskiej. Doktoryzował się w Warszawie u profesora Eugeniusza Jarry. Nazywał się ongiś Lichten- sztul, ale w Ameryce skrócił sobie nazwisko na Lichten.
Jest oczywiste, że jest to polityk żydowski i patriota żydowski. Jest to zarazem badacz spraw religijnych, ale badacz ze stanowiska żydowskiego, lecz być może, żydowsko-ateistycznego.
Mam szacunek dla patriotów każdego narodu i w szczególności zawsze miałem i mam nadal szacunek i sympatię dla Żydów izraelskich, budujących państwo żydowskie na własnej ziemi po dwóch tysiącach lat nieobecności. Pan Lichten w sposób oczywisty jest jednym z tych, co budują politykę państwa żydowskiego w Ziemi Świętej. Budują także i potęgę światową Izraela.
Ale szacunek dla żydowskiego patrioty, broniącego systematycznie i z zapałem żydowskich interesów w świecie, w Polsce, w Ameryce i w Rzymie, nie oznacza, bym miał uważać za rzecz dopuszczalną by odgrywał on rolę teologicznie i organizacyjnie wpływową zarówno W środowiskach polskich, jak w środowiskach katolickich.
Być może właściwym jest jego miejsce w ,komisji dla niewierzących1‘, w której może on katolickim ekspertom dostarczyć informacji o tym co myślą tacy jak on „niewierzący”, wywodzący się ze środowiska, które ongiś wyznawało religię żydowską. Jest rzeczą roztropności owych katolickich ekspertów i w ogóle kościoła decydować, w jakim stopniu korzystać z dostarczanych przez niego informacji, i wypowiadanych przezniego opinii. Ale bardzo mnie to dziwi, że Kolegium Amerykańskie w Rzymie powierzyło właśnie jemu, żydowi, prowadzenie wykładów o stosunkach katolicko-żydowskich: młodzi klerycy amerykańscy, studiujący w Rzymie, powinni otrzymywać oświetlenie sprawy tych stosunków ze stanowiska katolickiego, a nie żydowskiego. Nawet gdyby p. Lichten był człowiekiem bardzo ustronnym (a nim nie jest), jest nieuniknione, że może on w sposób mimowolny coś naświetlić w sposób jednostronnie niekatolicki, lub może nawet antykatolicki. Wykłady te powinien prowadzić katolik. Tak samo np. wykłady o tym, co to jest protestantyzm powinien dla kleryków katolickich także prowadzić katolik.
Ale jeszcze bardziej mnie dziwi, że p. Lichten zdobył sobie w Rzymie pozycję jakby przywódcy miejscowego środowiska polskiego, a nie jest on Polakiem, a więc nie może być przywódcą polskim. Może być prezesem Ogniska Polskich żydów. Może mógłby od biedy być prezesem Ogniska Polaków Liberalnych i Niewierzących, z natury rzeczy mogącego skupiać wielu Polaków pochodzenia żydowskiego (Żydów uważających się za Polaków) i może razem z nimi też i kilku Żydów uważających ę za żydów, ale o polskiej kulturze. Ale jest rzeczą niedopuszczalną, by odgrywał czołową rolę w środowisku polskim, w którym uczestniczą polscy księża, które odbywa swoje posiedzenia w sali przy polskim kościele i ma swoje biuro w lokalu polskiego, katolickiego duszpasterstwa.
Doszła mnie z kół polskich opinia, że jest to człowiek „solidnego wykształcenia, dużej; kultury, politycznie doświadczony”. Być może z pewnego punktu widzenia można go tak oceniać. Ale świeżo p. Lichten zaprezentował się także i z całkiem innej strony.
Zaatakował na łamach londyńskiego „Dziennika Polskiego” pracę Feliksa Konecznego „Cywilizacja żydowska”. Atakiem tym zaprezentował się nie tylko jako człowiek zaciekły i ożywiony nienawiścią, ale także jako demagog daleki od bezstronności naukowej. Nie wolno jest człowiekowi, posiadającemu doktorat nabyty na polskim uniwersytecie, nie wiedzieć, kto to jest Feliks Koneczny i nie wolno mu napadać na Konecznego wyzwiskami na poziomie prasy brukowej. Wolno mu się z poglądami wielkiego polskiego uczonego nie zgadzać. Ale jeśli się z nimi nie zgadza, powinien wystąpić z polemiką na poziomie naukowym, a nie demagogicznym wrzaskiem, domagającym się pośmiertnego zakneblowania ust Konecznemu.
Co więcej, p. Lichten zaprezentował się w tym swoim wystąpieniu jako kłamcą.
Twierdzi on, że „nie istniał” nigdy projekt utworzenia państwa żydowskiego w Lubelszczyźnie(***). Twierdzi to kategorycznie, z tupetem i w tonie oburzenia.
Otóż, człowiek zajmujący tak wpływowe stanowisko w “świecie żydowskim, oraz znający zarówno Polskę jak Amerykę, nie może takiej rzeczy twierdzić w dobrej wierze, gdyż nie może o projekcie Lublinlandu nie wiedzieć. Jest oczywiste, że p. Lichten musiał o tym wiedzieć, że owszem, istniał projekt utworzenia państwa żydowskiego w Lubelszczyźnie, że trzy miliony polskiej ludności miały być z: Lubelszczyzny wysiedlone w taki sposób, jak wysiedleni zostali Palestyńczycy z rozległych połaci Palestyny, oraz że zbudowane miała być na polskiej ziemi państwo żydowskie, silniejsze od Izraela, bo liczące więcej od niego żydowskiej ludności, wyposażone w najurodzajniejszą w Polsce ziemię i w pokłady węgla, a mające centrum w Lublinie, który od wieków słynął jako ośrodek uczoności żydowskiej i życia religijnego żydowskiego. Nie sposób, by p. Lichten tego nie wiedział. Ale na łamach pisma, czytywanego przez Polaków, powyższym faktom gwałtownie zaprzeczył. Najwidoczniej chciał sprawić, by Polacy o tym wielkim niebezpieczeństwie, jakie im 35 lat temu zagrażało, nie byli poinformowani, a jeśli taka wiadomość do ich świadomości dotarła, by została zduszona w zarodku.
Zajmując takie stanowisko, wystąpił on w sposób wyraźny, jako wróg polskiego narodu i jego interesów. Zarazem, jako wróg dotyczącej tego narodu historycznej prawdy.
Oczywiście, nie wypowiadam zdziwienia, że londyński „Dziennik Polski” udzielił mu dla tego wystąpienia swoich łamów. Pismo to tyle miejsca poświęca sprawom żydowskim i głoszeniu i obronie żydowskiego punktu widzenia, że jest nieomal czymś jakby wspólnym czasopismem polsko-żydowskim.
mówiący o tym planowanym żydowskim osadnictwie , a który został zamieszczony w portalu NowyEkran – redakcja wyrzuciła po kilku dnia eksplozji. Pomyśleć, 40 lat minęło, tam Rzym, tu Warszawa, a żydowski terror ten sam, tu i teraz , bez reakcji ze strony publikujących blogerów, ludzi bez honoru.
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Firma Microsoft, która jest właścicielem serwisu Skype pozwoliła służbom specjalnym podsłuchiwać rozmowy i czytać korespondencję użytkowników.
Tak więc, zgodnie z polityką prywatności Skype’a, serwis i jego partnerzy mogą udostępniać dane osobowe, treści rozmów i/lub informacje zamieszczane przez użytkowników na żądanie organów wymiaru sprawiedliwości i systemu sądownictwa.
Od momentu powstania Skype stwarzał poważne przeszkody dla policji i służb specjalnych w prowadzeniu nadzoru. Wykorzystując różne mechanizmy szyfrowania w przeciągu kilku lat Skype pozostawał jednym z niewielu serwisów, z którego przechwycenie danych było praktycznie niemożliwe.
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:29, 29 Lip '12
Temat postu:
Wojna Informacyjna Rumuni z UE i USA
W niedzielę 29 lipca Wielka Bitwa
===========================================
Rumunia decyduje o przyszłości prezydenta
Tagi: Wiadomości, Rumunia, Europa, Prezydent, referendum, Świat, Polityka
Redakcja internetowa
29.07.2012,
W Rumunii w niedzielę 29 lipca odbędzie się referendum w sprawie impeachmentu prezydenta Traiana Basescu.
Decyzją parlamentu 6 lipca został on odsunięty od pełnienia obowiązków, co wywołało zaniepokojenie władz UE i USA.
Centrolewicowa koalicja, która zainicjowała impeachment, oskarżyła prezydenta o nadużycie władzy.
Sam Basescu oświadczył, że stał się ofiarą zamachu stanu.
Według sondaży dwie trzecie obywateli popiera impeachment prezydenta.
Basescu wezwał swoich zwolenników do bojkotu głosowania, którego wyniki zostaną jego zdaniem sfałszowane.
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Niejednokrotnie spotykałem się z opinią, że pisanie w takim, w sumie „niszowym” piśmie, jak „Myśl Polska”, czy publikowanie tekstów na stronie „myslpolska.pl”, to takie hobby, bez wpływu na otaczającą nas rzeczywistość. Tę bowiem kształtują telewizje i gazety o dużym nakładzie.
Nie zgadzam się z tym poglądem. A oto dowód: Do niedawna polska opinia publiczna nie miała pojęcia, że problem roszczeń majątkowych żydowskich środowisk z USA zwyczajnie nie istnieje, bo został rozwiązany raz na zawsze i to wiele lat temu. Mianowicie, 16 lipca 1960 r. pomiędzy Rządem USA a Rządem Polski został zawarty regulujący tę kwestię traktat odszkodowawczy.
Dokument ten został ratyfikowany, odpowiednio, przez Kongres i Sejm. Artykuł I, punkt A, wyżej wymienionego układu brzmi: „Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zwany dalej Rządem Polskim, zgadza się zapłacić a Rząd Stanów Zjednoczonych przyjąć sumę $ 40.000.000.- w walucie Stanów Zjednoczonych na całkowite uregulowanie i zaspokojenie wszystkich roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych, zarówno osób fizycznych jak prawnych, do Rządu Polskiego z tytułu nacjonalizacji i innego rodzaju przejęcia przez Polskę mienia oraz praw i interesów związanych lub odnoszących się do mienia, które miało miejsce w dniu lub przed dniem wejścia w życie niniejszego układu.”
Punkt B. ustalał, że płatność nastąpi w 20. rocznych ratach. Polska ze swoich zobowiązań się wywiązała i 10 stycznia 1981 r. zapłacona została ostatnia kwota. Niestety, jak to napisałem powyżej, wiedza o tym, jakże ważnym, traktacie była żadna, a kierownicy polityki polskiej zachowywali się tak, jakby dokument ten w ogóle nie istniał.
O sprawie przypomniał Dr Ryszard Ślązak w dwumiesięczniku „Realia” w 2008 r. a potem na łamach „Myśli Polskiej” w grudniu 2009 r. Może się mylę, ale chyba bez echa. Rzecz „pociągnął” niżej podpisany i w lipcu 2010 r., na 500-lecie bitwy pod Grunwaldem, w „MP” ukazał się artykuł pod prowokacyjnym tytułem „Rocznica ważniejsza od grunwaldzkiej”. Zamysł był prosty: część kolegów dziennikarzy uzupełniając swą historyczną wiedzę do okolicznościowych tekstów o batalii z 1410 r. sięgnie do wyszukiwarek w swoich komputerach. Wówczas, wpisując do wyszukiwarki „Grunwald” chcąc, nie chcąc „natkną się na wiedzę” o układzie z 16.07.1960 r. Albo to przypadek, albo fortel się udał, bo po jakimś czasie o tym dokumencie przypomniał konserwatywno-liberalny „Najwyższy Czas!”, lewicowy „Przegląd” i, co najważniejsze, wysoko nakładowa i szeroko czytana „Angora”, na tę okoliczność, ze znakomitą, prowokacyjną okładką. Dodatkowo, na swoim blogu skan „Układu między Rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i Rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki dotyczącego roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych” zamieścił red. Stanisław Michalkiewicz.
I teraz już sprawę trudniej będzie „zamieść pod dywan”. O robocie „Myśli Polskiej”, Dr-a Ryszarda Ślązaka i niżej podpisanego oczywiście nikt nie wspomniał, ale nie o to przecież chodzi. Warto robić swoje!
Paweł Milczarek
http://sol.myslpolska.pl/ _________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:37, 30 Lip '12
Temat postu:
Bruksela na razie pokonała Bukareszt
Rumuński prezydent ocalał
Marta Urzędowska
2012-07-29, ostatnia aktualizacja 2012-07-30
Wszystko wskazuje na to, że w niedzielnym referendum tylko niewystarczająca frekwencja uratowała stołek prezydenta Traiana Basescu.
Próba impeachmentu to kolejna odsłona kryzysu na szczytach władzy, którym Bukareszt nie na żarty naraził się Brukseli
Zawieszony Prezydent Rumunii Traian Basescu
Pierwsze badania sondażowe po głosowaniu były miażdżące. 84 proc. Rumunów zagłosowało za odwołaniem Basescu, 16 proc. było przeciwko. Jednak gra toczyła się głównie o frekwencję - żeby udało się pozbawić prezydenta fotela, do głosowania musiała pójść co najmniej połowa z uprawnionych 18 mln Rumunów. Według szacunkowych danych centralnej komisji wyborczej do urn pofatygowało się zaledwie 45,92 proc. uprawnionych. - Rumuni odrzucili zamach stanu - skomentował ten wynik Basescu.
Chociaż skłócony z prezydentem centrolewicowy rząd Victora Ponty próbował znieść wymóg 50-procentowej frekwencji, Bruksela ostatecznie zmusiła Bukareszt do anulowania tej decyzji.
Nic dziwnego, że Basescu do ostatniej chwili wzywał do bojkotu referendum, które nazywał "zamachem stanu" i "polityczną wendetą".
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:02, 01 Sie '12
Temat postu:
Wojna informacyjna przybiera na sile
Poniżej dobitne przykłady
=====================================================
Irański koń trojański Madi kradnie dane i samoistnie się aktualizuje
1.08.2012,
Korporacja Symantec poinformowała o odkryciu złośliwego oprogramowania – konia trojańskiego używanego w celu przeprowadzania ukierunkowanych ataków. Program o nazwie Trojan.Madi zdolny jest do wykradania danych, w tym sekwencji wpisywanych na klawiaturze, może także samodzielnie się aktualizować.
Celami ataku trojana są najróżniejsze organizacje, wśród których odnotowano przedsiębiorstwa naftowe, ośrodki badawcze i naukowe, konsulaty, a także różne agencje rządowe, między innymi z sektora energetycznego.
Eksperci z firmy Symantec prześledzili interakcje trojana Madi z serwerami command-and-control, znajdującymi się w Iranie.
Pomimo faktu, że Madi nakierowany jest głównie na Bliski Wschód (62% zainfekowanych komputerów znajduje się w Izraelu, 14% - w Arabii Saudyjskiej), to jednak, jak informuje Symantec, przypadki pojawienia się go odnotowywane są na całym świecie.
=====================================================
Zachód szeroko wykorzystuje libijski scenariusz do obalenia reżimu w Damaszku. Chodzi przede wszystkim o toczącą się na wszystkich frontach wojnę informacyjną. Przyłączyła się do niej także największa gazeta w Austrii "Die Kronen Zeitung”. W reportażu o wojnie w Syrii wykorzystała fotoshop. Podobne zdarzenie miało miejsce, kiedy filmy o okrucieństwach reżimu Muammara Kaddafiego za pieniądze Arabii Saudyjskiej kręcono w studiu filmowym w Katarze.
Wówczas Katarczyków przyłapywały na fałszerstwach na temat wydarzeń w Libii liczne renomowane arabskie wydawnictwa. Teraz blogerzy wykryli kłamstwo austriackiej gazety „Die Kronen Zeitung”. Opublikowała ona zdjęcie rodziny uchodźców na tle zniszczonego miasta Aleppo, gospodarczej stolicy Syrii. Mężczyzna z dzieckiem na rękach i kobieta w hidżabie idą po ulicy, ogarniętej wojną. A pod fotografią podpis: armia Asada czołgami toruje sobie drogę do Aleppo, gdzie stacjonują powstańcy. Blogerom pomogła w wykryciu użycia fotoshopu przez gazetę fotografia z bazy zdjęć EPA (Еuropean pressphoto agency). Na jej zdjęciu widać tę samą syryjską rodzinę na tle zwykłego pejzażu miejskiego, który dzięki staraniom mistrzów fotoshopu zamienił się w ruiny miasta.
Głos Rosji także ma dowody, że Zachód celowo wprowadza napięcie wokół sytuacji w Aleppo. Jeden z nich to świadectwo mieszkańca miasta, Anfuana Asz-Szachabi.
„Trudno, oczywiście, nazwać sytuację wokół Aleppo spokojną, ale jest ona do zniesienia. W każdym razie nie jest tak, jak opisują to zagraniczne media. Wojska rządowe wypychają powstańców z miasta, w najbliższych dniach wyswobodzą je od bojowników. Wielu z nich zresztą sie poddaje. W poszczególnych rejonach Aleppo dochodzi do starć z bojownikami, a w pozostałych rejonach jest spokojnie. Tym bardziej, że trwa teraz Ramadan. Powiem więcej, w Homs i w Damaszku panuje ta sama sytuacja, tylko w nielicznych rejonach z wąskimi ulicami dochodzi do starć z bojownikami, a te rejony znajdują się na przedmieściach. W Tartus i Latakii w ogóle nie słychać nic o bojownikach, nie było ich tam. Ludzie żyją sobie spokojnie, chodzą do pracy”.
Wokół tematu bojowników toczy się ostra wojna propagandowa. Zachód wynosi ich jako reprezentantów interesów wszystkich Syryjczyków, walczących z reżimem Baszara Asada. Jednocześnie Głos Rosji ma dowody, że w Syrii znajduje się wielu zawodowych bojowników, którzy za pieniądze zza granicy werbują zwykłych Syryjczyków w swoje szeregi. Oto ekskluzywna wypowiedź Jusefa Naami, bojownika powstańczej Wolnej Armii Syryjskiej, który walczył w Hamie i niedawno przeszedł na stronę władz:
„Nas, młodych ludzi, przedstawiali człowiekowi, który obiecywał po 2 tysiące lirów za wyjście na miting przeciwko władzom. Tych pieniędzy nie dostaliśmy. Najwięcej dawali 500 lirów, a najczęściej w ogóle nic. Nie bardzo nam się to podobało: obiecywali jedno, a robili drugie. I wtedy nam powiedzieli, że będziemy naprawdę dostawać pieniądze, i to duże, jesli będziemy chodzić na mitingi z bronią i jeśli będziemy brać udział w starciach przeciwko żołnierzom i policji. Zgodziliśmy się. Odwieźli nas do bazy szkoleniowej, gdzie nauczyli obchodzić się z bronią. Po szkoleniu braliśmy udział w potyczkach z armią, porywaliśmy ludzi, którzy, jak nam mówiono, byli zwolennikami reżimu. Zdarzało się, że zabijaliśmy. Za wszystko to obiecali nam od 5 tysięcy do 10 tysięcy lirów. Ale w rzeczywistości płacili dziesięć razy mniej, a najczęściej nic nie płacili”.
Opierając się przede wszystkim na oszukanej młodzieży, USA, szereg państw europejskich i państw Zatoki Perskiej,liczą na obalenie rezimu Baszara Asada. Istnieją już scenariusze przekazania władzy. Minister obrony USA Leon Panetta oswiadczył, że Waszyngton opowiada się za zachowaniem państwowego aparatu Syrii po odejściu Asada. To konieczne do tego, aby utrzymać stabilność w państwie. Bardzo ważne, abyśmy nie powtarzali błędów, do jakich doszo w Iraku, podkreślił Panetta.
Wychodzi na to, że w Pentagonie już zadecydowano – i za Asada, i za Syryjczyków.
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Carolyn Yeager zamieściła naprawdę ciekawe wyjątki ze swego artykułu “On the Roads of Truth: Searching for Warwick Hester” autorstwa Klausa Schwensena, opublikowanego w najnowszej edycji „Inconvenient History”, w którym amerykański żyd przyznaje, że domniemany “Holocaust” sześciu milionów żydów w Europie z rąk Hitlera i NSDAP podczas II WŚ jest totalnym oszustwem. Carolyn pisze:
“Zdumiewające wyznanie ze strony amerykańskiego żyda, psychologa, znaleźć można w artykule z letniego wydania (2012) periodyka „Inconvenient History Journal”. Schwensen mówi o jakimś “Warwicku Hesterze”, który (w latach 50-tych) napisał „krytycznie na temat liczby 6 milionów i o rozmiarach żydowskiej ofiary w czymś, co odtąd wryło się w historię pod nazwą – Holocaust.’”Jest on zatytułowany “On The Roads of Truth: Searching for Warwick Hester”, a autorem jest Klaus Schwensen.
Schwensen opowiada o jakimś “Warwicku Hesterze”, który (w latach 50-tych) napisał “krytycznie o liczbie 6 milionów i całej żydowskiej hekatombie ofiar w czymś, co odtad znane jest jako ”holocaust”.
“Warwick Hester” oblicza światową populację żydowską w okresie 1933 r. oraz około 1950 r., na 3 miliony, co jest oczywiście liczbą stojącą w rażącej sprzeczności wobec 6 milionów zamordowanych rzekomo przez nazistów. W związku z tym, opowiada on następującą historię:
Ostatnio podczas rozmowy z osobą pochodzenia żydowskiego, którą bardzo cenię, zwróciłem uwagę na dysproporcję (członków żydowskiej populacji). Zapytałem go, czy on sam wierzy szczerze w to, że naziści zabili 6 milionów ludzi. Odpowiedział: „Naturalnie, że nie. Oni nie mieliby na to ani czasu ani środków. To, co na pewno mieli – to zamiar zrobienia tego. Tutaj zaczyna się oczywiście polityka (tzn. psychologia propagandy). Stosując rozumowanie na temat zamiaru, możesz wtedy dojść do wykazania jakiejś liczby. Uważaliśmy, że 6 milionów to nie nadto wiele, aby wydawało się dopuszczalne, ale to wystarczało, aby ludzkość trzęsła się przez cały wiek. Taką szansę dał nam Hitler, a my zrobiliśmy całą resztę, aby to miało dobry efekt”.
Powiedziałem, że on powinien brać pod uwagę, że kłamstwo polityczne takie, jak to, w świetle konsekwentnych badań, samo się zdemaskuje i obróci się w efekcie przeciw temu, kto to wymyslił. Lecz ten żyd, psycholog, zaprzeczył temu. To (propaganda) wniknęło tak głęboko w podświadomość mas, że to łgarstwo nigdy nie zostanie obalone. Człowiek ogólnie biorąc jest zupełnie bezkrytycznty. To, co zostaje zakorzenione w podświadomości, nawet u osobnika posiadającego zdrowy rozsądek, prawie nigdy nie może zostać wyrzucone z tej sfery psychiki. Jako dowód, zacytował fakt, że już obecnie [1954!], po relatywnie krótkiej kampanii propagandowej, to zagadnienie nie wymaga dalszej pogłębionej dyskusji. „Nie mamy z tym problemu, gdyż stworzyliśmy historyczny fakt, który teraz jest w podręcznikach szkolnych do historii, tak jak daty bitew”.
Więc mamy tu niezły “pasztecik”, technika Wielkiego Łgarstwa oraz psychologicznej manipulacji połączonej z eksploatacją użyta przez międzynarodowe żydostwo po to, aby forsować swą rasistowską agendę światowej dominacji i podległości, co opisuje i przyznaje sam żyd. Przypomina mi się doskonałe podsumowanie całej tej taktyki żydowskiej przez Hitlera, która celuje w „bezkrytyczność” mas (w tym i żydów), grając na ich psyche i emocjach.
“Ale to przylgnęło do żydów tak mocno, wraz z ich niezmierzoną zdolnością do czynienia fałszów, oraz ich walczących towarzyszy, Marksistów, aby składać odpowiedzialność za upadek dokładnie na człowieka, który sam przed sobą okazał wolę i energię nadludzką w swych wysiłkach powstrzymania katastrofy, jaką przewidział, aby uchronić naród przed nadejściem godziny jego zupełnego rozpadu i hańby. Przez złożenie odpowiedzialności za przegranie wojny na barki Ludendorffa, oni odebrali broń prawa moralnego z rąk jedynego przeciwnika dość niebezpiecznego, który mógł odnieść sukces w zaprowadzeniu zdrajców przed oblicze Ojca Sprawiedliwości. A wszystko to brało się z zasady, jaka zresztą jest dość prawdziwa w swej istocie, że w wielkim kłamstwie jest zawsze pewna siła wiarygodności; z racji tego, że szerokie masy narodu zawsze są łatwiejsze do skorumpowania w głębszej warstwie swej natury emocjonalnej niż możnaby to osiągnąć środkami świadomymi albo dobrowolnie; w ten sposób w prymitywnym uproszczeniu takich umysłów, są one gotowe znacznie szybciej popaść w sidła wielkiego kłamstwa niż małego kłamstewka, gdyż częściej one same stosują małe kłamstewka w małych sprawach, lecz poczułyby się nieswojo, gdyby miały zanegować fałszerstwu na wielką skalę.
Nigdy nie wpadnie im do głowy fabrykowanie kolosalnych łgarstw, a przez to, że nigdy nie uwierzyliby, że inni mogliby mieć tyle bezczelności, aby wypaczać prawdę w tak niesłychany i haniebny sposób. Nawet jeśli istnieją fakty, jakie dowodzą tego łgarstwa, a zatem mogłyby wnieść światło prawdy w ich umysły, oni nadal będą wątpić i wahać się i wciąż myśleć będą, że może istnieć jakieś inne wyjaśnienie. Bowiem nadmuchane bezczelne kłamstwo zawsze zostawia ślady za sobą, nawet po tym, jak zostanie przygwożdżone prawdą, jest to fakt znany wszystkim ekspertom od kłamania na całym świecie oraz wszelkiej maści konspiratorom zbierającym się w imieniu sztuki kłamania. Ci ludzie wiedzą nawet zbyt dobrze, jak używać fałszerstwa dla osiągania najbardziej zasadniczych celów.
Od niepamiętnych czasów żydzi jednak wiedzieli lepiej od innych, jak prawidłowo wykorzystywać fałsz i kalumnie. Czyż całe ich jestestwo nie jest zbudowane na jednym wielkim kłamstwie, mianowicie, że są religijną społecznością, podczas gdy w istocie są rasą? I co to za rasa! Jeden z największych myślicieli, jakich wydała na świat ludzkość, określił żydow na wszystkie czasy etykietą, jaka do głębi jest odzwierciedleniem prawdy. On (Schopenhauer) nazwał żyda “Wielkim Mistrzem wszelkiego kłamstwa”. Ci, którzy nie zdają sobie sprawy, jak wygląda prawda oraz nie pojmują tego określenia, albo wierzyć mu nie chcą, nigdy nie będą zdolni użyczyć swej dłoni w wysiłku dowiedzenia prawdy”.
Adolf Hitler, cytat z Mein Kampf (str. 184-185) – tłum. z j.ang. – przypis tłum.
Również niedawno ogłoszono, że 80 tysięcy kolejnych „ocalałych z holocaustu” otrzyma rekompensaty od rządu niemieckiego, w sumie 300 mln $:
“Niemcy zgodziły się na wypłatę odszkodowań dla dodatkowych 80.000. żydów, co urzędnicy Konferencji ds Roszczeń opisują jako historyczny przełom. Umowę zawarto po negocjacjach między urzędnikami niemieckimi i reprezentantami Konferencji ds Roszczeń, i będzie ona skutkować wypłatą dodatkowych odszkodowań na sumę w przybliżeniu 300 mln $. Większość środków trafi do ofiar nazistowskich z byłych republik Związku Sowieckiego, które nigdy wcześniej nie spełniały warunków uzyskania rent lub odszkodowań ze strony państwa niemieckiego.
„To już ostatnia grupa osób, które nigdy nie dostały żadnych odszkodowań”, powiedział Greg Schneider, wiceprezes Konferencji ds Roszczeń dla gazety JTA w rozmowie telefonicznej z Waszyngtonu, gdzie odbywały się te negocjacje.
„Dla ludzi, którzy tyle wycierpieli podczas Shoah, przyznanie się Niemiec jest bardzo ważne. Aby mogło do tego dojść, musiała zaistnieć 60 lat temu pierwsza umowa o odszkodowaniach, a to że zaspokojenie uzyska 80.000. ludzi jest wielkim świętem” powiedział. „Dla osoby ocalałej teraz w tak podeszłym wieku, ostateczne przyznanie się ze strony Niemiec jest niezwykle ważne”.
Słowa nie są w stanie opisać w jak zacofanym i niesprawiedliwym świecie obecnie żyjemy. Żydowscy ocaleńcy z “holocaustu” na całym świecie (chwila, myślałem jednak, że Niemcy próbowali pozabijać wszystkich żydów? A więc dlaczego jest tylu ocaleńców?) otrzymali niewypowiedziane miliony dolarów od tych ludzi, którzy doświadczyli prawdziwego holocaustu podczas IIWŚ: od Niemców.
W świecie sprawiedliwym, to żydzi musieliby zapłacić odszkodowania dla świata innowierców za wszystkie wojny, śmierć, zniszczenie, ludobojstwo i inne okrucieństwa i psychologiczne manipulacje, jakimi nas prześladowali. Plutokratyczni żydowscy kapitaliści, bankierzy, podżegacze wojenni i bandyci żerujący na ludzkim nieszczęściu, magnaci mediów i w ogóle wszelkiej maści oszuści w tym świecie zostaliby natychmiast aresztowani, pozbawieni swych majątków i zesłani do Guantanamo Bay na przesłuchania, skutecznie i na stałe odizolowani od społeczeństwa, i nigdy nie pozwolonoby im więcej zajmować stanowisk dających wpływ na sprawy nie-żydowskiego świata. Ale pewnego dnia…
Ciekawe statystyki podaja Butz i Sannig w swoje starej juz : The dissolution of East Ruropean Jewry
http://www.amazon.com/The-Dissolution-Eastern-European-Jewry/dp/0939484110
\ Najciekawszym spostrzezenbiem dokonanym rzez Sanninga bylo ze Zudfzi podaja straty dwukrotni ewiksze niz dostalo sie Zydow pod okupacje niemiecka….
Szczegolnie zwraca uwage fakt nie ruszenia calych spolecznosci zydowskich- jak np w Czerniowcach nie ruszono nikogo… _________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:55, 08 Sie '12
Temat postu:
Syryjscy rebelianci ogłosili, że zabili rosyjskiego generała Władimira Kodżijewa, doradcę Ministerstwa Obrony Syrii, podczas operacji na zachodnich przedmieściach Damaszku.
Poinformowali o tym w nagraniu wideo, przesłanym agencji Reutera.
W pierwszej reakcji rosyjskie Ministerstwo Obrony powiedziało agencji ITAR-TASS, że w służbie czynnej w rosyjskich siłach zbrojnych nie ma generała o takim nazwisku.
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:10, 09 Sie '12
Temat postu:
JerzyS napisał:
Syryjscy rebelianci ogłosili, że zabili rosyjskiego generała Władimira Kodżijewa, doradcę Ministerstwa Obrony Syrii, podczas operacji na zachodnich przedmieściach Damaszku.
Poinformowali o tym w nagraniu wideo, przesłanym agencji Reutera.
W pierwszej reakcji rosyjskie Ministerstwo Obrony powiedziało agencji ITAR-TASS, że w służbie czynnej w rosyjskich siłach zbrojnych nie ma generała o takim nazwisku.
„Zabity” rosyjski generał powrócił z Syrii kilka dni temu
Siostra rosyjskiego generała Władimira Kużejewa, o którego zabójstwie w Syrii donosili powstańcy, powiedziała, że przez ostatnie pięć lat mieszkał on na stałe w Syrii i pracował tam jako doradca wojskowy. Kużejew otrzymał trzy syryjskie ordery, które przyznawane są za znaczący wkład w życie kraju.
O śmierci Kużejewa przedstawiciele powstańców poinformowali w swoim wideokomunikacie, a na potwierdzenie tej informacji pokazano jego dowód tożsamości wydany przez syryjski departament wojskowy. Po kilku godzinach Kużejew przyszedł do rosyjskiego Ministerstwa Obrony i zdementował te pogłoski, mówiąc dziennikarzom, że żyje, ma się dobrze i obecnie mieszka w Moskwie.
Jak powiedziała jego siostra Rimma, z Syrii do Rosji Kużejew wrócił kilka dni temu. W ciągu ostatnich pięciu lat przyjeżdżał on do ojczyzny tylko na urlop. Rosyjskie Ministerstwo Obrony informuje, że generał Kużejew został zwolniony ze służby w 2010 roku.
Komentując znalezienie dokumentów z nazwiskiem Kużejewa, przedstawiciel syryjskiej opozycji oświadczył, że są one dowodem na udział rosyjskich żołnierzy w działaniach militarnych po stronie syryjskich władz.
=======================
Białoruś odwołuje swoją ambasadę ze Szwecji
8.08.2012, 15:06
Białoruś odwołuje swoją ambasadę ze Szwecji i proponuje szwedzkiej stronie odwołać również ambasadę z Moskwy – poinformowało biuro prasowe białoruskiego MSZ, podkreślając, że nie ma mowy o zerwaniu stosunków dyplomatycznych.
W oświadczeniu podano, że decyzja została podjęta w związku z wydaleniem ze Szwecji dwóch starszych dyplomatów ambasady białoruskiej i odmową wjazdu do kraju nowego ambasadora Białorusi.
Wcześniej władze Białorusi wydaliły z Mińska ambasadora Szwecji. Państwowe media zarzuciły mu m.in., że „ochraniał on kontrabandę i przekazywał pieniądze ekstremistom”. MSZ Szwecji oświadczyło, że przyczyną działań Mińska były wystąpienia ambasadora w obronie praw człowieka na Białorusi.
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:26, 28 Sie '12
Temat postu:
Nowy front wojny. "Atak" Rosji na Europę Wsch.?
Służba wywiadu zagranicznego Rosji ogłosiła trzy zamknięte przetargi na zbudowanie systemu manipulowania świadomością masową za pośrednictwem sieci społecznościowych — poinformowała gazeta "Kommiersant". W ramach testów system może być przetestowany na krajach Europy Wschodniej, które stanowiły część Związku Radzieckiego.
Trzy projekty są ściśle powiązane wzajemnie. Etapem początkowym ma być system pod kryptonimem "Dysput" - ma monitorować treść blogosfery i sieci społecznościowych. Według dokumentacji przetargowej, do której dotarli dziennikarze, "Dysput" ma zajmować się "badaniem procesów kształtowania społeczności oraz rozpowszechniania informacji w sieciach społecznościowych" oraz "wyznaczeniem czynników, które wpływają na popularność oraz szerokość rozchodzenia się informacji".
Drugim etapem ma być system "Monitor-3", który ma "rozpracowywać metody organizacji oraz kierowania w internecie wirtualną wspólnotą ekspertów, które służą stawianiu zadań oraz kontroli pracy w mediach społecznych, jak również regularnemu otrzymywaniu od ekspertów informacji w obrębie zadanych tematów".
Nowy rosyjski system wojny informacyjnej ma wieńczyć jego element pod nazwą kodową "Sztorm-12", który będzie operował wrzucaniem potrzebnych wywiadowi informacji w sieci społecznościowe. Anonimowe źródło w służbie wywiadu zagranicznego poinformowało, że docelowo system ma być przeznaczony zarówno dla prowadzenia sterowania świadomością masową zarówno w kraju, jak i za granicą.
- Po tym jak budowa systemu zostanie zakończona, zacznie się etap testów, który ma udowodnić efektywność jego działania. Na pierwszym etapie system może być przetestowany na krajach Europy Wschodniej, które stanowiły część Związku Radzieckiego - cytuje dziennikarz anonimowego przedstawiciela wywiadu zagranicznego Federacji Rosyjskiej.
Koszt budowy systemu według dokumentacji przetargowej oceniany jest na ponad milion dolarów USA.
(belsat.eu/PG)
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:19, 02 Wrz '12
Temat postu:
Desmond Tutu wezwał do osądzenia za Irak Blaira i Busha
Laureat Pokojowej Nagrody Nobla anglikański biskup południowoafrykański Desmond Tutu wypowiedział się za postawieniem przed sądem za wojnę w Iraku brytyjskiego premiera Tony Blaira i byłego prezydenta USA George’a Busha.
W niedzielnym numerze brytyjskiej gazety Observer Tyty powiedział on, że powodem do rozpoczęcia wojny była fałszywa informacja o posiadaniu przez Saddama Husseina broni masowego rażenia.
Były wojownik z apartheidem i pierwszy czarnoskóry biskup w Republice Południowej Afryki, Tutu uważa, że Blair i Bush powinni odpowiedzieć za śmierć tysięcy cywilów.
========================================
Nu, to się zaczyna!
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:47, 06 Wrz '12
Temat postu:
Europejska prasa w wojnie przeciw Syrii
Austriacka gazeta oskarżona o sfałszowanie reportażu z Syrii
środa, 05 września 2012
Blogerzy oskarżyli austriacką gazetę Die Krone Zeitung o używanie programu do obróbki zdjęć Fotoshop w reportażu na temat wojny w Syrii.
Informację na ten temat podał francuski portal Le Journal du Siecle.
W numerze z 28 lipca opublikowano zdjęcie syryjskiej rodziny na tle zburzonego miasta Aleppo:
mężczyzna z dzieckiem na rękach i kobieta w Hidżabie idą po ulicy. Fotografia była załączona do artykułu zatytułowanego Armia Assada czołgami toruje drogę „matce wszystkich bitew”. „Matką wszystkich bitew” nazywa się w prasie syryjskiej bitwę o Aleppo, niezwykle znaczące miasto w Syrii, będące jednocześnie jej centrum ekonomicznym. Syryjskie władze uważają, że odbijając Aleppo z rąk powstańców, będą w stanie utrzymać zbrojną przewagę w konflikcie.
Wkrótce po ukazaniu się numeru na stronie Reddit [1] pojawiła się oryginalna fotografia Agencji EPA, na której ta sama rodzina, porusza się na tle normalnego miejskiego krajobrazu. Zdjęcie zostało opublikowane na stronie internetowej Agencji w dniu 26 lipca.
Blogerzy zarzucili Die Krone Zeitung celowe wykorzystywanie programu graficznego, by zwiększyć wrażenie dramatyzacji syryjskiego konfliktu.
Die Krone Zeitung jest jednym z największych dzienników w Austrii. Codziennie jest czytane przez ponad 2,9 miliona czytelników, co stanowi 43% wszystkich czytelników gazet w tym kraju.
Tekst został opublikowany w ramach w ramach programu analitycznego Syria 2012.
Źródło: http://lenta.ru/news/2012/07/30/krone/ _________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Według wyłącznych źródeł DEBKAfile, tureccy oficerowie przejęli bezpośrednią kontrolę nad dwoma pierwszymi brygadami syryjskich rebeliantów walczących z rządowymi siłami Baszara Assada. Ten krok doprowadzi do militarnych napięć na północnej granicy Izraela z Syrią i Libanem w przypadku zdecydowanej odpowiedzi militarnej.
Północna Brygada Wyzwolenia (North Liberators Brigade) w rejonie Idlib, północnej Syrii i Brygada Tawhid walcząca w Al-Bab północnym obszarze przy Aleppo przyjmują teraz rozkazy operacyjne od tureckich oficerów, którzy realizują swoje działania z centrali poza Syrią w mieście Gaziantep w południowo-wschodniej Turcji. Niemniej jednak uważa się, iż tym samym Turcja weszła bezpośrednio w syryjski konflikt robiąc pierwszy krok w kierunki zewnętrznej interwencji.
Zachodnie i arabskie kręgi wojskowe na Bliskim Wschodzie oczekują, iż Turcja rozszerzy swoje dowodzenie na dodatkowe jednostki rebeliantów – z których nie wszystkie są częścią wolnej syryjskiej armii.
Ten pierwszy krok, już spowodował reperkusje.
Źródła wywiadowcze DEBKAfile ujawniły, iż konsekwencje tureckich działań wojskowych w Syrii zostały pilnie podjęte przez dyrektora CIA Davida Petraeusa, kiedy przybył do Ankary w poniedziałek, 3 września. Po wysłuchaniu propozycji Ankary co do tego jak i kiedy zamierza rozszerzyć swoją rolę w syryjskim konflikcie Petraeus omówił z tureckim wojskiem i dowództwem wywiadu prawdopodobne odpowiedzi Syrii, Iranu oraz Hezbollahu.
Na podstawie: DEBKAfile
Źródło: PrisonPlanet.pl
=============================================================
Syryjski generał Manaf Tlass, który uciekł z kraju, przyznał w wywiadzie dla BBC, że w opuszczeniu Damaszku pomogły mu francuskie służby specjalne.
Tlass powiedział również, że syryjskie władze gotowe są użyć broni chemicznej, jeśli uznają to za konieczne.
Manaf Tlass uważany był za jednego z możliwych kandydatów do roli lidera opozycji, jednak uznano go za nieodpowiedniego do pełnienia tej funkcji, szczególnie, że w dzieciństwie przyjaźnił się z al-Assadem. Obecnie Tlass mieszka we Francji, gdzie udzielono mu azylu.
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:39, 12 Wrz '12
Temat postu:
Czy to wojna energetyczna , czy tylko informacyjna?
=============================================
"Sunday Times": Izrael mógłby zaatakować Iran bombą elektromagnetyczną
PAP | 2012-09-09 (20:25)
W razie konfliktu militarnego Izrael mógłby zniszczyć irańską sieć
elektryczną, używając specjalnie zaprojektowanej bomby
elektromagnetycznej - napisał "Sunday Times". Materiał brytyjskiej
gazety natychmiast obszernie omówiły media izraelskie.
Taka bomba, zdetonowana na dużej wysokości, wygenerowałaby potężny
impuls elektromagnetyczny, który zakłóciłby funkcjonowanie wszystkich
urządzeń na ziemi - wskazali cytowani przez gazetę eksperci.
Rosja: atak na Iran miałby katastrofalne skutki
"Sunday Times" pisze, że sięgnięcie po taki środek przez Izrael zaczęto
rozważać w kontekście ewentualnego ataku na irańskie obiekty nuklearne.
Według brytyjskiej gazety taki atak "cofnąłby Iran do epoki kamiennej".
Promieniowanie gamma "usmażyłoby" wszelkie urządzenia elektryczne i
elektroniczne. Zniszczone zostałyby systemy łączności. Ostatecznie
doprowadziłoby to do załamania gospodarczego.
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:38, 12 Wrz '12
Temat postu:
Ambasador , , ambasadorem , ale archiwum ambasadora?
Co się z nim stało?
===============================
Libia: w ataku w Bengazi zginął ambasador USA
Ambasador USA w Libii J. Christopher Stevens oraz trzech innych pracowników amerykańskiej placówki dyplomatycznej zginęło we wczorajszym ataku rakietowym na wschodzie kraju w Bengazi - poinformował przedstawiciel libijskich władz, cytowany przez agencję Reutera. Stevens pełnił tę funkcję od maja tego roku.
Wcześniej był m.in. specjalnym wysłannikiem władz USA, który blisko współpracował z libijską opozycją. Jako dyplomata pracował także w Jerozolimie, Kairze i Damaszku. Z wykształcenia Stevens był prawnikiem i absolwentem University of California w Berkeley.
Panarabska telewizja Al-Dżazira informuje, że J. Christopher Stevens zmarł na skutek zatrucia się dymem.
Ostatnim amerykańskim ambasadorem, który zginał z rąk terrorystów był Adolph Dubs. W 1979 roku został on zastrzelony podczas nieudanej operacji odbicia go z rąk porywaczy. Dubs był ambasadorem USA w Afganistanie.
Uzbrojeni manifestanci zaatakowali placówkę w Bengazi na znak protestu wobec filmu, który według nich obraża islam. W ataku zginął jeden Amerykanin, ambasador tego kraju w Libii, a drugi został ranny. Wanis al-Szaref, libijski wiceminister spraw wewnętrznych powiedział, że napastnicy "strzelali w powietrze zanim weszli do budynku".
Jak pisze francuska agencja, jeden ze świadków zdarzenia poinformował, że kilkudziesięciu demonstrantów zaatakowało konsulat, po czym go podpaliło. Inny świadek mówił, że słyszał strzały wokół budynku. Dodał, że uzbrojeni mężczyźni zablokowali drogi prowadzące do konsulatu. Według niego, wśród napastników byli salafici, wyznawcy ruchu postulującego powrót do korzeni islamu.
Agencja Reutera pisze, że przed konsulatem doszło do starć między uzbrojonymi napastnikami a libijskimi siłami bezpieczeństwa. Według przedstawiciela tych sił Abdela-Monena al-Hurra w stronę konsulatu strzelano z RPG (ręcznych granatników przeciwpancernych). Drogi prowadzące do amerykańskiej placówki zostały zamknięte, a siły bezpieczeństwa otoczyły budynek; starcia toczyły się na zewnątrz konsulatu.
Jak podkreślił al-Hurr, atak w Bengazi miał związek z zajściami w Kairze; protestowano bowiem przeciwko temu samemu filmowi.
W ciągu dnia tłum około dwóch tysięcy Egipcjan demonstrował przed ambasadą USA w Kairze, gdy egipskie media poinformowały o nakręconym w Stanach Zjednoczonych filmie, obrażającym proroka Mahometa.
Kilkudziesięciu demonstrantów sforsowało mur otaczający amerykańską placówkę dyplomatyczną i wdarło się na dziedziniec. Ściągnęli flagę USA i zastąpili ją czarną flagą z islamskim wyznaniem wiary: "Nie ma Boga nad Allacha, a Mahomet jest jego prorokiem".
Film, który stał się przedmiotem protestu w Kairze i którego fragmenty można zobaczyć na portalu YouTube, przedstawia proroka Mahometa uprawiającego seks oraz kwestionuje jego status jako posłańca Boga.
Syryjska zakonnica, która odwiedziła ostatnio Irlandię apeluje do państw zachodnich: „Zostawcie Syrię w spokoju”. Poniżej streszczam jej wywiad dla The Irish Times, a na filmie jest jej wypowiedź dla RTE.
Matka Agnes Mariam jest Syryjką (palestyńskiego pochodzenia), chrześcijanką i zakonnicą. Należy do greko-katolickiego obrządku melkickiego, pozostającego w pełnej unii z Rzymem. Od 18 lat jest przełożoną klasztoru św. Jakuba Męczennika w mieście Qara, w syryjskiej diecezji Homs. 21 sierpnia zakończyła swą trzydniową wizytę w Irlandii, gdzie spotkała się z uczestnikami konferencji irlandzkich biskupów katolickich w Maynooth.
W wywiadzie dla Irish Times z 21.08.2012 , który tu streszczam, powiedziała: „Nie jestem tu po to, aby agitować na rzecz reżimu Assada, ale żeby mówić o faktach. To, co piszą zachodnie media o Syrii jest stronnicze i nieprawdziwe. Wiele informacji jest wyssanych z palca, przedstawia lub podkreśla tylko racje jednej strony (…) to fałsz, który ukrywa okrucieństwa popełniane w imię wolności i demokracji”.
Jej uwagi odnoszą się także do ONZ, której raporty „są jednostronne i niegodne takiej organizacji”.
Obserwatorzy ONZ w Syrii współpracowali z rebeliantami, a nawet fizycznie zajmowali dla nich miejsca,
np. po uzgodnieniu z armią zawieszenia broni i po wycofaniu broni ciężkiej.
W Homs skończyło się to tragicznie i dla miasta bardzo boleśnie: ostrzałem artyleryjskim i poważnym zniszczeniem.
Matka Agnes Mariam zareagowała też energicznie przeciwko twierdzeniu, że rząd w Damaszku ma poparcie tylko Rosji i Chin: „Och, nie. Jest jeszcze przynajmniej jakieś 20 innych krajów, w tym kilka w Ameryce Łacińskiej”. Podała też powód, dla którego zachodnie media mają utrudniony dostęp do Syrii: „W Syrii powtarzany jest scenariusz zastosowany wcześniej w Libii, a tam zapraszani dziennikarze zachodni służyli za szpiegów i rozmieszczali elektroniczny sprzęt podsłuchowy, z czego potem korzystali rebelianci antyrządowi. Toteż rząd syryjski nie życzy sobie takich gości, wiedząc po czyjej są stronie i dla kogo mogą pracować”
Powiedziała również: „Chrześcijanie stanowią ok. 10% społeczeństwa Syrii, są rozproszeni po całym kraju. Reżim Assada nie faworyzuje chrześcijan. To zupełnie świecki reżim oparty o zasadę równości wszystkich grup ludności, nawet jeśli w konstytucji jest zdanie, że Koran stanowi źródło prawa.(…) Ale chrześcijanie są w Syrii mniej marginalizowani niż w innych krajach arabskich, np. w Arabii Saudyjskiej. Tkanka społeczna w Syrii jest tak zróżnicowana, że takie traktowanie zapewnia nam pokój i bezpieczeństwo.”
„Przez kraj przetacza się obecnie arabskie powstanie z udziałem sekciarskich frakcji, które promują islam fundamentalistyczny, który nie jest prawdziwym islamem. Większość syryjskich muzułmanów to ludzie umiarkowani i otwarci na inne elementy kultur i wierzeń. Wahhabizm taki nie jest (…) Chrześcijanie w Syrii boją się przyszłości, jeżeli projekt obalenia reżimu miałby się powieść. Bo alternatywą dla reżimu Assada jest fundamentalistyczne państwo islamskie, w którym wszystkie mniejszości, będą się czuły zagrożone i dyskryminowane.
(…) Konieczne jest, aby położyć kres przemocy. Tak Zachód, jak i państwa arabskie znad Zatoki powinny zaprzestać finansowania uzbrojonych rebeliantów, którzy są fanatycznymi terrorystami, a większość z nich ma powiązania z al-Kaidą, co stwierdza raport przedstawiony w niemieckim Bundestagu. (…) Nie chcemy, aby napadali na nas, tak jak to było w Aleppo, obcy najemnicy, z których niektórzy sądzą, że walczą z Izraelem. Niosą oni terror, zniszczenie, strach i nikt nie chroni cywilów. Wśród rebeliantów jest bardzo niewielu Syryjczyków. A obcy powinni odejść”
To czego Matka Agnes Mariam chciałaby dla Syrii to „reformy, ale nie przemoc i nie obca interwencja (…) My wciąż mamy nadzieje na nową, trzecią drogę, na nowy pakt społeczny w Syrii, w którym poszanowane będzie nasze prawo do samostanowienia bez ingerencji z zewnątrz”.
Poniżej bardziej dramatyczna, obszerna, bezpośrednia wypowiedź tej samej zakonnicy dla irlandzkiej radio-telewizji RTE (Raidio Teilifis Eireann): „Zostawcie Syrię w spokoju”. _________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:30, 19 Wrz '12
Temat postu:
Kto w tej wojnie już poległ?
-USAID Agency for International Development (Agencji d.s. Międzynarodowego Rozwoju)
i
=============================================
Rosja zamyka biuro amerykańskiej agencji USAID
Posted by Marucha w dniu 2012-09-19 (środa)
Za podrzucenie informacji dziękujemy Pani J – admin.
Rząd rosyjski zarządał od Amerykanów zamknięcia biura USAID, Agency for International Development (Agencji d.s. Międzynarodowego Rozwoju).
Amerykanie wyrażają obawy, że niektórzy z beneficjentów pomocy biura nie przetrwają [Zwłaszcza "opozycja demokratyczna", na co liczymy - admin]. Żądanie zamknięcia agencji zostało wystosowane do Hillary Clinton, podczas jej wizyty we Władywostoku na szczycie APEC i zostało potwierdzone 12 września w nocie dyplomatycznej.
Amerykanie oświadczyli, że będą szukać innych sposobów na „krzewienie demokracji”, szczególnie w sferze zdrowia, ochrony środowiska oraz „cywilizowanego społeczeństwa”. [Proponujemy takie same sposoby, jakich do krzewienia demokracji użyto np. w Serbii i Iraku - admin]
Te ostre działania Kremla mają niewątpliwie związek z wielkimi protestami klasy średniej, które odbywają się od wyborów do Dumy. Pozarządowa organizacja Golos, sponsorowana własnie przez USAID, ujawniła oszustwa wyborcze.
Dyrektor Golosa Lilia Shibanova, potwierdziła, że zamknięcie USAID jest ciężkim ciosem dla tej i innych organizacji, a nawet mogą przestać działać. Lev Ponomaryov, dyrektor „Dla Praw Człowieka”, uważa, że zamknięcie USAID jest „niebezpiecznym trendem”, którego inicjatorem jest Putin, mający obsesję otoczenia Rosji przez wrogów.
Lilia Shibanova, dyrektorka Golosa
Na „krzewienie demokracji” USAID wydał podczas ostatnich 20 lat ponad 2,6 miliardów dolarów.
Wspomagał reformy ekonomiczne i demokratyczne, wspierał inicjatywy prozdrowotne i środowiskowe, oraz zabezpieczył stabilność Kaukazu. Zatrudniał 13 Amerykanów i 60 Rosjan, współpracował z 57 rosyjskimi partnerami.
Komentarz Monitor-polski:
Kolejne potwierdzenie, że Putin jest świadomy zagrożenia i że będzie robił wszystko by ocalić Rosję przed NWO. Demokracja i innych krajach zachodnich w USA jest fikcją, co niedługo w pełni się okaże, gdy dojdzie do wielkich zamieszek lub nawet wojny domowej. Cały zachód jest zainfekowany przez lichwiarską dżumę, która musi przynieść ofiary.
Rosja musi się zabezpieczyć na wypadek inwazji militarnej, która od dawna jest planowana przez rotszyldowski NWO. ONZ, USA wraz z NATO,
cała Unia Europejska oraz wiele inych krajów jest we władaniu bankierskiej sitwy, która od dawna realizuje plan przejęcia kontroli nad całym globem i wymordowania więszości ludzkości. Depopulacja realizowana jest już teraz – to nie Rosja i nie Putin zatruwa nas żywnością GMO i dodatkami do żywności, szczepionkami, chemtrailsami, skażoną wodą, aspartamem czy kosmetykami. Putin jest świadomy zagrożenia i nie będzie się patyczkował z agentami ludobójczej sitwy.
Zamknięcie USAID jest tego wyraźnym dowodem.
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:05, 22 Wrz '12
Temat postu:
Wojna energetyczna przegrywa w Bengazi
==================
Bojownicy „Ansar al-Sharia” opuścili swoją ostatnią bazę w Bengazi
22.09.2012,
Setki demonstrantów wdarło się do siedziby islamskiego ugrupowania bojowego „Ansar al-Sharia” w libijskim mieście Bengazi.
W starciach zginęło co najmniej 3 osoby, a kolejne 20 zostało rannych.
Protestujący tłum zerwał z budynku sztabu „Ansar al-Sharia” flagi i spalił samochód. Bojownicy zostali zmuszeni do ucieczki.
W piątek tysiące demonstrantów uczestniczyło w wiecu w obronie demokracji i przeciwko uzbrojonym islamskim ugrupowaniom.
Uważa się, że jest to spowodowane atakiem na amerykański konsulat w zeszłym tygodniu, podczas którego zginął ambasador USA.
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5 »
Strona 3 z 5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów