Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2396
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:35, 11 Paź '25
Temat postu:
Słuchy dochodzą, że więzienia opróżniają i skazani za drobiazgi przechodzą na opaski. Jeśli ktoś ma też takie info z pierwszej ręki to proszę dawać znać. Jeśli tak jest to czyszczą pierdle pod odmawiających służby.
Plany ewakuacyjne regionów Podlasia mają swoją pierwotną przyczynę. Wiadomo nikt o zdrowych zmysłach nie pójdzie się tłuc na Ukrainę. Także żeby wyrżnąć młodych i przeciąć linię pokoleniową Polaków muszą wszcząć konflikt w naszych granicach. Zobaczcie jak pięknie się układa Ukropolin. Ukraińców w zasadzie nie ma i ich kraj jest przejęty, Izrael na bliskim wschodzie kończy działalność i operacja most 2 przyśpiesza, pozostał tylko jeszcze kłopot z Polakami, zwłaszcza z tymi którzy wiedzą o co gra się toczy. A przy okazji rozwalenie w pył pomysłu lądowego, jedwabnego szlaku.
Dołączył: 25 Mar 2022 Posty: 267
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:56, 11 Paź '25
Temat postu:
Aniołek napisał:
Cytat:
Po to sprowadzili dużo Ukraińców, którzy innych chętnie wyślą zamiast nich.
ludzie w krajach sąsiednich już też się skumają, że żeby do nich pobór nie doszedł to nie można wpuścić Polaków.
No, ładnie się nam tu zaprezentowałeś. Czytajcie uważnie: @balans jest przykładem typa, który chce wyjechać aby wysyłać obcokrajowców zamiast niego . Takie są wnioski!
Co ktokolwiek z nas myśli nie ma znaczenia. Liczy się tylko co zrobimy z informacją. Globaliści mają swoje eventy 201 żeby poćwiczyć pandemie a my mamy to forum, żeby przedyskutować możliwe scenariusze.
Czy ktoś pomyśli o tobie? Sam musisz o siebie dbać. To przede wszystkim. Jak bym miał wybór, moc sprawczą to bym skończył wojnę żeby nikt więcej nie ginął ale wiemy, że w tej wojnie chodzi o wybicie zwykłych ludzi po obu stronach i reorganizację Ukrainy.
Tymczasem w Szwajcarii na lotniskach wdrażają cyfrową kontrolę : https://www.swissinfo.ch/eng/various/air.....s/90140153 W przyszłości będzie to oznaczać, że nawet jak ktoś za łapówkę prześlizgnie się do samolotu w Polsce a nie będzie miał zielonego światła w e-id to cofną go na lotnisku w Szwajcarii.
_________________ Jedna z najlepszych rzeczy w życiu jaka mnie spotkała to możliwość czytania forum prawda2.info
Dołączył: 03 Mar 2019 Posty: 1192
Post zebrał 130 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:06, 11 Paź '25
Temat postu:
balans napisał:
Liczy się tylko co zrobimy z informacją.
A ty co robisz z informacją? Widzę że ciebie nie obchodzi, kogo wyślą zamiast ciebie. Po to będą sprowadzać Polaków-takich jak ty- za granicę.
Cytat:
Czy ktoś pomyśli o tobie?
Zapewne armia, i na to liczę. Ja mogę iść na wojnę, nie mam nic przeciwko. Wykorzystam każdą okazję do dywersji i pomocy Rosjanom
A ty uciekaj całe życie przed mitycznym zagrożeniem - do tego jesteś stworzony.
Tylko że coś takiego się tobie nie przydarzy , już teraz mogę ci powiedzieć. Uważaj : zanim nie będzie dla ciebie zagrożenia - to nigdzie nie wyjedziesz. Kiedy już się zorientujesz, że zagrożenie jest - to będzie za późno. A jeśli będziesz zgrywał spryciarza, i wyjedziesz "w ciemno", licząc że zagrożenie jest realne - to okaże się że zagrożenie nie wystąpi (skończy się zanim się jeszcze zacznie), i zostaniesz z tym wyjazdem jak Himilsbach z angielskim . To są TRZY scenariusze dla ciebie.
_________________ błogosławieni wkurwieni , albowiem oni spokoju doznawać będą
https://suno.com/invite/@solidarni
Dołączył: 03 Mar 2019 Posty: 1192
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:58, 11 Paź '25
Temat postu:
oko napisał:
Widać, że te 3 lata największej wojny na świecie to za mało, by powątpiewać w rosyjską narrację.
źle widzisz, kierujesz uwagę w niewłaściwą stronę, tu nie chodzi o żadną rosyjską narrację, tylko o tę polską. Ja bardziej nienawidzę tego państwa niż kocham Rosję.
_________________ błogosławieni wkurwieni , albowiem oni spokoju doznawać będą
https://suno.com/invite/@solidarni
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2796
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:26, 11 Paź '25
Temat postu:
Aniołek napisał:
oko napisał:
Widać, że te 3 lata największej wojny na świecie to za mało, by powątpiewać w rosyjską narrację.
źle widzisz, kierujesz uwagę w niewłaściwą stronę, tu nie chodzi o żadną rosyjską narrację, tylko o tę polską. Ja bardziej nienawidzę tego państwa niż kocham Rosję.
Ty ślepotę diagnozuj u siebie, a państwo" to twór polityczny, więc twoje emocje też wymagają ukierunkowania a przede wszytkim zrozumienia.
Póki co, wskaż cokolwiek, co by świadczyło o "pomocy" udzielonej przez ruskich nam, Polakom, by można było tej pomocy oczekiwać bez obawy o zdrowie i życie.
Dołączył: 03 Mar 2019 Posty: 1192
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:33, 11 Paź '25
Temat postu:
Cytat:
Póki co, wskaż cokolwiek, co by świadczyło o "pomocy" udzielonej przez ruskich nam, Polakom, by można było tej pomocy oczekiwać bez obawy o zdrowie i życie.
A po co miałbym wskazywać albo zaświadczać o tym, o czym piszesz?
Ale skoro już ci tak na tym zależy to proszę bardzo: pomogli pozbyć się Hitlera.
(....może znowu uda im się ta sztuka? ...historia podobno lubi się powtarzać )
- a potem jeszcze pomogli wybudować pałac kultury i nauki
A w czym nie pomogli?
Nie pomogli podczas stanu wojennego
(no ale nie można od kogoś wymagać, aby ciągle nam pomagał co nie)
Cytat:
Ty ślepotę diagnozuj u siebie,
Nie chodzi o ślepotę tylko o zły kąt patrzenia. I diagnozuję to u ciebie, gdyż albowiem coś ci się popieprzyło w postrzeganiu mojej pewności. Zresztą jeszcze raz ci powtarzam: tu nie chodzi o żadną rosyjską narrację, a tyś się uczepił jej jak objawienia
Cytat:
"państwo" to twór polityczny,
No i co z tego że polityczny.
_________________ błogosławieni wkurwieni , albowiem oni spokoju doznawać będą
https://suno.com/invite/@solidarni
Dołączył: 25 Mar 2022 Posty: 267
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:51, 12 Paź '25
Temat postu:
Aniołek napisał:
A ty uciekaj całe życie przed mitycznym zagrożeniem - do tego jesteś stworzony.
Bezsensu pitolisz. Zagrożenia są realne stwarzane przez globalistów. Wziąłeś dawki szczepień? Jak nie to czy dlatego, że uważałeś, że są zagrożeniem? A może wziąłeś no to jest ryzyko, że należysz do zmanipulowanej grupy ludzi i czas zacząć myśleć
_________________ Jedna z najlepszych rzeczy w życiu jaka mnie spotkała to możliwość czytania forum prawda2.info
Dołączył: 03 Mar 2019 Posty: 1192
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:54, 12 Paź '25
Temat postu:
Masz rację, nie wszystkie zagrożenia są urojone. Masz i nie masz racji jednocześnie, bo to w dużej mierze zależy od twojej reakcji. Z wirusem to było tak: jeżeli pomyślałeś że to realne zagrożenie, to mogłeś w odpowiedzi się zaszczepić. I tak naprawdę dopiero to było groźne. Ze zbliżającą się wojną sytuacja może być oczywiście inna (ale w pewien sposób podobna). Nie wiadomo czy sama wojna jest realnym zagrożeniem, co więcej, uciekając niczym teoretycznie nie ryzykujesz, prawda? Prawda?? ...No bo co ci się może stać z powodu tego, że wyjedziesz? No cóż.. coś tutaj pozostawisz, czy będziesz mógł wrócić? Czy pozostawisz to na zawsze..a może to nie ma znaczenia? A co cię spotka w Niemczech, czy gdziekolwiek gdzie uciekniesz? Tego też nie wiesz. Ale zawsze chodzi o twoją reakcję, to zawsze jest ważny czynnik, nie tylko zagrożenie się liczy -mityczne czy rzeczywiste- ale i to, jak na nie reagujesz. Ostatecznie jednak czym ryzykujesz? Życiem. Ale i tak kiedysz zginiesz/umrzesz. W tym sensie każde zagrożenie, nawet to "realne", jest de facto mityczne- gdyż nie dodaje niczego nowego do równania życia. Więc po co się szarpać. Od czego chcesz uciekać? I czy naprawdę wierzysz, że może być jakaś wojna pomiędzy Polską a - .. no właśnie, a kim? Rosją?? wolne żarty. Ja oceniam takie prawdopodobieństwo na 1% ...nawet mniej niż ryzyko powikłań po mitycznym kowidzie. Z Ukrainą też raczej nie mamy szansy wojować, wbrew temu co wieszczą niektórzy "spece". Brak faktycznych, poważnych napięć. I kiedy mówię poważnych to mam na myśli poważne incydenty, codzienne ataki terrorystyczne, takie jak przykładowo pomiędzy Hamasem a Izraelem, rzeczywiste uczucie nienawiści i wrogości, a nie tylko jakaś niechęć do losowego ukraińca którego widzisz na ulicy bo ci śmierdzi. Ukraina nie może zaatakować Polski, bo raz że nie ma powodu (a jeżeli nawet ma jakieś ukryte uroszczenia to może co najwyżej schować je sobie w dupę, taka prawda), a poza tym Polska jest w NATO, a poza tym od pomocy z Polski zależą jej szanse w wojnie z Rosją i t.d. . To absurd że Ukraina miałaby jeszcze Polskę zaatakować. Więc - z kim ta wojna miałaby być? Oczywiście różne scenariusze możesz rozpatrywać, ale na tej zasadzie nigdzie nie będziesz bezpieczny, każdy kraj może zostać zaatakowany przez swojego sąsiada. Tak więc, o ile mogę ci coś doradzić , to przestań myśleć o ucieczce, bo to czysta strata czasu, bo nie masz OD CZEGO uciekać. Na chwilę obecną zagrożenie wojenne w Polsce jest absolutnie (1%) mityczne - i każdy kretyn który podejmuje ten temat (na zasadzie "że trzeba się szykować"), jest jak pasożyt który wysysa z ciebie energię, o ile pozwolisz mu się przyssać. To mogłoby się zmienić, jasne, ale do tego potrzeba czasu i społeczeństwo również musi być entuzjastycznie nastawione do wojny. A widzisz kogoś jeszcze oprócz mnie, kto byłby entuzjastycznie nastawiony?? .. Oczywiście rząd będzie prężył muskuły, wprowadzał "środki ostrożności" -i straszył Rosją... tak będzie. Tak samo straszył kowidem. Jednym słowem dałeś się wkręcić w narrację zagrożenia _________________ błogosławieni wkurwieni , albowiem oni spokoju doznawać będą
https://suno.com/invite/@solidarni
Dołączył: 25 Mar 2022 Posty: 267
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:52, 12 Paź '25
Temat postu:
Aniołek napisał:
Tak więc, o ile mogę ci coś doradzić , to przestań myśleć o ucieczce, bo to czysta strata czasu, bo nie masz OD CZEGO uciekać. Na chwilę obecną zagrożenie wojenne w Polsce jest absolutnie (1%) mityczne
No spoko. Jakaś to opinia jest. Ja chcę jeszcze pożyć, to staram się zmaksymalizować szansę
_________________ Jedna z najlepszych rzeczy w życiu jaka mnie spotkała to możliwość czytania forum prawda2.info
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2796
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:28, 20 Paź '25
Temat postu:
I wszystko to z kraju w którym panuje największa wojna na świecie
Stronnicy walczących, mogą się teraz wypowiadać, jak jest możliwe, że takie ilości wspomniane w nagraniu są produkowane w krainie ogarnietej działaniami wojennymi?
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2796
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:54, 22 Paź '25
Temat postu:
cytata prosto z ust:
prokurator zgromadził materiał dowodowy który pozwolił na ustalenia i przyjęcie dostatecznie uzasadnionego podejrzenia
...a możnaby sądzić, że dowody to ustalenia, które pozwalają na sporządzenie oskarżenia, którego uzasadnieniem są te dowody właśnie.
Z mimiki i sposobu artykulacji wypowiedzi wynikać może, że gra słów, dobranych do określonych okoliczności, są wystarczającym dowodem,, by uznać wypowiedź za uzasadnioną.
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:24, 27 Paź '25
Temat postu:
znalezione na forum Bruska Kołducha:
https://t.me/codziennik_BK/26384 _________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2796
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:43, 09 Lis '25
Temat postu:
Opowieść o tym, jaki związek ma nauka o lesie z grą w trzy karty, której efektem był upadek Polski.
"Historii w Polsce uczy się metodą od szczegółu do ogółu. To zaś ma efekt taki, że mamy rzesze specjalistów od wszystkiego właściwie, od broni, mundurów, piosenek, sztuki, dyplomacji, mamy zwykłych wariatów, którzy coś tam słyszeli i mają przymus mówienia o tym bez przerwy. Nie mamy tylko ludzi, którzy wyjaśniliby dlaczego państwo nasze upadło, skoro szło nam tak dobrze. Nie mamy ludzi, którzy wyjaśniliby dlaczego Sztokholm i Stambuł to monarchie będące w stałym i niezmiennym przez wieki sojuszu z Paryżem. Nie mamy ludzi, którzy wyjaśnią nam dlaczego taki Łokietek przetrwał, choć powinien zdechnąć jak pies pod płotem. Oczywiście nie mówię tu o egzegezach wskazujących, że to przez naszą wrodzoną szlachetność oraz odwagę.
Ta metoda prowadzi nas na manowce, z których nie umiemy powrócić. A co będzie jeśli zastosujemy metodę odwrotną – od ogółu do szczegółu? Przede wszystkim od razu od historii odpadną miłośnicy jej malarskiego charakteru. To trochę tak, jak z wiedzą o lesie. W szkołach leśnych zjawia się masa pasjonatów, którzy robią wszystko, by nie zrozumieć istoty nauki o lesie. To znaczy wstają rano, by obserwować ptaki, łażą po bagnach z aparatem cyfrowym, a w moich czasach analogowym i zachowują się jak Michał Sumiński w zapomnianym już programie „Zwierzyniec”. Nie przyjmują też do wiadomości, że celem nauki o lesie było i jest nadal wypracowanie metod produkcji dużych ilości zdrowego drewna z przeznaczeniem dla przemysłu. Temu celowi podporządkowane są wszystkie działania, także wiedza ornitologiczna i entomologiczna. I to właśnie zrozumieć najtrudniej. Bo konstatacja ta odbiera wielu ludziom możliwość spełniania się w różnych pobocznych dziedzinach.
Celem działań politycznych zaś jest podbicie samemu lub w sojuszu, możliwie dużego terenu i uczynienie z jego mieszkańców niewolników swojej doktryny. No, a przy okazji zagarnięcie ich dóbr ruchomych i nieruchomych. Te ostatnie, co oczywiste, zostaną na nowo podzielone i przeznaczone dla najwierniejszych sług doktryny, której uosobieniem jest władca.
Takie postawienie kwestii zniechęca od razu wszystkich pasjonatów i amatorów historii, bo w formule tej nie znajdują oni niczego atrakcyjnego. Nie mogą się owinąć w żadną kolorową szmatę, w czasie występu przed publicznością, nie mogą domalować sobie wąsów i udawać osoby, którą nie są, nie mogą też pozorować żadnego znawstwa, bo ta formuła wyklucza takie zagrywki. I przy jej zastosowaniu w myśleniu o historii moglibyśmy już na samym początku odnieść taki sukces. Dalej byłoby jeszcze lepiej. Po oczyszczeniu przestrzeni dyskusji z szaleńców, moglibyśmy postawić kilka kluczowych pytań dotyczących naszej i nie tylko naszej przeszłości. Ot choćby takie niewinne pytanie – dlaczego oblężony w jarach nad Prutem car Piotr negocjując z Turkami, kazał oddawać Szwedom wszystko, co zdobył w wojnie z Karolem XII, aż po Petersburg, byle tylko się z matni wydostać?
Działo się tak dlatego, że od upadku Węgier w roku 1526, polityka na wschód i północ od Adriatyku zaczęła przypominać grę w trzy karty, ale inną trochę niż ta obserwowana na bazarkach dawnymi laty. Każdy rozgrywający miał w ręku jedną kartę i za wszelką cenę starał się pozyskać drugą. W grze był oczywiście atut, czyli trąmf, to znaczy karta nie do pozyskania, wobec której należało się jakoś określić. Tą kartą był Stambuł. Do czasu pojawienia się wspomnianego Piotra. I wobec Stambułu musieli określić się wszyscy władcy Europy, nawet Anglicy. Przede wszystkim zaś musieli to zrobić Hiszpanie, albowiem granica rozdzielająca ich wpływy od wpływów muzułmańskich była najdłuższa. Miłośnicy zabytkowej broni, strojów i sztuki tego nie zauważą, ale to jest oczywiste. Stąd też w tureckich serialach opowiadających o upadku Konstantynopola, przedstawiciele Kastylii i Aragonii, obecni w mieście podczas oblężenia, są dobrze widoczni. To wskazuje zaś na ciekawą okoliczność – jedynie perspektywa turecka zbliża nas do poznania prawdy o historii Europy. Wszelkie inne perspektywy są błędne, albowiem usiłują ukryć metody i próby pozyskania drugiej karty, która przeważyłaby szalę w starciu ze Stambułem. Kolejną stolicą, która musiała się określić wobec Stambułu był Paryż. Francuzi od momentu uwolnienia Franciszka I z hiszpańskiej niewoli wybrali drogę ścisłego sojuszu z Turkami, która zawsze im się opłacała. Mogli w ten sposób – nie mając przewagi i prowadząc stale przegrywane wojny, stawiać się Hiszpanom. Do momentu kiedy nie uzyskali przewagi technologicznej i organizacyjnej.
Najbardziej finezyjną i podstępną grę ze Stambułem prowadził Wiedeń. Niemcy nie mogli podpisać żadnego jawnego czy tajnego traktatu z Turkami, bo uniemożliwiała to doktryna świętego cesarstwa. Turcy traktowali Niemców, jako głównego wroga – co wynikało z ich doktryny „nowego Rzymu” i ku Wiedniowi kierowali cały impet. Habsburgowie zaś starali się grać dobierając z karty z dwóch kupek – polskiej i węgierskiej. Ta druga była ważniejsza. Była to gra podstępna, od samego początku obliczona na podział Węgier. Nawet kosztem płacenia trybutu, o czym wczoraj wspomniał Pioter. W tym celu należało zbudować całą fałszywą mitologię wzajemnych relacji, postawić na szali życie własnych potomków, a przede wszystkim pozbyć się rodzimej dynastii. To znaczy króla Macieja. Mniejsza o okoliczności jego śmierci. Jagiellonowie na tronie węgierskim to etap jedynie ekspansji habsburskiej której celem było stoczenie wojny z Turkiem na nie swoim terenie i przejęcie z tego terenu tyle ile się da. Bo, że nie uda się utrzymać całości, było dla Habsburgów jasne. I plan ten został zrealizowany z całą bezwzględnością.
Francuzi próbowali ratować swoje wpływy na Węgrzech inwestując w lokalnych kacyków, ale na niewiele się to zdało.
Wiedeń próbował podobną operację przeprowadzić w Polsce, wchodząc w układ z Moskwą, tyle że już otwarty, bez udawania. Wagoniki się jednak wykoleiły pod Orszą, i należało przedsięwziąć inne środki, czyli małżeństwa. To dało Polsce i Litwie oddech oraz bezcenną wiedzę o tym, jak działa polityka międzynarodowa. Stąd właśnie pomysł, by przejąć futrowany przez Lubekę najpierw, a potem przez Francuzów Sztokholm. Czy był to pomysł Zamoyskiego czy Anny Jagiellonki? Nie wiemy i nikt zdaje się tego nie wyjaśnia. Tak samo, jak nikt nie wyjaśnia na czym polegały w XVI i XVII wieku ukryte relacje pomiędzy Stambułem a Moskwą.
Żeby wygrać z Turkami trzeba było mieć w ręku drugą kartę. Habsburgowie chcieli, by w ich ręku znalazła się kart polska i litewska, którą mogliby zagrać, tak, jak na początku XVI wieku zagrali kartą węgierską. Nie dopuszczono do tego – na szczęście. I Polska rozpoczęła swoją wielką grę w trzy karty, trwającą do momentu kiedy stolice zachodu, które wybrały kolaborację z Turkami czyli Paryż i Londyn, nie uznały jej terenu za swój teren ekspansji. To zaś stało się po śmierci Zygmunta III. Dlaczego ja do tego mieszam Londyn? Bo kiedy podopisywano umowy z królem Jakubem na werbunek najemników w Anglii, Szkocji i Irlandii, zawsze znajdowała się w nich klauzula, że nie zostaną owi najemnicy użyci do wojny z sułtanem. Okoliczność ta zrównała wartość karty polskiej z kartą niemiecką, a nawet dała Polsce pewną przewagę ze względu na unię z Litwą i przewagę organizacyjną w prowadzeniu wojny na wschodzie, na otwartych przestrzeniach, jaką Polska miała dzięki kawalerii, tak lekkiej, jak i husarzom. I tu można od niechcenia wtrącić parę uwag o broni i taktyce, bez przesady jednak.
Pora wspomnieć o jeszcze jednej karcie, która znajdowała się w rękach doży weneckiego. Prowadził on grę obrotową, ale był stale zagrożony ze względu na to iż jego posiadłości z jednej strony narażone były na atak Turków, a wręcz były przez nich traktowane jako główny łup polityczny na morzu, a z drugiej graniczyły z Hiszpanią. To zaś wywoływało w Habsburgach hiszpańskich pokusę, by zagrać Wenecją tak jak wcześniej Węgrami. Dlatego właśnie powinien istnieć na wydziałach historii osobny kierunek studiów o nazwie „Polityka Wenecji”. Nic takiego oczywiście nie nastąpi.
Pora na podsumowanie – czym zakończyła się rozgrywka w trzy karty prowadzona przez trzysta lat w Europie wschodniej, północnej i południowej? Czy zwycięstwem? Nie. Wymianą atutu, wobec którego wszystkie państwa musiały się określić. Tym atutem stała się Rosja, a to z kolei doprowadziło do upadku Polski, bo powtórzono rozgrywkę z początku XVI wieku, tyle, że na znacznie większą skalę i z udziałem nowych rozgrywających, czyli Prus.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3...12, 13, 14
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów