Super post, DarkTech. Zwlaszcza wypunktowanie, ze ateizm to tez wiara w cos.
Zwlaszcza, ze zarowno na istnienie jakiegokolwiek Boga czy bogow nie ma dowodu (co za tym idzie- na nieistnienie tez). Wiec wszystkie klotnie no coz.. to klotnie fanatykow wierzacych w rozne rzeczy, ale nie
wiedzacych nic.
A co do konia na wrotkach... Coz.
Nie wiem jakie wartosci niesie ze soba kon na wrotkach, melon czy butelka mleka. Ale akurat chrzescijanstwo ma spory dorobek w kwestii filozofii.
Ja zaczalem szanowac Katolikow wlasciwie dopiero na wykladach z filozofii. I kazdemu polecam chocby lizniecie dorobku intelektualnego od Tomasza z Akwinu poczawszy.
Koherentne, glebokie, ciekawe wywody. Epickie podstawy wiary w Boga przy okazji pozbawione tych wszystkich ludycznych ornamentow wioskowych plebanow, ktorzy w kazdym zdaniu musza wtracic cos o Swietym Bohdanie i Maryji Zawsze Dziewicy. Taka paplanina o Serduszku Bozym Na Wieki Wiekow faktycznie moze sie wielu kojarzyc z glupota i zacofaniem. Ale niejeden tutaj obecny wojujacy ateista, po paru zdaniach z pierwszego lepszego dziela teologicznego podkulilby ogon pod soba i pobiegl do najblizszych dewocjonaliow po komrze, z wielkim postanowieniem uczestniczenia w najblizszej sumie jako ministrant.
http://www.sciaga.pl/tekst/23834-24-jednoznaczna_i_analogiczna_koncepcja_bytu
http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/729/
http://www.sciaga.pl/tekst/57711-58-augu.....lizm_gotyk
I gigabajty roznych tam literek, wieki mysli filozoficznej (to nie sa zabobony Ojca Dyrektora, to sa nauki poddane prawom takim samym jak kazde inne nauki: spojnosci logicznej z rzeczywistoscia chociazby). Z tym polemizujcie i z tego sie wysmiewajcie a nie ze swoich babć ktore znaja 2350 modlitw i 13 powiedzonek w stylu "bez Boga ani do proga".