Ordel napisał: |
Ale jak widać , dziś w Szwecji trzeba zdać jeszcze jeden egzamin . Tylko czemu wszyscy go nie zdają . |
Kto go niby nie zdał?
Znając życie znowu pierdolisz od rzeczy, rozpowszechniając brednie za jakimś blogiem dla małej i jej kolegów ze wsi.
Pomijając już nawet kwestię tego, jakim trzeba być niedorozwojem aby w wieku dwudziestu-kilku lat nie potrafić napisać paru zdań na temat tego jak biali maja łatwiej w życiu. Wystarczy znaleźć stronę ze statystykami zastrzelonych przez policję w USA - też mi kurwa wyzwanie dla studenta informatyki.
Ja jak studiowałem inżynierię komputerową to miałem np. fizykę, prawo, albo w.f. - i po chuj niby informatykowi coś takiego? Na fizyce oblało w chuj chłopa, a w.f. znowu nieźle spierdolił mi średnią.
W technikum elektronicznym miałem więcej godzin polskiego niż jakiegokolwiek innego przedmiotu. I nie muszę chyba mówić, że język polski to w co najmniej 90% propaganda i pranie mózgów. Teraz to już pewnie mają nawet obowiązkowe lektury i o samym kurwa Janie Pawle II.
Albo taka historia - której nawet w technikum miałem tyle samo godzin co języka angielskiego; każdy rząd uczył innej historii, a każda nowa zawsze była jeszcze lepsza od poprzedniej... z tym że głównie w uświadamianiu uczniom tego, jak bardzo przesiąknięty propagandą jest nasz system edukacji.
Kurwa, przecież w polskich szkołach uczą nawet religii, z której ocenę wliczają do średniej, która z kolei otwiera drogę na studia. Zresztą, jeszcze niedawno pisałem o tym, że aby się dostać na państwowe studia ochrony środowiska trzeba przedstawić zaświadczenie od proboszcza - z tym nie masz żadnego problemu. Za to ogromy z tym, że w Szwecji próbują uświadamiać studentom społeczne skutki rasizmu i kulturalnego ciemnogrodu.
Popatrz się więc może na własną szkołę, zanim się czepisz cudzej. Zwłaszcza że ta twoja jak widać nieźle zryła ci beret, zaś cudzą "znasz" wyłącznie z portali dla debili.