Norbi napisał: |
Filipoza kiedyś zastanawiałeś się nad różnicami w zachorowalności we wschodniej i zachodniej Europie. Jeśli zakładamy że statystyka jest wiarygodna to czynnikiem odróżniającym te dwa obszary mogłaby być wysokoprocentowa wóda. |
nie znalazłam tego tematu na forum, więc nie wiem co tam napisano. ale ostatnio w trakcie jakiegoś szkolenia na którym byłam, pani prowadząca (prof. nauk medycznych, immunolog z AM) opowiedziała o ciekawym zjawisku. nazwano je westernizacją (można się z tym określeniem spotkać w odniesienu do zjawiska społecznego).
Otóż dokonano analizy zapadalności na różnego rodzaju alergię, ludzi zaraz po upadku żelaznej kurtyny a ściśle muru berlińskiego, bo były to akurat badania niemieckich naukowców. Im dalej na zachód, tym liczba alergii wzrastała, jednak w miarę upływu lat od 1989 roku, alergie uderzały coraz bardziej na wschód. Związane to było z większą sterylnością życia, większymi wymaganiami dotyczącymi czystości żywności, stosowanymi w nadmiarze różnymi pachnącymi kosmetykami. Pani prof. powiedziała ciekawą rzecz - otóż, nie powinno się narzekać na wiecznie chore pociechy uczęszczające do żłobków czy przedszkoli. Spotkanie z patogenami na etapie kształtowania układu immunologicznego, zaowocuje mniejszym odsetkiem reakcji alergicznych i ciężko przechodzonych chorób w czasie późniejszym. Spotkałam się też z opinią, że dziecko byłoby najbardziej zdrowe, gdyby wychowywało się w jednym pokoju z krową
_________________
Boisz się grypy ?
Myj bardzo często ręce i nie dotykaj twarzy - nie pozwól wirusom się zaatakować.