To nie jest prywatna potyczka słowna.
Nie pisałem iż każda większa rodzinka jest zła , tylko że takowej nie spotkałem i nie są one zbyt częstym przypadkiem.
Nie ma tu mowy o chłodnej chińskiej metodzie "2 nie więcej" tylko o sterylizacji ludzi którzy pasożytują na ludzkiej empatii.
To tak jakby z litości karmić wszystkich dookoła , a sam zobaczysz że zabraknie chleba dla twoich dzieci.
I co dalej? Powiesz hołocie że nie ma więcej jedzenia i że sam głodujesz , a oni ci jeszcze wpierdol wpuszczą.
I proszę nie wciskajcie mi kity że ci ludzie są biedni i pokrzywdzeni
przez społeczeństwo i ich kurewstwo to tylko reakcja na panujący system.
Jest to grupa ludzi która przyjmie każdą pomoc nie dając nic w zamian, a kiedy pomoc się skończy burzą się.
Najłatwiejsza do manipulacji.
Mam takich sąsiadów jak i rodzinki mieszkające na podwórku
słyszę jak żyją , widzę co robią.
Z każdej takiej rodzinki może wywieść się wartościowa osoba ale nie mówimy o zabijaniu narodzonych tylko uniknięciu przyszłych pokoleń.
Kto jest wartościowy?
Być może ktoś kto nie tylko chce brać ale i coś dawać.
Nie egzystować tylko żyć.
Posiadać rodzinę a nie stado.
Przynajmniej manifestować swą różnicę od zwierząt.
Stosować umysł ponad mięśniami.
I czy mowa o kastracji na siłę?
Nie. Można to zrobić sposobem.
Wystarczy zapłacić tyle ile kosztują dopłaty socjalne , a odebrać cześć dopłat płaconych w tej chwili.
W ciągu kilkudziesięciu lat ilość takich rodzinek drastycznie by się zmniejszyła.
Dlaczego? Pieniądze. Materialistyczne myślenie tych ludzi było by decydującym czynnikiem.
Zasłanianie się sztandarami równości , prawości to tylko ucieczka od decyzji.
Narzekanie na podatki , zus-y , vat-y a to właśnie pomaganie wszystkim dookoła ogranicza rozwój.
Stare dzieci , nie mogąc lub nie chcąc walczyć o rozwój szukają oparcia w tych którzy to robią.
Płacąc podatki dajemy powód takim ludziom do dalszego życia w takich warunkach. Zgadzamy się na to co się tam dzieje.
I ostatecznie.
Jak zawsze istnieją odmienne przypadki , ludzie odróżniający się od innych.
Lepsi i gorsi.
Biali i czarni.
Jednak istnieją jeszcze szarzy.
Ja jedynie oponuję za pomocą tym białym i szarym.
Czarnych zostawić ich własnemu losowi.
To nie Ja , Wy czy Oni tworzą takie podziały.
Te granice istnieją , powstały tysiące lat temu.
Są tak samo stare jak pojęcia dobra i zła.
Ponosi mnie ..trochę
.
Ale są tematy które mnie poruszają do głębi.
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.
http://www.pown.it/3385