|
Autor
|
Wiadomość |
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:44, 16 Sty '10
Temat postu: |
|
|
Polecam stary film z Charlie Sheenem z lat 80. Charlie jest tam biednym maklerem giełdowym. Stara się jak wlezie, żeby zdobyć bogatego klienta, oprócz tego stara se zarabiać na innych. Myśli jak milioner pracuje jak wół i nic... W końcu udaje mu się dostać do milionera, którego zaskakuje swoją bystrością. Milioner daje mu szanse. Chłopak zaczyna z nim jeździć wszędzie gdzie popadnie, oczywiście milioner stawia i go wszystkiego uczy. Jak zostać milionerem? Nauczył się, że nie wolno grać fair. Skurwił się do maksymalnego stopnia co dało mu bogactwo o jakim nie śnił. Nie wiedział natomiast co tamten milioner robi z firmami, które on mu wystawia. Postanowił uratować firmę, gdzie jego ojciec był przewodniczącym związku pracowniczego. Namówił, aby sprzedać firmę tamtemu gościowi na co w zaufaniu wszyscy pracowniczy poszli. A tamten rozwalił firmę w drobny mak dzięki czemu pieniądze z ubezpieczenia (ponad 50 mln) poszły na konto kupca. Niestety Sheen się wcześniej kapnął i zrobił przekręt, ale za późno zorientował się ile ludzi przez niego straciło pracę (nie w firmie ojca, ale ogółem) i jakim stał się skurwysynem. Przestał być bogaty i poszedł siedzieć na pokutę, ale firmę, w której ojciec pracował uratował. Bez grosza, ale odkupił swoje winy.
Wniosek z filmu. Jeśli chcesz się stać bogaty to musisz się skurwić. Jeśli się nie skurwisz to staniesz się bogaty po dziesiątkach lat o ile wogóle się to stanie i i tak nie będziesz tak bogaty jakbyś chciał, tak jak Ci prawdziwi bogacze.
Ponoć Rockefeller ten co zbudował imperium w XIX wieku był przykładem takiego dobrego człowieka co bogactwo zdobył... Piękna bajeczka tylko, że czy ktoś z Was sobie przypomina co to było Seneca Oil?
P.S. Ahh no i oczywiście kolejna sprawa. Sam fakt, że będziesz posiadał więcej pieniędzy oznacza, że zabrałeś je iluś tam osobom. Nie da się być bogatym nie czyniąc nikomu krzywdy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
bolis
Dołączył: 24 Wrz 2009 Posty: 91
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:08, 16 Sty '10
Temat postu: |
|
|
JA napisał: | Polecam stary film z Charlie Sheenem |
To przecież tylko film - fikcja a nie źródło wiarygodnych informacji o świecie. W filmie można co najwyżej przeanalizować wizję reżysera o tym jak to jest być bogatym a nie używać filmu jako dowód czegokolwiek. To tak jakby dyskutując o podróżach w czasie jako dowód jakiejś idei pokazywać film fabularny na ten temat
JA napisał: | Sam fakt, że będziesz posiadał więcej pieniędzy oznacza, że zabrałeś je iluś tam osobom. Nie da się być bogatym nie czyniąc nikomu krzywdy. |
A jak będę pracował normalnie na etat w tygodniu, w weekendy roznosił ulotki a wieczorami dawał korepetycje to zgodnie z twoją definicją będę zabierał pieniądze i krzywdził tych ludzi którzy muszą zapłacić za moją pracę? Ktoś prowadzący sklep spożywczy sprzedając ci chleb i bułki krzywdzi ciebie zabierając ci pieniądze i bogacąc się twoim kosztem? Płacisz mu dodatkowo za jego pracę - dostarczenie ci chleba i bułek (co jest od razu wliczone w te rzeczy).
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:24, 16 Sty '10
Temat postu: |
|
|
JA napisał: | Polecam stary film z Charlie Sheenem z lat 80. Charlie jest tam biednym maklerem giełdowym. Stara się jak wlezie, żeby zdobyć bogatego klienta, oprócz tego stara se zarabiać na innych. Myśli jak milioner pracuje jak wół i nic... W końcu udaje mu się dostać do milionera, którego zaskakuje swoją bystrością. Milioner daje mu szanse. Chłopak zaczyna z nim jeździć wszędzie gdzie popadnie, oczywiście milioner stawia i go wszystkiego uczy. Jak zostać milionerem? Nauczył się, że nie wolno grać fair. Skurwił się do maksymalnego stopnia co dało mu bogactwo o jakim nie śnił. Nie wiedział natomiast co tamten milioner robi z firmami, które on mu wystawia. Postanowił uratować firmę, gdzie jego ojciec był przewodniczącym związku pracowniczego. Namówił, aby sprzedać firmę tamtemu gościowi na co w zaufaniu wszyscy pracowniczy poszli. A tamten rozwalił firmę w drobny mak dzięki czemu pieniądze z ubezpieczenia (ponad 50 mln) poszły na konto kupca. Niestety Sheen się wcześniej kapnął i zrobił przekręt, ale za późno zorientował się ile ludzi przez niego straciło pracę (nie w firmie ojca, ale ogółem) i jakim stał się skurwysynem. Przestał być bogaty i poszedł siedzieć na pokutę, ale firmę, w której ojciec pracował uratował. Bez grosza, ale odkupił swoje winy.
Wniosek z filmu. Jeśli chcesz się stać bogaty to musisz się skurwić. Jeśli się nie skurwisz to staniesz się bogaty po dziesiątkach lat o ile wogóle się to stanie i i tak nie będziesz tak bogaty jakbyś chciał, tak jak Ci prawdziwi bogacze.
Ponoć Rockefeller ten co zbudował imperium w XIX wieku był przykładem takiego dobrego człowieka co bogactwo zdobył... Piękna bajeczka tylko, że czy ktoś z Was sobie przypomina co to było Seneca Oil?
P.S. Ahh no i oczywiście kolejna sprawa. Sam fakt, że będziesz posiadał więcej pieniędzy oznacza, że zabrałeś je iluś tam osobom. Nie da się być bogatym nie czyniąc nikomu krzywdy. |
Strzelam, ale moge sie mylic. Charlie Sheen pewnie zeby stac sie milionerm, rowniez sie skurwil i spal z kazdym rezyserem
albo skurwil sie w jeszcze inny sposob i tego mu chyba nie wybacze. Gra role wymyslonych postaci z wzmyslonych historii. Co tez jest w jakims sensie oszustwem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:27, 16 Sty '10
Temat postu: |
|
|
JA napisał: | Polecam stary film z Charlie Sheenem z lat 80. Charlie jest tam biednym maklerem giełdowym. Stara się jak wlezie, żeby zdobyć bogatego klienta, oprócz tego stara se zarabiać na innych. Myśli jak milioner pracuje jak wół i nic... W końcu udaje mu się dostać do milionera, którego zaskakuje swoją bystrością. Milioner daje mu szanse. Chłopak zaczyna z nim jeździć wszędzie gdzie popadnie, oczywiście milioner stawia i go wszystkiego uczy. Jak zostać milionerem? Nauczył się, że nie wolno grać fair. Skurwił się do maksymalnego stopnia co dało mu bogactwo o jakim nie śnił. Nie wiedział natomiast co tamten milioner robi z firmami, które on mu wystawia. Postanowił uratować firmę, gdzie jego ojciec był przewodniczącym związku pracowniczego. Namówił, aby sprzedać firmę tamtemu gościowi na co w zaufaniu wszyscy pracowniczy poszli. A tamten rozwalił firmę w drobny mak dzięki czemu pieniądze z ubezpieczenia (ponad 50 mln) poszły na konto kupca. Niestety Sheen się wcześniej kapnął i zrobił przekręt, ale za późno zorientował się ile ludzi przez niego straciło pracę (nie w firmie ojca, ale ogółem) i jakim stał się skurwysynem. Przestał być bogaty i poszedł siedzieć na pokutę, ale firmę, w której ojciec pracował uratował. Bez grosza, ale odkupił swoje winy.
Wniosek z filmu. Jeśli chcesz się stać bogaty to musisz się skurwić. Jeśli się nie skurwisz to staniesz się bogaty po dziesiątkach lat o ile wogóle się to stanie i i tak nie będziesz tak bogaty jakbyś chciał, tak jak Ci prawdziwi bogacze.
Ponoć Rockefeller ten co zbudował imperium w XIX wieku był przykładem takiego dobrego człowieka co bogactwo zdobył... Piękna bajeczka tylko, że czy ktoś z Was sobie przypomina co to było Seneca Oil? |
Strzelam, ale moge sie mylic. Charlie Sheen pewnie zeby stac sie milionerm, rowniez sie skurwil i spal z kazdym rezyserem
albo skurwil sie w jeszcze inny sposob i tego mu chyba nie wybacze. Gra role wymyslonych postaci z wymyslonych historii. Co tez jest w jakims sensie oszustwem
Cytat: | P.S. Ahh no i oczywiście kolejna sprawa. Sam fakt, że będziesz posiadał więcej pieniędzy oznacza, że zabrałeś je iluś tam osobom. Nie da się być bogatym nie czyniąc nikomu krzywdy. |
Rzeczywiscie, jesli sprzedam mieszkanie po moim dziadku i bede w kieszeni mial wiecej o jakies kilkadziesiat tysiecy zlotych to powinienem zapasc w depresje bo ja jestem winien za to ze gosc na dworcu nic nie ma.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:40, 17 Sty '10
Temat postu: |
|
|
To był tylko przykład...
Widzę, że nie widzicie po za Wasze klapki na oczach...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
bolis
Dołączył: 24 Wrz 2009 Posty: 91
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 02:10, 17 Sty '10
Temat postu: |
|
|
JA napisał: | To był tylko przykład...
Widzę, że nie widzicie po za Wasze klapki na oczach... |
Przykład czego? Tego jak wygląda życie? Mamy dowiadywać się tego z filmu fabularnego z Hollywood? Interesujące. Jeśli to miała być analogia do realnego życia to trzeba było to jakoś przyrównać do czegoś co istnieje. Argumentowanie stereotypów fikcją jakoś mnie nie przekonuje.
Klapki ubieram na stopy i może ty też powinieneś zacząć je tak stosować.
Nawet jeśli 1, 5, 10, 50, 70 czy nawet 99% bogatych ludzi doszło do bogactwa po trupach nie znaczy to, że i ja czy ty też tak musimy. Może też każdy kulturysta jest koksiarzem a każdy ksiądz złodziejem? W ogóle każdy Polak złodziejem samochodów i pijakiem?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 02:32, 17 Sty '10
Temat postu: |
|
|
...
Sam akt bogacenia się jest chodzeniem po trupach. Chyba, że odizolujesz się od świata i sam sobie wszystko zbudujesz od zera. Taki system...
Jeśli tego nie dostrzegasz to masz klapki na oczach.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
bolis
Dołączył: 24 Wrz 2009 Posty: 91
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:27, 11 Lut '10
Temat postu: |
|
|
JA napisał: | ...
Sam akt bogacenia się jest chodzeniem po trupach. Chyba, że odizolujesz się od świata i sam sobie wszystko zbudujesz od zera. Taki system...
Jeśli tego nie dostrzegasz to masz klapki na oczach. |
Skoro masz dostęp do internetu to zakładam, że w taki czy inny sposób zapłaciłeś za ten dostęp.
Skoro zapłaciłeś to musiałeś mieć pieniądze.
Skoro pieniądze można zdobywać jedynie po trupach to po ilu trupach przeszedłeś żeby mieć ten dostęp do internetu?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:50, 11 Lut '10
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Skoro masz dostęp do internetu to zakładam, że w taki czy inny sposób zapłaciłeś za ten dostęp. |
Można powiedzieć, że mam za darmo .
Cytat: | Skoro pieniądze można zdobywać jedynie po trupach to po ilu trupach przeszedłeś żeby mieć ten dostęp do internetu? |
Nie pieniądze, a stawanie się bogatym, bogacenie się. Gospodarka to nie jedna osoba, a całość. Jeśli powstaje grupa bogatych to masz także znacznie większą rzeszę biednych. Jeśli 1 osoba na 100 jest obrzydliwie bogata to 50 innych osób jest obrzydliwie biednych. To nie jest niestety tak, że powstaje 1 bogaty to na jego miejsce znajdzie się 1 biedny.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
bolis
Dołączył: 24 Wrz 2009 Posty: 91
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:17, 11 Lut '10
Temat postu: |
|
|
JA napisał: | Cytat: | Skoro masz dostęp do internetu to zakładam, że w taki czy inny sposób zapłaciłeś za ten dostęp. |
Można powiedzieć, że mam za darmo . |
Nie ma nic komercyjnego za darmo - za wszystko się płaci, jak nie bezpośrednio to pośrednio koszty są wliczone w coś innego. Operator internetu jakoś musi mieć kasę na obsługę sprzętu itd.
A jeśli rzeczywiście można powiedzieć, że masz za darmo to również można powiedzieć, że okradasz tego kto dostarcza Ci ten internet.
JA napisał: |
Cytat: | Skoro pieniądze można zdobywać jedynie po trupach to po ilu trupach przeszedłeś żeby mieć ten dostęp do internetu? |
Nie pieniądze, a stawanie się bogatym, bogacenie się. Gospodarka to nie jedna osoba, a całość. Jeśli powstaje grupa bogatych to masz także znacznie większą rzeszę biednych. Jeśli 1 osoba na 100 jest obrzydliwie bogata to 50 innych osób jest obrzydliwie biednych. To nie jest niestety tak, że powstaje 1 bogaty to na jego miejsce znajdzie się 1 biedny. |
Bogatym staje się człowiek gdy zbierze dużo pieniędzy jak sprzedam 20 milionom osób po bułce za 50gr i na każdej zarobie 20gr to starczy mi na nowego Bugatti Veyrona. A wtedy każdy kto zobaczy mnie w tej furze od razu stwierdzi "fakt", że jestem skurwysynem który dorobił się okradając innych. Każdy mierzy innych swoją miarą - jeśli nie widzisz innej drogi do zdobywania dużych pieniędzy niż kradzież to nie znaczy, że inni kradną gdy te pieniądze mają.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:39, 11 Lut '10
Temat postu: |
|
|
Widzę, że nie rozumiesz o co chodzi. Trudno.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
bolis
Dołączył: 24 Wrz 2009 Posty: 91
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:29, 11 Lut '10
Temat postu: |
|
|
JA napisał: | Widzę, że nie rozumiesz o co chodzi. Trudno. |
Podałem realny (uproszczony) przykład z prawdziwego życia, fakt który można zweryfikować - sprzedajesz coś komuś który chce to coś kupić, im więcej osobom sprzedaż tym więcej zarobisz. Nie widzę tutaj nic skurwysyńskiego w dostarczaniu ludziom tego co chcą za odpowiednią (dla obu stron) opłatę. To prosta matematyka na poziomie około drugiej klasy podstawówki.
Ty za to podajesz własne ekonomiczne aksjomaty bez udowodnienia ich prawdziwości:
"Jeśli 1 osoba na 100 jest obrzydliwie bogata to 50 innych osób jest obrzydliwie biednych." - skąd zaczerpnąłeś ten, Twoim zdaniem, fakt? Udowodnij jego prawdziwość.
Nawet jeśli przeanalizujemy ten "fakt" zakładając, że jest prawdziwy to w jaki sposób wynika z tego wina jednego najbogatszego? Może to 49 pozostałych osób jest winna? Albo 36 albo 21 albo 77 osób albo 4 których imię zaczyna się na "J" lub akurat to grupa niedorozwiniętych ludzi albo narkomanów itp. itd.
Udowodnij swoją rację argumentami a nie powtarzaniem pustych sentencji. Nie twierdzę, że to co mówisz jest nieprawdą ponieważ masz inne zdanie niż ja - stwierdzam, że to co mówisz jest nieprawdą ponieważ nie jest to logiczne ani potwierdzone.
Zacznij dyskusję na argumenty, chętnie z Tobą porozmawiam - z każdej rozmowy obie strony czerpią jakieś korzyści!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:42, 11 Lut '10
Temat postu: |
|
|
W porządku, ciągniesz mnie za język
Oczywiście, że nie ma w tym nic skurwyńskiego w tym Twoim przykładzie, patrząc wąsko. Ta osoba generalnie, patrząc wąsko, nie robiłaby niczego złego. Patrząc szeroko (i tu kwestia świadomości) to, że masz więcej pieniędzy powoduje, że inni mają ich mniej . To nie jest tak, że ilość pieniędzy na rynku rośnie wykładniczo, tak jak to ma z PKB (który tak na prawdę niczego na dłuższą metę nie pokazuje), wraz z ilością wkładanej pracy np. Prosty przykład. Masz stu ludzi, każdy ma dochód 1 zł. Jedna z tych osób zaczyna mieć większy dochód, np o 99 gr. Staje się bogata, ale te 99 osób o ten 1 grosz staje się biedniejsza. Przyklad z życia wzięty to rozkład bogactwa na świecie. Dlatego 1, czy 2% ludzi należy grubo ponad połowa dóbr.
To nie jest skurwysyństwo ludzi, a systemu w którym żyjemy. Ja tutaj nie oczerniałem ludzi bogatych mówiąc, że zarabiają nieuczicie, a jedynie powiedziałem, że sam fakt bogacenia się jest chodzeniem po trupach.
Edit: W tym przykładzie bogacenia się jednej osoby. Zauważ, że to tylko niecałe 2x powiększenie swojego bogactwa, a patrz jak się rozkładają zarobki choćby w Polsce. Częstokroć 50x przekraczają zarobki przeciętnej osoby.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
erde
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:59, 11 Lut '10
Temat postu: |
|
|
Posiadał każdy po zecie po jakimś czasie 1 osoba posiadała 1,99, a reszta 0,99. Co się przyczyniło do tego, że każdy stracił grosz na rzecz tej jednej osoby? Nie zabrał im siłą dlaczego więc dostał od nich po groszu? Skoro stracili po groszu to z jakiejś przyczyny. Opierając ten model na wolnym społeczeństwie można wywnioskować, że usługę oferowaną przez przyszłego bogacza, bardziej cenili niż tego grosza. Natomiast przyszły bogacz bardziej cenił grosz od każdej osoby niż doświadczenie, czas i wysiłek włożony w oferowaną przez niego usługę, wszyscy zadowoleni. Jeśli nie są zadowoleni wszyscy to mogli się zastanowić przed wydaniem czy rzeczywiście ten grosz warty jest danej usługi.
Większość ludzi nie umie oszczędzać i pomnażać kapitału oraz rozsądnie wydawać pieniądze na naprawdę potrzebne im rzeczy.
Pomijam tutaj takie patologie jak podatki, które są tylko solą w oku zwykłych obywateli i utrudniają utrzymanie ekonomicznej równowagi domowego budżetu.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
aimfor2
Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 192
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:47, 14 Lut '10
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|