|
Autor
|
Wiadomość |
astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:22, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
jajka 1 typu wolny wybieg są w tesco pakowane po 6szt, a sklepach Organic są 0 ekologiczne pakowane po 8szt.
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Al Kohol
Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:20, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | ekologia, wegetarianizm, ezoteryka i inne bzdety sa jak choroby dzieciece - w pewnym wieku latwiej je zlapac. potem juz sie z tego wyrasta |
NIEPRAWDA!!! niewyrasta się można się tylko bardziej rozchorować
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:40, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Al Kohol, ja w ogóle nie miałem na myśli tzw. "ekologii" (przede wszystkim, jest to nauka o relacjach między ekosysytemami). Sozologii (o ochronie przyrody) też nie.
Rzecz cała w tym, by jajko było jajkiem. By kura, która je znosi, kurą była. Mi chodzi tylko o zdrową żywność, która z pożeraniem owocków i jarzyn ma niewiele wspólnego, jak i z eko-modą również.
FUCK YOU, Al-Gore!!!!!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Arwena
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:22, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Panie i Panowie,
oto szczegółowy raport:
"jaja od kurki z ogrodu"
klasa chowu - 1
klasa wielkości A (63-73 g)
producent - Mizgier
cena za 10 szt. 8,59 pln
opcje: pakowane także po 6 szt. , ceny dokładnie nie pamiętam - blisko 6 pln
"jaja eko"
klasa chowu - 0
klasa wielkości M (53-63 g)
producent - Mizgier
cena za 6 szt. 6,99 pln
zakupu dokonałem w Auchan Piaseczno k. Warszawy
produkty pozycjonowane są "na górnej półce" wśród jajek - czyli na samym końcu - za największymi i najdroższymi jajkami pozostałych klas.
Zaraz będę robił obiad to o walorach smakowych opowiem później
PS. polecam przejscie z cukru na miód. Przeszedłem w ponad 80% na miód, praktycznie wszystko nim słodzę. Cukier pozostawiam tylko do słodzenia tam gdzie miód smakowo nie pasuje, ew. jako przyprawa do niektórych potraw.
Pozdro!
EDIT:
PS2: przy okazji chcialem zaprotestowac stosowaniu mylących tytułow postow i sianiu paniki. Rownie dobrze moznaby napisac "zycie jest szkodliwe, umierajcie" - jajka gorszych klas pewnie trafniej moznaby okreslic jako mniej odzywcze zamiast 'szkodliwe'. Hodowle eko to przede wszystkim humanitarny wypas zwierząt, a nie hodowlane obozy koncentracyjne. Jak juz sie podaje przymiotnik 'szkodliwe' w kontekscie produktu - to należałoby przytoczyc argumenty i zrodla wypowiadajace sie za szkodliwością.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:06, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Z cukru na miód?
Czyli z cukru na cukier. Jednak, gdy doda się magiczne słowo "naturalne", to nawet największą bzdurę można wcisnąć bez lubrikanta
Publikowanie twierdzenia, jakoby miód był niepomiernie zdrowszy niż rafinowany cukier, uczciwemu biochemikowi nie dałoby spać spokojnie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Arwena
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:19, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Tomkiewicz napisał: | Z cukru na miód?
Czyli z cukru na cukier. Jednak, gdy doda się magiczne słowo "naturalne", to nawet największą bzdurę można wcisnąć bez lubrikanta
Publikowanie twierdzenia, jakoby miód był niepomiernie zdrowszy niż rafinowany cukier, uczciwemu biochemikowi nie dałoby spać spokojnie. |
No to żeś , Tomkiewicz, walnął jak lysy grzywą o kant kuli
Miód już starożytni cenili za właściwości lecznicze. Glukoza zawarta w miodzie jest 40 razy skuteczniej wykorzystywana przez organizm niż glukoza sztucznie wytworzona. Istotne jest ze zawiera enzymy wspomakajace rozklad sacharozy do cukrow prostych!
Miód jest mnij kaloryczni niż cukier (100 g miodu to ok 320 kcal, a cukru - 405 kcal).
Miód działa także przeciwzapalnie. Może nie wyleczysz nim anginy ale napewno wspomaga on organizm jak chorujesz. Nie od dziś tez wiadomo że ma działanie bakteriobójcze, zawiera witaminy z grupy B i mikroelementy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:54, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
W tym przypadku, mało mnie interesuje, co trąbili starożytni.
Wskazówką jest mój własny organizm. Natychmiastowa reakcja ze strony śluzówek i języka jest najważniejszym sygnałem, że cukier prosty to cukier prosty.
Postaraj się zacząć posiłek od miodu, to Ci wyrąbie insulinę na wysokość WTC. Rób tak dziesiątki razy, to skończysz albo z rakiem albo z cukrzycą.
To, co szkodzi na czczo, jest szkodliwe ogólnie - mniej lub bardziej w zależności od dziesiątków czynników.
Najbardziej śmieszy mit o popijaniu miodziku w trakcie infekcji. I jeszcze jak się doda do tego, że przyswajalność witamin u człowieka w towarzystwie cukrów prostych jest właściwie żadne.... ale ludzie lubą medycynę straganową. Bo nie wymaga wysiłku intelektualnego.
Oczywiście, nie bierz tego do siebie. Ty tylko padasz ofiarą propagandy.
A o co - że jeszcze zapytam - chcesz oskarżać kalorie. Przecież ich ilość reguluje zapotrzebowanie indywidualne na energię. Czemu mniej kaloryczne uważasz za lepsze? Bo tak mówi propaganda?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:58, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
ludzie, nie ważne ile kura ma metrów kwadratowych do relaksacji, ważne czym się ją karmi, jakimi świństwami i zmutowanymi paszami
to że kura będzie na wybiegu nie znaczy że zniesie lepsze jajko skoro zamiast ziarna dostanie do dzioba tylko trawsko
po drugie - czy mięso z krowy hodowanej w chlewie jest gorsze od tej na wybiegu bo taka krowa cierpi na klaustrofobię?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:22, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Kurze wystarczy tylko trawa, by jajko było pełnowartościowe biologicznie. Do tego, jako uzupełnienie dochodzi pewna ilość muchówek, glist, nieco maleńkich kamyczków i to pełnia sukcesu.
Tak samo, lepiej zjadać zwierzęta karmione trawą, będące na wybiegu niż w boxie. Tego nie da się przeskoczyć. Jako zagorzały mięsożerca ubolewam, że nie mogę zajadać kilogramami owieczek "grass fed". Po prostu na pytanie o jagnięcinę i baraninę, sprzedawcy rozkładają ręce. Mieszkam w małym mieście, więc nie ma dostępu, a plankton skupuje nałogowo paskudne wędliny, chude mięso i całkiem nie podobny do siebie, gumowy, plastikowy drób!!
Rewelacją jest obserwować otyłych, którzy pół godziny ślęczą przed tłustą sklepową, by nabyć kawałek chudego, na poły chemicznego ochłapa za ciężkie pieniądze. Widać jak na dłoni, czym kończy się spożywanie według NWO-wskiej piramidy żywieniowej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:33, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Voltar może to dla ciebie dziwne ale dokładnie wszystko ma znaczenie, i to czym sie karmi i to w jakich warunkach przebywa zwierze oraz jak w stosunku do niego zachowuje się pseudowłaściciel.
to że np. kury siedza unieruchomione w klatkach jedna obok drugiej ma wpływ na to ze sa mniej odporne na rózne choroby ponieważ to właśnie brak ruchu, nasłonecznienia a nie sztucznego swiatła oraz normalnosci doprowadza że degenerują się i nie potrafią wzbudzić układu immunologicznego do pracy. dlatego tez sa szprycowane antybiotykami.
hormony dostaja aby produkcja była dziesięciokrotnie wyższa niż u normalnej kury co znosi jajka w warunkach zwykłych. taka kura z hodowli nie żyje dłuzej niż rok ponieważ jej eksploatacja jest tak wysoka a warunki w jakich przebywa tak podłe że nawet sztuczne podtrzymywanie do zycia nie daje dłuższej żywotności. czego więc można się spodziewać po czymś co zostało wydalone przez takiego "ptaka". chyba tylko alergii i zmian hormonalnych, na które to choruja już i dzieci i dorośli. dzieci to już nawet rodzą się z alergią bo otrzymują ją w prezencie urodzinowym od swoich mądrych rodziców. tak na początek drogi żeby nudno w domu nie było reszta wynalazków w postaci szczepionek i innych konserwowanych świństw w postaci sztucznego mleka, pryskanych warzywek, owoców i pysznosci rodem z mc donalda oraz przetworów marki real, tesco, biedronki itp zrobią swoje nawet jak ktoś alergikiem się nie urodzi.
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Arwena
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:36, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Tomkiewicz napisał: | W tym przypadku, mało mnie interesuje, co trąbili starożytni. Postaraj się zacząć posiłek od miodu, to Ci wyrąbie insulinę na wysokość WTC. Rób tak dziesiątki razy, to skończysz albo z rakiem albo z cukrzycą. |
Tomkiewicz, mysle ze zwykła pycha przez ciebei przemawia,
Porownujesz miod do cukru jakbys chcial porownywac wode destylowana z mineralną.
Niemal wszytko mozesz przedawkowac, albo przynajmniej poczuc sie zle - stosujac niewlasciwie
podaj mi badania ktore mowia ze miod jest mniej wartosciowy niz cukier, albo wrecz bardziej szkodliwy.
Nie wiem czy od miodu mozna dostac raka - przyznam ze pierwszy raz slysze takie stwierdzenie - wiec racz podac wiarygodne informacje
Przyjmij tez ze to co jest dobre lub szkodliwe dla ciebie - niekoniecznie musi ta dzialac na innych.
Kwestia sposobu chowu - jak wspominalem i jak sadze ma glownie aspekty humanitarne - a nie odzywcze - ale faktem tez jest - ze kura w klatce jest skazana na to co jej dadza - a kura na wybiegu ma szanse sobie 'wydziobac' cos podlug siebie, a i przypuszczam , ze dostep do słońca i świezego powietrza ma znaczenie.
Cytat: | Czemu mniej kaloryczne uważasz za lepsze? Bo tak mówi propaganda? |
Kwestie kalorii podalem jako wyroznik - ze miod nie rowna sie cukier - jak twierdziles.
Co do 'lepszosci' - mysle ze dla organizmu istotna jest odpowiednia liczba kalorii - ani zbyt mala - ani zbyt duza, a szczegolnie istotne jest to, co sie z tymi kaloriami przyjmuje. Jakby kalori byly wszystkim moglbys przezyc cale zycie na browarze - ale niestety tak sie nie da. Jezeli w tej samej (optymalnej dla organizmu) liczbie kalorii moge przyswoic wiecej skladnikow odzywczych - to lepiej.
Zagalopowales sie i nie zaslaniaj sie blizej nieokresloną propagandą
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Entrop
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 276
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:37, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Voltar, nie chodzi o klaustrofobie lecz calosc dobrze funkcjonujacego , niewazne jakiego organizmu na co sklada sie element pracy ukladu limfatycznego, odpowiedzialnego miedzy innymi za oczyszczanie.
Otoz w przeciwienstwie do krwionosnego nie ma on zasilania pompa lecz dziala dzieki ruchom miesni: im wiecej ruchu tym uklad lepiej spelnia swoje zadania.
Czy zdarzylo wam sie rozbierajac kurczaka zauwazyc, ze ma czasem sporo wody w takich bablach od wewnatrz w okolicach podudzi? No, to znaczy, ze biedak nie zrobil kroczka w swoim zyciu!
Smutne jacysmy glupi, a przez to okrutni.....
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
astrit
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:46, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Tomkiewicz nie masz racji że otyłość bierze się z jedzenia roślin czyli głownie z węglowodanów. bardzo długo nie spożywam mięsa w żadnej postaci bo brzydzę sie tego jeść ( powiem ci dosadnie- śmierdzi gównem i tyle) a grubasem nie jestem wręcz przeciwnie i nie żebym chciała to uzewnętrznić w stosunku ja do innych, piszę o tym dlatego, że bzdety tu wciskasz.
otyłość u ludzi jest wynikiem zmian hormonalnych gdzie jest to również wynikiem złej pracy wątroby oraz zakwaszenia organizmu, które powstaje ogólnie ze spożywania produktów o bardzo niskiej jakości spożywczej a bogatej w zatruwające organizm konserwanty. jak jestes taki he man w diecie meat to może podaj wszystkim swój dzienny jadłospis to wtedy porównamy coż w nim takiego rewelacyjnego oraz skąd pochodzi ( nie mam namyśli twojej lodówki)
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:32, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Astrit, bzdetów niet, bo wyrażnie gdzieś tam napisałem, że tyje się od mieszania węglowodanów z tłuszczami w podobnych ilościach. Jesteś na roślinnym high-carb, OK. Jesteś na low-carb, też. A Ty uparcie sugerujesz, że uważam roślinożerność za otyłorodną.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
ckmmln
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 115
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:52, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
MIód jest ok.....dla alergików na pyłki traw i zbóż...od jakiegos czasu mam alergie takową i pewien dziadek pszczelarz podpowiedzial mi zeby w okresie pol roku przed pylaniem zaczal pic duzo miodu i ze to pomorze na moją dolegliwosci. dku. Jako ze nie widzialem w tym nic zlego jak poradzill takem zrobil...miód zamiast cukru zawsze..... i wiecie co juz w tamtym roku w okresie pylenia - czerwiec - sierpień nie mialem az tylu objawów alergii jak we weczesniejszych latach, a jak byly to o duzo slabszym nateżeniu. W tym roku jak narzie nie mam prawie zadnych z tym ze musze wziąść poprawke na to ze pogoda jest raczej deszczowa wiec wszelkie pylki deszcze zmywa...poczekam az bedzie dluzszy czas sucho i wtedy sie zobaczy:)
_________________ prawda2.info - kiedyś tu pisali prawde....
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
respondent
Dołączył: 15 Wrz 2008 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:01, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Kupuję jajka od sprawdzonej kobiety ze wsi.Róznica jest taka że jaja sklepowe mają żółtko pomarańczowe , natomiast te ze wsi są żółciutkie i pachną.Ogólnie rzecz biorąc jesli komuś zależy na zdrowszym jedzeniu powinien przewieśc tyłek po okolicznych wsiach i dogadać się z rolnikami.Można zamawiać sery, masło , wyroby mięsne itd.
_________________ „Największe prawdy są zarazem najprostsze - tak też jest z największymi ludźmi”
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
hoo
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 328
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:50, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | PS. polecam przejscie z cukru na miód. Przeszedłem w ponad 80% na miód, praktycznie wszystko nim słodzę. Cukier pozostawiam tylko do słodzenia tam gdzie miód smakowo nie pasuje, ew. jako przyprawa do niektórych potraw. |
A Ja mam takie pytanie, czym w takim razie słodzić herbatę, bo jak wiadomo miód dodany do gorącego płynu traci prawie wszystkie swoje właściwości odżywcze, więc nie kalkuluje mi się jakoś słodzenie miodem, bo herbatę piję bardzo często, więc jeśli nie dostanę żadnych składników odżywczych po dodaniu miodu do gorącej herbaty, to wolę cukrem posłodzić - taniej wyjdzie i w dodatku cukier też jest potrzebny..
Jeszcze taka ciekawostka, jeśli temat już rozwinął się na ekologiczne jedzenie, najzdrowsza sól jest najczęściej w postaci kryształów, używana też do sypania jezdni w zimie, podobnie z kawą , w ziarnach podobno zdrowsza od gotowo zmielonej.
_________________ Prawda jest jak tlen, otrzymasz zbyt wiele i się rozchorujesz.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
jozo2009
Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 149
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:21, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
hoo, jak miód traci właściwości, to nim nie słódź, cukrem też. Obecnie piję bez i powiem iż smak i aromat herbaty jest bardziej wyczuwalny i wyrazisty. Z początku było odstręczające i nie do wytrzymania, potem tylko lepiej. Wszystko słodzone było prawie jednakowe. O brak cukru "potrzebnego", się nie martw - codziennie zjadasz go w innych produktach w wystarczającej ilości.
Kawki też lepiej sobie odmówić, ani zdrowa, herbatę też - ale coś trzeba pić ... W każdym razie ja stosuję jak najmniej cukru i soli (choć nie zawsze się da), zaczynasz lepiej odczuwać smaki i wszystko jakieś lepsze. Staniesz się wybredniejszy na marki herbat i kaw, produktów z cukrem, solą - zobaczysz jakie czasami "przesadzone" i zakamuflowane przyprawami syfy piłeś i jadłeś. Jego nadmiar chyba otumania nasze kubki smakowe.
Zacząłem od eksperymentu tygodniowego - i trwa to do teraz ok 1rok.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
respondent
Dołączył: 15 Wrz 2008 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:36, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Co do słodzenia proponuję cukier trzcinowy.Jest dużo zdrowszy.
_________________ „Największe prawdy są zarazem najprostsze - tak też jest z największymi ludźmi”
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:15, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Ja od dłuższego czasu niczym nie słodzę i żyję. Co najwyżej piję do kanapek soki owocowe.
Natomiast miód rewelacyjnie działa zimą w początkowych etapach przeziębienia - kilka łyżek plus kołderka i sam nie pamiętam ile lat temu chwyciło mnie ostatnio jakieś choróbsko, w każdym razie dawno temu
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
DarkTech
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 1218
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:46, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Podążajcie za potrzebami organizmu. To najlepsza metoda na zdrowie. Nie ma diet uniwersalnych. Każdy powinien nauczyć się wsłuchiwania w głos swojego organizmu. Zwróćcie uwagę na chaos panujący w tematyce odżywiania. Między "specjalistami" nie ma zgodnych opinii. "Jedz marchewkę... nie jedz marchewki. Sól jest potrzebna... sól to trucizna. Miód jest super... miód to słodkie zabójstwo". Jeśli zastosujecie się do wszystkich ograniczeń w swojej diecie, czeka was śmierć wskutek niedożywienia... Chcecie na własne życzenie ulec wegetariańskiej propagandzie? Chyba pójdę do kuchni po kanapkę z niezdrowego glutenowego chleba z niezdrowym smalcem wytopionym z paskudnej słoniny. Położę na to okropną cebulę i posypie śmiercionośną solą.
Ps. Nie wiem czym karmią kury znoszące jajka nr.3, ale po rozbiciu takiego surowego - śmierdzi rybą. (Mączka kostna w diecie drobiu?)
PsII: Nie używam lekarstw i nie choruję. W okresie jesienno - zimowym zwiększam ilość miodu, czosnku, imbiru, cytryn itd. w swojej diecie.
_________________ Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:57, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Aqua napisał: | Czyli jak ktoś mieszka na wsi na otwartej przestrzeni będzie chorować mniej niż osoba mieszkająca w mieście w bloku? |
Dwoje najstarszych ludzi, których znałem osobiście,
to dwie Panie. Obie dożyły wieku 102 lat, obie ze wsi.
Niestety nie znam żadnego 100 latka płci męskiej, - szkoda.
W mieście jest szereg uwarunkować które negatywnie wpływają na długość życia.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
zderzak
Dołączył: 14 Maj 2008 Posty: 498
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tomkiewicz
Dołączył: 11 Gru 2007 Posty: 989
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:37, 13 Cze '09
Temat postu: |
|
|
DarkTech napisał: | Ps. Nie wiem czym karmią kury znoszące jajka nr.3, ale po rozbiciu takiego surowego - śmierdzi rybą. (Mączka kostna w diecie drobiu?) |
ŚWIETNA OBSERWACJA !! Dokładnie, wali rybą! Od dłuższego czasu nabieram przekonania, że mączka rybna.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|