W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Co was spotka po śmierci?  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
9 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 3568
Strona:  «   1, 2 Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Gdzie trafisz po śmierci?
Nigdzie, przecież "tam" nie istnieje.
14%
 14%  [ 9 ]
Nie mam zielonego pojęcia (opini)
15%
 15%  [ 10 ]
Do czwartego wymiaru
7%
 7%  [ 5 ]
Będę sądzony przez (wpisz imię Wielbionego)
0%
 0%  [ 0 ]
Spać aż do apokalipsy
4%
 4%  [ 3 ]
Snuć się po Ziemi i pozować do zdjęć ;)
3%
 3%  [ 2 ]
Trafię do świata który sam sobie stworzę.
14%
 14%  [ 9 ]
Jak będę.. to się zobaczy
21%
 21%  [ 14 ]
Przystąpię do "dobrej" lub "złej" strony afterlife mocy
1%
 1%  [ 1 ]
Ocknę się w nowym ciele (reinkarnacja)
17%
 17%  [ 11 ]
Wszystkich Głosów : 64

Autor Wiadomość
Al Kohol




Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 1198
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:28, 04 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqua - ciezko mi to wszystko wytlumaczyc - jestem raczej typem mistyka niz gnostyka. generalnie chodzi o to ze ego powinno pelnic zaledwie funkcje pomocnicza. powinno byc sluga a stalo sie panem. i na tym polega glowny problem naszych czasow - zamiast probowac uswiadamiac sobie i urzeczywistniac swoja prawdziwa nature, prawdziwe JA, to wciaz rozbudowujemy i identyfikujemy sie z maska. (oczywiscie z tym zabiciem ego to przesadzilem Smile) ogolnie polecam nauki gurdżijewa, jest tam to dosc dobrze wyjasnione.
natomiast jesli chodzi o absolut to sam fakt ze istniejemy swiadczy o jakiejs intencji tegoz. skoro jest jakas intencja to moze jest i jakies ego. koncepcja fraktalnej natury rzeczywistosci ktora wyznaje sklania mnie ku tej mozliwosci. wracajac jednak do smierci to uroilem sobie pewna furtke Smile ta furtka jest swiadomosc chrystusowa, ktora rozumiem jako ostateczne przebudzenie w sensie totalnym - czyli osiagniecie takiego stanu umyslu w ktorym wykracza sie poza smierc i materie, poza dualizmy i logike.
z reszta sam nie wiem - moze po prostu za duzo cpalem przed laty. jednego jestem pewien - swiat jaki postrzegamy jest efektem naszej wiary, czego najlepszym dowodem sa uzytkownicy tego forum. silujemy sie w roznych tematach walczac na cudze argumenty gdyz sami zadnych sie nie dorobilismy. wszystko jest zapozyczone i wtorne. czesc nam wtloczono w dziecinstwie, czesc sobie dobralismy pozniej. z tego chaosu czesto sprzecznych koncepcji wylania sie nasza tzw. osobowosc ktorej spojnosc ze wszech miar probujemy ochronic. tylko CO/KTO to robi? i czy ta walka jest w ogole cos warta? moze smierc jest naszym prawdziwym domem do ktorego powrocimy po zyciowej banicji? moze wazniejszym pytaniem od "dokad trafimy po smierci?" byloby "kim/czym tak naprawde jestesmy?". bo ja za cholere tego nie wiem. czesto sie zastanawiam jak to mozliwe ze ja w ogole istnieje. jak to mozliwe ze w ogole cos jest.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:09, 04 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

al kohol ja ci odpowiem ...po tamtej stronie ogarnie cię bezmiar absolutu, otuli cię mackami nieświadomości w nadświadomości. zapali ci lampke płomienia świadomości chrystusowej i poczujesz się jak w domu "za piecem" u mamy i taty.
będziesz mógł jeszcze dodatkowo otwierać furtkę innym którzy wybrali nie te pkt. w ankiecie co trzeba i wszyscy razem będą spijać nektar bogów z jednego graala.
a póki co bedzięmy sie tu telepać i doświadczać wszystkich energii wszechświata żeby się dobrze "bawić" i umilać trwanie sobie i innym Wink
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Endoom




Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 51
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:21, 06 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak czytam te wasze wynurzenia to mi się płakać chcę... Przeczytajcie sobie książkę "Dłonie pełne światła".

INKARNACJA
Proces inkarnacji trwa przez całe życie. Nie jest to coś, co zaczyna się i kończy przy narodzinach. By opisać inkarnację, musimy użyć pojęć metafizycznych. Inkarnacja jest organicznym ruchem duszy, w którym wyższe, delikatniejsze wibracje albo aspekty duszy stopniowo promieniują w dół, przez delikatniejsze ciała auryczne do gęściejszych, aż po ciało fizyczne. Te kolejne energie są wykorzystywane przez człowieka w trakcie jego rozwoju życiowego.
Każda główna faza życia odpowiada nowym i wyższym wibracjom i aktywacji poszczególnych czakramów. Z każdą fazą nowa energia
i świadomość stają się dostępne osobowości i umożliwiają jej rozwój. Każda faza oznacza nowe obszary doświadczenia i nauki. Z tego punktu widzenia życie jest ekscytującym odkrywaniem i wyzwaniem dla duszy.
Proces inkarnowania kierowany jest przez wyższą jaźń. Ten wzór życia jest przechowywany w siódmej warstwie aury, na poziomie kete-rycznym uświęconym. Jest to dynamiczny schemat, który zmienia się ciągle pod wpływem decyzji podejmowanych przez człowieka w trakcie procesu życia i wzrostu. Gdy trwa rozwój, człowiek otwiera swoją zdolność do podtrzymywania wyższych poziomów wibracji/energii wpływających do i przez jego ciała auryczne i czakramy. Postępując w ten sposób, człowiek poszerza swoją wiedzę o rzeczywistości. Wraz z rozwojem pojedynczego człowieka następuje rozwój całej ludzkości. Każda kolejna generacja potrafi funkcjonować na poziomie wyższych wibracji niż jej poprzedniczka, tak że cała ludzkość postępuje w swoim planie ewolucyjnym ku wyższym wibracjom i poszerzonej percepcji świata. Ta reguła rozwoju człowieka występuje
w wielu tekstach religijnych, takich jak Kabała, Bhagavad Gita, Upaniszady i inne.
Proces inkarnacji przed poczęciem został omówiony przez Madame Blavatsky, a ostatnio przez Alice Bailey, Phoebe Bendit i Ewę Pierrakos. Według Pierrakos inkarnująca dusza napotyka swoich przewodników duchowych, by zaplanować nadchodzące życie. Podczas tego spotkania dusza i przewodnicy dyskutują o zadaniach, które dusza musi zrealizować, o karmie, która ją czeka, i fałszywych systemach przekonań, które należy oczyścić poprzez doświadczenie. Tę pracę życiową nazywa się zwykle zadaniem danej osoby.
Na przykład, człowiek może potrzebować rozwinięcia zdolności przywódczych. W trakcie życia na planie fizycznym znajdzie się w sytuacjach, w których głównym celem będzie przywództwo. Szczegóły będą różne dla każdej osoby, ale nacisk pozostanie skierowany na przywództwo. Jedna osoba może urodzić się w rodzinie o długiej tradycji przywódczej, takiej jak długa linia szanowanych prezesów firm albo przywódców politycznych, podczas gdy inna znajdzie się w rodzinie, gdzie tradycje przywódcze nie istnieją, a przywódców uważa się za negatywne postacie, przeciwko którym należy się buntować lub je obalać. Zadanie każdego człowieka polega na tym, by nauczył się utrzymywać dystans do sytuacji, które go spotykają w życiu, w sposób zrównoważony i spokojny.
Według Ewy Pierrakos ilość determinujących przyszłe życie rad, jakie dusza otrzymuje od swoich przewodników, zależy od jej dojrzałości. Wybrani zostają tacy rodzice, którzy zapewnią wymagane otoczenie i konkretne doświadczenia. W wyniku tych decyzji następuje określenie składu energii stanowiących fizyczny wehikuł dla inkarnacji duszy do jej zadania. Dusza przyjmuje zarówno zadanie osobiste (takie jak np. „przywództwo"), jak i „zadanie światowe", „uniwersalne", wiążące się z działalnością dla świata. Ich połączenie jest tak wyjątkowe, że poprzez wypełnienie osobistego zadania człowiek przygotowuje się do wykonania zadania uniwersalnego. Zadanie osobiste uwalnia duszę, wyzwalając energie, które są następnie wykorzystywane podczas zadania uniwersalnego.
Powróćmy do przykładu przywództwa. Dana osoba będzie musiała nabrać odpowiednich umiejętności, zanim obejmie rolę przywódczą w wybranej przez siebie dziedzinie. Być może będzie ją onieśmielała długa linia przodków, którzy byli wspaniałymi przywódcami, a może tradycja ta da jej impuls do rozwinięcia własnych zdolności. Każde doświadczenie życiowe indywidualnego człowieka jest inne, tak jak niepowtarzalna jest dusza, która zaczyna się uczyć.
Plan życiowy zawiera wiele możliwych rzeczywistości, co pozwala na podejmowanie wolnych decyzji. W materię życia wplecione jest działanie prawa przyczyny i skutku. Sami tworzymy naszą własną wizję rzeczywistości. To tworzenie wypływa z wielu różnych części naszego istnienia. Tworzenia tego nie da się łatwo zrozumieć na prostym poziomie przyczynowo--skutkowym, choć wiele naszych doświadczeń jest na tym poziomie całkowicie zrozumiałych. Sami dosłownie tworzymy to, co chcemy. Nasze pragnienia są przechowywane w podświadomości, świadomości, nadświadomości i świadomości zbiorowej. Wszystkie te kreatywne siły mieszają się i tworzą doświadczenia na wielu poziomach naszego życia. To, co nazywa się karmą, jest dla mnie długofalowym związkiem przyczyny i skutku, wynikającym również z wielu inkarnacji różnych poziomów naszego istnienia. Tworzymy zatem ze źródła osobistego i ze źródła grupowego, wewnątrz większych grup zaś istnieją oczywiście grupy mniejsze, wszystkie wchodzące w skład wielkiej materii twórczych doświadczeń życiowych. Z tego punktu widzenia łatwo jest spojrzeć okiem dziecka na bogactwo życia.
Po „planowaniu" dusza rozpoczyna proces powolnego tracenia świadomości świata duchowego. W momencie poczęcia pomiędzy duszą i zapłodnionym jajem tworzy się energetyczna nić. Wtedy też powstaje eteryczne łono, które chroni duszę przed wpływami zewnętrznymi i dopuszcza tylko wpływ matki. Gdy ciało rozwija się stopniowo w łonie matki, dusza zaczyna być świadoma jego obecności i powoli zaczyna się z nim łączyć. W pewnym momencie zdaje sobie sprawę z tego połączenia; do formującego
się ciała dociera silny błysk świadomej energii. Przed urodzeniem dusza ponownie traci świadomość, po to tylko by stopniowo obudzić się do fizycznego świata. Ten silny błysk świadomości odpowiada okresowi ożywienia w ciele fizycznym.

ŚMIERĆ
Heyoan na temat śmierci
Mój przewodnik pouczał mnie na temat procesu umierania i chciałabym go tutaj zacytować. Po pierwsze, Heyoan mówi, że śmierć nie jest tym, co zrozumieliśmy, ale przejściem z jednego stanu świadomości do innego. Heyoan mówi, że zapominając kim jesteśmy, już umarliśmy. Te części nas, które popadły w zapomnienie, są odgrodzone od rzeczywistości, a my inkarnu-jemy się, by je odzyskać. Więc chociaż boimy się śmierci, zdążyliśmy już umrzeć i dopiero w inkar-nacyjnym procesie reintegracji z naszym wyższym istnieniem znajdujemy nowe życie. Heyoan mówi, że jedynym, co umiera, jest śmierć.
Żyjąc, odgradzamy te doświadczenia, o których chcemy zapomnieć. Robimy to tak skutecznie, że nie pamiętamy wielu z nich. Rozpoczynamy ten proces odgradzania we wczesnym dzieciństwie i kontynuujemy przez całe życie. Odgrodzone części naszej świadomości, które można zobaczyć w polu aurycznym w postaci blokad, będą omówione w rozdziale dotyczącym zmiany natężenia psychiki. Heyoan mówi, że prawdziwą śmiercią jest pojawienie się tej wewnętrznej psychicznej ściany.
„Jak wiesz, jedyną rzeczą, która oddziela cię od wszystkiego innego, jesteś ty sama. A najważniejsze jest to, że śmierć nastąpiła już w tych częściach ciebie, które są odgrodzone. To byłaby zapewne z naszego punktu widzenia najprostsza definicja tego, co ludzie nazywają śmiercią. Jest to bycie odgrodzonym i odizolowanym. Jest to zapominanie. Zapominanie, kim jesteś. Oto czym jest śmierć. Ty już umarłaś. Inkarnowałaś się, by przywrócić do życia te części siebie, które są, jak mówisz, martwe, jeśli w ogóle powinniśmy używać tego słowa. Te części już umarły.
Proces umierania, który nazwalibyśmy przejściem do wyższej świadomości, można opisać jako proces zachodzący w polu energetycznym. Dokonamy tego opisu teraz, żebyś mogła zrozumieć proces umierania z aurycznego punktu widzenia. Najpierw dokonuje się oczyszczenie pola, rozjaśnienie i otworzenie wszystkich czakramów. Kiedy umierasz, przechodzisz do innego wymiaru. Trzy dolne czakramy roz
padają się. Dezintegrują się również, podkreślam słowo «dezintegrują», trzy dolne ciała. Ci z was, którzy obserwowali umierających, pamiętają, jak opalizuje twarz, skóra, dłonie. Przypomina to opalizującą macicę perłową. Kiedy człowiek umiera, od ciała odrywają się wspaniałe opalizujące obłoki. Te obłoki to niższe ciała energetyczne, które służą do integrowania ciała fizycznego. Rozpadają się one, odrywając od ciała, a z otwartych czakramów wydzielają się sznury energii, podobne do pępowiny. Górne czakramy są wielkimi otworami prowadzącymi do innych wymiarów. Moment, kiedy pole energetyczne zaczyna się rozdzielać, jest więc początkową fazą śmierci. Dolne części pola energetycznego oddzielają się od górnych. A potem w trakcie mniej więcej trzech godzin w pobliżu śmierci następuje obmycie ciała, rodzaj chrztu, duchowy chrzest, podczas którego energia tryska jak fontanna wzdłuż kanału centralnego w kręgosłupie. Fontanna złotego światła przepływa przez główny strumień energii i wszystkie blokady zostają zniesione. Aura staje się białozłota. W jaki sposób zapamięta to umierający człowiek? Już słyszałaś. Człowiek widzi, jak przepływa obok niego całe jego życie. Cóż, to wszystko. Następuje oczyszczenie aury. Wszystkie zapomniane doświadczenia obecnego życia zostają uruchomione. Wszystkie manifestują się na ekranie świadomości. A zatem przypomina się cała historia danego życia, a śmierć na planie fizycznym jest równoznaczna z odejściem lub utratą świadomości. Następuje rozpad wielu ścian, które zostały stworzone przez nas w trakcie procesu transformacji w danym życiu. Dokonuje się potężne zjednoczenie.
Wraz z rozpadem wewnętrznych ścian zapomnienia przypominasz sobie, kim naprawdę jesteś. Uświadamiasz sobie swoją integrację z wyższą jaźnią i czujesz jej lekkość i ogrom. A zatem śmierć, w przeciwieństwie do popularnego poglądu, jest cudownym doświadczeniem. Wielu z was czytało wspomnienia tych, którzy zostali uznani za klinicznie martwych i powrócili do życia. Wszyscy mówią o tunelu z jaskrawym światłem na końcu. Mówią o cudownej istocie, którą spotykają na końcu tego tunelu. Większość przypomina sobie całe życie i rozmawia
o nim z tą istotą. Przyznają, że postanowili wrócić do świata fizycznego, by zakończyć swą naukę, mimo że tam, dokąd dotarli, było tak pięknie. Większość z nich nie boi się już śmierci, lecz patrzy na nią jak na wielkie uwolnienie ku spokojowi.
A więc to twoja ściana oddziela cię od prawdy: to, co nazywasz śmiercią, jest w rzeczywistości przejściem w światło. Śmierć, której się spodziewasz, można znaleźć wewnątrz twojej ściany. Za każdym razem gdy oddzielasz się w jakikolwiek sposób, w pewnym stopniu umierasz. Za każdym razem gdy blokujesz przepływ wspaniałej siły życiowej, tworzysz małą śmierć. A zatem, gdy przypominasz sobie te odizolowane części i integrujesz je ponownie ze sobą, to już umarłaś. Teraz wracasz do życia. Gdy poszerzasz swoją świadomość, ściana oddzielająca rzeczywistość duchową od fizycznej rozpada się. Tym samym śmierć ulega dezintegracji, nie jest niczym innym, jak tylko uwolnieniem ściany iluzji, kiedy jesteś gotowa iść dalej. A to, kim jesteś, zostaje powtórnie zdefiniowane jako wyższa rzeczywistość. Jesteś wciąż swoją indywidualną jaźnią; kiedy porzucisz ciało, wciąż utrzymasz esencję jaźni. Możesz poczuć tę esencję w medytacjach przeszłości/przyszłości, które podaję w rozdziale dwudziestym siódmym (Rozwój uzdrowiciela). Twoje fizyczne ciało umiera, ale ty przechodzisz na inny plan rzeczywistości. Utrzymujesz esencję jaźni poza ciałem, poza inkarnacją. A kiedy opuszczasz ciało, możesz poczuć, że jesteś punktem złotego światła, ale wciąż będziesz czuła się sobą."

(fragmenty z książki Brennan Ann- "Dłonie pełne światła")

TO jest kurwa prawda. Po śmierci nie stajesz się gnojakiem, wiewiórką ani żadną mrówką. Po śmierci następuje następne wcielenie.
Może nie zrozumiecie wszystkiego bo tu jest dużo o energetyce, ale mniej więcej powinniście zaczaićRazz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Astan




Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:26, 07 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A dowody tam są?
Tylko nie pisz, że logika, bo nie odpiszę, tak jak nie odpisałem poprzednikowi.
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Endoom




Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 51
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:40, 08 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
A dowody tam są?

Nie, autorka to pisarka fantasy i w dalszej części książki czytamy jak Zielone Ludziki atakują Ziemię...

Ehh, nie chodzi o logikę... Ja jej po prostu wierzę na słowo. Po chuja miałaby to wymyślać? Zresztą znam kolesia co ma zdolność postrzegania ponadzmysłowego... Wprawdzie nie tak wyuczoną jak ta pani, ale niezły z niego mag^^ Jeżeli byście chcieli dowodów czysto naukowych to raczej ich nie zobaczycie:P Udowodniono naukowo istnienie aury człowieka, więc reszta to też prawda... Wiem że to brzmi dziwnie. Wyglądam tutaj jak jakiś ślepy katolik...
_________________
Sensem życia jest rozwój. Każdy ma swoją ścieżkę rozwoju. Większość się opierdala na początku ścieżki i buduje sobie na niej domek, z którego nie chce wyjść i iść dalej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:53, 08 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Endoom nie napinaj się tak bardzo bo tu nikt nie czyta takich długich postów, a jak już kopiujesz z czegoś to daj linka albo zacytuj. toś nam wrota wiedzy otworzył, otwórz sobie prywatną szkołę jak już będziesz w wieku dojrzałym i prowadź lekcje wiedzy świetlistej to może cię ktoś wysłucha. prawda jest taka że każdy ma swoje pojęcie na ten temat i nieważne czy się zgadza to z pojęciem twoim czy moim bo tak na 100% póki pierdzisz w skorupę ziemską to nic nie jest pewne i nie można czyichś wynurzeń brać sobie do serca, no chyba że swoje dla siebie i tylko dla siebie.
a te dłonie pełne światła to dobre dla absolwentów szkół psychotronicznych i tego typu warsztatów mój ty teoretyku książkowy. study
lubie zawsze pogadać z takimi co to się naczytają i uważają że odkryli coś o czym inni "nie wiedzą"...powodzenia Wink
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Astan




Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:10, 08 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Nie, autorka to pisarka fantasy i w dalszej części książki czytamy jak Zielone Ludziki atakują Ziemię...

Tego się spodziewałem Smile.
Cytat:
Ehh, nie chodzi o logikę...

Też tak sądzę. Po co komu ona?
Cytat:
Ja jej po prostu wierzę na słowo. Po chuja miałaby to wymyślać?


Cytat:
Zresztą znam kolesia co ma zdolność postrzegania ponadzmysłowego...

Słyszałem o szóstym i siódmym zmyśle, ale ponadzmysłowość?
Cytat:
Jeżeli byście chcieli dowodów czysto naukowych to raczej ich nie zobaczycie:P

Po co one komu?? Wystarczy mi Twoje słowo...
Cytat:
Udowodniono naukowo istnienie aury człowieka, więc reszta to też prawda...

Drugi raz w jednym poście. Niezły jesteś.

Cytat:
Wiem że to brzmi dziwnie.

Tylko dla ślepych duchowo ludzi... My, oświeceni po tej pojebanej książce, wiemy, że istnieje sfera duchowa dusza. Ale nie martw się, Oni też to zrozumieją Wink.
Czy to nie oczywiste, że mam coś( huj wi co, gdzie i jak działa), co może się przenosić z miejsca na miejsce i nie potrzebuje do tego materii. Tego czegoś nikt nie widział i nie ma bezpośrednich dowodów na Jego istnienie, a wszystkie pośrednie to zwykła niewiedza, na miejsce której można równie dobrze wsadzić masło czy niewidzialny głośnik. To coś ludzie nazywają duszą, która (podobnie jak Bóg) nie ma definicji. To coś ucieka od ciała, kiedy ono umiera, a przybywa do nowych ciał. To coś wie, co to jest dobro i zło i na podstawie tego ile w kimś jest dobra a ile zła, wysyła się do odpowiedniego ciała. To coś, choć jest niematerialne jest wstanie przyciągać różne rzeczy(szczęście, pieniądze).
Logika! Logika to Wasza podstawa. I co teraz, Dawkins?
Dzięki takim postom zaczynam rozumieć, że ateizm to pozycja, której nie mogę popierać w świetle dzień w dzień przedstawianych dowodów.
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
M8




Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 612
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:00, 09 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zabawne do jak wielkiego wewnętrznego zakłamania prowadzi ludzi głupi egoistyczny strach przed śmiercią. No ale prawda jest taka że przestaniecie istnieć, a że większość nie może tej myśli znieść(bo ego się buntuje) to wymyślają sobie jakieś bzdury.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
ina_majo




Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 221
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:10, 09 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie ma odpowiedzi: nie chce wiedziec.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lestar




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 557
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:43, 09 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Astan, wygrałeś tym obrazkiem Very Happy

A co ankiety - jest manipulacyjna w tendencyjny sposób. Otóż autor przyjmuje przesłankę entymematyczną (nie wyrażoną wprost), że czeka nas śmierć. Cóż za tupet! Istnienie śmierci jest nielogiczne, jak w coś takiego można w ogóle wierzyć. Jeżeli chcemy coś wziąć na wiarę, musimy tego doświadczyć empirycznie albo dowieść istnienia tego w sposób racjonalny. Ze śmiercią nie da się nichuja żadną z tym metod:

empiryczna - podejrzewam, że nikt z was nie pamięta swojej śmierci ani nie zna nikogo, kto by pamiętał.
racjonalna - człowiek nie może umrzeć. Albo jest człowiek, albo śmierć. Jak jest śmierć, to nie ma już człowieka. Więc człowiek nie może umrzeć.

Have a good immortality* ;]


* czy jakoś tak...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Endoom




Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 51
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:53, 22 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Astan napisał:
Cytat:
Nie, autorka to pisarka fantasy i w dalszej części książki czytamy jak Zielone Ludziki atakują Ziemię...

Tego się spodziewałem Smile.
Cytat:
Ehh, nie chodzi o logikę...

Też tak sądzę. Po co komu ona?
Cytat:
Ja jej po prostu wierzę na słowo. Po chuja miałaby to wymyślać?


Cytat:
Zresztą znam kolesia co ma zdolność postrzegania ponadzmysłowego...

Słyszałem o szóstym i siódmym zmyśle, ale ponadzmysłowość?
Cytat:
Jeżeli byście chcieli dowodów czysto naukowych to raczej ich nie zobaczycie:P

Po co one komu?? Wystarczy mi Twoje słowo...
Cytat:
Udowodniono naukowo istnienie aury człowieka, więc reszta to też prawda...

Drugi raz w jednym poście. Niezły jesteś.

Cytat:
Wiem że to brzmi dziwnie.

Tylko dla ślepych duchowo ludzi... My, oświeceni po tej pojebanej książce, wiemy, że istnieje sfera duchowa dusza. Ale nie martw się, Oni też to zrozumieją Wink.
Czy to nie oczywiste, że mam coś( huj wi co, gdzie i jak działa), co może się przenosić z miejsca na miejsce i nie potrzebuje do tego materii. Tego czegoś nikt nie widział i nie ma bezpośrednich dowodów na Jego istnienie, a wszystkie pośrednie to zwykła niewiedza, na miejsce której można równie dobrze wsadzić masło czy niewidzialny głośnik. To coś ludzie nazywają duszą, która (podobnie jak Bóg) nie ma definicji. To coś ucieka od ciała, kiedy ono umiera, a przybywa do nowych ciał. To coś wie, co to jest dobro i zło i na podstawie tego ile w kimś jest dobra a ile zła, wysyła się do odpowiedniego ciała. To coś, choć jest niematerialne jest wstanie przyciągać różne rzeczy(szczęście, pieniądze).
Logika! Logika to Wasza podstawa. I co teraz, Dawkins?
Dzięki takim postom zaczynam rozumieć, że ateizm to pozycja, której nie mogę popierać w świetle dzień w dzień przedstawianych dowodów.

Dziękuję ci za ogromne zrozumienie kolego^^ Tylko że ja tego wszystkiego nie przyjmuję za bezgraniczną prawdę. Tak jak chrześcijanin może sobie zmienić wiarę na buddyzm czy inną wiarę, tak ja narazie wierzę w tą książkę. Pewnie zmienię jeszcze z 10 razy moje myślenie na temat śmierci, ale nie trzymam się kurczowo tego czego mnie nauczyli. Za to wy wszystko co jest inne niż do tej pory słyszeliście, gnoicie bo nie macie jak tego poprzeć. Nosz, reinkarnacja? Co ten debil gada...

Cytat:
Zabawne do jak wielkiego wewnętrznego zakłamania prowadzi ludzi głupi egoistyczny strach przed śmiercią. No ale prawda jest taka że przestaniecie istnieć, a że większość nie może tej myśli znieść(bo ego się buntuje) to wymyślają sobie jakieś bzdury.

To było do mnie?

Zresztą, wiem że porywam się z motyką na słońce^^ To tak jakbym chciał wytłumaczyć mojej wychowawczyni jakieś spiski(które mnie i tak narazie gówno obchodzą)

Ehh, zaczynam się w tym gubić.

PS.
Cytat:
mój ty teoretyku książkowy.

No tak, jeśli nie znasz teori to w praktyce nie masz szans:P
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Astan




Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:16, 24 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Dziękuję ci za ogromne zrozumienie kolego^^

Nie ma za co.
P.S. Bez obrazy, ale nie jestem Twoim kolegą Wink.
Cytat:
Tylko że ja tego wszystkiego nie przyjmuję za bezgraniczną prawdę.

Skonfrontujmy to z Twoim poprzednim postem.
Cytat:
Ja jej po prostu wierzę na słowo. Po chuja miałaby to wymyślać?

Cytat:
Udowodniono naukowo istnienie aury człowieka, więc reszta to też prawda...

Nie wiem co prawda, czym jest bezgraniczna prawda, ale wydaje mi się, że właśnie tym dla Ciebie jest tak książka.
Cytat:
Tak jak chrześcijanin może sobie zmienić wiarę na buddyzm czy inną wiarę, tak ja narazie wierzę w tą książkę.

Głupio mi, że muszę Ci to powiedzieć, ale ani Ty, ani chrześcijanie nie macie racji. Przynajmniej wg mnie.
Pewnie Cię to zdziwi, ale istnieją też ludzie, którzy nie wierzą w żadne książki.
Cytat:
Pewnie zmienię jeszcze z 10 razy moje myślenie na temat śmierci, ale nie trzymam się kurczowo tego czego mnie nauczyli.

Nie znam nikogo, kto by tak robił.
Cytat:
Za to wy wszystko co jest inne niż do tej pory słyszeliście, gnoicie bo nie macie jak tego poprzeć.

Następnym razem, jak pokażesz coś jawnie głupiego i, jak sam mówisz, na poparcie czego nie ma dowodów, to pochwalę Cię za kreatywne myślenie i za otwarty umysł.
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Endoom




Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 51
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:59, 24 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak jak w innym temacie... Głupi byłem, zrozumiałem swoje błędy i dzięki za zgnojenie mnie^^ Czasami potrzebna mi terapia wstrząsowa:) Powiedzmy że zmieniłem myślenie i moje poprzednie posty są nieaktualne.
_________________
Sensem życia jest rozwój. Każdy ma swoją ścieżkę rozwoju. Większość się opierdala na początku ścieżki i buduje sobie na niej domek, z którego nie chce wyjść i iść dalej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Waldek




Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 1253
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:56, 28 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem


_________________
Waldek1984.info
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
aro_klb




Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 1484
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:48, 29 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odnośnie aury to znalazłem takie ćwiczenia aby móc nauczyć się postrzegać takowe zjawisko
Cytat:
Ćwiczenie 1

Usiądź gdzieś, tak żeby za Twoimi plecami znajdowała się lekko świecąca lampa (może to być świeca), nie raziła Cię w oczy. Zachowaj w pokoju dość ciemny nastrój, ale nie za bardzo. Musisz znajdować się na przeciwko białej lub jasnej ściany o jednolitym tle. Złącz palec lewej ręki z palcem prawej na tle jasnej ściany, odczekaj 15 sekund i powoli odsuń je od siebie. Po pewnym czasie powinieneś zauważyć lekkie kolory aury, które przewijają się pomiędzy palcami.

Ćwiczenie 2

Skieruj oczy do góry, ku punkcie znajdującym się między brwiami, powyżej nasady nosa. Patrz tak przez 2 do 5 minut i myśl tylko o tym miejscu, gdzie usytuowane jest trzecie oko. (możesz poczuć dziwne uczucie w głowie)

Ćwiczenie 3

Usiądź przed lustrem i wpatruj się w swoje ciało do zmęczenia oczu, gdy Twoje oczy się zmęczą zamknij je na chwilę, poczekaj aż się zrelaksują, weź kilka głębokich wdechów i otwórz oczy spoglądając dalej na swoje ciało.

Powtarzaj każde ćwiczenie rano i wieczorem, po pewnym czasie zaczniesz dostrzegać aurę wokól przechodzącyh ludzi bez żadnych problemów, przy każdym świetle i tle otoczenia. Praktyka trenowania widzenia aury jest podstawą, nie poddawaj się. Przez pierwsze parę dni możesz dostrzegać tylko mgiełke wokół własnej ręki, ale po pewnym czasie zaczniesz dostrzegać kolory coraz bardziej wyraźne. Aure na innych osobach najłatwiej zobaczyć wokół głowy, rękach lub nogach.

Ćwiczenia wyżej wymienione poprawią również funkjconowanie Twojego umysłu.

źródełko: http://www.eioba.pl/a101657/jak_widziec_aure
Może ktoś z was praktykuje takie ćwiczenia albo spróbuje i wtedy może podzielić się wynikami.Byłoby ciekawie.
Odnośnie aury to w swiecie nauki jest to określenie zwane pod nazwą Fotografia Kirlianowska
każdy z was może sobie poczytać o tym w internecie
Choćby tutaj http://www.eioba.pl/a76895/fotografia_kirlianowska czy tutaj
http://www.eioba.pl/a81878/elektrofotogr.....ka_biopola
Pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
fifi




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 242
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:21, 04 Lip '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Najłatwiej dostrzec aury przedmiotów, aura człowieka jest najbardziej "zaawansowana" i dlatego z nią jest najtrudniej.
U początkujących dobre wyniki dają ćwiczenia z dużym kontrastem kolorów. Przykładowo: bierzemy kartkę np. z zeszytu papierów kolorowych i trzymamy ją w taki sposób aby w tle było coś w innym kolorze (np. biała ściana). Wzrok skupiamy na dowolnym punkcie na ścianie (nie na kartce!). Po pewnym czasie (kilkanaście sekund do kilku minut) na krawędziach kartki zacznie się pojawiać aura.
_________________
Można być pewnym tylko tego, że niczego nie można być pewnym
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Co was spotka po śmierci?
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile