|
Autor
|
Wiadomość |
Fanalityk
Dołączył: 04 Paź 2008 Posty: 517
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:50, 27 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
rozumiem Cie, byc moze dobrze radzisz jesli chodzi o sztuczne kryzysy, stany wojenne i banki - no i zostawiasz sobie otwarty most mowiac ze poszukejsz prawdy, co toba kieruje wiesz tylko ty...
no i jestes ekspertem od zmieniania tematow.. prawdziwy z ciebie kret..
jesli cie te temat nie interesuje to sie nie wpierdalaj i nie psuj watku -
to mnie najbardziej wnerwia wlasnie..
_________________ www.DavidIcke.pl
"Nasze poglady sa wyuczone, co nie znaczy ze sa prawdziwe.." Bill Hicks
Wiara to Ja, a Wiedza to moj Miecz.
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
Lara
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 1108
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
Teodoryk
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 834
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:15, 27 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | no i jestes ekspertem od zmieniania tematow.. prawdziwy z ciebie kret..
jesli cie te temat nie interesuje to sie nie wpierdalaj i nie psuj watku -
to mnie najbardziej wnerwia wlasnie.. |
O tak w "chemtrails" tak popsułem wątek że się cały rozbudził  , podałem nawet dowody, tutaj podobnie ! Napisałem iż w trójkącie nie ma miejsce więcej wypadków niż w innych terenach? Gdzie tutaj widzisz psucie wątków ?
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20483
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:21, 27 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
ależ laro, nie było moim zamiarem sprowadzać cię do jednej kategorii z kimkolwiek innym na tym forum.
aż tak to bym nikogo nie obraził
co do nazywania ludzi bydłem, proszę nie kaz mi cytować twoich postów
a ludzie, tłum zachowują się jak bydło, więc (metaforycznie) są bydłem - czy ci sie to podoba czy nie. im szybciej to sobie uzmysłowią tym lepiej dla nich.
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
Lara
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 1108
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:48, 28 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
Powiem Ci coś Bimi. Jesteś taki zarozumiały, bo masz dużą liczbę użytkowników. Gdybyś miał mało użytkowników, szanowałbyś bardziej poglądy innych. Poza tym nie robisz tu nikomu łaski, bo ludzie płacą za internet. A skoro Ty prowadzisz taką stronę, to znaczy że masz jakiś biznes w tym. Mnie na przykład nie chciałoby się bawić w coś takiego latami, bez żadnej korzyści i jeszcze dopłacać. Widząc jaki masz stosunek do ludzi, i to że nie widać w Tobie entuzjazmu w dyskusjach z ludźmi, na pewno nie robisz tego dla hobby.  Więc powinieneś bardziej szanować ludzi, którzy Ci nakręcają ten biznes.
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20483
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:53, 28 Kwi '09
Temat postu: |
|
|
ja wiem lara że tobie nie chciałoby się bawić w coś takiego latami, bez żadnej korzyści i jeszcze dopłacać. nie musisz mi nawet tego mówić
przyznaję: ze względu na liczbę osób stałem się zarozumiały. kiedyś aż taki nie byłem. ale kiedyś nie było aż tylu świrów na tym forum - jedni świrują, inni podsyfiają - i jedni i drudzy sa często perfidni.. czasy się zmieniają, a człowiek musi się do nich adaptować. na co dzień, w realu, taki nie jestem - no, chyba żebyśmy się nie lubili, wtedy inna kwestia
to forum to nie jest żaden biznes - raczej hobby.
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
ropppson
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 512
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:13, 01 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Samolot Air France zniknął z radarów; "nie ma nadziei"
Z ekranów radarów zniknął u wybrzeży Brazylii samolot linii Air France z 228 pasażerami na pokładzie, obsługujący linię Rio de Janeiro-Paryż - podały źródła na lotnisku w Paryżu. - Nie ma żadnej nadziei - oceniło anonimowe źródło na lotnisku w Paryżu.
Na pokładzie Airbusa A330 linii Air France, który zniknął z ekranów radarów, było 228 osób - podał rzecznik linii Air France.
- Na (paryskim lotnisku) Roissy panuje bardzo duże zaniepokojenie. Samolot zniknął z ekranów radarów już kilka godzin temu. Mogło dojść do awarii transpondera (urządzenia retransmitującego sygnały radarowe), ale taki rodzaj awarii zdarza się bardzo rzadko, a samolot nie wylądował o 11.10, jak przewidywano - powiedziało źródło na lotnisku w Paryżu.
Na pokładzie samolotu, który leciał z Rio de Janeiro do Paryża, było 216 pasażerów i 12 członków załogi. Maszyna znikła z ekranów radarów o godz. 8.00 czasu polskiego. O 11.15 miała lądować w Paryżu.
Linie lotnicze Air France potwierdziły, że "nie mają informacji" o samolocie Airbus z 228 osobami na pokładzie.
Airbus 330-200 (lot AF 447) wyleciał z Rio de Janeiro do Paryża o północy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego. Maszyna znikła z ekranów radarów o godz. 8.00 rano czasu polskiego nad Atlantykiem. Rzecznik Air France podał, że trwają poszukiwania samolotu w pobliżu brazylijskiej wyspy Fernando de Noronha.
http://wiadomosci.onet.pl/1981572,12,item.html
trójkąt bermudzki się powiększa
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
outlaw87
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 881
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:39, 01 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Ciekawa sprawa z tym samolotem, nie pisał bym tu o rzadnych trójkątak bermudzkich ,chociaż nic nie wiadomo.
Jak już to jakaś awaria sprzętu,
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
re-ligio
Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 367
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:05, 01 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Samolot musiał się rozbić bo oficjalnie już wiadomo,że nie ma paliwa aby dalej latał w przestrzeni powietrznej
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
inecki
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:21, 01 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | ależ laro, nie było moim zamiarem sprowadzać cię do jednej kategorii z kimkolwiek innym na tym forum.
aż tak to bym nikogo nie obraził
co do nazywania ludzi bydłem, proszę nie kaz mi cytować twoich postów
a ludzie, tłum zachowują się jak bydło, więc (metaforycznie) są bydłem - czy ci sie to podoba czy nie. im szybciej to sobie uzmysłowią tym lepiej dla nich. |
Kurde, czyli co - czym szybciej się oznakuję tym lepiej dla mnie? czy im szybciej zobaczę ogrodzenie tym lepiej?
Czasami jesteś taki niejednoznaczny Bimi - to pewnie "od tych użytkowników"
Rozwiń proszę, bo ostatnimi czasy już mi się wszystko miesza na tym forum. W kontekście NWO i czułego bydłowania nam przez Illuminatorów i Illuminatich, chciałbym się upewnić.
_________________ storyofstuff
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20483
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:21, 02 Cze '09
Temat postu: |
|
|
inecki napisał: | Kurde, czyli co - czym szybciej się oznakuję tym lepiej dla mnie? czy im szybciej zobaczę ogrodzenie tym lepiej? |
nie pisałem, o tobie tylko o ludziach jako całości. to co ty zrobisz, albo co zrozumiesz, nie ma w praktyce żadnego znaczenia.
ludzkość, jako całość, to istota - czy się to komuś podoba czy nie.
ludzkość ma świadomość, inteligencje, sumienie, cele i marzenia... pomimo ze składa się z miliardów pojedynczych istnień, zewnętrznie zachowuje się jak jedna żywa istota - małe niewinne bydlątko
ty możesz się nie zgadzać z tym co robi ta istota, jak twoje komórka może sie nie zgadzać z tym co robi twoje ciało. jednak z puntu widzenia "pasterza" twoja wola nie ma najmniejszego znaczenia - znaczenie ma jedynie zachowanie ludzkości jako ogółu.
ludzkość ma potencjał by zrozumieć że jest bydłem, jednak na razie pozostaje on niewykorzystany
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
inecki
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:01, 03 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Dzięki za reply - Bardzo mi się podoba ton (Kymatica, czy Esoteric Agenda, czy jak tam by to skrócić myślowo) - mimo to z tego samego tonu powinna chyba wypływać także chęć szacunku do tego bydlątka, żeby ni rzec cielca (aż się boję jak zinterpretuje to Goldbug) - w każdym razie w tym kontekście - miewam podobne odczucia, intuicje, czy przemyślenia. Jednak wolę unikać takich pejoratywnych: "jesteście bydłem" v " ludzie to bydło"
... jesteśmy jedna wspólną całością, jednią, komunią i komuną, choć czasem widzę, że nawet wojny prowadzą do czegoś pozytywnego, tak jakby świat nie miał wyjścia i musiał stawać się coraz lepszy...
W każdym razie zrobiłem małego offtopa, za co przepraszam
P.S. Rozumiem, że napisałeś o anonimowych ludziach ogółem, ale jestem jednym z nich - i zgodzę się, że ja, Ty, czy sam papież nie ma znaczenia idywidualnie, ale każdy może swoim życiem rzucić śnieżkę, czy korzystając z opisu Jack'a: "Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
_________________ storyofstuff
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
DarkTech
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 1218
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:20, 08 Cze '09
Temat postu: |
|
|
re-ligio napisał: | Samolot musiał się rozbić bo oficjalnie już wiadomo,że nie ma paliwa aby dalej latał w przestrzeni powietrznej |
Mnie interesuje lista pasażerów tego zaginionego samolotu. Nikt nie wziął pod uwagę numerów jakie miały miejsce 11 września. A jeśli ten samolot był zdalnie sterowany? A jeśli pasażerowie nim lecący mieli "zniknąć" z baz danych systemu? Przecież to jakieś jaja. Zwłaszcza z rzekomym odnalezieniem fragmentów tego samolotu, które to nieoficjalnie nie zostały rozpoznane jako części Airbus'a. Dziwnym zbiegiem okoliczności sprawa znowu kręci się wokół Meksyku... Coś mi tu nie gra.
_________________ Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
Prrivan
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 1832
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:40, 09 Cze '09
Temat postu: Trójkąt Bermudzki |
|
|
@DarkTech
A żebyś wiedział że sprawa ma drugie dno,a żebyś wiedział...
http://www.sundayherald.com/internationa.....85.0.0.php
Cytat: |
Key figures in global battle against illegal arms trade lost in Air France crash
ARGENTINA: Argentine campaigner Pablo Dreyfus and Swiss colleague Ronald Dreyer battled South American arms and drug trafficking
AMID THE media frenzy and speculation over the disappearance of Air France's ill-fated Flight 447, the loss of two of the world's most prominent figures in the war on the illegal arms trade and international drug trafficking has been virtually overlooked.
Pablo Dreyfus, a 39-year-old Argentine who was travelling with his wife Ana Carolina Rodrigues aboard the doomed flight from Rio de Janeiro to Paris, had worked tirelessly with the Brazilian authorities to stem the flow of arms and ammunition that for years has fuelled the bloody turf wars waged by drug gangs in Rio's sprawling favelas.
Also travelling with Dreyfus on the doomed flight was his friend and colleague Ronald Dreyer, a Swiss diplomat and co-ordinator of the Geneva Declaration on Armed Violence who had worked with UN missions in El Salvador, Mozambique, Azerbaijan, Kosovo and Angola. Both men were consultants at the Small Arms Survey, an independent think tank based at Geneva's Graduate Institute of International Studies. The Survey said on its website that Dryer had helped mobilise the support of more than 100 countries to the cause of disarmament and development.
advertisement
Buenos Aires-born Dreyfus had been living in Rio since 2002, where he and his sociologist wife worked with the Brazilian NGO Viva Rio.
"Pablo will be remembered as a gentle and sensitive man with an upbeat sense of humour," said the Small Arms Survey. "He displayed an intellectual curiosity and a determined work ethic that excited and enthused all who worked with him."
According to the International Action Network on Small Arms Control (IANSA), Dreyfus's work was instrumental in the introduction of landmark small arms legislation in Brazil in 2003. Under this legislation, an online link was created between army and police databases listing production, imports and exports of arms and ammunition in Brazil.
Dreyfus was an advocate of the stringent labelling of ammunition by weapons firms, arguing that by clearly identifying ammunition not only by its producer but also its purchaser, the likelihood of weapons being sourced by criminals from corrupt police or armed forces personnel is greatly reduced.
Though a Brazilian referendum on the right to bear arms was rejected in 2005, Viva Rio says the campaign should be considered a success because half a million weapons were voluntarily handed in to the authorities. Anti-gun activists put the referendum defeat down to fears criminals would circumvent the law and continue to gain access to small arms the usual way - through Paraguay and other bordering countries. This was not an irrational fear: until 2004, when Paraguay bowed to Brazilian pressure, even foreign tourists were allowed to purchase small arms simply by presenting a photocopy of their identity card. Dreyfus knew that many of the weapons from the so-called tri-border area between Brazil, Paraguay and Argentina were reaching Rio drug gangs.
When unidentified gunmen made off with a stash of hand grenades from an Argentine military garrison in 2006, Dreyfus deplored what he said was lax security at military depots across the world. "If a supermarket can keep control of the amount of peas it has in stock, surely a military organisation could and should be able to do the same with equal if not greater efficiency with its weapons," he said. "The key words are logisitics, control, security."
When Rio agents smashed a cell of drug traffickers who had sourced their weapons from the tri-border area, Dreyfus noted its leaders were prominent businessmen living in apartments in the plush Rio suburbs of Ipanema and São Corrado, "not in the favelas".
In a recent report posted on the Brazilian website Comunidade Segura (Safe Community), Dreyfus noted that the Brazilian arms firm CBC (Companhia Brasileira de Cartuchos) had become one of the world's biggest ammunition producers by purchasing Germany's Metallwerk Elisenhutte Nassau (MEN) in 2007, and Sellier & Bellot (S&B) of the Czech Republic in March. This would not be particularly noteworthy but for the fact that CBC's exports had tapered off in recent years due to legislation restricting exports to Paraguay, arms that often found their way back into Brazil and on to the Rio drug gangs - the "boomerang effect", as Dreyfus called it. "The commercial export of weapons and ammunition from Brazil to the bordering countries stopped in 2001," wrote Dreyfus. "CBC lost commercial markets in Latin America, but Brazil won in public security."
However, manufacturers from other countries had moved in to fill the void, and before its purchase by CBC, S&B was already "one of the marks most currently apprehended" by Brazilian police. Dreyfus said that, in view of the fact the Czech Republic was bound by the EU Code of Conduct on weapons exports - which states that EU countries must "evaluate the existence of the risk that the armament can be diverted to undesirable final destinations", CBC should "consider the risk that some of these exports end up, via diversions, feeding violence in Brazil".
Though his focus was on Latin America, Dreyfus also advised the government of Mozambique and at the time of his death was preparing to do the same for the government of Angola, where stockpiles of weapons left over from the civil war continue to pose a security problem.
Dreyfus and Dreyer were on their way to Geneva to present the latest edition of the Small Arms Survey handbook, of which Dreyfus was a joint editor. It was to have been their latest step in their relentless fight against evil.
|
Kilku bardzo wpływowych działaczy na rzecz walki z nielegalnym przerzutem broni i narkotyków leciało tym samolotem.Przypadek,rzecz jasna
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
camera
Dołączył: 06 Wrz 2008 Posty: 50
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:58, 09 Cze '09
Temat postu: |
|
|
Jako ciekawostkę przytaczam wyjaśnienie zagadki Trójkąta Bermudzkiego wg. "Misji" Michel Desmarquet:
Cytat: |
‘W tej chwili, ty i ja jesteśmy we wszechświecie, który jest równoległy
do wszechświata na Ziemi. Zebyś się tu znalazł, podobnie jak my sami się
tu znaleźliśmy, wykorzystaliśmy tak zwaną ‘powietrzną śluzę’. W tej chwili
czas się dla ciebie zatrzymał. Gdybyś został tutaj dwadzieścia albo
pięćdziesiąt ziemskich lat i wróciłbyś potem na Ziemię - twoje fizyczne
ciało pozostałoby absolutnie niezmienione - wyglądałbyś dokładnie tak jak
dzisiaj.
‘A co ci ludzie tutaj robią?
‘Oni egzystują dokładnie tak jak można tego oczekiwać i, jak się później
dowiesz, gęstość zaludnienia jest bardzo niska. Śmierć zdarza się tylko
przez samobójstwo albo w drodze wypadku. Są tu mężczyźni, kobiety, jak
również zwierzęta, które mają po 30,000, 50,000 a nawet więcej ziemskich
lat.
‘Ale dlaczego oni są tutaj i jak to się stało, że oni się tu znaleźli? Gdzie
się urodzili?
‘Na Ziemi. I wszyscy są tu przez przypadek.
‘Przez przypadek? Co masz na myśli?
‘To bardzo proste. Słyszałeś o Trójkącie Bermudzkim?
Kiwnąłem głową. To całkiem proste. Tam, a także w kilku innych mniej
znanych miejscach na Ziemi, ten równoległy świat przeplata się z twoim
światem - istnieje między nimi naturalne połączenie.
‘Ludzie, zwierzęta a nawet obiekty czasami mogą się znaleźć w
sąsiedztwie takiego połączenia i mogą być dosłownie wciągnięci do
wewnątrz. W ten sposób może się na przykład zdarzyć, że cała flota
statków znika w ciągu kilku sekund. Czasami człowiek, czy nawet kilku
ludzi mogą wrócić z powrotem do twojego świata po kilku godzinach,
kilku dniach czy kilku latach. Zwykle jednak ludzie nigdy stamtąd nie
wracają.
‘Kiedy komuś uda się wrócić i opowiadać o swoich wrażeniach,
znaczna większość ludzi na Ziemi po prostu komuś takiemu nie wierzy.
Jeżeli ten człowiek upiera się przy swoim, ludzie uważają go za
„stukniętego”. Zwykle człowiek, który odwiedził świat równoległy, nic nie
wspomina o swoich doświadczeniach, zdając sobie sprawę, jak dziwnie
będzie wyglądał w oczach innych ludzi. Czasami człowiek może powrócić
stamtąd z utratą pamięci. Nawet jeżeli potem odzyska cześć pamięci, to
zwykle nie pamięta tego, co się zdarzyło w świecie równoległym i nie jest w
stanie przekazać żadnej informacji na ten temat.
‘Typowy przykład - kontynuowała Thao - wejścia do równoległego
świata zdarzył się w Północnej Ameryce, gdzie pewien młody człowiek
dosłownie zniknął w drodze do studni znajdującej się kilkaset metrów od
domu. Godzinę później rodzina i przyjaciele rozpoczęli poszukiwania.
Ponieważ na ziemi leżał jeszcze świeży dwudziestocentymetrowy śnieg,
podążali, co wydawało się całkiem zrozumiałe, śladami pozostawionymi
przez młodego człowieka. Ku ich zdumieniu, na samym środku pola, ślady
nagle się urwały.
‘Wokół nie było żadnych drzew, żadnych skał, na które mógłby się
wspiąć, nie było nic dziwnego albo niezwykłego, ślady po prostu nagle się
urywały. Niektórzy ludzie uwierzyli, że młody człowiek został zabrany
przez statek kosmiczny, ale to się nie mogło zdarzyć, jak zobaczysz
później. Tego biednego chłopaka po prostu wciągnęło do równoległego
świata.
Pamiętam, że powiedziałem wtedy: ‘Rzeczywiście słyszałem o tym
szczególnym wypadku, ale skąd ty o tym wiesz?
‘Wkrótce się dowiesz skąd wiem - odpowiedziała enigmatycznie.
Dyskusję przerwało nam nagłe pojawienie się grupy ludzi tak dziwnych,
że znowu zacząłem się zastanawiać czy to nie sen. Mniej więcej tuzin
mężczyzn, którym towarzyszyła jakaś postać z daleka przypominająca
kobietę, wyłonił się zza stosu kamieni w odległości stu metrów przed
nami. Widok był o tyle dziwny, że ludzie ci wyglądali, jakby wyszli z epoki
kamienia łupanego. Mieli chód goryli i wymachiwali olbrzymimi
maczugami, których współczesny człowiek nie byłby zdolny nawet
podnieść z ziemi. Stado kreatur szarżowało prosto na nas wyjąc, jak dzikie
bestie. Ruszyłem do ucieczki, ale moja towarzyszka powiedziała mi, że nie
mam się czego bać i żebym się uspokoił. Położyła rękę na sprzączce
swojego paska i odwróciła twarzą do stada.
Usłyszałem serię cichych trzaśnięć i pięciu mężczyzn, którzy wyglądali
na najsilniejszych w grupie, padło na ziemię bez ruchu. Reszta nagle się
zatrzymała i zaczęła zawodzić. Zaczeli padać przed nami na twarz.
Spojrzałem znowu na Thao. Stała jak posąg z zastygłą twarzą. Jej oczy
miały wyraz, jakby ich chciała zahipnotyzować. Później dowiedziałem się,
że wydawała telepatycznie rozkazy jedynej kobiecie w grupie. Nagle ta
kobieta podniosła się i zaczęła, jak mi się wydawało, wydawać gardłowym
głosem rozkazy innym. Mężczyzni zaczeli usuwać zwłoki niosąc je na
plecach za stos kamieni, zza ktorego przyszli.
‘Co oni robią? - zapytałem.
‘Zasypują kamieniami umarłych.
‘Zabiłaś ich?
‘Musiałam.
‘Co masz na myśli? Zagrażali nam?
‘Oczywiście, że tak. Ci ludzie są tu od dziesięciu czy piętnastu tysięcy
lat, kto wie? Nie mamy czasu, żeby to ustalić a poza tym jest to bez
znaczenia. Nie mniej jednak jest to dobrą ilustracja tego o czym
rozmawialiśmy przed chwilą. Ci ludzie przeszli do równoległego świata w
jakimś momencie i odtąd żyją tu cały czas. |
Czasami mam wrażenie, że tak jak dla ludzi myślących mało, dogmatem jest poprawność rządowej wersji wypadków WTC, tak ludzie myślący ciut więcej tworzą sobie dogmaty dotyczące ufo i zjawisk niewyjaśnionych (np. TB). Czy naprawdę każdy musi mieć w życiu tematy, na które nie rozmawia tylko wyśmiewa...?
|
|
|
Powrót do góry
 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|