W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Apollo 12: Sfałszowane zdjęcia?  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena: Brak ocen
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Odsłon: 6205
Strona:  «   1, 2, 3   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:34, 30 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nasa miała trochę sprzętu filmowego, mieli odpowiednie oświetlenie i makiety Smile:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cb8c82f70369865f.html
oryginał:
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a15/ap15simMap.tif

Pytanie, czy jak już mieli oświetlenie, mieli makiety:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/35bf2109fdaef4be.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/361ba9f7cf78c6bc.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f704d6e61216602b.html
Oryginały:
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a15/108-KSC-71P-290.tif
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a15/108-KSC-71P-293.tif
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a15/108-KSC-71P-291.tif
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a15/108-KSC-71P-294.tif

Wiedzieli jak mają wyglądać kratery, wiedzieli jak mają wyglądać góry.
Wiedzieli nawet jak będą rzucana cienie (co widzimy na pierwszym zdjęciu)
Skoro wiedzieli to wszystko, to pytanie po co mieli lecieć ?
I czy był sens tracić pieniądze ? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:21, 30 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Służę wyjaśnieniem szczegółów tego filmu. Film jest produkcji francuskiej. Wystepują w nim w formie montowanego naprzemiennie wywiadu orginalni ludzie w to zaangażowani. Film przedstawia prowadzony przez realizatora narracyjny wątek tamtej całej histori z tym pomysłem co do zabezpieczenia zdjęć. Sekretarkę Nixona F.V.F Kendall zastępuje jedynie aktorka, oraz byłego agenta KGB Dimitri Mufflley'a. również jakiś aktor. To zrozumiałe, że pewne osoby mogły udzielać informacji na potrzeby filmu nie chcąc występować osobiście w nim. Ci którzy są orginalni co zresztą widać, bo są to znane postacie występują osobiście. Jest to też w końcu zaznaczone i wypisane na końcu tego filmu w napisach, kto występuje orginalnie, a kto jest zastąpiony aktorem.
Może na początek kto tam właśnie udziela wywiadu.
sekretarz obrony Donald Rumsfeld - on był głównym odpowiedzialnym wyznaczonym przez Nixona do przeprowadzenia zadania wykonania sfingowanych zdjęć. Chodziło tu nie tylko o fotki, ale też i o zdjęcia na taśmie filmowej. (jeśli chodzi o efekt powolnych podskoków to po prostu prosta technika filmowania w zwolnionym tempie poprzez przyspieszenie ilości klatek na sekundę podczas filmowania.)
dyr. CIA Richard Helms
były dyr. CIA Vernon Walters - choć miał dobre zdrowie podczas uczestniczenia w realizacji tego filmu, zginął nagle w nocy na zawał serca. W filmie występuje udzielając wywiadu, oraz jest na końcu filmu też i wzmianka o tym jego dziwnym zejściu z świata. Miał jeszcze im coś powiedzieć w tym filmie i po prostu nie zdążył.
doradca Nixona - Lawrence Eagieburger
doradca do spr. bezp. narodowego - Henry Kisinger
doradca Nixona - Alexander Haig.

Streszczenie sprawy w filmie:
Do planowego spokojnego zakończenia zadań Apollo jest jeszcze około roku. CIA naciska na Nixona, że z planem Apollo należy się spieszyć. Mówią to na podstawie obserwacji rosjan. Gadają o terminie rzędu tygodni co do rosyjskiego startu na księżyc. Nixon w rozmowie telefonicznej z dyr. agencji przestrzeni kosmicznej dowiaduje się, że może nie uda się przesłać na ziemię zdjęć ukazujących pierwsze kroki ludzi na księżycu. (to wiadomość od sekretarki Nixona świadka tamtej rozmowy) Nixon wpada w panikę. Donald Rumsfeld wspólnie z Alexandrem Haigiem w rozmowie z Nixonem rzucają luźno propozycję z tymi zastępczymi zdjęciami, gdyby tamte miały się nie udać. Nixonowi to się spodobało i ruszył więc tę machinę. Właśnie Rumsfelda uczynił odpowiedzialnym za tę sprawę i dał 2 tygodnie na dopięcie zadania. To właśnie on wymyslił Kubricka i to, że już miał gotową inscenizację przy okazji kończenia filmu odyseja kosmiczna 2001. Szybko z Kisingerem udali się na miejsce do studia filmowego pod Londynem i przystąpili do działania. Kubrick był im znany z raci tego, że korzystał z "gościnności" amerykańskiej co do jego wcześniejszych zapotrzebowań twórczych.
Jak mówił agent KGB z tych filmowych orginalnych zdjęć z księżyca nic nie wyszło. KGB od razu rozszyfrowało na swoje potrzeby, że zdjęcia są fałszywe. Podobno zakołysał się między innymi czubek flagi na filmie, od powiewu powietrza przy przechodzeniu astronauty w pobliżu niej. Nawet to jest na tym filmie pokazane.
Dopiero po roku Nixon zaczyna się niepokoić ew wydaniem tej sprawy i podpisuje dokument o zlikwidowaniu osób bezpośrednio uczestniczących w tych zdjęciach. Są to agenci CIA kawalerowie. Dwóch aktorów co byli wewnatrz kombinezonów, no i dwóch filmowców. Kubrick widząc wtedy ich kiepski warsztat filmowy zdecydował się im pomóc i to w końcu pod jego reżyserią wyprodukowano te ujęcia.
Pierwsza akcja wytropienia tamtych agentów z inicjatywy Nixona a nadana agencji CIA niepowiodła się i dopiero druga akcja na dużą skalę uśmierciła 4 osoby. CIA zaangażowało wówczas w to ogromne ilości ludzi. W filmie mowa o 150 tysiącach. Te cztery osoby z CIA dostały możliwości ukrycia się po tamtej akcji i mieli zakaz mówienia o tej sprawie. Sam Vernon Walters (były dyr. CIA) na tym filmie mówi, że temat likwidowania osób w to zaangażowanych, to bardzo śliskie pojęcie.
Przy pierwszej akcji wytropienia działał jedynie fanatyczny szef wydziału operacyjnego pułk. Kaplan. Posłał do Wietnamu jakichś patałachów, którzy "nawalili".
mooniek napisał:

Jakie falsyfikaty i gdzie pokazali? Widziałeś jakiś?

Jaki "niedopracowany sprzęt fotograficzny" masz na myśli"? Lustrzanki Hasselblad? Przecież to marka z najwyższej półki nawet dziś.
Jeśli chodzi o falsyfikaty, to może źle się wyraziłem. Miałem na myśli falsyfikację rzeczywistości. Czyli to co do dzisiaj jest pokazywane z Apollo11 jako oficjalne zdjęcia to po prostu falsyfikaty. Czyli nieprawdziwość tych zdjęć. Nie są rzeczywiście zrobione na księżycu. To jawi się jasne i udowodnione jest już na parę różnych sposobów.
Co do dopracowania sprzętu, nie będę zabierał pochopnie wniosków, bo nie znam się na ten czas dość szczegółowo na zagadnieniu, choć na aparatach foto znam się dokładnie. Mogły być typowe problemy utrzymania stałości temperatury poszczególnych elementów kamery. Są to więc zagadnienia dylatacyjne, niazawodności baterii narażonych na takie wpływy, jak i zagadnienia trwałości błony co do zarówno emulsji, jak i podłoża. Dochodzi jeszcze zagadnienie prześwietlenia emulsji przez promieniowanie kosmiczne, które przeniknie przez np kasetę. Nie wiem jaką przyjęto koncepcję "walki" z tymi przeciwnościami. Skoro zdecydowano się na jakieś konstrukcje, może one działały jedynie dotychczas na krótką ekspozycję kosmosu, a zawiodły przy dłuższym np użytkowaniu podczas spacerów na księżycu.
Wydaje mi się, że kamera w próżni nie będzie zachowywać stabilnie temperatury na poszczególnych elementach. Jedne elementy mogą sobie przekazywać ciepło przez przewodnictwo, gdy się stykają, a inne przedzielone próżnią już nie. Samo zaś przyjmowanie ciepła od słońca, jak i jego emitowanie w kosmos uzależnione jest od rodzaju powierzchni.

W ogóle śmiesznie wyglądają tu nieprzemyślane wypowiedzi co do temperatur jakie mogą osiągać elementy kamery filmowej, czy fotograficznej, narażonej w kosmosie na zjawiska cieplne od słońca. Radzę dobrze sobie przewertować wiedzę, zanim coś się wypłodzi pochopnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:36, 30 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:

Wiedzieli jak mają wyglądać kratery, wiedzieli jak mają wyglądać góry.
Wiedzieli nawet jak będą rzucana cienie (co widzimy na pierwszym zdjęciu)
Skoro wiedzieli to wszystko, to pytanie po co mieli lecieć ?
I czy był sens tracić pieniądze ? Smile
Pytanie filozoficzne co warto, a co nie warto robić, jest podobne do pytania jaki sens kupować drogie lody do polizania, jak można kupić sobie jajko za niecałą złotówkę dołożyć trochę cukru utrzeć sobie w garnuszku, a na koniec zapić przegotowaną wodą. Ekonomicznie napewno. Ale czy sensowne filozoficznie, gdzie chodzi właśnie o cały smaczek, że jeszcze to jest zimne na dodatek, no i samo lizanie jest ciekawe. Z tym sensem lotu na księżyc ma się całkiem podobnie. To po prostu smaczek emocji podróży. Nie trywializujmy tego lotu na księżyc do zagadnienia tylko szmalcowego. Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:14, 30 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:


Wiedzieli jak mają wyglądać kratery, wiedzieli jak mają wyglądać góry.
Wiedzieli nawet jak będą rzucana cienie (co widzimy na pierwszym zdjęciu)
Skoro wiedzieli to wszystko, to pytanie po co mieli lecieć ?
I czy był sens tracić pieniądze ? Smile


Wiedzieli jak wyglądają kratery i góry oraz tworzące się cienie, by dokładnie określić miejsce lądowania każdej wyprawy. Do wykonania tych podświetlanych makiet, najpierw musieli uzyskać szczegółowe zdjęcia tych obszarów. W tym celu już na kilka lat przed rozpoczęciem lotów na Księżyc, wysłali serię satelitów fotograficznych, dzięki którym mieli do wyboru kilkanaście miejsc nadających się do lądowania. Mając taką wiedzę, mogli trenować załogi na dostosowanych w tym celu makietach treningowych. 40 lat temu dostępna była jedynie taka technika, wykorzystująca telewizyjną projekcję makiet. Dzisiaj robi się to za pomocą skomplikowanych technik wirtualnych.

Po co mieli lecieć? Ha,ha!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:25, 30 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Erwin napisał:

Jeśli chodzi o falsyfikaty, to może źle się wyraziłem. Miałem na myśli falsyfikację rzeczywistości. Czyli to co do dzisiaj jest pokazywane z Apollo11 jako oficjalne zdjęcia to po prostu falsyfikaty. Czyli nieprawdziwość tych zdjęć. Nie są rzeczywiście zrobione na księżycu. To jawi się jasne i udowodnione jest już na parę różnych sposobów.
W ogóle śmiesznie wyglądają tu nieprzemyślane wypowiedzi co do temperatur jakie mogą osiągać elementy kamery filmowej, czy fotograficznej, narażonej w kosmosie na zjawiska cieplne od słońca. Radzę dobrze sobie przewertować wiedzę, zanim coś się wypłodzi pochopnie.


Niezwykle odkrywcze stwierdzenia. Pozwolę sobie w związku z tym zapytać;

1. Czy wiesz, jak wygląda księżycowa rzeczywistość?
2. Podaj choćby jeden przykład zdjęcia z wyprawy Apollo 11 i udowodnij, że jest falsyfikatem i nie było wykonane na Księżycu.
3. Jakie temperatury mogą osiągać elementy sprzętu fotograficznego na Księżycu?
Oczekuję przemyślanych i rzeczowych odpowiedzi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Scorpio




Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1250
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:12, 30 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Erwin napisał:
...

W ogóle śmiesznie wyglądają tu nieprzemyślane wypowiedzi co do temperatur jakie mogą osiągać elementy kamery ...

kasetki

to zajebiaszczo że masz ubaw chłopaku
zanim zaczniesz Scorpio podejrzewać o nieuctwo sam poznaj chociaż podstawy zanim zaczniesz zadawać debilne pytania na temat nagrzewania elementów kamerki na moonie
a najlepiej zapytaj sie swojego pana od fizyki
@Erwin
wielokrotnie wałkowano-omawiane zagadnienie na tym forum
jeśli potrzebujesz autorytetu zgłos się do szkoły
do sekretarki ona cie pokieruje dalej
bimi napisał:
a ty scorpio, nie zaczynaj. napisz może dla odmiany coś co kolegę przekona

ok
na początek: błąd a'la wiki "-160 stopni Celsjusza w nocy do 120 stopni Celsjusza w ciągu dnia"
poszukiwacze prawdy automatycznie są przekonani że jak wyjdą z aparacikiem na słonko błonke szlag trafi
przez spalenie ,i dalej wejdą w cień ,błonka zamarźnie Smile przecież jest -160!!
dalej
terminator
wszystkie ladowania ,czy to nie miało istotnego wpływu na temperature kasetek?
itd
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:18, 30 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie sądzę żeby potrzebowali fałszywych zdjęć i filmów gdyby faktycznie lecieli na księżyc.

a ty scorpio, nie zaczynaj. napisz może dla odmiany coś co kolegę przekona, zamiast znowu swoje durne wrzuty
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Scorpio




Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1250
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:03, 30 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
nie sądzę żeby potrzebowali fałszywych zdjęć i filmów gdyby faktycznie lecieli na księżyc.

...

a jednak
skoro według ciebie hasselblad zrobi foty i sie nie usmaży na księzycu
to astronauci w kombinezonach zabezpieczających przed szkodliwym wpływem środowiska też mieliby się dobrze

abstrahując od rakiet Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:19, 30 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie zrozumiałeś - nie powiedziałem, że ten aparat był zdolny zrobić foty na księżycu.
jedynie że gdyby lecieli na księżyc to zrobiliby to i bez aparatu - fakt lotu na księżyc jest sukcesem samym w sobie i nie trzeba mieć 20 tysięcy zdjęć oraz paru minut filmu aby dalej był faktem.
ile jest zdjęć/filmów z lotu gagarina?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
waha123




Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 1270
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:17, 31 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Erwin napisał:
Służę wyjaśnieniem szczegółów tego filmu. Film jest produkcji francuskiej....


Rzuć to na youtube.....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
moonwalk




Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 466
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:24, 31 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No dobra, przykro mi ze wam zepsuje zabawe Twisted Evil




Nie ma co spinac posladkow i szukac jakiejsc tajemniczej tasmy


Gosc pisze o filmie: Opération Lune (Dark Side of the Moon)
http://www.imdb.com/title/tt0344160/
ktory... jest filmem komediowym, znana falszywka i zostal nagrany jako zart Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
Emisja byla 1 kwietnia



Tu sie trafil jakis jelen, ktory wzial to na serio
i sie osmiesza probujac udowadniac cos na podstawie tego filmu.
Kumple hoaxerzy maja cieplo, ze znalezli swiety graal, dowod ktorego zawziecie szukaja od 40 lat i nigdy nie znalezli
(co nie przeszkadza im w wyznawaniu absurdalnej wiary w hoax,
swoistych obrzedach i sponsorowania roznych guru,
ktorzy ciagna ta komedie od lat)



W tym "dokumentalnym filmie" sa np wywiady z naocznymi swiadkami : Davidem Bowmanem czy Jackiem Torrancem, wspomniany wyzej
byłym agentem KGB Mufflley czy sekretarka Kendall...


...tylko nikt hoaxerskim jeleniom nie powiadzial, ze...
sa to fikcyjni bohaterowie ze starych filmow Very Happy
Na imdb sa nawet wypisani wszyscy i podane z jakich filmow ich wzieli.


Rownie dobrze mogli zrobic wywiad z agentem FBI-Foxem Mulderem
albo z doradca prezydenta Nixona Forrestem Gumpem
albo z psem nixona, Scooby-Doo Very Happy



kolejna kompromitacja hoaxerow
Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
_________________
"Nigdy nie pozwoliłem szkole stanąć na drodze mojej edukacji".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:04, 31 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mooniek napisał:

1. Czy wiesz, jak wygląda księżycowa rzeczywistość?
2. Podaj choćby jeden przykład zdjęcia z wyprawy Apollo 11 i udowodnij, że jest falsyfikatem i nie było wykonane na Księżycu.
3. Jakie temperatury mogą osiągać elementy sprzętu fotograficznego na Księżycu?
Oczekuję przemyślanych i rzeczowych odpowiedzi.

Myślałem, że dowiem się od Was stali dyskutanci jakiejś konkluzji co do mojego zapytania, co to było z tymi zdjęciami Kubricka, ale widzę, że macie dość poróżnione opinie na wszystkie tematy w związku wyprawami Apollo. Dominują oczywiście tu skrajni sceptycy, którzy nie żyli w czasie gdy te wyprawy się dokonywały. Ja oczywiście dobrze pamiętam wszystko jak to się odbywało na bieżąco. Film streściłem, bo padła od was propozycja, aby dokładniej to opisać. Ja nie jestem totalnym sceptykiem, ale film (ten francuski) był prawdziwie i ciekawie zrobiony. W końcu występują świadkowie tamtego epizodu z robieniem fałszywek fotograficznych. Przecież to były klasyczne aparaty foto, a nie cyfrówki, gdzie zawsze do momentu wywołania może coś się stać pechowego i zdjęcia się utracą. W ramach propagandy z ruskami miało to racjonalne podłoże zabezpieczyć się na ew wypadek nieudanych zdjęć. Ale w końcu, inicjatywa wynikła tam nie od NASA tylko od spanikowanego Nixona.
Odpowiadam muńkowi.

1. 6 x mniejsza grawitacja, grunt twardy i zapylony. Suchy. Brak atmosfery. Słońce więc silniej wszystko nagrzewa niż u nas na ziemi.

2. Powtórzę za przemawiającym argumentem z filmu. Na suchym pylistym gruncie nie odciśnie się protektor buta jak w odlewniczej masie formierskiej. Takie coś dla suchej masy pyłowej mogłoby nastąpić, gdyby pył był szorstki i wielowymiarowy, a jakby istniała minimalna ilość lepkiej substancji, to efekt odciskania byłby zapewniony niezawodnie.
Bardziej natomiast przekonujące za fałszywym zdjęciem było to, że brak było widać odbicia flesza w ciemnej wypukłej szybie chełmofonu, a skafander był doświetlony dodatkowym światłem od przodu. Swiatło słoneczne padało natomiast ukośnie z tyłu. Ponadto powiedzieli na filmie (tym francuskim), że nie używano fleszy. Więc skąd by się wzięło to oświetlenie przednie? To właśnie wydaje się tym co świadczy o studyjnym pochodzeniu tego zdjęcia. Oczywiście, że na księżycu też dałoby się uzyskać ten artystyczny sposób doświetlenia strefy zacienionej, ale należałoby się posłużyć wtedy blendą doświetlającą zrobioną z pomarszczonej foli aluminiowej rozpostartej na czymś tam. Jednak w tym wypukłym szkle hełmu też byłaby ona widoczna, gdyby blisko stała. Więc światło doświetlające było skierowane z większej odległości i tak, aby nie było widoczne. W ogóle to dziwne, aby filmowcy-fachowcy nie pamiętali o tych sprawach i w rozpędce swoich nawyków zawodowych użyli doświetlenia i przekichali całą sprawę.

3. Przeróżniste. Te zewnętrzne części to najwyższe. Jeszcze jakby były czarne to napewno grubo ponad 100°C. Na ziemi czarny metal nagrzeje się nawet od słońca do około 70-80°C
Te nie oświetlone to promieniują ciepłem wysyłając promieniowanie podczerwone. Ulatuje ono więc w kosmos. Wszystkie zaś elementy wewnętrzne będą nagrzewać się przez przewodnictwo, jeśli będą się z sobą stykać, a jeśli nie to też poprzez promieniowanie podczerwone. Tym razem między sobą.

Widzę muniek, że chcesz pobawić się w belfra skoro stawiasz pytania.
W sumie ja nie wszedłem tu po to, aby stać za jakąś opcją. Po prostu łapię fakty. Coś tam było z tym zabezpieczaniem zdjęć. Ponadto faktem jest, że przybywa niedowiarków. To naturalne. Oddalamy się w czasie. Historia lubi zapominać fakty. W końcu robią ją fakty rzeczywiste i fałszywe, wprowadzane przez innych ludzi. Zawsze są tacy ludzie którzy np celowo zniekształcają historię ku swoim potrzebom, a pewni z kolei ludzie załapują się na fałszywe informacje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:26, 31 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Erwin

Może to wyglądało z mej strony na zabawę w belfra, lecz naprawdę korciło mnie, by te pytania Ci zadać.
Widzę, że z grubsza orientujesz się w temacie, choć w pewnych szczegółach mógł bym się z Tobą spierać. Np. w punkcie pierwszym dodał bym coś o ekstremalnie odmiennych niż ziemskie warunkach oświetlenia.
Na drugie pytanie odpowiedziałeś wymijająco, równocześnie sam masz wątpliwości co do możliwości fałszowania oświetlenia (brak odbić w wypukłych szybach hełmów). Na Księżycu oświetlony światłem słonecznym grunt jest właśnie tym dodatkowym ekranem, doświetlającym zacienione miejsca i skafandry astronautów.
W odpowiedzi na pytanie trzecie niepotrzebnie sugerujesz możliwość przegrzania obudowy aparatu koloru czarnego, skoro wiadomo, że użyte Hasselblady miały kolor biały, odbijający 90% promieniowania słonecznego.

Jeśli rzeczywiście Nixon trząsł portkami w obawie o niepowodzenie pierwszej wyprawy (wiadomo, że skminił pożegnalny dokument, na wypadek śmierci astronautów) i potajemnie próbował organizować jakieś namiastki zdjęć, to świadczy, jak wyrachowanym był człowiekiem. Jednak prawdziwości wypraw na Księżyc nie zakwestionujesz jakimś fabularyzowanym dokumentem komediowym, do tego wyprodukowanym przez zawistnych Francuzów.

Ps. W zupełności zgadzam się z ostatnim zdaniem Twej wypowiedzi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:48, 31 Maj '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No fakt muniek. Wiedziałem przecież jeszcze o tym, że oświetlenie na księżycu jest bardzo kontrastowe. Oznacza to, że jest większa dynamika świetlna między czymś oświetlonym, a zacienionym. Przecież to wynika z czarnego firmanentu nieba. Na ziemi przy zdjęciach kontrast między cieniem, a oświetloną przez słońce powierzchnią jest mniejszy, bo cienie są doświetlone błękitem nieba, lub białymi chmurami na niebie. Samopoczucie oświetleniowe na księżycu jest takie, jakbyśmy byli w nocy na budowie i świecili sobie jedną silną lampą szerokokątną umieszczoną dość wysoko. Bardzo męczące i niemiłe jest takie oświetlenie. Może oni licząc się z tym problemem pomyśleli właśnie o sprzęcie doświetlającym i foliami odbijającymi poprawiali właśnie dynamikę oświetlenia. Przecież wiedzieli, że mało dynamiczne kolorowe materiały emulsyjne nie dadzą dobrych zdjęć bez doświetlenia cieni. Tak sobie teraz myślę, że przecież nie mogli być w ciemię bici ci amerykanie z NASA. i niewiedzieć o tym.
A co byś powiedział muniek, jakby to doświetlenie z przodu wzięło sie z odbicia ciut rozproszonego z odbijającego światło kombinezonu tego co fotografował? Słońce było nisko na horyzoncie, bo cienie były długie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Scorpio




Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1250
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:01, 01 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mooniek napisał:
niepotrzebnie sugerujesz(Erwin) możliwość przegrzania obudowy aparatu koloru czarnego, skoro wiadomo, że użyte Hasselblady miały kolor biały, odbijający 90% promieniowania słonecznego. .


zapewne to zagadadnienie panu Erwinowi jest doskonale znane
pytanie tylko dlaczego wywleka sprawe francuskiego filmidła niczym szklarski paragrafy

to tak jak na na podstawie indi jonesa analizować miejsce ukrycia arki przymierza
czy nie lepiej zająć sie po Polsku Van Alenem i jego pasami
równocześnie obalając mit kosmicznej mikrofali
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 06:30, 01 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Scorpio napisał:

...pytanie tylko dlaczego wywleka sprawe francuskiego filmidła niczym szklarski paragrafy

to tak jak na na podstawie indi jonesa analizować miejsce ukrycia arki przymierza..
Po co ten kabaret! Po co się popisywać dowcipkowaniem! Film istnieje, wiąże się z zagadnieniem Apollo12 i wątpliwościami co do fotek dotyczacych nastepnych lotów po Apollo11. Długo przecież szukałem tematu, aby się zapytać w tej sprawie, bo nie chciałem dokładać wątków w tym dziale dla błachych Erwinowych dylematów. Filmidło byłoby wtedy gdyby realizatorzy zapłacili kasę występujacym w filmie autentycznym tam ludziom będącym blisko tych zagadnień i kazali mówić jakieś fałszywości. To b. mało prawdopodobne.
Zapomniałem też dodać, że występuje tam również żona Kubricka. Uważam więc już sprawę za wyjaśnioną. To jawi się rozsądnie, że w ramach rywalizacji z ruskami i delikatnością błon filmowych oraz niepewnością z tym problemem obrazu aż do ich wywołania, ktoś zabezpiecza sobie fotki zastępcze. Teraz rozumię, że nawet w interesie NASA byłoby to rozsądne tak zrobić skoro ma się już przy okazji orginalne rekwizyty. Więc robienie afery w oparciu tylko samych dowodów zdjęciowych, przy masie innych dowodów lotu na księżyc i gadanie że księżyca nie zdobyto, jest więc dziecinadą jak np film przygodowy Indi Jonesa zaaplikowany w rzeczywistość.
Więc jak ktoś ma coś konkretnego do dodania w sprawie tu poruszonej, to b. proszę. Nie zamierzam się przekomarzać, bo nie jest to moim tu celem do zanudzenia gadać na argumenty za i przeciw teorii, czy loty na księżyc były, czy ich nie było.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:02, 01 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Erwin
Na Księżycu głównym źródłem światła jest Słońce oraz odbijajaca to światło powierzchnia gruntu oraz wszystkie przedmioty naturalne (głazy, nachylone zbocza gór i kraterów) i sztuczne (białe powierzchnie skafandrów, ściany statku, itp). Dodatkowym źródłem światła może być Ziemia, choć w warunkach dziennych jej blask nie ma większego znaczenia. Silny kontrast oświetlenia zachodzi głównie pomiędzy czarnym niebem i jasna powierzchnią, natomiast fotografowani astronauci i pobliskie elementy oświetla światło wielokrotnie odbite, tworząc efekt "odbicia rozproszonego". Mamy więc nadmiar światła i nie ma potrzeby doświetlać zdjęć jakimiś dodatkowymi ekranami z folii, zresztą nigdzie takowych nie widać. Jest oczywiste, że światło pada z dwóch przeciwnych stron, dlatego kontrast nie jest aż tak wielki, jak się wydaje i dynamika obrazu wzrasta, czego dobitne przykłady możemy oglądać podczas transmisji ze spacerów kosmicznych na stacji kosmicznej ISS. Owszem, wysoki kontrast może zaistnieć jedynie w wielkim oddaleniu od oświetlonej Słońcem planety (np. podczas lotu międzyplanetarnego).
Przywykliśmy do łagodnego oświetlenia ziemskiego, gdzie dynamika obrazu (ilość możliwych pośrednich odcieni) jest wysoka i trudno niektórym zrozumieć warunki oświetlenia na Księżycu, który jest wielkim, naturalnym ekranem odbijającym światło. Oto kilka przykładów:

http://www.hq.nasa.gov/alsj/a16/AS16-107-17560.jpg
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a16/AS16-107-17478.jpg
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a16/AS16-113-18374.jpg
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a16/AS16-114-18439.jpg
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a16/AS16-116-18708.jpg
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a17/AS17-145-22261.jpg
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:19, 01 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mooniek napisał:

... Jest oczywiste, że światło pada z dwóch przeciwnych stron, dlatego kontrast nie jest aż tak wielki, jak się wydaje i dynamika obrazu wzrasta, czego dobitne przykłady możemy oglądać podczas transmisji ze spacerów kosmicznych...
...Przywykliśmy do łagodnego oświetlenia ziemskiego, gdzie dynamika obrazu (ilość możliwych pośrednich odcieni) jest wysoka i trudno niektórym zrozumieć warunki oświetlenia na Księżycu
Powinno być raczej:...z dwóch przeciwnych stron, dlatego kontrast nie jest aż tak wielki, jak się wydaje i dynamika obrazu spada.
oraz: ...oświetlenia ziemskiego, gdzie dynamika obrazu (różnica natężenia oświetlenia) jest mniejsza niż na księżycu i trudno niektórym to zrozumieć, bo nieboskłon tam nie oświetla.

Może uzgodnijmy pojęcia, bo często ludzie mylą kontrast z dynamika świetlną.
Stare dawne pojęcie kontrastu w fotografii oznaczało stromość przejścia między jasnymi i ciemnymi powierzchniami na odbitce. Oznaczało to dla kontrastowego zdjęcia mniejszy udział odcieni pośrednich. Dobrze więc jest właśnie to zagadnienie określać pojęciem kontrastu i tak zawsze staram się to określać. Były więc w fotografi papiery b. kontrastowe(kod chyba zielony), kontrastowe(kod niebieski), normalne(kod czerwony), specjalne(kod pomarańczowy), i miękkie(kod żółty).
Dynamika świetlna zaś to różnica poziomów natężenia oświetlenia powierzchni(jednostka lux). Ew. różnica luminancji lub jaskrawości powierzchni(jednostka stilb). (luminancja stosowana do powierzchni źródeł światła ) Sama zaś dynamika nie ma jednostki. To tylko proporcja wyrażana ilorazem, lub logarytmem z ilorazu. W naturze obserwowanej przez wzrok, zakres jaskrawości jest tak wielki w odniesieniu do dynamiki, jaką może przenieść czarna farba na białym papierze, że nie ma nawet co porównywać. Dlatego każde zdjęcie w rzeczywistości omniejsza tę dynamikę świetlną z rzeczywistości. Monitory TV w porównaniu do odbitek na papierze mają znacznie wyższą dynamikę świetlną. Jednak znacznie im jeszcze brakuje do rzeczywistości jaką może rejestrować oko ludzkie. Zresztą oczy też mają ograniczenie dynamiki przenoszenia światła w porównaniu do tego co może zaistnieć w rzeczywistości. Niemniej jednak mają własność przestawczą jeśli chodzi o przesuwanie się skali odbioru na znacznym zakresie rzeczywistej luminancji. Wyjdziesz z ciemnego pomieszczenia w którym dobrze widziałeś na jasne słońce, to nie możesz na chwilę nic odbierać z obrazu. No i na odwrót jak z słonecznego oświetlenia wejdziesz w ciemną klatkę schodową, to też jesteś ślepy na chwilę, aż się wzrok dostosuje. To jest właśnie ta regulacja przesuwająca czułość wzroku na całej obszernej skali luminancji obiektów obserwowanych.
Pojecie dynamika świetlnej jest w pełnej analogi np do znanej wszystkim dynamiki np dźwięku w dB.
Dziś np powszechnie przyjęło się określać monitory LCD parametrem nazywanym kontrastem, a w rzeczywistości jest to jego dynamika świetlna luminancji. Niestety powszechna mała wiedza fachowa wśród ludzi doprowadziła do wypatrzenia dawnej nomenklatury.
Więc jeśli teraz powszechnie dynamikę natężenia oświetlenia nazywamy kontrastem, to jak nazywać strome przejście tonalne do którego dawniej stosowano określenie duży kontrast?
W Photoshopie dynamika objawia się zakresem poziomów na histogramie, a ilość występujących poziomów decyduje o tonalności pośredniej. Jakie byś określenie na to zastosował Muniek?
Chodzi o obecność tonalności pośredniej lub jej poskąpienie. Fajnie wyszło no nie? Teraz ja ciebie zabelfruję.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
moonwalk




Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 466
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:48, 01 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mooniek napisał:

prawdziwości wypraw na Księżyc nie zakwestionujesz jakimś fabularyzowanym dokumentem komediowym, do tego wyprodukowanym przez zawistnych Francuzów.

Scorpio napisał:
dlaczego wywleka sprawe francuskiego filmidła niczym szklarski paragrafy



Chyba czegos nie lapiecie
To nie jakies filmidlo pseudo-dokument (pod to podpadaja wszystekie produkty hoaxerow, w tym zawodowych oszustow pt Percy, Sibrel czy Keysing)

Tutaj jest to celowo zrobiony zart z hoaxerstwa, w ktorym rezyser i aktorzy (w tym np Astronauci) mieli niezly ubaw tworzac filma majacy z zalozenie udawac dokument.



Cytat:
Filmidło byłoby wtedy gdyby realizatorzy zapłacili kasę występujacym w filmie autentycznym tam ludziom będącym blisko tych zagadnień i kazali mówić jakieś fałszywości. To b. mało prawdopodobne.
Zapomniałem też dodać, że występuje tam również żona Kubricka. Uważam więc już sprawę za wyjaśnioną

BUAHAHAHAHAHAHA Laughing Laughing Laughing

WLASNIE DOKLADNIE TAK BYLO!!!


Na koncu filmu, po napisach koncowych jest tzw blooper
Nie wiem czy jest polski odpowiednik slowa blooper?
O to chodzi:
http://www.youtube.com/watch?v=YQzEPzs3y_w


No i na koncu filmu Dark Side of the Moon jest wlasnie blooper
w ktorym aktorzy, w tym Aldrin i zona Kubricka
ujawniaja ze caly film ma z dokumentem tyle wspolnego
co Blair Witch Project albo Cloverfield

Parskaja smiechem po wypowiedzeniu swoich kwestii w filmie
(stop, ciecie, krecimy jeszcze raz)
nabijajac sie z dialogow, wypowiedzi w filmie w stylu:
"naprawde myslicie, ze jakis jelen to kupi" Laughing


Widac kupil nie jeden Very Happy
_________________
"Nigdy nie pozwoliłem szkole stanąć na drodze mojej edukacji".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:19, 01 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

moonwalk napisał:
Tutaj jest to celowo zrobiony zart z hoaxerstwa, w ktorym rezyser i aktorzy (w tym np Astronauci) mieli niezly ubaw tworzac filma majacy z zalozenie udawac dokument.

Chm...
Wyłożono kasę aby robic sobie jaja z lądowania na księżycu ?
Podejrzane...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:48, 01 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

moonwalk! To jak wytłumaczysz w takim razie epizod z tajemniczą śmiercią Vernon Walters z CIA w trakcie realizacji tego filmu, Skoro to było tylko filmowe dzieło kabaretowe?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:37, 01 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="Erwin"]
mooniek napisał:

W Photoshopie dynamika objawia się zakresem poziomów na histogramie, a ilość występujących poziomów decyduje o tonalności pośredniej. Jakie byś określenie na to zastosował Muniek?
Chodzi o obecność tonalności pośredniej lub jej poskąpienie. Fajnie wyszło no nie? Teraz ja ciebie zabelfruję.


Kiedyś, przy obróbce pozytywowej stosowało sie proste i zrozumiałe pojęcie rozpiętości tonalnej . Niska rozpiętość tonalna dla obrazów kontrastowych (papier "extra twardy" i "twardy") rozpiętość średnia (papier "normalny") oraz wysoka rozpiętość tonalna (papier "miękki").

Dlatego właśnie wzrost rozpiętości tonalnej na zdjęciach z Księżyca ma swe źródło w zjawisku rozproszonego odbicia światła słonecznego od powierzchni gruntu. Szczególnie wyraźnie widać to na białej powierzchni skafandrów astronautów, "doświetlanych" światłem rozproszonym, skierowanym od dołu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Erwin




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 480
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:02, 01 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No fajnie muniek! ja też zajrzałem do starej książki foto. Było tam określenie współczynnik kontrastowości, a dla przekazów elektronicznych używa się określenia współczynnik gama, albo stopień wzmocnienia luminancji. Więc jednak słowo kontrast, byłoby więc tożsame z dynamiką świetlną. W potoczności języka żargonowego zamiast mówić zdjęcie z dużym współczynnikiem kontrastowości , mówiło się po prostu zdjęcie kontrastowe. A ja po prostu o tym zapomniałem, jak zresztą wielu być może ludzi, gdzie malą rozpiętość tonalną nazywałem kontrastowością.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
waha123




Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 1270
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:38, 02 Cze '08   Temat postu: Nowy rodzaj ściemy.... Odpowiedz z cytatem

Erwin napisał:
No fajnie muniek!.....


Wierzcie mi, serce rośnie, jak się czyta te posty...wszystko w nich jest...komedia francuska, żona Kubrica, Amstrong, Aldrwin.....

zajrzeli do kufrów
zajrzeli do waliz...
ale nie zajrzeli do d...
tam mamy apollokolokwializm
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Scorpio




Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 1250
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:17, 02 Cze '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kolokwializm-pic:
pic cały polega na tym ze wszystkie argumenty apollowych spiskomaniaków można porównać z pierdzielenim podstarzałego przygłupka na emeryturce
lub... dziecka
to tyle jesli chodzi o szpilke
zero konkretów ,zero dowodów,zero danych
zero
argumenty na nieladowanie przypominają mi rozwodzenie się nad namiotem z petagonu w którym to banda fbiaciaitd wynosiła powietrze pod tree
http://mouv4x8.club.fr/11Sept01/A0002b_347704_Are_they_removing_missile.jpg

jedynym "nieobalonym" dowodem na nieladowanie są paski pana Alena
jak ktoś ma dane lub szczególiki po Polsku będe wdzięczny
na prawda,pl po naszemu tego nikt nie objawił
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3   » 
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Apollo 12: Sfałszowane zdjęcia?
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile