|
Autor
|
Wiadomość |
Styksu
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 6
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:40, 01 Wrz '07
Temat postu: |
|
|
Bimi tak wiec co dla Ciebie jest wazne? Jesli masz jakies tam stereotypy mozesz sie ich trzymac ale czy sprawa Boga i wszystkiego co jest wokol niego to nie wiem czy mozna nazwac to NIE ISTOTNYM. Wiec rodzi sie pytanie. Co dla Ciebie na prawde jest wazne skoro Boga odkladasz na drugi plan?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Styksu
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 6
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:48, 01 Wrz '07
Temat postu: |
|
|
Acha a co do zbawienia szatana. Mowisz ze zbawieni moga byc tylko ci ktorych Jezus odkupil. A z tego co wiem umarl za caly swiat. Tylko czy znow umierajac m.in. za szatana to nie byla by to troche taka ironia? Wychodzilo by z tego ze szatan to tylko narzedzie w reku Boga. Piszesz ze szatan nie jest czlowiekiem. Ale czy w Bibli nie pisze iz w dniu Sadu Ostatecznego powstana umarli z grobu i takze beda sadzeni? Wprawdzie jest zmianka o tym ze Ci ktorzy nie dostapia zbawienia pojda na wieczne potepienie w ogien nieugaszony, wiec i szatan musi chyba tam tez byc.
"Szatan nie jest kimś/czymś, co nie wie, jakie będą wyniki działania"
Czy szatan nie wie co robi i jaki bedzie tego skutek? On jest o wiele madrzejszy od czlowieka i sadze ze jesli kiedys ogladal Boga to na pewno wie co to dobro, tak wiec nie zgodze sie tu z Toba ze nie wie jaki bedzie wynik dzialania. No ale dziekuje za odpowiedz
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Baccalus
Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 414
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:10, 01 Wrz '07
Temat postu: |
|
|
Cytat: | A z tego co wiem umarl za caly swiat. |
Za puszkę koli i szczoteczkę do zębów też? Chodzi o Wszystkich ludzi. Nie o wszystko. Znajdź fragment w Biblii, który mówi o "całym świecie" nie w odniesieniu do ludzi, a do wszystkiego.
Cytat: | Piszesz ze szatan nie jest czlowiekiem. Ale czy w Bibli nie pisze iz w dniu Sadu Ostatecznego powstana umarli z grobu i takze beda sadzeni? |
A co ma jedno do drugiego?
Cytat: | Wprawdzie jest zmianka o tym ze Ci ktorzy nie dostapia zbawienia pojda na wieczne potepienie w ogien nieugaszony, wiec i szatan musi chyba tam tez byc. |
"Nie dostąpią", "pójdą" to czas przyszły. "Jest" to czas teraźniejszy. Wyciągasz złe wnioski. To tak, jakbym powiedział, że każdy umrze, wiec i ja jestem martwy. Kolejna rzecz to mówiąc to "Tych, którzy nie dostąpią zbawienia", mówimy o ludziach, Szatan nie jest człowiekiem, a przynajmniej nie tylko nim, więc on nie funkcjonuje na płaszczyźnie zbawienia. On został potępiony, ukarany za odmówienie posłuszeństwa, za stawianie się ponad swego stwórcę.
Cytat: | "Szatan nie jest kimś/czymś, co nie wie, jakie będą wyniki działania"
Czy szatan nie wie co robi i jaki bedzie tego skutek? On jest o wiele madrzejszy od czlowieka i sadze ze jesli kiedys ogladal Boga to na pewno wie co to dobro, tak wiec nie zgodze sie tu z Toba ze nie wie jaki bedzie wynik dzialania. |
Przecież to napisałem. Moim zdaniem szatan wiedział jakie będą rezultaty jego decyzji. Czytaj uważniej!
Powtórzę. Moim zdaniem należy się skupić na tym, żeby nie dopuszczać się zła. Co w związku z twoimi przemyśleniami, Styksu robisz?
_________________ Admin ograniczył mi liczbę postów do 4, bo krytykowałem policjanta kopiącego człowieka podczas Marszu Niepodległości. Teraz 1/dobę(nie powiedział dlaczego).
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Styksu
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 6
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
orion
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 603
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:21, 02 Sty '08
Temat postu: |
|
|
brainwash
I gdzie tu miejsce dla szatana ?
Czym jest,zło ? Kim jest,szatan ? Czy zło ,jest potężniejsze od szatana ?
Szatan - satanos - przeciwnik Boga.
Czym jest zło? Buntem przeciwko Bogu oraz Jego Prawu.
Jest to niezwykle proste i jasne.
Bóg stworzył człowieka i dał mu prawo. Złamanie tego prawa było grzechem, czyli złem.
Na tym polega zło. Bóg dając człowiekowi swoje prawo miał na myśli wyłacznie dobro człowieka.
Podobnie byłoby, gdyby ktoś podarował nam... samolot Boening i dałby nam czas na opanowanie sztuki obsługiwania go.
Natychmiastowa próba lotu bez zaglądnięcia do instrucktażu grozi śmiercią.
W takim przypadku książka instruktażowa słusznie jest okraslana jako biblia samolotowa.
Ponieważ od znajomości oraz ŚCISŁEGO przestrzegania jej przepisów zależy nie tylko nasze życie ale i życie naszych pasażerów.
Teraz przenieśmy to rzeczywistą Biblię.
Każdy z nas jest... samolotem i powinien nauczyć sie pilotażu własnego ciała.
Ot tego także zależy zycie nasze oraz naszego potomstwa a nawet naszych pokoleń.
Współżycie po pijanemu z nieznaną kobietą może doprowadzić do wielu tragedii a nawet śmierci potomstwa. Pozornie niemodne prawo biblijne okazuje się prawem najmądrzejszym na ziemi i wszelkie próby zastąpienia tego Prawa prawem niezbyt rozgarnietefgo człowieka spowodowało do tej pory dwie wojny światowe a trzecia nam własnie zagraża.
Inaczej mówiąc, przeciwnik Boga, Szatan był w stanie nas przekonać, że jego prawo jest dla nas korzystniejsze i dlatego zapłaciliśmy olbrzymią cenę za to a grozi nam jeszcze większa tragedia.
To wszystko jest bardzo proste, jedynie rzekomi przedstawiciele najrozmaitszych religii to gmatwają i wypaczają.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
albercik
Dołączył: 21 Lip 2006 Posty: 405
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:40, 02 Sty '08
Temat postu: |
|
|
On z nim nie rywalizuje, dni szatana sa policzone. Szatan sam sie zbuntował i gdy sie to stało, było wiadome jak długo zabawi. Kazdy człowiek ma wolna wole i do niego nalezy wybor, masz racje. Jak widzisz, bog był tak miłsierny, ze nie zniszczył swojego zbuntowanego sługe od razu.
_________________ ...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Boruta
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:00, 02 Sty '08
Temat postu: |
|
|
orion napisał: | ...
Szatan - satanos - przeciwnik Boga.
... |
...
nie "satanos" a "ha-satan" i nie przeciwnik Boga, ale przeciwnik (dokładniej "oskarżyciel") człowieka ...
p.s.
żeby nie było nieporozumień ... opieram się na judaistycznej wykładni Biblii, gdyż ta jest najbliższa intencjom jej autorów...
Pozdrawiam
_________________ "...Nie nasyci się oko patrzeniem
ani ucho napełni słuchaniem..."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
orion
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 603
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:56, 03 Sty '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Brednie... Bóg dał ludziom "wolną wolę" czyli możliwość wyboru między zbawieniem a potępieniem? Co to za wybór?! Bóg stworzył szatana czy szatan sam się stworzył? Sam się zbuntował, tak? Czyli wszechmocny nie wpadł na to że anioły mu sie pobuntują i zaczną z nim rywalizować... Większą brednią jest jedynie wiara w to, że WTC 7 sam się zawalił |
Wolność wyboru - taką mamy opcję bez wzgledu czy tobie się to podoba czy nie.
Wybór jest prosty. Chcesz żyć bezkresnie w wiecznym zdrowiu? Musisz zadać sobie trudu aby dowiedzieć się czy jest to mozliwe i jeżeli jest, sprawdzić, w jaki sposób mozna to uzyskać.
Bóg nie stworzył szatana. On sam był najpiekniejszym cherubem i miał ziemię pod zwoją opieką. Zachciało mu się tytułu samego Boga. Reszta jest historią.
Odnośnie Boga pojęcie wszechmocny jest mylące.
Odnośnie WTC7 to został zdemolowany.
W zasadzie nie widzę sensu abyś cokolwiek komentował. Jesteś jak zresztą my wszyscy żywym trupem.
Czekamy wszyscy na wykonanie wyroku. Jeszcze nikomu nie udało się uniknąć wykonania wyroku.
Ale są tacy, którzy mają nadzieję. Ty jak na razie jej nie masz i nadal czekasz na swoje wykonanie wyroku.
Na śmierć!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:06, 03 Sty '08
Temat postu: |
|
|
Powrócę jeszcze na chwile tej kwestii Boga i Szatana oraz dobra i zła.
Każdy osobiście może stwierdzić, że żyjemy w świecie relatywnym czyli takim który opiera się a przeciwnościach. Te tak zwane przeciwności to w gruncie rzeczy nasza subiektywna ocena, to my klasyfikujemy co do której kategorii wrzucić. Do worka z napisem 'dobre' czy do worka z napisem 'złe'. To są fakty.
Co stało się dalej z tymi faktami, ano ludzie zaczęli kombinować. Najpierw wymyślili pojęcie Boga czyli osobę którą utożsamiali z czymś co ten świat powołało do istnienia a potem ponieważ zauważyli, że są rzeczy dobre i złe to nie mogli ścierpieć tego, że nie ma odpowiedzialnego za to zło. Uznali więc, że to na 100% wina jednej istoty i nadali mu imię i przypisali cechy. W ten sposób dokonali sobie podziały na dobrego Boga i złego Buntownika.
Nie twierdze, że tak nie jest ale dowodów na to nie ma. Prawda może wyglądać zupełnie inaczej. Faktem jest istnienie dobra i zła a właściwie naszego odbierania rzeczywistości w ten sposób. Co jest tego przyczyną to na razie problem nierozwiązany.
Uświadomienie sobie tego ma moim zdaniem ogromne znaczenie. Jest zasadniczą różnicą powiedzieć, że dobro i zło to dwie siły które toczą wojnę a my jesteśmy pomiędzy młotem a kowadłem a stwierdzenie faktu, że dobro i zło jest ale nie znamy jego przyczyn dokładnie ale wiemy jak wybierać by było więcej dobra niż zła.
Już z czysto filozoficznego punktu widzenia można sobie na własne potrzeby przyjąć, że zło jest rodzajem mechanimu który pomaga podejmować nam decyzje. (ktoś odał przykład piły i ręki) Ponieważ odczuwanie zła, czyli odczuwanie bólu fizycznego lub psychicznego jest indywidualną cechą to można to traktować właśnie jak sprzężenie zwrotne na zasadzie, jak wkładanie palca w ognisko boli to znaczy, że mi to szkodzi i żeby nie bolało to nie należy w ten ogień palucha pachć. Określenie, że coś jest złe pokazuje nam, że mechanizmy, które do tego doprowadziły są niewalściwe i należy je zmienić.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
amros
Dołączył: 03 Sty 2008 Posty: 144
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:15, 03 Sty '08
Temat postu: Możliwy scenariusz |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
orion
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 603
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:31, 03 Sty '08
Temat postu: |
|
|
Komzar
Filozofią za daleko nie zajedziemy. Złuzy ona jedynie aby wyjaśniać rzezcy, które pozornie nie mają wyjasnienia.
Odnośnie Boga i Szatana, to nie my ich stworzyliśmy w naszych umysłach, ale staliśmy się pionkami na kuli ziemskiej pomiędzy dobrem Boga a złem Szatana.
Isnieje wiele dowodów empirycznych na istnieje Boga i Szatana, w zasadzie dowodów na istnienie Szatana jest MASA! Sa one dostepne na każdym kroku, wystarczy chcieć spojrzeć we właściwą stronę.
To ci, którzy wierzą oraz służą Lucyperowi, podstawiają nam bezużyteczną filozofię smiejąc się z naszej naiwności do rozpuku.
Sprawdź pierwszą stronę i przeczytaj także artykuł o symboliźmie Waszyngtonu.
http://www.zbawienie.com/
http://www.zbawienie.com/washington.htm
Niezwykle ciekawe...
amros
Podobna sprawa. Faszeruje się nas rzekomym Matrixem, abyśmy MY nie zaglądali nie tam, gdzie elita nie chce, abyśmy zaglądali, podtawiając nam nieprawdopodobną teorię o Matrixie.
Tymczasem nawet w Matrixie istnieje Zion!
Nie łudźmy się, Matrix nie istnieje, to jedynie iluzja. Rzeczywistością jesteśmy my! Niestety w tej rezczywistości jesteśmy ostro manipulowani.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Boruta
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:24, 03 Sty '08
Temat postu: |
|
|
Komzar napisał: | ... Każdy osobiście może stwierdzić, że żyjemy w świecie relatywnym czyli takim który opiera się a przeciwnościach. Te tak zwane przeciwności to w gruncie rzeczy nasza subiektywna ocena, to my klasyfikujemy co do której kategorii wrzucić. Do worka z napisem 'dobre' czy do worka z napisem 'złe'. To są fakty. |
Komzar napisał: | Co stało się dalej z tymi faktami, ano ludzie zaczęli kombinować. Najpierw wymyślili pojęcie Boga czyli osobę którą utożsamiali z czymś co ten świat powołało do istnienia a potem ponieważ zauważyli, że są rzeczy dobre i złe to nie mogli ścierpieć tego, że nie ma odpowiedzialnego za to zło. Uznali więc, że to na 100% wina jednej istoty i nadali mu imię i przypisali cechy. W ten sposób dokonali sobie podziały na dobrego Boga i złego Buntownika. |
nie jestem filozofem, nie za bardzo się na tym znam ...
ale wydaje mi się, że zachodzi tutaj pewna sprzeczność ...
no bo w przypadku określenia tego, co jest "dobre", a co "złe" mamy niby do czynienia z całkowicie subiektywna oceną ... tak?
rozumiem, że decydujemy sami ...
ale ... "Dobrego" Boga i "Złego" Anty-boga "wymyślamy" już jako "ludzie" , a więc kierujac się jakąś wspólną być może zupełnie niezależną od naszego osądu "wiedzą" ... (?)
A jeżeli te pojęcia (dobra i zła) nie są tylko abstraktami, ale realnie istniejącymi (i to nie zależnie od nas) bytami ?
Przecież cierpienie towarzyszyło już istotom (zwierzetom) które pojawiły się (wyewoluowały) na Ziemii przed nami ...
Przecież zniszczenie i destrukcja (entropia) nierozłacznie towarzyszą "tworzeniu" (samoorganizujacej się w złożone struktury materii) ...
czyż nie tak ?
Czy nie są to dwie "odwieczne siły" (prawa) natury ...?
Czy nie jest tak, że my ludzie przypisujac sobie "wymyślenie" Boga i Jego Przeciwnika (odpowiedników Dobra i Zła) nie "grzeszymy" za nadto pychą ?
Być może w tym przypadku bardziej adekwatne byłoby stwierdzenie, że nie "wymyśliliśmy", ale "odkryliśmy" to co istniało "od zawsze" ...
a teraz z innej beczki ...
idea "dobrego" Boga i "złego" "Anty-Boga" jest stosunkowo "młodą" koncepcją (przynajmniej w monoteiźmie) ...
Stary Testament nie zna równie potężnego co sam Bóg jego przeciwnika ...
Nic nie dzieje się bez woli "Stwórcy", który "mówi" o sobie, że stwarza zarówno dzień jak i noc, dobro i zło ...
To ha-satan stawia się przed jego tronem, żeby zdawać relację i oskarżać ludzi, ...ale to do Boga zawsze należy ostateczna decyzja ...
ale "My" przecież nie chcemy zaakceptować idei takiego Boga, który jesli zachce ... to ?
no właśnie ... może "wszystko" ...
bo coś takiego jest sprzeczne z naszymi subiektywnymi odczuciami ...
a skoro tak, .... skoro taki "Bóg" (odpowiedzialny za dobro i zło) jest od nich (tj. tych odczuć) całkowicie niezależny to nie może być wymyślony ...
Pozdrawiam
_________________ "...Nie nasyci się oko patrzeniem
ani ucho napełni słuchaniem..."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:54, 03 Sty '08
Temat postu: |
|
|
Troszkę źle mnie Boruta zrozumiałeś. Nie twierdze, że te koncepcje o których piszesz są niewłaściwe, tyle tylko, że nie ma no to dowodu. Są za to dowody na istnienie dobra i zła i każdy odczuwa je codziennie.
1. Odczuwanie dobra i zła jest dla ludzi faktem.
2. Kolejnym faktem jest to, że nie mamy pojęcia co te odczucia powoduje, jaka jest geneza, przyczyny, mechanizmy
3. Ponieważ ludzie nie lubią przyznawać się, że czegoś nie wiedzą to wolą wierzyć w przeróżne teorie zastępujące im wiedzę an temat dobra i zła. Są to jednak tylko wierzenia i choć mogą być bliskie prawdy to równie prawdopodobne jest, że nie są bliskie.
Problem zaczyna się w momencie, jak całe społeczeństwa swoje decyzje podejmują w oparciu o wierzenia a nie o wiedzę. Przykład:
Jakaś grupa ludzi decyduje się na zrobienie wojny.
W trakcie wojny dochodzą do wniosku, ze to BOLESNY pomysł.
Teraz już wiedzą: Wolna boli!
Jadnak nie kierują się tą wiedzą tylko wierzeniami, że kolejna wojna przyniesie im szczęście i brak cierpienia.
Oczywiście sytuacja się powtarza i znów dowiadują się, że wojna boli.
Wiedzę już mają, co mogą zrobić jeszcze?
Odpowiedz jest prosta. Rozwijać technologię i podejmować działania pozwalające uzupełnić wiedzę (punkt 2). Ponadto warto filozofować aby w sytuacji w której jeszcze nei byli móc podjąć możliwie trafną decyzje i uniknąć cierpienia, ominąć zło inaczej mówiąc do czasu aż zdobędą wystarczającą wiedzę na temat tego czym dobro i zło jest i skąd się bierze
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Boruta
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 799
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:44, 03 Sty '08
Temat postu: |
|
|
Komzar napisał: | ..Nie twierdze, że te koncepcje o których piszesz są niewłaściwe, tyle tylko, że nie ma no to dowodu. Są za to dowody na istnienie dobra i zła i każdy odczuwa je codziennie... |
eeeeeeeee tam ... Komzar coś krecisz
wcześniej piszesz, że te przeciwności (w domyśle dobro i zło) zależą od naszej subiektywnej oceny (...zgoda ), a teraz dodajesz jeszcze, że ...są dowody na istnienie dobra i zła ...
jednak ...
dowody należą raczej do "sfery" obiektywnej ( a przynajmniej takie być powinny), w przeciwieństwie do naszych ocen subiektywnych ...
w czym rzecz ...( w zasadzie piszemy o zupełnie róznych sprawach, ...chociaż w tym samym watku ), otóż jak to nazywasz "odczuwanie" dobra i zła przez ludzi jest faktem ... to prawda ...
ale gdyby tak pójść krok dalej i założyć, że dobro i zło istnieją realnie, właśnie dlatego, że je "czujemy" tzn. ...odczuwamy ...
stąd już tylko krok do ich "personifikacji" ...
no tak ...zaraz powiesz, że na to nie ma dowodu...ale dzisiaj "w modzie" jest zaprzeczać temu co naprawdę czujemy ...a poza tym ludzie nie chcą się przyznać (do tego), że coś istniało przed nimi ...
cóż zatem jesteśmy w stanie "czuć" ? ...coś co realnie istnieje ...
...to nie my (ludzie) przez swoje odczuwanie powołaliśmy te "byty" do istnienia, to doświadczając ich "poczuliśmy" (poznaliśmy), że one istnieją ...
Komzar napisał: | ...Kolejnym faktem jest to, że nie mamy pojęcia co te odczucia powoduje, jaka jest geneza, przyczyny, mechanizmy |
...nie uważasz tego za nieco żenujace, że gatunek który wymyslił Boga, sam nie wie skąd się biorą (tzn. co powoduje) uczucia, które towarzyszą mu na codzień od wczesnego dzieciństwa aż do późnej starości ?
Boga wymyślili, a tego nie wiedzą ... dobre ...nie?
Komzar napisał: | Ponieważ ludzie nie lubią przyznawać się, że czegoś nie wiedzą to wolą wierzyć w przeróżne teorie zastępujące im wiedzę an temat dobra i zła. Są to jednak tylko wierzenia i choć mogą być bliskie prawdy to równie prawdopodobne jest, że nie są bliskie.
Problem zaczyna się w momencie, jak całe społeczeństwa swoje decyzje podejmują w oparciu o wierzenia a nie o wiedzę. Przykład:
Jakaś grupa ludzi decyduje się na zrobienie wojny.
W trakcie wojny dochodzą do wniosku, ze to BOLESNY pomysł.
Teraz już wiedzą: Wolna boli!
Jadnak nie kierują się tą wiedzą tylko wierzeniami, że kolejna wojna przyniesie im szczęście i brak cierpienia.
Oczywiście sytuacja się powtarza i znów dowiadują się, że wojna boli.
|
to o Niemcach ta przypowieść ... ?
zawsze myślałem, że wojny poprzedza etap planowania i gromadzenia środków, ...pchają zaś do nich, żądza posiadania i nienawiść, do tych którzy posiadają to coś ...
....oczywiście konieczna jest wiara w zwycięstwo, ale ta z reguły jest wprostproporcjonalna do posiadanych środków i sił ...
jednak uciekanie się do takich przykładów, jak ten z "wojną" żeby dowieść "irracjonalności" wiary nie przemawia do mnie ...
Komzar napisał: | Wiedzę już mają, co mogą zrobić jeszcze?
Odpowiedz jest prosta. |
uwierzyć, we własne siły ...
Komzar napisał: | warto filozofować aby w sytuacji w której jeszcze nie byli móc podjąć możliwie trafną decyzje i uniknąć cierpienia, ominąć zło inaczej mówiąc do czasu aż zdobędą wystarczającą wiedzę na temat tego czym dobro i zło jest i skąd się bierze |
...tutaj byłbym Ci gotów przyklasnąć
ale ...
wracajac do Twojego przykładu ...
piszesz, że kierowani wiarą (niewiedzą) wybrali wojnę ...a potem piszesz, że poprzez bolesne doświadczenia mogą zdobyć wystarczającą wiedzę na temat tego czym jest dobro i zło i skąd się one biorą ...
jednak ...
decydując się na wojnę (w Twoim przykładzie, rozumiem że chodzi o wojnę napastniczą), ...już na wstępie powinni wiedzieć, że wybrali "zło" ( nie ma chrzescijańskiego narodu, który by nie potrafił odróznić wojny napastniczej od wojny obronnej,)...
...wybrali zło nie doświadzając go w poczatkowym okresie (kiedy... zakładam, że odnosili sukcesy) ale zadawali zło innym ...
...nie ma na świecie człowieka, który zabijajac, paląc, grabiąc i mordując nawet wtedy gdy sprawia mu to "przyjemność" nie wiedziałby, że oto zadaje zło ...
zatem ...nie odczuwając "zła" potrafimy być go jednak w pełni świadomi ... a dlaczego ?
bo zło jest bytem realnym, niezależnym od nas, jest drugą twarzą natury, jest zakodowane w jej porzadku i w jej prawach, ....potrafi uderzyć w nas czy chcemy tego czy nie ...
cóż zatem może nas przed nim obronić ?
...głupie pytanie ... przecież wiemy, że dobro ...
ale ono jako, że jest zwiazane ze sferą "uporzadkowania" (wyższego stopnia organizacji) jest o wiele trudniejsze do osiągniecia, a zatem w odróżnieniu od zła jest ono o wiele mniej widoczne w otaczajacym nas świecie ...
a zresztą ... tak mi się tylko wymsknęło ...
_________________ "...Nie nasyci się oko patrzeniem
ani ucho napełni słuchaniem..."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
simonwron
Dołączył: 31 Gru 2007 Posty: 129
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:54, 03 Sty '08
Temat postu: |
|
|
przepraszam że wrzuce to tutaj, uprzedzam że wcześniej nie czytałem tego tematu i zrobię to pewnie dopiero za kilka godzin.
kilka miesięcy temu gdy pan kaczyński był w połowie swoich kłopotów politycznych zaobserwowałem coś co zwróciło moją uwagę: gdy pan premier kaczyński wypowiedział się o buziach szatanów które można rozpoznaćw w mediach, jaka była reakcja tvn? - pan prowadzący po nadaniu reportażu, popisał się z ślicznym uśmiechem, wspaniałym jakże trafnym komentarzem wyśmiewając wypowiedź; że wszyscy wiedzą że szatan jest tylko jeden.(niestety nie udało mi się znaleźć tej wypowiedzi w necie).
jeśli mamy mówić o szatanie musimy też mówić o biblii, a tam wcale nie pisze że będzie jeden, nie pamiętam dokładnie czy pisze również o tym że będzie w ludziach, ale na pewno pisze że pędzie oddawać różnym bestią swoją moc. widać jednak tvn, chce upewnić swoją jakże wykształconą i oświeconą publikę, że jeżeli już mowa o szatanie, to przyjdzie on tak jak na filmach, będzie wielki i czerwony z rogami kozła i o siedmiu głowach. i będzie daptał po samochodach.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Papekk27
Dołączył: 08 Lis 2007 Posty: 309
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:21, 04 Sty '08
Temat postu: |
|
|
Wiecie co?
Ciekawy temat, ciekawie opisujecie wasze poglądy,co niektóre osobistości popisują się tutaj wiedzą biblijną oraz tłumaczeniami i interpretacjami pism.
Można by np. przytoczyć kilka ciekawych fragmentów z książki Zecharia Sitchina - pt."Dwunasta planeta"
A są to przetłumaczone zapisy sumeryjskie i akadyjskie(powstałe na długo przed ST) konfrontowane z hebrajskimi zapisami starego testamentu a opisującymi w bardziej szczegółowy sposób początek istot ludzkich i istotę dobra oraz zła.Lub chociażby księgę Henocha.
Tylko po co???Czym jest dobro a czym jest zło?
Powiem jak piłat: "A cóż to jest prawda"?
Już nie tacy byli przed nami i nie tacy będą po nas.Odpowiedzi rodzą nowe,kolejne pytania.
Szukanie poznania jest to droga bez końca, niestety.
Tak czy owak fajnie się czyta to,co piszecie.
Pozdro
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Papekk27
Dołączył: 08 Lis 2007 Posty: 309
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:30, 04 Sty '08
Temat postu: |
|
|
Jeśli ktoś byłby zainteresowany to mogę wskazać link na książkę pana Sitchina pt." Dwunasta planeta"
Posiadam jeszcze jedną książkę owego autora pt."Genezis raz jeszcze"(Enuma Elisz) Można poczytać jako ciekawostkę lub w celu spojrzenia na dany problem z innej perspektywy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:35, 04 Sty '08
Temat postu: |
|
|
Dwunastą planetę czytałem ale tej drugiej nie więc poproszę o wskazanie źródła
Wrócę jeszcze do dyskusji z Borutą.
Nie chcę się plątać w definicje tak zwanych dowodów obiektywnych i subiektywnych. Chodziło mi tylko o bardzo proste stwierdzenie, że jeżeli coś czuję, to dla mnie jest to dowód, wtedy wiem, że to czuje - to uczucie, doznanie jest dla mnie faktem. Faktem jest również to, że to ja decyduje, czy to dla mnie dobre czy złe. Jak odbiorą to inni to już osobny problem.
Nie jestem więc w stanie ocenić, czy odczuwanie powołało coś do życie czy było odwrotnie, ale mogę swoje swoje przyszłe decyzje oprzeć na faktach czyli tym co odczuwam.
Cytat: |
...nie uważasz tego za nieco żenujace, że gatunek który wymyslił Boga, sam nie wie skąd się biorą (tzn. co powoduje) uczucia, które towarzyszą mu na codzień od wczesnego dzieciństwa aż do późnej starości ?
|
Pewnie, że uważam. Powiedział bym że obecnie to mój główny temat przemyśleń. Uważam, że brak wiedzy na ten temat (co notabene jest winą systemu edukacji) ma dla mnie dziś poważne konsekwencje i muszę odrobić pracę domową z lat dzieciństwa by móc ruszyć dalej.
Co do tych wojen, to oczywiście, że powinni wiedzieć, że wybrali zło bo służą ku temu takie mechanizmy jak współodczuwanie czy pamięć tego, że kiedyś jak się człowiek walnął młotkiem ot bolało wiec jak komuś wbije bagnet to pewnie też tego drugiego będzie boleć. Problem polega na tym, że każdy z na sam miał okazje poznać co znaczy dobro a co zło (oczywiście nie wszystkie jego przejawy) ale potem ktoś inny wmówił ludziom (bez przedstawienia dowodów ani bez poparcia konkretną wiedzą), że w szczególnych przypadkach takich jak wojna religijna to jest to większe dobro niż te zło wynikające z cierpienia.
I znów w tym przypadku zadziałało sprzężenie zwrotne i wszyscy odczuli, że taka woja to czyste zło, nikt z jej powodu nie doświadczył tego czego szukał czyli jeszcze większego dobra. Jednostki, które odniosły na wojnie korzyści nie brały w niej udziału Dziwi więc zachowanie tych milionów żołnierzy którzy nie kierowali się własną wiedza na temat tego co dobre a co złe tylko wiarą w naiwne słowa przywódców.
Dla mnie oczywistym jest, że istnieją na świecie dwie przeciwstawne siły a dobro i zło w naszych subiektywnych odczuciach jest ich przejawem. Dopóki jednak technicznie nie wiem czym te siły są nie widzę powodu by kierować się w życiu niesprawdzonymi teoriami na ich temat. Na razie wyciąganie wniosków z konsekwencji naszych działań jest dobre, bo przynosi nam wiele korzyści. To konkretna wiedza doświadczalna którą warto wykorzystać.
Tak sobie myślę, że warto by było na tym forum pofilozofować sobie jeszcze na temat uczuć, przeanalizować sobie co na ich temat wiemy. Może nauczymy się czegoś na wzajem nauczymy. Ale to chyba w osobnym wątku
[/quote]
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Papekk27
Dołączył: 08 Lis 2007 Posty: 309
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:21, 04 Sty '08
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
orion
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 603
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:23, 06 Sty '08
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:36, 06 Sty '08
Temat postu: |
|
|
@Orion. Problem polega na tym, że to wszytko domysły. Fajne te wszystkie teorie na temat tego kto ma jakie udziały na tym naszym ziemskim padole. I może nawet zawierają w sobie ziarnko prawdy. Jednak jakie to ma znaczenie jak to tylko teoria?
Mit o szatanie jest równie zwodniczy jak o Bogu czy czymkolwiek podobnym, dlatego, że ostatecznie za cyngiel pociąga człowiek który do samego końca miał możliwość wyboru i nawet stada szatanów nie były by w stanie go do tego zmusić gdyby wybrał inaczej. Co najwyżej zginął by z ich rąk. Nawet więc jeżeli taki szatan istnieje, to człowiek odpowiada za swoje czyny bo to on podjął decyzje i nie da się zwalić winy na wirtualne byty. To My i nasza niedojrzałość w kwestii podejmowania decyzji jest przyczyną większość problemów. Prawda?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Baccalus
Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 414
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:52, 06 Sty '08
Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem racje macie obaj. Nasi przodkowie dali się zwieść. My silni w doświadczenie rezultatu błędu naprawimy razem, zaczynając od siebie, świat i wrócimy do Raju, którym kwitnąca kwieciem Ziemia jest!
_________________ Admin ograniczył mi liczbę postów do 4, bo krytykowałem policjanta kopiącego człowieka podczas Marszu Niepodległości. Teraz 1/dobę(nie powiedział dlaczego).
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
waldeklena
Dołączył: 30 Paź 2007 Posty: 164
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:22, 06 Sty '08
Temat postu: |
|
|
i jak to od dawien dawna niezrozumienie jest wieksze niz ustawa przewiduje .czy to bog czy koleszka szatan dla prawie wszystkich mieszka gdzies daleko
,lub ludzie mowia ze maja wolna wole .koleszka szatan i bog jest w kazdym z nas ,a nie gdzies w niebie czy piekle ,jak to kiedys ktos powiedzial gdzie
by sie ukryl bog przed czlowiekiem ?to samo tyczy sie szatana .prawda jest tak prosta ,ale my nie chcemy prawdy ,wszyscy sa winni tylko nie my sami .oklamujemy siebie i jestesmy w tym mistrzami ,bo gdy mowimy ,ze mamy
wolna wole to wybaczcie ale wiekszego klamstwa powiedziec sie nie da .jesli sa wojny na ziemi to chyba nie pomiedzy panem z rogami ,a panem ze skrzydlami tylko pomiedzy ludzmi .wszystko sprawka dualizmu i biblia na okraglo o tym gada ,a ludzie doszukuja sie jakis nadnaturalnych znaczen .biblia czy to nasza czy to koran czy jakies hinduskie ksiegi mowia o tym samym czyli o zyciu wewnetrznym ,a nie zewnetrznym .wiekszosc jak papugi papuguja autorytety religijne zamiast samemu sie w to zaglebic to takie proste bez osadow ,bez wczesniejszych znaczen pseldoduchowych nauczycieli ,bez interpretacji spjacych ksiezy z lat dzieciecych ,ale zeby to zrobic trzeba samemu chciec posiasc zrozumienie ,a niestety ludziom jak widac jest dobrze i tego nie chca ,oskarzaja nieustannie jak nie boga to szatana ,gdy pojawia sie jakis czlowiek ktory mowi o prawdzie jest wrogiem i trzeba go zabic bo rozklada na lopatki systemy w ktorych sie pojawia ,pozniej bardziej cwani robia kolejna religie
,aby ludziom prac mozg i ludzie to kochaja ,bo mysla ze beda w srod wybranych lub jesli slysza o zysku i stracie ich ego mowi ja bede mial zysk ,a strate pozostawiaja dla niewiernych .i tak w kolko ,ile to juz trwa ?jak mozna mowic o wolnej woli ? to klamstwo ,ludzie daja dzieci do chrztu , gdzie jest wolna wola tych dzieci ? jesli ktos idzie na studia mysli tylko o pieniadzach ktore poznej zarobi ,a nie czy bedzie kochal swoja prace .gdy czlowiek bierze slub i na powarznie bierze przyzeczenia ,gdzie wolna wola seksualna itp.wolna wola dzisaj to smiech na sali .gdy dziewczyna jakiegos chlopaka chce isc na dyskotrzaski sama ,chlopak zawsze ma z tym problem i nie chodzi o jej bezpieczenstwo tylko o to ,ze jak to mowimy to jest MOJA DZIEWCZYNA . my nieustannie bawimy sie w pana boga czy szatana ,ale latwiej jest klamac i mowic ,ze oni sa gdzies
daleko i to ich sprawka .to ludzie na ziemi stworzyli sobie pieklo i nikt ich nie wygnal ,my sami myslimy w kategoriach cos za cos ,a wtedy nie ma
mowy o milosci czy cnocie .religie sa tak glupie i mysla ,ze jak rozpierdola
wszystko w okol to bedzie zajebiscie i przyjdzie pan ,zmarli powstana z grobow i za darmo dostana zycie wieczne . zycie wieczne ma kazdy z nas ,ale jak ono ma wygladac zalezy od nas samych .bog vs szatan to to samo
co strach vs milosc . i mysle ,ze 99,9% ludzi na ziemi w swym postepowaniu kieruje sie strachem ,a strach to dualizm [podzial ] [zysk i strata] tylko w milosci nie ma podzialu na cos za cos . tylko problem
polega na tym ,ze ludzie nie wiedza czym jest milosc lataja w kolko ,pisza piosenki ,pisza wiersze ,robia filmy i PLACZA ,czemu ? bo milosc jest
dla nich utopia i tesknia za nia ,nigdy nie zastanawiaja sie kto placze w ich sercach i czemu .fundacje bogatych ludzi ,koncerty live 8,owsiak itp maja glupim ludziom dac pokarm ,ze jeszcze nie jest zle ,ludzie sie kochaja, robia cos dla innych ,dla mnie to kupa smiechu i klamstw tak wielkich ,ze slonce wydaje sie byc jednym atomem .nie wiem ile jeszcze maja trwac
te klamstwa i oszukiwanie samego siebie i innych i ta smieszna kontrola
jednych nad drugimi ,wszyscy dazymy do tego samego ,wszyscy jestesmy
w tej samej sytuacji ,to moze sie skonczyc ,ale na pewno nie gdy bedzie
tzw koniec swiata bo to jest sztuczka dla slepcow ,koniec swiata to chyba
koniec naszej wewnetrznej walki ,a nie koniec zycia na ziemi na ktorej zyjemy bo gdyby tak bylo atomowki poszly by w ruch juz dawno temu ,ale tak nie jest bo ludzmi kieruje strach ,oni tylko w to wierza .dlatego
wszystko idzie w cierpieniu ,w glebi serca zydzi , chrzescijanie i muzulmanie wiedza ,ze ich glupota nie zna granic i z tej rozpierduchy
gowno bedzie ,ale i tak sprobuja za wszelka cene bronic swojego
wirtualnego bozka .a my temu pomagamy kazdego dnia naszego istnienia z powodu strachu przed smiercia itp.i wiekszosc powie ja nic zlego nie zrobilem tylko dlatego bo mysla ze sa oddzielona jednostka od ludzkosci ,
wszystko jest na odwrot,wszystko jest nie tak jak trzeba .wszyscy mysla
ze sa po stronie dobra , ale dobro o ktorym mysla sluzy tylko im samym
,a nie wszystkim ludziom .jeszcze dlugo ludzkosc jako calosc sobie pocierpi ,ale w koncu zrozumie ,ale nie ma szans ,ze religie i inne formy
podzialu do tego nas doprowadza .wiekszosc nie sluzy temu komu mysli ,ze sluzy .sen trwa nadal i bedzie trwal dopuki nie staniemy sie jednoscia i
zniknie z naszych umyslow szatan i bog[dualizm] .to nie utopia to jest prawda ktora usunie hipnoze w ktorej zyjemy.biblia jest antydualistyczna w zyciu wewnetrznym czlowieka .kto mieczem wojuje ,od miecza ginie i
to samo bedzie z religiami .dzisaj nic nie jest ukryte ,trzeba tylko pragnac
zrozumienia ,a nie pocieszenia .mowie to z wlasnego doswiadczenia ,
nie papuguje .ci co nie chca na prawde zrozumiec niech to zostawia
dla wlasnego dobra, sztuczki umyslu sa zawsze do czasu......
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|