Biskup-lefebrysta czyta forum Bimiego

jelonek

Cytat:

Żydzi oburzeni. Papież w ogniu krytyki

Takiego ataku na papieża nie było od dawna. Po tym jak Bendykt XVI przywrócił do łask ultrakonserwatywnych lefebrystów, został w europejskich mediach wręcz oskarżony o to, że chce zapomnieć o holocauście. Pod znakiem zapytania stanęła nawet planowana majowa pielgrzymka papieża do Izraela, Palestyny i Jordanii.

W europejskiej prasie ruszyła debata, czy powrót tradycjonalistów na łono Kościoła nie oznacza zerwania z reformami Jana Pawła II. Najostrzejszy komentarz wypłynął spod pióra znanego włoskiego teologa Vito Mancuso. "Papież woli zapomnieć o Szoah” - napisał na łamach dziennika „La Repubblica”. Mancuso rozsierdziło zdjęcie ekskomuniki z czterech ultrakonserwatywnych biskupów, wśród nich negacjonisty Richarda Williamsona, który uważa, że w hitlerowskich obozach nie było komór gazowych.

Podobnego zdania jest też inny watykanista, Gianni Gennari, który proponuje Benedyktowi XVI wysłać Williamsona do Auschwitz lub pod jerozolimską Ścianą Płaczu, gdzie mógłby przyznać się do bluźnierstwa. "Jedna rzecz musi być jasna: negowanie tego, że zbrodnia miała miejsce, oznacza jej ponowne popełnienie" - pisze tymczasem Mancuso.

Głosy pełne oburzenia na decyzję papieża napływają z całego świata – także z ojczystych dla Benedykta XVI Niemiec. Wychodząca w katolickiej Bawarii "Sueddeutsche Zeitung" określa zdjęcie ogłoszonej w 1988 r. przez Jana Pawła II ekskomuniki mianem "haniebnego sygnału". Zdaniem niemieckich komentatorów to błąd, ponieważ katolicy wolą wzmożyć wysiłki na rzecz pojednania z żydami i protestantami, a nie z tradycjonalistami, którzy "chcą cofnąć historię Kościoła o sto lat".

Media są oburzone tym bardziej, że przeciwko bp. Williamsonowi toczy się śledztwo w niemieckiej prokuraturze. Biskup jest oskarżony o kłamstwo oświęcimskie. Według "SZ" papież "sabotuje dialog chrześcijańsko-żydowski i potwierdza racje tych, którzy częściowo ostro krytykują jego pontyfikat".

Sytuację starali się załagodzić najważniejsi watykańscy hierarchowie, ostro odcinając się od poglądów lefebrysty. "Negowanie holokaustu jest głupotą i jest to stanowisko, które nie ma nic wspólnego z Kościołem katolickim - powiedział przewodniczący Papieskiej Rady ds. Krzewienia Jedności Chrześcijan kardynał Walter Kasper. "Takie głupoty są nie do przyjęcia" - podkreślił.

>>>Żydzi krytykują decyzję papieża

Decyzja Benedykta XVI wzburzyła zwłaszcza środowiska żydowskie, od dawna krytykujące niemieckiego papieża za cofnięcie się na drodze do pojednania katolików z wyznawcami judaizmu. "To prowokacja. Boję się, że 50-letni proces pojednania zostanie przerwany, jeśli nie zarzucony" - powiedział wiceszef Niemieckiej Centralnej Rady Żydów Dieter Graumann przypominając, że osobą, która najbardziej przyczyniła się do pojednania był Jan Paweł II.

>>> Jak KGB kreowało Piusa XII na antysemitę?

Zagrożona może być pielgrzymka do Ziemi Świętej, do której według nieoficjalnych informacji miało dojść w maju. Watykan robi dobrą minę do złej gry. Zdaniem kardynała Kaspera problemy z wizytą są związane z wojną w Gazie, a nie cofnięciem ekskomuniki czterech biskupów występujących przeciwko modernizacji Kościoła i postanowieniom Soboru Watykańskiego II.

W ogólnoświatowym krzyku oburzenia nieśmiało przebijają się bardziej stonowane opinie. Isabelle de Gaulmyn zauważa na łamach francuskiego La Croix, że decyzja papieża o zdjęciu ekskomuniki z czterech biskupów wcale nie oznacza, że wygrali swoją sprawę. Przeciwnie, wszyscy biskupi - renegaci zgodzili się na powrót pod władzę papieża i kurii rzymskiej. A to oznacza, że Bractwo Piusa X, organizacja założona przez zbuntowanych hierarchów, zostało bez biskupów. Nikt z pozostałych duchownych nie może wyświęcać nowych purpuratów - chyba, że sam chce zostać schizmatykiem. Gdyby został choć jeden, mógłby kontynuować praktykę wyświęcania nowych duchownych i schizma by trwała. Kontrowersyjny ruch papieża może zaś oznaczać koniec lefebrystów.

A to dla urodzonego w państwie rozdzielonym przez dwa chrześcijańskie wyznania Benedykta XVI może być najważniejsze. Niemiecki papież dobrze wie, że nie ma większego problemu dla Kościoła, niż schizma. Mimo zatem fatalnego wrażenia wywołanego na całym świecie przez "ułaskawienie" lefebrystów, w wewnętrznych realiach Kościoła to papież może zostać uznany za zwycięzcę. Jednym ruchem zlikwidował jedyną schizmę w łonie Kościoła w XX wieku. Osiągnął zatem to, co nie udało mu się 20 lat temu, gdy jako kardynał Ratzinger negocjował z lefebrystami, by nie odchodzili od Rzymu i boleśnie przeżył swoją ówczesną porażkę. Dziś Benedykt XVI, mimo oburzenia świata, triumfuje.

Źródło:
http://www.dziennik.pl/swiat/article303694/Benedykt_XVI_narazil_sie_Zydom.html

Voltar

podziwiam tego gościa za odwagę, niezależnie od tego czy ma racje czy nie...

zainteresowany

Biskup negował zbrodnię w Oświęcimiu. Teraz zapłaci?

Biskupowi lefebryście Richardowi Williamsonowi, który w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji zanegował istnienie komór gazowych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych, grozi w Niemczech, gdzie negacjonizm jest karany, 12 tys. euro grzywny - pisze niemiecki tygodnik "Der Spiegel".

Williamson zaprotestował przeciwko zapowiedzianemu przez prokuraturę w Ratyzbonie wniesieniu oskarżenia do sądu, twierdząc, że skoro wywiadu udzielił w Szwecji, gdzie kłamstwo oświęcimskie nie jest przestępstwem, nie powinien zostać ukarany.

Jednak jego wypowiedzi na temat komór gazowych ukazały się na wielu niemieckich portalach internetowych. Biskup-lefebrysta twierdzi, że "starał się nie dopuścić" do opublikowania w Niemczech jego wypowiedzi przeznaczonych dla Szwedów.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1371,title,B.....omosc.html
_________________
Myśl jest bronią.