przysłowia i mądrości niewolnika

Flimon

Ja wam napiszę przysłowie niewolnika. Oto ono: Haruję od rana do wieczora a państwo kładzie swoją łapę na mojej wypłacie, ktoś już kiedyś obliczył. Od stycznia do września pracujemy dla darmozjadów a od października dla siebie. Ok od października mam pewnie kasę dla siebie? Skąd Bank kładzie drugą łapę na resztki wypłaty i każe mi spieprzać. Zostaje na fajki trochę żarcia i piwo raz w tygodniu.
W ciemnym średniowieczy była dziesięciena dla pana którą "bydło" musiało mu oddawać. Jeśli pan zamienił dziesięcine w coś wyższego wielokrotnie przypłacał to głową, bo "bydło" nie chciało płacić i o tą głowę go skracało. Dzisiaj mamy demokrację i oddajemy nie dziesięcinę lecz 3/4 swoich dochodów. Niewolnicy pełną gębą

Tańcząca

Cytat:

Niewolnicy pełną gębą

Podoba mi się to stwierdzenie Very Happy

Najbardziej intryguję mnie to ,że niewolnicy lub znaczna ich cześć tego nie zauważa Rolling Eyes

lub jeszcze gorzej zauważa i nie mają nic przeciwko takiemu stanowi rzeczy.
Odruch warunkowy Pawłowa najwidoczniej nie dotyczy tylko psów ,ale także ludzi/człowieka.
A kajdany robią się coraz cięższe...obroża na szyi z łańcuchem pociąganym coraz mocniej, że głowa będzie przy samej ziemi, a oczy nie ujrzą nawet Pana.

M8

Z religii niewolników:
"Oddajcie cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga"
"Ostatni będą pierwszymi"

8 błogosławieństw:
1. Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.
2. Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.
3. Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.
4. Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.
5. Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.
6. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
7. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.
8. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

EL BISKUP

M8 napisał:

8 błogosławieństw:
1. Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże.
2. Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni.
3. Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.
4. Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.
5. Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą.
6. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
7. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.
8. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom.

Genialne...jeżeli komuś jest źle to wciskaj mu że powinien się cieszyć bo "kiedyś" to jemu bedzie lepiej ale ważniejsze że innym będzie gorzej Very Happy

Lara

Ci wszyscy którzy nie pracują, bo praca jest niewolnictwem i hańbi, nie powinni rownież jeść. Bo wszystko co jedzą pochodzi własnie z takiej "niewolniczej" pracy, bo ktoś to przecież musi produkować. A ci którzy mają pracę i robią z siebie cierpiętników, niech ją zostawią i spróbują żyć bez niej. Dopiero zobaczą jak jest fajnie, ustawiać się w kolejce po darmowe zupki i spać w noclegowni. Nie wszyscy rodzą się cwaniakami i kombinatorami, żeby nie pracować i żyć wygodnie. Człowiek o takiej cwaniackiej postawie naprawdę nie ma się czym chwalić. Dla mnie nie jest wartościowym człowiekiem.

przebudzony

Lara napisał:

Ci wszyscy którzy nie pracują, bo praca jest niewolnictwem i hańbi, nie powinni rownież jeść. .

"Kto nie pracuje ten nie je" - Naczelna zasada konstytucji Rosji Radzieckiej. 1918 roku

Nie ma to jak myślenie kategoriami Bolszewika.
_________________
Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.

Lara

Bzdura Przebudzony, to nie jest naczelna zasada bolszewizmu jak to określileś, tylko chrześciaństwa. To są wierne słowa św.Pawła z jednego z jego listów. A jeśli komuniści potraktowali tę zasadę tak poważnie i do tego stopnia, że każdemu gwarantowano pracę aby nie umarł z głodu, to znaczy że komunizm jest bardziej chrześciański niż kapitalizm. Smile

jabba

Lara napisał:

A jeśli komuniści potraktowali tę zasadę tak poważnie i do tego stopnia, że każdemu gwarantowano pracę aby nie umarł z głodu, to znaczy że komunizm jest bardziej chrześciański niż kapitalizm. Smile

Ta jasne nap.....z po 10h na dobę i wystarcza ci tylko na żarcie. Bardzo po chrześcijańsku.
Żadna praca nie hańbi, ale wynagrodzenie za nią już może hańbić
_________________
http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę

przebudzony

Lara napisał:

Bzdura Przebudzony, to nie jest naczelna zasada bolszewizmu jak to określileś, tylko chrześciaństwa. To są wierne słowa św.Pawła z jednego z jego listów. A jeśli komuniści potraktowali tę zasadę tak poważnie i do tego stopnia, że każdemu gwarantowano pracę aby nie umarł z głodu, to znaczy że komunizm jest bardziej chrześciański niż kapitalizm. Smile

Taaa. A te miliony co poumierały z głodu na Ukrainie
(10- 15 milionów ludzi) http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_g%C5%82%C3%B3d_na_Ukrainie

Czy od ciężkiej pracy w kołchozach (kolejne kilka milionów) to tylko taki szczegół co ?
Czy w Stalinowskich czystkach.

Kraina szczęśliwości po prostu .
Dokształć się dziecino zanim coś napiszesz.
_________________
Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.

Al Kohol

Lara - sugerowalbym na twoim miejscu nie podpierac sie tak sw. pawlem. to byl pierwszy policjant pseudochrzescijanstwa i moim zdaniem z naukami chrystusa nie mial nic wspolnego. jasno okreslil role kobiety - "baba do garow", wiec gdybysmy sie kierowali jego zasadami to nie byloby cie na tym forum Laughing

jakos jezus patrzyl na swiat z wiekszym luzem, vide przyklad o ptaszkach Wink

a swoje moralizatorstwo skieruj do moznych tego swiata. mysle ze bys zrobila furore "na salonach" Laughing

a tak w ogole to ekstremalnie smieszne ze w temacie o umyslowym niewolnictwie uzywasz argumentow jednego z glownych jego narzedzi. po prostu slodkie Laughing

z niewolnictwem jest jak z nalogiem - najpierw trzeba sobie uswiadomic ze jest sie w gownie zeby z niego zaczac wychodzic.

Lara

10 - 12 godzin pracy, do wymysł kapitalistów. W minionym komuniźmie czy socjaliźmie był ośmiogodzinny dzień pracy. Wg zasad marksistowskich, że każdemu należy się osiem godzin snu i osiem godzin wypoczynku. O to walczono z kapitalistami na przełomie XIX i XXw. Poza tym od 20 lat w Europie nie ma już komunizmu. Jest wspaniała, wymarzona "demokracja". Więc dlaczego narzekacie? Pracujcie dla kapitalistów i cieszcie się, ze macie pracę, bo jak ją stracicie to nieprędko znajdziecie nową. Chyba że ktoś chce sprzątać, albo pracować na budowie. Dobre czasy już sie skończyły, kiedy dobra pracę w biurze można bylo znaleźć w ciągu jednego dnia. I to z umową na czas nieokreślony.
Przebudzony, słyszałeś o fenomenie umierania z przepracowania w Japonii? To nie są pojedyncze przypadki tylko tysiące ludzi rocznie. I tam nie ma komunizmu. Co do głodu, to istnieje on od zawsze w Afryce i tam też nie ma komunizmu. Zamiast myśleć o tym czego już nie ma, lepiej wyciagnąć wnioski z tego co jest obecnie.

Kacper

Czytając ten wątek dochodzę do wniosku, że pracując albo się oszukuje, albo jest się oszukiwanym. W związku z tym pytam was, jaką pracę uważacie za uczciwą i z stosownym wynagrodzeniem? Smile

Lara

Moim zdaniem bardzo dobrze opłacane powinny być wszystkie ciężkie prace fizyczne lub umysłowe, które wiążą się z odpowiedzialnością oraz zagrożeniem dla zdrowia czy życia, oraz prace wymagające wysokich kwalifikacji. Mniej opłacane mogą być wszystkie lekkie prace umysłowe czy fizyczne, nie wymagajace wielkiej odpowiedzialności czy wysiłku fizycznego lub umysłowego. Dobrze płatne powinny być prace trzyzmianowe. Ośmiogodzinny dzień pracy powinien być standardem, jak również uczciwa umowa o pracę z ubezpieczeniem emerytalnym. Powinno być absolutnie kontrolowane i karane zatrudnianie na czarno przez pracodawców, jak również na umowę zlecenie na cały etat osób w wieku produkcyjnym. Taki model uważam za sprawiedliwy.

Rivera

Lara - masz zapedy dyktatorskie, i chyba jestes zwolenniczka panstwa opiekunczego ze scentralizowana wladza ktora reguluje wszelkie mozliwe apsekty zycia swoich obywateli.
_________________
THE THREE FORCES

Kacper

Rivera, daj się wypowiedzieć, Lara nie sprecyzowała swojej wizji do końca, bo co można zrozumieć poprzez "dobrze/mniej opłacana"? Smile

Jeśli "mniej" oznacza 2500 na rękę to nie mam nic przeciw. O to pytam. I może o jakiś przykład uczciwej, legalnej, opłacalnej pracy.

M8

Lara napisał:

Człowiek o takiej cwaniackiej postawie naprawdę nie ma się czym chwalić. Dla mnie nie jest wartościowym człowiekiem.

Czuje zazdrość Smile

Ale zawsze tak było że mali zazdrościli wielkim Smile

Komunizm jest dobry z punktu widzenia przeciętnej LENIWEJ, niewolniczej, bojącej się życia jednostki, niestety okropnie wpływa na jakość społeczeństwa i całego gatunku.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

Lara

Wkurza mnie to wasze łapanie za słówka i nieustanne atakowanie. To jakaś paranoja. Nie można swobodnie wyrażać swoich poglądów. Odnoszę wrażenie ze niektórzy na tym wątku wyraźnie propagują nieróbstwo i pogardę dla pracy, nazywajac ją niewolnictwem. No cóż internet ma to do siebie że można się natknąć również na szumowiny. Myślę ze wszelki element jak np. handlarze narkotykami, mają takie same poglądy co niektórzy tutaj i uważają się za wielkich bo zarabiają kasę bez pracy, gardząc tymi ktorzy pracują uczciwie. Wszyscy korzystamy z pracy innych, choćby jedząc chleb. A praca w piekarni jest bardzo ciężka. Więc uważam że każdy człowiek powinien się starać wnieść rownież coś pożytecznego do społeczności. Bo gdyby wszyscy tak rozumowali, to chleb musielibyśmy piec sobie sami, nie mówiąc o innych rzeczach. Nawet bogaci pracują. Ważne jest nie tylko to co masz w portfelu, ale również to co sobą reprezentujesz.

Al Kohol

Kacper - jesli o mnie chodzi to nie napisalem w tym watku ani slowa o "uczciwej" pracy Very Happy

pchnales w ten sposob temat na zupelnie nowe tory hehhe bo najpierw trzeba ustalic co znaczy "uczciwy". wydaje mi sie ze to jest zbyt wysoka poprzeczka dla nas tu zebranych bo kazdy ma pewnie inne zdanie na ten temat.
ja np uwazam ze uczciwie jest obrobic bank. serio. w zasadzie to powinien byc moralny obowiazek kazdego szanujacego sie obywatela. chetnie sam bym to zrobil tylko nie wierze zbytnio w szanse powodzenia takiej akcji w moim przypadku. dobrze jest wyruchac tez panstwo na vacie, na zusie, no w zasadzie gdzie sie da. wydoic tez jakas korporacje byloby w porzadku. np. taki ibm, albo motorole. w moim mniemaniu kazda firma ktora reklamuje sie w tv to moralny bankrut ktorego spokojnie mozna okradac, oszukiwac i naciagac, nawet jesli mialoby to doprowadzic do jej upadku. okradanie kosciolow tez jest uczciwe (i synagog tez zeby nie bylo Wink

). mowiac w skrocie - wszelkie dzialania skierowane przeciwko naszym ciemiezcom (panstwo, religie, korporacje, banki, media) sa uczciwe.
jezeli jednak ktos chcialby pozostac w ramach obowiazujacego prawa wtedy kazda praca za jakiekolwiek wynagrodzenie jest w porzadku tak dlugo jak temu komus sprawia przyjemnosc. niewolnictwo to stan w ktorym robisz cos bo MUSISZ. jezeli robisz cos bo CHCESZ to wszystko jest ok Wink

Lara - takich naiwnych banalow to ja dawno nie czytalem Very Happy

znalas kiedys jakiegos handlarza narkotykow? myslisz ze towar sam sie sprzedaje? ze ci ludzie spokojnie spia? to tez jest wlasnie praca czy to ci sie podoba czy nie i zwazywszy na ryzyko jest wlasciwie oplacana. z reszta sama o tym napisalas:

Cytat:

Moim zdaniem bardzo dobrze opłacane powinny być wszystkie ciężkie prace fizyczne lub umysłowe, które wiążą się z odpowiedzialnością oraz zagrożeniem dla zdrowia czy życia

pokombinuj troche gdzie trzymac towar i w jaki sposob przeprowadzac transakcje to zobaczysz czy to nie jest ciezka praca umyslowa. a zagrozenie zdrowia i zycia jest permanentne Wink

i wyluzuj z tym chlebem - nie wiesz ze to trucizna? Laughing

bogaci pracuja tak? dziesiata liga bogatych, jakas okregowka co najwyzej, to tak - ci moze i cos tam robia. prawdziwe elity zastanawiaja sie jak takim ludkom jak my dokrecic srube - jezeli to podchodzi pod kategorie "praca" to tak, pracuja Laughing

aa i chcialbym tez zauwazyc ze pisalem do ciebie pare postow wczesniej

otelodreiP

Al Kohol napisał:

Kacper - jesli o mnie chodzi to nie napisalem w tym watku ani slowa o "uczciwej" pracy Very Happy

pchnales w ten sposob temat na zupelnie nowe tory hehhe bo najpierw trzeba ustalic co znaczy "uczciwy". wydaje mi sie ze to jest zbyt wysoka poprzeczka dla nas tu zebranych bo kazdy ma pewnie inne zdanie na ten temat.
ja np uwazam ze uczciwie jest obrobic bank. serio. w zasadzie to powinien byc moralny obowiazek kazdego szanujacego sie obywatela. chetnie sam bym to zrobil tylko nie wierze zbytnio w szanse powodzenia takiej akcji w moim przypadku. dobrze jest wyruchac tez panstwo na vacie, na zusie, no w zasadzie gdzie sie da. wydoic tez jakas korporacje byloby w porzadku. np. taki ibm, albo motorole. w moim mniemaniu kazda firma ktora reklamuje sie w tv to moralny bankrut ktorego spokojnie mozna okradac, oszukiwac i naciagac, nawet jesli mialoby to doprowadzic do jej upadku. okradanie kosciolow tez jest uczciwe (i synagog tez zeby nie bylo Wink

). mowiac w skrocie - wszelkie dzialania skierowane przeciwko naszym ciemiezcom (panstwo, religie, korporacje, banki, media) sa uczciwe.
jezeli jednak ktos chcialby pozostac w ramach obowiazujacego prawa wtedy kazda praca za jakiekolwiek wynagrodzenie jest w porzadku tak dlugo jak temu komus sprawia przyjemnosc. niewolnictwo to stan w ktorym robisz cos bo MUSISZ. jezeli robisz cos bo CHCESZ to wszystko jest ok Wink

Lara - takich naiwnych banalow to ja dawno nie czytalem Very Happy

znalas kiedys jakiegos handlarza narkotykow? myslisz ze towar sam sie sprzedaje? ze ci ludzie spokojnie spia? to tez jest wlasnie praca czy to ci sie podoba czy nie i zwazywszy na ryzyko jest wlasciwie oplacana. z reszta sama o tym napisalas:

Cytat:

Moim zdaniem bardzo dobrze opłacane powinny być wszystkie ciężkie prace fizyczne lub umysłowe, które wiążą się z odpowiedzialnością oraz zagrożeniem dla zdrowia czy życia

pokombinuj troche gdzie trzymac towar i w jaki sposob przeprowadzac transakcje to zobaczysz czy to nie jest ciezka praca umyslowa. a zagrozenie zdrowia i zycia jest permanentne Wink

i wyluzuj z tym chlebem - nie wiesz ze to trucizna? Laughing

bogaci pracuja tak? dziesiata liga bogatych, jakas okregowka co najwyzej, to tak - ci moze i cos tam robia. prawdziwe elity zastanawiaja sie jak takim ludkom jak my dokrecic srube - jezeli to podchodzi pod kategorie "praca" to tak, pracuja Laughing

aa i chcialbym tez zauwazyc ze pisalem do ciebie pare postow wczesniej

Hehe szacuneczek za ten post. dawno sie tak nie usmialem. Laughing

_________________
Czego sie nie dotkne to spierdole !

Lara

Al Kohol, taka postawę jaką reprezentujesz nazwałabym marginesem społecznym. No i jeszcze ten Twój pseudonim mówi sam za siebie. Tak jak napisałam internet jest cierpliwy i każdy może się wypowiedzieć, nawet szumowiny. Ale ważne jest zrozumieć z kim się ma do czynienia. Nie jesteśmy z tej samej gliny i nie mamy o czym rozmawiać.

Kacper

Dobra, pomijając te prztyczki rodem z gimnazjum wzięte, ponawiam pytanie do Lary, ile to jest "mniej"? (od razu tłumaczę, że się nie czepiam, tylko grzecznie pytam).

@Al Kohol, dosyć oryginalny ten Twój uczciwy sposób, ale na razie jeszcze żyjemy w świecie, który próbuje nam narzucić pewne prawo i do którego stosując się chyba jeszcze można robić coś uczciwie, dostając za to pieniądze, przy okazji nie wałkując nikogo i nie być wałkowanym, czy nie? Smile

Odsuwając na bok kradzieże, mordy, gwałty, wymuszenia itd. są jeszcze jakieś inne uczciwe opcje? Oczywiście, że jeśli pracownik zgadza się zamiatać liście za 400 zł, wiedząc, że w Irlandii dostałby za to 3 razy więcej na miesiąc to w jakimś sensie jest to uczciwe bo świadomie wybiera swoją pracę i wie, że choć nie może, to będąc gdzieś indziej dostałby więcej, czyli mówiąc innymi słowy - wie, że jest "okradany". W końcu mógłby siedzieć na dupie i nic nie robić, zdychać z dumą, że "się nie dał" (tę kwestię pozostawiam bez zdania, czy "dać się" to dobrze czy źle). W każdym razie chciałbym poznać uczciwy zawód. Szewc, weterynarz, mechanik, malarz tapeciarz itd, wszystkich obowiązują opłaty związane z ich działalnością jeśli są zarejestrowane, jeśli się mylę proszę mnie poprawić. Zbieranie złomu na własną rękę chyba nie kosztuje nic. Robota na czarno jest nielegalna. Udzielanie korepetycji to właściwie nie praca, z tego utrzymać się nie da. Można wygrać w totolotka ale to nie praca, ewentualnie trzeba być trochę mądrym i szukać dziur w prawie, jak Denis Hope, lub zostać aktorem, muzykiem, ogólnie artystą, wtedy ludzie sami dają Ci kasę. Ostatecznie prowadzić styl życia "jutro się nie liczy", czyli żyć dniem dzisiejszym. Co upoluję - to zjem. To chyba jednak ma najmniejsze zastosowanie. Okej, dość wymyślania, powiedzcie mi czy są jeszcze jakieś uczciwe* sposoby na zarabianie pieniędzy.

*czyli takie, które nie gryzą sumienia, ani nie krzywdzą innych.

Ps. Sory Al Kohol za ten offtop, potraktuj to jako ważną część tematu, ktorą trzeba koniecznie omówić w celu bliższego zapoznania się z szczegółami pojęcia "praca" wykorzystywanego w tak wielu przysłowiach oraz ich weryfikacji z zgodnością w otaczającym nas świecie Smile

Mijak

Czy to naprawdę ważne, że bolszewicy i św. Paweł mówili, że bez pracy nie ma płacy?
Czy to ważne, że mówili jeszcze inne, niezbyt rozsądne rzeczy? Przecież nawet największy kretyn może czasem mieć rację.

Ważne, że sama zasada jest dobra. Za ciężką pracę i/lub pracę w zagrożeniu więcej, a za łatwiejszą i bezpiecznejszą mniej. Nie widzę w tym nic głupiego.

Może zamiast się żreć jak... (daruję sobie porównanie) o jakieś gówna, zajmiecie się (znowu) głównym problemem? Samą ideą, a nie szczegółami.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411

M8

wolny rynek rozwiązuje ten problem - im bardziej potrzebny jest dany zawód tym jest lepiej płatny zgodnie z prawami podaży i popytu. Niestety rynek nie jest wolny a państwo nas okrada.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

q8ic

Wielkim teoretykiem nie jestem, ale [;
Moim zdaniem praca jest tyle warta ile za nią ktoś chce zapłacić.
Oczywiście to się zgadza tylko w idealnych warunkach czystego i wolnego kapitalizmu.

Moim zdaniem (również) sytuacja na rynku pracy obecnie jest chora i ten stan sie pogłebia.
Głównie z powodu potwornych regulacji, jeszcze potworniejszych podatków i urzędniczej trzody utrzymywanej przez nas wszystkich. Gdzieś robiono badanie i wyszło im, że najszczęśliwszy (spośród zawodów) jest właśnie fach urzędasa - praca pewna, czasu mnóstwo, odpowiedzialność żadna, płaca troszkę niska ale za to luzz Very Happy

Szykuje się kolejna armia ludzi tego pokroju dzięki miłościwie panującej na ZSRE.
http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadom.....21490.html

Al Kohol

Kacper - nie napisalem slowa o mordach i gwaltach, strasznie agresywny jestes Wink

ale tak na powaznie to zaczalem sie glebiej zastanawiac nad tym tematem i musze przyznac ze z tymi przyslowiami jest jak z nozem - mozna nim zabic, albo pokroic ziemniaki. niestety w ich przypadku powszechnym jest raczej to destrukcyjne uzycie stad moja nagonka.
jesli zas chodzi o twoje pytanie to podtrzymuje poprzednia wypowiedz - mozna robic cokolwiek za jakiekolwiek pieniadze byle to co robisz sprawialo ci radosc. wiesz ja jestem nieco nawiedzony - wierze ze nie ma przypadkow, ze mysl kreuje rzeczywistosc i inne tego typu "glupoty" Wink

mysle ze najwazniejsze to nie bac sie marzyc, zdac sie na swoja szczesliwa gwiazde i nie dac sie zastraszyc tzw. zdrowemu rozsadkowi. czasami naprawde warto zaryzykowac.

Lara ale poczucia humoru to bozia tobie poskąpiła, oj poskąpiła... Laughing