jabba napisał: |
podług mojej wiedzy zabito w czasie inkwizycji coś koło 35k ludzi. I to w większości zgodnie z ówczesnym prawem.
A prawo jakie było to było ale należało go przestrzegać. |
Jezusa też ukrzyżowano jak najbardziej zgodnie z ówczesnym prawem, i to demokratycznie, bo większością głosów. Pod decyzją zamordowania polskich oficerów w Katyniu też był podpisany Stalin i trzech członków Politbiura WKP(b). Czy mamy rozumieć, że każda władza ma prawo mordować, bo według rozpowszechnianej dawniej teorii, pochodzi od B.?
Pablo-ya napisał: |
[...] Inkwizycja to był taki aparat walki z drugą stroną którą stanowiły tajne organizacje działające pod płaszczykiem protestantyzmu, będącego łatwym kąskiem jako zbuntowane katolickie ogniwo. Dziś wiemy że i tak masoneria wygrała tą walkę o ludzkie dusze, a inkwizycja pozostała tylko dobrym argumentem przeciwko ledwo dyszącemu kościołowi. Pamiętajmy że Inkwizycja nie była po to żeby walczyć ze zwykłymi pojedynczymi przypadkami, bo dla paru heretyków nie powołuje się do życia tak ogromnej machiny. Gra toczyła się o wiele większe stawki wymykające się po za granice walki z czarownicami itp. |
Zbyt ulegasz Ziemkiewiczowi. On potrafi usprawiedliwić każde draństwo, również wojnę w Iraku.
Pablo-ya napisał: |
Ludzie chcecie szukać prawdy a na takie coś się łapiecie, jeszcze III Rzeszy wierzycie, która to wcaaaale nie sympatyzowała z papiestwem. |
Tak się głupio składa, że pierwsza informacja o Katyniu pochodziła właśnie od III Rzeszy. Czy przez to mielibyśmy dzisiaj twierdzić, że Katyń to wymysł goebbelsowskiej propagandy? Natomiast co do twierdzenia, że III Rzesza nie sympatyzowała z papiestwem - to w jakim celu uchwalałaby podatek kościelny, obowiązujący zresztą w Niemczech do dzisiaj?
Samouczek napisał: |
Kościół miał z ta sprawa nie wiele wspólnego!
Wszystkie procesy odbywały się w Sadach Publicznych! To są Fakty! |
W tym momencie temat nieco się rozlazł, w związku z czym chciałbym się upewnić, czy chodzi o procesy inkwizycyjne? Jeżeli tak, to czy chcesz zasugerować, że wówczas istniał rozdział Kościoła od państwa? Czy w państwie totalitarno-wyznaniowym, jakim wówczas było nowe Cesarstwo Rzymskie, istniał odddzielnie jakiś kodeks cywilny czy karny, a osobno kodeks prawa kanonicznego? Niestety, ale nie było rozróżnienia między władzą świecką i kościelną, król był jednocześnie zwierzchnikiem władzy świeckiej i kościelnej. Oczywiście, musiał na to uzyskać błogosławieństwo Watykanu, bez tego byłby niczym. Czy w tych warunkach można mówić o jakiejś autonomii sądów "publicznych" - one były po prostu przedłużeniem władzy kościelnej.